Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mankapanka

SMOTNOŚC W SIECI......WIELU WAS JEST?WIELU NAS JEST?...

Polecane posty

Fruzinka :) tylko my trzymamy ten topik przy zyciu;) Ktos moglby cos opowiedziec, swoja historie;) Dobranoc:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka samotna
Hej.. a co z filmem? Ksiazka przeczytana 5 razy ;) a na filmek sie wybieracie? Ja ide, a co;) Chyba bardziej dla Chyry ;) No ale zobaczymy.. w ksiegarniach jest tez dostepny (czy dopiero bedzie?) album z najlepszymi zdjeciami z filmu.. skusicie sie? ja chyba tak.. znowu dla Chyry :P Ale bardzo mi sie podoba polaczenie Wisniewski+Chyra :D Bez skojarzen hehe :) Pozdrawiam wszystkich!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc;) na film chyba sie wybiore albo poczekam na serial w tv:D, a albumu to nie bede kupowala;) mozna zdjecia w internecie zawsze poogladac:) Ja tylko raz przeczytalam \"samotnosc....\" i chbya ani jednej lezki nie uronilam;) jakos mnie nie \"powalila\" ta ksiazka, tylko tematyka mnie zainteresowala;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! ja na film na pewno pójdę, choćby nie wiem co! :))) nawet nie wiem kto gra! ale jestem ciekawa jak go zrobili ;))) i czy też będzie tak pięknie pokazane to uczucie jak w książce... albumu też chyba raczej nie będę kupować... aż tak mnie nie wzięła ta \"Samotność...\" :))) Setunia - ja mam nadzieję, że tu jeszcze poczytamy o jakiś takich netowych znajomościach :) pozdrówki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŁabedziaPłacz
...ja przeżyłem, i wciaż przeżywam... choć dziś nadszed koniec dostałem wiadomość "to nie ma sensu musze zniknać" a było tak samo jak w ksiażce poznaliśmy sie w necie potem realnie to było jak w niebie tylko ta odległośc... dziś moje opisy brzmią jasno nienawidze życia!!!!! wolałbym chyba nieżyć!!!! mysle o śmierci... ale na film jeszcze pójde choć nie wierze ze wywoła we mnie tyle uczuć co ksiażka... i tyle co Ona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ŁabedziaPłacz czytalam Twoj post wczesniejszy tez. Nie wiem jak Ciebie pocieszyc. Kazde slowa pocieszenia pewnie beda brzmiec jak banal. Ale inaczej sie nie da chyba:o Widocznie tak musialo byc! Napewno jeszcze gdzies za rogiem spotka Cie szczescie, jeszcze masz cale zycie przed soba. Teraz czujesz , ze Twoj \"swiat sie zawalil\" ale jeszcze go mozesz odbudowac. Nie badz tchorzem , nie boj sie zycia! powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŁabedziaPłacz
...ja przeżyłem, i wciaż przeżywam... choć dziś nadszed koniec dostałem wiadomość "to nie ma sensu musze zniknać" a było tak samo jak w ksiażce poznaliśmy sie w necie potem realnie to było jak w niebie tylko ta odległośc... dziś moje opisy brzmią jasno nienawidze życia!!!!! wolałbym chyba nieżyć!!!! mysle o śmierci... ale na film jeszcze pójde choć nie wierze ze wywoła we mnie tyle uczuć co ksiażka... i tyle co Ona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Setunia - to czekamy na \"po filmie\" :) Łabędzia Płacz - wiem, że jest ciężko... ale musisz pamiętać to co było i że takie przygody nie zdarzają się każdemu! wielu ludzi może tylko pomarzyuć o takim uczuciu... a wierz mi - na pewno, nawet za cene cierpienia po - chcieliby to przeżyć... musisz się pozbierać... z czasem będzie lepiej! chociaż ostatniop przeczytałam taki mądre, choć niezbyt pocieszające zdanie (nie pamiętam autora), że czas nie leczy ran, on przyzwyczaja do bólu :( ale Setunia ma rację - przecież trzeba żyć, z całych sił, choć jest ciężko to się uśmiechnąć, często nawet przez łzy (choć to nie łatwe) i iść dalej!!! i cieszyć się tym co było! bo było Twoje!!! trzymcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fruzinka :) i jak minal dzionek? Ja sie troche poopalam i poczytalam ksiazke Czegos mi troche brakuje, bo straszna rutyna u mnie znowu zapanowala;) Milego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! u mnie też rutyna:( dziś byłam na ślubie kumpelki! i tak się zastanawiałam, czy ja tak kiedyś stanę przed ołtarzem i złożę komuś taką przysięgę... może się zjawi jakiś książę...:))) tym bardziej, że niedawno miałam sen, którego znaczenie na to wskazuje :))) hihi :))) Setunia - chyba mamy podobne zainteresowania :) opalanie i książki:))) trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fruzinka , a co takiego Tobie sie snilo?:) Moje sny raczej na to nie wskazuja, gwiazdy na niebie tez nie:D Pozyjemy zobaczymy:) Milego...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R.....................
