Poczekalnia - dla pań po 40-stce

Sie ma wreszcie i ja mam okna pomyte:D:D:D Strajk dopiero dzisiaj co sie będzie działo opowiem wieczorem .Buziaki ogromniaste na cały dzień. OOOOOOOOO JJJJJJJJJJJeeeeeeeeeeeezuuuuuusicccccckuuuuuuuuuuuuuuu

Witam --------o Jezusicku Forever , co Cię tak zaojezusickowało?! Praca czy mycie okien? Ofeczko zaaplikuj wszystkim domownikom tran , może skończy się to latanie po innych poczekalniach.........zdrowia ,zdrowia i jeszcze raz zdrowia.........tym bardziej ,że lekarze strajkują, Kalina czy możesz zdradzić z jak się robi tą babkę mięsną? Ja z natury jesztem szczupła więc mogłabym sobie pojeść, ale mi nie wchodzi więcej niż zwykle......no moze odrobinkę ,ale potem nie mogę się ruszać.....i to jest największy dyskomfort. Pozdrawiam i zmykam --czas troche popracować......

Dzień dobry wszystkim Paniom Spełniam prośbę Dosi z prawdziwą przyjemnością i podaję przepis. Babka z mięsa Składniki: 1kg mieszanego mielonego mięsa...najlepiej wołowe z wieprzowym 6 jajek 1/2 puszki kukurydzy 1/2 puszki groszku 1 cebula bułka tarta 1 łyżka mąki sól, pieprz, inne zioła do smaku kilka plasterków wędzonego boczku tłuszcz do formy Mięsowymieszać z drobno posiekaną cebulą, osączoną z zalewy kukurydzą i groszkiem,dodać 2 surowe jaja,sól, pieprz,zioła, mąkę i ze 2-3 łyżki tartej bułki. Formę z kominkiemdo pieczenia babek natrzeć tłuszczem a boki obłożyć plastrami boczku wędzonego. Do formy włożyć połowę mięsa na nią ułożyć ugotowane jajka tak aby po przekrojeniu znalazły się w każdej porcji. Pozostałą masę mięsną położyć na jajka. Formę wstawić do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni, piec około 50 min. Potem wyłączyć piekarnik i trzymać jeszcze 10 min.Wyjąć wystudzić , wyjąć z formy, do pustego środka włożyć sałatę ..tworzy rodzaj pióropusza, a ja tam wkładam jeszcze palemkę. Zyczę smacznego

Dzień dobry..no dzisiaj to witam baaardzo słonecznie..:):):) Kalinko..a czy ma znaczenie jakie zioła dodajemy do tej babki,bardzo mi się spodobał ten przepis.zrobie sobie. Ale jak znam życie pewnie mi nie wyjdzie za pierwszym razem:):):):) Dzisiaj mam troche luziku..córka przyjechała i poszli z zięciem po wiosenne kurtki dla dzieci..jestem tylko z chorą Dusią w domku.Danonek idzie do domu..Ola ma wolne..więc dwa dni jestem wolna:):)....---Ale nic nie będę robić..lekarze strajkują i ja też:) No właśnie ..powidzcie czy lekarze powinni strajkować..czy nie powinni zarabiac tyle żeby pensja była adekwatna do wykonywanej pracy i odpowiedzialności z nią związanej!!!!I mam na myśli całą służbe zdrowia ..pielęgniarki również.!!!! Teraz wybieram się na jakieś zakupy..w lodówcepusto..w prtfelu tez nie ciekawie..ale coś tam kupię:):):):) Narazie zmykam..buziaczki...[

