Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobieta dojrzała

Pogaduszki na werandzie

Polecane posty

aURINKO!Przeciez jesteś na werandzie bo ktos musi pilnować aby zawiasy nie zardzewiały!!!!!!!!!!! WESTA-kapłanka domowego ogniska ..... -nie moge dłużej...lece ,muszę jakoś przekłuć pęcherze na rekach od młota i łopaty .Lopatologia stosowana ot czym sie ostatnimi czasy zajmuje -ale nie dam sie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mibaaaaaaaaaaa🌻 Ale Tobie dobrze.Taki sztorm mieć w pobliżu..:D Aurinko 🌻 też ma sztorm uczuć..Stawaj miła do pionu,i nie zamartwiaj się rzeczami na które nia masz wpływu. Wnusia zdrowa,choć daleko.. Książka nie zając...a mogłabyś podesłać trochę wierszy tej cioci - staruszki,oby żyła 100 lat.. Pogoda jak pogoda,taka butelkowa poniekąd.Machnij sobie martini z lodem,zaraz świat będzie piękniejszy..;) Pozdrowienia - Aleks.... Idę sobie w weselsze miejsce,mianowicie na forum gdzie piszą ludzie z domów opieki.Myślę ,że weselej może mi być już tylko w moim rodzinnym grobowcu,do którego skądinąd mi się nie śpieszy,bo jest wybudowany nie w moim guście.. SACRE BLEU !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maonna
Kocur został przechrzczony. Nowe imię łazarz (złośliwa klawiatura ł wielkiego nie chce wstawić). Czekał na mnie gdy wróciłam ze szkoły. A pacholęta inne już niż to drzewiej bywało i oczy nie te i słuch przytępiony, a tu nasi najwyżsi szykuję belfrom pracę do 60-tki. To dopiero będą mieć używanie młodzi, gdy przygłucha pani będzie ich pilnować aby nie ściągali. To nawet nieźle wróży młodzieży. Nawet ściąg nie będą drukować, bo "babcia' i tak nie dosłyszy. Budujący i studiującym łopatologię stosowaną pogody ducha i sił życzę. Dacie radę. Jak Doro-ozdrowieniec? Próbowałam dziś policzyć ile kwiatów będzie mieć w tym roku moja glicynia i po 120 dałam spokój. Już zaczynam z niecierpliwością czekać, aż cała będzie niebiesko-fioletowa. Ciekawe na jakie wyżyny intelektualne będę się musiała wzbić by wam jakoś to pokazać. Istny cud. Może podpowiecie łatwy sposób prezentacji zdjęć w necie. Idę na kawusię i zabieram się do sprawdzania klasówek. Papatki dla wszystkich, w szczególności dla Babć, których wnuki daleko. Jeżeli grobowiec się nie podoba to może choć potomni urnę ciut nieco ładniejsza zafundują. ;););););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maonna
Wow, wiem jak wstawiać uśmieszki. Ale jak kwiatki to za żadną ch.... erę nie wiem. Zobaczymy ile czasu zajmie mi rozszyfrowanie zagadki. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jestem na Werandzie, więc podpowiem. Przynajmniej do tego się tutaj przydam. Maonno 🌻 kwiatki wstawia się do tekstu wpisując słowo \"kwiat\" między dwoma kwadratowymi nawiasami. :D 🖐️, a pożegnanie to słowo \"czesc\" wpisane jak wyżej. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maonna
