Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sylviii

Mimo że mam męża i dwoje dzieci... cz.2

Polecane posty

Wiecie...chyba na jakiś czas zniknę z topiku. W necie będę - oczywiście :-) i na tleniku i na gg dostępna dla Was również. Ale wydaje mi się, że topik jest \"na siłę\" podtrzymywany przez kilka osób (na palcach jednej ręki można nas tu policzyć) a nie to było założeniem kiedy powstawał. Jeżeli nie mamy potrzeby pisiania tu o naszych problemach i radościach - mozemy rozmawiać prywatnie - na tlenie, na gg, na skype, przez telefon.... Być może spełnił już swoją powinnośc...poznałyśmy się, polubiłyśmy i przeniosłyśmy rozmowy na bardziej prywatne tory. Jakoś na poczatku bardziej nam się chciało, a może po prostu pozmieniały się nam warunki życiowe i mniej czasu mamy na te \"wirtualne głupstwa\"? Nie wiem. Nie powiem - będzie mi brakowało tych \"pogaduszek na ekranie\" ale...wszystko się zmienia, życie biegnie do przodu.... Będę tu zaglądała i jeżeli ktoś się pojawi - zawsze pomacham :-) Trzymajcie się Słoneczka i nie dawajcie zimie, chandrom, dołom i złym myślom. A może to ja mam zły dzień? Może się mylę? 👄👄👄👄👄👄👄 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chciałam głośno mówić tego o czym napisała Moniał :( Niestety ma racje, ostatnio coraz mniej wpisów i osób. Wszyscy pomału odchodzą albo tylko przychodzą poczytać nic same nie dając. No cóż, masz racje Moniał ja chyba dołaczę się do Ciebie i też narazie pozerkam czy ktoś ze starej wiary wrócił na nasz topik :) Trzymajcie się cieplutko i dziekuje Wam za prawie spędzony rok razem. Było tu duzo radości, nieco mniej smutków. Ale ciagle mam nadzieje że jeszcze nasz topik się reaktywuje, czego sobie i Wam życze :) Dla wszystkich topowiczek 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieeeeeeeeeeee Szloch.... Jak mówi mądrość Wschodu - ...\"Wszystko płynie\"............. Dopiero jutro będę miała pełną możliwość i swobodę by do Was napisać...Sciskam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mogę czuć się jak nowa.. jstem tu od maja (chyba) nie jestem wylewna... moje złe dni wpisywałam Wam, że jest zle u mnie, o MM o życiu ........!!! moniał mnie ratowałan wczesnym latem....... dzięki MONIAŁ!! JARYNKA, TO JA, HERMIA, SYLVII, i jeszcze nie pamiętam nicków kto..., przepraszam jak zapomniałam o dobrych dduszach o wspoarciach!!!! tlen mam ale do prawie nie używam! bo mnie wkurza...poczta działa b. wolno..i chyba go nie lubię........... GG nie podałam , bo jestem skryta ......... ALE BARDZO WAS LUBIĘ............ !!!!!!!!!!!!! Czasem czułam się niepotrzebna ............. tyle przyjazni w Was , znajomości, a ja nie umniem pisać jak Wy o sobie.......... duszę w sobie... zostańcie !!!!!!!!!!!!! Ja nie umiem pisać o swoich uczuciach bo tłumię je w sobie......... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieczarko kochana, Twój wpis mnie wzruszył 👄 .Myśle że każdy kto go przeczyta zostawi slad po swojej wizycie na topiku. Dziękuje Ci za tak dobre słowa. Może z Białą Damą macie racje, piszmy dopóki można, a jeśli nie mamy ochoty to poprostu będzie czasem przerwa, by potem znowu tu powrócić :) Biała Damo wracaj tez do nas, mam nadzieje że znajdziesz też chwile na naskrobanie kilku słów, przecież to niewiele czasu potrzeba. Jarynko- znalazłaś masażyste na gwałt? hihi i jak tam remont? Moniał,Hermia, Patiag, Pomarańczka, Belisima, La Fus 👄 dla wszystkich Miłego dnia życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, miałam wczoraj zagrzmieć, ale mnie wcięło znowu. Musicie mi wybaczyć, bo wczoraj miałam nagłą awarię przyjaciółki. Nie żeby się popsuła, ale jej małżeństwo zatrzeszczało, rozpaczliwie zawyło i smętnie zawisło na jednym włosku...i mam niestety wrażenie , że ten włosek od początku był... farbowany... :o :o :o (z całą pewnością mężczyźni to odmienna rasa...ale o tym może kiedy indziej) Może wydawać się to troszkę nie na temat, ale naszła mnie refleksja, kiedy już zdołałam przeprowadzić akcję ratunkową, reanimowałam przyjaciółkę i otarłam jej łzy zastępując je , mam nadzieję, umiejętnie, okrzykiem bojowym (ehhh, wieczna walka). Znamy się od kilku ładnych lat i nawet niedawno zamieszkała ulicę dalej ku naszej radości, ale choć chętnie przegadałybyśmy niejedną noc i dzień, nie mamy zbyt wiele czasu, by się widywać, niestety. Nie dzwonimy też do sibie zbyt często. Ale kiedy wczoraj otrzymałam od niej rozpaczliwy telefon, wiedziałam, że oddalenie nie oznacza rozluźnienia więzi. I ona wie, że kiedy jest źle, może nacisnąć jedynie \"memory five\". I ja jestem. I tak jest właśnie z Wami. Z jednej strony wiem, że przyjaźnie należy pielęgnować, ale z drugiej jestem na tyle dużą dziewczynką, że przyjaźn noszę w dość dobrze chronionym miejscu (sercu i głowie), a tam nie potrzebuje ona ustawicznego dokarmiania. Raz tam umieszczona po prosu jest...w każdej chwili do wglądu. :) Trochę to egoistyczne, ja wiem...Fakt, że mnie wystarcza sama świadomość, że Wy jesteście, nie oznacza wcale działania \" w drugą stronę\" . Postaram się lepiej organizować, choć to moja słaba strona.Postaram się zawsze znaczyć swój ślad, bo nie macie wątpliwości chyba, ze zawsze tu włażę i czytam (niestety w godzinach nocnych) Mam nadzieję, że nie zniesmaczyłam Was użyciem być może zbyt mocnego słowa, jakim jest słowo \"przyjaźń\", nie chciałam zabrzmieć górnolotnie. Ale tu też muszę przyznać, że od dość dawna nie boję się wielkich słów i nawet, jeśli jest ona \"tylko\" \"wirualna\", to poprzez nazwanie jej po imieniu, chcę nadać jej znaczenie, na jakie moim zdaniem zasługuje. (wyciągało się kilka razy Białą Damę z doła, co?) Pieczarko, mnie też wzruszył Twój post. Nie ma znaczenia, czy ktoś potrafi mówić o swoich uczuciach w sposób bardziej lub mniej otwarty. Każda z nas jest całkiem inna, co widać gołym okiem, ale to też trochę kwestia stylistyki, ot takiej pisarskiej linii papilarnej. :) Przepraszam z góry, jeśli piszę niejasno, Bardzo się śpieszę, czas do pracy. Właśnie skończył mi się czas. 😭 Mam nadzieję, że mimo wszystko do zobaczenia! Acha! Moniał! Pomysł bardzo mi się podoba! Trzeba to obgadać! Paaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ups....zdaje się, że niechcący wywołałam \"burzę w szklance wody\" :-( Nie to było moim zamiarem - tak, moniał tłumacz się, tłumacz :-) Pisząc czasami ucieka nam to co najistotniejsze. Mnie chodziło o to, że kiedyś te tematy \"sypały nam się jak z rękawa\"...teraz tak trochę zdajemy relację z tego co dzieje się u nas i...to wszystko. Pieczarko kochana bardzo dziękuję Ci za miłe słowa ❤️ Mnie