Takiś nie ma takiej opcji żeby Ci ta babka mięsna nie wyszła.Mięso przyżądza się tak jak na kotlety mielone.Jeśli chodzi o ziola to każdy dodaje według swoich upodobań. Ja dodaję czosnek,oregano i drobno pokrojoną zieloną pietruszkę. To naprawdę od ciebie zależy jak ją doprawisz. A co do Twojego pytania na temat strajku lekarzy to według mnie w tym kraju nic nie jest normalne...za ciężką pracę ludzie otrzymują głodowe wynagrodzenie.Mnie już nie dziwi że lekarze w taki sposób strajkują, aczkolwiek uważam że taka forma strajku kosztem pacjenta jest naganna. Z drugiej strony gdyby w podobny sposób zaczęli strajkować wszyscy , którzy także pensje mają nieadekwatne do pracy ,którą wykonują to może coś byśmy wywalczyli. Myślę że ci którzy w naszym imieniu rządzą tym krajem wreszcie wzieli by się do uczciwej pracy, bo puki co bawią się w kabaret, który mnie już nie śmieszy tylko wywołuje zażenowanie. Wstydzę się że jestem obywatelką tego państwa,wstydzę się tego że moje dzieci musiały wyjechać z tego kraju za chlebem.Bo tu się nie da normalnie żyć . Tu możemy się tylko rozmnażać. Sorry za moją wypowiedz, ale tak myślę

Przepraszam za stylistykę i rażący błąd...pisałam w pośpiechu , a wtedy nie myślę jak piszę :-o

Kalina zgadzam się z Tobą że wszyscy mamy głodowe pensje ( oprócz polityków) dlatego tak rwą się do władzy. Tylko jak zastrajkować w firmie prywatnej? I kto ujmie się za tymi co pracują w takich małych firemkach? A lekarze niby mają biedę ale tak nie konca są biedni- znasz jakiegoś biedaka. A puszą się tym swoim zawodem a wszyscy wiemy jak traktują nas pacjentów- jak piąte koło u wozu- znowu ktoś przyszedł i znowu musi mu TRZY minuty poswięcić. A jak by nie było piekarzy to chlebka na śniadanko by żaden sobie nie zjadł. A i tak dobrze że te dzieci mogą wyjechać z tego kraju i wracać kiedy chcą- bo dla Nas to już za pózno. No! powiedziała co wiedziała. Do wieczora

- Kalina ciekawy przepis, warty wypróbowania :) - Ewa nie gniewaj się, nie podam Ci przepisu na Kaczkę nadziewaną Rydzykami :) Takie danie , codziennie podają nam nasi \"kochani\" politycy ;) To był żart :D ....myślałam, że wszyscy go znają . Temat lekarzy, czy polityków, to temat rzeeeeka .W pierwszym przypadku, my zwykli zjadacze chleba, nie wiele możemy poradzić. Natomiast w drugim ....mamy takich polityków, jakich sami wybraliśmy. Przywitałam się i \"nawymądrzałam, to mogę sobie pójść . - Takisku Ty strajkujesz.... nie wierzę, to nie podobne do Ciebie :) Na koniec coś dla ducha - KOPIA Nażarł Kaczor się szaleju, rzuca, miota się bez celu, dziobie, kopie, kąsa, pluje, już nad niczym nie panuje. Ludziom cuda obiecywał, każdy widzi, że wykiwał. Gdzie jest praca i mieszkania? A on do Torunia gania. Liberałów zaczął walić, ci po prostu go olali, a obiadek z przystawkami skończył tylko się torsjami. Siedzi Kaczor zlany potem, po com raczył się blekotem? Przecież kładli mi do ucha, co to szalej, blekot, bzducha.

