Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wewerka

wydzielina z gardla

Polecane posty

Gość do Loli
przyganiała motyka gracy.... wredna babo; za karę będziesz charkać do końca życia. Ściągnęłaś na siebie, swym nietaktowbym językiem, złą karmę. Jeszcze możesz to odszczekać, śpiesz się, czas do 23:55 Niediwota, że tyle jadu w Tobie: http://img138.imageshack.us/my.php?image=image001zi1.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo lola za nietakt
w nagrodę za chamski, nieuzasadniony język masz: 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrych teori to ty nie masz
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilam tutaj po paru miesiacach. Jak wam juz pisalam zaczelamleczyc sie w Medilanie na ta wydzieline w gardle i odkryli: - zapalenie turbinatow nosowych, sa bardzo powiekszone - mialam robione 2 razy videofibroskopie az do zoladka , gastroskopie i rezonans na szyje - cyste na prawej strunie glosowej Po 1 gastroskopi nic mi nie wyszlo ale juz na pierwszym filmie widac bylo dokladnie katar w gardle Mialm przez 3 mis szczepionke biomunil, pantorc 40 rano przez 40 dni, 2 razy dziennie sinupred i 3 razy po 8 dni antybiotyk ciproxin co 20 dni . Jesli chodzi o nos to moj jest az za bardzo drozny i za 2 mies mam mie wizyte i lekarz zadecyduje czy operowac laserem turbinaty Czuje sie lepiej i wydzieliny jest mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sławko
witajcie. Ja tez mam taki sam problem. Wasnie leż w sypitalu i widze że i tak mnie nie wyleczą. To moja kolejna wizyta na kolejnej dawce antybiotyków po których lepiej się czuje ale po 2 tygodniach objawy powracają. Nie chce mi się pisać początku mojej choroby, ale wydaje mi się że poprostu zostałem przeleczony antybiotykami i dochodze do wniosku że trzeba zrezygnoeac z tej formy leczenia i zacząć leczyc sie medycyną naturalną i pozwolic organizmowi zwalczyc tą chorobę. W srodę jadę do lekarza Z.Krzeskiego z dużą nadzieją ale ktoś tam wcześniej już mnie podłamał że to nic nie da. W odrużnieniu od większości przypadków ja mam ostre zapalenie zatok i polipy. Myślę że to jest głowną przyczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam podobnie- zrobiłam cytologie z nosa- nie mylić z wymazem!!! wyszło mi ze mam zapalenie błony śluzowej nosa i zatok- co skutkuje puchnięciem błony w nosku i nosogardzielu(gardle) - efekt zatkanego nosa ale tylko czasem, lekki katar + wycdzielina z gardła-bo spływa z noska i kazdy ma wtedy przydki zapach z ust i czuje nawet w nosie ten zapach ja płukam kilka razy dziennie nosek : Marimer(spray do nosa), disophrol Retard oraz nasonex-dodam tylko za mam przewlekłe zacłoroczne zapalenie błony śluzowej nosa-nie alergiczne-miałąm testy skórne i wiele inncyh bada n pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gregor11
Witam was, Mam podobny problem dotyczący samej wydzieliny, która spływa po tej tylnej części gardła tylko u mnie sytuacja jest trochę inna. Schodzi mi ta wydzielina od jakichś 2 lat może dłużej efektem tego było nie noszenie czapki i wychodzenie z klimatyzowanego samochodu w upał. Ogólnie nie leczę tego w ogóle, nie mam problemów z odksztuszaniem, przegroda nosowa jest w porządku , żadnej temperatury zero bólu głowy. Trochę to jest uciążliwe a teraz ostatnimi czasy postanowiłem to wyleczyć, nie wiem jakim sposobem ale wyleczę. Wydzielina najczęściej zbiera mi się rano, wtedy odpluwam i czasem w trakcie dnia gdy jestem w przeciągu to trochę schodzi. Zdarza się też, że gdy jem ciepłego hamburgera i potem popijam