Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobieta dojrzała

Pogaduszki na werandzie

Polecane posty

No wiecie ludziska - a to dopiero. Kobietki !!! Co tak na mnie napadłyście, co to za uwagi z powodu jednego zdania popartego zreszta konkretnymi faktami, o ktorych juz wiem na pewno ze takowe miały miejsce no i załózmy ze rozumiem - OK, OK Jest w końcu karnawał, a w karnawale wolno sie przebierać, nawet trzeba. Niczym sie nie przejełam bo mi to naprawde wisi, wyglada na to ze to raczej większość z was sie przejela i jestem pewna - dobrze wiecie czym. Kazdy czuje inaczej, ja nikomu nie robie wyrzutów że jedna czuje, mysli, rozumuje -tak, inna siak, w związku z tym prosze zejść ze mnie i nie atakować mnie w kolejnych postach tylko dlatego że cos zauważyłam czego zresztą nie lubię. kropka Gdybym nie polubila tego miejsca nie proponowalabym spotkania w swoim rodzinnym mieście. Jak widzicie potraktowalam werande i Was forumki calkiem powaznie. Jesli chodzi o odchudzanie to proponuje styl odżywiania Metoda Montignaca. Sama na wlasnej skorze tę dietę wypróbowalam i naprawdę polecam. Jest to barzdo zdrowy sposob odzywiania takze odchudzania (I faza) Przede wszystkim nie chodzi czlowiek glodny bo tu sie nie głodzimy, mimo to skutecznie chudniemy. No to narka Więcej uśmiechu, radości prostoty - prosta droga to najlepsza droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Hej w Nowy Roku 2006 🖐️ Odpowiadam na wołanie Advanced 🌻. Jestem, już jestem na naszej Werandzie 🖐️ Nigdzie się nie wybieram na dłużej, będę pisać i czytać werandowe pogaduszki, jak często się da. Dopiero latem zamilknę, bo latem może polecę na skrzydłach LOTU do mojej Amelii Ewy - aż za ocean. Święta minęły tak szybko, że chyba nie zdążyłam nacieszyć się nimi jak się tego spodziewałam. Może czas przyspiesza z wiekiem? Sześć tygodni pobytu mojej córki z jej córeczką także minęło jak z bicza strzelił. Teraz zostały tylko zdjęcia, filmiki i wspomnienia. Do następnego spotkania. Magda 🌻 zachęcam do pisania, jestem przekonana, że masz wiele do powiedzenia i na pewno nas zaciekawisz. Mnie - na pewno. Spróbuj, proszę. Pamiętacie jak przed świętami, w naszych wspomnieniach o rodzinnych świętach, pisałyśmy także i o prezentach, które utkwiły nam najbardziej w pamięci? Może teraz któraś z pań także otrzymała prezent swoich marzeń, albo inny szczególny w wymowie? Ja dostałam REMBRANDTY. Brzmi tajemniczo, co? Nic podobnego. To suche pastele, najdroższe na naszym rynku i co najważniejsze - najlepsze. A ja dostałam ogromne ich pudło, bo 90 sztuk i to kolory, które zawsze mi się marzyły - do malowania pejzaży. Cały poświąteczny czas nie mogłam się doczekać, kiedy będę mogła zacząć nimi malować, ale moja maleńka wnusia była w tym czasie najważniejsza i jej wtedy poświęcałam całą swoją uwagę. Teraz - przyszedł czas na malowanie i miejmy nadzieję - wena do tworzenia! W głowie układają mi się zimowe widoki, takie, na jakie napatrzyłam się w naszej Puszczy Białej. Przecudne! Moje Kochane, nie czynię żadnych postanowień na Nowy Rok, bo ich i tak nie dotrzymam. Wiem o tym aż nad zbyt dobrze. No może jedno.....będę do Was pisać i ze szczególną uwagą o Was czytać. 