Poczekalnia - dla pań po 40-stce

WITAJCIE Wiktoria...po przeczytaniu \"szparki\" stwierdzam,że jestem do cna zepsuta!!!!! Ostatnią rzeczą o jakiej bym pomyśłał ..to kasowanik...a jednak jestem zbereźna..:D:D:D Spineczko...lepiej tego nie można ująć..kapitalne...tylko czy \"czapeczka weźmie sobie to do serca...:D:D Bosnóweczko kochana..tylko o drugiej w nocy nie mam na plecach dzieci na plecach..i spokój...to sobie weszłam..ale było juz puściutko:( Muszę Wam cos powiedzieć..to nie do końca tak..nie mogłam spać..bardzo źle się czułam..właściwie czułam się \"inaczej\" Poszłam dzisisaj do lekarza..bo od dawna podejrzewałam że cos jest nie tak..tylko nie wiedziałam co!! Dzisiaj Pan Doktor poinformował mnie że wszystkie objawy wskazują na ..cukrzycę..a pozatym moje serce (po wykonaniu elektrokardiogramu) ma jakieś 60 lat :D: Skierował mnie do szpitala ..mam się zgłosić w poniedziałek..ale nie pódę,,wszystkie te badania któe mają mi zrobic tam..mogę zrobić sama..idąć do ambulatorium!!! Kaziczek się na mnie wkurza..ale co On wie...dopiero w zeszłym roku byłam na neurologii....nasz szpital to mordownia..po tygodniu wypisałam się na własne żadanie,,o czym .do dzisiaj nikt nie wie..tylko mój kolega który mnie odbierał... No to juz Wam powiedziałm..popłakałam..a teraz idę sobie zrobić herbatkę..ma ktoś ochotę..?? Narazionko..całuski

Takisku, powinnaś koniecznie iść do szpitala na te badania ! Ambulatoryjnie nie wszystkie będą prawidłowo zrobione , to nie możesz ryzykować pomyłki . Cukrzyca połączona z problemami sercowymi nie jest dobrym powiązaniem, Ty jesteś młoda, to zwalczysz chorobę napewno, ale trzeba się wybrać do dobrgo specjalisty, ale najpierw zrobic to co konieczne , aby mieć prawidlowe wyniki. I popłacz sobie troszkę , ale nie za wiele, wtedy robią się ładniejsze oczy. Ja uważam, że jak się serce czuję , tzn że jeszcze jest, ale ostatnio pogoda i mnie daje \"popalić \". Niekoniecznie zaraz musi być cukrzyca, może być tylko podwyzszony poziom cukru, który przy odpowiedniej diecie i stylu życia ustępuje bezpowrotnie . Życzę dużo zdrówka , buziaki. Ja poproszę owocową :)

Takisku - zgadzam sie z Viktoria powinnas isc do szpitala,tam napewno zrobia Ci wiecej badan niz ambulatoryjnie i byc moze beda one bardziej dokladniejsze.W domu napewno poradza sobie bez Ciebie, przeciez nie bedziesz tam dlugo.Nie odwlekaj tego,po co sie niepotrzebnie niepokoic.Glowa do gory i marsz do szpitala,my tu wszystkie za Ciebie sie wezmiemy i nie dopuscimy abys jakies glupstwo popelnila. pa,pa

Takis ! co Ty wyprawiasz kobieto. Natychmiast zmienić lekarza albo iść do szpitala!!! Przecież jesteś mądrą kobitką i wiesz że nieleczone choroby pogłebiaja się bardzo mocno. A że szpitale takie są, jakie są, to wszyscy wiedzą oprócz szalika i czapeczek.( moherowych}. Najważniejsze ż e dali pieniądze na budowę świątyni! Jak ja po chemi miałam bóle i strasznie cierpiałam to lekarstwo kosztowało 800,00 słownie osiemset zł i niestety nie było refundowane. Więc wymuszaj kochanie na nich wszystkie bezpłatne badania i lecz się sumiennie.

