Czy chcemy i mozemy pomoc?

Tygrysku- co ty mowisz, jak mu sie nalezalo, wg mnie to ten caly mazerati powiedzila mu cos takiego, ze kazdy by sie zdenerwowal... oczywiscie nie powinien Zidane tak zareagowac, ale ja tez jestem spontaniczna to go rozumiem... Ech no w kazdym razie ja sie zalamalam wczoraj po meczu i zaloba trwa dalej.... Kati- ekstra, ze znalazly, to ja mam jeszcze 2 kotki na wydanie (tzn moja kolezanka) ale do oddania dopiero za jakis miesiac, bo sa jeszcze za malutkie zeby je od matki zabierac... Elles- no i co siostra wypytywala o szpital? No bylo na co popatrzec w meczu, szkoda tylko, ze tak sie skonczylo...

Ghana, no moim zdaniem nalezalo mu sie i juz... ja go nie lubie... fakt jest swietnym pilkarzem, jest skromny - nie robi na gwiazde, ale go nie lubie i juz... a inna sprawa, ze ciekawa jestem bardzo co mu Mazeratti powiedzial...

No rozumiem, jakby bylo na odwort i to Matzerati by zfaulowal to tez bym mowila, ze mu sie nalezy i juz :D No tr4udno to on ma teraz glupio zakonczona karire w kadrze Francji.

witajcie kochani:) po moim katarku juz zostało wspomnienie... troche pokaszluje ale to normalka, a poza tym to strasznie sie ciesze ze włosi wygrali... Forza Italia!!!!! :):):):) i mimo wszystko żal mi Zidana bo przeciez mogl ładniej pozegnac sie z reprezentacją.... a tak poza tym to... gotuję sie w pracy...ufffff :P ściskam was wszystkich mocno... buziaki girl

Tygrys- no i jednak nie udalo sie tej suczki wystwaic, i wogole byl tylko jeden irkand, wiec w sumie dobrze, ze nie pojechalam na ta wystawe. Ale mozliwe, ze przyjada 9 wrzesnia twedy juz prawdopodobnie beda dwa moje pieski :) Girl- u nas tez upal... a ja za godzine jade na prezentacje i bede musiala wsiasc do samochodu = sauna...

puff ale bombowa pogoda :D teraz dotarłem do komputera i mogę przywitać się z wami :)

ja sie juz ugotowalam... na pewno reka pod szyna jest ugotowana... czuje jak sie cala lepi... zreszzta ja sie juz przylepilam do fotela.. ale jescze pol godziny i do domu, a tam.... zimny prysznic :D Ghana -> zatem 7.09. snigdzie sie z Way nie rusze :) Girl -> to bardzo dobrze, ze jetes juz zdrowa, co pomoglo??

Na szczęscie nie musiałam opowiadać za dużo jak było, zeszliśmy na inne tematy... :) Jeszcze Was nie czytałam, ale już widziałam że mam coś od niektórych na mailu Ja dziś byłam w szkole, w przyszłym tyg. mam zaliczenie u pani rektorki, w piątek się dowiem którego dnia.. już od jutra się zaczne uczyć,bo nie wiem jak mi nauka teraz będzie szła :P POtem byłam z koleżanka u niej po notatki, potem poszłyśmy na Przymorze na spacer, wyśle zdjęcia :) Tylko cholera, nie ma żadnego mojego :P Koleżance sie zrobić nie udało, eeech.. a pokazywałam.. :P Moge Wam jedynie wysłać moją nogę :D Szłam sobie dziś po plaży, po wodzie i było taaak cuuudownie!! I robiłam zdjęcia stopy obmywanej wodą :D (dobrze że aparat nie wpadł do wody, to nie mój, tylko A. :P:D hehe) Pod bardziej wieczór wam wyśle.. :) A poza tym to znów ciężko się dostać mi do ginekologa, wyczerpane limity, jedną osobę przyjmują dziennie i to tylko jedna lekarka..! A reszta płatnie, za 40 albo 50, cytologia 15 Jak tu się w tej przychodni nie wkurzyć no.. A musze iść, bo jeszcze biore leki, a jak leki, to wiadomo co się czasem dzieje... :O eeeech

roztapiam sie... Elles -> oczywiscie, ze dasz sobie rade z nauka - bezproblemowo!!! ale fajny spacerek mialas... kamorek -> super zdjecia, piekne widoki....

