zerwanie zaręczyn

Moja eksnarzeczona zerwała narzeczeństwo i zaręczyny.Wszystko stało się z jej winy.Pierścionka nie oddała a dowiedziałem się że zastawiła go w lombardzie i wzięła kasę.Kompletny brak klasy.

"facet zostawia sobie fotografie upolowanej na pamiątkę" oj kurwa nie ja:P wszystke fotki oddalem ex:P nic nie mam co by wskazywało na jej obecność w moim życiu - poza pamięcią , która jak to pamięc się zaciera:P

moja pewnie tak samo zalatwiła łańcuszek który jej kiedyś kupilem:P

Jezeli facet zostawia kobiete, moze zatrzymac sobie pierscionek. Ja bym oddala. Jesli kobieta zostawia faceta, ODDAJE pierscionek. p.s. Moj ex wlasnie sprzedaje prezenty ode mnie :P

"Moja eksnarzeczona zerwała narzeczeństwo i zaręczyny.Wszystko stało się z jej winy.Pierścionka nie oddała a dowiedziałem się że zastawiła go w lombardzie i wzięła kasę.Kompletny brak klasy ." Stary ja bym się cieszył, strata pierścionka to nie to samo co życie z taką pannicą ... puść sprawę płazem, nie ma innego zdrowego wyjścia :P Ciesz się życiem, choć pewnikiem chciałbyś teraz coś rozwalić z nerwów :P ale to normalne - i nie Wierz do końca plotkom - ludzie potrafią nieźle nawymyślać, porada Sam nie widziałeś to nie WIERZ ! Życzliwość .. u ludzi to trudna sprawa. Nie Mów też nic o klasie, bo prawdziwą klasę poznaje się w sytuacjach stresowych - zerwanie zaręczyn cóż stresową sytuacją jeszcze nie jest - stresowy jest już rozwód ... powiedzmy prawdę nie kochała i już - zerwanie zaręczyn to ostatni ratunek, ostatnie ostrzeżenie ... praktycznie WYRWAŁO SIĘ ... z DNA. Głowa do GÓRY !! "baby to pazerne cipy, pierścionekc za kilka-kilkanaście stów? zawse moga taki sprzedac za pare groszy" Sprzedają, za taką wartość jaką ma obecnie - czyli nikłą i dla niego i dla niej ... :P i niech sprzeda, starczy pewnie na nową torebkę, albo sprzęt do depilacji ... "p.s. Moj ex wlasnie sprzedaje prezenty ode mnie" Podobnie robi moja ex ... :P ale szczerze mam to gdzieś, perspektywa całego życia z taką osobą była bardziej tragiczna i niech to wyjdzie na zdrowie :]

- jej na zdrowie ... mi już wyszło :P

Ja zerwalam wczoraj zareczyny,bo facet podniosl na mnie po raz kolejny reke.Mieszkam w UK.I coz mamy dziecko i jest utrudnienie,bo co z tego,ze oddalam honorowo pierscionek jak teraz nie mam grosza przy dupie zeby sie wyniesc(on mnie wyrzuca).Moglam go odniesc spowrotem do sklepu,a mam paragonik i dostalabym dokladnie tyle ile za niego zaplacil,a zaplacil 300f.Ale ja oddalam.Ze takich gnoi ziemia nosi... Glupia dupa ze mnie oj glupia

a ja oddałam, bo co mam nosić coś co już nie ejst moje? zawsze uważalam, ze pierscionek nosi sie dopoki jest milosc....zerwal wiec jej nie ma....nie uleglam prosbom zebym go sobie zostawila. wydal ponad 3tysiace wiec niech go ma on. za duzo lez wylalabym patrzac na niego, a sprzedac bym nie chciala bo mam swoja godnosc

"Ze takich gnoi ziemia nosi... Glupia d**a ze mnie oj glupia" Tosz siłę Masz w sobie by się pozbyć takiego człowieka, są dziewczyny, które w strachu przed tym, że już nikogo nie znajdą brną dalej w to bagno. Dobry ruch - do przeszłości nie ma co wracać. "wydal ponad 3tysiace wiec niech go ma on. za duzo lez wylalabym patrzac na niego, a sprzedac bym nie chciala bo mam swoja godnosc" Płakanie nic nie pomoże, Możesz płakać całe wieki, wspominać całe wieki sytuacje, chwile i tak zmarnować sobie życie. Otwórz się na kolejną szansę Oddaj na cele charytatywne ... Zaczynam robić za :P wredote - ale na miejscu wielu osób, cieszyłbym się - ludzie, zyskaliście wolność, możliwość dalszego decydowania - a może chcielibyście, żeby druga osoba pokazała prawdziwą twarz tak po ślubie albo w chwili kiedy jest dziecko ? Przegrany ten kto odrzucił przyjaciół w imię miłości dla jednej osoby. Piję za zdrowie ludzi w dole :P ! żeby do góry szybciej doszli

czyli przegrana ja bo dla niego wszystko zostawilam:(

Teraz pozostaje mozolny czas odbudowy, ewentualnie nawiązywania nowych kontaktów :P - obudowa nie zawsze jest możliwa. Przegrana w tym znaczeniu, że zamiast wyjść z przyjaciółmi w takiej sytuacji na piwo lub spacer trzeba dodatkowo odbudowywać z nimi kontakt. Niestety nie zawsze jest to możliwe. Zatrzymanie się w domu raczej nic nie pomoże, podobnie jak myślenie, że już jest się samemu. ale nauczka jest, nie rozumiem ludzi którzy zostawiają wszystko dla jednej osoby. Cóż każdy z nas jest inny ... diabelnie inny

Ja wydałem ok 3000 na ten pierścionek.Nie chodzi o kasę tylko zasadę.Ale widać że jej pazerność nie zna granic.

Ja bym oddała :) Tylko uważaj ,jak będzisz ten sam dawał następnej , jak to się wyda będzie obciach ;)

o cholera :P oboje na tym samym forum :P zadam z czystej ciekawości nie było komuś szkoda 3 tys na pierścionek ?

Ja zachowałam wszystkie prezenty od byłego,pierścionek również jako zadośćuczynienie za jego koorestwo:P

powinna oddac lae z drugiej strony nie prosila sie o niego wiec ....

Prezentów bym nie oddawała ( bo to moim zdaniem śmieszne ) ,ale pierścinek jest jakby zapowiedzią wspólnej drogi ;) ,stąd oddałabym :)

Liakada --jako zadośćuczynienie za straty moralne -jesteś usprawiedliwiona ;) :D

Też tak myślę ;) Dzisiaj już mi przeszło,gniew i złość.Ale wtedy myślałam ,że drogo mi za to zapłaci :P

Liakada-straty moralne i zmarnowany czas nie mają ceny ;) :) Pozdrawiam :D

A jak myślicie, co faceci robią z oddanymi pierścionkami zaręczynowymi? dają je kolejnej kandydatce na żonę?Sprzedają?

zawiedziony na maxa Ja wydałem ok 3000 na ten pierścionek.Nie chodzi o kasę tylko zasadę.Ale widać że jej pazerność nie zna granic. Bo wy faceci jak macie do wyboru skromnie ubrana ladna kobiete z dobrym charakterem i wyzywajaco ubrana kobiete z wiekszym biustem, dluzszymi wlosami czy ciut szczuplejsza, ale za to chamska, wulgarna, podla, zdradzajaca i malo inteligentna materialistke, to zawsze wybierzecie ta druga :o

Pewnie czasami dają następnej :O i to dopiero wstyd :O

Do zawiedziony na maksa --masz dużo racji ;)

ja powuiem tak: oddałam bo wiedziałam, że mając ten pierścionek i nosząc go na palcu nigdy się nie pozbieram po rozstaniu:( dla mnie on świadczył o czymś więcej niż tylko materialnym bycie, to był pierścionek naszej więzi emocjonalnej i duchowej. I choć zawsze kiedy coś wspominał o tym jaki będzie piękny z duzym brylantem, to ja prosilam o malutki, bo to ma być symbol. Nigdy nie pomyślałam, ze mogę go zwrócić i 3000 sobie zgarnąć. Jeśli On chce to niech tak zrobi...ale to już bedzie jego sumienie gryzło. ( choć tak nawiasem mówiąc łudzę sie ze mi go jeszcze da kiedys)\

Gdyby oddała wywaliłbym go do rzeki.Okazało się,że jej pazerność nie zna granic.To był symbol tego,że chciałem poświęcić jej życie i z nią je spędzić.Przyjęła w końcu ten pierścionek i powiedziała TAK.Ona zerwała narzeczeństwo i powinna oddać ten symbol bez gadania.Zastawiając go i nie odbierając z lombardu sięgnęła dna pazerności.To był szczyt wszystkiego co narobiła wcześniej.Stare porzekadło mówi że należy odesłać pierścionek zaręczynowy jeśli jest to z winy narzeczonej.Podobno jesli nie odda to spadają na taką osobę nieszczęścia.I jak tu teraz zaufać innej kobiecie w przyszłości ?

Dla mnie te zareczyny byly takie wazne, moze byly szybkie bo po roku ale kochalismy sie bardzo, mieszkalismy razem bylo jakw bajce. Nie bylo klotni, niedomowien i nagle bach trach...kilka slow za duzo i koniec, nie ma nas dla niego. Ludze sie jeszcze ze moze zareagowal tak bo to bylo krotko po zareczynach,a le czy mam szanse na powrot jego?

zareczyny po roku chodzenia to przesada... no chyba ze sie razem mieszka i sie troche ze sobą przezylo nie tylko dobrych chwil. nie wspominając o tym ze zwiazek nie skonsumowany a oboje to dziewice :P milosci nie mierzy sie pierscionkiem :)

no mieszkaliśmy razem, sporo przeszliśmy bo ja chorowałam, a potem jego mama... wydawalo mi sie, ze tak dobrze go znam...a teraz zostal tylko zal i nadal niepoliczalne morze wylanych lez...to mial być początek anszego pieknego zycia a stalo sie przeklete:(

do cudna mala A co ja mam powiedziec.Oswiadczyny tez byly wczesnie ale za to z miłości i wypłynęły z serca.Tez zostałem dobity za dobro ktore dałem od siebie odplacono mi złem.Chodze struty i wciaz mysle czy jeszcze istnieje milość na tym świecie ?