Jestem znowu. Takisku,pamiętaj,że w poniedziałek rano masz sie stawić w szpitalu. W domku sobie poradzą,jak trzeba to wszyscy sie mobilizuja. A my tutaj bedziemy za Ciebie trzymać i Cie wspierać.Pamiętaj,że od tego masz nas,żeby martwić sie o Ciebie.A Tobie nie wolno tego robić MYŚL POZYTYWNIE,WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

EWUNIU,CZĘSTO NIE LICZY SIE PIENIĘDZY,ŻEBY RATOWAĆ NAJBLIŻSŻAĄ OSOBE.PIENIĄDŻ TO RZECZ NABYTA. Ja też bym na pewno sprzedała ostatnia koszule,żeby ratować kogos najbliższego. Wiktorko,kawały nam ślesz w dechę. potrafisz nam umilić czas.[dla Ciebie

Zaraz bedę oczka zapałkami podpierać. Pozdrawiam Was serdecznie.Ściskam i całuję w policzek dla każdej po jednym kwiatuszku

Muszę pisać i szybko wysyłać więc będę dziś jeszcze raz. Marmi -nocny marku Ktosiu zgadzam się z koleżankami że problem Twojej córki jest natury psychicznej. Wiesz jakie \"dzieci\" są przebiegłe żeby ukryć to o czym nie chcą mówić, więc ucieka w chorobę . A może pomogła by wizyta u psychologa? Ja po swojej chorobie skorzystałam z usług psychologa i przyznam,że jak wyartykuowałam swoje problemy na głos to już osiągnełam sukces. A nikomu z bliskich nie powiedziałam tego, co mnie najbardziej boli- więc może obca osoba i kompetentna jest dobrym rozwiazaniem.? Nie wiem czy dobrze napisałam \"wyartykuowałam\"? a może \"wyartykułowałam\"? Viktoria romantyczny ten Twój koleś -ale do ostatniego wiersza. A dlaczego my myślimy wszystkie o tym samym? Zuzia brawa dla Mamy za poczucie humoru.

To jeszcze raz ja . Boja jak trudno być dzieckiem! Bosa - moja siostra tak się kiedys nazywała ąle zmieniła nazwisko- ale meża nie. I prosba do wszystkich - wytrzymajcie z tą zima jeszcze tydzień bo jadę jutro raniutko w góry. Więc sie odmeldowuję i do zobaczenia i usłyszenia w niedzielę następną Pozdrawiam i już mówie że bedę tęsknić za Wami wszystkimi. I tradycyjnie już parę kwiatków http://00kwiaty.w.interia.pl/ok/13okc11.jpg http://00kwiaty.w.interia.pl/zonkil/6r19lsc.jpg http://www.foto-przyroda.pl/zdjecia/246.jpg http://www.foto-przyroda.pl/zdjecia/268.jpg Dobranoc

Ale tu cicho,ale tu spokojnie. Jestem samiuteńka w pustej poczekalni. Żywej duszy nie ma. Aż sie boje,żeby nie wszedł tu nikt niepowołany. Zboczeniec jakis.Albo pedofil...............Ale swoje lata juz mam. Więc pedofila sie nie musze obawiać. A z drugiej strony,gdybym trafiła tu na kogoś,to na pewno by sie przestraszył mnie i zwiał gdzie pieprz rośnie.Ale bzdury napisałam. Chciałam Was troszke rozbawić.................:D:):D:):D:):D:):D:):D:):D:):D:):D: Ide juz spac , bo mój Kaziczek juz dawno w ramionach Morfeusza przewraca sie na drugi bok.Pa,pa dziewczynki,do jutra. Jutro tez jest dzień.Kolorowych snów Wam życzę. Wszystkim.

Ewuniu,dzięki za kwiatki.a ten słonecznik to specjalnie dla mnie???Uwielbiam słoneczniki. Co Wy dziewczyny te kwiaty są dla nas.Wspólne.