Ewa moja przyjaciółka jest lekarzem pediatrą ze specjalizacją chirurg dziecięcy.Jej studia trwały 6 lat,staż 1 rok i specjalizacja 2 lata. Na tym nie koniec ponieważ cały czas się uczy . Międzyczasie zrobiła doktorat.Na jej barki spada ogromna odpowiedzialność za małego pacjęta.Proszę nie wziąść tego co teraz powiem za jakieś górnolotne stwierdzenie, ale ona często jest odpowiedzialna za życie chorego dzieciątka.Jej życie zawodowe to nieustający stres. Gdyby miała żyć z pensji z jednego szpitalnego etatu to starczyło by jej tylko na opłaty, a jeszcze trzeba jeść.Dlatego pracuje na pół etatu w przychodni i prowadzi prywatną praktykę.Dzięki temu godnie żyje , ale jakim kosztem. Czy tak być powinno?! Te 3 min. o których wspomiałaś to tak naprawdę 5 min. i jest to dyrektywa NFZ, a nie zła wola lekarza. Jak już wspomniałam ten kraj jest...pip pip pip pip pip pip............ Spinakier fajnie napisała jak wygląda nasza polska normalność i dlaczego tak się dzieje jak się dzieje. Mimo wszystko trzeba się uśmiechać i jakoś dawać sobie radę.

kategorii: Polityczne Halo! halo! Tutaj kacze radio w mieście z piernika, Nadajemy audycję z naszego kurnika. Proszę, niech każdy nastawi aparat, By sfrunęły się ptaszki dla odbycia narad. Po pierwsze - w ważnej sprawie Czy rydzyk to grzyb, czy też kaczka prawie? Po drugie - gdzie się Dają umieścić kolesie. Po trzecie - kto się Na kaczkę wypnie, ten prosię! Po czwarte - jak Zakwakać \"kwak\"? By zadowolony był Główny Ptak? A po piąte przez dziesiąte Będą ćwierkać, gdakać, krakać, Pitpilliptać oraz kwakać Ptaszki następujące: Lech, Jareczek, Papa Tadzik, Przemek, Jacek oraz Kazik, Zbyszek, Ludwik, Marek z Jurkiem Za Jareczkiem wszyscy sznurkiem Wróbel Andrzej co wśród ptaków I Filipków ma w orszaku Nie brakuje też Romana Co się najął za bociana Pierwszy Kazik Zaczął tak: \"Halo! O, halo to-pić po! Te-Ka-Em, Te-Ka-Em, Te-Ka-Em, Radio, radijo, dijo, ijo, ijo Tivi, trijo, trwam, trwam, trwem Pio pio lo lo lo lo lo lo Ple ple pis pis pis halo!\" Na to Andrzej zaświergotał \"Cóż to znowu za bełkoty? Muszę zajrzeć do słownika By zrozumieć śpiew Kazika. Każdy wie, każdy wie Kto ma odejść, a kto nie! To jest sejm A nie cyrk! Patrzcie go! Nastroszył piórka I udaje znowu Jurka Dość tych arii, dość tych liryk! Ćwir ćwir, czyrik, Czyr czyr ćwirik!\" I tak zaczął ćwirzyć, ćwikać Ćwierkać, czyrkać, czykczirykać, Że aż obydwa kaczory Zagroziły że wybory! Przestraszone wszystkie ptaki W szczebiot, w świegot, w zgiełk ? o taki: \"Daj tu! Dawaj! Co masz? Fotel? Może prezesurę potem? Ja do żłobu, ty do żłobu! Lepiej będzie razem obu. Widzisz go! Nie dam ci! Czyje? Moje! Ja wyborów się nie boję! Nie dasz mi? Takiś ty? Wstydź się, wstydź się!\" I wszystkie ptaki zaczęły bić się. Jaka więc stabilizacja Taka jest i demokracja...

Witajcie Wpadlam tylko na chwilke sie z Wami pozegnac.Spakowana juz jestem,teraz tylko trzeba to do auta zaniesc i jutro z samego rana jedziemy.Jak sobie teraz tak mysle to bedzie mi brakowalo waszego pisania,choc sama za duzo sie nie udzielam ale bardzo chetnie Was czytam. Dajen , Ewa i wszystkie inne dziewczyny ktore wysylaja mail-e skrzynka moja jest teraz pusta wiec duzo sie do niej zmiesci:D Za dwa tygodnie jestem z powrotem:D:D:D Pozdrawiam i caluje wszystkich pa,pa

Zycze Wam na zblizajace sie Swieta Wielkanocne, moc serdecznych i pachnacych wiosna zyczen: zdrowych jajek, wesolych zajaczkow i swiatecznego nastroju.