również one bardzo wzruszyły, dotarły do serca...bardzo głęboko. Jeżeli udało mi się chociaż na chwilkę poprawić Ci humor to już wiem, że ten nasz topik ma sens!!!!! I nadal moje słowa są aktualne - na tlenie i na gg jestem dla Was zawsze dostępna! Ja sama miałam zły czas - i wtedy wyżalałam się niektórym z Was. Tak niedawno przecież....I też pomoc otrzymałam - dobre słowa, dobre myśli, dobre rady. I to było bezcenne (bo za nowe buty na poprawę humorku mogę zapłacić kartą.... :D ) Sylvi--- masz rację...piszmy kiedy czujemy taką potrzebę. Nie musimy w końcu codziennie opisywać naszych dni - to też do niczego nie prowadzi. Biała Damo---masz rację...sama świadomość, że jest ktoś tam - daleko, czasami o setki kilometrów od nas a czasami na sąsiedniej ulicy, ktoś komu można popłakać w rękaw dodaje sił. I to właśnie jest ta nasza przyjaźń. To zrozumienie siebie nawzajem, mimo róznic, mimo tego, że każda z nas jest inna, ma swoje problemy i radości. I...nie boję się użyć słowa \"przyjaźń\". Bo to chęć pomocy, bo to radość z naszych osiągnięc, bo to wspólne przeżywanie naszych \"wzlotów i upadków\". To próba zrozumienia. To tolerancja. A....stare przysłowie mówi - \"prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie\". A i moniała się z doła wyciągało...oj, za uszy ale wyciągało. I jestem na powierzchni....stoję na ziemi i idę do przodu. No i...Biała Damo cieszę się, że pomysł mój Ci się podoba. Ja stawiam, Ty wybierasz miejsce...Oczywiście jakąś tam litość nad moją kieszenią miej :D .....ja teraz turysta we \"własnym\" mieście. Reasumując....może na ostatnie zdanie mojego ostatniego (tzn. teraz to przedostatniego :D ) postu zerknijcie. No słowem - tego poprzedniego. I....wiecie co? Bardzo, bardzo się cieszę, że mimo wszystko nie zgodziłyście się z tym co napisałam poprzednio. Bo to znaczy, że topik (może w zmienionej formie nieco) ale jest nam potrzebny. Mnie jest!!!! I tak na koniec....dla Was wszystkich http://mirpralat.republika.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooooo nieeee!!!! No tego już za dużo na moją umęczoną duszę. MONIAŁ SYLVII CO WY WYPRAWIACIE??? JA NIE CHCĘ ŻEBYŚCIE SOBIE POSZŁY. Ja nie chcę!!! [szloch okrutny] Ja wiem to wszystko przeze mnie. Ciągle tylko truję i truję. Obiecuję, ze już nie będę. Ale mnie tak dobrze z Wami. Tak sym,patycznie. Moze nie często miałam okazję popaplać z Wami na tleniku albo na gg, ale jak się tu wypisałam to wiedziałam, ze zostanę przeczytana i zawsze znajdę słowo otuchy . Naprawdę nigdzie nie czułam się tak dobrze jak z Wami. I teraz miałoby się to zmienić? To gdzie ja znajdę miejsce na ziemi? Egoistka ze mnie okrutna wiem, ale... Ech... nie potrafię już nawet pisac. Nie będę już marudzić obiecuję. Napiszę dopiero wtedy jak będę miała coś wesołego do powiedzenia. :-( :-( Pieczarko - Dziękuję za zaproszenie. Nie mówię nie. Narazie muszę dojść do siebie chociaż w warunkach jakie się stworzyły będzie to trudne jeśli nie awykonalne. Pozdrowienia dla Was. :-( :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siii La Fus, siii.... Moniał rozpętała - jak zwykle :O, Moniał uciszyła - mam nadzieję.... Nigdzie nie idę, Sylvi też na postrunek wraca :D Pisz La Fus co ci na sercu leży - bo po to jest ten topik. Jak boli - pisz, jak życie ucieszy - też pisz. Moniał się wytłumaczyła. Moniał czuwa, Monial radzi....jak to tam było???? :D Mały mi ściany w pokoju pomazał - pociąg sobie narysował. Ani to zmazać ani co 😭 Moniał radzi, Moniał....cholera Moniał się powiesi!