Polki mieszkajace na stale w Niemczech

Ale jako Barbarag a nie \"bamber\".

janta to jak on to zrobił, pojechał w ciemno ?

ktoś sie pomylił i nazwał mnie bamber ale takiego nicka tu nie ma i nigdy nie było

janta no właśnie ja też nie znam niemieckiego, gdybym znała to bym już dawno wszystkie urzędy w niemczech obdzwoniła i dowiedziałabym się wszystkiego osobiście.

Basiu sory...ale chyba z moją psychika jest gorzej skąd waieło mi sie Bamberg....no ale tak bywa wiesz mi odpisali jak napisałam gdzie mam sie udać z dzieckiem niepełnosprawnym,dwa zdania ale napisali,a z tego co wcześniej pisali to mają problem z przesyłaniem poczty do Polski ....niby opłaty duzo wieksze,też sie zastanawiałam nad tym poradnikiem no właśnie ta bariera językowa:) pojechał bo miał załatwioną prace i meldunek..ale jak dojechał okazało sie że meldunku nie ma był w jakimś hotelu płacił 11 e za dobe,potem właśnie kazali iść mu do schroniska dla bezdomnych i dali mu meldunek bez adresu zameldowania potem załatwiła mu kobieta meldunek u jednego Turka i szukał mieszkania,ale musiał jechac do pracy pod Frankfurt a mieszkania szukał w coburgu to 300 km prawie znalazł jedno ale nie chciał go bo jest tam ogrzewanie na piece gazowe i jest w bardzo brzydkim stanie potem znalazł 80 m2....ale tylko 3 pokoje wiec mu powiedzieli że 3 pokoje dla rodziny 5 osobowej to za mało....wiec wrócił facet mu zapłacił grosze a teraz na razie nie chce reszty zapłacić.....nie ma na razie za co pojechac dlatego dostałam takiej złości ze nic mi sie nie chciało,mówiłam zeby uważał niech sie skupi najpierw na załatwieniu spraw i zasiłkach......a potem znajdziemy prace.....w internecie jest multum ofert na jego zawód.....ale on chciał lepiej stracił czas pieniadze i napracował sie jak głupi.....ja teraz szukam informacji jak mu zrobić koło tyłka żeby nie był za szczęśliwy ze 1000 euro zaoszczedził to tak po krótce .....dzwonił do niego a on sekretarce kazał powiedziec ze nie bedzie z nim rozmawiał....po prostu chamstwo i tyle aha jak jestes ze śląska....pisał do mnie człowiek ze dużo mieszkań jest w Görlitz....i jest tam dużo polaków i że chetnie ich przyjmują ....moze zainteresuje ciebie to......ale nie wiem może wolisz pojechać na zachód.....tu na pewno ciezko by było, z praca zostałby tylko socjal

Aha zapomniałam moze chcesz sobie poczytać podrecznik o Niemczech....można to zrobic w necie i można go pobrac.....jest w wersji polskiej ....może ci coś rozjaśni

witam witam,a ja juz wrocilam z polski troche sie tam zasiedzialam,chyba nawet za dlugo bo mnie pod koniec nerwica brala.a ile tu nowych forumowiczek jest witam serdecznie,moze jest ktos kto mieszka w poblizu amberg??????????? jesli chodzi o te dusznosci jednej z kolezanek to czy czasem niedawno nie rodzilas???????????????ja tak mialam po porodzie i tak jeszcze przez spory czas,hormony.....ale lepiej porob sobie badania.mi juz przeszlo:)

Do BarbaraG: ja nie znam spraw socjalnych w Niemczech, tyle tylko co znalazlam szukajac w google... Moge Ci jedno poradzic: Wez koniecznie lekcje niemieckiego: najlepiej codziennie. W Raciborzu jest Kolegium Języków wiec sa tez studenci, ktorzy szukaja takiej mozliwosci. I nie mow, ze drogo, bo ja w Polsce studiowalam i tez uczylam sie jezyka (po prostu oszczedzalam na kazdej innej "przyjemnosci") Bez jezyka bedzie Wam bardzo ciezko (chyba, ze macie kogos, kto o kazdej porze dnia i nocy bedzie w stanie Wam pomoc i chodzic z Wami do urzedow.... Jezyk to podstawa!!!!!!!

