Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Dobra tu mozecie znalezc caly program obchodow- moze cos innego was skusi . Air - na przyklad wieczor kabaretowy?? No jest tez Rubik, ale za nim akurat nie przepadam. Natomiast bardzo chce isc na koncert na 25 dzwonów - to będzie niesamowite i niepowtażalne. Tygrysek - no niestet nie było herbaty... A mozesz wkleic jakiegos linka do tej sokowirówki? bo ja tez jestem na kupnie, tylko na razie niemam kasy, na razie orientowalam i np. wiem ze chcialabym z osobnym pojemnikiem na \"odpadki\" i z duzym oworem na owoce, ale zauwazylam, ze one sie bardzo roznią moca i nie wiem jaka jest potrebna?? Nina- ty orka?? :D Ale 16 kg w 9 m-cy to jest sukces!! Co do Tiny, to nie wiem, ale wydaje mi się,że jeżeli ona już się przyzwyczaiła do nowej sytuacji, to nie ma problemu żeby ją odwiedzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygrysek - i zgodnie z tym co napisałaś o moich wyjazdach :) 7 czerwca jadę na zlot motocyklistów :P moja koleżanka ze studiów ma hotel ponad 100 km od Poznania i robią różne takie imprezy plenerowe, przy okazji robimy sobie spotkania z ludźmi ze studiów :D tym razem nam się fajny temat przewodni trafił :P Ninka - ja też jestem oczarowana \"orką\" :D przemiana twojej koleżanki skojarzyła mi się z Geri ze Spice Girls, ona też zawsze taka pulchna była, a potem jak się zespół rozpadł to zmieniła styl na sportowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ratunku!! help!! hilfe!! aiuta (czy jak to tam jest po japonsku), zaraz zasne... ale mnie naszlo... czy to ten spadek cisnienia o ktorym mowili rano? a po pracy tak dla odmiany ide... do kina ;) na \"Przeczucie\" z sandra Bullock Air -> ale super!! szkoda, ze 7.06. jest ten zlot bo bym sie z checia wybrala a wtym terminie nie mam co zrobic z psem... chyba, ze na jeden dzien... Ghana -> koncert na 25 dzwonow?? a w ogole to kiedy sa te obchody?? linka nie moge Ci da, bo ja ją kupilam w MM, najtansza jaka byla :P moc 300V, osobny pojemnik na odpadki, a na sok taki kubek jest, na owoce to otwor nie jest az tak duzy, taka rurka jakby... Sylwia -> tak juz sie zorientowal, ze kroplowka to nie odchudzanie... to jest to wyplukiwanie cholesterolu, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No fajnie: moja orka was ubawiła! Ja tu sie wyzewnętrzniam , a wokół zero zrozumienia ;) Wiem, wiem....może i przesadzona samoocena, ale....aktualna. dziś na obiad była kasza gryczana z warzywami i sosem sojowym zasmażana w woku, na kolację serek wiejski. :) Jutro znowu ma byc upalnie....a ja nie mam CO NA SIEBIE WŁOŻYĆ!!! Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu.................. Idę na "Pogodę na piątek" - nie wiem dlaczego, ale namiętnie ogladam ten serial, teraz leci druga seria, super obsada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, miałam zaraz wrócić... :P mamy ciągle 2 komputery mniej, i to właśnie te na których ja zwykłam byłam siedzieć, więc mam kłopot - nerwicy bezmyszkowej cięg dalszy, nerwowe zastanawianie się, co ważnego w outlooku bez dostępu siedzi itd. Ghana, kidey te dzwony???? będę w środęw krakowie, ale jak po ogień - wpdł-wypadł. Wczoraj chciałam napisać, że mnie już drugi dień swędzi lewa ręka, ale w moim przypadku to na pewno nie na pieniądze - tylko z powodu gojących się strupków po żużlu z drogi. Przed wspaniałym majowym weekendem kupiliśmy Alinie długo wyczekiwany rower - śliczny, mocny, żeby można było z Tośką na rowerze