Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość trzęsawka

trzęsące się ręce - nerwica czy co?

Polecane posty

Gość takie srednie
bo nie bedzie jednej osoby w pracy ktora lubi dyrygowac typu zrob kawe to czy tamto wiec mam nadzieje ze bedzie nie najgorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ides12345
U mnie zapowiada się dużo pracy, wiec pewnie skupię się na pracy, a nie na myślenu, czy przyjdzie jakaś kontrola i trzeba im zrobic kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jakos mi dzis minelo
kawe robilam tylko rezesowi ale to w kubku a nie filizance i ogolnie tak na luzie. gosci zadnych nie bylo na szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ides12345
U mnie też dzisiejszy dzień minął spokojnie. Oby tak dalej do końca tygodnia, to będe zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uupppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzesacesierece
dzis znowu w pracy musialam podac kawe bo do prezesa przyszedl gosc. rece tak mi lataly ze szok. naprawde nie wiem jak sobie pomoc :-( musi istniec jakis sposob zeby odkrecic te reakcje drzenia na bodziec pod tytulem kawa w filizance. tylko jak to zrobic? coraz czesciej mysle o NLP tylko nie stac mnie na kurs a nie moge znalescnic w necie na temat leczenia ta metoda wlasnie takich objawow jak my mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluzia
bylam u doktora bardzo fajny mily doktor i stwierdzil ze psychoterpia nie ejst mi potrzebna ze wystarcza lekarstwa zapisal mi setaloft,dekapine,i propranolol ale mam straszne skutki uboczne po setaloft rece drza mi 3 razy wiecej i niewiem co mam robic stwierdzil ze za niedlugo bede zdrowa ze tak zle ze mna nie ejst duo rzczy mi optymistycznych powiedzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluzia
bylam u doktora bardzo fajny mily doktor i stwierdzil ze psychoterpia nie ejst mi potrzebna ze wystarcza lekarstwa zapisal mi setaloft,dekapine,i propranolol ale mam straszne skutki uboczne po setaloft rece drza mi 3 razy wiecej i niewiem co mam robic stwierdzil ze za niedlugo bede zdrowa ze tak zle ze mna nie ejst duo rzczy mi optymistycznych powiedzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudynka24
Kurde. Ja bym chciala z kim kontakt nawiazac, z mila checia gg podam, bo juz sama nie wiem jak sobie pomoc tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuppppppppp
a co sadzicie o nlp? moze to nam pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ides12345
Napisz coś wiecej o tym NLP. Ja już sama nie wiem co robić. Leki trochę pomagaja, ale wykańcza mnie praca w ciagłym stresie. Do tego dziewczyna z która powinnam wspólpracować praktycznie się do mnie nie odzywa i do tego podkłada mi "świnie" w dokumenty za które jestem odpowiedzialna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 latka
witam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 latka
witam Obserwuję ten watek od dość dłuzszego czasu, jestem mężatką, matką, pracownicą, i mam ten sam problem co WY. U specjalisty byłam tylko raz mając około 16 lat i zostałam wysmiana. Tak więc narazie się nigdzie nie wybieram. Z problemem radze sobie sama i naprawde moge powiedzieć że sobie radzę. Chociaz nieraz było kiepsko bo jedna posadę rzuciłam własnie z tego powodu. I wiem że bez walki ze samym sobą nic innego nie poskutkuje. A ja walczę kazdego dnia i na chwilę obecną mogę zanieść swojemu szefowi szklankę z piciem i zjeść cos ze znajomymi w restałracji, ale nigdy nie zamawiam zupy a ni nic do krojenia a do picia cos zimnego bo sobie wmówiłam że w tedy sobie poradzę najlepiej i to działa. O tym problemie moge mówic bez końca. Przed jakąś sytuacją stresująca dla mnie wmawiam sobie przerózne rzeczy i to skutkuje bo zakładam że to ja będę manipulować moim umysłem a nie on mną. jak macie jakieś pytania to piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 latka
