Poczekalnia - dla pań po 40-stce

U mnie tez lało jak z cebra.Byla majowa burza z blyskawicami, grzmotami i gradem. Wszystko w ogrodach zostalo zniszczone. Sady owocowe to przemarzly wczesniej ,wiec dzisijsza burza tylko dopełniła ogromnych szkod. Ciekawe,jak nasza Wiki??? Czy dała rade??? Nie placz,będziesz zdrowiutka jak rybka.Dla Ciebie Wikuś Nataszko,kwiatuszki masz piekne. A mróz nie zaszkodzil Twoim drzewkom owocowym???Bo tak pieknie kwitly.Ale sie napracowałaś!!!! Spinkusiu,my tez jedziemy na wesele do przyjaciół. Żenią syna.Musimy sie przygotować i kreacje i prezent i dojazd. Koszmar.Wesele będzie w górach w Lasocinie.Ok.100 osób, dn 09.05.2007 o godz.15 oo. My uwielbiamy sie bawic,ale mamy tyle wydatkow innych,ze nie bardzo nam pasuje. I nie wypada też odmowić.Czyli bawimy sie. I cieszmy sie tym,ze przyjaciele o nas pamiętaja. Ktośka,gdyby tak Wiki wiedziala,ze musi postawić,to pewnie odlozylaby wizyte w szpitalu. Ale jej sie fuksnęło. Wiki, my i tak wychylimy za Twoj okragly wpis i za Twoje zdrowko. To pyrsk,jak mawia Spiny.Na zdrowie.

Cześć wam Kwiaty ogólnie przetrwały, tylko jedna róza zbiedniała. Drzewa pewnie przeżyją . Nie było u nas tak strasznych mrozów. Lekarzy udało mi sie obskoczyć . Wszystko gra . :D M. też już pociety. Teraz tylko czekać na wyniki nam trza:( Niemoc wiosenna mnie dopadła wiec

. . . . . . . . ,\'. . . . . . . .o. .o__ . . . . . . . . _l. . . . . . . . . . . . (#) . . . . . . . _. \'`~-.. . . . . . . . . .,\' . . . . . . .,. .,.-~-.\' -.,. . . ..\'--~` . . . . . . /. ./. . . . .}. .` -..,/ . . . . . /. ,\'___. . . . . . . . . . . . /\'`-.l. . . `\'-..\'........ . . . . . ;. . . . . . . . . . . . .)-..... . . .l. . . . .\' ---........-\'. . . ,\' . . .\',. . ,....... . . . . . . . . .,\' . . . .\' ,/. . . . `,. . . . . . . ,\' . . . . .. . . . . .. . . .,.- \' . . . . . \',. . . . . \',-~\'`. ; . . . . . .l. . . . . ;. . . /__ . . . . . /. . . . . /__. . . . .) . . . . . \'-.. . . . . . .) . . . . . . .\' - .......-` Dobranoc...........

Witam wsystkie panie dopiero teraz moge cos do Was naskrobac u nas dzis deszczowo i ponuro . Jestem dzis wykonczona trudny dzien w pracy i w domu sprzeczka z mezem. U nas praca i problemy z nia zwiazane przenosza sie do do domu bo pracujemy razem z mezem. jestesmy rzem 24 godziny na dobe i to jest horror nie zycze nikomu nie ma iedy od siebie odpoczc a charakter mojego meza nie nalezy do łatwych. ale dosc narzekan. dajen - miesko napewno wyszlo super ja tez dogadzm mojemu synowi i synowej jak do mnie przyjezdzaja lub ja jade do nich robie im ich ulubione potrawy Zuziu - dziekuje za przywitanie ja tez mam 3 letnia wnuczke i uwielbiam z nia przebywac Bosanowa - zycze udanej zabawy na weselu tez bym potanczyla ale nic w najblizszym czasie sie nie szykuje Wiki - zycze szybkiego powrotu do zdowia natasza- u mnie tez przesilenie wiosenne ciagle jestem spiaca pozdrowionka dla wszystkich pa

przep raszam naszate oczywiscie naszata a nie natasza Spinaker - dzieki za mile przyjecie postaram sie nie zawiesc Ktosia - pozdrawiam

Cześć. Sabina to rzeczywiście masz przechlapane . przy największej miłości 24 na dobę to ledwo idzie wytrzymać. Dajen mój synek wyjeżdza w piątek i część już mam uszykowane a resztę jutro będę piekła. Dziś od rana pojechał do mechanika zrobic samochód więc korzystam z okazji że jest wolny komp i odbieram pocztę. już podziwiałam piękny ogród Naszatki i kotka i małą Marcelinę. Pozdrawiam

