Gość awlola28 Napisano Maj 30, 2009 Witam! Ja również mam \"TEN\" problem. Mam zaszczyt mieć mozaikowe. Mam ich dość sporo na jednej stopie. Są małe ale... po 70 przestałam liczyć!!!! Leczę się na razie Duofilmem. Smaruje od dwóch tygodni i nie wiem co dalej. U niektórych odpadła ta biała narośl z leku i widać nadal kurzajkę więc smaruję dalej i moczę i ścieram etc, etc, ale na kilku z nich zrobiła się rana i chyba tam nic nie widać, sama już nie wiem. Mam nadal to smarować? Czy możliwe żeby po tak krótkim czasie kurzajka zniknęła, a reszta nawet \"nie drgnęła\"??? Dzięki za podpowiedzi:))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zmijka-79 Napisano Maj 31, 2009 Witam skończyłam stosowanie cytryny w occie- pomogło - nie mam kurzajek polecam -trochę to trwa , ale pomogło - pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wolny od kurzajek Napisano Maj 31, 2009 Ja pozbyłem się kurzajek za pomocą żelu oczyszczającego Garnier . .Wystarczy myć to miejsce gdzie są kurzajki. Tu macie linka do tego żelu http://cokupic.pl/i/c_big107514.jpg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pendraczek Napisano Maj 31, 2009 ja mam jaki,ś dziwny przypadek bo mam kurzajkę za uchem!!!!! potem wyskoczyła mi jedna na kciuku tuż przy płytce paznokciowej a następnie jeszcze jedna na tym samym kciuku z boku. Smarowałam tą trzecią DUOFILMEM, po kilku dniach zrobiła mi sie biała i bardzo duża. Martwi mnie to że pod nią chyba coś się zbiera!!! nie wiem czy to pęcherz i z czym. co robić? czy ktoś miał podobny przypadek? i jak wytępić kyrzajkę zza ucha? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Problematyk Napisano Czerwiec 2, 2009 Ja ten problem ciągnąłem przez 2 lata. Jak to ja czym choruję tym się leczę, ale zobaczyłem że przy podwójnej kurzajce w środkowej części ręki zaczynają się robić małe więc poszedłem do dermatologa. On powiedział że najbardziej skutecznym sposobem jest wymrożenie a potem branie preparatu na kurzajki. Myślałem że wymrażanie ciekłym azotem to spacer, jak ja się myliłem. Przez 4 godziny czułem jak mi palce pulsują (na nich też znaleźli) się okazało, że gdybym przyszedł od razu był by mały bul. Wiec wszystkim radzę żeby nie próbowali pluć przez prawe ramię obracać się trzy razy tylko od razu do lekarza!!! To w 90% i tak wróci nie ma co kombinować bo im są mniejsze i jest ich mniej tym jest mniejszy ból. Powiem jaki był efekt. Pozdrawiam. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karla8787 0 Napisano Czerwiec 6, 2009 a nie wiecie czy używając srebra koloidalnego (ktoś tu wcześniej o tym pisał) można mieć kontakt z wodą - tzn czy można moczyć ręce?? Mam kurzawki i za wszelką cene chce się ich pozbyć,bo mam dość... jak chyba każdy :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mawik Napisano Czerwiec 7, 2009 Chciałbym potwierdzić skuteczność jaskółczego ziela i gorąco polecić tą metodę zwłaszcza dla trudnych do zwalczenia przypadków. Roślina wydziela gęsty żółty sok z przełamanej łodygi dzięki czemy łatwo ją odróżnić od innych ziół z żółtymi kwiatami. Mi pomogła zwalczyć wyjątkowo złośliwą kurzajkę, z którą walczyłem ponad rok. Kurzajkę miałem jakieś 2-3 lata na opuszku kciuka. W miejscu tym skóra jest dość gruba i kurzajka zakorzeniła się głęboko. Wcześniej na dłoni miałem też kilka innych kurzajek, ale dla nich wystarczyło kilkukrotne mrożenie azotm. Ta na kciuku była jednak wyjątkowa. Mroziłem ją kilkanaście razy !!! Mrożenie było bardzo głębokie i bolesne. Rana po takim mrożeniu goiła się ponad tydzień. Mimo to kurzajka stale odrastała, a nawet rozprzestrzeniała się po ranie stając się coraz większa. Próbowałem też stosować brodacit i smarować sokiem z czosnku ale było to bardzo bolesne i nie przynosiło wyraźnych efektów. W końcu dermatolog zalecił mi zgłosić się do hirurga. Ten stwierdził, że wycinanie tak dużej kurzajki na opuszku palca może przynieść dużo szkody (blizna, długotrwałe gojenie, utrata czucia) a i tak nie daje gwarancji, że kurzajka nie odrośnie. Zostały mi jeszcze 2 metody laser lub jaskółcze ziele. Akurat nastała wiosna więc postanowiem spróbować z zielem. Żeby mieć