dla wszystkich ciężarnych - rady, wskazówki i możliwość pogadania

czesc:) tak ja mam wozek wielofunkcyjny,ale jak juz kiedys pisałam my darowalismy sobie gondolę i mamy tylko spacerówkę i fotelik samochodowy,ktory sie do niej przypina.Julita jakos od poczatku nie chciala lezec w wózku na płasko - denerwowała się i bardzo podobało się jej (zresztą nadal podoba) w pozycji półsiedzącej-półleżącej w foteliku samochodowym.Jak widzę,że jest bardzo śpiąca to rozkładam jej spacerówkę na płasko,ale nie jeden raz udało jej się uciąć drzemkę w foteliku:) taki wózek wielofunkcyjny sprawdza się jak się podróżuje z dzieckiem,albo jeździ na zakupy - złożenie go to kilka ruchów,no i przede wszystkim jest lekki. Natomiast jesli chodzi o utrzymanie dziecka to ciezko to,że tak powiem to wycenić.My zużywamy miesięcznie jumbopaka pampersow i paczke chusteczek.Julita jeszcze jest na piersi,wiec nie interesują nas sloiczki.Co 6 tyg szczepionka za 120 zł,co 3 miesiące nowa oliwka,płyn do kąpieli,płyn do prania.Tak sobie myslę,że choćbym się uparła to 500zł nie wyjdzie,to chyba przy starszym dziecku,albo lekka przesada:) Chimera co sie stalo,ze bylas z dzieckiem u lekarza ???

babeczki, ze mna dzis kiepsko, no-spa juz mi nie pomaga, chyba pojde wczesniej pod noz.... http://bd.lilypie.com/XHrEp2/.png

Ferka i jak tam u ciebie? Trzymam kciuki!!

cześć babki :D mysza - dzięki za kwiatka :) laski - dzisiaj nasz dzień :D możemy pełnoprawnie obchodzić dzień matki :D Ferka - trzymaj się, skantaktuj się z lekarzem! trzymam kciuki :)

MAMUSIE wszystkiego najlepszego, żałuję że ja jeszcze nie mam swojego dzidzia przy sobie... wczoraj na USG wyszło że będzie dziewczynka!! na już 600gram i wszystko jest ok. dziś taki senny dzień, a ja jestem jakoś tak dziwnie szczęśliwa i uśmiechnięta :-)))

witam ja tez wszystkim Mamom forumkowym składam najlepsze życzenia :-) zarówno tym, które mają dzidzie przy sobie jak i tym, które są jeszcze 2w 1:-).

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA MATKI dla was wszystkich :) Ferka ------ i co ??? jak się czujesz ? ło...może to już :) Dede - no w sumie to nie wiem czy pisałam. Amelka urodziła się w stanie ciężkim i dostała w pierwszej minucie tylko 3 punkty :( . Ale już w 3 minucie 5 punktów a w 5 minucie już 7 punktów :) Okazało się że miałam zakażenie wewnątrz maciczne czego skutkiem były gęste i zielone wody płodowe. Amelka podczas porodu zachłysneła się się tymi wodami i nie oddychała :( . Jejku co ja wtedy przeżyłam, myślałam że stało się najgorsze :( Na pierwszą dobę zabrali mi ją do inkubatora na dotlenienie, na szczęście była to tylko doba. Naryczałam się wtedy za wszystkie czasy. Amelka miała z tego wszystkiego silny stan zapalny czyli zbyt duża ilość leukocytow we krwi i podwyższone CRP. Ze szpitala wypuścili nas po 6 dniach ale dwa razy dziennie jeździliśmy na zastrzyk do szpitala :( Amelka miała założony welfron :( . Po tygodniu zrobili badania i wstrzymali kurację antybiotykową (na dwa tygodnie) do wczoraj. Wczoraj ponowne badania i na szczęście stan zapalny nie wrócił i wszystko już jest ok :) Do dzisiaj jestem cała happy i przynajmniej nie chce mi się ryczeć na każdym kroku :) i spokojnie mogę się cieszyć dniem matki :D

Chimerko-biedna musialas sie strachu najesc! Ciesze sie ze wszystko zakonczylo sie szczesliwie! Jaka moze byc przyczyna takiego zakazenia? a Amelka sliczna:)