- Boja życzę Ci szczęśliwej podróży i zdrowych, pogodnych świąt.:)

Boja..ja również życzę Ci szczęsliwej podrózy..!!!!!!!!!!!!!!!! Zdrowych..pogodnych Swiąt..i wesołego Dyngusa:):):) Kalinko..wiersz..pierwsza klasa:):):):):):):)::):):):):) A co do sytacji u nas..to prawda co napisałaś..moja córka w tym roku idzie na studia..chce być nauczycielką..czy będzie zarabiała tyle ile powinna..Nie..wszyscy wiemy ile zarabia nauczyciel.. Rzeczywiście Spinki ma rację ..to temat rzeka..i jak się tak zastanowić to wszyscy(poza mną..bo nie pracuję) są poniekąd wykorzystywani!!!! Wiecie..ja jutro SPIE...Danonka nie mam i mam luzik:):):):) Wiedzą że mają mnie budzić tylko w razie trzęsienia ziemi..a ponieważ to raczej niemożliwe..to się wyśpię:):):):) Do jutra Dziewczynki..odpoczywajcie..całuję..Dobranoc Buziaczki.. Ps.Kalinka chyba nie wie kto to jest Danonek..to mój wnuczek Damianek..dzieci nazwały go pieszczotliwie Danonek mały głodek..bo bez przerwy jest głodny:):):):

Boja życzę ci kolorowych jajeczek, wycinanych owieczek, rozkicanych króliczków, pyszności w koszyczku, a przede wszystkim udanego lania w mokrym dniu suchego ubrania. No i wracaj do nas zdrowa.

Kalina ładną masz stopkę. Ale cień też nieraz jest potrzebny:-) W upały cień to skarb :-) Smakowite przepisy podajesz. Ewa, pensja w budżetówce to temat rzeka. Wiem coś o tym. Jeśli chce się jakoś żyć, to trzeba dorabiać. (właśnie to w tej chwili robię ;-))

Boja - życzę szczęśliwej podróży i super udanych świąt :-)

Witam wieczorową porą po tygodniu ciężkiej pracy. Dzis dopiero włączyłam komputer, przez tydzien, po całym dniu klikania w pracy nie mogłam na niego patrzyc. Stęskniłam sie za wami i dlatego zamiast odpoczywac od komutera klikam do Was. Poczytałam pośmiałam sie, przepisy wypróbuje. Ja jeszcze w polu szukam natchnienia na świąteczne przygotowania, a czas leci, leci i boje się, że przeleci a ja nie zdążę. Ale to nie ważne czy się narobię przy porządkach czy nie. Ważne jest jaki będzie nastrój przy stole i tylko tym sie tak naprawde martwię, że nie było smutno, żebyśmy umieli nacieszyć się rodzinką przy świątecznym stole. Co do naszego kraju - nie jest to raj ani kraina dobrobytu, ale jest to mój kraj i nie chcę z niego wyjeżdżać. cały czas mam nadzieje, że będzie coraz lepiej. To że mamy takich polityków (strasznych) to wina nas społeczeństwa, bo przecież ktoś ich wybrał. Ja juz minimalizuje oglądanie inforacji politycznych bo tylko wyzwalaja we mnie złość, a nic nie moge zrobic. To, że płace niektórych ludzi powinny byc większe to oczywiste, jak to, że płace innych powinny byc dużo mniejsze. Za dużo płacimy naszym politykom za nic nie robienie, a właściwie za sianie zamętu, ogromne pieniężne odprawy ministerialne nawet przy złej pracy. To powinno sie zmienić i to byłby dobry poczatek zmian, tylko Kto sam sobie będzie zabierał? Dość polityki. Myslmy o świętach o wiośnie a przede wszytskim o weekendzie, który już się zaczął. Odpoczywajmy, nabierajmy sił.

