Gość Monnik Napisano Grudzień 1, 2008 prawko zdałam :D i od wiosny zaczynam :D co prawda jeszcze nie odważyłam się, zby zasiąść na naszym V-stromie 1000... ale na pewno to zrobie :D szczerz przyznam że trochę się obawiam jego masy... na hondzie 250 z L-ki przewróciłam się - stojąc prostopadle do wzniesienia :D:D:D (też mądrze stanęłam! ;D ) i ręka boli mnie już drugi miesiąć :D osobiście chciałabym cbr-kę 600... :D na razie marzenie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kumika Napisano Grudzień 16, 2008 a ja mam yamahe R6 z 2006 roku, prawko od niedawna i jestem zadowolona calkowicie z tej maszyny. Nigdy nie chcialam miec motoru chociaz zawsze mnie fascynowaly, rok temu moj mąż namowil mnie na Suzuki Bandit 400 i tak zaczelam sie uczyć. Uwazam ze motor jest dla kazdej kobiety ktora chce jezdzic i na pewno sobie poradzi z jego ciezarem wystarczy wyczuc motor. Ja mam 172cm i 52kg i nie mam z utrzymaniem R6 zadnego problemu, chociaz siedzisko jest tak skonstruowane w tym modelu ze bardzo wysoka osoba dopiero dosiegnie cala stopa do ziemi, dodam ze ja nie dosiegam. Polecam motory wszystkim kobietkom! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JALEK 0 Napisano Grudzień 28, 2008 Witam po długim czasie! Dość pobieżnie przejrzałem wpisy Pań (po moim zniknięciu chyba żaden men tu nie zagościł), i tak sobie myślę, i życzę Wam w 2009 roku: Po 1: Więcej wiary! Przede wszystkim w to, że jeśli się czegoś bardzo pragnie - tak jak np. jazdy motocyklem;) - to niema barier nie do pokonania. A już na pewno niema, wynikających z różnicy płci. Żadna duża masa moto temu nie przeszkodzi i żadna niewyczuwalna manetka... Jak to po ślonsku godajom: na kożdy problym trzeba znoleźć knif! Po 2: Więcej wytrwałości! Bo nie wiem, czy ktoś raczył o tym wspomnieć motocyklistką(tą) nie zostaje się w jeden dzień, czy tydzień, czy nawet miesiąc... Widziałem tutaj wpisy, które mówią co innego. Ale to nie prawda. 3-ci sezon latałem FJ1100 a nadal się jej uczę. Każdy sezon jest lepszy, bo czuję się pewniej. Już tak to jest, że jednym wystarczy wytłumaczyć, innym narysować a jeszcze innym potrzebny jest czas i doświadczenie żeby zaskoczyć o co biega... - tych ostatnich jest nas najwięcej ;) Po 3: Rozwagi ;) Uśmiecham się, bo... nie musiałem tego pisać. Ale naszym wrogiem jest brawura i przeświadczenie o własnych \"wielkich\" możliwościach. One oczywiście mogą być wielkie, ale czasem niewystarczające... Po 4: Szerokości! Byle do wiosny i do zobaczenia na szosie! Pozdrawiam, Jarek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Motórzystka Napisano Grudzień 29, 2008 Ufff zajęło mi równie całe 3 dni, żeby przeczytać cały ten topik. W cholerę tego tu napisaliście, ale to dobrze, bo duuużo się dowiedziała. :) Tak, więc pozdrawiam poczciwą gofrownice (całusy dla Szymonka i bliźniaków), Rybkę 28 (powodzenia na wyspach, kiedyś do Ciebie dołączę ;) ), Jalka (jak tam siostrzenice? a transplantacja serca?), Runnerke, Rajderke, Oleske i w ogóle całą resztę. ;) To trochę o mnie... Na razie mam 17 lat, za dwa miesiące ten stan się zmieni no i już po nowym roku chcę zacząć kurs na kat. A i B. Oczyiwście A będę robić dopiero gdzieś na przełomie kwiecień/maj. Bakcyla załapałam od chłopaka, z którym już rok jeżdżę jako plecaczek. No, ale ileż można? Trzeba się kiedyś przesiąść, nie? ;) Szczerze mówiąc miałam wielkie wątpliwości co do tego czy robić prawko, a barierą w zasadzie były tylko pieniądze. Ale w miarę jak czytałam Wasze wypowiedzi tutaj, przekonałam się ogromnie i już chyba na pewno będę robić na motocykl prawko. ;D Na pierwszy motocykl zdecydowałam zakupić gs 500f. Do tej decyzji naprawdę bardzo się przyczyniliście. ;p Tylko czekam na kurs, egzamin, a potem składać kasę na maszynę. :) Born to be wild! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oleska-84 Napisano Grudzień 30, 2008 Dziekowac za pozdrowienia;) to do zobaczyska we wiosne;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak Napisano Grudzień 30, 2008 Ja mam ducati monster 600 w domu- a raczej w garazu- kupil go moj maz:)))Nauczylam sie jezdzic i czasami nim ruszam przed siebie bo na ducati 900 jeszcze sie boje:)))Pozatym DUCATI to moim zdaniem najlepsze motory.Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hornetka Napisano Luty 24, 2009 Witam wszystkich! widze, że dawno nikt tutaj nie zagladał ale może ktos mi odpowie na pytanie:) planuje zakupic sobie kombinezon dwuczęściowy i proszę o rade..jakiej firme proponujecie? Dlugo zastanawiałam się nad alpinem albo dainesem..na forum wyczytałam, że dla kobiet najlepsze sa ixs'y... Ostatnio myslałam tez nad arlen ness bo ma dość sporo ochraniaczy... berik tez jest niczego sobie... i nie wiem na jaki się zdecydowac a jednak to nie jest zakup na jeden sezon więc bardzo proszę o rade:) dodam, że narazie śmigam jako przysłowiowy plecak;) ale bardzo chce zrobić prawko na motocykl:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ścigacze Napisano Luty 24, 2009 Co wy pier...dolicie o jakiś turystycznych motocyklach :-) Ścigi to są dopiero motory. Dopier...dolisz gazu i się leci - mają zaje...bistego kopa. Normalnie zaje...biście!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Vonda_ Napisano Luty 25, 2009 Re: Ścigacze No to się "Ścigaczu" popisałaś/łeś; Żenada... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hornetka Napisano Marzec 18, 2009 szkoda, że wszystkie porzuciłyście to forum... ja nadal szukam kombi i krew mnie zalewa! pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
motolala 0 Napisano Marzec 20, 2009 nikt tu nie porzucil tego forum tylko pewnie wiekszosc czasu spedzaja w pracy szkolach ale w koncu sie zaczyna sezon ........ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Motórzystka Napisano Marzec 24, 2009 Jeśli chodzi o ubrania to sama mam kurtkę ixs'a i sprawuje się doskonale. Tylko może ktoś mi doradzi jak i w czym powinnam ją prać? Troche minęło odkąd tutaj pisałam ostatnio, ale komputer miałam niesprawny. Już skończyłam 18 lat, kończę robić prawko na samochód, zdam egzamin i będę zaczynała prawko na motocykl. Chociaż wątpliwości mnie nadal nie opuściły! Najbardziej boję się tego ciężaru... ;p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hornetka Napisano Marzec 30, 2009 cześć dziweczyny:) ja nadal nie kupiłam sobie kombinezonu:/szukam i szukam i ciągle mi nic nie pasuje:( a pogoda juz sie zrobiła całkiem ładna...napiszcie jakie macie kombi...może jakieś rady? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pum-A Napisano Kwiecień 2, 2009 hej laski. nie macie wrażenia że od nas wymaga się więcej za sterem? facet może jechać jak ostatnia dupa i ujdzie mu to na sucho, a jak my kobiety zrobimy błąd to pobłażliwy uśmiech i durne komentarze są na porządku dziennym. jestem już tym troszki zmęczona...lubię jeżdzić, a jak jeżdżę to już moja sprawa. byle bym nikogo nie wciągnęła w moją ewentualną głupotę na drodze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hornetka Napisano Kwiecień 3, 2009 Pum-a nie wiem jak to jest dokładnie bo sama jeszcze nie smigam, ale słyszy się ciągle takie gadanie...ale tak to już jest i chyba będzie więc nie ma co się przejmować i robić to co się kocha. Poza tym jeździsz dla siebie a nie dla innych wiec tym bardziej uważam, że nie powinnaś brać sobie jakiś niemiłych uwag do siebie..no chyba, że mogą Cię one czegoś nauczyć to wówczas duma w kieszeń:) ja jak tylko powiem, że chce zrobić prawko to już słysze takie gadanie, jak do dziecka... ale rady zawsze chętnie wysłucham:) buziaki głowa do góry! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pum-A Napisano Kwiecień 5, 2009 no tak. ostatni moto bazar w Poznaniu jechałam jako kierowca, gdyby ktoś kupił sprzęcik. tak się stało. to było dwa dni temu. do tej port czuję adrenalinę powrotu w korkach, śmigania pomiędzy, wielu wielu spojrzeń i komentarzy. a poza tym myślałam, że mam paczkę. a oni właśnie umówili się na długi łikend nad morze a ja nic o tym nie wiem...fajnie byłoby się przykleić i bezpieczniej w grupie... a może po prostu mam zły dzień. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hornetka Napisano Kwiecień 8, 2009 troche zakręcona ta Twoja wypowiedź..:) ja też byłam na moto bazarze w Poznaniu:) możesz jaśniej napisać z czym masz problem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pum-A Napisano Kwiecień 8, 2009 ano trochę. nazbierało mi się. w Poznaniu kupiliśmy drugi motor. wracałam jako kierowca. nieznany sprzęt, stres, rozumiesz? kupa adrenaliny i komentarzy obcych ludzi. znowu zdania podzielone. kobieta na motorze??? lub kobieta na motorze!!! rany, też mi sensacja. naprawdę mam dość tego zainteresowania. czemu ludzie nie zajmą się własną dupą?a potem, juz w domu info, że moi znajomi gdzieś jadą beze mnie. i mam dołek. i latam sobie po drodze sama, i po necie też sobie latam. i fajnie że mnie wysłuchałaś Hornetka. to od hondy hornet tak? jestem przed okresem, może dlatego tak bredzę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hornetka Napisano Kwiecień 13, 2009 wybacz,że dopiero teraz Ci odpisuje. Przed okresem jak najbardziej możesz mieć dola i ja Cie usprawiedliwiam:) poza tym wiem ze jak nie znasz motocykla to ciężko się tak wprawić tym bardziej jak każdy na Ciebie zwraca uwagę... a tak poza tym to moim zdaniem nie powinnaś się przejmować...moi znajomi twierdzą,że kobieta na motorze to super sprawa, a często jak ktoś mówi "kobieta na motorze" to nie żeby wyśmiać tylko podziwiają,że się odważyłaś zostać kierowca takiej maszynki:) głowa do góry i dumnie sobie prowadź swój ukochany motocykl:) a jak ktoś dogryza to miej go w dupie (za przeproszeniem)...pajac i tyle a na nich szkoda nerwów:) a co do znajomych to trochę szkoda,że pojechali bez Ciebie ale pewnie nie zrobili tego Ci na złość?:) sezon się zaczyna to jeszcze razem pośmigacie:) a co kupiłaś za motocykl na tym moto bazarze?bo ja widziałam tam sporo wynalazków ale mam nadzieję,że Tobie udało się kupić coś fajnego:) aha Hornetka to od hondy hornet zgadza się:) a tak na koniec Wesołych i dużo wolnego czasu abyś mogła śmigać:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pum-A Napisano Kwiecień 13, 2009 dziś się uryczałam na piasku. 3 km jak nie więcej pustynnego sypkiego piasku... przyjechałam mokra. taki teścik. trochę latam często , sama czasem z moim panem. motor kupował on, znalazł sobie 120 konną suki ( tak na nią mówimy) suzuki sx coś tam 750. ja mam od 2 lat jamahę xj 600. i ciągle musiałam pożyczać. teraz śmigamy obok siebie. a na znajomych się wypnę. masz rację. napisz coś o sobie... do usłyszenia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ja_Ona_180 0 Napisano Kwiecień 13, 2009 Swietna srawa;) Sama na razie jezdze ale tylko skuterze rodzicow;D ale sadze ze jazda prawdziwym motorem jest rewelacyjna;] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pum-A Napisano Kwiecień 13, 2009 1 korekta- suki jest 100 konna. ale i tak ma zrywa. 