Daf no właśnie nie wiadomo :( . Pierwsza wersja lekarzy jest taka, że ciąża była przenoszona. W sumie to mogę się z tym trochę zgodzić, ponieważ na 2 tygodnie przed ostatnią miesiączką byłam przekonana że jestem w ciązy. Z testem postanowiłam się wstrzymać do dnia spodziewanej miesiączki. Wogóle czułam się fatalnie itp. ale okres dostałam. Dopiero następnejnie dostałam. Może już wtedy byłam w ciąży........ tego nie wie nikt. Z drugiej strony miałam robione USG i tylko nogi wychodziły na starsze o 10 dni :D więc może, może.... MOżliwe że mój organizm tak zareagował na ciążę. Niestety zostało tylko gdybanie no i trzeba uważać przy następnej ciąży

acha, urodziłam 3 dni przed terminem

Chimera nie pisałaś,albo ja przeoczyłam...domyślam się co przeszłaś,bo ja też w pierwszej dobie tylko płakałam zamiast się cieszyć.Bardzi się cieszę,że wszystko jest już w porządku I gdzie mogę zobaczyć zdjęcie Twojej Amelki????

aaaa już mam:) ale maleństwo:) ja już zapomniałam jak to było jak Julita była taka mała:) czy mi się wydaje,czy Amelka już pozuje do zdjęć?:) Ps.chyba zgapię od Ciebie i tez taką fotkę zamieszczę w stopce,mogę?:)

Dede na szczęście z tymi naszymi małymi kobietkami jest już wszystko dobrze :) ale nam pokazały ;) Amelka to już wprawiona modelka, ma chyba z 300 zdjęć jak nie więcej. Suwaczek do ogolnego uzytku

oooo to ja poprosze o wiecej na maila:) dede27@tlen.pl:) i jakies instrukcje jak zamiescic fotke w stopce z tej strony:)

ło matko budzi się :) spała chyba 4.5 godziny -- anioł czasami a nie dziecko :) a oto instrukcje http://www.tik-tak.pl/user_menu.php trzeba się zalogować i wybarać suwaczek, załadować foto. Skopiować drugi link i już .... fotki przyślę, postaram się jutro :) a my teraz sobie zjemy i idziemy na spacerek papapappa

hej babki Matko święta, chimera, na pewno nie pisałaś o tych smutnych wydarzeniach, Współczuję ci, ale cieszę się że wszystko w porządku już. A ja też wam się mogę pochwalić że dzisiaj mój anioł śpi i śpi i spi - w szoku jestem W ostatnie dwa dni tak w dupeczkę mi dał, że szok. Ale mam nadzieję, że znalazłam na niego złoty środek - muszę go mocno owijać w rożek i przytulać żeby tak zasnął. Wydaje mi się, że on jeszcze potrzebuje takiej bliskości i ciasnoty jak w brzuchu :-) Dzięki temu, że śpi zdążyłam kupę rzeczy w domu zrobić, popracować i mojemu małemu człowiekowi zrobić stronkę. A OTO MÓJ MALUCH :-) - miłego oglądania: www.dominiczekg.bobasy.pl (najlepiej jest oglądać od dołu - tam są najwcześniejsze zdjęcia a na górze te najnowsze).

Dominis sliczny:) tak wogole to uwielbiam ogladac fotki maluszkow:) i pomyslec ze kiedys nie lubilam dzieci!! hihi:D Moja siostra urodzila prawie miesiac temu ma takiego pieknego Emanuelka ze sie rozplywam nad zdjeciami:) zastanawiam sie jak bedzie wyglądal nasz synus:) jak wspominacie chwile kiedy pierwszy raz ujrzalyscie swoje maluszki?

dziewczyny może wy mnie jakoś pocieszycie wróciłam od ginekologa dzisiaj i tylko sie zamartwiam, 1 powód to wysokie ciśnienie jestem w 15 tygodniu, to pewno na tlenerwowym, no i ten stres a 2 - - toksoplazma, okazało się że nie mam przeciwcial i teraz się zadręczam, nie chcę dac się zwariowac ale nie ukrywam że zasiali we mnie niepokój, może wy jako mamy bardziej doświadczone coś mi podpowiecie, bo wypłaczę oczy dzisiaj, a miał byc taki piękny dzień DZIEń MATKI WKOńCU

Mysio-moja siostra miala w ciazy bardzo wysokie ciesnienie, brala leki i udalo sie obejsc bez szpitala, urodzila przepieknego zdrowiutkiego synusia!! O Toxo nie wiem zbyt wiele, ale wyczytalam w prasie dla kobiet w ciazy, ze nawet jezeli kobieta jest zarażona ( a Ty przeciez nie jestes) to nie znaczy to ze maluch tez jest chory! Bądź dobrej mysli, 3mam za Was kciuki zeby wszystko bylo dobrze

hej chimera - nic nie pisałaś, musiałaś się najeść dużo strachu, dobrze że już wszystko w porządku, uściski!!! ja mam dzisiej zły dzień, mała krzyczy od rana, jestem niewyspana i niekoniecznie w dobrym humorze :o powinnam dzisiaj się wziąć za sprzątanie, mieszkanie mi powoli kurzem zarasta, ale aż mnie odrzuca :o muszę iść na zakupy, też mi się nie chce :o wogóle jestem dzisiaj jakaś do "de" :(

o, witam znów. Fajny dzis dzień :))) Mój aniołek znowu śpi, ach.