O Królowo. Jesteś wielka. Dzięki Twojej podpowiedzi nie muszę swojej blond główki (z prześwitami srebra) zaprzątać takimi problemami.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór Warszawska wiosna – na zamówienie i ku pocieszeniu Aurinko 🌻 Wiosna już trwa a mnie ciągle sprawy trzymają w mieście. W poniedziałek rano wyruszyłam do Góry Kalwarii. Wyjechałam z miasta i wreszcie znalazłam się pomiędzy leśnymi ścianami. Widok był bardzo malowniczy; wiosenne drzewa - najpiękniejszy element krajobrazu i wiosna - najmilsza pora roku. Lubię oglądać drzewa wiosną, kiedy listki są jeszcze młode i delikatne. Podobnie jak Aurinko czekam na listki na brzozach, nazywam je wtedy ażurowymi brzozami. Kiedy skończył się las wjechałam na teren zabudowany, potem do centrum Góry Kalwarii i zjechałam w kierunku mostu. Wisła widziana z góry wydawała się bardzo spokojna. Drzewa owocowe przy gospodarstwach były pokryte kwiatami, a jeszcze kilka dni wcześniej były gołe same gałęzie. Dziś ponownie odwiedziłam Górę Kalwarię. Powrót był zdecydowanie mniej romantyczny – właściwie wcale taki nie był. Pogoda szalona: bardzo silny wiatr przywiewał ciemne chmury, padał deszcz, po chwili pojawiało się słońce i za moment znowu deszcz. Jechałam za ciężarówką, której nie mogłam wyprzedzić na nędznej jednopasmówce i tak sunęła karawana samochodów w rytm prędkości ciężarówy. Ale i tak jestem zadowolona bo mam sprawny samochód. 🌻 Wiosnę oglądam z ciepłego mieszkania, a na widoki nie narzekam. Na parapecie stoi trawka dla kota, bardzo jest ładna – kot ją podgryza sporadycznie, oszczędnie. Za oknem na parapecie kwitną w koszyku kolorowe bratki. Za nimi prześliczne tło stanowi drzewo pokryte różowymi kwiatami; nie wiem jakie to drzewo, ale ładne jest zawsze, o każdej porze roku. Na dole złocą się forsycje, zielenią różne krzewy a ostrokrzew, który miał być niski już prawie zagląda mi do okna. Żeby zobaczyć kwitnące pigwowce nie wystarczy wyglądać przez okno – trzeba wyjść na podwórko. Tu do oglądania jest dużo różnych krzewów i kwiatów. Prawdziwy miniogród botaniczny znajduje się po przeciwnej stronie domu. Sąsiadka mieszkająca na parterze stworzyła tu kolekcje roślin różnych; na małej powierzchni jest ich tak dużo, że nauczycielki przyprowadzają tu dzieci na lekcje biologii. Od wczesnej wiosny do późnej jesieni kwitną rośliny i krzewy. Teraz największą ozdobą jest magnolia, z amarantowymi kwiatami i ozdobna jasnoóżowa wiśnia. Poniżej kwitną wszystkie wiosenne kwiaty. Z balkonu mam widok na sześć ogródków; bardzo różnorodnych w wyrazie, każdy w innym stylu i każdy inaczej ładny. Mój balkon jest jeszcze ażurowy, ale już niedługo będzie cały zielony, kiedy oplatające go pnącza pokryją się listkami. Wtedy biedny kot, wylegujący się teraz na ławce i obserwujący okolicę, straci punkt obserwacyjny i żeby coś zobaczyć będzie musiał wejść na balustradę, albo ograniczyć działalność zwiadowczą do podsłuchu. Nawet nie wie, jaka wygodna jest dla niego wiosna. Wszystko widać, wszystko słychać i tyle wrażeń bez żadnego wysiłku. Wiosna jest piękna, a my jesteśmy nią otoczone i nie musimy już wzdychać: „aby do wiosny”. Aurinko, porzuć złe nastroje i nie pisz, że nic nie robisz – bo robisz bardzo dużo. 