np zimną colą to katarek mały leci ale jak wysmarcze to jest ok. Kiedyś byłem u laryngologa przepisała mi lek FLORIDAN - na osuszenie zatok, trzeba było brać codziennie a ja nie jestem wytrwały więc po jakimś czasie przestałem brać, czy pomogło raczej nie bo nadal to mam, może troche mniej było tej wydzieliny podczas brania. Dostałem też do nosa Rhinocort, wszystko by oczyścić te zatoki. Ale to było bardzo dawno temu w zeszłym roku jakoś. Czasem rano nie da się spać bo się przez noc tego uzbierało tyle, na noc smaruje się na czole OLBAS oil, pomaga i rano nie ma tak dużo wydzieliny. Może dlatego, że ja mam jakieś delikatne stadium. Słyszeliście może coś o naświetlaniu, osuszaniu zatok? Ogólnie dziwna sytuacja bo np gdy pije piwo danego dnia to następnego dnia rano już nie mam żadnej wydzieliny nic mi nie schodzi i czuję się dobrze. Kaca też nie mam ;) no ale przecież codziennie nie będę chodził pijany? ;) po waszych wypowiedziach myślę, że tego nie da się wyleczyć. Ale jedno jest pewne z tego musi się dać wyleczyć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piniakoladammmmm
Witam! Jestem tu nowa, ale mam ten sam problem, wydzielina w gardle, te ciagliwe charcholy mnie draznia. Myslalam ze to od papierosow bo pale ich sporo, a w dodatku nie pachnie mi ladnie z buzi, szczegolnie rano czuje ten zapach, mam gesta sline i ta wydzieline ktora musze odchrzakiwac. Poza tym nie mam innych objawow typu goraczka itp. Bialego jezyka tez raczej nie mam, jest chyba normalny, wiec mysle ze to nie grzybica. Do tego spie z otwarta buzia gdyz mam skrzywiona przegrode nosowa i nie moge oddychac nosem na lezaco. Mysle ze to jest glowny powod tej mojej dolegliwosci. Nie potrafie tylko przypomniec sobie momentu od kiedy mam ta wydzieline i chrzakam, ale wydaje mi sie ze z pare lat, tylko nigdy nie zwracalam na to uwagi. Teraz bede to bardziej obserwowac, bo nie chce miec oddechu jak shrek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sejbel
witam mam od jakiegos czasu podobny problem, tylko nie czuję zbytnio nadmiernej wydzieliny, ale mam uczucie zalegania w gardle, i jak odksztuszam mocniej to wydzialają się z gardła śmierdzące żółtawe grudki...początkowo myślałam, że to ze stresu ostatnio też zauważyłam , że mam nieprzyjemny zapach z buzi niedługo wybieram się z małym do laryngologa, przy okazji zapytam co to może być i co z tym zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LRHNDL
Sajbel, jak już się dowiesz co to jest to napisz mi proszę, mam dokładnie te same objawy co ty, a denerwuje mnie to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiloscar
Witam wszystkich serdecznie którzy maja problemy z ta wredna wydzieliną spływajaca z nosa do gardła.Ja mam podobny problem tylko ze nie moge wysmarkać sie do chusteczki higienicznej znowu jak pociągnę do siebie to wszystko spływa mi do gardła w czym problem ? nie raz wcale nie musze pociągać do siebie (gili) i spływa mi po tylnej ściance po której jest mi cieżko odkaszleć ,czy nawet połkną bo uczucie jest takie jak by połykać cós co i tak zaraz powróci do gardła z powrotem miałem dwa zabiegi robione z nosem ,bo kiedyś zażywałem tych paskudnych kropli do nosa (xylometazolin) przez prawie 4 lata dzień w dzień.Męczy mnie również kaszel który jest nieraz tak silny że potrafi mnie ciągnać na wymioty.Nie wiem co jest grane,mój laryngolog powiedzial mi ze jest wszystko OK,zatoki w porzadku nos prosty a żadnej infekcji nie ma.Prosze pomóżcie bo ten kaszel i wymioty w jednym tak daja mi po dupie ze az czasami nie chce mi sie żyć.Dodam tylko tyle ze jestem w Paryżu a tutaj raczej lekarze nie robią ludzi w bambuko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość habset
