Mamy dzieci z lutego 2005

dziewczyny a nad morze polnocne sie nie wybieracie-fajnie by bylo poznac osobiscie ciotki z kaf.:-D

Mmałgosiu - trzeba dziewczynę (Czadunię) uświadomić, że nie jest orłem w sprawach kulinarnych!! Po co rodzina ma tracić na jej eksperymentach? Ja prosiłam S. żeby w niedzielę rozbił kotlety na poniedziałek, żeby były dla niego tylko do usmażenia na obiad, oczywiście tego nie zrobił, więc wczoraj zadzwoniłam do niego i mówię: kochanie, ponieważ nie zrobiłeś tego o co cię prosiłam, więc dziś jesteś skazany na moją zupę :P. Usyszaam tylko w słuchawce: o Boże!! A co mama ma na obiad??

Czadunia, extra, extra, extra!! Kiedy jedziecie dokładnie?? A może któraś z Was planuje wyjazd nad morze (Kathrin - niestety jedziemy tylko nad polskie a nie północne :-( ) od pierwszego lipca? My jedziemy do Mrzeżyna (nie wiem czy nie napisałam z bykiem, nieważne)

hihihi katie --- > przecież moja działka w robienu chleba to tylko wrzucic składniki i włączyc - myślisz, ze to też mi nie wyjdzie? ;-) kathrin ---> morze północne zimmmmne :-( brrrr pamiętam brrrr wymyśl jakiś inny "zachęcacz" a napewno się skusimy :-)

A tak na marginesie --dziewczyny nie macie wrażenia że Katie kopie leżącego ?? ;-)

a najwieksze wesole miasteczko was mobilizuje,bo to niedaleko hamburga

Kathrin - wysłałam, mam nadzieję, że dobrze wpisałam adres. I nie przejmuj się ,ze podwójnie Ci wysyła, przez to przeskakujemy ze strony na stronę ;) Katie - a gdzie jest ta miejscowość? Ja myślałam, że Czadunia jadąc przez Toruń zabiera Katie i lądują nad morzem... w Gdańsku :D

Czadunia - nie mam skrupułów, bo wiem, że ze swoim zadziornym charakterkiem szybko się podniesiesz :P

Taaa... zmieniamy kierunek - jedziemy do Kathrin! To miasteczko mnie przekonało! Zresztą, mąż Katie i tak nie chce mieć przyjemności z nami, babami :o Nie wiem, co na to ELF?

Mmałgosiu - Nie wiem dokładnie, pierwszy raz tam jadę, ale jest to w okolicach Koszalina chyba. Kathrin - wesołe miasteczko już bardziej by mi pasowało :-)

mnie wesołe miasteczko mobilizuje !! :-) katie --> w tamtym roku byłam nad morzem od 30.06 do 10.07 i w tym roku napewo na początek wakacji się nie wybiore. Mimo że mieliśmy przez cały pobyt pogodę to i tak woda miała max w tym okresie 15 stopni. Wtedy dało się przeżyc, bo Qbuś był malutki ale teraz napewno nie dam rady go utrzymac. A woda była tak lodowata, że kąpałam się tylko 3 razy bo tak mroziła ze az bolało. My planujemy wypad na początku sierpnia co nie wyklucza ze i tak was nawiedzimy :-)

Mmałgosiu - nie mój mąż, tylko Kosma!! Więc umówmy się, że ja z Kosmą wybiorę męskie towarzystwo, a starego podeślę do Was ;-), co Wy na to?

Mmałgosiu zgódz się - mąż Katie to przystajniaczek haha i wcale nie taki stary hihi z tym że podobno głodzi ;-)

z tym że naepwno tylko swoją starą żonkę ;-) a takie dżagi jak my to napewno będzie rozpieszczał ;-)

Będzie rozpieszczał i gotował obiady :D

Ha ha ha!! Głodzi - wyjaśniam - bo pozbawił mnie dziś chleba rano i nie mam w pracy śniadanka :-( Przystojniak - znałam bardziej przystojnych :P A jakaś odmiana od życia z szarą Katie na pewno mu się przyda, więc rozważcie moją propozycję ;-)

Ha ha ha!! Głodzi - wyjaśniam - bo pozbawił mnie dziś chleba rano i nie mam w pracy śniadanka :-( Przystojniak - znałam bardziej przystojnych :P A jakaś odmiana od życia z szarą Katie na pewno mu się przyda, więc rozważcie moją propozycję ;-)

Nie bedzie wam gotował ha ha to na pewno, daję sobie rękę uciąć!! Za to Wy bedziecie z nim i jego kulinarnymi wymaganiami przekichane!! Chyba go jednak nie zareklamowałam :-(

jak będzie miał wizję, że ja mu gotowac będę to zakasa rękawy i weźmie się do roboty ;-) o ile Mmałgosia go nie rozpieści :-)

wydaje mi się że Katie czuje zagrożenie i próbuje nas odstraszyc ;-)

Czadunia a ty się nie udzielaj, bo ja i Kosma ze względu na to że moj syn nie ma kumpli, dołączamy do Ciebie, Kathrin i Ani a mężusia wysyłam na wakacje do E.l.f. i Mmałgosi!! Ha ha

Katie - musisz się bardziej postarać, jeśli chcesz nam sprzedać męża! Może ma chociaż... miły głos ;) No, dawaj coś :) A co macie dzisiaj no obiad? Taka głodna się zrobiłam!

No sama nie wiem, czy chce go sprzedać ???? Jeśli bardzo bedę miała na to ochotę, to wtedy Wam zdradzę parę szczegółów!!

Katie ---> wybacz nam ale Qbuś woli dziewczynki :-) więc dołącze do e.l.f. i Mmałgosi i twojego mężulka ;-) ja mam szczawiową i fasolkę po bretońsku od soboty :-( wyszła mi rewelacyjnie ale teraz wychodzi nam już bokiem :-( i przez Katie terrorystkę zjadłam LIONA :-( dobrze że od jutra się odchudzam :-)

Ha ha, chyba to wydrukuję i pokażę mężowi jak się o jego towarzystwo zabijacie!! Ja na obiad mam wątrobkę z ziemniaczkami, mamusia przysłała wczoraj kurierem ;-) Ja to się umiem w zyciu ustawić :P Czadunia - ja nie nakłaniałam Cie do zjedzenia batonika!! Sorki, ale nie zwalaj winy na mnie za twoje obżarstwo ;-)

ja tak tylko z doskoku bo Brayan mi nie daje pisac,widze ze sie o mezczyzn zabijacie

Brayan mi caly program tv potargal,taki jest szybki,zanim ja cos napisze to on juz cos montuje-hihihi psotnik jeden.

to nie obżarstwo Katie :-( przecież nie powiem że miałam ochotę na tego batonika ;-) Dziewczyny lecę po moje - duszko Ale e.l.f. będzie miała do nadrobienia a Mama Ania to już nie wspomnę - 3 dni czytania :-)

Ja też chętnie bym się pozabijała o jakiegoś przystojniaka, ale niestety wysterowałyście mnie i tylko ja (oprócz e.l.f., której zdjęć niestety nie dostałam :-) ) pokazałam wam mojego męża... Stąd to całe zamieszanie ;-)

zmkykam obiad gotowac;kluski slaskie,kapusta czerwona,pieczen wieprzowa.milego dnia