Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochanka zonatego faceta

OBRZYDŹMY SOBIE NASZYCH KOCHANKOW zeby latwiej bylo ich zostawic

Polecane posty

Trudno mi będzie zrobić tak jak prosisz, ponieważ ja nie używam Worda, co gorsza w ogóle nie używam Windowsa. Ale postaram się przesłać Ci książeczkę z Windowsa a Ty musisz sobie zainstalować Acrobata. Mnie tak ksiązka pozwoliła spojrzeć na mój problem jakby z boku i zrozumieć wiele spraw, które mnie dręczyły. Wiem już teraz, że dla naszego związku w ogóle nie było przyszłości i postąpiłam w jedyny możliwy do przyjęcia sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam... nie piszę juz tutaj tak czesto ale tez narazie nie widziałam sie z nim , owszem rozmawiałam...zapytałam czy my sie kiedys jeszcze spotkamy??? a on powiedział :Chcesz? Chce sie z nim spotkać ale nie będę z nim...nie na takich zasadach jak dotychczas...a że innej opcji nie ma więc...chce spotkać sie z nim i powiedziec ile zadał mi bólu...i jak bardzo to boli... może zrozumie???? trzymajcie się dziewczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że dobrze będzie jak będziesz miała okazję mu o wszystkim powiedzieć. To jest bardzo potrzebne w takiej sytuacji. Nie żałuj sobie niczego, wylej cały swój ból. Ale nie licz, że on tak całkiem wszystko zrozumie. Ich rozumienie porusza się całkiem innymi torami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janka3579
albo uda ze rozumie..... przytuli... ucałuje...... a wszystko doprowdzi do tego ze znów poczujesz sioe miło i bezpiecznie z nim... i obudzisz sie znowu jako jego kochanka....... a moze nei.... Trzymam kcuiki.... Twarda bądz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdeterminowny
Fantasy wiesz ... nie musisz mi tego tłumaczyć ... akurat tak się składa że doświadczyłem ... hmm ... właściwie doświadczam tego o czym piszesz ... i w sumie ze względu na dziewiczość tej sytuacji mam problem jak z tego wybrnąć jak przeżyć i żyć dalej :-( i wiem też że nikt mi nie jest w stanie w tym pomóc ... mogę sobie pomóc jedynie sam ... w tym problem że nie wiem jak to zrobić ... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i teraz czas na mnie
Wiedze, ze mamy też Pana w towarzystwie:) Nie wiem czy zauważyliście (odpukać w niemalowane) ale jakoś na tym topiku nie ma kłotni, jest spokojnie i przyjaźnie, zadnych kąsliwych uwag pod naszym adresem... oby tak dalej. A u mnie po staremu. "MOJ" nadal sie nie odzywa, ale napewno dam znac jak to zrobi...Póki co bede tutaj zaglądać Juz pojutrze jego urodziny a ja ciągle zastanawiam sie czy wysłać mu tego cholernego smsa z zyczeniami. Oczywiscie nie byłyby to jakies zyczenia przepełnione optymizmem, szczesciem i uczuciem tylko cos w rodzaju "wszystkiego naj... z okazji urodzin". Chociaż chyba sobie odpuszcze Dzieki Fantasy:) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się nie odzywam bo czytam tą książke, mówie wam jak mnie pochloneła.. jak mój sie odezwie tez dam wam znać, dzisiaj już miałam od tego drania 3 głuchacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdeterminowny
i teraz czas na mnie czy jest w tym coś dziwnego ? każdy medal ma dwie strony ... ja jestem tą drugą stroną medalu :-P akurat na tym topiku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i teraz czas na mnie
A Ty jestes wolny i masz kochanke (mężatke)? czy sam masz zone i kochanke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdeterminowny
nie lubię słowa kochanka ... tak mam żonę , moja przyjaciółka ma męża ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj tez nigdy nie mówi o mnie \"kochanka\" mówi ze nie lubi tego okreslenia bo kojarzy mu sie to tylko z seksem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdeterminowny
kochanka .. i coś w tym musi być ... wpisz Sobie słowo "kochanka" np w www.google.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahaha....... wpisałam i uwazam, ze takie wyobrazenie o kochankach mają tylko ci co nie są w tych układach i nie mają pojecia jakie mają relacje miedzy sobą ludzie, ktorzy w nich są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdeterminowny
zgadzam się z Tobą w 100 % ... co dalej nie zmienia faktu że mnie po prostu słowo "kochanka" się nie podoba ... i już ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdeterminowny
co więcej ... ludzie Ci mają na ten temat najwięcej do powiedzenia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha... dokładnie jest tak jak piszesz, zawsze najwiecej mają do powiedzenia ci co najmniej wiedzą;) Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forino
