Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lost highway

pieniądze w drugim związku

Polecane posty

Gość Aagaaa
'jestem ojcem' jezeli masz zasadzone alimenty na ex zone, to musisz je placic i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ojcem
do autorki topiku - pogadaj z swoim facetem , niech chociaz ma swiadomoœć ze to co robi jest chore. zadna kobieta nie moze utrzymywac faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baby. Najgorsze jest to, że każdy patrzy na sytuację jednostronnie. Pewnie ja też. Jednak obiektywnie rzecz biorąc - ta cała gadka o wyrzutach sumienia faktycznie sugeruje, że drugi związek to zbrodnia wiec niech się wypłacają do ostatniej kropli. Wiem, że On też o tym myśli... dzisiaj mam luźniej w pracy więc mogę sobie pogadać na forum :) On dzisiaj w pracy - od siódmej do dwudziestej. Ja wrócę koło 18, zrobię obiad, poczekam na Niego. Zmęczeni. Znowu nie ma siły pogadać o naszych sprawach, wcale się nie dziwię. Dlatego tutaj się żalę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie te baby
sa wredne i zawistne... a juz najgorsze sa te co rzuca ochlapem 'widzialy galy co braly..' Czy wszyscy Ci ktorzy zaczynaja na nowo zycie musza placic?? czy nie maja prawa do szczescia? bo zawsze najbiedniejsze sa te zostawione basztyle? ale moze ktos zauwazy ze to nie zawsze jets wina faceta?? szlag czlowieka trafia jak czyta ze na dzieciaki z pierwszego malzenstwa placi sie po 2000 zl..przeciez to totalny debilizm!! ludzie nie maja ciapy,zarabiaja po 1000 zl,wczesniej byc moze te same rodziny mialy jedno wielkie gowno ,a teraz jak zwykle osiol-facet-z ktorego winy-oczywiste-rozpadlo sie malzenstwo ma bulic 2000...przeciez to jets chore..a te wsyztskie mamuski,pierwsze czy jak je tam nazwac niehc sie biora do roboty w koncu!!a nie dupy rozsadza przed tv,z wyciagnieta lapa,ze im 'malo' . A jak sie nie ma kasy to po jakiego groma wysylac dzieci na fortepian,judo czy inne badziewie??miliony dzieciakow obchodiz sie bez tych pierdol,ktore sa 'bardzo wazne dla rozwojy dziecka'...szlag mnie trafia..i powtarzam,dla tych zawistnych babsztyli,co juz sie wypowiadaly tutaj,ze to jets nienormalne tyle placic,i odpowiedzialnosc -owszem-powinno sie ponosic,ale nie powinno miec wplywu na nowe zycie,z nowa osoba.. glupie cipy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co powiemy
Gdzie tu odpowiedzialność lost highway? Facet nie wyrabia się płacąc na dzieci, a chce mieć więcej? Jesteś pewna, że on chce? Czy to Ty chcesz, a on się zgadza???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aagaaa
lost... ja mam 'komfort" patrzec na taka sytuacje dwu torowo. Jako byla zona i jako druga partnerka. I wszedzie sie przewijaja jakies dzieci. I chce tylko powiedziec, ze dzieciaki sa zawsze najwazniejsze. Czy to beda twoje, moje, nasze, wspolne itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lost - pomysl, pól Ameryki żyje w drugich lub trzecich związkach, mają dzieci z poprzedniego i obecnego związku ale jakoś ludzie żyją to samo na zachodzie Europy. Rozwód to absolutnie nie zbrodnia - choć u nas jest jeszcze myślenie zaściankowe i stereotypowe - np. ze facet jest zawsze winien a ex jest biedna i porzucona, nawet jeśli to z jej winy. Uważam, że czlowiek może dać sobie prawo do szczęścia. A ze swoim rozmów się ale rozegraj to psychologicznie żeby nie psuć relacji z nim. Jeśli chcecie mieć dzieci czego Wam życzę to już musisz \"wić gniazdko\" i przewidywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agaaa, to fajnie że masz komfort, rozumiem też że nie masz kłopotów. My oboje chcemy mieć dzieci, to On zawsze o tym mówił, nawet prędzej niż ja. Czy mamy z nich zrezygnować ze względu na wygórowane żadania byłej żony. Nie pieprzcie mi odpowiedzialności, teraz się wkurzyłam, bo to nie fair. Jeżeli raz ona coś dołozy to włos jej z głowy nie spadnie. Rodzice mają obowiazek łożyć po połowie, dlaczego wszystko ma zapewnic ojciec - w imię tego, że tam nie mieszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hewa
racja ,często jest tak ,że myslimy jednostronnie. zastanawiałm sie nad tym i myślę że granice powinny być zachowane , autorka rzeczywiście nie kwestionuje płacić czy nie. Rozumiem wspierać dzieciaki i ułatwiać im start w życie . Pomyślałam sobie jednak ,jakby to było gdybym ja chciała ułożyć sobie życie na nowo i byłby to ktoś rozwiedziony ,komu też nie wyszło w pierwszym małżeństwie. Czy byłabym w stanie pogodzić sie z tym że oddaje nie mal wszystko co ma?(jeśli tak jest w istocie???). Strasznie to wszystko jest skomplikowane. Kiedyś zastanawiałam sie nad tym czy nie lepiej byłoby określić alimenty w stosunku do wieku dzieci???a nie zarobków Może to byłoby wyjście. Ja nie dostaję duzych a mimo to nie siedzę z kawą na kanapie tylko zasuwam codziennie do pracy i biorę zlecenia dodatkowe aby starczyło na wszystko. Życzę autorce powodzenia w rozmowach z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję hewa, przed chwilą wnerwiłam się, chociaż naprawdę nie chodzi mi o to, że \"chcę wszystko\". Wiem, że mam faceta z zobowiązaniami. akceptuję to. Pragnę tylko w tym wszytskim odnaleźć siebie i szansę na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aagaaa
lost... Co za problem isc do sadu i zlozyc wniosek o zmniejszenie alimentow. Przeklada sie odpowiednie zaswiadczenia, ze nie stac na takie wysokie alimenty. Ale czy Twoj partner chce zmniejszyc te alimenty? Czy tylko Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wymagam od Niego płacenia mniejszych alimentów. Pragnę, aby zasadnością spełniania niektórych \"nadprogramowych\" zachcianek Nie chcę powtarzać tego po raz setny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aagaaa
lost... skoro on chce to robic, to tego nie zmienisz. Jezeli z nim rozmawialas o tym, i ciagle jest to samo, moze warto poczekac i popatrzec na to troche z boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka-skaknka
dziewczyny, czy wierzycie ze wygracie z mitem poslkiej samotkiej matki ???biednej z dzieckiem, porzuconej???lata na to trzeba..... ale od czegos trzeba zaczac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Była zona mojego faceta pracuje, nie to, że się obija i ogląda seriale :) Zarabia sporo, dlatego tym bardziej dziwimy się że jej nie starcza. Chodzi mi cały czas o to, że powinna dokładać do otzrymywanego 1600 zł następne 1600. Pytam jeszcze raz - czy za 3200 nie da się utrzymać dzieci bez dodatkowego krwiopijstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze uwazam ze rodzice maja obowiazek lozenia i wychowywania dziecka tak zeby bylo i z jednym i z drugim pomieszkalo, ponzalo nauczylo sie a nie tacy weekendowi tatusiwie...... i jeszcze jedno irytuje mnie to, ze kobiety chca alimentow na dzieci, a bronia ojcom kontaktow z dzieckiem sorry za brutalnosc ale niech sie zdecyduja albo same chowaja i same je utrzymuja albo dziela obowiazki i loza pieniadze wspolnie, i jeszcze jedno: dzieci sa przez jakis czas przy ojcu!!!!!!!!! a nie takie polskie: płac mi o ty zły były mężu na dziecko i nie wtrącaj się bo je zostawiłes, nie kontaktuj się z nim.....a często samotne matki w ten spsób postepują, mimo zapewnień, że takie nie są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aagaaa
lost... ale to ostatnie pytanie to skieruj bezposrednio do swojego partnera. W koncu cala ta dyskusja dzisiaj jest o nim. Ciekawe co by on mial nam do powiedzenia na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbc
nie czytałam całego topku, ale się troche we mnie zagotowało. 300 zł miesięcznie na polisę posagową dla dzieci????? a dla siebie z ZUSem zalega? ja rozumiem wsyztsko, ale dostając po 1800 zł alimentów, to spokojnie była żona może sama płacić ta kwotę. kurde, są rodziny, które mają na miesiąc 2000 zeta na wszytsko, a ona nie potrafi z 1800 zł wygospodarować 300? no chyba, ze siedzi i sie obija i czeka tylko az alimenty spłyną i innych dochodów nie ma. rezygnowac z polisy szkoda, fakt, bo kasa przepadnie, ale na pewno można by było ciut zmniejszyć składkę. normalnie w głowach sie ludziom przewraca :o odpowiedzialność za dzieci odpowiedzialnością, ale każdy zdrwowo myślący człowiek nie wpadłby na takie sępienie z byłego małżonka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aagaaa
"i jeszcze jedno irytuje mnie to, ze kobiety chca alimentow na dzieci, a bronia ojcom kontaktow z dzieckiem sorry za brutalnosc ale niech sie zdecyduja albo same chowaja i same je utrzymuja" Radzilabym nie wrzucac wszystkich do jednego worka, bo mozesz kogos w ten sposob urazic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ojcem
do tego aby "zamknąc" kase trzeba dojrzeć. Twój męzczyzna napewno dojrzeje. Ja się wkurwiłem jak musiałem pozyczać zeby dojechac do małego. Jak Was słucham to powiem Wam jedno - mam dość tego bezrozumnego wampira i boje się ,że to dziecko bedzie takie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt uogólnienie, ale statystyka pokazuje ze 63%samotnych matek chciałoby za przestać kontaktów dzieci z ojcem!!!! dla mnie to zgroza 63% to wiekosć prawda?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korin
denerwuje mnie kwestia nastepujaca , ze dzieciom sie nalezy bo wiadomo ile kosztuje studiowanie!! paranoja studiuje, studia dzienne państwowe BEZPŁATNE, materiały do nauki zadawane dostepne sa zawsze w czytelni!! do tego dorabiam sobie wykorzystując swój talent na aukcjach internetowych - dzięki czemu moge pozwolic sobie na jeżdzenie autem na uczelnie!! nie plećcie bzdur ze tyle to kosztuje....studiowanie.... jak sie nie ma kasy , to nie udaje sie na studia płatne, troszke wysiłku i chęci do nauki wystarczy by studiowac na studiach bezpłatnych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzialy galy co braly
i nie Twoja sprawa co kupuje swoim dzieciakom.Znajdz sobie kawalera bez dzieci bedziesz miala cala pensje dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aagaaa
anka.... ale reszta sie w tym nie miesci, wiec dobrze o tym pamietac. Rozgrywki miedzy doroslymi kosztem dzieci sa po prostu czyms tak prymitywnym, swiadczacym o zupelnym braku odpowiedzialnosci za drugiego czlowieka (dziecko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ojcem
co widziały ? Nasze kobiety mają płacić za miłość, utrzymywać nasze wampiry ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te ktore potepiaja
w stylu wizialy galy.... hihihihihihihihihihih załosne załosne zero zrozumienia do człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka-skaknka
aagaa dokopałam się do badań 63% badanych kobiet chciałoby zaprzestania kontaktów ojców z dzieckiem 21% jest zdania, że są normale 9%chce żeby sie wiecej interesował dzieckiem (ale jako pzykład pomocy 68%podaje finansowanie potrzeb i przyjemności) i czy ja sięczepiam?????????? to badania przeprowadzone w woj lubuskim cos nie tak.....czy też podobnie jak ja nie mogłam uwierzyć w to, co myslą i mówia samotne matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aagaaa
"jestem ojcem co widziały ? Nasze kobiety mają płacić za miłość, utrzymywać nasze wampiry ?" Zupelnie nie wiem czemu swoje zobowiazania zrzucasz na swoja obecna partnerke. To twoje zobowiazania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczyna być gorąco, lepiej nie atakujmy się, temat jest interesujący a powtał po to aby doradzić Autorce w kwestii przez nią poruszanej, więc po co robić niemilą atmosferę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×