CZEść DZIEWCZYNY Bosanóweczko nie jesteś sama ja się jeszcze po cichutku skradam. Najpierw podziękuję za meila i zdjęcia to miło ze pamiętałyście o mnie. Spinaker ale mnie ubawiłas tym wrzodem , przeciesz to nie da sie pisać bo łzy same lecą ze śmiechu . A do tego jeszcze Viktoria i Boja no nie , to na jeden wieczór zawiele , normalnie brzuch mnie boli-zapomniałam o bólu zęba . Takis dziewczyny mają rację posłuchaj się i badz dzielna. Nie możesz tego lekceważyć, Kaziczek się wkurza bo martwi sie o Ciebie. ....\"Nie ulegaj zludzeniu, ze zdrowie zachowasz bez wysiłku i troski o nie\"...

Pozdrowienia śpiochy,bajke wam wysłałam na GG Takisek -na badania biegiem marsz.W szpitalu tez może byc przyjemnie.Odpoczniesz sobie troche,poczytasz,pośpisz,skontrolują cukier i po kilku dniach wrócisz do domu.Wiem ,powiecie ,ze łatwo mi mówić,naprawde ,nie ma tego złego.... Buziaki dla Wszystkich.

Mężczyzna spaceruje kalifornijską plażą pogrążony w głębokiej modlitwie. Nagle przemówił głośno: - Panie Boże spełnij jedno moje życzenie. I usłyszał głos Boga: - Zawsze chodziłeś moimi drogami, więc spełnie twoje życzenie. Mężczyzna poprosił: - Zbuduj dla mnie most na Hawaje żebym mógł tam jeździć, kiedy tylko zechcę. Bóg odpowiedział: - Twoje życzenie jest bardzo materialistyczne. Pomyśl logicznie jak wielkich nakładów wymaga takie przedsięwzięcie. Ile betonu, stali Rzecz jasna mogę to zrobić, ale trudno znależć usprawiedliwienie dla takiej prośby. Może wymyśliłbyś inne życzenie, które bardziej oddałoby mi chwałę. Mężczyzna długo się zastanawiał i w końcu odrzekł: - Dobrze Panie Boże, w takim razie chciałbym zrozumieć kobiety... Chcialbym, wiedzieć co one czują, w głębi duszy, co myślą, kiedy nie odzywają się do mnie albo, kiedy płaczą. O co tak naprawdę im chodzi. Chciałbym też wiedzieć jak mogę uczynić kobietę naprawdę szczęśliwą. Po kilku minutach ciszy Bóg odpowiedział: - Chcesz dwa czy cztery pasy ruchu na tym moście?

Dajen, świetnie !!! Rozbawiłaś mnie z rana :) To może i ja coś ciekawego znajdę..... Przychodzi facet do lekarza. - Panie doktorze, mam sine lewe jądro. - Trzeba amputować! Po miesiącu pacjent przychodzi znów. - Panie doktorze, mam sine prawe jądro. - Trzeba amputować! Po tygodniu. - Panie doktorze, mam sinego członka. - Trzeba amputować! Kilka dni po operacji pacjent pojawia sie ponownie. - Panie doktorze, strach powiedzieć, mam siną całą lewą nogę. Lekarz chwilę się zastanawia. - A spodnie panu nie farbują? Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej. Rozmawiają o tym, kogo najbardziej lubią operować. - Ja to bardzo lubie operować księgowych. Wszystko w środku jest ponumerowane. - Jeszcze łatwiejsi w obsłudze są bibliotekarze. Wszystko mają ułożone w porządku alfabetycznym - twierdzi drugi chirurg. - Ja to lubie informatyków. Wszystkie narządy oznaczone odpowiednimi kolorami. - A ja uważam, że najłatwiejsi do zoperowania są prawnicy. Nie mają serca, nie mają kręgosłupa, nie mają jaj, a głowe i dupe można bez problemów zamienić miejscami Przychodzi baba do lekarza okulisty: Lekarz: Prosze przeczytać tę największą literę na tablicy. Baba: A gdzie jest ta tablica? / ten jest o mnie, bez okularów :) / Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze, karmię mojego chłopa kluchami, aby nabrał sił i więcej mógł, no, wie pan, co... - Droga pani. Od krochmalu, to tylko kołnierzyk stoi. Do lekarza przychodzi gruby jegomość i mówi: - Czy może mi pan zalecić jakąś dietę odchudzającą? - Lubi pan łowić ryby? - Tak. - A dużo pan ich łowi? - Niestety nie... - W takim razie powinien pan jeść ryby. Ale tylko te, które pan sam złowi! No i byłoby na tyle, biegnę na zakupy .... Życzę paniom miłego dnia , Takisku nie martw się , będzie naprawdę dobrze, tylko idź na te badania i nie poddaj się