Tak sie zastanawiam...jaka bedzie Wasza reakcja dziewczyny, gdy oni sie w koncu odezwa po tym przemilczanym tygodniu, miesiacu ? Nie miesci mi sie poprostu w glowie, ze mozna nie znalezc minuty by wystukac chocby smsa. Jakie usprawiedliwienie jestescie w stanie przyjac? Trzymacie sie cieplo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa tutaj
wlasnie skonczylam czytac ksiazke "kochanka..." dziekuje ze mi ja przeslalas, Fantasy, otworzyla mi ona oczy na wiele aspektow mojej znajomosci i teraz jestem pewna ze 3 tyg temu podjelam sluszna decyzje i powiedzialam mu ze to koniec gdy go ostatni raz widzialam , te 3 tyg temu, usmiecha sie do mnie tak jak na pierwszym spotkaniu, byl czuly jak na poczatku, czul ze chce go zostawic i po prostu bardziej sie staral, ale i tak mu to nie pomoglo, zostawialm go nie chce juz do niego wracac aha, przy okazji, nie jestem tu nowa to ja jestem autorka tego topiku zycze wam wszytskim powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janka3579
.....wczorajszy wieczor miałam fatalny........ łzy, łzy, łzy...... i za kim...... a on dzis rano (jak zawsze z reszta).... jakby nigdy nic.... napisał :czesc, jak andrzejki, .......... mam nadzoieje ze sie nie gniewasz ze pisze.......!!! prosze jaki chce byc miły.... tylko ze ja tego nie chce.... nie odpisałam... chce spokoju...... i dzien powitałam łzami i mysla o nim.... i jak tu zyc....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, tak sie zawsze zastanawiam, czy nie boicie sie tego, że skoro aktulny facet z ktorym jestesciezdradza wlasna żonę, to rózniez was bedzie zdradzal?? Przeciez to klamca i obludnik. Wam się zapewne wydaje, ze skoro mowi ze \" z Tobą jest inaczej\" \" z żoną nie moge sie dogadac\" itp to juz zalatwia sprawe?? Ja bym nie zaufala komus kto oszukuje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i teraz czas na mnie
FARINO - Masz racje, ze chocby nie wiem co sie działo to zawsze znajdzie sie tą minute na napisanie smsa czy wykonanie telefonu. I własnie to boli mnie najbardziej. Wydaje mi się, ze on (w moim przypadku) wie ze za bardzo przegiął i pewnie dopiero za jakis czas sie odezwie i wymysli mega kosmiczny powód i wymówke.... a mi wystarczy naprawde błahy powód. Jednak z dnia na dzien coraz bardziej trace nadzieje na jakikolwiek gest z jego strony i dociera do mnie ze on zakonczył wszystko. JANKA- trzymaj sie! Nie Ty jedna ciepisz i nie Ty jedna płaczesz. Mi sie co noc cisną łzy do oczu TRÓJWYMIAROWA -ale oto chodzi, ze tutaj kazda z nas to wie, ale serca nie sługa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Echhhhhhhhhhh
FORINO - a moj sie wlasnie odezwal po 2 tyg. milczenia - mial remont kuchni i byl zawalony robota, a komputer byl zepsuty. Porazka, no nie? Ja sobie daje z nim spokoj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój były (od trzech miesięcy) miał remont w domu ponad miesiąc i na nic nie miał czasu. Biedny, zapracowany misio. I pewnie uwierzyłabym to gdyby nie pomylił maili. W czasie gdy ja miałam czekać cierpliwie na koniec remontu on umawiał się w najlepsze z inną kobietą na koncert.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janka3579
.... u mnie jakoś bez zmian... wczoraj znowu wieczorem(do poduszki...heh) łzy...a rano sms od neigo..... czemu sie nei odzywam... ze on nie chce mnie stracić zupełnie.. i w ogole..... Odpisłam mu zeby zadzwonił wieczorem ... wytłumacze temu Burakowi o co chodzi.... ...ale końca tego związku jestem wciaż pewna..... mimo tych łeż.... i bólu... teraz pozostaje mi tylko go w tym uśwaidomić.... Pozdrawiam Dziewczyny.....! Trzymajcie sie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i teraz czas na mnie
U mnie tez bez zmian. W nocy spać cos nie mogłam - rozmyślałam nad tym wszystkim. NIe płakałam, ale czułam ogromny zwód Fantasy- to to niezły. Mój pewnie tez sie nie odzywa bo z inną swiruje, a mnie sobie moze zostawił tak "na wszelki wypadek". Dlatego moze nie powiedział wprost ze to KONIEC. Za jakis czas moze zadzwoni i wymysli cos A TAK W OGÓLE DZIEWCZYNY TO ILE MACIE LAT?? ZASTANAWIAM SIE CZY JESTESCIE MOIMI RÓWNIEŚNICZKAMI... JA MAM 26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też nie jest za dobrze, wiecie jaki jest plus nie mam już go tak w głowie jak miałam na poczatku, czuje sie bardziej swobodna, od tych uczuc, obawiam sie tylko, że kiedy sie odezwie wszystko wróci... ja mam 20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdeterminowny
czemu zniknął fragment ksiązki który rano tu był ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdeterminowany, mam pytanie, jak Ty sie czujesz jak masz kochanke, czujesz sie winny wobec żony, czy jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×