Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qasimodka

Brzydcy ludzie, łączmy się!

Polecane posty

Trzymanie się za ręce, randka, całowanie to dla mnie obce tematy. Są takie momenty, że się nie dziwię temu, że nikt się mną nie interesuje, bo sama też nie chciałabym być z tak wyglądającą osobą, ale innym razem jest mi źle, że nie jestem akceptowana i muszę ewenualnie liczyć tylko na dobry los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydka stara anna
Dla mnie to też sfera marzeń...czasem mam wrażenie, że jestem po prostu niewidzialna dla facetów. Nie istnieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Często rozmyślam i dochodzę tylko do takiego wniosku, że jeśli jestem brzydka i sama nie akceptuję siebie (a tak jest) to też mimo wszystko nie chcę z nikim być. Może właśnie problem tkwi w tym, żeby zaakceptować siebie? Tylko jak to zrobić jeśli słyszył jak ktoś mówi na ciebie "monstrum"? Pomieszanie z poplątaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pytasz jak to jest? No to Levviatan napisał: nie rozumiesz że gdybyś faktycznie była brzydka to żaden by się tobą nie interesował? Myślę, że dziewczyna z tamtego topika po prostu przesadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalus52353453
Witam wszystkich brzydali! Otóż jestem brzydki. Jak bym miał sprecyzować to jestem śmiesznie wyglądającym brzydalem. Jak by można podzielić brzydali na grupy to byłyby następujące: 1. ludzie brzydcy 2..śmiesznie wyglądające brzydale Jeśli chodzi o pierwszą grupę to są po prostu brzydcy ludzie ale nie wzbudzają specjalnie śmiechu czy kpin. Oni są w lepszej sytuacji. Natomiast druga grupa w której ja się znajduje mają znacznie gorzej. Człowiek idzie ulicą dobrze ubrany, normalnym krokiem, obok grupa gówniarzy chichocze się z ciebie i mówią coś w stylu: ,,jaki ziomek'' ; ,,jaka twarz'''. Z powodu mojego wyglądu spotkało mnie w życiu wiele przykrości. Kiedyś koledzy zaprosili mnie specjalnie żeby się ze mnie pośmiać. Nie oszukujmy się tekstami w stylu - liczy się wnętrze człowieka. Nawet moja mama dała mi do zrozumienia że, jestem brzydki. Nauczyłem się z tym żyć, jednak jestem skazany na bycie kawalerem. Mam kilku znajomych ale mam straszne kompleksy i pewnie nie poznam żadnej dziewczyny. Musiałem to z siebie wyrzucić :) Pozdrawiam brzydkich i pięknych ! Pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzydka_M
Ech... Dołączam się... Jestem straszna, mam obleśną twarz.. I mam 17 lat... Kurcze, chciałabym mieć kogoś kto mnie kocha :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaama
też jestem brzydka, żadne kosmetyki nie pomogą nigdy nie będę miała chłopaka, bo lecą na mnie tylko żuliska dobrze, że realizuje się na studiach, bo relacje międzyludzkie kuleją skupię się na karierze, skoro dzieci w doniczce nie wyhoduję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaama
aha nawet rodzice dają mi do zrozumienia, że nie czekają na wnuki ludzie cały czas czepiają się mojego wyglądu, chociaż nie chce, żeby był oceniany skoro nie chodzę z wywalonym biustem i gołym tyłkiem ani nie staram się nikogo podrywać, czemu mnie oceniają koleżanki chcą być miłe, ale nieświadomie mnie dołują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzydka_M
Heh. Po tym poście stał się cud i... znalazłam sobie chłopaka o_0 O dziwo jest przystojny... Ale ja się jemu nie podobam. Tak czuję... Wiem, że mnie kocha, ale raczej za charakter a nie za wygląd. Kurcze. Chciałabym się komuś podobać... :( ;'( CO ROBIĆ?! :( Mnie to już nawet kilogramowa tapeta na twarzy nie pomoże. Pozdrawiam wszystkich zdołowanych! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaama
Brzydka_M nie może być tak źle. Czy ten chłopak nie mówi Ci, że mu się podobasz? Może uważa to za oczywiste:) W każdym razie charakter musisz mieć super:) Ja niestety zrobiłam się zgorzkniała po latach upokorzeń ludzie mnie nie szanują Ciesz się, że jesteście razem, mimo wszystko;p w ramach pocieszenia - mnie nikt oprócz mamy nigdy nie trzymał za rękę ;( Mężczyźni się do mnie nie odzywają. W gimnazjum jeden chłopak powiedział publicznie, że jestem najbrzydszą osobą, jaką widział. Powiedział też: "Ona ma taki ohydny nos jak jakiś mutant" Minęło 6 lat i nadal to pamiętam. Chodzę ze spuszczoną głową, bo boję się, że ktoś mi to znowu powie. No cóż ... 20 lat wegetacji za mną, pewnie 40 kolejnych lat przede mną ... Dobrze, że mam chociaż studia (na których idzie mi coraz gorzej, bo użalam się nad sobą, zamiast się uczyć)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuupup
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzydka_M
No mówi czasami ;) Ale nie dość, że jest rzadko, to jeszcze "w żartach" czasami mówi, że mam tyle nie jeść albo coś... Heh. Gruba nie jestem... I może i dba o moje zdrowie, albo nawet figurę, ale bez przesady. No tak. Ja się trzymam jak na razie. Ale uwierz mi kamaama, że łatwo nie jest mi z nim być. Mamy przez to wiele problemów. Jest starszy o 3 lata i jak by przez to cały świat jest przeciwko temu związkowi... Poza tym... Dzisiaj się z nim widziałam i nawet zbyt całować mnie nie chciał... Ech. Jest to mój pierwszy chłopak, ale miłość nie. Dlatego wiem, że dam sobie radę. Muszę sobie poradzić. O, to bardzo przykre. Mnie się coś takiego nie przytrafiło, ale ludzie mijają mnie szerokim łukiem. Masz 20 lat? :) To tyle co mój chłopak :) Ja mam 17. Pozdrawiam Cię :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaama
A długo jesteście razem? Długo znaliście się zanim zostaliście parą? Z relacji moich koleżanek wynika, że ich faceci raczej podnoszą im samoocenę. Nie znam się, ale czy to nie jest tak, że jesteś w stosunku do niego podejrzliwa i nie wierzysz, że możesz mu się bardzo podobać, bo nie wierzysz w siebie? Napisałaś, że Cię kocha a to chyba oznacza szacunek i pragnienie szczęścia dla drugiej osoby. (Chociaż w sumie nie mam pojęcia co to jest ta miłość, czytałam o niej tylko, więc pewnie idealizuje) Oby wam się jakoś ułożyło! Zawsze podejrzewałam, że związki to nie jest prosta sprawa, na szczęście los mi tego oszczędził;) Poza tym pewnie pierwszy chłopak jest zawsze najtrudniejszy;p Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzydka_M
Razem jesteśmy pół roku, a parą zostaliśmy po... miesiącu znajomości. Poznałam go, baardzo mi się spodobał. Zaczęliśmy z sobą pisać, opowiedział mi o sobie, dowiedziałam się, że miał bardzo trudne dzieciństwo, zresztą tak jak ja.. Spodobał mi się jeszcze bardziej bo nie okazał się pustakiem lecącym na tyłki. Okazało się, że miał mieć w styczniu studniówkę. Zaprosił mnie na nią. Ja się zgodziłam bo przyznam się, że lubię wyzwania i nowości, dlatego chciałam iść, zabawić się, potańczyć, zobaczyć jak to jest. No i We wrześniu się poznaliśmy, a w październiku "daliśmy sobie szansę". Byliśmy na studniówce, świetnie się bawiliśmy, było super. I tak do dzisiaj jesteśmy razem. No ale jakoś tak od 2 tygodni (?) zauważyłam, że traktuję mnie bardziej jak... kumpla o_0 Czasami nawet jak coś opowiada, to myli się i mówi do mnie "stary"... Czasami słyszę od niego, że jemu się podobam i wgl. Chodź