jeżdzić :) Bardzo mi się spodobał, tylko - przerzutka wydawała mi się coś za bardzo odstająca, za nisko i za delkikatna - mówię - długo nie pożyje. Wróciłam ze Lwowa, pojechałam do dzieci do lasu i dawaj z tośką po leśnych drogach. Ale zanim się porządnie rozpędziłam tośka chciała pogadać z kolegami za płotem po lewej a ja chciałam w prawo... a mówiły mi dzieci: nie hamuj przednium hamulcem, tylko tylnim.... abo to człowiek wie czym hamuje jak się spieszy... i tak leżąc w kurzu na tej szutrowej drodze tylko sobie myślałam, co kontrahent powie jak jak zobaczy paniąpilot na wycieczce ze strupami na twarzy... ale nie było źle, po umyciu lodowatą wodą pod studnią (wtedy mydło nie nie boli :) ) wydłubałam kamyczki które mi się trochę wbiły lewą dłoń a potem za pomoca kieliszka wódki wyszorowałam szczoteczką do zębów te drobinki które mi się powbijały w nos i brodę... resztę igłą... mam nadzieję, że śladów nie będzie :D , a nawet jakby, to sięmiędzy piegami poukrywają i nie będzie widać :P Potem tylko podziwiałam zmieniajce siękolory siniaków na froncie ud... już prawie zeszły :) Faaaajnie było w lesie :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, a naprawa przerzutki kosztowała 50 zl, a właściwie 100, bo Alka 50 reszty zgubiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos ma moze ochote na swiezutki sok marchewkowo-jablkowo-truskawkowy??? taki \'domowy\' sok to sie nie umywa do tych kupnych, gesty, pyszny i nie za slodki!! (moj ulubiony kubus z truskawka, jest stanowczo przeslodzony) uwielbiam sokowirowke :D i nic to, ze dostarcza mi ona mnostwa zmywania ;) aha Ghana, jednak nie ma osobnego pojemnika na odpadki, one sie osadzaja w misce wokol ostrza ale i tak latwo mozna je wyjesc lub wykorzystac na surowke ;) aha film jest taki sobie... tzn nie zaluje, ze bylam, da sie obejrzec ale zadna rewelacja, za bardzo namieszali, zagmatwali, poza tym logika fabuly nie trzymala sie \"kupy\" ;) ale bawilysmy sie dobrze, po staralysmy sie rozgrysc poszczegolne watki i kolejnosc zdarzen :) Ninka -> \"Pogoda na piatek\"... cos mi to mowi... mozesz mnie bardziej uswiadomic?? Saszka -> w kwestii wypadkow rowerowych to spokojnie mozesz ze mna lub z Borkiem pogadac ;) zeby masz cale? to najwazniejsze!! nie martw sie, ja polecialam przez kierownice na asfalt, naprawde wygladalam paskudnie a wszystko sie ladnie wygoilo, wiec u Ciebie tez bedzie okey :) a jakby co to piegi sa taaakie sexowne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) I znów mam zaległości.. ;) Gorąc i duchota .. w domu.. ;) Kasiek fajna data :) moje urodziny w tym roku też się ciekawie komponują z rokiem :P Oleńkom spóźnione 👄 życzenia duużo słonka (i ochłody ;) ), miłości, radości, szczęścia, szczerości i marzeń spełnienia :) ❤️ Air ja też tak mam z tym towarzystwem :) Nina 🌼 to ja też jestem śmieszna, bo też nie po mojej myśli, ale w tym większa moja zasługa niż u Ciebie.. ;) Mam już nowy telefon se k310i (trochę z tym czuję się beztrosko, gdy tutaj inne sprzedają komórki na życie.. :P ). I \"dziwnie\" / fajnie, bo od razu mogę jej używać, bo naładowana była :) Mama dziś była, bo na nią umowa. Przeszliśmy się wszyscy po Pietrynie, lody włoskie zjedliśmy ;) Gosia wyszała z babcią - chciała też, żeby ją niosła i w sumie rzadko chciała tuptup (dziwne ;) ) W sobotę byliśmy u mamy Pawła i ona myślała, że zostaniemy na noc. Kurcze, jakoś u mojej mamy on nie chce nocować :o Aha, zapomniałabym dokończyć tematu, jaki ostatnio tu \"ciągnęłam\". W ciągu piątkowego dnia Anioł zrobił się dla mnie miły. Przez tel. oprócz zwykłego powitania usłyszałam jeszcze miłe określenie typu słonko, czy coś (nie pamiętam :P ). I potem już w domu też lepiej itp. A ja w międzyczasie zaczęłam mu mówić w różnych momentach krótkie komunikaty na temat jego zachowania, może niezbyt wprost, ale ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczęta ❤️ Długo mnie nie było, a teraz też na chwilenieczkę, bo milion rzeczy do zrobienia mam, a w piątek mimo strajku muszę do szpitala iść - więc pośpiech pośpiech, żeby ze wszystkim zdążyć ... Nasza córka - Natalia Maria, przyszła na świat w poniedziałek 02.04.07 o godz. 11.25 poprzez cesarskie cięcie. Ważyła 3350 g i mierzyła 52 cm. Teraz - to już \"kawał kobity\" z niej jest :) :D Mamy obecnie dużo bardzo problemów, przede wszystkim z moim zdrowiem, z małej zdrówkiem też niestety ... ale nawet jeśli nie ma obiektywnych powodów do szczęścia, to i tak można być obłędnie szczęśliwym wierzcie mi. Buziaki dla WSZYSTKICH 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wtorek :) goraco!! zapowiadaja burze, mogloby tak popadac pare godzin (gdy bede w pracy siedziec ;) ) Martwie sie o Dzekiego :( cos sie z nim dzieje i nie ma to zwiazku z watroba czy prostata a chyba z... glowa :( moze to i smiesznie brzmi ale on sie zachowuje, dziwnie - strasznie... normalnie rano gdy sie budzilam to wskakiwal do mnie i sie wital a teraz lezy pod lozkiem i piszczy... w ogole caly caly czas piszczy i jest czyms mocno wystraszony, nie wiem czy i dlaczego :( Gio -> Ty sie ciesz, ze mnie po tym wypadku nie widzialas... ja sie wtedy nie przyznalam prawie nikomu, bo mi bylo wstyd, ale ja az zeby sobie polamalam... brrrr do tej pory nie lubie jak mnie ktos rowerem wyprzedza... qrcze ale mnie \"obsmarowalas\" ;) ale w sumie ciesze sie, ze jestem ta \"szalona\", w podstowce bardzo mnie wqrzalo jak w karcie obozowej, w czesci ktora wypelnia wychowaca, moj pan pisal \"spokojna i grzeczna\", grrr nie lubie tego okreslenia, bo nie czuje sie taka osoba :P Majorek -> czyli w kwestii stosunkow i porozumienia sie z Aniolem wychodzisz na prosta? Szafirek -> :D :D jak cudownie, ze zajrzalas do nas :) wszystkiego najlepszego dla Natalki, duzo zdrowka dla Was obu ❤️ Sylwia -> ja chcialam sprostowac ta dziura nie byla pol metra a co najwyzej 40 cm, po szwie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ ja jestem rostrzepana miałąm wam linka wkleić - proszę: http://www.krakow.pl/750lat/index.php?s=kal teraz same możecie poczytać- może jednak którś się skusi :) Saszka- no jutro nie dam rady wyjść w ciągu dnia z pracy... wogóle ostatnio to mam taki zarob, że mało szans na taką kawę jak w zeszłym roku :) ale dawaj znać może się uda jak nie jutro to nastepnym razem. Szafirek - gratulacje!! Wpadaj do nas częściej i pisz co tam u Natalki! Tygrysek - to popiskiwanie i dziwne zachowanie może mieć jednak przyczynę w chorobie wątroby czy tam prostatą - może poprostu go to boli i dlatego tak się zachowuje. Trzeba zapytać lekarza czy nie możesz mu podać poprostu jakiś środków przeciwbólowych - bo może to pomoże, oczywiście doraźnie, bo trzeba leczyć. Gio - co tam się nie nadajesz- weźmiemy jakieś krzesełka przenośne i siądziemy na rynku ;) A byłam wczoraj na swoim rynku i jest naprawde pieknie- taki klimacik wielonarodowy! I stawiają już sceny - chyba już na te obchody :) A jak nie koncert to może coś innego cię skusi z tego repertuaru