Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uzależniona kosmetczka

jestem uzależniona od kosmetyków

Polecane posty

Gość też_to_mam
Najgorsze jest to, ze kupuje kosmetyki, których w ogóle potem nie uzywam! NIE CHCE MI SIĘ. Potem je rozdaje kuzynkom i koleżankom. :/ A kasa leci... Kupuję krem za 30 zł, a potem podkradam Nivea Soft chlopakowi, bo go lubie, chociaż wiem, że jest słaby (Nivea, nie chlopak :) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy jesteście głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytonica
Nie bylo mnie u was kilka dni,ale widze,ze nic sie zmienilo.Ja postanowilam,ze kupie nastepny krem jak wykorzystam te co mam,ale nie wiem czy mi sie uda.Zaraz bedzie nastepny katalog Avonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe.
no to kupujcie. chwalicie się czy żalicie ? Co to kogo obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie to obchodzi. Interesuje mnie tylko i wyłącznie zdanie osób, które podobnie jak ja kolekcjonuja mazidła. Nie ma w tym nic dziwnego.To nasze pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madżija
Ja kocham chodzić po drogeriach, papeteriach i ikei :) zawsze kiedy jestem wktoryms z takich sklepow moge chodzic calymi dniami, oglądac wszystko, i najchetniej kupic, ale wybieram tylko niektore... :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe.
No jasne że to wasze pieniądze które zresztą mnie gówno obchodzą :D Chodzi o to że założyła któraś ten topik bo sie uzależniła od zakupów i się zaczęła tu żalić jakby była chora na jakąś ciężką chorobę. I wiecie co mnie bawi w tym najbardziej że ciągniecie ten topik już nie po to żeby się wymienić wskazówkami jak pokonać uzależnienie i mieć więcej kasy w portfelu tylko dopisujecie już posty wyłącznie już po to żeby się powymieniać pustymi informacjami co to nowego sobie ostatnio kupiłyłyście ale już bez cienia żalu tylko raczej w formie pochwalenia się. I z topiku na temat zwalczania nałogu zrobiłyście sobie topik wspomagania nałogu. Hehehe... Co za pustota. Tylko mi nie pieprzcie że wam czegoś zazdroszcze bo nie ma czego. Mam dużo kasy i nie muszę kupować żadnych dupereli dla poprawy humoru. Kupuje tylko te rzeczy których naprawde potrzebuje i nie zaśmiecam sobie mieszkania jakimiś pierdółkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zobaczcie www.biochemiaurody.com dowiecie się, które kosmetyki są skuteczne (nie te drogie, bo to pic właśnie dla takich maniaczek) , jakie można samemu zrobić. Kosmetologia oparta na danych naukowych, strona robiona hoobbistycznie. polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytonica
Chetnie wejde na ta strone i zobacze co jest grane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem uzależniona od maseczek do twarzy. Mam ok 20. Poza tym na wannie stoi zawsze kilka żeli pod prysznc i kilka szamponów. A już zupełnie chorym nawykiem jest, gdy kończy mi się np balsam do ciała, ale jeszcze trochę zostanie w butelce, kupuję nowy, ale tego starego nie wyrzucam, i tak sobie stoi już kilka takich butelek na czarną godzinę:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytonica
Ja juz wczesniej pisalam,ze tez mam bzika na punkcie maseczek.Moge robic codziennie inna.W lazience pelno ich sti,a ja ciagle ogladam sie za kupnem nowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem normalna
ja mam bzika na punkcie odzywek do paznokci i lakierow iakupuje te najdrozsze , bo nie wyobrazam sobie miec brzydkie paznokcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhmmmm
ja dzis na kosmetyki wydalam cos okolo 400 zl...szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytonica
Dzisiaj albo jutro tez musze sobie kupic lakier do paznokci.Dlonie to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uuu, na lakiery do paznokci tez wydaję sporo. W ogóle lubię makijaż, ale nie stanowi dla mnie problemu wyjść z domu bez tuszu na rzęsach. Natomiast paznokcie MUSZĘ mieć zasze pmalowane, w najgorsazym razie odżywką. Niedawno śpieszyłam sie rano, a że na jednym paznokciu zrobił mi się odprysk, musiałam zmyć paznokcie i do pracy poszłam bez polakierowania ich. Czułam się raczej mało atrakcyjnie i przypuszczam, że gdybym miałam na sobie super modne ciuchy, nieksazitelny makijaz i ekstra fryzurę, i tak patrzyłabym na te swoje paznokcie. A jeżeli zrobię sobie staranny manicure i pomaluję paznokcie na jakiś ładny kolorek, to moge mieć na sobie dżinsy, trampki i włosy związane w kucyka - od razu czuję sie atrakcyjniejsza! Czy to uzależnienie? Nie sądze, po prostu mały \"hops\", ale stosunkowo nieszkodliwy - najdroższy lakier, jaki kupiłam to lakier ze średniej półki za ok. 35-40 złotych. Przy moich zarobkach nie wydam 90 złotych na lakier Chanela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja własnie ma latwiej
bo mieszkam w malym miasteczku, malo sklepow kosmetycznych. Jak jestem w wiekszym miescie to zawsze z rossmana obladowana wychodze, takie sklepy gdzie mozesz wszystko dokladnie ogladnac, poczytac naparwde przyciagaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, nie wiem, czy łatwiej. Ja pracuję w centrum Warszawy, pod nosem Sephora, Domy Centrum, Rossmann... i jakos nie moge się wybrać na porządne zakupy. Fakt, że jak przechodzę koło sklepu z kosmetykami zawsze znajdę czas na to, żeby cos sobie kupćic czy chocby poglądać, ale ogólnie jak wychodzę z pracy, jestem taka zmęczona, że nie mam ochoty łazić po sklepach. Gdyby teraz ktoś zaproponował mi w wolna sobote wypad do centrum handlowego, żeby połazić i sie pogapić, chyba bym go wyśmiała. A co do Rossmana, jakos nieszczególnie lubie tam robić zakupy, nie wiem, czemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to wyleczylam sie z kupowania kosmetykow, kiedys mialam tego sporo. Rok temu, przypadkiem wpadłam na strone o naturalnych kosmetykach, potem dowiedzilam się jakie skladniki kremow sa szkodliwe a jakie to tylko pic reklamowy. Odkad jestem swadoma zawartosci kosmetykow nie mam potrzeby ich kupowania , moze to wydac się wam smieszne ale sama sobie robie mazidla do buzki, mam tylko jeden szampon i zel pod prysznic, olejki eteryczne , ziola oraz ogromna satysfakcje ze kiedys mialm kilka balsamow i kremow oraz PRYSZCZE, teraz mam jeden krem ktory trzymam w lodowce i buzke jak niemowlaczek ;) Kolorowka to jeden fluid z dobrym skladem , tusz oraz cien do powiek. Mieszkam nad sklepem rossman wiec mam blisko, teraz tam chodze po karme dla psiaka .... pozdrwaiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytonica
A moze nam zdradzisz jakiego kremu uzywasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko średnio uzależniona
Do Qdłata Wow! Zaimponowałaś mi. A możesz zapodać jakieś linki, od czytania których nastąpiło Twoje uświadomienie, jak prawdziwie dbać o cerę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do średnio uzależnionej, polecam zapoznac sie z tematem NATURA GÓRĄ!-RANKING kosmetyków bez złych składnikówBEZ np.SLS a to jest link do tego tematu; http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1666818 podstawa to zapoznac sie ze skadami , na początku tematu mozna znależć sporo linkow i odnośnikow do stron w ktorych mowa o szkodliwych substancjach takich jak parabeny , SLS oraz propylene glikol, o zapychaczach porow- parafinie czy wazelinie i innych paskudnych substancjach. http://www.wizaz.pl/beata_kosmetyki_naturalne.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dystrybutor
Witam Wszystkie Panie które odpowiedziały tej uzależnionej Pani. Jestem dystrybutorem kosmetyków firmy ATW. Są nie drogie w przedziale od 13.30 zł do 60 paru zł. Wysylam Pocztą, priorytetem paczki, mogę wysłać katalog . Jestem z Krakowa Zamówienia na e-maila a45b@op.pl 0660 357 895 Zapraszam bo warto Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko średnio uzależniona
Dzięki Qudłata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie che zniechaecac do ATW ale te kosmetyki nie sa wcale takie naturalne i tez zawieraja nienajlepsze substancje , czytlam skaldy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia 1987
my tu chemy zmniejszyc ilosc kupowanych kosmetykow a tu Dystrybutor sie reklamuje- swinstwo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja1
