Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qasimodka

Brzydcy ludzie, łączmy się!

Polecane posty

Gość monnnnnnikkkaaa18888
gdzie są wszyscy? szpetka , pasztecik pogadajcie ze mną :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tam
kiedys przez to wpadłem z zajebiste kompleksy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luzacki chłopak
ja moge poklikac z toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewien taki ktoś
A ja chciałbym być niższy :( mam 193 cm. A tak pozatym chyba nie mogę sobie wiele zarzucić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monnnnnnikkkaaa18888 - kochana jestem brzydki a dokladniej to mam krzywa szczeke i nos noi jedna czesc twazy wyglada inaczej od drugiej wyglada to wszystko paskudnie ludzie dawali i daja mi to do zrozumienia noi mowili mi to ze jestem brzydki :( przykro mi z tego powodu ale co mam poradzic jedynie operacia plastyczna mnie ratuje i tez nie daje pewnosci ze bedzie dobrze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monnnnnnikkkaaa18888
ble ble na operacje to trzeba mić pieniądze. Ja nawet jego nie mam :( A zauważyliście że jak ktoś brzydki co i całe życie ma do dupy?? Ja mam problemy w rodzinie, w szkole i z samą sobą. Luzacki a dziś ze mną pogadasz? Bo jak zwykle jestem przybita...:( To staje sie powoli normą. I jeszcze zauważyłam ze najważniejsza jest twarz. Ktoś może być gruby ale z ładną facjata i tak będzie na swój sposób pociągający ale jak ktoś ma zrytą twarz to nic nie poradzisz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monnnnnnikkkaaa18888
brzydkiemu zawsze wiatr w oczy tak powinno brzmieć to powiedzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monnnnnnikkkaaa18888
ok wiem ze to nie mój topik ale będę wam codziennie zdawała relacje ze spotkań z "życzliwymi ludźmi":( Dziś w sumie nic takiego mnie nie spotkało, wystarczy ze wczoraj zostałam odpowiednio skwitowana i to na całego busa. Ten cholerny nos, czasem mam ochotę go odciąć!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monnnnnnikkkaaa18888
naprawdę dziwi mnie to że wciąż mam znajomych i to takich nawet ładnych, a moja kumpela jest prawie najładniejsza w szkole. Ciągle na nowo przeżywam szok gdy ktoś z nich powie mi cześć , a co poniektórzy chcą ze mną wychodzić :O Czy myślicie że oni mają w tym ukryty cel? Chcą żeby inni porównali ich do mnie bo wiedzą jak o niebo lepiej przy mnie wypadną?? Bo już nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sateee
ja jak miałam naście lat, to przynajmniej (mimo wszystko) miałam jakąs nadzieję... ale później dopadło mnie na dodatek kilka okropnych defektów :o :( no i uważam,że to jest najgorsze: być wątpliwej urody (że tak to napiszę ;)) i na dodatek mieć mnóstwo defektów nabytych. A jesli chodzi o znajomych, to ja np. nie mam teraz dobrych koleżanek, wcześniej miałam...nie były to może jakieś modelki,ale ładniejsze ode mnie i tak mi się coś wydaje,że zadawały się ze mną właśnie dlatego, żeby "na moim tle" wypaść lepiej ... Ale mam nadzieję, monnnnnnnikkkaaa18888, że Twoje takie nie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monnnnnnikkkaaa18888
satte właśnie obawiam sie ze takie sa:( Jakie to defekty nabyte? Napisz tu jesteś anonimowa. A dziś znów miałam przykra sytuacje. Szło przede mną dwóch chłopaków jakieś 10, 9 lat a jeden to mój sąsiad :( Przeszłam a on do kolegi na głos oczywiście - "ogromny nochal szedł " Mieli w rękach jakieś patyki i jeden wycelował nim we mnie po czym usłyszałam -"baj, baj maszkaro pif paw " Albo oś w ten deseń :9 Niby gówniarze ale przykre zwłaszcza ze nawet dzieci zauważają takie rzeczy :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monnnnnnikkkaaa18888
gdzie sie podziali starzy bywalce tego topiku co?? Popełniliście zbiorowe samobójstwo i nikt mnie nie poinformował? :O cholera no :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monnnnnnikkkaaa18888