👄🌻🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale się nie denerwuję ,co najwyzej zżera mnie ciekawość co to za tajemniczy topik, bystrzak to ze mnie sredni niczego się nie domyslam i nic nikomu nie mam za złe .Jak zauwazyłyście jestem raczej czytelnikiem niż pisarką ,a że spodobał mi się ten topik to czasem coś szkrabnę ale ogólnie mało wylewna jestem .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ jak zwykle niezwykle zajęta,ale byłam🌻 Byłam przed południem przywitać wszystkich i pogadać,ale wyrzuciła mnie neostrada,potem nie przyjęło mojego hasła? i diabli wzięli. Ale to nic,jestem wreszcie teraz prawie wolna,z herbatką w tle i marzeniami......🌻 A marzy mi się,aby Magda🌻 napisała co jej w duszy się układa:D Aby Advanced była zdrowa❤️,aby Aurinko🌻 była choć na ten jeden obiecany sobie post dziennie:D:D,aby przyszła Szymonka🌻,bo dawno jej nie było. Marzy mi się także jaknajszybsze spotkanie z Yolandą🌻,strasznie lubię tak jak Ty te nastrojowe puby staromiejskie:D.Musimy koniecznie omówić sprawę zlotu na Dziewiczej Górze. Ofko🌻 strasznie Cię lubię za ten ostatni post,wiesz?👄 Jak narazie to u Ciebie cieplej niż w zazwyczaj ciepłej Wielko Polsce:D:D Aurinko,pytasz o kochane prezenty?Dostałam taki:D:D.Jest to malutkie chromowane siteczko na odpływ wody z brodzika,tak! Jakże musiał się mój święty Mikołaj namyśleć,aby coś tak potrzebnego i ładnego:D mi podarować.Dotychczas mój brodzik szpeciło żółte cudo z plastiku,innych nie było,ohyda:D.Teraz to dopiero jest elegancja:D Z rzeczy bardziej wypasionych to prawdziwy francuski szampan,ciągle się chłodzi w lodówce,czeka na swój czas,ale nie jestem pewna,że do zlotu doczeka:D Pozdrawiam wszystkie❤️,gorąco👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 Witam wszystkie panie werandowniczki. Kiedy napisałam swój pierwszy post, nawet nie przypuszczałam, że ktoś przyjdzie na tę wirtualną werandę. Ot, taki impuls.. .. żeby może jednak spróbować? Jestem osobą niezwykle nieśmiałą i wolę obserwować i cieszyć się z waszej na werandzie obecności, niż sama pisać. W Nowym Roku życzę nam wszystkim wielu miłych, ciekawych i serdecznych postów. Niech bawią, wspierają i edukują nas nawazajem. Trzymajmy się! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od pewnego czasu zaglądałam na Waszą cieplutką werandę.Ponieważ nie umiem pięknie pisać i nie należę do odważnych, przeważnie tylko czytałam.Postanowiłam , że w Nowym Roku będę odważniejsza i złożę Wam życzenia.Niestety nie zostały zauważone.Bardzo mi smutno z tego powodu. Mimo to życzę WERANDOWICZKOM wszystkiego naj najwspanialszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Golden Bee🌻,nooo,przepraszam za gafę,dzięki za życzenia i wchodż na zawsze🌻.Czasem tak jest,że pierwsze cichutkie wejście pozostaje nie zauważone,ot,wpadnie ktoś \"pomachać\":D,ale witam Cię serdecznie,a jak tu jest,to sama widzisz,zwyczajny,niezwyczajny topik! Wchodz i opowiadaj swoje opowieści dziwnej treści:D Czekamy na opowieść Advanced🌻,prawda,dziewczyny? 👄 dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć w sobotnie przedpołudnie.Straszny mróz.Przyszłam sie troszke ogrzac na werandę.