2co do wynalazków- na ten model mówią jajo bo taki ma z tyłu jajowaty wynalazek, ale nam si ę podoba hi hi. inny wynalazek na moto bazarze to dla mnie by la niebieska fazerka z zielonym światłem. co przechodziłam obok, to facet mówił że prawie już już ją sprzedał i żebym się pośpieszyła z wyborem. Smieszny był.w końcu komuś ją opylił.3 oprócz piasków zaliczyłam dziś objazdówkę po powidzkich jeziorach... a mieszkam w takim miejscu, że do asfaltu mam 1.5 km piachu. droga przez mękę.4 co do tego czym jeżdżę- moja jamahaha jest tylko moja i pode mnie i wogóle. i kiedyś mi ją ukradli z garażu. tak jakby ktoś wyrwał mi serce. policja nic nie zdziałała. aż w końcu sama sobie ją odnalazłam u jakiegoś żula. i tyle narazie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zcnjs 0 Napisano Kwiecień 14, 2009 od jakiś 3 lat jeżdze na motorze jako tzw plecak ;D początkowo była to MZ-a, z czasem wszelkie Suzuki,Yamahy a obecnie Honda CBR XX ;] Polecam każdemy ten rodzaj spędzania wolnego czasu;] apropo kto będzie w niedziele w częstochowie?;> Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hornetka Napisano Kwiecień 15, 2009 1) chyba kojarzę ten motocykl ale sprawdzę sobie na necie( wersja n czy s?) 2) co do wynalazków na moto bazaru to było kilka poskładanych, bitych, malowanych a kit wciskali cały, z Niemiec itd. Stała tam jedna FZ6 z napisami fazer…ciekawe bardzo takiego wynalazku to trudno poszukać:) już mógł się facet pofatygować i odkleić te nalepki a nie jakieś ściemy wali:) no chyba,że sam nie wiedział,że takie coś nie ma prawa bytu… 3)trochę współczuję tego piachu, ale w końcu czego się nie robi aby jeździć?:) 4) no się nie dziwę,że Ci serce prawie pękło jak Ci skradli moto, ale widzę,że umiesz zawalczyć o swoje:) 5) o mnie…na razie smigam jako plecak choć chcę to zmienić…ale jeszcze nie w tym sezonie, na razie się przymierzam…ciężkie te motocykle są, masakra jakoś sobie nie umiem z tym poradzić. Hm nie wiem, co o sobie napisać :) zadaj konkretnie to odpowiem. AHA !!! Zamówiłam sobie kombi przyjdzie w tym tygodniu:) no i się nie wypinaj na znajomych tylko się dowiedz czemu Cie nie zabrali...a może oni się gniewaja,że no moto bazarek ich nie zabrałas?:) i jeszcze jedno przeczytaj sobie wpis na pierwszej stronie jak są odbierane kobiety na motocyklach...i to sobie weź do serca a nie docinki głupie:) miłego dzionka -------------------------- w częstochowie mnie nie będzie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pum-A Napisano Kwiecień 16, 2009 suki wersja s. znasz się kobietko... a piasek sobie odpuszczam. tak mnie plecy bolały od napięcia i stresu że dwa dni byłam unieruchomiona. dziś właśnie wróciłam z małego rejsu... znajomych zaproszę na grila ale ja już trochę wiem dlaczego... z tym odzyskaniem moto to przypadek ale za to jaki szczęśliwy. głupek nie umiał ją nawet odpalić, dasz wiarę??? raczej nie walczę o swoje. prosta, ufna i milusia Asia to ja. Pum-A. a pytanie to - jakie moto Cię kręci? czym byś chciała latać? jakie prędkości to Twoja granica? ja dobrze czuję cię na turystykach. jako plecak moźe być ścigacz. sama nie przekraczam 130km\h ale lubię prędkość jak prowadzi ktoś doświadczony. do usłyszenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pum-A Napisano Kwiecień 16, 2009 wiesz co, Hornetka? z tą ciężkością motoru to ja też mam problem... leżałam już niejeden raz przeważona przez motor choć kawał baby ze mnie.a raz jak podniosłam moją jamahahę na koła to jej nie utrzymałam i glebła na drugą stronę. śmiałam się jak głupia. nie jest za gorąco na kombinezon? latałaś już? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hornetka Napisano Kwiecień 17, 2009 Hej:) oglądałam na necie ten motocykl całkiem fajny:) cieszę się, że już się pogodziłaś ze znajomymi:) no to rzeczywiście kradnie a nawet uruchomić nie umie…to co on pchał całą drogę Twój motor? Jeśli chodzi o moje upodobania to pewnie jakiś naked…pewnie Hornet:) w zeszłym sezonie śmigaliśmy kornetem z 2006 r. piękna maszyna :) choć wiele motocykli mi się podoba… Jeśli chodzi o prędkość to najlepiej mi się jeździ 100 do 150 max Choć mój rekord na moto to 200 ale to prędkość nie na nasze drogi i jest to za bardzo niebezpieczne.. Poza tym sama bym się nie odważyła tak szybko śmigać! I jak już to na terenie niezabudowanym i jak jest do tego możliwość.. Nie pochwalam szybkiej jazdy w miastach, brawury itd. Mniej bardziej kręcą zakręty…dobrze wyjeść w zakręt ładnie się wykładać to jest to:) albo się tak wolno polansowac, pojechać gdzieś daleko… Co do ciężkości to jest dla mnie duży problem i poza tym nie wiem czy się nadaję na kierowcę moto…temu daje sobie jeszcze sezon dwa na podjęcie tej decyzji..a odnośnie kombi to w kombi jeszcze nie latałam ale ja zwykle jeździe z moim chłopakiem po pracy a to już nie jest aż tak ciepło a poza tym w kombi chyba lepiej..w każdym razie jeszcze nie przyszedł więc sprawdzę i Ci powiem:) a tak na marginesie to jestem nieszczesliwa…nie dość ze miałam zły dzień (15.04) to jeszcze poszłam do fryzjera i mnie za krótko ścieli;( mam króciutkie włoski…a miałam już długie dość:( i wyglądam źle!!!! Poza tym za kilka dni mój chłopak wróci i mnie taką obciachaną zobaczy:( najchętniej chodziłabym non stop w kasku! I mam depresje z dlatego to też powodu:/ dlaczego włosy rosną tak wolno…1 cm /miesiąc wrrrr….. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hornetka Napisano Kwiecień 17, 2009 dopiero doczytałam...Ty na koło motor brałaś?! oj no to szacun! tylko podziwiac:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pum-A Napisano Kwiecień 18, 2009 mój szczur( tak mówię na złodzieja) faktycznie pchał ją jakieś 5 km, w tyn 1 km po uprawionym polu. myślałam że ze złości ją zdewastuje ale coś Ty. nawet nie rysnął. tylko kufer wypruł. ale już zamykam ją na kluczyk i ma alarm. ze znajomymi to się okaże na niedzielnym zlocie. w Licheniu jest poświęcenie itd... koniecznie zdaj relację z jazdy w kombi. ja mam kurtkę z żółwikami, zwykłe dżiny i czerwone kozaki z małym korem. narazie starcza ale kto wie... ale się uśmiałam z perytpetii włosowych. dodaj wściekły kolorek i nawet nie zauważy że są krótsze.faceci... wszystko dla nich. ja mam długie czarne ale tylko dla niego. na lato robię sobie czerwone pasemka. zgadzam się co do prędkości po mieście. i niedawno jak lecia lam do domu, to naszła mnie refleksja, że pochlastać to bym się nie dała za moto. chyba zaczynam cenić wygodę. lubię to oczywiście, ale powiedzieć że kocham... no nie wiem. nie zrywam moto na koło, coś Ty!!! chyba że przez przypadek za mocno przypieprzę gazu przy starcie hi hi. obaliła mi się na bok po hamowaniu na piasku, ledwo podniosłam, nie utrzymałam i gleba na drugą stronę. albo przy wyprowadzaniu z garażu. mój Miły mówi, że przewrócę się najpewniej przy małych prędkościach. kończę tego tasiemca i idę do garów. szerokości i słonka życzę! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zielono-czarna 78 Napisano Kwiecień 21, 2009 hej wszystkim....podziele sie z Wami tym ,że własnie na dniach będe podchodzic do egzaminu na A i mam obawy bo jestem 2 miesiace po operacji i boje sie nie daj Bóg upadku....do tego dochodzi przerwa zimowa gdzie boje sie ,że zapomniałam jak sie jeździ hiiiii.Jutro mam 2 godz jazd na placyku dla przypomnienia bo ta ósemka jest nie zbyt dla mnie.Oczywiscie licze sie z dokupieniem godzin.Wiecie siedze w tym wszystkim jakies 11 lat zawsze jako plecak zabierało sie z kims na zloty i zachciało sie samemu jezdzic ale teraz sie zastanawiam czy nie odpuscic mimo kosztów poniesionych z kombinezonem butami itd bo nie wiem czy dam radę....... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach