Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiosna1

On jest dużo młodszy ode mnie

Polecane posty

Szukam osób, które zechcą pozastanawiać się ze mną nad kwestią różnicy wieku w związku.Od dwóch lat spotykam się z mężczyzną 25 lat młodszym ode mnie. On ma 28lat.ja 53.I co z tego, że \"pasujemy\" do siebie idealnie( paradoks!) pod względem emocjonalnym,światopoglądowym,seksualnym... lecz ta różnica wieku powoduje, że wstydzimy się pokazać ze swoim uczuciem. Czy taka para jak nasza ma szansę na istnienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli mowisz prawdę, to musze ci przyznać ze zaskoczylas mnie... ja osobiście nic nie mam przeciwko takim parom, nawet zycze jak najlepiej :) ale nasze spoleczenstwo...będą zapewne uwazali cię za jego matkę albi tym podobne...:) wybieraj kochana milosc czy opinia...ps.ludzie i tak bedą gadac,więc w d... miej tę ich opinię :P ;) a czy on chce się ujawnic z tym związkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli mowisz prawdę, to musze ci przyznać ze zaskoczylas mnie... ja osobiście nic nie mam przeciwko takim parom, nawet zycze jak najlepiej :) ale nasze spoleczenstwo...będą zapewne uwazali cię za jego matkę albi tym podobne...:) wybieraj kochana milosc czy opinia...ps.ludzie i tak bedą gadac,więc w d... miej tę ich opinię :P ;) a czy on chce się ujawnic z tym związkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jego rodzice wiedzą o mnie,że istnieję. Poznałam jego ojca,by trochę się uspokoili...że nie chcę usidlić i wykorzystać ich syna. Był kulturalny ale mocno zatroskany. ta moja spóźniona Miłość jest dla mnie doświadczeniem zaskakującym - należałam do osób, które głośno wątpiły w autentyczność i szczerość uczuć między osobą młodą a , powiedzmy, już nie młodą. I nagle bęc! Mnie to uczucie spotkało.I nie rozumiem dlaczego mojemu chłopakowi nie przeszkada ciało dojrzałej kobiety i dlaczego ja nie widzę w nim dzieciaka? To jest dla mnie niepojęte. Skoro ja nie mogę tego zrozumieć to jak mogę oczekiwać tego od otaczających nas ludzi? czuję na sobie odpowiedzialność za to czy dalej będziemy razem. Poprosiłam Was o wypowiedzi, bo nie wiem czy mam prawo uniemożliwić Adamowi założenie rodziny z \"odpowiedniejszą\" partnerką. Będzie miał dzieci i być może normalny dom. nawet nie przypuszczacie jak trudno podjąć dezyzję o rozstaniu dla dobra drugiej osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście nie masz łatwej sytuacji. Niestety wątpię żeby jego rodzina zaaprobowała Wasz związek. Róznica wieku jest jednak dość znaczna. Niezależnie od tego co postanowicie to raczej Ciebie będzie bolało. Zyczę Ci wytrwałości oraz pozdrawiam - D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komon
jeszcze cię idiotko ktoś rozliczy za robienie z faceta ciumelka. Zamiast dać mu szansę dojrzewać do męskości ty z niego robisz jakiegoś chujka co to dyma staruszki. On przez ciebie nie stanie si wojownikiem, rozumiesz szmato? Pewnie nie bo wy tylko waginą rozumujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli to prawda, że taka spóźniona miłość istnieje, to dla własnego dobra ją zakończ. Jesteś osobą doświadczoną, starszą, rozsądniejszą. W miłości tak duża różnica wieku nie wróży niczego pomyślnego. Zafascynowanie minie szybko, kiedy chłopak spotka na swojej drodze dziewczynę młodszą od niego. Czy dla takiej miłości warto potem cierpieć? Przemyśl to. Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wiosny1
podtrzymuję poprzednią wypowiedż .. jeśli go kochasz to go zostaw ta różnica wieku naprawdę nie wróży nic dobrego! On jest młody ma prawo mieć normalną rodzinę i dzieci ! Ty powinnaś poszukać sobie mężczyzny z którym mogłabyś przejść przez resztę życia i razem sie zestarzeć! Dobra rada posłuchaj jej! Bo kiedyś się rozczarujesz on w końcu prędzej czy póżniej odejdzie a ty zostaniesz na starość sama i zniesmaczona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za szczerą radę. radziłabym Wam tak samo dwa lata temu . Teraz mam wiele wątpliwości. Ileż to nieszczęśliwych par równolatków? Ile par w szczęściu twa do starości? czy rozdzina jest gwarantem szczęścia? Ile wokół mnie byle-jakich małżeństw. Pozornie Ok ale tak naprawdę wiele fikcji....to moje argumenty za. Chociaż te, o których piszecie są ważne,dręczące- boję się decydujące :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam pytanie
przeczytałam kilka wypowiedzi a co poradzicie kiedy ona ma 48, a on 38 i oboje są wolni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy Ty nie rozumiesz, że to szczęście jest pozorne, zwłaszcza dla Ciebie ? To prawda, że w wielu małżeństwach nie dzieje się dobrze, to prawda, że wiele nie małżeństw przeżywa kryzysy ale szczęście trzeba budować na solidnym gruncie. Chłopak ma 28 lat, Ty 53. Co jesteś w stanie mu dać i czy stać Cię będzie na bycie z nim powiedzmy za 12 lat, kiedy to mężczyzna przeżywa tzw.kryzys wieku średniego ? Myślę sobie, że żyjesz złudzeniami, tęsknisz za miłością lecz czy to co, Cię spotkało nią jest ? Istnieją kobiety matki, które potrzebują opiekować się młodszym partnerem całe życie. Tylko, czy opiekując się 28-latkiem będziesz w stanie przewidziec, co będzie dalej ? Do mam pytanie: macie szansę :) Różnica 10.lat zaciera się z wiekiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do dogrzanego - co to są solidne podstawy do bycia razem? Ciekawie wyrokujesz kto ma szansę na szczęście a kto nie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zygula
ja mysle ze poki wam dobrze ze soba to korzystajcie z zycia bo mysle tez ze to sie rozpadnie, moze nie dzis nie jutro a za jakis czas. moze warto nie robic nic zebyc zyskac odrobine szalenstwa:) nie mnie oceniac, ja moge ze swojej strony zyczyc szczescia jak najdluzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zygula - uśmiecham się do Ciebie. Nie wiem ile masz lat, ale nie zmianiaj się w patrzeniu na innych. Patrzysz indywidualnie. Większość z nas patrzy społecznie, czyli nie-indywidualnie. Cieszę się, że istniejesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki: Solidne, znaczy pewne, a więc opierające się na czymś, co przetrwa wszelkie kryzysy. Jeśli chodzi o Ciebie, samo \"pasowanie do siebie\" pod względami jakie wymieniasz, jest zbyt słabe by wytrzymało poważniejszy kryzys. Dla ludzi myślących o wspólnej przyszłości ważne być musi jeszcze coś poza tym. Bo sex i fascynacja powoli przemija, (także swiatopogląd) a łączy tak naprawdę, to co wspólne, np.pasje. Czy zastanawiałaś się nad tym, co człowiek 28-letni może zapewnić Tobie kiedy zachorujesz, kiedy będziesz miała kryzys, kiedy przeżyjesz ciężką operację, kiedy Twoje ciało oblecze się zmarszczkami...? Ludzie pragnący szczęścia szukają u drugiej osoby wsparcia w takich właśnie chwilach. Ty sama na pewno inaczej odbierasz świat. Przykro mi, ale musiałem o tym napisać. Sam mam 28 lat ale trudno jest mi sobie wyobrazić nawet, jak miałbym Cię pocieszyć za lat choćby 5. Jestem w związku z młodszą ode mnie dziewczyną o 4.lata. Doskonale się rozumiemy, mamy wspolne cele, pasje, oczekiwania. I to jest to czego oczekuje młody człowiek. Różnica lat z czasem się zaciera. W przypadku ludzi z tak dużą jednak różnicą to jest niemożliwe. Mimo wszystko, życzę Ci szczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zam malzenstwo z 25 letnim
stazem, ona starsza o 22 lata - i jest im dobrze. To bardzo silne ndywidualnosci i maja w nosie opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wiosny1
ty słuchaj dogrzanego jest mężczyzną, wśród nich nie ma wyjątków! Fascynacja minie.... masz 53 lata i co dalej ? wnet doścignie cię menopauza czy on ma być na nią lekarstwem? ty już zaczynasz się starzeć jemu do tego jeszcze długa droga.... KOBIETO OCZĄŚNIJ SIĘ NIM BĘDZIE ZA PÓŻNO DLA CIEBIE! Za kilka lat jak emocje opadną Twój młodzieniec nagle szeroko otworzy oczy!i co zobaczy ...starą babę...! NiE ubliżam ci w żadnym przypadku , chciałaś dobrej rady więc ci ją daję .... !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wiosny1