Elf - jaki on śliczny :D też zapomniałam jak julka była taka mała, teraz jak mówi moja koleżanka, już taka do dziecka podobna :D jak przeglądam kolejne zdjęcia to widzę jak się zmieniała z małego kosmity w małego człowieczka :D

czas zmierzyc ciśnienie, głowa mniena pieprza cały dzien

witam dzisiaj miałam dzień słabości, niewyspanie i zmęczenie dało się we znaki. Do południa byłam z małą sama w domu i było mi okropnie słabo :P , nawet bałam się ją brać na ręce z obawy że mi wypadnie. Jedna Amelka to złote dziecko i wyczuła sytuacje, poszła spać ( a ja razem z nią ) o 11,00 i obudziła się o 15,00 jak już mąż był w domu. Mąż zrobił obiadek i teraz poszli na spacerek uffffffffff mysia30 nie masz co panikować jeżeli chodzi o toksoplazmozę. Ja też nie miałam o dziwo przeciwciał. W mojej sytuacji o dziwo ponieważ ja miałam całe życie koty. Od małego przynosiłam z piwnic itd. Jak zaszłam w ciąże byłam posiadaczką ślicznej kotki, niestety przed wielkim strachem o tokso, oddałam ją teściowej. Także mysia unikaj tylko surowego mięsa (nie robiłam kotletów :) ) nie grzebałam w ziemi i unikałam kotów. To że nie masz przeciw ciał wcale nie oznacza, że zachorujesz w ciaży.Zresztą profilaktyka jest najbardziej skuteczna :) Daffodile - jak ja zobaczyłam pierwszy raz moje dziecko to dosłownie się zakochałam - nie wiedziałam że można kogoś tak mocno kochać.

Elff ja też chce zobaczyć Dominika :)

mysia--chimera ma racje,na wszelki wypadek nie smakuj surowego mięsa jak robisz mielone,a w ogole to kiedys ogladalam Pytanie na śniadanie i był temat toxo i tam mowili,zeby wyrabiac mieso na mielone w rękawiczkach.Pocieszę Cię jak Ci powiem,że ja nie miałam tego badania w ogóle robionego??? A w domu mam psa,który lubi chodzić na warsztat i tam wyjada kotom z miski:) moj tesc ma 6 psów.... chimera--a ja czekam:) a Elfowego Dominika mozna zobaczyc w bobasach,na stronie ktorą Elff sama podała:)

hej dziecię wykąpane, najedzone i uśpione - teraz chwilka dla mamy :-) Chimerka, podałam stronkę www.dominiczekg.bobasy.pl - tam możesz pooglądać moje szczęście. Mysia- ty przede wszystkim NIE MARTW SIE NA ZAPAS ok ? i zastosuj sie do zaleceń dziewczyn a propos surowego mięsa (dodam tu także spożywanie tatara) no i surowych ryb (suszi). I nie martw się naprawdę - na pewno wszystko będzie dobrze. Dziękuję za miłe słowa a propos mojego dzidziusia. Ale widzę jak on sie zmienia z dnia na dzień i jak rośnie jak na drożdżach !!! Sama jestem w szoku. :-) miłych snów kobietki...

Daffodile, -chimera, dede, Elff - - - - > jesteście kochane, bardzo dziękuję, poprostu mam nie dac się zwariowac, o.k, zaczynam myślec pozytywnie, to jest najważniejsze, musi byc wszystko dobrze i tyle, wiem że za jakies 2 miesiące znowu będe miała badania czy nadal jest w porządku. cholera u nas pada a miał byc grill, no cóż miłej niedzieli buziaki

Mysia-ja z moim mezem jestesmy takimi amatorami grillowania ze robilismy go juz w marcu kiedy byl snieg:) A jak deszcz to na tarasie:) teraz za to nawet nie moge myslec o kielbasie z grilla czy ogniska, pstatni raz wlasnie na ognisku jakies 3 tyg temu strasznie zaslablam i wymiotowalam:( mam za to ochote na reddsa:) ale nawet nie probuje, bo pare lykow mnie nie urzadzi-wypilabym pewnie ze 2:) szkoda ze podczas karmienia tez nie wolno, ale trudno, jakos to przezyje:) pozdrawiam!

czesc:) ja tu wpadlam tylko na chwile,zeby sprawdzic stopkę czy działa:)