Mój sposób na to wszystko to wmawianie sobie róznych rzeczy typu, że to przecież nic takiego i że dam sobie radę, najwazniejsze to nie dopuszczac do siebie mysli że coś pójdzie nie tak, efekty nie sa natychmiastowe ale działają z czasem i najwazniejsze to nie unikać sytuacji problemowych a wręcz przeciwnie mieć ich jak najwięcej i za każdym razem mówić sobie że to przecież normalna czynność taka zwykła z którą każdy sobie normalnie radzi (nawet jeśli trzeba powtarzac ją sto razy). Wierzcie lub nie ale dla mnie to najlepszy sposób i nie przejmujcie sie co mówią inni. Najdziwniejsze jest to że przexcież sobie robię kawe w pracy to normalnie ja niose do biurka a jak mam robić szefowi to już zaczyna się dziać zemną coś nie tak. I mówie sobie, że sie nie poddam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia987
Hej:) Dawno mnie tu nie było. Padło gdzieś pytanie o mój lek antydepresyjny - to wellbutrin, ale działa też przeciwlękowo i przeciwnerwicowo (tak twierdzi mój lekarz). Dzisiaj do niego dzwoniłam, żeby zdać "sprawozdanie" z tego, co się działo w tym miesiącu. Czyli oprócz generalnego "tumiwisizmu", obojętności i czasami agresji, trzęsienie rąk nasiliło mi się do tego stopnia, że budzę się rano i zastanawiam, jakimi np. sztućcami będę musiała dziś coś jeść i czy to będzie zupa. Jednym słowem panika, nawet wśród najbliższej rodziny. Lekarz powiedział, że tego się nie spodziewał i że za tydzień przyjmie mnie poza kolejnością na swoim oddziale:P A trening autogenny jest fajny, cały czas go robię, można wpaść w przyjemny stan zawieszenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzesawkaaaa
ja przestalam robic trening regularnie al od czasu do czasu robie. myslalam o tym nlp tylko ja mam slaba wyobrazie jesli chodzi o takie rzeczy i trudno mi jest sobie to wszystko wyobrazac jak polecaja w tych cwiczeniach. mi akurat takie wmawianie ze bedzie dobrze nie pomaga. jesli chodzi o tabletki to czesto slyszalam ze przynosza wrecz odwrotne skutki od zamierzonych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ides12345
Witam. Kilka dni sie nie odzywałam. Dzisiaj postanowiłam, że odchodzę z mojej obecnej pracy. Poinformowałam szefową, że pracuję tylko do końca umowy do 31 lipca i szukam innej pracy. Na moja decyzję akurat parzenie kawy miało najmniejszy wpływ. Jak Wam pisałam, dziewczyna z którą powinnam wspólpracować stosuje wobec mnie pewnego rodzaju mobbing i szkoda moich nerwów na walkę z nią. Przez ostatni miesiąc tyle sie wycierpiałam przez nia, że rece trzęsły mi się prawie bez przerwy. Prawie codziennie w pracy miałam przez nią łzy w oczach. Dzisiaj jak oznajmiłam moja decyzję szefowej od razu jestem innym człowiekiem. Jestem spokojna, nic mnie nie boli, ręce mi sie nie trzęsą. Teraz tylko musze patrzeć z nadzieją na przyszłość, że znajdę fajną, ciekawa pracę, gdzie nikt nie bedzie mnie gnębił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no podjelas trudna
decyzje. nie obawiasz sie ze nie znajdziesz pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ides1234
Trochę sie obawiam, że nie znajde tak dobrze płatnej pracy. Ale gorszej psychicznie to napewno nie. Zresztą już postanowione. Trzeba sie piąc do góry a nie dać sobą poniżać. Poza tym, jezeli ja sama się nie będę szanować, to nie bedą szanować mnie inni. A mobingu w pracy nie mam zamiaru tolerować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzesawkaaaa
i co u was slychac trzesace raczki? u mnie bez zmian . czytalam sporo o nlp ale chyba mam za mala wyobraznie bo jakos nie moge zrobic tych cwiczen :-( w srode czeka mnie klejne wyzwanie czyli parzenie kawy dla calej masy gosci prezesa. maja w firmie jakis przetarg i wiem ze bedzie sporo osob z rady nadzorczej i z zarzadu wiec bez kawki sie nie obedzie:-( jak parze prezesowi to jestem spokojna i nie mam problemu z doniesieniem kubka czy szklanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ides 12345
Ja sie już nie stresuję. Pozostały mi trzy tygodnie pracy w obecnej firmie i będe wolna. Nikt nie będzie na mnie krzyczał, wyzywał od idiotek itp. I tak jestem głupia, bo od dwóch tygodni chodze do pracy z temperaturą, bólem gardła i zatok. Jak się wkurze to jeszcze na koniec pójdę na chorobowe, bo nie warto się poświecać dla firmy, która ma Cię w d....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia987