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałyście- macie:( Mam dziś ja doła giganta i chyba tylko mi zostało sie powiesić. Więc Moniał albo pożycz kawałek tego sznurka, albo lepiej oddaj mi całego, Ty masz jeszcze dwoje maluchów w domu, a ja mam jednego, dużego i coraz bardziej mam ochote go spakować i wywalić.... Sama juz chyba nie wiem co pisze, ale dlaczego to zawsze najgorsza jest ta osoba która chce dobrze? 😭 Nie mam już dziś sił, na dodatek boli mnie od rana brzuch, chyba się czyms zatrułam, a może to tylko depresyjny objaw na stresy. Sama już się gubie. Pomarudziłam a teraz ide schowac się gdzieś daleko. La Fus masz tu zawsze swoje miejsce i wcale nie dlatego chciałyśmy z Moniał odejść. Ale to już zostało wyjasnione mam nadzieje 👄 dla Ciebie Biała Damo napisz prosze coś więcej co to za praca i kiedy jesteś teraz dostepna Wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylvi---słonko Ty moje ukochane. Mój starszy też w wiek \"nastolatków\" wkracza.........burzliwie wkracza. 11 - nastka mu bije. Matko....a dopiero co chrzciny, pierwsze kroczki w przedszkolu, zerówka......A tu............ mądralińskie, \"słodkie\", samodzielne męskie \"osóbsko\" mi wyrosło....... Ale kochane!! I mądre!! A młodszy? Oooo................ z tym będę miała problem - rozpuszczony, robiący \" co chce\", żyjący \"po swojemu\"......da mi popalić....dzisiaj to już wiem!!! La Fus---skarbie, pisz co Ci na sercu leży. Ja czasami walnę coś...ale to trzeba moniała znać :D Niektórzy znają.........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniał - łezki troszkę obeschły. Nie miałam siły czytać wczoraj, ale weszłam tu dzisiaj i mi lepiej, że nigdzie się nie wybieracie. Serio. Tak mi jakoś milej. Moniał nigdy Cię nie zdradzi :-) ( tak to dalej szło ) :-) Moniał niech się nie wiesza. Wyobraź sobie, że jak byłam dzieckiem średnio 12 razy w roku rodzice malowali ścianę w kuchni. Uskuteczniałam na niej freski. Różnymi narzędziami - od ołówka począwszy, na nożyczkach skończywszy ( drapałam nimi wzorki ). W końcu rodzice się poddali i przestali malować. No to i mnie się znudziło i podobno kiedyś firankę \"upiększyłam\" wycinając fantastyczne wzornictwo. Tego nie zdzierżyli. Ale nie pamiętam co się działo bo za mała byłam. Miałam jakieś 3 do 4 lat. To wszystko ponoć prawda więc chyba dzieciątka w pewnym wieku mają różne zapędy artystyczne. 👄 duże dla Ciebie. I nie rób już takich jazd z odchodzeniem z wątku. Sylvii - co się dzieje skarbie? . Dzieci to taki słodki problem. Moniał pisze o 11 latku a ja muszę zaciskać zęby żeby nie dać czasem w zęby prawie 12 latce. Dorosła już przecie nie? Uhhhh czasem... jakbym mogła... to bym kurde rozerwałabym gnojka. Wyjdź już z tego swojego ukrycia i napisz jak się czujesz. Macham do Ciebie łapką i mocno Cię ściskam. Mam nadzieję, ze brzuszek już nie boli. 👄 dla Ciebie i 🌻 I proszę o to samo co Moniała na końcu mojej wypowiedzi do niej. A cała reszta niech nawet nie myśli żeby takie manewry odstawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko :) Postanowiłam troche to wszystko olać i dać sobie na luz. Nie wiem czy skutek będzie dobry (bo teraz ma luz dopiero :) ) ale ja mam dość nerwów. Albo przeczekamy dorastanie, albo wykończe się na amen. Przecież to obre dziecko, ale czasem przechodzi sam siebie. A ja niestety reaguje bardzo uczuciowo i wszystko odbieram jako atak na siebie. Zastanawiam się czasem czy ja zdążyłam dorosnąć i dojrzeć do roli matki? Wiem, wiem Biała Damo zaraz mnie znowu opierniczysz, ale jak widzisz taki chyba mój charakter zadręczać się to moja specjalnosć. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylvi--- ja też mogę Cię opierniczyć 😠 Chcesz???? Nie musimy na Białą Damę czekać - mogę ją zastąpić :D Ciesz się moja droga...ciesz....Ja mam 11 latka (no ...prawie...trochę mu dołozyłam miesięcy...w maju to będzie) i 4 latka, który odkrył w sobie pasję malarską. Szkoda tylko, że na moich ścianach. U niego w pokoju jest namalowany pociąg - na całą ścianę....lokomotywa, dym z komina i wagony (trochę krzywe.....takie chyba towarowe....) a w przedpokoju...domek z kominem ( i też z dymkiem....) Ogólnie - jest bosko!!!! Mam problem z panią od polskiego. Załatwia mi dziecko w białych rękawiczkach i psuje moją robotę wychowawczą. Złość zaczyna mi buzować (he he......) Ale jest wspaniale!!! Młody dostaje nerwicy, ja dostaję fioła, mały dostaje pasje malarską. I jeszcze młody jutro ma imieniny a ja nie mam prezentu dla niego i pomysłu też nie! A do tego mam pierdzielnik w chacie i nie mam weny na sprzątanie - mam gdzieś mopa, ścierę od kurzu.... Taaaa....bawmy się.....!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pewnie, że opierniczę! Oczywiście Sylvii, że jesteś dobrą matką, najlepszą, jaką Twój syn ma! Najlepszą też dlatego, że nieobojętną. Nie na wszystko masz wpływ, nie przed wszystkim go uchronisz, ale jedno zapewniasz mu zawsze - jesteś obok. Do roli matki się nie dorasta. Matka dojrzewa w Nas wraz z naszymi dziećmi, dzięki temu jesteśmy zawsze \"skrojone na miarę\". :) Uuuuu, brzuszek mnie boli, główka nie pracuje, czy jest ktoś chętny, żeby zrobić gorącej cherbaty i mnie przytulić? Zgłoszenia przyjmuję do końca dnia. Całuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i fajno Biało Damo (ten nick to sobie wybrałaś....nigdy nie wiem jak go odmienić.... 😠 ) że, napisałaś to co ja miałam na myśli :D He, he....Zawsze coś pogmatwam.... Siedzę w necie i pracy szukam .....Ale to chyba nie tędy droga..... Herbatki nie chcę - opita jestem (herbatką....) Idę po piwo ale przytulić mogę mocno, mocno.....Tak z serca!!! Biała Damo, Sylvi i reszta....trzymajcie się...i .....trzymajcie kciuki za mnie (ot....tak po prostu - trzymajcie, oki?????)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiedziałam że mi się oberwie czytałam dziś ciekawy artykuł w \"Przyjaciółce\" o nastolatkach. I wiecie co? Moje dziecko jest najnormalniejsze w świecie i pyskuje i mnie olewa bo tak ma być. A ja się tak zamartwiam :) To lece na tlenik pogadać z kimś od nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylvi---i Ty do licha w \"Przyjaciółce\" musiałaś wyczytać, że Twoje dziecko to normaslny, fajny (i przystojny :D ) chłopak? Normalnie - palnę Cię. Dawaj na ten tlen!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj , ale się tu dzieje... mój syncio niespełna 4 letnie dziecię , już teraz próbuje pyskować, teraz jest na etapie że wszystko jest głupie ....... my oczywiście też.. brbrbrb... A co to będzie za kilka lat, proszę mnie tu nie straszyć nastolatkami... Moniał......no to masz super malunki , zrób zdjęcie na pamiątkę!!! mój pomalował ostatnio mazakiem blat stołu, zmyc diabelstwa nie mogłam!!! sylviii, mam nadzieję że dołek zasypany, La Fus , trzmaj się...Jarynka jak tam remont, Biała Damo - pozdrowionka!! Ja zaraz jadę na szkolenie (integrację nad morze), a przecież nad morzem nieszkam...hmmm, MM zostaje sam z małyn na noc, pierwswzy raz !!! Nic nie mówi ale chyba nie jest mu za wesoło... Wracam jutro. Pa,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młody ma dzisiaj imieniny. Na razie złożyłam tylko życzenia bo wyrodna matka prezentu jeszcze nie kupiła!!!!! Pójdę do sklepu sportowego :D tam dla mojego sportowca zawsze coś wygrzebię. Jak wróci ze szkoły to będzie już czekał....ten prezent :-) Hermia---coś tu nie zaglądasz ostatnio ale i Twój synek ma imieniny dzisiaj (wszak nasi to imiennicy....) Wobec czego...jakbyś zajrzała to dla niego wszystkiego naj, naj, najlepszego i dużo zdrówka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, witam. Jakośik mi się dzisiaj lepiej na sercu robi bo toż prawie weekend jest. Jeszcze tylko parę godzin i będę rześka jak wc picker wychodząc z pracy. dziwne prawda? Rześka po południu a nie z rana. Czasem i tak bywa :-p Sytuacje bywają różne. Sylvii - koleżanki już to zrobiły to Ci oszczędzę, ale co Ci przyszło do głowy, ze jesteś złą matką?? Większej bzdury nie słyszałam ( czytałam w tym przypadku ). Biała Dama ma rację. Dorastamy z nasyzmi pociechami, a że rozum już nieco inny to i młodzież potrafi wyprowadzić z równowagi. Nawet ta najkochańsza. Moniał - życzonka dla pociechy, zdrówka i w ogóle wszystkiego naj. Mam nadzieję, ze prezent już czeka na malca? Ja będę miała problem za miesiąc. Młoda będzie miała urodziny. Jej marzenia co do prezentu przewyższają narazie moje możliwości finansowe więc muszę się dobrze zastanowić co jej sprawić albo już zacząć zbierać :-p. A ja dzisiaj też piwko będę miała. Popcorn moze też :-) :-p Panią od polskiego załatw w gumowych rękawiczkach. To takie posunięcie żeby nikt nie wiedział kto to a żeby się nie ubrudzić. Białe to za mało. :-p Na niektórych. Jak tam szukanie pracy? Udało się coś? Pieczarko - hehe za chwilę Twój syncio będzie na etapie negowania wszystkiego i wszystkich. To jest dopiero frajda. \"Kochasz mamę\" \"nie\", chodź na spacer\" \"nie\". Można dostać na głowę jak się o tym nie wie. Moja koleżanka prwaie w histerię wpadła jak jej córka zawaliła, ze jej nie kocha i mama jest głupia. Do momentu jak jej pani psycholog nie wyjaśniła na czym rzecz polega. Minęło, przeszło, jest ok. Trzymaj się tam na tym nadmorskim szkoleniu. MM da sobie radę, nie zamartwaij się. Będzie dobrze [kciuk w górze] Biała Damo - spóźniłam się z herbatką, ale może jednak... Brzuszek mam nadzieję już nie boli. Buziaki Dla wszystkich duże 👄. Trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i oberwało mi sie po raz kolejny. Ale Moniał udało sie wczoraj skutecznie mi nagadać i uspokoić, więc jak narazie obiecałam jej coś i tego będę sie trzymać :) Sorki za wczoraj, ale goście nie wybierają dnia ani godziny, a moi to chyba specjalnie wtedy przychodzą kiedy najmniej się ich spodziewam. Więc Biała Dama mi uciekła, a i z La Fus nie zdążyłam pogadać. Jedynie biedna Moniał musiała mnie znosić. 👄 dla Ciebie Moniuś :) Pieczorko udanego szkolenia, rozluźnij się troche i nie myśl co tam w domu, przecież nie pozabijaja się nawzajem. Pewnie będą się super bawić hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniał zapomniałam na amen. Wszystkiego najlepszego dla Twojego synka 🌻 🌻 🌻 Lece do pracy dziś :( Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nio czesc.......nie bylo mnie troszke ,nawet dosc troszke,ale to tak jest,czasem sie nie ma ochoty pisac,czasem sie nie ma co napisac,a czasem jak chcialam napisac to nie umialam znalezc,a nie mam temata w zadnej zakladce.....ale jak wyczytalam ze chcecie isc to musialam napisac....... No to napisze Pieczarko a jak chcialam czasem z toba gadac to odnioslam wrazenie ze nie masz ochoty:( Sylvii nic sie nie martw,mam pewnie to samo,musimy sobie znowu o naszych podyskutowac ,bedzie nam moze lepiej,wiek dorastania to chyba najgorszy dla rodzicow;) co do mniejszych pociech to normalne ze maza po scianach innye rzeczy robia,bo ja tak samo jak La fus wywalilam Picasso gwozdziem,i wycielam kawal dobrej firanki..... a teraz jestem duza i juz mnie to nie bardzo bawi,teraz pewnie inne w glowie mi rzeczy:) No to tyle co mam w glowie bo chrzesniak ktory jest u mnie na feriach zakomunkowal ze nic w domu do jedzenia nie ma,kurcze chyba trzeba isc do sklepu:( Pozdrawiam was wszystkie:) mam nadzieje ze jeszcze mnie lubicie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Witaj zgubo Ty nasza :D Hermia cieszę się, że jesteś. Dzięki za życzonka dla młodego. Kupiłam mu taką sportową koszulkę, na treningi - chyba był zadowolony :-) Do pokoju małego staram się wchodzić jak najrzadziej - ten pociąg powoduje u mnie wzrost ciśnienia. A w ostatnim czasie nie potrzebuję dodatkowych \"podniet\" :O Wręcz przeciwnie. Za dużo i za szybko mi się wszystko zmienia. Jakieś głupawe to życie, tak mi jakoś smutno... A teraz też zaraz do sklepu lecieć muszę.....a nie chce mi się przeokropnie. Od paru dni i tak prawie jedynie na kawie \"jadę\"....ale chłopcy muszą jeść. No...pomarudziłam sobie troszkę - co prawda lepiej mi się od tego nie zrobiło ale....Jakoś do przodu trzeba brnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hermia kochana, jak dobrze ze wróciłaś :) Nikt nie wiedział co z Tobą się stało i dlaczego tak długo milczysz :( Mam nadzieje ze już nam tak nie uciekniesz więcej. Dobrze że Moniał ze mną pogadała, więc troche mi lepiej na sercu. A z Tobą oczywiście na bieżąco byłam w sprawach młodzieży hihi więc mam nadzieje ze znowu będziemy mogły porównywać naszych kochanych chłopców :P A jak Milka? dalej taka rozrabiara i luzara? Napisz co tam u Ciebie. Duże 👄 dla Ciebie Lece kończyć sprzątanko i zaraz kawke robie, bo rano w pracy byłam a teraz musze zaległosci nadrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniuś, a co tam się stało u Ciebie? Mam nadzieje że to \"tylko\" stare kłopoty :( Możemy wieczorem pogadać, powinnam być o ile mnie jakieś goście nie nawiedzą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×