Zjawiłam się i ja jeszcze raz aby pożegnać Boję-- Wracaj do nas cała i zdrowa,czekamy tu na posterunku...... Dziękuję Kalina za przepis napewno zrobię bo miałam plan ,tylko przepisu mi zbrakło... Wierszyk zarąbisty !! Aż sobie go skopiowałam, męża nie ma więc jak wróci to mu dam do przeczytania, a i roześlę też.Uśmiałam się jak z najlepszego kawału ! Spineczko Twój też niemożliwy....sama prawda.... O zarobkach się nie wypowiadam , bo sama ledwo przędę.....te płace u nas w tym naszym kraju to jałmużna,niestety rzadko kto może żyć godnie za te głodowe pensje.......a jak ma trójkę dzieci w wieku szkolnym ,to pożal się Boże.......Nic więcej nie powiem. Dobrej nocy wszystkim życzę Boja Wesołych i zdrowych Świąt !!

Weszlam sie do Was przywitac i pozegnac zarazem. Dzień minał jak co dzien. Takisku,odpoczniesz sobie troszeczke. Ale jak Cię znam ,potrafisz nawet przy maluchach zorganizowac sobie chwile relaksu.:D:D:D Bojeczko,wracaj cala i zdrowa. Życzę Ci gumowych drzew i szerokiej drogi. Jak za nami zatęsknisz , to mozesz zajrzeć do kafejki internetowej i do nas poklikac. A moze jakaś sąsiadka uzyczy Ci internetu???? A tak naprawdę to pomysl o nas w te piękne święta,To nam w zupełnosci wystarczy. Kalino,przepis wyborny. tez skorzystam,przyda mi sie na święta.Buziaczki dla wszystkich.

Dosiu,polewaj,bo 3200 wpis byl Twoj.Grayulacje. Już 3201 polecial.niebawem bedzie 4ooo .Do jutra.

Boja szerokiej i bezpiecznej drogi- wracajcie szczęśliwie Marmi ja prawie całe życie dorabiam. Chyba skonczymy temat płac i niepłac bo za takie wymądrzanie to nas mogą podać na listy wyborcze-prawie sejm się tu zrobił. A potem nas wybiorą i co? Dosi podstawiam kieloneczka i gratuluję trafienia. Dajen piękności przysyłasz i proszę nie ustawaj Pozdrawiam Was już jadę do taty - czekają grabie i szpadel i nasionka do siania. do jutra

Witajcie! Boja machnęła nam łapką z wieczora, Forever machnęła łapką z rana i ja za nimi Wam macham, ponieważ zapowiada się baaardzo pracowity dzień. Tyle mam do zrobienia, że nie będę o tym pisać, bo się załamię, a jeszcze i netu zabraknie.

Idzie trzech gości przez pustynię. Ledwo zipią. Nagle, na środku pustyni zauważyli klasztor. Zbliżają się, okazuje się, że to klasztor żeński. Postanowili zapukać i poprosić o jedzenie i picie. Otwiera siostra przełożona i pyta, czego sobie życzą. Powiedzieli. Siostra odpowiada: - Niestety, u nas za wodę i jedzenie płaci się obcięciem członka. Oczywiście wszyscy się zniechęcili. Jednak po jednym dniu pierwszy nie wytrzymał. Poszedł. Dwóch pozostałych słyszy długi krzyk dobywający się z wnętrza klasztoru. Na drugi dzień nie wytrzymał następny. Poszedł. Ten co został, usłyszał krótkie jęknięcie. Na trzeci dzień sam nie wytrzymał. Zapukał do klasztoru. Siostra przełożona jeszcze raz wspomniała o warunkach, on je zaakceptował, ale spytał: Niech mi siostra powie; dlaczego ten pierwszy krzyczał tak długo, a drugi tak krótko? Bo widzi pan - odpowiada siostra - my wszystkich traktujemy po zawodzie. Ten pierwszy był stolarzem, to my mu hebelkiem...hebelkiem.... drugi był rzeźnikiem, to my mu ciach tasakiem. A gość w śmiech. Siostra się pyta, dlaczego się śmieje. A on: - Wie siostra kim ja jestem? - Nie. - Dyrektorem fabryki lizaków!!!

