Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Carrie Bradshaw

Czy braliście kidyś narkotyki?

Polecane posty

Gość Paulina2612
Brałam i to bardzo dużo. Miałam 15 lat kiedy zaczęłam brać do czasu do czasu, na imprezie. Po roku brałam, przyszedł czas kiedy zaczęłam brać codziennie. Dzisiaj sobie myślę, jaka ja byłam głupia i cieszę się, że moi rodzice w porę zareagowali i byli czujni. Podziwiam też ich odwagę. Wysłali mnie do innego miasta, do Ośrodka Wsparcie, na kilkutygodniową terapię. Jestem im teraz za to bardzo wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:29 Mialas ,masz bardzo madrych Rodzicow. Gratuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afgho
Brałam, nie polecam, bo skończyłam na odwyku. Koszmar dla mnie i całej mojej rodziny. Trafiłam do dobrego ośrodka - Koninki w Porębie Wielkiej, tam mi pomogli i mnie uratowali. Dziś moje życie wraca do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Palę trawke. Z mężem czasami lubimy skręcić jonta i obejrzeć dobry film. Jak idziemy na imprezę to czasem weźmiemy amfe. Lepiej się bawimy i nie upijamy. Sprobowalismy kiedyś ekstazy. Bossko ale tylko do seksu. Trzeba to robić z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CPACZ
Napiszczcie mi jak zrobić kompot z maku bo chce się nawalić jak nigdy bo juz nic nam nie nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko raz pol pigulki ekstazy i jednego jointa.Na tym byl koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy. A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie paliłem trawę i hasz od 16 roku życia do 36 roku życia, czyli 20 lat. Dzień w dzień, a czasem nawet miałem maratony od rana do nocy przez kilka tygodni. W pewnym momencie powiedziałem dość! Ciągle to bieganie za ziołem, obdzwanianie kumpli, jak nie było to koorfica, wiadomo... Teraz nie palę od kilka lat, a za to zacząłem pić piwo, sam nie wiem co gorsze:O Z paleniem u mnie jest o tyle problem, że jak polece kilka dni to już znowu wpadnę w nałóg. Od dnia gdy rzuciłem, ani razu nie chciało mi się zapalić, po prostu rzuciłem to i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bralem i to sporo amfy. Sporadycznie ziolo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tina3
moj przyjaciel tez popadł w ten nałog. jeden z najgorszych.wydaje mi się, że niektórzy nie potrafią przyjąć pomocy - a jest jej naprawdę dużo dobrych osrodkow . Ja szczegolnie polecam prywatną klinikę Medox http://medox.org.pl/ w Nowym Modlinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×