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po ostatnim moim wpisie postanowiłam nie zaglądać, ale nie wytrzymałam - musiałam to zrobić. Nawet nie wiecie jak bardzo się ucieszyłam, że jednak zaglądnęłam. Dzięki Advanced i Tobie Linko 58 za miłe słowa. Jest tu tak wspaniale, tak cieplutko, że nie można ominąć. Nie wiele ze mnie pociechy ponieważ nie umiem tak cudownie pisać jak Wy Jestem początkującą na topiku i całkowite beztalęcie. Może przy Waszej pomocy i aprobacie coś ze mnie będzie ? Gorąco pozdrawiam wszyskie , wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 Witaj Złota Pszczółko, bo czyż nie tak tłumaczy się Golden Bee? Miło widzieć cię na naszej Werandzie. 🖐️ Ja też miałam kłopot z pierwszym wpisem -postem. Nie zawsze jest łatwo zaczynać. Jednak udało mi się i Tobie, jak widzę też. Świetnie. Zostań z nami i pisz o wszystkim co ci do głowy przyjdzie. Musisz się jednak liczyć z tym, że nie zawsze będzie zauważone to, czym się z nami podzielisz. Pisze tu tyle pań i tyle tematów i historyjek przeplata się na topiku, że czasami można mieć wrażenie, że nikt nas nie dostrzega. To nieprawda. Zauważyłam, że zawsze któraś z miłych pań wcześniej czy później odpowie, poradzi, wspomoże. Sprawdź sama. Życzę ci dużo radości z bywania na Werandzie. Minęły Święta i zaczęło się to, czego bardzo nie lubię i to od dziecka. Choinki na śmietniku. Wiem, że to konieczne, ale mnie zawsze jest szalenie żal tych pięknych, zielonych i żywych niegdyś drzewek. Kiedy byłam małą dziewczynką płakałam nad każdym wyrzuconym do śmietnika drzewkiem. Chyba dlatego mam od dziesięcioleci sztuczne \"dyżurne\" drzewko, a dla nastroju i tradycji - rok rocznie ozdabiam dom kilkoma żywymi zielonymi gałązkami świerkowymi. Jak co roku, będę musiała prosić naszego podwórzowego dozorcę, aby szybciej wynosił z podwórzowego śmietnika liczne suche drzewka, żeby już nie straszyły i zasmucały po tak radosnych niedawnych Świętach. Zimowe mroźne pozdrowienia z podwórza warszawskiej starej kamienicy przesyłam wszystkim stałym i nowym bywalczyniom Werandy.🌻🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogę spać,zawsze tak jest kiedy na świecie wyż za wysoki,a kot w środku nocy zażyczył sobie polowania:D Witaj Szymonko🌻 z opowieścią pochoinkową:D Od wielu już lat nie kupuję uciętej choinki na Boże Narodzenie,tylko żywą,rosnącą w doniczce.Wczesną wiosną,a nawet jeszcze w zimie wysadzamy choineczkę do ogródka........... i już mam 5 takich świerczków,do których jestem niesłychanie przywiązana. Z każdym z nich wiążą sie jakieś wspomienia,z czasów kiedy były takie maleńkie. Hm,hm,hm,Golden🌻 beztalęcie:D.Nie może być beztalęciem ktoś,kto daje sobie taki nick z wyobrażnią:DJestem przekonana,że będzie z Ciebie pociecha miła Pszczółko! Pozdrawiam wszystkie mrożną nocą👄 Śpijcie dobrze🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie minął mroźny, jednak piękny dzień. Słoneczko dzisiaj świeciło i zachęcało do wycieczek. Nawet sobie nie wyobrażacie jak ja czekam by wcześniej wstawało, bardzo późno zachodziło i grzało, grzało.Można wtedy złapać plecak i konserwę, wskoczyć na dwa kółka i w Polskę. Jest jeszcze tyle miejsc, których nie widziałam, do których jeszcze nie dotarłam. Ale się rozmarzyłam. Na to muszę trochę poczekać. Bardzo, bardzo cieplutko witam Advanced, Linkę, Szymonkę (dzięki za serdeczne słowa) oraz pozostałe werandowiczki. Już od wielu lat nie mam w domu prawdziwej choinki ponieważ mieszkam w mieście w dużym bloku. Żywą, przyozdobioną kolorowymi światełkami mam przed oknami -u sąsiada. Od kilku latu biera te rosnące w jego ogródku. Jest to wspaniałe - pięknie wyglądają. A gdy miną te czarodziejskie dni, one sobie dalej rosną by za rok znowu lśnić kolorowymi światłami. W ten sposób nie ma przykrego widoku wyrzucanych choinek. Buziaczki -( jeszcze nie umiem wstawiać, ale się nauczę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po słowach - u sąsiada powinno być : Od kilku lat ubiera te rosnące w jego ogródku. I jeszcze jedno. Masz rację Szymonko Golden Bee tzn Złota Pszczoła . Tak nazywa się pojazd, którym uwielbiam jeździć- niestety tylko w ciepłe dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 coś się stało z moim upiornym komputerkiem. Nawet nie moge zobaczyć, czy cokolwiek Wy, moje Panie, widzicie z tego co starałam się przesłać. Włącza się jakaś blokada obrazków. Ja widzę tylko tajemniczy napis \"flash\". Muszę znowu zadzwonić po mojego komputerowca. Na obarzku powinna być okładka książki, do której pozowała moja córka, kiedy jeszcze była studentką i nie wiedziała, że fotograf zostanie w przyszłości jej mężem. Pamiętacie o mojej nieśmiałej prośbie o zdjęcia polskich stołów? Czy udało się coś sfotografowac? Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! Ale się tu ruch zrobił przez weekend. Widze że moje apele nie zostały bez echa. To bardzo dobrze. Brakuje tylko jeszcze naszej kochanej Vigi. Ale ona jak zwykle pewnie zapracowana. Serdecznie witam nową werandowiczke Golden Bee. Pszczółko jestes bardzo skromna, a jednak juz tyle wniosłaś na naszą werande. ZApraszamy jak najczęściej. Advanced widzę że natchnienie cie nie opuscilo. Niecierpliwie czekałam na nowe opowiadanie. No i sie nie zawiodłam. Aurinko możesz na mnie nakrzyczeć, ale jeszcze nie przygotowałam zdjęć dla Ciebie. Ale cały czas o tym pamietam. Może dzisiaj uda mi sie coś ściągnąć z aparatu. Yolando, bardzo przepraszam jeśli cie uraziłam w jakis sposób. Naprawde nie miałam takiego zamiaru, nie chciałam na Ciebie naskoczyć. Jeśli tak to odebrałas to bardzo mi przykro i po stokroc przepraszam. A u nas mróz. I to jaki. Dzisiaj w nocy było -20. Ledwo oddychać idzie. Ale mimo wszystko coś jest magicznego i pociągająego w takiej aurze. Wyczuwa sie surowość natury. Świat nabiera głębokiego oddechu i zamiera w oczekiwaniu. Przyroda walczy o przetrwanie. Momentami mam wrażenie jakby powietrze przeszło na wyzszy poziom istnienia. Mimo, ze świat za oknem wygląda tak samo jak przed dwoma dniami, jednak jest inny. Cos sie zmieniło, ledwo wyczuwalnie, tak że prawie nie da sie tego opisać. I gdyby nie było tak zimno, przystanęłabym i chłonęła tą atmosfere. Może by do mnie przemówiła i odczucia nabrały wyrazistości. Tak żebym mogła je ubrac w słowa i przekazać je wam. Podarować troche magii. Takiej przedwiecznej magii, gdy istniały jeszcze czarownice, wróżki i smoki. Budzi sie we mnie myśl o bajce \"Królowa Śniegu\". Może to są te brakujące słowa? Może. Zastanowie sie jeszcze. Na razie trzymajcie się ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ suuuuuuuuuper ze jestescie 🌼 magdo droga, nie uraziłas mnie - cos ty . Bardzo ciekawie piszesz i lubie Cię czytać. Jest OK :-o Advanced, ja kochana ???, kawał szkarady ze mnie, ale kamień z serca ze czujesz sie juz lepiej :-) Pozdrawiam wszystkie panie w ten mroźny dzień. Moja Dziewicza Góra jest juz jakiś czas na stronce. Jestem na tym pierwszym zdjeciu z lewej (pod tytułem) w białej czapce, obok zbolałaj Zosi, która siedzi na śniegu. Mam nadzieje że kiedys nasza grupka też tam zrobi sobie pamiatkowe zdjęcie, ale w scenerii ciepłej, slonecznej aury, takiej jak na werandzie ;) http://www.icpnet.pl/~eksel/jola/nowy_rok.htm Ten pan z prawej strony to p. Bogdan ktory skończył 81 lat. Chodzi na wszystkie wędrowki oddz. tatrzańskiego, gra na mandolinie, bardzo go lubie. Mam na stronie jego nagranie na mandolinie, piosenke zagadke, moze ktoras z was zna te melodie? (słychać tylko w internet eksxlorer) http://www.icpnet.pl/~eksel/jola/wpn.htm U mnie w domu przez te kilka dni nowego roku nastapiły duze zmiany. Robie zabudowę przedpokoju (szafy zamówiine), jest juz nowa podloga - sloneczno-piaskowe kafelki pędzę do Praktikera po nowe lampy i tapety.........uffffff Cieszę się z tych zmian, zawsze NOWE to nadzieja na lepsze :-D Zimowe pozdrowienia dla wszystkich z tradycyjnym zamrozonym kwiatuszkiem 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć werandowiczki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! O kurde! Ale się cieszę!! :) Opowiadanie nareszcie jest! Nie mów mi tylko Adwanced, że znalazłaś trupa! Prawdziwego? To był prawdziwy trup????? Nie bałaś się? A ja mam tyyyle do roboty, że nawet czasu nie mam na to, żeby zrobić się na boginię. Wrócę może potem, ale teraz wszyściutkie dziewczyny pozdrawiam! Muszę jeszcze przelecieć kilka swoich ulubionych topów, ale ten był w pierwszej kolejności!!!! Nie ma to jak nasza weranda! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z wielką czułością witam wszystkie Panie Gdy tylko wszystko mam zrobione, natychmiast biegnę na werandę. Oczywiście zaczynam od czytania , oglądania a zaraz potem chcę sama coś napisać i .... stwierdzam, że nie umiem tak ładnie jak Wy to robicie, że nie łączę faktów z odpowiednią osobą jak robi to Advanced. Wybaczcie mi jeżeli coś pomieszam. Od razu chcę przeprosić. Szybciutko też wyjaśniam, że mój pojazd to nie cabrio ( bo ten pojazd ma cztery kółka, a mój tylko dwa ) i nie jest koloru żółtego tylko srebrnego (nie bardzo wiem dlaczego producent w nazwie umieścił golden ). Wybacz Advanced, że zawiodłam -jestem BABCIĄ na skuterze. Razem z mężem ( on na swoim ja na swoim) jeżdzimy i odkrywamy uroki naszego kraju. Jak byliśmy młodsi jezdziliśmy na motorach, ale teraz przeszliśmy na automaty. Dlatego tak bardzo wypatruję słoneczka, bo tylko przy nim najcudowniej się jeżdzi. Myślę, że wszystkie jesteście podróżniczkami, bo nawet marzenia są podróżami. Dzisiaj rano widziałam wstające z za chmur słońce. Wyglądało jakby wychylało się z za gór.Przez chwilę znalazłam się w innym cudownym miejscu. Aurinko masz śliczną córkę-bez problemów się zdjęcie otwiera . Yolando obejrzałam Dziewiczą Górę na zdjęciach -myślę, że w rzeczywistości jest jeszcze fajniej . Tak przy okazji: słyszałam o muzeum motocykli w Suchym Lesie koło Poznania - czy wiesz gdzie to jest? Cieplutko pozdrawiam wszystkie panie dziękując za miłe powitania. Magdzie, Advanced, Aurinko, Lince, Szymonce, Yolandzie, hm, Forever i Kobiecie Dojrzałej ( mam nadzieję że wszystkie wymieniłam) życzę kolorowych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ,tradycyjnie na chwilke ,ale to sie zmieni.Wielkie buziaki dla Was wszystkich.Dzieki ,dziewczyny za pamięć o mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🌻dziewczyny słoneczne! Byłam wczoraj tu,byłam,każdej coś miłego napisałam,coż z tego,kiedy zaczęłam coś kombinować i wszystko poszło w eter,ha ha,szkoda mi własnego posta:D:D Czyli od początku! Aurinko🌻zdjęcie się otwiera,masz nadal dobry komputer i piękną córkę,piękne oczy i.........pistolet!!!!!!!!!!! Advanced🌻,już trochę lepiej?Świetnie,że zaczęłaś szukać trupa:D A wiesz,że pani Musierowicz też zaczynała od drobiazgów?Wierzę w Ciebie❤️ Magdo🌻doskonały opis mrożnego świata,do dzieła dziewczyno,nie zastanawiaj się tylko rób to:D:D Yolanda🌻dzięki za Dziewiczą Górę,wchodzę w to!Podoba mi się takie chodzenie.Marzenia o zlocie nadal aktualne🌻 Golden🌻gdy przeczytałam o tym,że jeżdzisz na jednośladzie to wyobraziłam sobie Ciebie na Harleyu!Widzę,że tak bardzo się nie pomyliłam.To dopiero musi być super frajda,takie skutery🌻 Spróbuję dowiedzieć się czegoś dla Ciebie na temat Muzeum Motocykli w Suchym Lesie. Forever🌻,niech się to zmieni,niech się zmieni jak najszybciej!!! Pozdrowienia i 👄 spod lotniska:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim paniom z Werandy, 🖐️ 🌻 na moim warszawskim podwórzu nie ma werandy ani \"Werandy\". Szkoda, bo może zbliżyłaby ona naszych współlokatorów do siebie. Mijamy się obojętnie na klatce schodowej lub podwórku, czasami i w bramie i ledwie niekiedy wypowiemy grzecznościowe \"dzień dobry\". Brakuje mi takich układów i stosunków sąsiedzkich jak na przykład w serialu \"Dom\". Owszem, nie powiem - czasami utnę sobie pogawędkę z sąsiadami, czasami nawet przed takimi pogawędkami uciekam (pamiętacie pana Zbyszka - Liska?), ale to nie to samo. Za czasów mojego dzieciństwa mieszkałam z rodzicami w osiedlu milicyjnym na Mokotowie. Wszyscy się tam znali i wszyscy mogli na sobie polegać. No, w miarę, jak to w życiu bywa! ;) Kiedy przyjeżdżało kino objazdowe, na podwórze wylegałay tłumy wyposażone we własne krzesła, koce, prowiant i inny sprzęt, jeśli wieczory były chłodne. Dzieciarnia usadawiała się z przodu, na kocykach, starsi na krzesłach z tyłu. W oczekiwaniu na projekcję filmu (ciekawe, że nie pamiętam już żadnego z nich) zaczynali serdeczne długie rozmowy. Trwały one czasami długo po zakończeniu seansu. Jako dziecko przysłuchiwałam się im czasami i pamiętam ich nastrój i niemal swojego rodzaju podniosłość. Nawiązywały się wtedy nowe znajomości i układy. W powszednie dni sąsiadki zawsze znajdowały czas na krótkie pogawędki i wzajemne wizyty. Najwięcej spotkań było w pralni i suszarni. Oczywiście były też i plotki. Nawet jedną pamiętam i do tej pory nie rozumiem , o co tak naprawdę chodziło. Sąsiad z pierwszego piętra \"popełnił był\" ówczesne przestępstwo, bo prał, gotował i sprzątał, a na dodatek