Ja też przez wiele lat nadużywałam kropli Xylometazolin.Mam ten sam problem z gardłem od 4 lat.Może przyczyna tkwi w kroplach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiloscar
i jak teraz przestałeś brać krople ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiloscar
widze ze temat umarł :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość habset
Przestałam brać krople na rok przed pojawieniem sie tej wydzieliny.,czyli jakieś 5 lat temu.Gdzieś przeczytałam ze to niebezpieczne -nadużywanie.Brałam je bo często miałam nos zatkany nie mogłam oddychać.Teraz super z oddychaniem za to w gardle...horror!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorado
Witam. Mam 27 lat. Przeczytałem wpisy na forum od samego początku. Mam dokładnie ten sam problem od około 1,5 miesiąca. Na początku było ostre pieczenie, a po kilu dniach zaczeła się wydzielina na tylnej ściance gardła (tak jak na zdjęciu Dawida). Dodam że wcześniej leczyłem się na Helicobacterer Pyroli i refluks. Miałem operację przegrody nosowej, używałem za dużo kropli do nosa Xyl...coś. (nie pamiętam dokładnie nazwy. Jestem jednak prawie pewien że tamte poprzednie schorzenia w tym wypadku nie są ze sobą powiązane. Problem zaczął się u mnie praktycznie z dnia na dzień. Są jednak dwa fakty które myślę że mogłyby mieć związek... mniej więcej 2 dni wcześniej uprawiałem seks oralny z moją dziewczyną i na imprezie skosztowałem kokainy. Nie używam tego typu używek często (może 2-3 razy w roku). Mieszkam w Skandynawii i tutaj próbuję to wyleczyć. Byłem u lekarza i miałem badany wymaz z gardła (ale akurat nie było wtedy wydzieliny). Wynik okazał się ok. niczego nie wykryli. Test krwi też wypadł w porządku. Teraz ponownie mam się zgłosić do lekarza. Będę Was informował o przebiegu leczenia i napewno napiszę jeśli uda mi się tego pozbyć. Proszę tych którym się to udało o wpisy. Wiem że bardzo wielu ludzi się z tym męczy. Ponieważ przerażają mnie wpisy że jest to nie do wyleczenia, proponuję swego rodzaju badanie społeczne, tzn. jest już dużo osób z tym problemem na forum spróbujmy na podstawie wpisów ustalić wspólne cechy nas łączące (np. przebyte choroby, zażywane leki itp), myślę żebyśmy zawężyli do minimum zakres poszukiwań przyczyny. Żaden lekarz nie ma doczynienia naraz z tak dużą liczbą pacjentów z tym samym problemem. Być może gdy znajdziemy już wspólną istotną cechę lub cechy nas łączące łatwiej lekarzom będzie wydać celną diagnozę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biper
Jestem z Wami !!Męcze sie z tym od jakiś 2 lat, ale nie próbowałem tego leczyć,ponieważ myślałem że schodzą mi jeszcze papierosy, które paliłem przez pare dobrych lat czesniej. Teraz wiem że to jednak coś innego, tylko najgorzej że z tego co tu czytam, jeszcze nikt nie wie co :((( Trzymam kciuki że w końcu ktoś znajdzie na to rade i się wyleczymy.Marze żeby móc z kimś porozmawiać twarzą w twarz i nie mieć tych chorych obaw że mi brzydko śmierdzi z ust... piszcie proszę o postępach, jakie badanie warto robić, a jakie od razu lepiej odpuścic. W grupie siła !!! pozdrawiam wszystkich odpluwających ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chardonay26
Podobno pomaga:)sama stosuje wlasnie na te przypadlosc ..Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dik