WITAM , WITAM ! i pięknie o zdrowie pytam. Mnie w nocy ząb dał niezle popalić, zapuchłam ze ledwie na oko widzę. Poza tym wszystko w porządku , słoneczko świeci no i te WASZE kawały az chce się żyć a teraz znikam jadę do banku , miłego dnia kochane babeczki życzę .

Witam, was wszystkie,w ten piekny sloneczny u mnie dzien ,zaraz jakos razniej na duszy sie robi jak slonka swieci. dajen - super,nie mam slow naprawde mnie to wzruszylo, a teraz fragment z listu \"sa takie chwile\"od dajen Kiedy sie rodzisz - placzesz, a wszyscy wokol Ciebie sie smieja. Zyj tak, abys w dniu swojej smierci, byl jedyna osoba ktora sie smieje, a wszyscy wokol Ciebie,zeby plakali Prawda ze piekne,ale jednoczesnie bardzo trudne. dla wszystkich

Bosanóvko przyznaj się, masz nadzieję , że nocną porą natkniesz się tu, na jakiegoś zbłąkanego Maciusia :D - naszczęście Zuzia czuwała ;) Takis dziewczyny mają 100% racji.Zdrowie ma się tylko jedno.Trzeba zaufać lekarzowi. Gdybym, tego nie zrobiła - nigdy byście nie wiedzały, że taka spinky w ogóle żyła .:) Znasz ten cytat - \"Szlachetne zdrowie nikt się nie dowie, jako smakujesz aż sie zepsujesz\" Ewa dokładnie wie o czym mówię .Teraz sobie szusuje po górkach - takiej to dobrze :) Foreverku pisałaś coś o zarazie, która zaczęła Cię męczyć - czy wszystko już dobrze ? Muszę się pochwalić u mnie również, słoneczko pięeęknie świeci :D Buziaki dla wszystkich stałych rezydentek

Cześć Biedactwa! Dajenkę boli łokieć, Forever rozbiera wirus, Ktosia ma z córką nie lada problem, Jamniczek kłopoty z cukrem, Zuzię bolał ząb, aż spuchła, ale śmieją się wszystkie do rozpuku i kawały sobie opowiadają...... To się nazywa optymizm..... Iwszystko się ułoży, bo to podejście do życia swoje robi, czego Wam i sobie życzę.

WITAJCIE Boże...ale jesteście kochane...DZIEKUJE Nie podjęłam jeszcze decyzji co zrobię..ale napewno zadbam o siebie. Poczytałam sobie wczoraj poradnik..i wydaje mi sie że lekarz który bez wyników badań stwierdził ta pieprzoną cukrzycę..niestety ma chyba rację :( Objawy które mam są wskazujące...że tak powiem..!!!!! Dziękuję Dajen...to było cos pięknego...wzruszyłam się niewyobrażalnie..dziękuję :) Wszystkim WAM bardzo dziękuję..i przepraszam że obarczyłam WAS swoim problemem...obiecuje że juz ani słowa o tym nie napiszę ..obiecuję że zadbam o zdrowie..NAPEWNO.... Dziewczyny..jesteście superowe Narazie papatki..oddaję komputer w ręce Beatki..ale mi się zrymowało..Tygrysku widzisz:D:D:D:D:D

Spinakerku i Bojko! Właśnie z poczty wydłubałam Wasze nowe kawałki- uśmiałam się, dziękuję:D:D:D

