Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sylviii

Mimo że mam męża i dwoje dzieci... cz.2

Polecane posty

🌼 Sylwuś rozumiem,jest ok!!Odpoczywaj i głaskaj cztero-noga :-) Monia Ty to masz się z tymi smykami:-)Ale nie pocieszę Cię,bo już sama wiem że im więkrze dzieci tym więcej mamy zmartwień.stara to prawda i jaka mądra!!!!Kochamy te nasze pociechya One nas dopiero po naszej śmierci :-( Ło matko !! ale to brutalne . Czekam na Wasze numery gg,mój jest pod nickiem-plizzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień pracujący :( dopiero wróciłam, ale zaraz praca w domu mnie czeka. Musze chatke ogarnąć :) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam piękne Panie, Własnie wstałam po podrózy. Oj jak dawno nie byłam w tak pieknym miejscu. matko kochana Polska jest piekna, ale Irlandia jest po prostu przepiekna. Góry i ocean w jednym. Bosko.I teraz już wiem dlaczego Zielona albo Szmaragdowa wyspa/ tam jest po prostu zielno, zielono i jeszcze raz zielono. A do tego cała rodzina razem. Dwa tygodnie w towarzystwie mojego męża i córki taty. :-) Fantazja. Normalnie mam wrażenie, ze mój mąz zakochał się na nowo w swojej żonie :-p Nistety trzeba było wracać. Przykro i to strasznie 😭 Teraz to zobaczymy się dopiero w grudniu w Polsce. Ale mamy furę zdjęć i wspomnień. idę ogarnąć bałagan popodróżowy. Znaczy torbiska itepe. Fajnie znowu do Was dobić. mam nadzieje, że mnie nie zapomniałyście? Buziaczki dla wszystkich. 👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojjj, La Fus, jak to przepięknie poczytać taki post. Aż bije od Ciebie radością! Choć to kilka zdań raptem, zdążyłaś już przede mną rozpostrzeć malownicze obrazy przyrody i wciąż wrzącej miłości...Miód na duszę :) Wiem, że życie jest dobre, łaskawe, a bywa też łaskawie przepiękne, skoro nie mogę tego poświadczyć na własnym przykładzie, tym bardziej wdzięczna jestem, że mogę to zrobić za pośrednictwem Was. Bo Wam wierzę. Nie mylę się - prawda? :P Przecież nie mogłybyście oszukać w tak strategicznych kwestiach. Sylvii, dziś znów oglądałam Twoje fotki, z radością przekładając je już na stałe do folderu noszącego Twoje imię. Fajnie, że folder powoli rośnie :) A reszta?... Moniał, bez wstydu i żenady przypominam, że posiadam Twoich fotek sztuk 3 (słownie trzy), z czego jedna przedstawia psa...Bardzo cenię Twojego psa, oczywiście;), jednakowoż, ekhm...:D Ale nie jestem taka znowu nafochowana, wręcz przeciwnie - ściskam Was wszystkie mocno - białodamowym zwyczajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biała damo ja poprosze tutaj na forum (aby dziewczyny wiedziały) o fotki Moniał, La Fus, Belisimy i Pieczarki bo zwyczajnie nadal nie mam żadnego zdjecia po nieszczęsnym czyszczeniu wiosną :( jeśli masz chwilke to prosze podeślij mi niech pamietam jak dziewczyny wyglądają :) La Fus koniecznie podeślij fotki, nawet dużo fotek :) uwielbiam zdjęcia i to bardzo (moga byc też widoczki) :) ciesze się ze wróciłaś taka wypoczęta, szczęsliwa i chyba z dużą dawką optymizmu na całe pół roku :) oczywiscie pamietamy Cie i mam nadzieje że bedziesz też zaglądała teraz często :) niestety na pogaduchy dziś się nie pisze (choć widze BD na tleniku- sorki) ale ide do łózia bo coś mnie pecherz boli, niestety mam skłonnosci do przeziębień jak tylko jesień nastaje ;) (tak bynajmniej na dworze wygląda) udanego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biała Damo - nie wiem czy wrząca miłośc, ale jakby odkryta na nowo. Upewniłam się, że rozstanie ( choć trudne bardzo ) pomogło wszystkim. Na tle przepieknych widoków...ech co tu dużo mówić czułam się jak zakochana nastolatka mimo długiego stazu małżeństwa. Gdyby tak nie było na pewno nie pisałabym historii z palca wyssanych. Dla Ciebie 👄 Sylvii - zanim tu napisałam teraz przeglądnełam pocztę. Wielkie dzięki za fotki. na pewno podeslę Ci jakąś tylko