świerzy sok kilka roślin znalezionych na łące przesadziłem do doniczek. Po ostatnim mrożeniu kurzajka jeszcze nie odrosła więc miałem dobry dostęp do jej "korzenia" widocznego w postaci charakterystycznych czarnych kropek. Miejsce to smarowałem sokiem 2-3 razy dziennie i w przeciwieństwie do wcześniejszych metod było to calkowicie bezbolesne. Po kilku dniach starłem pumeksem skórę z odradzającej się kurzajki, aby mieć lepszy dostęp do korzenia i kontynuowalem smarowanie. Po około 10 dniach gdy ponownie oczyściłem skórę nie miałem już żadnych czarnych kropek. Mineło już ponad 2 tygodnie i kurzajka nie odrodziła się. Wprost trudno mi uwierzyć, że dzięki tej roślinie tak łatwo pokonałem przypadek z którym nie mogli uporać się lekarze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aduśka Napisano Czerwiec 17, 2009 Mam 12-ście la i mam 2 kurzajki. Mama kupiłam mi w aptece lek to zamrażania nie pamiętam nazwy. Pierwszy raz - poczekałam miesiąc czy dwa tygodnie i nic! Drugi raz- tak samo. I nic!! Trzeci raz - to samo. I nic !!! Mam jedną na uchu drugą na ręku!!! pomocy!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość awlola28 Napisano Czerwiec 18, 2009 Witam ponownie! Używam Doufilmu od około 3-4 tygodni. Widać już pewne efekty, niektóre kurzajki znikają, inne ani rusz ale to pewnie dlatego że mam ich tak dużo. Będę informować Was o efektach. Mam nadzieję że będą one TRWAŁE!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karolina8691 Napisano Czerwiec 18, 2009 Witam czy jak jzu po duofilmie mam rane i chyba czarny rdzen na takiej bailej obwodce, to mam lac duo na cała rane ? prosze o pilna odpowiedź bo czeka przede mna buteleczka:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuppp Napisano Czerwiec 20, 2009 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuppppppppppppp Napisano Czerwiec 24, 2009 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość awlola28 Napisano Czerwiec 24, 2009 Ja poczekałabym z tą raną ze dwa dni :( Wiem z doświadczenia, że boli jak jasna cholerka! Poczekaj jak troszkę się podgoi i wtedy znowu ja "zaatakuj" :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ziekk Napisano Czerwiec 24, 2009 witam. Myślę, że wymrażanie, jak i stosowanie babcinych metod typu czosnek i inne nie pomogą. Kurzajka jest wirusem, który jest w głębi skóry. Używając absurdalnych "leków" niszczy jedynie skóre. Ja skorzystałam z lasera. Fakt nie należy do najrzyjemniejszych(przede wszytskim znieczulenie), jak i po zabiegu, dziura nie wygląda najlepiej, ale jest skuteczna i najbardziej skuteczna. pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość migotka805 Napisano Czerwiec 24, 2009 polecam BRODACID,mi ten zel pomógł Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość michal95 Napisano Czerwiec 25, 2009 Ja mam kurzajke na stopie jestem po pierwszym zabiegu u dermatologa. Zamrażała mi ciekłym azotem kurzajkę. Ten zabieg da się wytrzymać ale póżniej bardziej boli więc wole coś mniej bolesnego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość annbil Napisano Czerwiec 28, 2009 witam od półtora roku walczyłam z kurzajka straszne moja znajdowała się na dłoni i była naprawdę duża przeczytałam na forum o skorce cytryny pomyślałam co mi szkodzi słuchajcie to działa nie wiem jeszcze czy mi odrośnie ale tej się pozbyłam co za ulga działa to tak wycinasz skórkę z cytryny bez miąszu zalewasz ja octem pozostawiasz na 24 godziny i jeśli możesz zostawić na trzy dni to tak trzymaj po trzech dniach powinna odpaść u mnie tak się stało druga to przykładasz na noc i tak przez trzy noce tez zadziała powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aarco Napisano Czerwiec 28, 2009 Właśnie pozbywam się kurzajek. Jedna jest na stopie na tej delikatnej skórze (wierzch) a druga na palcu u ręki. Stosowałem brodacid. Na palcu była świeża, stosowałem po kilka razy dziennie ten płyn i odrywałem dość często tą pokrywę białą. po pierwszym dniu kurzajka stała się biała i zaczęło to miejsce boleć. Oderwałem wierzchnią część tej kurzajki (była wyschnięta i łatwo odeszła od tej głębszej warstwy) znowu smarowałem i dzisiaj już były czarne te rdzenie. Wyciągnąłem to skalpelem i pokazała się pod spodem normalna tkanka. Zdezynfekowanym skalpelem przeciąłem sobie tą tkanke aby wydostała się krew i to zaczęło się goić, zrobił się strupek i zobaczymy co będzie ;) ta kurzajka była jakby w kraterze "wulkanicznym" otoczona skórą dokoła. Ta na stopie ma już kilka lat i zaczęła mnie denerwować, z tą różnicą że ta jest ponad linię skóry - wystaje. Zeszło już pare warstw i powoli zbliżam się do poziomu skóry, ale ona nie robi się biała (hmm??) tylko jest jakaś mocno czerwona, pewnie z tą powalcze dłużej. Zobaczymy co to będzie. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wg Napisano Czerwiec 28, 2009 jak byłem mały dostałem od kogoś kurzawkę, była na palcu około roku, pojechałem na kolonię i jakaś dziewczyna posmarowała mi to raz zielskiem z żółtymi kwiatami, po jakimś czasie kurzawka zniknęła. Kolejny raz też miałem kurzawkę w innym miejscu i to potężną ale nie wiedziałem co to za ziele było, myślałem że niecierpek, nie pomogło. Wujek doradził mi następujące rozwiązanie: wbicie szpilki aż do korzenia kurzawki i podgrzewanie jej płomieniem świecy. Kawałek kurzawki jakby odpadł, ale pojawiło się wiele nowych na ręce, takich jakby zaczątków kurzajek. Babcia zabrała mnie do pana (fryzjera na dworcu kolejowym) który wypalał to iskrą elektryczną, miał taki impulsatorek z którego skakały iskry długości ok. 0,5cm, położyłem dłoń na kawałku blachy metalowej i po około minucie palenia iskrą (nawet nie bolało tylko jakby mnie ktoś podszczypywał) zerwał mi tą narośl pęsetą. Kurzawka nigdy nie odrosła, choć do dziś pozostała blizna, a wszystkie małe zaczątki kurzawek zniknęły same. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wolny od kurzajek Napisano Lipiec 1, 2009 Ja pozbyłem się kurzajek za pomocą żelu oczyszczającego Garnier . .Wystarczy myć to miejsce gdzie są kurzajki. schodzi bezboleśnie oraz nie zostawia śladu po kurzajkach Tu macie linka do tego żelu http://cokupic.pl/i/c_big107514.jpg koszt okolo 12 zl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dominisia883 Napisano Lipiec 3, 2009 Witam mam dwqie kurzajki na dloniach jedna mam juz 2 lata jakos a druga kilka miesiecy. stosowalam juz brodacid ale nie pomogl i jaskolcze ziele rowniez nie pomoglo :( a wiec zakupilam sobie teraz żel Scholl na kurzajki ponoc dobry jest więc jesli ktoś z was stosował to to moze napisze mi czy faktycznie dobre to jest na kurzajki i jeszcze chcialabym wiedziec jak to stosowac bo na ulotce pisze zeby napoczatek dokladnie przemyc to miejsce i wysuszyc i wtedy nalozyc ten zel tlyko niewiem czy mam przemywac i wysuszac tak codziennie te miejsce z kurzajką czy tylko na poczatku kuracji a pozniej juz nie bo niewiem naprawde. wiadomo ze jak bede sie myla to zamocze to troszke ale na ulotce pisze zeby dokladnie to miejsce przemywac i wysuszyc i jestem w kropce i neiiwem czy ciagle mam tak robic przed kazdym nalozeniem zelu czy nie:( jesli ktos to probowal to prosilabym o male wskazowki na ten temat :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość allka Napisano Lipiec 5, 2009 Witam, walczę z kurzajkami córki już od kwietnia. Miała wielką na paluchu prawej stopy i kilka mniejszych. Najpierw przez kilka tygodni glistnik, potem Brodacid i puściły. Oczyszczanie z korzeni także zrobione. Teraz sie wszystko ładnie goi. Natomiast przeraziło mnie to co odkryłam na pięcie. Kurzajki pod skórą stopy!!! dokładnie na brzegu stopy. Jedną udało się zgrabnie usunąć (Verummall), ale widzę, że jest kilka głęboko pod skórą (oby nie na całej długości około 3 cm!!). Proszę napiszcie, czy ktoś miał taki przypadek?? i jak teraz z tym wwalczyć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Herer Napisano Lipiec 7, 2009 Witam, Ja miałem kurzajke na stopie z pol roku, ale niestety z powodu tego, iż nabrala ona na sile ( urosla) bylem zmuszony ja zlikwidowac. Probowalem do tego jakiegos lakieru, czy co to bylo, oraz zamrazanie( taki badziew za ok 50 zł niewarty kupna), niestety nic nie pomoglo, a kurzajka rosla i rosla. Aby sie z tym uporac postanowilem pojsc do zakladu