kilka razy powiedział, że kocha mnie za całokształt a nie za wygląd, bo są ładniejsze ode mnie. A on "nie leci na ładne opakowania, tylko na wnętrze". Tak, może masz rację. Może to ja i moje kompleksy. Może on każe mi jeść zdrowo bym była zdrowsza a nie chudsza, może mówi mi, że są ładniejsze żeby uświadomić mi, że nie jest jak każdy i że wygrałam "los na loterii" czyli jego :) - kogoś kto będzie mnie kochał zawsze, nawet jak młodość i "piękno" minie. Ach, chciałabym w to wierzyć. . . Pragnienie szczęścia drugiej osoby jest na pewno. To widać na każdym kroku. Czasami mam wrażenie, że robi wszystko dla mnie, co muszę przyznać-jest cudowne ;P Nie robi nic na siłę, co czasami mnie irytuje bo wolałabym aby mój facet był bardziej stanowczy. Kochana, na pewno wiesz co to miłość. Wiesz czym jest miłość, sądzę, że otrzymałaś ją od kogoś z rodziny. A miłość partnerska... Jeszcze Cię znajdzie. No i myślę, że podobnie jak ja, też kochałaś kogoś kiedyś skrycie. No nie jest. Haha, chyba będziesz zmuszona to przeżyć :) ;) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia74128520
Witam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia74128520
Też jestem brzydka, mam 17lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzydka_M
Witaj Madziu ;) Heh, ale się rozpisałam w poprzednim komentarzu... ;p Wybaczcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaama
Dobrze, że się rozpisałaś, w końcu trzeba się komuś wyżalić. Ja mam wielu znajomych, ale nikt nie ma podobnych problemów i kompleksów, więc nie rozumieją, jak one niszczą życie. Dlatego czuje się lepiej kiedy mogę tutaj pisać. Kurcze, szkoda że nie umie Cię dowartościować pod względem wyglądu. Opakowanie opakowaniem, ale każdy chciałby się czuć dobrze we własnej skórze. Nie trzeba być skończonym pustakiem, żeby się nim przejmować, wiem to po sobie. Może on chce Ci pokazać jakim to jest wartościowym człowiekiem skoro"nie leci na opakowanie" i tym całkowicie nieświadomie sprawia Ci przykrość. Albo w dziwny sposób chce Cię zahartować, żebyś nie przejmowała się opinią otoczenia. Bo jeśli powiedział coś takiego "są ładniejsze" to kiepski z niego dyplomata;p Może chciał podkreślić jaka jesteś wyjątkowa i coś mu nie wyszło. A rozmawiałaś z nim o tym, jakie masz kompleksy? O tym, że chcesz czuć się kobietą a nie kumplem? Niby fajnie mieś z ukochanym kontakt jak z dobrym przyjacielem, czuć się ze sobą swobodnie, ale "stary" to chyba już przesada ;p Chociaż może mówienie o kompleksach to zły pomysł, nikt nie lubi zrzędliwych bab. Wracając do mnie ... Jeśli chodzi o rodziców - nie dostałam od nich miłości. Jestem z dość patologicznej rodziny. Co prawda ojciec i matka nie pili nigdy, ale bili mnie i moje rodzeństwo na trzeźwo, wyzywali. Kiedy ojciec miał zły dzień parę razy dostawałam od niego butem po głowie albo moja głowa obrywała o kaloryfer. Ból fizyczny mi nie przeszkadzał, ale czułam się upokorzona. Próbowałam o tym rozmawiać z bliskimi mi osobami i psychologiem, ale oni to olali. Może sądzili, że wymyślam. Zawsze miałam bardzo dobre oceny i w szkole byłam grzeczna, może nie wyglądałam na patologie. Byłam zauroczona, ale miłością tego nazwać nie można. Nie znałam tego chłopaka. Próbowałam zwrócić na siebie jego uwagę, wejść do jego otoczenia, ale wyszło żałośnie!! Czułam się jeszcze gorzej po tej kompromitacji;/ Dobrze, że już się nie widujemy, bo pewnie patrzyłby na mnie z politowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idealiaaaa
O temat dla mnie. Tez uwazam sie za brzydka, zdarzylo sie pare razy ze np jakis facet sie za mna ogladal jak byłam tylem, cos mowil, ja sie odwracalam a on "w smiech i o "kur.."... no coz nie jest milo o tym pisac. Kiedys tez uslyszalam od jakiegos kolesia ze "kijem by mnie nie dotknal". Przez to jestem taka, ze reaguje na jakiekolwiek zainteresowanie jakiegokolwiek faceta. Wystarczy zeby byl dla mnie mily,a ja, przez moje kompleksy, juz sobie wyobrazam bog wie co i nie potrafie zachowywac sie wtedy normalnie. Poza tym interesuja sie mna jesli juz (bardzo rzadko) sami brzydcy faceci. Tacy, mili, zgodni ale frajerowaci, tacy, z ktorymi wstydze sie pokazac na miescie a juz na pewno przedstawic komukolwiek znajomemu czy rodzinie - nigdy!! No ale spotykam sie, ja tez mam potrzebe czulosci, chwilowego dowartosciowania... ale te dowartosciowanie niestety szybko mija a ja tylko z wkurzeniem moge obserwowac ladne pary dookola, zwlaszcza teraz, na wiosne:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaama
"Wystarczy zeby byl dla mnie mily,a ja, przez moje kompleksy, juz sobie wyobrazam bog wie co i nie potrafie zachowywac sie wtedy normalnie." idealiaaaa, skąd ja to znam :D ja z powodu kpin pomału zaczynam nienawidzić mężczyzn ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idealiaaaa
kamaama - dobrze wiedziec, ze nie ja jedna :P I co wtedy robisz? a chcial byc z toba kiedys jakis facet, ktory byl brzydki? ja sie teraz spotykam z jednym, on mnie pytal czy podoba mi sie a ja "taaaaaa":P no bo co mialam powiedziec, dobrze mi sie z nim gada, dobrze caluje, jak zamkne oczy to w ogole super,a jakbym mu powiedziala ze mi sie nie podoba, to z samego szacunku do siebie i zażenowania musialabym przerwac tą znajomosc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaama
absolutnie nie, ze mną nikt nigdy nie chciał być przez 20 lat życia miałam bardzo ograniczone kontakty z mężczyznami żadnego całowania, nigdy jak słyszę chamski komentarz - odpowiadam równie chamskim, jeśli poniżej jakiegokolwiek poziomu udaję, że nie słyszałam, udaje zahartowaną babkę a potem w domu ryczę jak bóbr może i byłam podrywana na imprezie (przez pijanych ludzi, kiedy miałam 20 kg tapety na gębie) wtedy - spławiałam, sama słyszałam tyle chamskich komentarzy, więc nie mam problemu z chłodną odmową . raczej nie jest im przykro - przecież chodzi o kawałek mięsa do pomacania idealiaaaa i tak gratuluje, nie może być tak źle, skoro ktoś Cię całuje na trzeźwo ^^ chyba dobrze się tak z kimś spotykać, wyjść do ludzi, trochę tak dla sportu ale jeśli miałabym być z kimś, kto mi się nie podoba to wolę być sama tak, tak oczywiście, liczy się wnętrze niestety chłopcy na imprezach raczej nie prezentują swoich wspaniałych charakterów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzydka_M
No tak. Ja piszę bloga. Może i nikt nie czyta, ale robię to da siebie a nie dla innych. Dokładnie, w 100% się zgadzam. No tak. On wie o moich kompleksach, ale jest jak jest. Przykro mi. U mnie nie piją i mnie nie biją. Ale zadają ból psychiczny. Moja samoocena jest też spowodowana właśnie rodzicami. Cały czas mnie poniżają, upokarzają i wyżywają się na mnie... Aha... :( Mój chłopak jest przystojny (chciałybyście zobaczyć moją minę jak przystojny facet pyta się mnie czy chce z nim chodzić) ale... nie w moim typie. I pewnego dnia się zapytał, czy on dla mnie jest ideałem mimo wad oczywiście. Odpowiedziałam, że raczej tak, a on kolejne pytanie zadał w prost- "czy ja Ci się Marto podobam" :D Uśmiechnęłam się tylko i odpowiedziałam, że bardzo i że jest z wyglądu moim ideałem... Oj, gdyby mój kochany wiedział, jak go w kant robię to by się obraził :D Mam nadzieję, że nigdy tego nie przeczyta. Jest informatykiem i ma dostęp do mojego komputera :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaama
to może wrzuć adres tego bloga, poczytamy^^ czasami trzeba trochę skłamać, liczą się intencje jeszcze tylko tego brakowało, żeby Cię szpiegował :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idealiaaaa
idealiaaaa i tak gratuluje, nie może być tak źle, skoro ktoś Cię całuje na trzeźwo ^^ hehehe dobre:D co prawda pilismy wtedy, ale na trzezwo wiem ze mu sie tez podobam. Na mnie zwracaja uwage glownie jacys zule, robotnicy i czasami kolesie w klubie ale splawiam szybko, tez dlatego,ze nie wierze,ze ktos mnie naprawde moze uznac za ladna. A z tym wnetrzem to niestety - tez koles naprawde jest fajny, moge z nim pogadac o wszytskim,ale wiem ze nic z tego nie bedzie bo jednak pozadanie jest wazna rzecza w zwiazku, moge sie przyjaznic z kims, kto mi sie nie podoba,wtedy wyglad nie ma znaczenia,ale zwiazek to nie tylko "wnetrze". na krotszy okres czasu ok, ale wiem,ze nie moglabym sie z nim zwiazac. wiem ze to egoistyczne z mojej strony, ale... no bywa, czasami tez trzeba myslec o sobie,a jemu krzywdy nie zrobie jesli w miare szybko pwoiem jak sprawy stoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzydka_M
Adres bloga: www.morderca-tlenu.blogspot.com Komentarze są wyłączone dlatego, że nie dla ludzi go prowadzę, a dla siebie. Muszę gdzieś to wylać zazwyczaj. Ale jak ktoś chce to bardzo proszę o maila ;) Pod moim profilem jest opcja "napisz do mnie" ;D Hehe, no ;) Miałam dobre intencje, poza tym, on chciał tylko to usłyszeć xD Idealiaaa zgodzę się z Tobą w 100%. Pożądanie musi być. W moim związku niestety tego brakuje. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaama
oo a już myślałam, że to pożądanie w związku to takie moje pobożne życzenia (bo co ja wiem o związkach ?:D tyle co z filmów i książek) nie wyobrażam sobie dziewczyny, żebym mogła wzbudzić w kimś pożądanie:D każdy seksowny strój wyglądałby na mnie komicznie :D nawet kolczyków nigdy nie nosiłam, bo stwierdziłam, że są dla subtelnych kobietek a subtelne kobietki maja małe noski :p ojej ...przystojny facet. najbliżej mnie w odległości 50 metrów Brzydka_M myślałaś może kiedyś żeby jakoś rozbudzić tego swojego oziębłego informatyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaama
idealiaaaa nie wiem już sama czy to takie egoistyczne... chyba każdy ma takie podejście. Nie znam żadnych związków z dobrego serca Mój brat (26 lat) też jest samotny i niby jak się zauroczy jakąś dziewczyną mówi dużo o jej charakterze, ale ona przy okazji jest też zawsze bardzo ładna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzydka_M
Hah, na mnie też wyglądałby komicznie, uwierz :) Ech, kochana, było kilka takich sytuacji, gdzie się tak rozpędzaliśmy, że mało co się nie rozebraliśmy. Ale On mi te cholernie 2 tyg temu powiedział, że on nie jest jeszcze na to gotowy. W sensie, że na dotyk. A wiem, że z poprzednią swoją dziewczyną uprawiał peeting. Mówił mi kiedyś, że gdy się z nią "dotykał" to go bolało. Ale nigdy jej o tym nie powiedział. Się zastanawiam czy ja mu kiedyś coś nie dotknęłam, że go zabolało i mi nie powiedział, a przez to teraz nie chce.... Ech. Ciężka to sprawa z tym moim facetem. To jest taki 20 letni pluszak, który jest ładny, i baaardzo pewny siebie. Boję się, że go stracę przez ten swój pysk. A ja go serio kocham... Ech... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×