wrzucę zdjęcia na kompa. Ale to na spokojnie bo dzisiaj padam na pysk. Mam nadzieję, że optymizmu mi starczy na dalsze oczekiwanie. Choć tak naprawdę bardzo trudna decyzja przed naszą rodziną. Co troszkę przyćmiewa optymizm zaczerpnięty z pięknej przyrody i dwóch tygodni z rodziną. mam nadzieje, że czujesz się już lepiej i nic powazniejszego się nie dzieje z twoim zdrówkiem. Duża 👄 Dla pozostałych Pań również 👄 🌻 👄 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście La Fus że nie czekam już dzis na fotki, odsapnij kochaniutka. Ja trzy dni dochodziłam do siebie po powrocie :) a zdrowie, dzieki to tylko małe przeziębienie, niestety mam skłonności do przeziębiania pęcherza i musze uważać :( spokojnej nocy życze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LaFus, Biała Damo,jak miło Was zobaczyć:-) Sylwuś już podaję Ci gorący naparek> i termoforek cobyś nie \'bolała\" Dobrej nocki Zyczę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W przyszłym tygodniu jadę do Warszawy...Tata będzie miał operację :-( Odezwę się....jak mi się uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha!!! i nawiedzaj Białą Damę w Jej zamczysku :-) Przeprowadż inspekcję czy dobrze straszy hi hi hi hi !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witanko :) leje, leje, leje i zimno się robi :( ja chce lato spowrotem Moniał mam nadzieje że wszystko będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co się dzieje moje miłe panie ???? Wymiotło Was ! czy wywiało ?? a może deszczyk zmył?? To ja człowiek pracy wracam do domu zmęczona i nie mam co poczytać ! i i i muszę paluszki męczyć by coś na klawiaturce napisać :-( Wracać mi na topik !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Belisima :) faktycznie wszystkich wywiało, jedni w pracy, inni urlopują. ja tez mam mało czasu i ochoty na neta odkąd w pracy go brak. wracam wieczorem padnięta i nawet pisac mi się nie chce bo o czym hihi fajnie bo dzis sie znowu rozpogodziło i może jednak powodzi nie będzie gdzieś tam w Polsce. dobrze ze nas tutaj to nie dotyczy. no dobra, spadam na kanape bo akurat skończyłam prasowanie i czas na odpoczynek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniał trzymam kciuki za tatę, będzie dobrze!!!!!!! Moje drogie koleżanki, doszłam do wniosku że jestem stara i mam deprechę. Totalnie nic mi się nie chce!!!! Robię tylko tyle w domku aby polska nie zginęła .........i nic poza tym. Ło matko, gdzie ta moja niezmordowana energia sprzed lat?! Od lat jej nie mam. Mam skierowanie na tomograf głowy , bo boli latami. Boję się jechać ! ....co będzie jak coś złego tam zobaczę?..........więc odwlekam jak mogę.......aż w końcu skierowanie straci ważność...... Popijam zimne piwko, palę fajkę za fajką jak opętana ( tylko wieczorami te papierochy ) i rozmyśllam o swojej niemocy. Tyle mam pomysłów na życie..szkoda że tyklo w wyobraźni, bo nawet nie mam ochoty ich zrealizować i wdrożyć w życie. Nie chce mi się.żwyczajnie mi się nie chce!. To przerażające, wiem, ale marazm jakiś mnie ogarnął....... Nie umiem się z tego wyzwolić i wyjść do ludzi. Zamykam się w sobie . Życie sprowadzam do dnia codziennenego.Czyli ,.. wiecie co njakie.. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, to żeś wykombinowała, Pieczarko! Wiem, z czym się zmagasz, ale zamykać ci się nigdzie nie wolno, nawet w sobie. Jesteś przemęczona i przytłoczona prozą życia, urlopik troszkę zaróżowiłby rzeczywistość, nie uważasz? A na badania biegnij, co sił w nogach, w ten sposób szybciej będziesz cieszyła się, że jesteś zdrowa jak rybka, albo też szybciej będziesz mogła sobie pomóc. Trzymam kciuki :) A ja pojutrze znów wysyłam moją córeńkę z babcią na wieś, pewnie bez szlochów się nie obejdzie, nie mówiąc już o tym, co ja ze sobą pocznę w kompletnie pustym domu :o . Nie pamiętam, kiedy ostatnio miała miejsce taka