w sumie nie była bym taka zgorsza zaliczała bym sie do przeciętnej gdyby nie ten nochal okropny :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlackAngel19
wy zamiast sie uzalac nad soba to powinnyscie wziac sie za siebie. nie ma brzydkich kobiet-sa tylko niezadbane!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monnnnnnikkkaaa18888
angel widać ze brzydka nie jesteś skoro tak piszesz. Przeczytaj moje posty to sie dowiesz ze jestem zadbana. I są brzydkie kobiety są i ja jestem tego najlepszym przykładem. Jak i co poniektóre osoby z tego topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlackAngel19
każdy urodził się takim jaki jest i trzeba to zaakceptować, ale można choć trochę pomóc naturze. a ja nie wątpię, że jesteś zadbana-ale najbardziej mnie wkurzają takie dziewczyny, co robią sobie trwałe i blond i mają szopę i pełno pryszczy i płaczą, że są brzydkie... litości, przecież to wszystko da się naprawić-co ma powiedzieć dziewczyna, która ma jakąś chorobę, która ją szpeci... to dopiero jest dramat! a wy tak rozwinęłyście wątek, że choćbym chciała to nie mam siły na przeczytanie całego:) z tego co zauważyłam z pierwszych stron to dziewczyny piszą-jestem obleśna, jestem brzydka albo nie chcę na siebie patrzeć i tyle. chciałabym wiedzieć, kto was obraził, że macie takie zdanie o sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzydka że aż strach
To się tak fajnie gada ah nie ma się co przejmować bo podobno wygląd nie jest najważniejszy ale tylko PODOBNO . Ja mam dziś jesienną chandrę nie mam z kim pogadać i jeszcze ten net tak powoli chodzi. Czy jest też ktoś kto ma ZERO ZNAJOMYCH no masakra jest ktoś z okolic Rybnika????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sateee
monnnnikkkkaaa takie gówniarze to chyba najgorsze są :( zresztą i starsi nie lepsi :o :( , nos to ja też mam "niezły" :( BlackAngel19 - jak nie jesteś brzydka to nie zrozumiesz jak to jest. Pewnie też nie masz problemów z pryszczami, itd. A naprawić wygląd to nie jest łatwo, ja musiałabym być bardzo bardzo bogata,żeby coś móc poprawić, a nie jestem :( Brzydka że aż strach - ja mam zero znajomych,ale nie jestem z Twoich okolic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasztecik
Witam po przerwie, oczywiście nie wyładniałam:(( . Niestety są brzydkie kobiety mimo tego że zadbane ,twarzy i budowy ciała nie zmienisz w tym pierwszym pomoże tylko chirurg ale jak masz talie jak biodra to możesz conajwyżej wyciąc sobie dwa dolne żebra....krzywych nóg czy nieproporcjonalnej sylwetki niestety nie zmienisz(nóg nie wydłużysz tułowia nieskrócisz)Nie raz się zastanawiałam co najbardziej waży na atrakcyjnośći-figura czy twarz?. Najważniejsza jest jednak gęba, jak jest szpetna, czyli jak moja to przesr... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasztecik
sorki za błędy, ale piszę w pośpiechu i czasem spacji nie zrobię.By kobieta była atrakcyjna wizualnie musi mieć przynajmniej średnią twarz i do tego może nadrobić ładną, zgrabną figurą bądź też ładna buzie i wówczas z pozoru zbędne wałeczki wydadzą się pociągające. Dla atrakcyjności nie ma większego znaczenia (pomijając okres szczeniack)i waga dziewczyny- idealna figura to linia proporcjonalna może być piękna tak w rozmiarze 34-36 jak i 42 czy więcej. Ja niestety mam wyjątkowo nietrafiona twarz i średnią budowe ciała.Jedyne co mogę to zrzucić nadwage, ale u mnie to wiele nie zmieni- proporcje sylwetki będą takie jak teraz,ach... i te krzywe nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monnnnnnikkkaaa18888
pasztecik tak masz całkowitą racje twarz na pierwszym miejscu wszytko inne da sie wyrobić ale facjaty nie zmienisz, no chyba ze przez operacje plastyczną./ Mnie od tamtego czasu nie spotkało nic przykrego a wręcz przeciwnie, ale nie łudzę sie. Lustro i zdjęcia nie kłamią. Blacka Angel no wiadomo ę muszę z tym, żyć przecież nie skoczyłam póki co:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasztecik
ponarzekam jeszcze trochę...jeśli o moją buzię chodzi najgorszy jest zgryz -wysunieta górna szczęka i nos. W kwestii zgryzu w dzieciństwie ortodonta stwierdził po tym jak nosiłam aparat że jest w normie mimo widocznej wady. Przez kilka lat nie przejmowałam się tym, od pewnego czasu zaczęlo mi to bardzo przeszkadzać-zbieram na aparat, a właściwie zacznę jak znajdę prace:(( .Nie jest to wielka wada , ale widać, profil juz nie ten w ostrym świetle to tragedia-mam taką wystającą mordkę:). Dentyści w większości mi odradzają mowiąc że widzieli gorsze zgryzy a w moim przypadku aparat może nie pomóc:(( Mimo tego spróbuje, choć ja już mam ćwiećwiecze to jeszcze dwa lata polatam sobie z drucianymi zębami.Gdyby ten zgryz to był jedyny problem...a dotego jeszcze wielki-pod każdym względem nos!!!!Długi, lekko krzywy , duży z profilu i gruby z końcówka jak klucha. nie przesadzam - jak się uśmiecham to na czupku nosa mam szeroki placek- skrzydełek praktycznie nie widać:) Stąd nie uśmiecham się , najwyżej lekkie wykrzywienie ust. A przerwa między nosem a górną wargą praktycznie niewidoczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasztecik
cd. przy uśmiechu. To dwa główne defekty plus to- nieładne usta -dolnej wargi prawie nie widać, takie karpowate, lekko schowany podbródek, jedna brew wyżej druga niżej-ale ogólnie łuki brwiowe ładne:)), średniej wielkośći oczy- lubie je, w makijażu są całkiem ładne:)) ładne kości policzkowe i włosy -ale te zalety giną jak na twarzy widać głownie nos i "dzióbek". Wiem ze jestem żałosna, ale musiałam się wygadać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasztecik
pomyłka:) górnej wargi prawie nie ma dolna jak u murzyna:))orginalna jestem nie ma co:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpetka
Witajcie moi kochani brzydale,jak milo ze jestescie .Dawno tu nikt nie zagladal.U mnie nic sie nie zmienilo ,odbicie w lustrze wciaz tak samo paskudne.Monnnnnnikkkaaa 18888 bardzo milo cie poznac.Jestem duzo starsza od ciebie mam 30 lat ale doskonale rozumiem co przezywasz bo moje wspomnienia ze szkoly sredniej sa wciaz bardzo wyrazne i bardzo bolesne.Zdradze ci nawet pewien sekret.w szkole zawsze bylam prymuska ,moi nauczyciele pokladali we mnie ogromne nadzieje ,wybierali mi kierunek studiow ,ale ja ich zawiodlam zakonczylam edukacje na szkole sredniej.To moje koszmarne doswiadczenia.przykre uwagi na temat mojego wygladu sprawily ze podjelam taka decyzje.Zaczelam bac sie ludzi ich pogardliwych spojrzen,zapragnelam uciec od swiata,schowac sie tak by nikt juz mnie nie skrzywdzil.Moim priorytetem stalo sie zalozenie rodziny marzylam o dzieciach.Marzenie sie spelnilo mam dwie coreczki,kocham je szalenczo i tylko one trzymaja mnie przy zyciu.chcialam jeszcze cos dodac ale strasznie pozno.Jutro wpadne.Monnnnnnikkkaaa18888 odezwij sie napisz co u ciebie mam nadzieje ze spokalo cie cos milego .PS. jutro powiem wam dlaczego Bog nas tak doswiadcza ,sama zadawalm sobie to pytanie milion razy i mysle ze chyba znam odpowiedz.Ale sie rozpisalam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budyniowa
hej wszystkim, czytam to forum od kilku dni w pracy. znam to uczucie- ściskanie w gardle i wielki, ogromny smutek zaraz po tym, jak słyszysz komentarz pod swoim adresem. Jestem brzydka ale na etapie życia na jakim się obecnie znajduję- czuję się bardzo silna. Trudno w to uwierzyć, czasem nawet mnie samej. Mam 31 lat. Koszmar zaczął się jak miałam ich kilka. Nie będę opisywać jak wyglądam czy wygladałam, może więcej powiedzą epitety którymi mnie obdarzano- zmora, pasztet, małpa, maszkara itd. Przez szkołę podstawową, liceum.... Nawet moja mama, którą bardzo kocham i ona mnie też- podziwiała moje koleżanki, bez przesady-wszystkie one były bardzo ładne- a