Ides, nie daj sobą pomiatać, wprawdzie teraz z pracą może być ciężko, ale masz rację, spokój ducha to rzecz święta. Ciekawe, czy ta za przeproszeniem pizda zdaje sobie sprawę w swoim małym móżdżku, że swoją wredotą niszczy komuś życie. No bo jak to inaczej nazwać? trzymam za Ciebie kciuki. Tymczasem odliczam dni do spotkania z moim psychiatrą, bo nie funkcjonuję normalnie, nawet wśród najbliższych. Zagnębię tego lekarza, ale musi mi pomóc!!! naprawdę zjadłabym jakąś zupe, ale udałoby mi się to tylko wtedy, gdyby dom był całkowicie pusty. Ale to przecież nie o to chodzi!!! Nawet jak jestem sama w pokoju, to panikuję, że zaraz ktoś mi wejdzie. To jakaś psychoza!!! ostatnio nie mogłam nawet zjeść wśród znajomych mojego chłopaka (!) pizzy (widelcem i nożem), w końcu zjedliśmy rękami (on wie, co mi dolega). Ale zdążyłam już wpaść w panikę, poczuć się zaszczuta i polecieć ze łzami do wc (na szczęście oni tego nie widzieli, mam nadzieję). Co to za życie, jak udaje mi się jeść już tylko rękoma!!! Czy komuś wśród tu obecnych posunęło się to do tego stopnia, że nawet u siebie w domu nie mógł jeść normalnie??? Gdyby nie moje leki, pewnie już całkiem bym sfiksowała. Czuję, że jestem u skraju masakrycznego załamania nerwowego........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fretka 31
Znów zgłaszam się na ten topik.Pisałam w listopadzie,niestety objawy nie minęły,może za mało starałam się,nie trenowałam.Trzeba po prostu samemu zrobić sobie pranie mózgu i tyle,na własny użytek,żeby nie zwariować. Ostatnio byłam na obiedzie u teściów i skutek był taki,że nic nie zjadłam prawie,była zupa,a ja siedziała przy stole i nic nie byłam w stanie przełknąć,a już na pewno podnieść łyżki do ust.Teściowa spojrzała na mnie groźnie,bo myśli,że mam problemy gastryczne.Nikt nie podejrzewa prawdy,tragicznej dla mnie,bo chcę funkcjonować normalnie.Jak to się dziej,że moje ręce robią co chcą???? W pracy mam dodatkowego stresa,jakby do tej pory było mało-szefowa poszła na urlop i ja ją zastępuję.Wszystko robię w biegu,co powoduje dodatkowy przypływ adrenaliny.Chyba się wykończę.Dla kurażu piję melisę i kupiłam nerwomix.Próbuję się wyciszyć ,dziś niedziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia987
Pewnie mi to gdzieś umknęło, ale leczysz to gdzieś Fretka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia987
A Twój mąż o niczym nie wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fretka 31
Nie chodzę do lekarza.Mieszkam w małej miejscowości i zaraz byłoby to jawne.Poza tym nie mogę sobie na to pozwolić,bo pracuję na dość wysokim stanowisku i jestem pod publicznym obstrzałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fretka 31
Mój mąż nie wie o niczym i nie wiem,czy mu to powiedzieć,czy przemilczeć,ale chyba wyjdzie to wcześniej czy później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ides 1234
fretka - dlaczego nie chcesz powiedzieć mężowi? Ja mojemu powiedziałam i w niektórych sytuacjach jest mi lżej, Bo wiem że on wie, jedzie ze mną do lekarza. A przede wszystkim bardzo mnie wspiera, bo rozumie jakie to dla mnie trudne psychicznie. Magnolia - dobrze robisz, że idziesz do lekarza. Wiem, ze to niełatwa decyzja. Ale jak sama widzisz te nasze ręce robią co chcą z nami. u Ciebie problem przenosi się już na nóz i wedelec. ( chociaz ja też mam tak czasami ) Już sama nie wiem jak sobie pomóc, u lekarza byłam, dostałam tabletki, co prawda ręce mi się po nich trzęsą dużo mniej, ale za to uzależniam się od tabletek. A teraz jeszcze mnie czeka szukanie pracy i chodzenie na rozmowy. Ogólnie przez głupie ręce przechodzę jakis koszmar w życiu. Czasami mam mysli, że wolałabym nie żyć, bo mam ciagle pod górkę. Już tracę nadzieję, że kiedyś tak po prostu skocze sobie z koleżanką do kawiarni spokojnie, bez stresu, bez obaw czy będą mi sie trzęsły ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×