kosmetycznego, aby mi usuneli to swinstwo. Babka powiedziala mi ze koszt zabiegu laserem bedzie wynosci ok 250 zł, ja sie zgodzilem, ale gdy juz bylem na stole kilka dni pozniej lekarz stwierdzil ze lepiej bedzie usunac skalpelem(koszt 300 zl), bo ten z kolei powiedzial ze zostanie blizna po zabiegu laserowym i to spora, wiec zabral sie do ciecia mej stopy i musze powiedziec ze bol do zniesiania, ale najgorszy byl zastrzyk znieczulajacy :). Zabieg trwal ok 5 min Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Catterine 0 Napisano Lipiec 8, 2009 Ostatnio pojawiło się coś nowego na kurzajki http://www.nakurzajki.pl/Wartix.html. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość allka Napisano Lipiec 8, 2009 Witam, dzięki za informacje. Byłyśmy u dobrego dermatologa i okazało się, że to nie kurzajki tylko bardzo zrogowaciała skóra. W jednym miejscu to była kurzajka ale ta reszta to zrogowacenie. Zapisał krem Xerial 50 i bedziemy smarować. Zobaczymy jak pójdzie. Natomiast mam wrażenie, a raczej nawet pewność, że u niektórych na kurzajki świetnie działa TRAN w płynie (podobno reklamowany w TV o smaku cytrynowym). Fakt stwierdzam na przykładzie znajomego, który miał ich mnóstwo na stopach i połknął dwie butelki tranu w okresie zimowym w celu uodpornienia się, a okazało się, że znikły także kurzajki. Tran to przecież wit. A, E i D oraz nienasycone kwasy tłuszczowe, a poza tym także stosuje się w dermatologii maść tranową, więc chyba coś w tym jest. Może ktoś zanim podejmie walkę i będzie się katował różnymi zabiegami, lakierami typu Brodacin, Verrumall itd, itp, zdecyduje się spróbować w ten sposób sobie poradzić. Kuracja i tak trwa na ogół około miesiąca, więc nie byłoby znacznej różnicy a przynajmniej mniej cierpienia. Cholera mnie teraz bierze, że dopiero teraz, jak już prawie nam się udało zwalczyć "nasze" kurzaje, dowiedziałam się o tym tranie. Kupiłam już butelkę i podaję dziecku, niech w razie czego nie powtórzy się to co było, bo zwariujemy. Życzę wszystkim "kurzajkowcom" szybkiego powrotu do zdrowia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MandarineGirl Napisano Lipiec 10, 2009 Witam, ja na początku myślałam, że ta kurzajka to odcisk bo zrobiła się w charakterystycznym dla niego miejscu - na podeszwie dłoni pod środkowym palcem. Z czasem to nie chciało zejść i coraz bardziej mnie ten fakt zastanawiał. W sumie to nie robiłam z tym nic przez 4 miesiące, aż w końcu ktoś mi powiedział, że to kurzajka. Na początku próbowałam te jaskółcze ziele, nic nie pomogło, tylko korzenie powychodziły na wierzch. Męczę się z Brodacidem już długo, kumpela raz mi przymroziła Wartnerem to mi po prostu pękła na pół i dalej nic. Ale zaczęłam robić tak jak ktoś wczesniej pisał, brodacid na kurzajkę, czekam aż zaschnie, zaklejam plastrem i cały dzień do wieczora to trzymam, a potem zrywam pod bieżącą wodą i w końcu zaczęły mi wychodzić kawałki kurzajki. (na noc też) Tylko nie wiem co robić z tymi korzeniami tam gdzie kurzajki już nie ma. Męczyć brodacidem czy próbować wyciągnąć ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość asiulka19 Napisano Lipiec 10, 2009 Mnie Brodacid nie pomóg, wręcz miałam wrażenie, że po każym zejściu skóry ta kurzajka była więkrza. Dopiero pomogło mi wymrażanie za pomocą Wartix'u, tu sobie możesz o tym poczytać www.nakurzajki.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adornar 0 Napisano Lipiec 13, 2009 Byłam na tej stronce - dużo fajnych i przydatnych informacji na temat kurzajek, super! I można tam zamówić ten preparat do zamrażania kurzajek tylko nie wiem o co chodzi z tym kodem rabatowym? Może wiecie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kakika Napisano Lipiec 13, 2009 miałam jedną kurzajke na ręce więc wybrałam sie do dermatologa na zamrozene. po dwóch dnich kurzajka znikla lecz w okolo miejsca na ktorym byla pojawila sie blizna . ; / juz nie wiem co mam robic... ; / Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adornar 0 Napisano Lipiec 14, 2009 Kurcze, odpadła już po 2 dniach!? Bardzo szybko! A czy ci wymrażał? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach