Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

blue_eyes

do nauczycieli- jak radzicie sobie z dyscypliną na lekcjach?

Polecane posty

Gość tym razem na pomarańczowo
nie i koniec, czytaj, co piszesz, bo strasznie bredzisz, bez składu:-p I jeszcze jedno - fakt, że nauczyciel szanuje uczniów nie znaczy, że jest ofiarą która daje sobie kubeł na głowę zakładać. Można połączyć szacunek do uczniów z dyscypliną i odpowiednim traktowaniem, choć niektórym wydaje się to niemożliwe... I to jest największa radosć, jak taki jak go nazywacie "skurwysyn" zaczyna się czymś interesować i uczyć się - i robi to sam z siebie, staje się to jego pasją. Bo wtedy taki nauczyciel czuje, że dokonał cudu... Ale ten cud jeszcze nigdy nie odbył się poprzez zastraszanie, zawsze poprzez mądrość... Pozdrawiam karakuliambrendę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie i koniec
a czy nie jest cudem, gdy bandziorek czuje skruche bo cos od kogos wyludzil??? A nasza nauczycielka pisala o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zgadzam się z panią piszącą na czerwono. Uważam że tacy właśnie powinni być nauczyciele...gdybyśmy mieli takich więcej to nie byłoby tego chamstwa w szkołach. Wreszcie znalazła się twardo stąpająca kobieta po ziemi. Ja miałam podobną nauczycielke w liceum do dziś ją wspominam dobrze i zawsze tak będzie. Potrafiła nauczyć i wszyscy mieli do niej szacunek. Na lekcjach była idealna cisza bo każdego potrafiła zainteresować tematem. Człowiek się uczył bo nie dało się nie uczyć...poprostu potrafiła sobie wytresować uczniów. Na maturze nikomu krzywdy nie zrobiła. A co do forumowiczów....dobrze by było gdyby wszyscy nawzajem nabrali do siebie dystansu i pokory:) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie i koniec
bez skladu? nie widze w kroym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie i koniec
uwziely sie, bo jakas nauczycielka nie byla falszywa i pokazala, ze tez przeklnie :) Nasz wielki aktor Czarek Pazura zarabiajacy najlepiej z aktorow w Polsce i najlepiej znany wsrod mlodziezy - co drugie slowo prywatnie mowi Kurwa :) ale takie sa baby - jedna beknie- cale stado poleci za nia. Uwziely sie na babke, nie czytajac i nie zaglebiajac sie w to, co pisze, pomijajac przy tym wazne fakty :) Podziwiam nauczycielke przechrzczona na "esesmanke" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karakuliambrenda
do tym razem na pomarańczowo zgadzam sie w zupełności z Tobą....nic dodać nic ująć Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karakuliambrenda
heheh Pazura to wiellki aktor...no prooosze Cie... rozbawiło mnie to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie i koniec
Pazura dla ciebie nie jest wielkim aktorem ,ale to tylko swiadczy o wiadomosciach jakie posiadasz na temat wzorow uznawanych przez mlodych :) Dla mlodziezy Czarek Pazura to wielki aktor :) Niestety, i wielkie dla nich jest sranie na wycieraczke nauczycielowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donciax
Jestem nauczycielka od 17 lat, obecnie na urlopie zdrowotnym. Czytalam wszystkie wypowiedzi, tak rzeczywiscie jest coraz wiecej chamstwa w szkole. Ale czy nauczyciel powinien tez być chamski dla swoich uczniów? nie!! konsekwentny, sprawiedliwy, zyczliwy tak. Bo raz rozpoczetym wojnom nie ma konca, a uczen upokorzony na pewno bedzie szukal okazji do odgryzienia sie. i jeszcze jedno. autorytet to co innego , a dyscyplina to co innego!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie i koniec
to nauczycielowi nie wolno nawet na anonimowym forum napisac, ze sa skurczybyki? Przeciez nie mowi tak do nich? Napisala to gdzies? Ze powiedziala do niego Ty skurw...?????? Nie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytając wypowiedzi Tym razem na czerwono -można odnieść wrażenie że wspólczesna szkoła to nie jest miejce do przyswajania nauki ,tylko zawoalowane pole bitewne ,uczen-nauczyciel.Chyba nikt nie kwestionuje ,prawo posiadania przez nauczycieli autorytetu ,ale metody polegające na zastraszaniu nie są w dłuższej perspektywie według mnie właściwe .Taki uczeń może i bedzie na lekcji siedzał cicho ale w srodku ,bedzie nienawidził tej nauczycielki, tak jak zwykle nienawidzą rekruci wcieleni do wojska , swoich bezposrednich przełożonych podczas szkolenia .Tylko że wojsko a szkola to jest zasadnicza różnica .:) ps.chyba wiem kim jest -tym razem na pomarańczowo- ale ,haha oczywiście nie powiem .:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem na pomarańczowo
Borowiku, a kim ja jestem?:-) bo chyba się nie znamy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za komentarze... tak jak napisałam na poczatku- pracuję już 7 rok w gimnazjum... klasy liczą po 34 osoby... w skutek chorego podziału klas mamy klasy bardzo dobre, ze średnią ocen powyżej 4,00 i bardzo słabe, dzieci, których rodzice mają dozór sądowy, kuratora itp. w takich klasach pracuje się najgorzej... bardzo trudno poradzić sobie tez z dyscypliną w klasach o profilu sportowym- uczniowie z tych klas uwazają się za super sportowców, trenerzy to ich idole... przychodzą na lekcje po to, by przesiedzieć... uwazają, że jak mają jakieś osiągnięcia w sporcie-to już nic robić nie muszą... prawie każdemu z osobna trzeba przypomnieć żeby zapisał temat, czy otworzył książkę... nie ma lekcji, zeby nie rozmawiali-czy robili inne rzeczy, na jakie mają ochotę... przywoływanie do porzadku- nie ważne w jaki sposób- daje efekt na moment, albo i wcale... na wpisanie uwagi o niewłaściwym zachowaniu reagują agresywnie... w naszej szkole nie wolno ucznia wypraszać za drzwi (jak to sugerowała jedna z osób), bo za takiego wyproszonego ucznia bierze się odpowiedzialność... rozmowy z rodzicami nie przynoszą efektu... czasem mam już naprawdę dość... nieważne jaką lekcję bym przygotowała- oni są wiecznie znudzeni, ostentacyjnie pokazują, że im wszystko \"wisi\"... mam nadzieję, że mój kryzys jest przejściowy...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karakuliambrenda
:) ja też wiem kim jest pani pisząca na pomarańczowo:) tzn tak mi się wydaje::P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem na pomarańczowo
nie możliwe!!! pisać mi tu szybko! macie 5% szans, że znacie mój czarny nick:-) bo to chyba nie jest łatwe tak zgadnąć... zakładam, że nie mam do czynienia z adminami, bo oni na pewną wiedzą kim jestem:-p pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem na pomarańczowo
Karakuliambrendo, a Ty kim jesteś? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donciax
Do blue eyes Tak ,rzeczywiscie klasy sportowe to harówka. Jedyny sposób to zelazna konsekwencja (wymagać , pytać, stawiać jedynki) niech wiedza ze sukcesy sportowe to jedno , a nauka to drugie. i jeszcze jedno . porozmawiać z trenerem o swoich problemach. musi pomoc. i ostatnia deska ratunku to pojscie na wywiadówke do rodziców klasy sporowej, rozmowa z dyrektorem o klasie, musi pomóc. trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karakuliambrenda
a ja to jestem tylko małą kobitką:)..a to że wiem kim jesteś to miałam na myśli tylko Twój zawód:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem na pomarańczowo
acha:-) to nie tajemnica, trochę już na pierwszej stronie napisałam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karakuliambrenda
a ja nie czytałam od początku i teraz bawie się w zgadywanie:) heheh sorki:) pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meduza gordona
Uczepił się ktoś tych skurwysynów , Boże , a wy to tak zawsze kul;turalnie i górnolotnie się wypowiadacie ? Skurwysynami nazwałam tych uczniów , którzy chyba za cel sobie obrali rozpirzgnąć wszystko w drobny mak. I moim zdaniem zasługują na to określenie - nie można tak do nich sięzwracać , per skurwysynu , ale pomyśleć sobie można. I skurwysynów też można szanować , pomimo ich skurwysynowatości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykład z dzisiejszej lekcji w klasie sportowej- na sali gimnastycznej odbywał się mecz koszytkówki- klasa już od drzwi prosi, żebym poszła z nimi na ten mecz... próbują wiekokrotnie \"podejść\" mnie z różnych stron... staram się nie wdawać się z nimi w dyskusję i twardo mówię, że nigdzie nie idziemy... sprawdzam pracę domową (ilościowo)- okazuje się, że nie ma jej ok 25-30% klasy... w końcu dają za wygraną i przestają skamlić o wyjście na mecz... wszystko wraca do \"normy\"- w pracę na lekcji angażuje się stała grupka osób, którym na czymś tam jeszcze zalezy- pozostałe w najlepszym wypadku zamkną na moment buzię i zapiszą cokolwiek z tablicy... koszmar...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedagożka
Pisząca na czerwono postępuje OK. Nie pieprzcie, że dyscyplinę w gimnazjum można stworzyć życzliwością i wyrozumiałością. Gimnazja molochy, to zbiorowisko uczniów w "baranim", najgorszym, trudnym wieku. Jeśli z domu nie wyoszą żadnego wychowania, to w każdej klasie znajdzie się przynajmniej paru, którzy potrafią rozpirzyć lekcję. Wiem, bo mam kontakty z tymi nauczycielami, mój syn też relacjonował mi nierzadko różne historyjki mrożące krew w żyłach. Wiem, jakie bydło wpuszczane jest do szkoły, jak potrafią doprowadzić n-la do czarnej rozpaczy. Sory za nazewnictwo, ale tak jest. To nie są stare czasy mundurków, szacunku dla wiedzy, lania liniją po łapach. Dzieciaki dobrze wiedzą, że są nietykalni cieleśnie. Moga nauczycielowi nawrzucać, ile wlezie, i jakie konsekwencje poniosą? Obniżone zachowanie, nagana, przeniesienie do innej klasy. Rodzice takich egzemplarzy najchętniej całe wychowanie dzieciątka zepchnęliby na szkołę. Albo się nimi nie interesują poza zapewnieniem żarcia ,ciuchów, legowiska, albo w przypływie "troski", gdy pacholę narozrabia , sprawiaja manto, obijają mordę, i myślą, że sprawa z głowy. Tymczasem tym dzieciakom już we wczesnym dzieciństwie zabrakło odpowiedniej troski ze strony starych, rosną bez zaspokojenia elementarnych potrzeb psychicznych-miłości, bezpieczeństwa, akceptacji, szacunku. Przyczyny różne-patologia, prymitywizm kulturowy, oschłość Sfrustrowane dzieciaki odreagowują w szkole, na uczniach, nauczycielach. Brak autorytetów, punktu oparcia, niewykształcone uczucia wyższe. Szkoła ma przede wszystkim uczyć. Co ma robić nauczyciel, który musi zrealizować temat, a tymczasem pół godziny zajmuje mu uspokojenie klasy. Każda metoda, która prowadzi do dyscypliny jest dobra, o ile nie krzywdzi dzieciaka w szczególny sposób. Jeśli ty, synku próbujesz mnie poniżyć, to ja to też zrobię. Naczyciele o silnej osobowości, ale sprawiedliwi, empatyczni, życzliwipomocni, ciekawie uczący , mają autorytet. Sa takie sytuacje, że można , a nawet trzeba zawalić z grubej rury. Ale też stać murem za uczniem, gdy dzieje się mu krzywda. Delikatnego nauczyciela potrafią "zjeść " żywcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero dzis trafilam na ten temat, szkoda:) Mam nieodparte wrazenie, ze piszaca na czerwono cos sciemnia i jest jak ten pies, co duzo szczeka, zwlaszcza w temacie swojej wiedzy na temat prawa... badanie DNA wszystkich uczniow w szkole, bo ktos szanownej pani napaskudzil na wycieraczke? Wolne zarty! Ucznia bez zgody rodzicow (lub wlasnej w przypadku pelnoletnich) nie mozna poddac nawet testom na obecnosc narkotykow, a co dopiero badaniom DNA. Dalej - haslo o \"swiadkach\" w przypadku samochodowym naprawde mnie rozbawilo. Ona bedzie miala dwudziestu swiadkow, ze nie przypieprzyla w slupek, tylko ktos jej auto uszkodzil? Ubawilam sie, naprawde. Takie teksty to moze dzialaja w przypadku dziesieciolatkow, ale nie przerosnietych bandziorow z gimnazjum, ktorym kurator niestraszny, bo w ich rodzinach to norma. A kwestii nieznajomosci prawa jeszcze: \"pamietjcie, ze ja mam moc ustawodawcza, a wy jedynie prawa, ale tez OBOWIAZKI\" - szanowna pani chyba nie wie, co to jest moc ustawodawcza :) \"Jak mi ktory tylko RAZ podskoczy leci za drzwi i nie ma prawa wrocic, ja mu wpisuje nieobecnosc z brakiem mozliwosci usprawiedliwienia\" - primo, od usprawiedliwiania nieobecnosci jest wychowawca, nie nauczyciel, secundo, w wielu szkolach ucznia NIE WOLNO wyrzucic za drzwi, bo jak ktos juz slusznie zauwazyl nauczyciel jest za takiego ucznia odpowiedzialny. Jesli wyrzucony wylezie na ulice i wpadnie pod samochod, kto zostanie pociagniety do odpowiedzialnosci? jak pani mysli? \"MAM PRAWO do zaniesienia tego do badan DNA i do przebadania calej szkoly pod kontem DNA, poniewaz moge zalozyc sprawe w sadzie i ich sprzeciw bedzie brany jako utrudnianie sledztwa\" - o tym juz mowilam, bzdura. Prokurator, to moze skierowac na badania, ale oskarzonych, a nie cala szkole, pani moze uprawiac pieniactwo procesowe, owszem, powodzenia zycze. Juz widze ten polew na widok pozwu oskarzajacego cala szkole :) \"I tak bedziesz musial sie uczyc i tak, bo to masz w ustwie ZAPISANE BO MASZ I KONIEC i nikt cie z tego nie zwolni, nawet rzecznik, ktory zna o niebo lepiej ten caly wasz regulamin, wiec psz, moze odpowie, moze przeniosa cie do innej szkoly, ale pamietaj, jak sie tego nie nauczysz - to i tak siadziesz i tak! Wiec dla mnie to zadna roznica, czy w tej, czy w innej szkole. Wiec oplaca sie???\" - uczen, a raczej jego rodzice, maja obowiazek posylac dziecko do szkoly. O obowiazku uczenia sie nic nie wspomniano :0 Poza tym - ucznia chodzacego do szkoly rejonowej nie ma gdzie przeniesc, i oni o tym doskonale wiedza. Z czego wynika ciag dalszy - kto bedzie zostawial specjalnie, z zemsty, trzecioklasiste, jesli wszyscy tylko marza o tym, zeby sie go juz pozbyc wreszcie? \"podchodze tak do uczniow, ktorych boja sie wszystkie nauczycielki, a oni boja sie jedynie mnie. Nawet dyrektor nie ma takiej sily na nich.\" - jasne :) mania wielkosci? :D \"bo wiedza, ze ja znam nie tylko regulaminek, ale cale prawo RP i moga mi naskakac\" - no jakos to z powyzszego nie wynika... Z calego tego \"wachlania morda\" (sliczne okreslenie :D) zgadzam sie z dwiema rzeczami: zalezna konsekwencja i \"jak wy do mnie, tak ja do was\". Z tym, ze ja zaczynam od marchewki. Uczniowie sie mnie nie boja, zamiast strachu mam cos nieporownanie cenniejszego - ich sympatie i szacunek. ja ich tez lubie i szanuje. A poza tym wiedza, jak moga wygladac nasze lekcje, jesli te moja sympatie straca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem na pomarańczowo
Kai, Ciebie tu właśnie brakowało:-) Pozdrawiam, choć to nie mój czarny nick 🖐️ :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, i jeszcze jedno sie rzuca w oczy: Pani na czerwono nie zna nie tylko prawa, ale tez zasad ortograficznych :) Nauczyciel sadzacy takie byki??? (nie zdarzymy, pod kontem, moga mi naskakac, nie umia , do tad). Masakra :0 Ale pewnie pani cierpi na dysleksje, jak 90% wspolczesnej mlodziezy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pomarańczowo....>Może faktycznie skojarzyłem Ciebie z kimś innym, piszącym na jednym z tematów dyskusji ogólnej,.ale................śledztwo trwa .;)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem na pomarańczowo
;-) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kai> masz bardzo dużo racji w tym co piszesz... generalnie ja tez lubię swoich uczniów-ale ostatnio mam jakiś kryzys... mam taką zasadę, że jeżeli czegoś wymagam od uczniów, to przede wszystkim wymagam tego od siebie-bo przecież muszę najpierw dac im dobry przykład... tak jest np. z punktualnością, zakazem picia i jedzenia na lekcjach itp. Niestety, nie każdą lekcję można przygotować z \"fajewerkami\"... a gdyby nawet- i tak szybko zmudziłyby się one uczniom... pocieszam się tym, że nie tylko ja mam takie problemy -mają je też pozostali, niektórzy bardziej doświadczeni, nauczyciele... w przyszłym tygodniu w związku z problemami w tej właśnie klasie-odbędzie się spotkanie nauczycieli uczących tę klasę, dyrekcji i delegacji uczniów... mam nadzieję, że wnioski które wspólnie wypracujemy i przekażemy rodzicom- choć trochę zmnienią tę bezsensowną sytuację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×