Elles ja Cię mogę przebadać :D ;) ale ciiichoszaaa pełna konspiracja ;) No faktycznie nogę widać :) hihi tyz pikna, czekamy na dalsze części ciała :D a ten kaczorek to pewnie prezydencki :P ładne grafiki B&W Tygrysku :D jeśli powtórzyłem jakiś kawał to przepraszam ;) *** Był sobie pewnego razu syn lekarzy ginekologów z pokolenia na pokolenie, młodzieniec uzdolniony manualnie, ale bardzo posłuszny rodzicom, którzy zgodnie z rodzinna tradycją wysłali syna na studia medyczne ze specjalizacją ginekologiczną. Tak więc syn posłuszny rodzicom skończył studia otworzył prywatny gabinet ginekologiczny, a w wolnym czasie rozwijał swe zamiłowania manualne i reperował samochody znajomych w garażu. Pewnego razu syn stwierdził: - Skoro mam takie zdolności zrobię sobie uprawnienia mistrza. Jak pomyślał tak też zrobił. Po jakimś czasie podchodzi do egzaminu na mistrza. Komisja dała mu zadanie: - Proszę oto silnik. proszę go rozebrać, znaleźć usterkę, usunąć ją, uruchomić silnik. Ginekolog - amator mechanik zrobił jak mu kazano, po czym poszedł do domu oczekując wyniku egzaminu, który miał być ogłoszony nazajutrz. Bardzo był ciekaw wyniku, więc dzwoni do przewodniczącego komisji tego samego wieczoru i pyta o wyniki, a egzaminator odpowiada mu: - Rewelacyjnie, na sto możliwych punktów zdobył Pan sto, a ode mnie jeszcze dodatkowo czterdzieści! - Dlaczego? - Pyta ginekolog - amator mechanik. Pada odpowiedź: - Wie Pan, różne rzeczy w życiu widziałem, ale żeby któż rozebrał i złożył silnik przez rurę wydechową, to przeszło moje pojęcie! *** - Jasiu, jakie znasz środki piorące? - Pasek mojego taty! *** Pacjent pyta się lekarza: - Panie doktorze, czy wyleczy mnie pan z bezsenności? - Tak, ale najpierw trzeba ustalić i zlikwidować jej przyczynę. - Lepiej nie. Żona jest bardzo przywiązana do naszych dzieci. *** Po wielu latach do nieba trafili prezydenci: Putin, Castro i Kaczynski. Siedza sobie na niebieskiej lace i placza. Pan Bog to dojrzal i pyta o powod ich zalu. - Nie udalo mi sie do konca stworzyc wielkiej Rosji - powiedzial Putin. - Nie martw sie, pokazales im droge. Dalej pojda sami... - Trzymalem narod za morde, nic ode mnie nie mieli - ubolewa Castro. - Nie martw sie, za rok na Kubie znajda rope i beda mieli dobrobyt - uspokaja Bog. Nastepnie Bog spojrzal na Kaczynskiego, przysiadl sie... tez zaplakal. ***

No już doczytałam :) Girl cieszę się że czujesz się lepiej Tygrysek a czemu nie lubisz Zidane\'a? :) Kamorek co za niemoralna propozycja :P;) Przebadać, nie przebadać, ważne czy umiesz wyleczyć hehe :P:D Zdjęc jeszcze nie widziałam, lookne se jutro :) To dziś na tyle na dobranoc :)

Witam Wszystkich Co za upały :O Powoli mam dość! Moje chłopaki wymiękają ;) Kliknęła i spadam :)

Od czwartku ma byc ochlodzenie do 25 stopni :D Tygrysek- 9.9 a nie 7 - w sobote jest wystawa :) I prosze tam czekac na mnie :) Elles- no noga pieeeekna :) Super ten plac zabaw, jakos w Krakowie nie ma takich inicjatyw... Kamorek- no wreszcie jakas rowerowa wycieczka :) No a to zdjecie z chmurami- super :) Kati- wszystkie zwierzaki ledwo zipia..

cześć robaczki:) ufff jak gorąco.. pufff jak gorąco:P Elles... jakie świetne zdjęcia... dziekuje Ci ze dzielisz sie z nami swoimi radościami... a jaki chlodek bije z tych fotek z mokrymi nogami:P :) Ghanuś.. powodzenia na wystawie :) nigdy nie byłam na takim pokazie... będe trzymać kciuki za Twoje pieski:):):) Kati... ba... nie dziwie sie ze chłopaki wymiekaja... przeciez my nie mamy futra a gotujemy sie... a one biedaki :( Trzymaj sie Kati Kamorku... świetne te twoje wyprawy, i widze ze bardzo profesjonalnie podchodzisz do fotografowania ... interesujące i intrygujące zdjęcia wypatrzylam na stronce deviantart :) .. ja juz sie nie moge doczekac tego wyjazdu w góry... moze tam będzie chłodniej... Tygrysku .... buziaki dla reszty... Margotko, Beziku... i cała reszto ... klikam i brykam do pracki... oby sie tylko nie roztopić:P girl

Widzieliscie wczoraj ksiezyc?? niesamowity byl - taki pomaranczowy... :) ranek calkiem przyjemny, bo slonce nie grzalo ale teraz jest juz upalnie i duszno... Elles -> bez konkretnych powodow... tzn nie podobal mi szum wokol niego... no i nie mam przekonania do Francuzow :P Ghana -> to prosze przypomnij mi jeszcze jakies 2 tygodnie przed przyjazdem, zebym na pewno byla w miescie :) Kati -> moze nalej im wody do wanny, to bede mogly sie moczyc dla ochlody ;) ja Dzekiemu zwilzam glowe i futro i to pomaga :) Kamorek -> nie powtarzasz sie, uwielbiam Twoje dowcipy :D

Tajgerek Marmolad i tak ciagle siedzi w wannie :D Wstawiłam mu tam dużą miskę i w niej sie wyleguje :D Boję się go moczyc, bo on ma wrażliwe nerki ;) Juz dwa razy miał z nimi problemy...

jeju jak goraco...

hejo :) :D bardzo się cieszę że się Wam moja noga podoba :D:D:D Jak będe miała kolejnych kilka fajnych zdjęć, to dostaniecie, w końcu czemu bym nie miała się z Wami dzielić tymi radościami.. ;) Takimi jak zbieranie kwiatków na łączce :P hehe Jakbym wczoraj nie zapomniała, to bym spróbowała zrobić zdjęcie tego księżyca, ale wpisywałam się wtedy na Kafe i wyleciało mi z głowy.. Tygrysek .. acha.. :) No ja tam nie mam za co lubić Zidane\'a ani mi tez specjalnie nie podpadł, szkoda tylko że na koniec kariery tak się zachował, bo niestety nie sądzę, zeby mu o tym zapomniano. Moja sąsiadka której nie lubie, ma takiego kota/kotke, wczoraj franca siedziała na moim dachu :P Mojej Kicie też się to nie podobało, siedziała na dole i ze złości warczała, nie chciała do domu wrócić na noc.. ;) Ma ktoś ochotę na spaghetti?? :):) mniaaaaaaam! Jak myśle o jedzeniu to jestem głodna.. W dodatku chyba powoli wracam do mojej normalnej wagi, w szpitalu 52, teraz już 53 a pod wieczór jak się napcham to 54! :P

Elles- ja! JA! ja chce spagetti! Jakos mimo upalu jestem glodna! A ja ostatnio schudlam prawie 3 kg i nie wiem czemu i co najlepsze tego nie widac! Dopiero na wadze zauwazylam roznice!

a ja mam poziomki, a ja mam poziomki :D uwielbiam je, sa pyszne i zimne, bo do lodowki wsadzilam ;) Elles -> ja mysle, ze ten \"wybryku\" mimo wszystko nie powinnien wplywac na jego ocene jako pilkarza.. zreszta fani Zizou twierdza, ze Materazzi mu naublizal a Zizou sie honorowo zachowal, honor wazniejszy od czerwonej kartki... Ghana -> moze od upalow chudniesz?? ;)

A ja nie chcę jeść bo mam megakaca ;) Zaraz umrę. Leżę na biurku i zdycham :( Może później cosik napisze, bo teraz nie dam rady ;)

ja juz tradycjnie z goraca zdycham... Kati - hehehe gdzie tak zabalowalas?? moze wody Ci dac?? fanta lemon tez jest dobra :)

Dzisiaj to nawet ja zdycham, a raczej wczoraj juz zdechlam i sie nie podnioslam... Kati- ojjoj :) Wspolczuje kac w taki upal to straszne!

TYgrysek dawaj tą fantę ;) Ghanuśka u nas na szczęście dziś ciut chłodnie, a poza tym klima chodzi :) Przyznam się, że troszkę się przespałam z głową na biurku :D Moje biurko jest bardzo zasłonięte i nikt mnie nie widzi poza koleżanką z pokoju :D Ale ona tez czuje się dzis kiepsko ;)

Prosze Cie bardzo Kati - zimna - pyszna... :)

Tygrysek dzięki - co za ulga :)

Kati- ooo to z kolezanka szalalyscie? Dobrze, ze masz fante :) I jak to uwas chlodniej- u mnie to chyba juz jest 30 stopni...

Ghanuśka w noc była burza i dzis jest ciut lepiej :) mam nadzieje, że popołudniu nie zacznie buchać żar...

W kwestii imprezy - miałam wczoraj doła i piłam \"do lustra\" :(

Kati- nie do lustra, ja tez pilam :) tez tak jakos smutno mi bylo, bo mam maly kryzys zwiazkowy... I to ze dzielilo nas kilkaset kilometrow to nie znaczy, ze nie moglysmy pic razem :)