np. bal krakowsko-wiedeński :) będziemy tańczyć walca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam wam opowiedzieć, że wczoraj byłam na zajęciach fitness takich z dużymi piłkami - małę obciążenie dla kręgosłupa. No ale dziś mnie bolą wewnętrzne mięsnie ud:) Nawet nie wiedziałam,że mogą mi się tak nogi trząść jak leżałyśmy na plecach z nogami podniesionymi i między nogami trzymało się tą piłkę - nogi się trzęsły jak galareta :) Ale było fajnie, bo byłyśmy w czwórkę i cały czas żeśmy ię śmiały, ale ćwiczyły też oczywiście. A kregoslup mnie dalej boli - tak to mnie jeszcze nigdy nie trzymało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dzień doberek :D Jest tak gorąco i duszno, że się dosłownie powietrze nie rusza, ani jeden listek nie drgnie, można się udusić, a o autobusie nawet nie wspomnę, ja teraz jeżdżę inną linią, pospieszną, tam jest zdecydowanie mniej ludzi, niż na poprzedniej linii, ale o klimie możemy zapomnieć, w zeszłym roku zdarzało mi się jeździć klimatyzowanym autobusem, a teraz nie wiem co się stało, zepsuli czy co? :P normalnie marzę o burzy. Szafirku - ❤️ gratuluję córci i życzę ZDROWIA dla Was 🌻🌻🌻 Tygrysku - ja też myślę, że to może być ta wątroba lub prostata, boli go i piszczy. A poza piszczeniem przejawia jakieś inne objawy, dziwne zachowania? bo wydaje mi się, że jeśli to by było coś z głową, to by miało bardziej dramatyczny przebieg, np przewracałby się, nie widział, miał jakieś ataki...a już są wszystkie wyniki badań? Gio - Pati robi \"sie ma?\", już niedługo będzie babcia imprezkę robić, pierwsze urodziny nie w kij dmuchał :D Ja też lubię Rubika :) Saszka - ujjjjjjjj, aż mnie zabolało po twoim opisie rowerowej przejażdżki :o brrrrr, ja kiedyś miałam rower bez hamulców przy kierownicy, hamowało się pedałami - blokowały się jak się chciało do tyłu pedałować. Pojechałam z rodzicami do Zakopanego, a tam dzielne góralskie dzieci wsadziły mnie na rower z normalnymi hamulcami przy kierownicy, ale mnie nie poinstruowały i puściły z górki, ja panika totalna i na pełnym gazie zeskoczyłam na asfalt, kolana zdarte, do dzisiaj mam blizny. A mój tata po spadnięciu z motocykla w młodości jeszcze ma żwir na ramieniu, taki prymitywny tatuaż. Ghana - ale się krakowskie obchody super zapowiadają. W Poznaniu na 750 lecie była parada przez miasto, ale pogoda im nie dopisała, jakieś koncerty były, w ogóle to przez cały rok co się nie wydarzyło to było pod hasłem \"750 lecie Miasta\" :P Ale fajna jest ta reklama, Kopernik, Posejdon i Syrenka siedzą na rynku w Krakowie i nie chce im się wracać do siebie :P Majorek - czyli Anioł też doszedł do wniosku, że trzeba się trochę o kobietę postarać :) bardzo fajnie, teraz już na pewno będzie lepiej :D a teściowa mieszka w rodzinnym domu Anioła? to znaczy tam, gdzie on też mieszkał? to dlatego on tam chętnie nocuje, w końcu to jego dom, jakby nie było. Ninka - och ty orko kochana {serce] Już się pogubiłam, tyle wpisów mnie od rana zaatakowało :) Pozdrawiam wszystkich i niech każdy się czuje powitany :D G