Ale mam stres: musze szukac samochodu dla taty... Czy ktos moze kupowal w Niemczech i sprowadzal do Polski? Poza tym chcialbym zmienic prace .... A na to wszystko czas mam do 20.09.06 bo potem jestem dwa tygodnie w Dreams Beach w Sharm El Sheikh!!!! Mam nadzieje ze mnie jakas duza ryba nie schrupie.... Czy ktos juz probowal nurkowac (z rurka) w Egipcie? W zeszlym roku bylam na Dominikanie i w czasie wycieczki prubowalam troche nurkowac, ale ze byly fale, to z kamizelka ratunkowa (wypada mi tylko powiedziec "voll peinlich"). Niby umiem plywac, ale mialam stracha przed falami... Teraz nie wiem, czy nie mam kupic kamizelki ratunkowej. A moze fale w morzu czerwonym nie sa takie straszne? Przeciez nie moge plywac z kolkiem ratunkowym dmuchanym to naprawde "voll peinlich".... W zasadzie wybralam przyhotelowa rafe koralowa, a nie hotel, ponoc mozna tam zobaczyc przerozne ryby: plaszczki, moreny "nemo" a nawet rekiny (male). Jak bede miala stacha, to bede plywac w kamizelce, ale chce WSZYSTKIE te ryba zobaczyc!!!!!

jestem w domu pozdrawiam do poklikania jak odpoczne

janta podręcznik o niemczech to sobie zamówiłam i z ambasady mi go za darmo przysłali na płycie cd. a socpol-de mi napisał że poradniki wysyła ich pracownik w polsce i płaci się u listonosza w sumie 60 zł, zamówiłam i czekam

nettka ja już obeszłam wszystkie szkoły językowe w raciborzu ale nigdzie nie ma kursuw przedpołudniowym, tylko wieczorami, a ja nie mam gdzie dzieci dać bo mąż w holandi, zostają prywatne ale za takie chcą 60 zł za godzinę , to stasznie drogo a jedna w tygodniu mi nic nie da, ale o tym kolegium nie pomyślałam muszę tam zajrzeć, uczę się w domu mam wszystkie dostępne programy na komputer ale jak ci ktoś gramatyki nie wytłumaczy to tak się nie da. mąż rozumie po niemiecku ale gorzej będzie z wypełnianiem jakichkolwiek podań i iwniosków.

nettka a samochód ostatnio sprowadzała moja mama, znaczy jej brat mieszka koło darmstadt i załatwij jej autko z niemiec, zarejestrował próbnie w niemczech, a ona reszte w polsce w urzędzie celnym poopłacała w polsce zarejestrowała, szybko i bez problemu

BarbaraG: Studentaka to jest wyjscie! Moze przychodzic do domu, i uczyc mozesz sie z dziecmi! Dzieci nawet szybko "Lapia" A poza tym czesto jak czlowiek placi za lekcje to sie bardziej do nauki motywuje! Mozesz tez jakis film na DVD wypozyczyc i raz po polsku obejrzec, raz po niemiecku (niektore maja nawet napisy w danym jezyku)... Z jezykiem bedzie Ci latwiej, nawet jezeli to beda tylko podstawy!

Tak,jezyk jest bardzo wazny.Ja sie nauczylam poprzez to ze tylko po niemiecku muwilam. Duzo Problemöw sie ma jezeli sie z rodzinka tylko po polsku rozmawia a w niemczech zyje.Turcy tak robia i dlatego 90%z tej starszej generacji muwi bardzo zle po niemiecku a z tej mlodej no to zalezy gdzie mieszkaj to muwia taka mieszanka. Najwazniejsze jest ze sie napoczatku sporo slöwek na pamiec nauczy a reszta przyjdzie po wolutku.Tylko trzeba gdzies zaczac. Filmy,ksiazki,a nawet pisac z ksiazki bo tak to sie nauczy jak sie wyrazy pisze u duzo sie przez odpisywanie zapamietuje:-))

ja mam już bardzo duży zasób słów , a jak sobie ostatnio puściłam film na rtl7 czt sat1 to nic nie rozumiałam to jest szok!!!!!!!!! a najgorsze do dla mnie są te przyimki itp. np: nad pod, przed, za , jak, kiedy , z , w jak się tego nauczyłyście dziewczyny?

nettka dzięki podsunęłaś mi 2 super pomysły z tymi studentami i z tym filmem na dvd, też na to nie wpadłam a tam są przecież języki do wyboru fajna sprawa. nettka a gdzie teraz pracujesz i czemu chcesz zmienić pracę?