czesc Seti🌻 Witam wszystkich .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
R witaj i tu:)🌻 mysle , ze ten topik, jego tematyka bardzo dobrze do Twojego obecnego stanu pasuje, tak mi intuicja mowi , bo za bardzo nie chcecie zdradzac szczegolow;) moze tu cos wiecej napiszesz:) A to r...wczoraj to byl ON?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R.....................
hehe to R wczoraj to byla ona ;)zle sie dzieje chociaz sam nie wiem czemu ,ale domyslam sie chyba....zbyd daleko mieszkamy od siebie a jej nie wystarcza chyba samo pisanie i rozmowy .smutek mnie ogarnia ale co mam zrobic ...jak jej to wytlumaczyc.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
R......a oboje jestescie samotni? spotkaliscie sie juz w ogle, czy tylko piszecie i dzwonicie do siebie? Tego sie chyba nie da wytlumaczyc , jak jest w Tobie zakochana, to normalne , ze teskni i chcialaby Ciebie tez dotknac a nie tylko czytac:) Moze da sie cos z tym zrobic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
setunia ,reszta dla was🌻 bardzo mnie cieszy ze topik sie rozwija....łabędzi----mam nadzieje ze napiszesz wiecej...R....tez,nie zrozumcie mnie źle ale jestescie bardzo ciekawymi \"przypadkami\"...takiej miłosci o której kazdy marzy ale nawet nie śmie wypowiadac na głos tych zyczen.. premiera 15.09-ale moze ktos ma juz dostep teraz?na osiołku nic nie ma,jedyne co mi sie sciągneło to \"skok przez płot\":( ściskam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejakub
ja zdycham normalnie,nie funkcjonuje kocham ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R...........
wybacz Setus🌻🌻🌻 PRZEPRASZAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakubkowa
Witam cieplutko, Ale mi Was brakowało! Setunia, Frizinka, Słońce --- i wszyscy nowi znajomi-wielka buzka. Własnie wróciłam z cudownych wakacji. Humor dopisuje. Wciąż w sercu mam Mojego Jakubka, ale po mału zaczynam się godzic z faktem ,że to juz koniec, raz na zawsze.... Powiedzcie mi , co jest w tych netowych znajomościach tak pociągającego? Co powoduje,że otwieramy serca przed obcymi ludźmi? wyznajemy najskrytsze tajemniece osobom nigdy nie widzianym? Co sprawia, że dostajemy wiecej ciepła, czułości i zainteresowania od wirtulnych osób , niz od tych , z którymi mijamy się na codzień? Znów poznałam kogos niezwykle interesyjącego. On nigdy nie zastąpi mi Jakubka, drugi raz nie dopuszczę do tego aby ta znajomośc przerodziła się w coś więcej ale dzięki temu zaczynam wierzyć, ze J nie był jedyny i wyjątkowy. a może jednak był? dalej mi go brakuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakubkowa ciesze sie , ze wakacje sie udaly:) i wrocilas z lepszym nastawieniem do zycia!:) opowiadaj gdzie bylas, co robilas i kogo poznalas? A ta nowa znajomosc internetowa , to od jak dawna? Tez nam cos o niej wiecej opiedz, koniecznie! Nie wiem dlaczego ludzie , to lubia, te internetowe zwierzania, flirty, ale pewnie tu znajduja to czego nie maja w zyciu realnym;) Pozdrawiam cieplutko:) Fruzinka gdzie sie nam schowalas? wracja i opowiadaj co u Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20:56 niejakub wiesz,nie jest to wscibstwo... takie rzeczy nie dzieja