🌻🌻🌻🌻🌻[kwiat[kwiat 🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Pozdrawiam Werandę. Benigna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj jest szczególny dzień, bo żadna z pań nie wstąpiła na naszą Werandę. Jestem pierwsza. Witam więc wieczorową porą. Zasiadałam sama w wirtualnym fotelu, postawiłam na stoliku filiżankę ulubionej kawy ( z plantacji ekologicznej w Kostaryce) i zawzięcie tłukę w klawiaturę, bo coś znowu szwankuje i niektóre litery nie chcą się pokazać za pierwszym \"tłukiem\".;) Opowiem wam króciutką anegdotkę, która mnie dzisiaj rozbawiła i poprawiła mi humor na cały wieczór. Dzięki Skype znowu rozmawiałam z córką i wnuczką. Opowiedziano mi jak Amelia uczyła się dzisiaj tego, jak się nazywa i jak brzmi jej pełne imię i nazwisko - Amelia Ewa Sammers (Ewa - to imię po mnie :D, po babci !!! na pamiątkę mojej obecności przy jej porodzie). Amelia lat trzy - miała powtarzać po mamie. Mama powiedziała: \"Amelia\" - i maluch powtórzył: \"Amelia\" . Mam powiedziała: \"Ewa\" - i maluch powtórzył: \"babcia Ewa\" :D :D :D Po trzeciej próbie córka zrezygnowała. Do lekcji wróci później, kiedy mała Amelia babcia Ewa - zrozumie, że Ewa to imię nie tylko dla babć. Mały szkrab nie mógł mi zrobić dzisiaj większej frajdy... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znowu ja zmieniłam stopke ........zamiast siarczystych przekleństw może inaczej ......a teraz już dobranoc kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc, ja też życzę dobrej nocy pelnej kolorowych, wiosennych słów. Byłam dziś na wsi, zobaczyłam piekną wiosnę i popracowałam w ogrodzie. Nie mam już siły opisać tego co widziałam, może jutro, jeśli będę żywa po wypełnieniu PITów i odwiezieniu do US. Benigna. 🌻 wiosenny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :D w telewizyjnych zapowiedziach pogodowych - deszcz, wiatr, zwyczajnie - niepogoda. A ja za oknem mam słońce, ciepełko, jak to we wczesnej wiośnie, i zieleń, tak długo oczekiwaną. Mam nawet lepszy nastrój. Nie wychodzę z domu, żeby mi głowy nie urwała wichura i żeby nie tracić wyobrażenia, jak mogłoby być naprawdę na wiosnę. Chyba przyjdzie mi trochę poczekać :( Mibo🌻 podsłuchałam niechcący rozmowę moich sąsiadów na temat materiałów budowlanych. Dobrze, że zaczęłaś budowę swojego domu teraz, bo już za kilka miesięcy ceny materiałów budowlanych wzrosną niebotycznie. Zaczną budować stadiony i inne tam takie obiekty, niezbędne do Mistrzostw, cegły będą na wagę złota. Podobno ;) Przyślij nam proszę na Werandę zdjęcie swojej budowy, jeśli można prosić oczywiście. Fajnie będzie porównać zdjęcia, kiedy już dom stanie, a my będziemy go na Werandzie \"oblewać\". Wirtualnie, oczywiście :D Teraz kończę spotkanie na Werandzie, bo zamierzam całą wichurę przesiedzieć przy moich albumach zdjęć rodzinnych. Czas już je wydrukować i zaprezentować rodzinie. Wystarczająco długo czekają. Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maonna
A na Jurze pięknie świeci słońce choć wiatr dość upier....., potęguje odczucie zimna, fryzury i kapelusz z głów poważnych zrywa..... Ale od jutra ma być ... to się zobaczy i odczuje po rannym spacerze do kota. Poczytałam o wzroście cen na materiały budowlane i ..... zastanawiam sie , kto je nam wyprodukuje. Większość budowlańców na europejskich placach budowy. No i w euforii notabli i kibiców zadaję narodowe pytanie: kto te stadiony ma budować? Jak już z robotnikami niewykwalifikowanymi są problemy (patrz braki kadrowe). A co do 22 mężczyzn w krótkich gatkach biegających