robił zakupy i prowadził małego synka na spacery. Jego żona pracowała zawodowo na kierowniczym stanowisku i czasami wracała służbowym samochodem, ale to nie miało znaczenia. Polotka, że się \"puszcza\" szła na całą okolicę. Co znaczyło \"puszcza się\" długo zaprzątało moją nieletnią wówczas głowę. Podejrzewałam nawet, że na to ma coś wspólnego z lasem, o ile dobrze pamiętam. Ale bywały też i ciepłe, miłe chwile. Na weselach i na pogrzebach stawiali się prawie wszyscy i wspierali po sąsiedzku. Tak trwało do lat siedemdziesiątych, a potem się wszystko zaczęło zmieniać. I teraz jest tak, jak w mojej kamienicy: ciche \"dzień dobry\" w bramie lub na klatce schodowej. Ach, gdzie te czasy! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Golden Bee ,twój nick to dla mnie zapowiedż słońca i ciepełka -jestem stworem wybitnie ciepłolubnym z przyjemnoscia przeczytałm wszystkie posty zdjęcia [Aurinko fajne zdjęcie córki] nawet przy takim mrozie robi sie od nich ciepło i przytulnie .Advanced Twoje opowiadanie jak zwylke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam ale zeżarło mi duuża częsć może uda mi sie odtworzyć .... podniesie nakład pisma:D .Szymonko to chyba nie w braku werandy problem ,ale w zmianie obyczajów ,dawniej bez krempacji mozna było wpaśc do znajomych na kawe ,ploteczki a teraz raczej wypada zadzwonić, czy inaczej sie upewnić że nie przeszkodzimy . Zycie brało sie z całym dobrodziejstwem kłopotów , trosk i braków ,teraz nie wypada się zwierzac z kłpootów a nie miec czegos to normalny wstyd ,najlepiej zaszpanowac \"furą , skórą i komórą\"Nieraz wspominamy z kolezankami nasze dzieciństwo ,ulubione potrawy których smak pamiętamy i śmiejemy się że są nieosiągalne bo brakuje najprostszych skłądników ,czy pieca kuchennego bez którego niestety nie da sie upiec ziemnaków , rydzy czy masy innych przepysznych rzeczy.Przeciez dawniej oszczednośc to była cnota a teraz hmm.... wprost nie wypada się przyznawac się do takich niepopularnych rzeczy .chyba przynudzam , koncze pozdrawiam cmoki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj nostalgiczny dzisiaj dzień.Też myślałam o wcześniejszych czasach, kiedy bezinteresownie pomagaliśmy sobie, kiedy życie było bardziej rodzinne. Dzisiaj młodzi nie potrafią uśmiechnąć się, wyjaśnić, powtarzając nawet trzy razy tą samą sprawę. Taka sytuacja zaistniała dzisiaj : Spotkałam, zapłakaną starszą panią, która mimo opłaconej wizyty w poradni prywatnej, nie została przyjęta.Nie mogłam zrozumieć dlaczego? Okazało się, że młoda kobieta w rejestracji tak wyjasniła drogę do gabinetu, że Pani zabłądziła.Postanowiłam pomóc. To co usłyszałam od pani rejestratorki tak mnie zszokowało, że przez moment nie wiedziałam co się dzieje.Wykrzyczała, ze;\" nie interesuje nikogo, że Pani zabłądziła,że lekarz nie czeka na pacjentów, że jak pani jest stara i sobie nie radzi to niech przychodzi z kimś młodszym\" Po tych słowach to ja nie wytrzymałam. Po 10 minutach znalazł się lekarz, który przyjął starszą panią, a rejestratorki już nie widziałyśmy. Przecież wystarczyło dobrze wyjaśnić, a jeżeli trzeba to powtórzyć. Również nic by się nie stało gdyby zaprowadziła starszą osobę pod gabinet. Jest to straszne - jak