Witajcie. Już wróciłam. Pożegnałam moje szczęście ,ona za jakieś pół godzinki wyląduje, a ja wróciłam do szarej rzeczywistości. A w zasadzie do remontu, już wczoraj zaczęliśmy zrywać tapety. Dziś ciąg dalszy, tak po kawałku bo mężowi już sie urlop skończył. Naszatko kwiatuszki śliczne, aż miło popatrzeć poodpoczywała bym w tym ogrodzie, ale pracować raczej by mi się nie chciało;) Sabina oj współczuję, 24 godziny z facetem to naprawdę trzeba mieć anielską cierpliwość. Ewa ciężkie te rozstania prawda, ale jak miło czekać z nadzieją na następne spotkanie:D

witam Sabinke ,przyda sie wsparcie dla południa Polski . Pozostałe tez witam tęskno i serdecznie . cmoki

Sabinko,a nie mozesz zmienic pracy???Wiem,ze to trudne,ale chyba trudniejsze wspolne przebywanie ze soba bez przerwy. Moj mąż jest super,ale my jestesmy wiecznie osobno.On ma swoja prace,ma budowe,do tego dzialka. Ja też czesto jadę z nim,ale on robi swoje a ja swoje.Jednak wiecej jest zalet pracy osobno niz razem. Ale gdybyn znalazla sie w takiej sytuacji,robilabym wszystko zgodnie z umiejetnosciami i potrzebami.Niechby mi tylko nie daj Boze zwrocil uwage,że robię cos nie tak,wtedy odczulby to na wlasnej skorze. Nie przejmuj sie jak macie jakies zgrzyty.Muisisz miec bardziej olewajacy stosunek do pracy. Dziewczyny co o tym myslicie??Dalybyscie rade pracowac i przebywac z mężem bez przerwy dzień i noc???? U nas dzis piekne slońce.Ale ciagle zrywa sie wiatr i pada gęsty deszcz.Tak krotko ale intensywnie.Własnie jak wracalam z pracy,dopadl mnie deszcz i zmoklam jak kura. Dajenku i Ewuniu.Dzieci nie wyjeżdzaja na koniec świata.Milo je będzie witac za jakiś czas.Mamusie przygotuja ekwipunek i na miesiac wystarczy. Naszatko,czy wszystko ze zdrowkiem oky???Czy udalo sie załatwić w czasie pracy?? Egzaminy mat. sa do konca miesiaca zgodnie z planem.Takie wiadomosci mam od kolezanki,ktora pracuje w ogólniaku. Zuziu,u nas tez daja duzo kasy w prezencie slubnym. Ale ja uważam,ze każdy daje tyle,na ile go stac,a nie zeby sie pokazac,a pozniej oszczędzac przez kilka miesiecy. Ja jeszcze nie wiem ile dam????Jutro tez zrobię kapusniaczek..... Ciekawe,jak nasza Wiktoria??Czy juz po zabiegu???

Takisku,piekny niedzwiadek.Dla Ciebie

....................... ........................ ............................ ............... ........ ....... ....... .................... ............ ................... ................... ................ .............. ........................................... .................. ................ ....................................... .................... .................. ................. ........... ...................... .................... ............................... ........................ ...................... ........................... .......................... ........................ ....................... ............................ .......................... ................... .............................. ............................ ............... ............................... .............................. ........... ................................. ................................ ....... ................................... .................................. ... .................................... ........................................ ...........................................

...... ____ ......{......} ......{____} ......|......| ......|......| ......|......| ...../.........i . ../............i ../...............i Wiki,to Twoja buteleczka.Pijemy za Twoje zdrowko /...................i |.....................| |..___________...| Pyszna lodowa wódeczka.Hej dziewczyny!!! |.|...............I...| |.|...WODKA ..I...| Wypijmy po lyczku za Wiki zdrowie!!!!!! |.|.. LODOWA.I...| |.|__________|..| |.....................| |.....................| Spinky,jak Ty mawiasz,to pyrsk! |.....................| |______________I

O jak coś dobrego to ja pierwsza! Viki Twoje zdrówko! Naszata Twój ogród to ogródeczek. My to mamy hektary. Ale osiągnęłyśmy z siostrą sukces bo na jednej części pozwolił Tata zasiać trawę. To 100m odpadnie.