mnie robiło się przykro, dużo płakałam. Trochę lepiej było na studiach. Ale powiem wam coś- nigdy, przenigdy nie usłyszałam nic złośliwego od ludzi którzy mnie znają. Nie wiem co jest we mnie- ludzie mnie naprawdę lubią i cenią. Od małego byłam prowadyrką wielu fajnych zabaw, wymyslałam konkursy. W liceum malowałam- wszyscy podziwiali moje prace- byłam z nich znana. Byłam i jestem bardzo życzliwa ludziom- pomagam jak mogę. Na studiach uwielbiałam chodzić na studenckie dyskoteki ze znajomymi (kocham tańczyć), mimo że tam od obcych mi ludzi nie raz słyszałam coś przykrego:-( ale cóż...Kiedyś kolega stwierdził że jestem najfajniejszą osobą na roku, mimo że nie starałam się "wpasować" w grupę- alkohol, fajki i td- miałam swoje zasady. Kurcze nie wiem jak to jest ale mam taką pewność swojej osoby i daję sobie radę z życiem, chociaż teraz też czasem łapie mnie dół- bo ktoś coś mi tam na ulicy powie....Wewnątrz czuję się zajebistą laską, dbam o siebie, o figurę, maluję się a że moja twarz jest brzydka? Lubię oglądać programy o operacjach plastycznych ale sama nigdy nie poddałabym się żadnej- to jak przegrać ze swoim życiem- dla mnie. To tylko moje odczucie, każdy patrzy na to inaczej....Od kilku lat mam fajnego męża, dwoje pięknych dzieci (to chyba moja nagroda), pracę którą bardzo lubię na kierowniczym stanowisku i która wymaga stałych kontaktów z ludźmi. Nie wstydzę się siebie! Lubię łazić po sklepach, kupować ciuchy, kosmetyki, a co tam. Wiecie co, jak mam dołek (kiedyś, w czasach szkolnych to byłby rów mariacki) myślę sobie, no cóż japa nie taka, ale za to tyłek za....ebisty. Uwielbiam seks, nie mam jakichś hamulców. Proszę Was, nie skreślajcie siebie i nie dajcie siebie skreślić jakimś hamom. Chłopak z mojej klasy w liceum robił mi wiele przykrości, niby za plecami, chodził z piękną dziewczyną. W tym roku spotkałam ich po wielu latach nie widzenia- on łysy i gruby, jakiś zmalały, jego żona (ta piękna wysoka dziewczyna) gruba, postarzała, krótkie włosy, dziecko otyłe. Było mu jakoś głupio się do mnie odezwać. Ludzie Bóg może nie obdarzył mnie ładną twarzą ale mam fajny charakter i siłę. Wypracowałam ją sobie, czasem wbrew sobie. Moje życie jest piękne, życzę Wam abyście i o swoim mogli kiedyś tak pomyśleć. Mimo bólu, upokorzenia. Nie mówię nie martwcie się brakiem urody bo znam ten ból, nadal czasem jeszcze myślę o nim, nie zapomina się słów ludzi, ale na swoim przykładzie wiem że można być szczęśliwym. Trochę się rozpisałam, wybaczcie. Trzymajcie się wszyscy, jesteście wartościowymi ludźmi, trzeba starać się to światu udowodnić, za wszelką cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budyniowa
przepraszam za błędy ale szybko piszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budyniowa
szpetka pisała że wie dlaczego Bóg nas tak doświadcza. Ja osobiście doszłam do wniosku że gdybym była ładną kobietą mogłabym mieć straszny charakter. Teraz jestem pewna siebie, ale brzydota sprawia że jestem też pokorna, nie oceniam ludzi na pierwszy rzut oka, jestem życzliwa. Nie wiem czy posiadałabym te cechy gdybym była piękna....a to za nie ludzie mnie lubią. Może Bóg wiedział jednak co robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpetka
Budyniowa z ust mi wyjelas.Mysle ze ludzie tacy jak my zupelnie inaczej postrzegaja swiat.Nasza brzydota czyni nas pokornymi.Dostrzegamy wokol siebie wszystko to czego nie widzainni,jestesmy wrazliwsi na ludzka krzywde nie oceniamy innych po wygladzie.Mysle ze Bog potrzebuje takich jak zeby ten swiat zupelnie nie zwariowal.Z drugiej strony odpowiedz na dreczace nas pytanie o powod czy tez sens naszej odmiennosci moze byc bardzo prosta:,,ktos musi byc brzydki zeby piekny moglbyc ktos" a padlo akurat na nas.Gdyby nie bylo brzydkich nie byloby tez pieknych ludzi ,a w przyrodzie musi byc rownowaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×