Mam ten problem 25 lat.Męczę się bardzo.Chrząkam jak stary dziad a mam 30 lat.Chodzę od lekarza do lekarza.Robiłam testy na alergię,wymaz z gardła i tylnej ścianki nosa, rtg. zatok, tg komp.zatok, gastroskopię[choć nie mam innych objawów refluksu],zabiegi magnetronik, masaże laserem na zatoki i nic.Został mi tylko psychiatra.Lekarze bagatelizują ten problem a nam odbiera on chęć do życia.Moja wydzielina jest przeżroczysta.Powoli zaczynam się poddawać.Spróbuję jeszcze balsamu kapucyńskiego 18 zł, ponoć skuteczny.Nie piję,nie palę,nie jestem otyła.Czy naprawdę musimy się tak męczyć???????{to pytanie do lekarzy}.Przydał by się polski dr.Hause.On by nam pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dik
Zapomniałam wczoraj dodać że jeden z lekarzy który się więcej mną zainteresował niż inny a raczej moim przypadkiem uznał iż przyczyną może być wada zgryzu, gdyż śpię z lakko uchylonymi ustami co powoduje wysychanie błony śluzowej jamy ustnej czego następstwem jest nadmierne wytwarzanie śluzu.Błędne koło się zamyka.Ale ja nie wierz e w jego diagnozę.Dodam że ostatnio byłam w szpitalu z powodu nadciśnienia. Nikt nie znalazł przyczyny.O chrząkaniu też mówiłam to mnie wyśmiali.I bądż tu mądry!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bas221
rozumiem co czujesz... najgorsze jest to że ktoś kto nigdy tego nie poznał na własnej skórze nie ma pojęcia o czym mówimy i może sie to faktycznie wydawać śmieszne. Jest to niedoceniany problem i chyba coraz bardziej popularny. Może jak połowa społeczeństwa będzie się na to skarżyć to będziemy mogli liczyć na to ,że ktoś się tym faktycznie poważnie zainteresuje, póki co musimy się męczyć i liczyć na to że może kiedyś......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorado
Od Wielkaonocy próbuję to zwalczyć i nic. Pomyślałem sobie ostatnio że być może jest to jakiś efekt uboczny testów jakiejś broni biologicznej:-) coraz więcej pojawia się różnych dziwnych dolegliwości na świecie które są efektami takich testów. Leczyłem się antybiotykiem, trochę pomógł ale na bardzo krótko. Lekarz oczywiście nie widzi problemu. To nie może być wada zgryzu ponieważ mnie zaatakowało z dnia na dzień. PISZCZIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gusieńka
Ja się męczyłam z tym około 2 lat. Pojawiło sie znikąd - po kuracji antybiotykowej w ciągu anginy ropnej. Od małego leczę się na ciągłe zapalenia gardła, oskrzeli lub płuc - antybiotykami. Przeszłam prawdziwe meczarni, leczyłam się o laryngologa, gastrologa, robiłam testy alegiczne, brałam na to przeróżne krople, antybiotyki. Nic. Póxniej trafiłam na stronę o kandydozie - przeroście bakterii candida albicans w organizmie. To własnie przejawia się w ten sposób. Zakupiłam sobie zincas i paraprotex - dla usunięcia tych bakterii i odbudowania odpowiedniej flory. Nie wiem czy pomogło, jeśli tak, to nieznacznie. W końcu postanowiłam spróbowac diety dla chorych na candidę - ponieważ to drożdżaki nalezy odsunąć drożdze, chleb na nich wypiekany, pizze, makarony, białe pieczywo, a także cukier gdyż nim własnie zywią się drożdże. To trudna dieta, ale.... objawy całkowicie znikają. Całkowicie. Ponad to poprawiła mi się cera - zero wyprysków, i zdolnosc koncetracji. Nie mówić już o odporności. !00% skuteczności. Jeśli ktoś jest zainteresowany dieta, poszukajcie sobie inf. o kandydozie, jest o tym kilka profesjonalnych stron. Gdyby coś jeszcze - mój e-mail :kinga_kosciak@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arkan
czy to moze byc powodowane obecnoscia wirusa hpv?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×