sytuacja...chyba...nigdy...! No nic, mam nadzieję, że z okna rzucać się nie będę. Już sobie zaplanowałam przemeblowanie, w ten sposób za dnia zajmę czymś ręce i głowę, a wieczorem padnę na pysk ze zmęczenia. Takie mam plany, ale czy dojdzie do realizacji? Obym tylko nie zasiadła nieopatrznie na kanapie, bo mogę tak zalegnąć na cały tydzień kontemplując szarość ścian. Moniał, dobrze wyczytałam, że przyjeżdżasz do Kaczego Grodu? Zapewniam wszystkie, że w zakresie straszenia świadczę usługi na najwyższym poziomie, ale gdybyś chciała to jeszcze sprawdzić, to daj znać. Wiem, że możesz nie mieć głowy na babskie pogaduszki, ale być może będziesz chciała trochę się odprężyć - mogę z tobą nawet pomilczeć przy dobrym winku. Ja zapraszam :) Ach, słuchajcie, mam adoratora, no serio. Głupie uczucie, mówię wam, bardziej głupie niż miłe, ale co zrobić, człowiek się zestarzał i wypadł z obiegu, to zdziczały siakiś taki...:o Adorator oczywiście poci się na darmo, ale za to jest bardzo przystojny, więc oka prazynajmniej nie męczy :P Dziewczynki, w przyszłym tygodniu dopraszam się o konfę, pomóżcie koleżance choć w jeden wieczór zapełnić samotność w wielkim mieście. Pozdrawiam i co? I ściskam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
udanego weekendu :) macie jakieś plany? a może przy kompie będziecie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i refleksja dnia codziennego nastąpiła........... moja bardzo dobra koleżanka z córką wyjechała na stałe do Norwegii, właśnie odwieźliśmy ją na prom. Pojechała tam do męża. Od lat tam już pracuje. Smutno mi. Dopiero co wróciłam! Ten świat zwariował!!! Nie zna języka, dziecko do szkoły podstawowej za tydzień, też nie zna języka. Totalny stres. Mieszkanie w PL puste. Pies do schroniska!!!!! Rodzina będzie razem. Pozostanie tęsknota za tym, co tu zostało!!!!! Dlaczego to zrobiła. Wcale tak do końca nie musiała, ale 6 lat osobno, to było za dużo. On już tu nie widział sznas pracy (zarobki), ona nie widziała szansy życia bez niego. Przyjazd 4 x w roku na 3 tygodnie, to nie to. Umknęło tyle ważnych spraw. papappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ani widu ani słychu............ sama ze sobą nie będę gadać.... poczekam jeszcze na Was troszkę!!! Papapapapapapapapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie Pieczarko coś znowu cisza nastała :( melduje ze żyje i zaglądam na topik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam Wszystkie panie, la fus,aleś mnie rozmarzyła ta Irlandia🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się odmeldowuję. Alez to życie jest skomplikowane. Była radocha ze spotkania z tatą i mężem a tu się okazuje, że kto wie czy lada moment facet nie wróci na łono rodziny. Robota się kończy. Facet ma stresa, ze nie może więcej zarobić i wytłumacz tu takiemu, że nie pieniądze są najwazniejsze w życiu. Złapał takiego doła, że już nie wiem jak go pocieszać i co mówić. Z jednej strony bardzo chce wrócić ( te nasze wkacje to chyba nie był dobry pomysł bo go rozwalił psychicznie ) bo chce mieć rodzinę a z drugiej chciałby jeszcze popracować. I ciągłe pytania czy jest mięczakiem. jak myślicie jest? Bo ja uważam, ze nie i sam wyjazd był bardzo odwazny. Wkurzają mnie tacy, którzy mówią, ze oni to by mogli i na pewno nie wóciliby tutaj do kraju. Pokomplikowane to wszystko. A może to ja mam coś nie tak z głową? Ech... No i druga sprawa. Córka mnie się zakochała. Własnie wybyła była na pierwszą randkę. Starzeję się jak Boga kocham. czy to aby nie za wczesnie w wieku 12 lat iść z chłopakiem na spacer? :-) A ja siedzę i pazury obgryzam żeby było w porządku. mało tego pomagałam jej się wybrać na to spotkanie. Ześwirowałam już chyba do reszty. No ale mam jej zabronić? Bo moja mama twierdzi, ze tak bo to za wczesnie. matko kochana i co ja mam robić? Małe dzieci mały kłopot, dorastające dzieci to siwe włosy. Koszmar jakiś. Życzę miłym Paniom udanego dzionka. Pozdrawiam wszystkie. I przesyłam 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze jedno. Fotki niedługo podeślę. Zabrano mi je bezczelnie to obejrzenia. Jutro będę miała to porozsyłam. cari - ja do dziś marzę o Irlandii, ale tylko jako turysta póki co :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
