SMOTNOŚC W SIECI......WIELU WAS JEST?WIELU NAS JEST?...

czytałam i czułam mocno z rozpedu nawet słuchałam na audiobookach wydaje mi sie piekne przez to ze nie ma wyraznego happy endu i nierealne przez to ze takie piekne

podnosze!!!!!!!!!!!!!!! Czytając wasze wypowiedzi zastanawiam sie czasem co jeszcze przede mna i \"moim\" Sloncem... jak dlugo bedziemy mieli jeszcze kontakt ze soba. Znamy sie juz prawie 2 lata...jakos nikomu nie wyszla taka znajomosc choc i tak w to nie wierze zeby tak sie moglo stac ..zebysmy byli razem...dwa konce Polski...rozne obowiazki, praca...choc wolni....a i tak sie czuje jak zajeta, nie do wziecia:) Mi samej jest trudno okreslic ten stan...dziwny...:((

juz dwa lata.... a powiedz co myslisz o ponad 4??:( tez dwa konce polski...z tym ze oboje "zyjemy w związkach" chyba niesługo serce mi pęknie.

pusto tu.......setunia glamyx bywacie tu czasem.... w kazdym razie sciskam serdecznie

ami:)

Czy ten temat jeszcze żyje? bo chciałabym wam coś opwiedzieć.. o mojej samotności i bezsensownej (?) miłości.. Własnie jestem w trakcie czytania po raz 3 "s@motności w sieci".. kocham tą książkę, ale zawsze mnie tak jakoś smutno nastraja... i zawsze wzbudza we mnie wiele skrajnych refleksji... ehhh.. Jeśli jeszcze ktoś tu zagląda mogę wam troche o tym opowiedziec...

...opowiadaj opowiadaj...i tak co jakis czas ktos tu wchodzi z nadzieja ze topik nie umarl. ...co powiem na 4 lata???...nie wyobrazam sobie!!!...choc jak bylam jeszcze w zwiazku zdarzaly mi sie jakies tam male fascynacje, ale takiej znajomosci jak teraz nie potrafilabym chyba wytrzymac majac kogos innego u boku..wspolczucia dla Ciebie i innych;(

opowiadaj ja ten topick mm w ulubionych:)

bywa tu ktos jeszcze?\\ nie chciałabym aby topik zdechł:(

bywam , bywam:) tyle ze nie mam o czym pisac:o

ja tez nie zapomniałam o was...jesli ktos chce niech zajrzy\"zycie uczuciowe\" jest tam taki topik \"było juz za późno\" nie wiem czemu ale pierwsze skojarzenie to\"SwS wielu was jest\" pozdrawiam.

hej....;)

setunia i reszta bywacie tu czasem??

bo ja nie wiem nic:)bywam bywam, bo mam w ulubionych ten temat;) wiec mozesz pisac smialo:)

podnos, podnos , moze jeszcze ten topick na cos sie komus przyda:)

setunia dla ciebie...jestem pewna na 100% że sie przyda

dzis jest moim mężem!

...hmmm.... niektórym sie udaje :(

a ja w sieci trafiam na samych popaprańców

a książka jest cudowna uwielbiam Wiśniewskiego super zna psychikę kobiet

rozumiem słońce pozyjemy zobaczymy;)

witajcie, bardzo podoba mi sie ten topik, sama chcialabym coś napisac o tym co przezyłam ale może jeszcze nie teraz...nie lubie rozdrapywać ran..trzymajcie sie

Jak przyjdzie odpowiedni moment, to chetnie\"wysluchamy\":)

:) jakoś tak miło mi sie zrobiło...fajnie jest wiedzieć że kogos to w ogóle interesuje...postaram się przemóc i podzielić się z wami moimi "przeżyciami".już wkrótce

kartka , a nam milo ze nam ufasz:) na pewno zrobi Ci sie lepiej jak to opiszesz, ale wszystko w swoim czasie:)

pewnie ciężko sie przemuc....opowiedziec cos co pewnie jeszczce jest na tyle swieze ze ta rana boli...ale poto ten topik powstał bo przeciez najgorsza jest \"s@motnośc we dwoje\" czyz nie? setuni my ze sticiem usychamy od samotnosci wiesz gdzie;)

rozumiem słońce wiem .....to wam troche poprzeszkadzam;) :D