Barbarag tego uczy sie automatycznie wydaje mi sie. jezeli sie pare wyrazöw zna to zaczyna sie zdania budowac no i powolutku wychodza. Z toba - mit dir bez ciebie - ohne dich nad glowa - über dem Kopf i.t.d

janta jak patrzyłam to w hannoverze jest masa mieszkań i ceny różne od 1800 do 400e za 3 pokoje, naprawde do wyboru do koloru we frankfurcie pewnie też, a prace jak załatwił jak chcesz to pisz na email. a ten poradnik jak dostane to jak będziesz chętna to ci skseruje , zapłacisz mi tylko za ksero i za przesyłkę, jak będziesz chętna oczywiście, no i jak go wkońcu dostane.

Naturalnie jest na poczatku ciezko,ale innej drogi niema :-))

dzięki dziewczyny jak zwykle można na was liczyć

jakby któraś miła czas, nudziła się to prosiłabym zajrzeć na tę stronę i i sprawdziła co to jest ta pomoc socialhilfe na umebowanie mieszkania i ile? bo ja tego nie potafie wyszukać, będę wdzięczna. http://www.ms.niedersachsen.de/master/C168078_N8245_L20_D0_I674.html

Dobry wieczor:) Iwona wyslalam Ci maila. U mnie weekend minal pod haslem:rodzina:)W sobote maz nawet w ramach podziekowania mi za stworzenie mu tak czystych warunkow do wylegiwania sie przed tv,zwolnil mnie z gotowania i zrobil kurczaka z rozna.:) Dzis niedziela, i tez bylo fajnie , rodzinnie.Powiedzmy do popoludnia, potem oczywiscie szanowny malzonek musial dowalic i wszystko zepsuc, no ale coz...nic nie trwa wiecznie:) Widac sielanka rodzinna tez nie :) Ide sobie zrobic kanapke, mam nadzieje ze jeszcze tu jestescie? Belaiza ---witaj w domu dziecko :)

No ja tutaj jeszcze jestem.Malego do lözka wpakowalam i musze zawsze przy nim tak dlugo siedziec az zasnie bo jak wyjde wczesniej to zaczyna plakac.Z duzym klötnia bo naprawde byl bezczelny.Pomimo tego ze niepozwolilam mu przy computerze siedziec a dokladnie möwiac w internecie bo to byla kara dla niego to jak bylam na spacerze wzial sobie poprostu kabel . No a teraz mam chwilke czasu:-))

Moj Kuba spi juz od 20.Raz tylko obudzil sie na karmienie. A te karty to jakie Ty stawiasz, tarota czy zwykle?

Wzasadzie to chcialam TV ogladac ale jak zwykle przepada mi wszystko . Ciesze sie juz jak maly zacznie wczesniej zasypiac.A sasiedzi u mnie rosjanie z kazdej strony ze sie mysli ze sie w rosji jest.:D I im pözniejszy wieczör tym glosniejsi sa.Dzieci nie ida przed 22 spac:-( i biegaja po mieszkaniu a ja wszystko slysze bo sama cicho jestem:-))

Barbarag nie zrazaj sie ze nie zrozumialas filmu ja pierwszych tez nie rozumialam, moze talko pojedyncze wyrazy i z kontekstu troche. Kiedys znajomy pan, ktory wyklada niemiecki na uniwersytecie radzil mi, by ogladac jeden film duzo razy. Uczysz sie wtedy calych zdan, ktre mozesz wykorzystac w razie potrzeby. Znam ludzi, ktorzy sypia np cytatami z \"samych swoich\" i tak mozna tez zapamietywac niemieckie zwroty. Mozesz sobie jakis film nagrac na kasete i ogladac, kiedy masz czas. Ja do dzis wszystkie cwiczenia gramatyczne przepisuje do zeszytu. Nie wpisuje tylko brakujacego wyrazu ale wszystko pisze. Moj maz mowi, ze robie mniej bledow ortograficznych niz jego dzieci. To moze zajmuje wiecej czasu ale zapamietuje cala konstrukcje zdania. no lece do wanny zmyc Polski kurz :)

Jak lezalam z Mateuszem w szpitalu, to na sali byla taka mala rosjanka, Aljona.Fajna dziewczynka.Ale tabuny z rodziny przychodzily i caly czas po rusku gadali.Jak wrocilismy to Mateusz zamiast po polsku ewntualnie niemiecku, to po rusku gadal:)

Belaiza , opowiadaj jak urlop:)

Zwykle i Lenormand.Lenormand sa jak Kiper.Chyba podobne do zyganskich.Kiper kiedys tez mialam ale podarowalam kolezance bo jakos niemialam raczki do nich.Tarot mam jeszcze ale nie uzywalam juz od wielu lat. No a tak wogöle to ja pomimo tego ze juz od 15 lat te karty mam to jestem amatorka:-)) Ach zapomnialam do ciebeipowiedziec:Przepraszam