La fus, z całą pewnością nie jest mięczakiem!!!! A że ma doła, to zrozumiałe. Sam , daleko, bez rodzinki w obcym kraju, gdzie nawet jedzenie inne. Nie stresuj mi się tu, powiedz że trudno i niech wraca. Może zawsze jechać jeszcze raz, jak będzie okazja. Mój bardzo dobry kolega pojechał też do Irlandi, na wyjazd kasę pożyczyli...., był tam miesiąc. pracy dobrej nie znalazł (tu jest szanowanym i dobrym pracownikiem ) Miał takiego doła, że własna żona go nie poznawała. Nerwowy, wręcz agresywny. Wrócił z niczm. Same straty w zasadzie, bo tam sprzedawał bilety tylko przez jakiś czas. Bardzo go to podrążała. W zasadzie to czuł się z tym okropnie. Teraz jest w Szwecji. W pracy na szczęście mu dali bezpłatny. Super zarabia w swoim fachu i jest OK, z wyjątkiem tęskonotyza domem i rodzinką. To trudne decyzje. Wbrw pozorom bardzo trudne. Pisałam, że koleżanka wyjechała na stałe do małej miejscowości blisko Oslo. Euforia opadła po paru dniach. A dalej.? Mój MM też może by pojechał za kasą, ale ja sama nie dam rady. A syncio ... nawet nie wspomnę. Mają niesamowitą więź, prawie są od siebie uzależnieni. Jeden bez drugiego to katastrofa. No no, pierwsze miłostki... to były czasy. Jasne że pozwól..tylko wszystko pod kontrolą!!! U mnie pada. I już. DO tego kilogramów przybyło po tym lecie że hohoho!!! Pozdrawiam Was wszystkie!?? Papapapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.no to mam jazdę na pół nocy!!!!!! syncio zasnoął około 17, i nie ma siły aby go obudzić!!! wstanie o 21 i hejka jazda do 3 nad ranem...... Proszę o współczucie..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieczarko już wpółczuje bo chyba rano wstajesz do pracy? La Fus ciesze się że fotki dojdą bo już się balam że nie zobacze Twojej uśmiechniętej buzi :) Myśle że faceci tak mają, niestety jest tak u nas od dawna że facet musi byc silny, zaradny i zarabiać krocie dla rodziny. Ale ja też jestem zdania że kasa jest wazna ale nie najwazniejsza, nie kosztem rodziny. Mój mąż długo pracował za granicą, a ja sama w domu z dzieckiem. Ale co dwa tygodbie był w domu- jednak i to było dla mnie za mało. Powiedziałam dosć, albo pracuje u nas, albo rozwód. Naszczęście wybrał pierwszy wariant i dzięki Bogu do dziś ma zajęcie i jakieś godziwe pieniądze. Mam nadzieje ze mąż się weźmie w garść mając taką dzielną żonę która go tak wspiera- to chyba najważniejsze. troche naplątałam swoją wypowiedź ale chyba wiesz co chciałam powiedziec :) Trzymam kciuki Cari witaj spowrotem :) Belisima rozmowna nie jesteś hihi Moniał gdzieś Ty? hulasz w Wawie? moze z Białą Damą bo jej też zabrakło. odezwijcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już odpowiadam ! :) W imieniu swoim i Moniał :) Właśnie wróciłam ze spotkania z Nią , także, jak mniemam, nasza nieobecność jest w pełni uzasadniona. Oczywiście było uroczo, czego pewnie Wam tłumaczyć nie muszę - w końcu nie bez przyczyny zebrałyśmy się tu - na tym topiku - ściągnęło nas podobieństwo dusz, poglądów, czasem przeżyć.... Cieszę się, że mogłam znów zobaczyć Moniał na żywo, zwłaszcza w dobie ogólnego jej niedostatku tu, na forum. Oznajmiam wszem i wobec, że jest piękna, żywa, naturalna i szczera jak dotąd, i zawsze czegoś nowego można się od niej nauczyć. Moniał, dzięki jeszcze raz, a jak zapowiadałam - odbiorę sobie z procentem :P A teraz zabieram się za czytanie poprzednich wpisów, bo - zdaje się - mam zaległości . Ale! -jak to dobrze - wreszcie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×