Kobieta wpada do ginekologa. - Panie doktorze proszę mi pomóc! - W zasadzie jest już po godzinach mojej pracy, więc proszę przyjść jutro. - Ale, panie doktorze ja nie wytrzymam, proszę mi pomóc! - A co się stało? - No, więc mrówka weszła mi tam gdzie nie powinna i chodzi, łaskocze mnie szczypie... no po prostu nie do wytrzymania! Proszę mi ją wyciągnąć! - Wie pani, jest już po pracy, narzędzia niewysterylizowane, nie bardzo mogę pani pomóc... - Ależ musi pan cos wymyślić... Błagam! Doktor po chwili namysłu: - No jest sposób, ale musi się pani zgodzić, bo jest trochę niekonwencjonalny... - Zgadzam się na wszystko, byle by ją wyciągnąć! - Pani się rozbierze i położy na leżance. Ja mam tu taki krem, który nałożę sobie na czubek penisa, wsunę go, mrówka przyklei się do kremu i ją wyciągnę. - Dobrze niech pan działa. Lekarz zrobił jak powiedział, nałożył krem, wsunął penisa i w tym momencie mówi: - Wie pani, zmieniłem zdanie. Ja ją po prostu zatłukę.

Matka przyprowadzila swoja osiemnastoletnia córkę do lekarza, informujac go, ze córka nieustanni cierpi na mdlości. Lekarz po zbadaniu córki stwierdzil, ze jest ona mniej więcej w czwartym miesiacu ciazy. - Co tez pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miala do czynienia z zadnym męzczyzna! Prawda, córeczko? - Prawda, nawet się nigdy nie calowalam - zapewnila córeczka. Lekarz bez slowa podszedl do okna i zaczal intensywnie wypatrywac w dal. - Panie doktorze, czy cos nie tak? - pyta po pięciu minutach zaniepokojona mamuska. - Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje się jasna gwiazda i przybywa trzech króli. No więc stoję i czekam. ----------------------------------------------------------- Facet chciał sobie kupić jakieś drapieżne zwierzę, żeby zagryzło mu teściową, ale w sklepie były tylko pelikany. Sprzedawca powiedział że są one wyjątkowo groźne, więc kupił dwa. w domu postanowił je wypróbować: - Pelikany na stół!!!! - pelikany totalnie rozpieprzyły stolik. Facet wniebowzięty mówi dalej: - Pelikany na krzesło!!! - ptaki rozdziobują krzesło Nagle wchodzi teściowa i od progu mówi: - Na ch*j ci pelikany???

http://www.ewa.bicom.pl/zyczenia/wielkanoc/index.htm Ja się już wprowadzam w nastrój świąteczny milsze to niż sprzątanie ;) Wam też polecam jak już znajdziecie chwilę wolnego czasu.

WITAJCIE..w cudowny pogodny..i za sprawą Dajen..zabawny poranek:):):) Spineczko..ale mnie rozszyfrowałaś..rzeczywiście nie strajkuje.:):):)Jest sobota..szkoda dnia..i parę pożytecznych rzeczy już zrobiłam..ale co pomyslałm sobie o WAS to się śmiałam.Nawet miałam zamiar nic na ten temat nie pisać..ale co tam..i tak bym się pewnie wygada ła :):):):):)::) Teraz idę na zakupy..ale chciałam się z Wami przywitać..i życzyć Wam miłego dnia..Wszystkim..bez wyjątku