za okrągłym przedmiotem, jednego z gwizdkiem i dwóch z chorągiewkami to ja już nie mam nic do powiedzenia. Nigdy tego nie rozumiałam i chyba po moją wymarzoną urnę nie zrozumiem. A może ja stara już jestem i jak to mawiają niewyedukowalna już? Może przez te mistrzostwa Japonię dogonimy? Polecam kawunię z kardamonkiem i torcik makowy. Miło w waszym towarzystwie, nikt nie zwraca uwagi na kalorie i właśnie dlatego (między innymi) tak tu u Was dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam cieplutko panie z werandy, 🌼 🌼 🌼 pozwoliłam sobie poczytac troche wpisów z tego forum i ich klimat bardzo mi sie spodobał. Jeżeli Panie nie będą miały nic przeciwko to pozwole sobie czasem do Was zajrzec, czy wolno mi będzie? Pozdrawiam serdecznie z Górnego Sląska 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne Iskiereczko🌻 Fotelików z wikliny u nas dostatek.Każdy jest mile widziany.A może dobre wiatry przywieją jeszcze dzisiaj werandowe koleżanki? Maonna i ja to Jura..Z tym ,że ja to prawie dinozaur,nie mylić z tyranozaurem.. Pozdrowienia -Aleks..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALEKS 🖐️ Bardzo sie cieszę,że tam miło mnie przyjęłaś. Bardzo chętnie zaistnieje tutaj. Miło mi będzie równiez poznac pozostałe panie. Czytałam wiele Twich wpisów i zapewniam Cię ,że i do dinozaura, i do tyranozaura Ci nie po drodze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maonna
Witam Iskiereczko. Ja też wpadłam tu na chwilkę i mam nadzieję, iż dziewczyny pozwolą mi tu zostać na dłużej. Aleks może i mam dzień czy dwa mniej, ale mentalnie i przede wszystkim sama czuję się jak Lucy (szkielet "kobiety", która uznana została za protoplastkę naszego człowieczeństwa). Jak się skończy ta moja czarna dziura to może będzie mi bliżej do ludzi, na razie zachwycam się łazarzem. Wczoraj uciekł na drzewo przed zaprzyjaźnionym psem, który buszował w moim ogródku. Jakiż to był widok. Gdybym to ja miała tyle energii. Gdy sytuacja ze ssakami została opanowana zasiedliśmy z łazarzem na ławeczce , on na moich kolanach, z prośbą o smyranie w oczach a ja zapatrzyłam się na kwitnące wiśnie. Stoją jak strojne panny, dumne, zimne i przepiękne. Co roku to samo i co roku chwile oczekiwania aż zakwitną. Kiedy już się to stanie zachwytom nie ma końca. Acha, zmieniłam fryzurę. Fryzjer o odmiennej orientacji jest władcą głów niepodzielnym i nie dyskutuje z klientkami. Ma być ciekawie i odpowiednio i ............ podobam się sama sobie, więc chyba nie jest tak źle. Humor poprawiony na chwilę. Może znacie sposób by go zatrzymać na dłużej. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam o wieczorowej porze 🖐️ Obiecałam sobie, że dzisiaj pójdę spać razem moimi psami, bo budzą mnie bezlitosne stworzenia każdego ranka o 6:00 i jasno sugerują spacer po wiejskiej drodze. Nie zwracają uwagi, że mam za sobą tylko cztery, pięć godzin snu. Czas więc się wyspać. W końcu. Nie mogłam jednak wyłączyć komputera bez kilku słów do moich werandowych przyjaciółek :D Witam Cię serdecznie Iskiereczko 🌻 (jaki ładny nik :) ) Bardzo się cieszę, że zatrzymałaś się u nas na Werandzie. Zostań proszę, zadbamy, żeby było ci z nami miło. Maonno 🌻 zauważyłam, że twój czarny kot ma