Kochane,Szalone,Wspaniale,Strapione...WITAM WAS! Wrocilam szczesliwie do chaty po rozbojach sluzbowych! Przeczytalam (+,-) Wasze poprzednie klikania...Jestescie niesamowite z tymi kawalami,super ! DAJEN - lekarz ma racje,ze nie przepisal zadnych lekow na Twoj nerw lokciowy.Nasz organizm ma szanse odnowy,reperacji i duplikacji...Pamietaj tylko,ze uszkodzony nerw rosnie z \"predkoscia\" 1 mm na miesiac.Nie wiem zatem jak rozlegle jest uszkodzenie,ale przygotuj sie na pewien okres \"oczekiwania\" na kompletne wyleczenie. Bosanoveczka! Widze,ze dzielnie sobie radzisz z Marcelinka!A ona z ...Wami!Napisze Ci wiecej na prywatnym e-mailu,bo po cholere zawracac Dziewczynkom naszym glowe ! maja tu swoje \"razgaworki\"i tak trzymac...Pozdrawiam Was niesamowicie cieplo.Uwielbiam Wasze bajanie...Malgorzata MMM KTOSIU,KTOSIU 42! Jesli chodzi o Twoja Corke...No coz ...Dla mnie diagnoza jest prosta.Dziwie sie,ze jeszcze nie trafilas do odpowiedniego specjalisty...Ale moze nie dyskutujmy tego na forum? Wszystko bedzie dobrze,ale nalezy dzialac i to w miare mozliwosci szybko! MMM

Dziolchy-Leby do gory.Krysta!A za tego wrzoda nie byda z wami tak dlugo godac az sie strup zrobi.Mom nadzieja ze bydzie wom trocha markotno bezymie.

Witam wszystkie Panie :) a najbardziej moja kochana mamusie Takis :)) Tak weszlam zobaczyc co sie tu dzieje :))) I zmykam :)) Mamusiu....Kocham Cie :))))

To ja pędze z miasta jak odrzutowiec żeby pochwalić się jaka wspaniała pogoda u mnie +8, a tu \" tylko czapka\" ?? Mos racje copecko łotpocnij se ,tęsknić nie będziemy bo my w kapeluszach chodzimy. pa,pa! Pozdrowienia dla sympatycznej Bebatki - jak miło cpś takiego ysłyszeć na razie

Przysięgam,ze nie miałam z tym nic wspólnego..nawet nie wiem jak Ona tu weszła..ale fajnie..Zobaczyłam dopiero jak teraz czytałam co piszecie drogie moje koleżaneczki....i wzruszyłam sie jak cholera...:) {kwiatek] Do wieczorka..buziaczki

Fajnie, że Beatka Jamniczka tak wpadła. Fajnie dla Takiska, że ma taką fajną córę. Fajnie, ze napisała, to co napisała. Fajnie, ze jesteście! MM- pytanie do Ciebie, skoro wiesz- Czy kości- chodzi o martwicę kości pięty- też się regenerują w takim tempie? Pytam dla siostrzeńca!

T A K I S K U! Zmartwilas mnie okropnie!Wciaz mam nadzieje,ze to nie CUKRZYCA,choc z tych paru slow,ktore zalapalam byc moze niestety jest to mozliwe...Mowisz o swoim nie najlepszym stanie serca i wspominasz oddzial neurologiczny w zeszlym roku...Nie wiem jaki byl powod,ze trafilas na neurologie,wiem za to,ze wystepuja tzw neuropatie i polineuropatie cukrzycowe (uszkodzenie mozgu,nerwowo obwodowych,ukladu autonomicznego,zaburzenia czucia-pieczenie,palenie skory-tzw parestazje,nieprawdlowy odbior dotyku- dyzestazje-lub zanik odbioru czucia na pewnych obszarach -zazwyczaj dotyczy to stop i dloni...Czy cos podobnego sie dzialo? Jesli chodzi o Twoje serce niestety cukrzyca jest powodem angiopatii cukrzycowej ujawniajacej sie pod postacia przewleklej choroby wiencowej.Nie znam innych Twoich objawow,a jest ich wiele,wiele,wiele... Pisze Ci to wszystko,aby nadac POWAGE Twemu przypadkowi! Slyszysz mnie? POWAGE!I ROZWAGE w podejmowaniu decezji! Na cukrzyce sie nie umiera jesli sie ja prawidlowo leczy! Ale wiesz Takisku co to znaczy? Ze nalezy okreslic b.dokladnie jaki to rodzaj cukrzycy,jakie podjac leczenie,ktore i jakie dawki lekow,jakie zastosowac rezimy,diety,profilaktyki etc,etc NIE SADZE,ABY W JAKIMKOLWIEK NIZ SZPITALNYM LABORATORIUM ZROBILI TOBIE PRAWIDLOWE TESTY! Na podstawie wyniku jednego testu - robi sie nastepny i nastepny...Lekarze KLINICYSCI sa lepsi w diagnozach niz laboratoryjni.Klinicysci powinni ustawic leczenie i wtedy moze Cie prowadzic lekarz laboratoryjny.Idz prosze do szpitala i daj sie troche \"sponiewierac\",ale przynajmniej bedzie prawidlowa diagnoza,a o te wlasnie DIAGNOZE chodzi albowiem to bedzie decydowac o dalszym Twym zdrowiu i zyciu.Nie jestes obloznie chora! Nie musisz byc przykluta do wyrka,wiec idz jak do ...sanatorium z ta jedna mysla,ze idziesz na wlasciwe ZDIAGNOZOWANIE CHOROBY.Amen Zamiast Cie pocieszac - musze Cie postawic na bacznosc!!!!!!!!Cukrzyca jest SCHORZENIEM SPOWODOWANYM ZABURZENIAMI PRZEMANY WEGLOWODANOWEJ. Jest kontrolowalna i mozna z nia zyc i doczekac pieknej starosci,ale to schorzenie skomplikowane i wymaga odpowiedniej \"oprawy\"...Marsz do szpitala! Love.MMM

siemanko kochaniutkie!! Łod razu weselej sie robi, jak sie poczyta jak se gwaro godacie .... dzięki za przesyłeczki i wczorajsze i dzisiejsze ! uśmiałam się do łez z tego dziennika. Są takie chwile już mam ale i tak dziękuję za pamięć ,są piękne i wzruszające. Nie dajcie się tym choróbskom !!! mnie na szczęście nic nie dolega ,chyba że choroba braku kasy!! Przyszedł rachunek za gaz...........chyba się do końca życia nie wypłacę....... Aby do wiosny!!!!! Pozdrawiam Bebatkę jesteś super !!! córcią!!! Takisku trzymaj się dzielnie ,jeśli to nawet cukrzyca ,to przecież można z tym żyć,prawda??Bardziej bym się martwiła o serducho!!!! Z tym to już nie ma żartów!!! I nie mów ,że nic już nie powiesz, bo Ci nie damy...!!!

Dosiu, z serduchem także można żyć :) . Gdy boli, wiadomo że jest . Ja miałam zawał w wieku 27 lat i do tej pory żyję i cieszę się życiem . Takisku, już MM także nas popiera, nie ma wyproś, musisz iść do tego szpitala!!! Jak trzeba będzie pójdziesz dalej, łącznie z badaniami klinicznymi. To także jest możliwe . Ja przeszłam badania kliniczne w ub. roku i wcale się nie załamałam, a pracuję dalej.I nie mam zamiaru się poddać, będę korzystać z życia ile się da. Masz wspaniałą Córkę, męża którzy będą Ciebie wspierać , a my także , chociaż słowem. Małgorzato, wiedziałaś kiedy się pokazać :). Dzięki , że o nas nie zapomniałaś i wspaniale tlumaczysz ludzkie cierpienia . Buziaki Jest piękna , słoneczna pogoda, już blisko wiosny, nie dajmy się dziewczyny chorobom, walczmy z nimi i cieszmy się życiem :D Narazie, może jeszcze zajrzę ....