sie codzien....... nie NAS juz niema.bo ona tak chciała. moge wam pokazac ostaniego meila od niej \"Ty nadal chcesz tego snu-a mnie sie wydaje ze czas sie obudzic,gdybys tylko powiedział ze chcesz....gdybym wiedziała-pojechałabym po Ciebie do Timbuktu,ale ja tego nie wiem\" a co qrwa robiłem przez ten czas?mówiłem ze tesknie,ze czekam.ze staram sie naprawiac mój zwiazek(zreszta za Jej radą)ale gówno z tego wychodzi...mam od niej listy zdjecia i kartki z różnych stron Polski(jak w s@motnosci ) wiem jakich perfum uzywa i jakie soki pija. ale Ona nie da sobie wytłumaczyc ze byc moze tracimy najwazniejsza szanse w zyciu...juz nie. --------------------------------------------------------------------------------------- JA NIE WIEM JAK SOBIE DAC RADĘ W TAKIEJ SYTUACJII....NIE WIEM ZUPEŁNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slonce🌻 a Ty nie masz takiej internetowej milosci, fascynacji? Niegdy Ciebie to nie dopadlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja takiego czegos jak Niejakub nigdy nie przezylam Ani tego co jakubkowa Ani Fruzinka Ani tego co teraz R.....przezywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OJ MAM PRZECIREZ BYWASZ U NAS(tj umnie i u stica:P nie no żart...poprostu staram sie wyznaczyc sobie granice i ich nigdy nie przekraczac...każdą fascynacje zabijam w zarodku...bo to pokusa-nie wiem czy umiałabym sie jej oprzec...dlatego rzeczowo i szczerze mówie \"to i to\" a nie \"tamto i siamto\" ja generalnie słaba jestem.nie weim czy bym wytrzymała podwójne zycie..moje miotanie i świadomosc porazki-bo ja bym w takiej kategorii to pojmowała...nie wiem czy nie ucierpiałoby zbyt wiele osób....no i mam najbardziej wazny argument:kocham człowieka przy którym zasypiam i budze sie codzien. ale stale i niezmiennie śledze ten topik.jestescie bardzo wrazliwymi ludzmi,którym sie zycie poplątało...w jakis inny magiczny niezrozumiały dlamnie sposób bliscy mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slonce to dobrze , ze masz takie podejscie do tego typu znajomosci, szkoda niszczyc to co masz:) Ja tez tylko sledze ten topik i troche komentuje , szkoda tylko ze wiekszosc tych znajomosci tak sie skonczyla , jak sie skonczyla:( ale tez cos pieknego musieli przezyc i to jest chyba dobre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wireless
Wakacje...mmmm ...marzenie...oliwki, palmy, cytrusy, turkusowa woda... i nareszcie nie myslałam , jak na blondynkę przystało ;-) O J ani mru mru, odszedł...tak zadecydował, ale zrobił to ze strachu, ze ja to zrobię pierwsza. Ta nowa znajomość, to juz nie to samo... ale ciągnie się juz 3 miesiące.Rozumiemy się świetnie, pomimo 10 lat różnicyi 1000 km, rozmawiamy o wielu sprawach , słuchamy razem muzyki, ale oboje zachowujemy dystans , traktując siebie jak zakazany owoc.Jest ze mną w nocy kiedy nie mogę zasnąć, troszczy się kiedy jadę w dalekie trasy i potrafi dać wirtualnego kopa kiedy chcę zrobić jakies głupoty. Rozumiem słońce-jesli budzisz się i zasypiasz obok kogoś kogo kochasz, jestes prawdziwa szczęściarą. Nie ryzykuj nigdy.Pilnuj wyznaczonych granic, choć to nie jest łatwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×