ja biore kosmetyki za darmo z rodzinnego sklepu z kosmetykami :)wiec o kase martwis sie nie musze ze mi nie starczy ale najgorsze jest to ze biore te kosmetyki i zal mi ich uzywac np moj ulubiny zapach ADIDAS tak ładnie pachnie ze szkoda mi sie nim psikac wiem ze to bezsensu ale juz tak mam albo 3 toniki stoją a ja uzywam tylko jednego i to nie są te najtansze a ostatnio chcialam uzyc jednego ktorego juz dawno nie uzywalam a data do 2003roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondwiol
właśnie przeczytałam cały topik i trochę mi ulżyło, że nie jestem sama. Ja też mam ten problem, że kupuję kosmetyki na zapas. Z tego co pamiętam to zawsze lubiłam kupować różne nowości, ale od czasu jak jestem w Anglii to po prostu jest przesada. Zdaję sobie z tego sprawę, że nie potrzeba mi tylu różnych szamponów i odżywek do włosów, ale gdy przechodzę obok kosmetycznego to muszę wstąpić, żeby zobaczyć czy czasem nie ma jakichś promocji i kiedy widzę np. szampon i odżywkę z L\'oreala 400ml(moje ulubione) buy 1 get 1 free, to nie mogę sie oprzeć, jakbym się bała, że już takiej promocji nie będzie, a one się ciągle powtarzają. Albo ostatnio zaczęłam się interesować kosmetykami kolorowymi, tutaj mogę sobie pozwolić np. na cienie z Bourjois czy innych oryginalnych firm, no to sobie nie żałuję. Szczególnie kuszące są takie promocje, że jak kupisz trzy kosmetyki, to ten trzeci najtańszy będzie za darmo, no to jak tu nie skorzystać? I tak co tydzień w weekend (przez tydzień nie dam rady, bo pracuję) wybieram się do kosmetycznego i wychodzę z siatką pełną różnych promocji. Moją obsesją są również preparaty do skóry trądzikowej, ciągle szukam ideału, mam już tyle różnych serii, że nie wiem kiedy to wszystko zużyję. Ostatnio stwierdziłam, że całkiem mi odbiło, jestem po prostu bardzo podatna na te wszystkie promocje, a to jest ściema. W zeszłym tygodniu byłam w sklepie, gdzie niedawno kupiłam bluzkę za 15 funtów, a teraz były one niby przecenione z 22 funtów na 15. I zdałam sobie sprawę, że to wszystko to jest czysta manipulacja. A wracając do kosmetyków, to moim poważnym problemem jest to, że nie mogę przejść obojętnie obok drogerii, ciągle wyszukuję w internecie jakichś informacji o kosmetykach, które mnie interesują, a potem fruu do sklepu i kupuję jak szalona. Dziewczyny to jest po prostu błędne koło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Je2bnik
Musze sie przyznac ze jestem zdecydowanie uzalezniona od kupowania kosmetykow kolorowych.Samych rozy,bronzerow mam ponad 100 kilka i to sa zakupy z okolo roku,do tego po kilkadziesiat podkladow ok 50 palet z cieniami.Regularnie oddaje kosmetyki kolezankom i niezle sie na tym oblawiaja bo doslownie dostaja odemnie po 50 rzeczy co jakis czas.Mam swiadomosc ze jestem uzalezniona.Nie mam gdzie trzymac moich kosmetykow jednak w ogole mnie to nie zraza i ciagle kupuje cos nowego.Na kosmetyki nigdy nie zal mi pieniedzy,lubie i te za 10 zl jak i te za 300.Moja kolekcja ciagle rosnie a ja ciagle kupuje cos nowego czy to w drogerii czy na ebay.Codziennie dochodzi cos nowego.Pracuje i wydaje prawie wszystko na kosmetyki.To jest straszne i chcialabym skonczyc z tym nalogiem.Strasznie mnie to juz przytlacza,bo i tak polowe z tego musze oddac,albo wyrzucic(wiadomo nie mam szans zuzyc nawet 20 procent z tego przed uplywem daty waznosci).Nie pamietam juz kiedy kupilam sobie jakies ubrania w ogole nie obchodza mnie zakupy czegokolwiek oprocz kosmetykow.Moge chodzic caly rok w 1 butach i 2 parach jeansow ale i tak kupie sobie 150 roz.Mysle ze to uzaleznienie rownie grozne jak kazde inne.Dobija mnie to psychicznie i nie wiem jak mam z tym wygrac ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo, jak blondwiol i podobnie, jak Je2bnik, ale ubrania jednak kupuję - kiedyś byłam uzależniona także od ich kupowania, ale zrobiłam gigantyczną czystkę i - zobaczywszy hałdę niepotrzebnych ciuchów - już potrafię się hamować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heap 2005.11.04 jak ci sie skonczy kasa to przestaniesz kupowac oczko.gif ja nie mam ani zelu do twarzy ani zadnego kremu - serio moje kosmetyki to 1 szampon do wlosow za 5 zl, mydlo dove, balsam do ciala Nivea, nie liczac pasty do zebow itp x Jak się kasa kończy, to się pożycza :P I heja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×