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air- prawda ze fjna ta reklama, ale w Krakowie jest o nia awantura, bo rada miasta uwaza ze jest to propaganda alkoholizmu i libacji i takie tam - ostra jazda, ludzie sa zakreceni. Mnie sie podba w kazdym razie, a na obchody zapraszam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojojoj ile czytania :) Witam miłe Panie :) Szafirek wielkie gratulacje !! 🌼 oj ale zazdroszczę :D Ghana ja przypuszczam ze przy 10 przysiadach dostałabym zawału serca a Ty mi tu z piłkami wyjeżdżasz :D moja sprawność i wytrzymałość fizyczna zmniejszyła sie o porodu o jakieś 80 % :O i ciągle obiecuje sobie że sie zapisze na jakąś joge albo aerobic i dlaej gnije w domu :O tyle że spędzam dużą część dnia na spacerach z dziećmi także nogi to mam umięśnione :) Tygrysku może idź z biednym psem do lekarza...kurde takie zwierze to ma przechlapane - nie powie co go boli :( Gio - dla Patusi - \"SIEMA\" :D:D Oj na Rubika to bym sie przeszła żeby posłuchać \"niech mówią że\" :D jak jeździmy do Zakopanego i jedziemy w górach autem to ta piosenka musi lecieć a ja aż mam dreszcze :) Szkoda że ta impreza nie jest w czwartek bo bym sie skusiła :) Tygrysek nie przejmuj sie ja tydzień przed komunią wpadłam rowerem w pokrzywy :O dobrze że suknia była z długim rękawem bo bym się chyba na niej nie pokazała :D A łokcie to miałam jak jedną wielką rane :O :P Majorek 🌼 Sylwia jak się mężuś czuje po kroplówce??? 🌼 Brzusia😘 moja też tak na Eurespal reaguje...ale niestety teraz ma go wprowadzonego na stałe :O do tego 2 leki uodparniające i krple do uszu :O i szczerze?? guzik dają 😡 😠 😭 Miłego dnia :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak fajnie, zostalam od rana zasypana praca :D teraz krotka przerwa, bo czekam az mi informatycy odpowiednie tablice (Z danymi) wygeneruja, niestety sama nie mam dostepu do wszystkich baz danych :( w kwestii Dżekiego, \"z glowa\" chodzilo mi o klopoty psychiczne... to na pewno nie ma nic wspolnego z watroba czy prostata, poniewaz on najpierw sie rozglada po pomieszczeniu spanikowanym wzrokiem, potem jakby cos zauwazyl i ucieka z placzem... chowa i sie piszczy non-stop... nie umiem tego opisac ale naprawde zachowuje sie dziwnie... Air -> nie jechalas rowerem? dlaczego? przeciez masz taka ladna trase... :) tak sa juz wszystkie wyniki badan i nie sa zle :) Ghana -> koncert dzwonow jest 10, ale czemu tak pozno? bym musiala prosto z pociagu do pracy isc :P nie, mysle, ze nie ma potrzeby przeciwbolowych mu dawac, generalnie wyniki nie sa az tak zle... oj znam to cwiczenie z pilkami, trudne ale za to pracuja miesnie o ktorych istnieniu nie mialas pojecia... ;) Gio -> herbata jest na prezent i dlatego tak bardzo mi zalezy.... tak, to ten sklep, zlozylam zamowienie i zero kontaktu, numeru konta... :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie robi ta pomarszczona buzke? taka skrzywiona?? Hanus -> nie jestem gorsza, bo ten wypadek rowerowy mialam dzien przed waznym egzaminem i 3 tygodnie przed obrona magisterki... na obrone wchodzilam w kolnierzu, na szczescie twarz juz mi sie wtedy w miare wygoila, bo wczesniej to dzieci straszylam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysek to sie robi tak : i duże o :) Może daj dżekiemu czopek paracetamolowy ?? napewno mu ulży :( Zmykam do garów :O:O buuuuuuuu :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
zieloną buźkę umiem zrobić, ale tej czerwonej nie :( :[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wkurzoną jak się robi? i jak się robi luzaka?? ja mam małe zasoby ikonek umiem tylko się uśmiechnąć lub być smutna- podstawowe emocje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czerwona 😠 to [ zly ]... :classic_cool: [ cool ] a zielona jak? uwage sprawdzam: :O nie, nie czopek mu nie pomoze, mnie sie wydaje, ze jego nie boli a czegos sie boi, ma \"schizy\", w kazdym razie tak to wyglada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jednka umiem robic zielona a nie czerwona :P sprawdzmy tak [ angry ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macham ! jakoś mam pecha do tego internetu wifi, kabla jak na razie nie mogę pociągnąć, pojawiam się i znikam ;) ale mieszka się fajnie :) ściskam wszystkich i trzymam kciuki za co trzeba ! :) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za oknem burza....nadchodzi z gor...korzystam, że jeszcze mam prąd ;) Pewnie zaraz wyłączą.... Uporałam się z papierami na dziś, jutro mam duuuużo pracy, ale w takim upale to nic się nie chce........ dziś były dwie kandydatki na nianię: jedna jest chyba OK, starsza, około 55 lat, na wcześniejszej emeryturze, rzuciła stawkę 500 zł, więc to o 300 zł mniej niż ta niania co to już jej nie mam ;) Chyba się na tą kobitke zdecyduję; z doświadczeniem, pilnowała ostatnio dziecko ponad dwa lata, od razu zajęła sie Julką....musze zaryzykowac...nie mam wyjścia. umówię się z nią na piątek, pobędziemy razem cały dzień, zobaczę jak opiekuje się małą, przekażę jej wszystko.... Niania dziś spiekła Julke na słońcu! ma czerwone nózki, leżala niby w cieniu, ale nie posmarowała jej niczym, w ogródku mega skwar...w takie upały lepiej niech siedzi w domu, bo jeszcze dostanie udaru!!!! W mieszkaniu mam 27 stopni!!! MASAKRA!!! Otworzyłam u Julki okno, ale chyba trzeba będzie zamknąc, bo burza ją obudzi... Jestem jakaś taka rozmemłana.... Tygrysku- biedny Drzekuś!!! Ja myśle, że go jednak coś boli i dlatego jest taki rozdygotany....Biedny!!! Do Tiny pojade jutro :) Dzięki za waszą radę, pobęde z nią, pospacerujemy...niech się przyzwyczai do mieszkania z tatą i do moich wizyt. Mam nadzieję, że serce mi nie pęknie jak będzie za mną piszczeć.... Tygrysku- "pogoda na piątek" to serial ze Stenką, Figurą, Królikowskim, Warchulską, kilka wątków na raz, fajny misz-masz...lubię takie klimaty. Dziś znowu mega zdrowe odzywianie: na śniadanie serek wiejski, na II śniadanie jabłko, na obiad ryż z curry, do tego tuńczyk w sosie własnym i sałata, pomidory w sosie winegret :) Jutro mniej zdrowo-robię naleśniki z dżemem wiśniowym i serkiem waniliowym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eksperymentow z sokowirowka ciag dalszy - z banana nie da sie zrobic soku :( polecialo raptem kilka kropelek a reszta zostala w \"osadniku\", ale nie ma problemu pomieszala sie z wiorkami marchewkowymi i byla pyszna :D mam nadzieje, ze i tutaj bedzie w nocy burza... powietrze ciezki i wszystko wskazuje na to, ze bedzie padac... oby... ale rano ma przestac, bo chce w koncu pojechac rowerem do pracy :D Dżeki ma sie lepiej, podjadal ze mna marchewke ;) Ninka -> zobaczysz, nowa Niania bedzie super, na pewno Ci nigdzie nie ucieknie, a i stawke chce mniejsza, a to tez w sumie wazne dla Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież się nie będę licytować na wypadki rowerowe :) ostatni raz jeździłam rowerem.... no też takim co miał hamulce w pedałach, tak że ręcznymi hamować nie bardzo.... A jak pchałam ten rozwalony rower przez las, przypomniało mi się, jak mnie Michał kiedyś namówił, żebym sobie pojeździła na motorze leśnymi drogami... i jak się bałam zawrócić, bo za wąsko i żeby mi motor nie zgasł, i jak wjechałam na sliczną zieloniutką łąkę, żeby na niej zawrocić, i jak ta łąka okazała się grząska i podmokła... a motor ciężki, taka fajna stara WSK taty... a teraz michał nie ma czasu na motor bo ma dziewczynę :P Ale wiecie - tato jeździ na rowerze z Drugim... nigdy, jak sięgnę pamięcią, nie widziałam go na rowerze, nigdy też nie mieliśmy psa - a teraz i jedno i drugie - i jaka radość!!!! Nareszcie mogę popisać o jakichś nieważnych pierdołkach :) :) :) A jak zawoziłam dzieci, to wylądowałam we Wrocławiu, wieczorem... dzieci pokazały mi gdzie chodzą na zajęcia, gdzie na przerwy, w którym barze można zjeść za 4 zł, i gdzie krasnale stoją... wszystko pieknie oświetlone... tak, Wrocław to jest miasto do studiowania :). Do domu wracałam po północy, tylko spać mi się zachciało więc się zdrzemnęłam godzinkę na parkingu... potem, koło 2 w nocy samochód mi się coś dziwnie zaczął dławić... i wtedy uzmysłowiłam sobie, że zatankowałam za stówę, jak na wieś to z górką, ale był nie planowany Wrocław, a i benzynka troszkę podrożała... więc samochóPrzecież się nie będę licytować na wypadki rowerowe :) ostatni raz jeździłam rowerem.... no też takim co miał hamulce w pedałach, tak że ręcznymi hamować nie bardzo.... A jak pchałam ten rozwalony rower przez las, przypomniało mi się, jak mnie Michał kiedyś namówił, żebym sobie pojeździła na motorze leśnymi drogami... i jak się bałam zawrócić, bo za wąsko i żeby mi motor nie zgasł, i jak wjechałam na sliczną zieloniutką łąkę, żeby na niej zawrocić, i jak ta łąka okazała się grząska i podmokła... a motor ciężki, taka fajna stara WSK taty... a teraz michał nie ma czasu na motor bo ma dziewczynę :P Ale wiecie - tato jeździ na rowerze z Drugim... nigdy, jak sięgnę pamięcią, nie widziałam go na rowerze, nigdy też nie mieliśmy psa - a teraz i jedno i drugie - i jaka radość!!!! Nareszcie mogę popisać o jakichś nieważnych pierdołkach :) :) :) A jak zawoziłam dzieci, to wylądowałam we Wrocławiu, wieczorem... dzieci pokazały mi gdzie chodzą na zajęcia, gdzie na przerwy, w którym barze można zjeść za 4 zł, i gdzie krasnale stoją... wszystko pieknie oświetlone... tak, Wrocław to jest miasto do studiowania :). Wracałam po północy, spać mi się zachciało, godzinka drzemki i dalej- tylko zapomniałaam, że zatankowałam jak na wyjazd na wieś, a zrobiłam jeszcze nie planowany Wrocław i - sucho w baku. A resztę pieniędzy zostawiłam dzieciakom. No i wylądowałam na autostradzie o 2 w nocy z kaszlącym autem, troche na luzie, troche podciągając rozrusznikiem doczołgałam się pod wiadukt... skarpa, płot, mokra trawa, jakieś światełka w oddali, gwiazy na niebie- zapomniałam już jak gwiazdy wyglądają, ode mnie z domu nie widać, za jasno w nocy... pojechał ze mną na stację miły młody człowiek strażnik z nocnej zmiany, miał w bagażniku 5lkanisterek, śmiał się, że nie jestem pierwsza taka mądra na tej autostradzie i że on do 7 rano tez nie ma nic ciekawszego do roboty. Kasy nazbierałam ze wszystkich zakamarków akurat na piątkę benzyny... nawet nie miałam jak mu zwrócić za jego paliwo... też sobie zatankował za pozyczoną od kolegi dyszkę... tak myślę, że jestem mu winna flaszkę. Cieszyłam się, że wreszcie udało mi się wstać zza biurka i coś się dzieje, bałam się tylko, że nie zdążę na 7 rano na zbiórkę na wyjazd... ale zdążyłam (troche tylko zaspałam w wannie, na drugi raz przed kąpielą nastawię sobie budzik :P ) Znowu coś mi mówi, że niezbyt jasno opowiadam, ale to dlatego, że Tocha chce na spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś się dziwnie przykopiowało... ale numer, nie wiem jak to zrobiłam, ten laptop to stanowczo za samodzielny jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×