już imię. Czy możesz opowiedzieć jak je wymyślałaś? Czy jest z tym związana jakaś historia? Jak pamiętacie, znalazłam sobie kilka tygodni temu małego pieska. Czarnego jak kawa, więc Kofi się nazywa. Skradł moje serca od pierwszego wejrzenia; a teraz rozmiękcza je każdego dnia bardziej i bardziej. Wczoraj na spacerze słuchał skowronków! Usiadł sobie na wiejskiej dróżce wśród pół i rzeczywiście wpatrywał się w ptaszynę zawieszoną nad brunatną rolą. Ja zresztą też. No romantyk, mówię Wam. Do tego wszystkiego wącha kwiatki i z zainteresowaniem ogląda telewizję, najchętniej reklamy gdzie występują zwierzęta. Prawdziwy cudak :D Może jutro ustaną zimne nieprzyjemne wiatry i znowu będzie się mogło cieszyć ciepłą zieloną wiosną. Tego życzę wszystkim Paniom z Werandy :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór🌻 Zapraszam Iskiereczko🌻 do pogaduszek werandowych,witaj serdecznie🌻 Jeszcze wieje chłodem a u mnie wielkie porządki w ogrodzie. Najpierw wyjazd po to co potrzebne,trochę kory,sekator,nic wielkiego. A po przyjeździe do sklepu: -mamo,nowy pistolet do podlewania,bo ten który zostawiłaś na mrozie w tamtym roku,pamiętasz? przecieka! -mamo,wózek do skręcania węża,bo się skręca! -mamo,światełka,gdy jest ciemno! -mamo,aby zamontować światełka potrzebna wiertarka! -aby wiercić potrzebne wiertła,to może 2 komplety od razu,do drewna i tynku! -kora,dużo kory! -sekator,oczywiście! Razem około 400 zł. Ale wiesz mama ile kosztuje ogrodnik?!!!Całą resztę masz za to gratis!!! Czyli wysypywanie,układanie,wiercenie i przeciąganie. Światełka świecą,aby włączyć wodę na wodospadzik nie trzeba już schodzić na dół,komfort. Moich dwoje ogrodników pracowało namiętnie! Tylko Jagusia nieco nudziła się przy tej pracy,bo trzeba ją było chować,aby nie zjadła wiertarki,kosiarki,podcinarki i dodatkowo odkurzacza. Ja niby nic nie robiłam,ale jestem bardzo zmęczona. Padam na nos🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie przybyłe gospodynie tego topiku,🌼 Nawet nie wiecie jaka sprawiłyście mi miłą niespodziankę tym serdecznym przyjeciem, jestem szczerze wzruszona 😍 😘 Kiedys Wam wytłumaczę skąd u mnie taka reakcja. Podzielam Wasze zamiłowanie do zwierząt. Sama mam 12-letnią suczkę rasy jamnik długowłosy miniatura wabi sie Tola i jest moja wielka miłoscia. Ona tez zdecydowanie mnie wybrała na swoja pania i łazi za mną krok w krok, i bezpardonowo pakuje mi się na kolana kiedy tylko przysiadę gdziekolwiek. Może wyda Wam się to okropne, ale Tola jest pościelówą I klasa. Jest to podobno niewybaczalny bład wychowawczy, ale niech tam.... nie umię ją wygonić, zresztą jest na to zbyt stara i pewnie nie zrozumiałaby już o co mam do niej pretensje skoro przez 12 lat mogła to robić. Lubimy też razem jeździć na rowerze, Tola ma swój koszyk przymocowany do kierownicy, a MM nawet go podpisał jej imieniem. To tyle na dzis o mojej suczuni, nie chce Was zanudzić już w pierwszym dniu. Aurinko 🖐️ Maonna 🖐️ Linka58 🖐️ dziekuję ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