Ja pracuję z męzem w jednym zakładzie ,ale nie wchodzimy sobie w drogę .Natomiast po pracy kazdy ma swoje hobby i kilku znajomych . Natomiast wspolne wyjazdy i np grzybobranie łatwiej planowac. Cmoki

Witam deszczowo - u mnie teraz nie pada, ale wczesniej to prawie urwanie chmury. deszcz był porzebny bo wszystko suche, ale taki intensywny to może więcej szkód narobic niż pomóc. U mnie tez przesilenie ziomowo-wiosenne - spac mi sie chce, to pewnie przez to 9 dniowe leniuchowanie. Wyglądam z utęsknieniem soboty, to sobie pospie. Zazdroszczę wszystkim posiadaczom hektarów zieleni. ja jak juz pisałam miałam malutkie zielone \"co nie co\" ale niestety źli ludzie spalili i teraz tylko chodze po proszonym. Widzę, że maj to miesiąc wydatków. Ja w niedzielę ide na komunię bratanka. Prezent juz kupiony, to w kieszeni lżej. Popieram Bosiu każdy daje ile może , to zdrowa zasada. Ale niestey nasze polskie \"zastaw się a postaw się\" wciąż jeszcze pokutuje w narodzie. O sloneczko wyjrzało super od razu inaczej patrzy sie na świat. Pozdrawiam papa

witam .:D Ewciu- mój ogródeczek ma 500m. Nie powiedziałabym że to mini. Jest w nim co robić . A wygląda tak bo zależy z jakiego kąta robi sie zdjęcie.:D Może uda się tak cyknąć byś większość zobaczyła . Niestety dom stoi na środku , a zieloność dookoła. Dajen fajna ta tapeta . Będzie cudnie w pokoju :)a z córcią się jeszcze spotkacie . Na odległość miłość wieksza. Sabinko ja cie rozumiem . Też pracuję z mężem. A oboje mamy charakterki choleryczne , więc o niesnaski nietrudno. Ale jakoś dajemy sobie rade. A na większe kłótnie szkoda nam życia , wiec jest OK. Bosiu- ze zdrówkiem chyba dobrze. Badania robiłam głównie profilaktycznie, bo miałam za dużo przykrych przykładów w rodzinie. Jeszcze tylko mammografia i tylko czekanie na wyniki. Dzis zrobiłam rtg kregosłupa. Zobaczymy co bardziej dokucza: korzonki czy skolioza:( Flaszeczkę chętnie z wami wypiję -szczególnie za Viki. Dodaję mój dyżurny bigosik. Nalałam sobie wode do wanny i idę sie wypluskać. Namaziałam się ostatnio różnistymi kremami -teraz muszę je wyszorować.

To pyrsk ludkowie :) za Wiktorii zdrowie \\_/ i za zdrowie nas wszystkich \\_/ tego nigdy za dużo. - Bosa ale będziemy tańcować :) Dawno tego nie robiłam, ciekawe na jak długo kondycji wystarczy :) Wesele będzie 19 maja na Warmii, więc dochodzi jeszcze koszt podróży...głowa mi już od tego pęka :) - Takisku, co tak skromnie, ani jednego słowa, tylko miś :( Co się dzieje, co z Tobą ? - Ewa to macie co robić na tych hektarach :) Jak u Ciebie ze zdrówkiem, dawno nic na ten temat nie pisałaś. W ramach walki z rakiem, z NFZ dostałam niedawno dwa zaproszenia na badania, jedno na mammografię, drugie na cytologię... ech, jak oni dbają o nasze zdrowie (ironiczny śmiech) :) - Ktosia żartowałam z tym machaniem z pociągu . Z miejscowości w której będę, do Ciebie jest jeszcze jakieś 80-90 km. - Dajen nie smuć się, nie płacz - Ofka Ty tak dużo nie pisz, bo Ci się klawiatura przegrzeje :) - Zuzia uściskaj mamę :) - Naszato dobrze, że u Ciebie wszystko gra :) Dlaczego cięli lubego? - Foreverku żyjesz jeszcze ? Cmokosy dla wszystkich

Witam.Nawalił mi internet i byłam bardzo niezadowolona z braku mozliwości pogadania.Postaram sie nadrobić zaleglości.Ewciu 4444,moja maturzystka ma się dość dobrze,choć nerwy ją zżerają.Ma już za sobą polski i angielski,w piatek biologia.Staram sie ją uspokoić,ale same wiecie ,w sercu człowiek to wszystko przezywa.Aha,czy zostalo moze dla mnie jakieś ciasteczko z kokosem?Chętnie bym się na nie załapała.Dla Was upiekłam wkupne ciasto z rabarbarem i bezą na wierzchu.Stawiam je wszystkim Paniom z tego pokoiku.Papa

próba generalna ...odpalił...do jutra...

z radości ruda sie zrobiłąm :-D

Postanowiłam do was dołączyć. Tak tu cieplutko. Zawsze stałam z boku - obserwując. Dzisiaj jestem gotowa. Mimo, że mam 32 lata, jestem już po menopauzie (chirurgicznej). Zostało mi TYLKO 18 lat brania hormonów, które ciągle muszę zmieniać, bo przestają działać. Może podzielicie się ze mną swoją wiedzą, jak przeżyć wybuchy gorąca? To tyle o mnie... Ania

Spinku- wystawiał d... na wiatr i cosik mu sie zrobiło.:D :D :D A ze było dziwnawe to postanowiono się tego pozbyć . Na oko niegroźne się okazało , ale jak to zwykle bywa -widać dopiero po otwarciu. Teraz czekamy na wyniki. Ale lekarz mówi że OK...

Aniu witaj między nami. To troche dziwne że szybko przestają działac . Co prawda mnie wykasowała natura , ale od 10 lat biorę te same i jest OK. Możesz powiedzieć co bierzesz/ brałaś . każda ma coś do powiedzenia . Może i tobie to pomoże . Ja tez zaczęłam leczenie od koleżanek , bo lekarze byli bezradni i leczyli na oślep. napisz coś o sobie . Masz rodzinkę ? Gdzie mieszkasz?? Czy tak jak pozostałe babeczki na południu ??

Mieszkam w Wielkopolsce. Tak, mam rodzinkę. Malutką, 15 miesięczną córeczkę i kochanego mężusia. To po porodzie usunięto mi jajniki i macicę (miałam krwotok wewnętrzny). Co przyjmuję? Pierwszym był gynodian depot, potem estreva, teraz znów gynodian (bo lepiej działał niż ten żel). Oprócz tego przyjmuję w tabletkach ovestin. Ale już czuję, że znów jest coś nie tak. Mam bardzo suche oczy (szczególnie po przebudzeniu). Pozdrawiam.

hej Aniu! Ja też jestem po przyspieszonej menopauzie i przyjmuje tez estrevę. Biorę dwie dozy dziennie. Jeden lekarz mówi że nie wolno brać wcale a drugi mówi że nie można się meczyć. I badz tu człowieku mądry. A pokażesz nam swoją córeczkę? Bo my tu jesteśmy i babcie i młode mamy jak Ksymcia która urodziła na forumowe dzieciątko no i oczywiście wirtualne ciocie i babcie. A na suche oczka to proponuję żebyś od rana popłakała sobie ze szczęścia to Ci oczka zwilgotnieją. ewelina ale nieładnie Ci w rudym- dobrze że już czarna. Ciasto z rabarbarem i bezą pyszne. Naszata jutro wyślę Ci te nasze hektary. Bo my zajmujemy się ogrodem dopiero drugi rok- Mama nas nigdy nie dopuszczała i w pierwszym roku to leżał odłogiem, w drugim robiłysmy eksperymenty a teraz to już troche planowo a za 5 lat to moze juz coś zacznie byc widać.

Ewo, też brałam estrevę 2 razy dziennie. Na suche oczy biorę ovestin krem, smaruję nim pod oczami. Ale nie sądzę, żeby pomagał. Muszę kończyć, mała jest coś dzisiaj niespokojna (chyba znów ząbkuje). Dobranoc kobietki!

Witajcie odezwe sie jutro bo dopero wrócilam do domu pa

Ja biore Divigel i do tego proverę . Nie mam potów , a i koncentrację odzyskałam. CZuję sie jakby mi lat ubyło.

Spinky, to widać, że w naszym regionie dbają o zdrowie kobiet - ja też dostałam zaproszenie na bezplatną cytologię. Nie skorzystam, bo robię regularnie u swojego ginekologa. Naszata - ja mam do zagospodarowania 650 metrów terenu (na dzialce) ale ja dopiero zaczynam - będę teraz robić ogrodzenie. Na razie mam tylko zasadzone pnącze - Clematis, żeby mi się pięło po \"domku\". W piątek jadę znowu na dzialkę (to jest 120 km od miejsca, w którym mieszkam) Jestem strasznie ciekawa czy mój Clematis już zakwitł , bo ostatnio jak go widziałam, to miał wypasione pąki:-) Jak tylko będę miała ogrodzenie, to roślinek pojawi się znacznie więcej :-) Czekam na to :-) Witam nowe bywalczynie Poczekalni:-) A teraz uciekam spać - rano trzeba wstać do pracy.

Mar-mi Clematis jest piekny. Mam ich kilka .Tylko pamiętaj że to słodkie jest i pszczoły bardzo je lubią . Posadziłam go nieszczęśliwie bo przy drzwiach wejściowych i nieraz przed tymi owadami musieliśmy uciekać :D Tak więc uważaj gdzie sadzisz. Mszyce tez w nim gustują , a to daje dodatkowe pryskanie bo inaczej przechodzą mi na róże..:O Słonko świeci u mnie to i pewnie u was . Miłego dzionka