sorki wkradły sie trochę błędy przy pisaniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys czytała książkę o parze, gdzie ona była strasza, ale różnica nie była tak duża, bo tylko 10 lat. To tylko książka, ale argumenty w niej przemówiły do mnie - po pierwsze wszyscy uważali, że to związek dla pieniędzy. I była strasznie zazdrosna o każde spojrzenie, usmiech, na które normalnie nie zwróciłaby uwagi. To bardzo trudny związek. Musicie sobie zdawać z tego sprawe. Jeżeli oboje jesteście silni, to może warto spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motto dnia
podążajmy przez życie trzeżwo i rozsądnie! ...Starość i młodość ma swoje odrębne prawa....zegar wybija nam czas co sekundę więc należy iść w rytmie tego zegara!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badz z nim
jest spoko, cialo spoko, instrument tez.... tylko, ze ja mam 26 lat i tez bym go chciala, facetow fajnych jak na lekarstwo no i bo wiek by sie zgadzal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba zartujesz, od 2-ch lat jesteście w związku i teraz chcesz się zastanawiać? ... Czy ty naprawde masz tyle lat? Mam wątpliwości. :-D Myślę, że taki związek to po prostu antykawriat; ty - ANTYK, a on - WARIAT :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka _ k
a ja uważam, że jak Wam jest dobrze, to czegoż byście nie mogli być razem? Ja też jestem w specyficznym związku, na początku było trudna, ale teraz powiem, że jest bardzo dobrze i mamy gdzieś, co mówią inni... niech patrzą się lepiej na siebie!! Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ANTYKWARIAT
też tak sądzę, Ty jesteś ANTYK on WARIAT. To samo dotyczy związków gdy on jest dużo starszy. wtedy on to ANTYK, ona WARIAT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość które to piszą
BĄDZ Z NIM ... młode czy stare? Ktoś wyżej napisał ...MOTTO DNIA.. jest super! Przeczytajcie a ono wam wszystko wyjaśni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja mysle
antykwariat.... nie dopuscilam do TEGO zwiazku z facetem 8 lat mlodszym..., ale chyba teraz ... zaluje...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja mysle
----> kamon, wulgaryzmy sobie daruj , mowimy o uczuciach nie o dymaniu plastikowej lali , lub zabawie z wibratorem... jestes pusta/y!!!Wypad z TOPIKU!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pirwisnek
8 lat różnicy, 10 lat to żadna różnica i można budować związek bo to ma przyszłość. Ale różnica pokoleń to przegięcie. Nie da sie zbudować trwałego związku, wcześniej czy póżniej pojawią się problemy nie do rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wiecie lat mam 53 i poważną-opartą na solidnych podstawach Miłość. Byliśmy małżeństwem. Założyliśmy dom.I nie wiedzieć czemu, nie znajduję w tym niczyjej winy, uczucie pomalutku, pocichutku, zpowszedniało by w końcu obrócić się w popiół. To było 5 lat temu. Andrzej pojawił się w pociągu, dwa lata temu. Początkowo myślałam, że jest \"zboczeńcem\". Przepraszam za to określenie, ale nie potrafiłam inaczej wytłumaczyć sobie jego wielkim zainteresowaniem moją osobą.Dość szybko przekonałam się, że jest idealnym towarzyszem wypraw do teatru, na koncerty. Mogliśmy godzinami rozmawiać. Z moim byłym mężem, mimo że byl idealny, czyli 3 lata starszy ode mnie, nie czułam takiego idealnego nadawania na tych samych falach. Dlaczego o tym piszę? Być może najbardziej do dogrzanego, który tak bardzo przypomina mi siebie, kiedy byłam młoda i wiedziałam wszystko. I teraz dziękuję Losowi czy Bogu, który doświadczając mnie, uczy pokory i powściągliwości w udzielaniu rad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×