traktuje się starszych ludzi? Przygnębiająco podziałała na mnie zaistniała sytuacja- nie mogę się z niej otrząsnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie dalsza część mojego pisania? Co się dzieje? Czy przy dłuższym pisaniu jakieś \"nożyce\" ucinają? Nie dam rady jeszcze raz napisać / bardzo boli mnie głowa/wybaczcie. Cieplutko pozdrawiam wszystkie wspaniałe werandowiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Moja Droga Golden Bee 🌻 , przykro mi, że \"wcięło\" ci tekst. Ja już nie raz i nie dwa byłam bliska płaczu, kiedy po wielominutowym tłuczeniu w klawiaturę mój komputer odmawiał posłuszeństwa i pożerał moją \"twórczość\". Drugi raz - także jak ty, nie miałam już ochoty pisać. Ostatnio mam inny problem. Nie widzę wszystkich obrazków w internecie. Działam na wpół ślepo, a wpół się domyślam, co tam na monitorze widnieje. Koszmar. Jakiś porządnicki program antywirusowy blokuje, chyba tylko przez niego podejrzane, wszystkie ciekawe pliki. Twoja historia o starszej pani w przychodni, choć opowiedziana w połowie, bardzo mnie zainteresowała. Może dlatego, że ja także czasami doświadczam podobnych sytuacji. Dzięki tobie mogę sądzić, że to jednak nie ze mną jest coś nie w porządku. Kilka dni temu byłam w sklepie, żeby kupić ekspres ciśnieniowy do kawy. Kupując go miałam odwagę wyrazić obawę (trochę półżartem, półserio), że może kiedyś takie urządzenie \"wybuchnąć\", więc musi być dobrej jakości i sprawdzonej firmy. Na to ekspedientka uśmiechnęła się cierpko i powiedziała :\" Co pani? Pani nie musi się niczego obawiać. Pani już bliżej niż dalej\". Na początku nie zrozumiałam i dalej coś tam mówiłam o aromatach kawy i jej smakach, ale inna klientka nie wytrzymała i wtrąciła się robiąc straszną awanturę. Była chyba o kilka dobrych lat starsza ode mnie. Ja mam 53 lata i jestem z października. Może rzeczywiście bliżej mi niż dalej - cokolwiek by to znaczyło. Dzisiaj celowo nie będę pisać dłużej, bo czuję jak mnie dopada zimowa depresja i zawiązuje mi umysł na węzeł, nie pozwalając cieszyć się życiem. Nie chcę \"sprzedać\" wam takiego nastroju. Wolę jak się radujecie. Napiszę jak mi przejdzie i przestanę rozsiewać smutki dookoła. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aurinko nic nie rozsiewasz , to zima na nas tak przygnębiajaco działa a swoją drogą jak czułas się gdy przebywałas zimą w Norwegii? Przypomniało mi sie jak kilka lat temu ksiądz po kolendzie w ferworze dyskusji powiedział żebym sie nie sugerowała opiniami mojej mamy \"bo jej już niewiele zostało\'\" oj wtedy to jemu niewiele zostało ale do powiedzenia .:D Osobiscie staram się nie wchodzić nikomu na odcisk ale jak mnie ktos celowo tak potraktuje to staram się oddac z nawiązką , wiem że to małostkowe , ale może tacy ludzie zrozumieja że kogos ranią. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weszłam tylko na chwilkę, żeby zawołać wszystkie werandowiczki. Coś puściutko na werandzie. Czyżby, tak jak mnie, dopadło Was przeziębienie. Chyba wczorajsza wizyta w przychodni zaowocowała bólem głowy i katarem takim, że siedzę z tamponami w nosie bym chociaż te parę słów mogła napisać.Pozdrawiam i życzę zdrówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×