D o b r a n o c, przyjazny topiku 😘 Z żalem muszę się z Wami pożegnać, ponieważ jadę jutro na imieniny tatki i muszę jeszcze zrobic parę rzeczy. Zyczę spokojnej nocy i kolorowych snów.💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje miłe.. Na czarną dziurę pomaga zawsze coś czarnego... Tak więc Aurinko 🌻- czarny Koffi,Maonnie- czarny Łazarz / swoją drogą imię to kocisko ma z charakterem /...Lince 🌻 pomoże czarna wielkopolska ziemia ,w której sobie pogrzebie.. A mnie ??? Dzisiaj to jedynie czarny Piętaszek,aby powachlował me strudzone członki....miotłą z palmy kokosowej.A ja piłabym sobie malibu z mlekiem i lodem..Taki czarno-biały akcent na tle zieleni.Negatyw i pozytyw. Ten Robinson Cruzoe to miał dobrze.. Wiecie moje miłe,że ktoś dzisiaj zapytał się o moje największe marzenie .I moja natychmiastowa odpowiedż -którą zaraz skorygowałam , nie chcąc wyjść na istotę wyalienowaną - brzmiała : ŚWIĘTY SPOKÓJ.... A to prawda. I taka wyspa urządzałaby mnie niesłychanie,nawet bez Piętaszka.Już chyba wolę kozę.No co ja plotę...nie chyba...na pewno. Dobranoc moje miłe -Aleks... Ps.Zastanawiam się,czy przed snem nie powinnam wyjątkowo się pomodlić.Do św.Łazarza,którego imię zaistniało na werandzie dzięki pewnemu kotu.Święty ów,wskrzeszony cudem,mógłby być pomocny we wskrzeszeniu we mnie tzw.weny twórczej ..czyt.słowotoku na tematy dowolne,zwane pogaduszkami.. A swoją drogą ,jakże musi się cieszyć dobry święty,że ludzie tak o nim pamiętają.Ja osobiście bardzo byłabym uradowana,gdyby po moim zejściu ,ktoś moim imieniem nazwałaby nawet oswojoną żmiję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskiereczko 🌻 miłej podróży.A czy czasem nie blisko mnie i Maonny,rodowitych częstochowianek ? Wracaj do nas...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam bardzo słonecznie wszystkie werandowiczki, Jakiez było moje zdziwienie Aleks🖐️ kiedy przeczytałam Twój ostatni wpis. Czytasz w moich myslach? Oczywiście , ze jadę do Częstochowy !!! tam właśnie mieszka mój teść. Jestem tam przynajmniej raz na dwa tygodnie, więc może uda nam się spotkać w realu, jesli wyrazicie ochotę. Tak sie cieszę, ze tak blisko mieszkacie. Ja na stałe mieszkam w Dąbrowie Gorniczej to zaledwie godzina drogi od Was i zawsze chetnie przyjadę na spotkanie.:D :D :D . Jestem częstym gosciem w Waszym teatrze, dlatego teraz pozostają mi już tylko premiery. Dzisiaj, ponieważ są imieniny taty wybieramy się do Blachowni nad jeziorko , a potem do Cinema City na \"Jas Fasola na wakacjach\" Tato mimo swojego wieku jest młody duchem , humor i drobne psikusy nadal się do trzymają więc z ochotą obejrzy ten film.Był z nami nawet na Shreku. Zyczę wielu miłych spotkań na werandzie w ten piękny , słoneczny dzień. Może uda mi sie wstapić wieczorem Pozdrawiam 😍 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No,utrafiłaś z tą ziemią Aleks🌻poturlałam się ze śmiechu:D,jasne,ziemia na wszystko pomoże:D Czyli witajcie🌻 Czyli co u Was? U Mibki🌻 pewnie nadal leczone są pęcherze,wczoraj sobota,to pewnie razem z mężem BUDOWAŁA!!!!!!!!!!!!! Iskiereczka🌻 w Częstochowie z tatą,jak pięknie nazywa teścia🌻 imieninowy i 👄 ogląda Jasia Fasolę:D Aurinko🌻 z Kofim,Maonna🌻 z Łazarzem,Aleks🌻 z Malibu:D,Benigna🌻z Milką,Emilka🌻,Jay🌻! A i jeszcze Ewik🌻 z domem:D,a Floska,gdzie? Piękny dzień był dzisiaj,prawda?Już nie taki bardzo zimny. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×