Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vanilka..

on ma żonę....

Polecane posty

Gość obserfatorka
ty jakas glupia jestes-wypisujesz sama bzdury a potem piszesz o podszywaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak przestac kochac
przepraszam ze tak z grubej rury, nie wierze ze jest to milosc, to raczej zauroczenie facetem, plus adrenalinka bo jest to owoc zakazany...kochac to chciec dla drugiego jak najlepiej, na razie zastanawiasz sie jak sobie pomoc, lub jak go zdobyc, wiec moze i jest mowa o milosci, ale do samej siebie... Dzisiaj sama mysl bycia z nim sprawia ze miekknie Ci serce, ale jutro to juz nie wystarczy i bedziesz go namawiac zeby zostawil dla Ciebie zone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Być może.Więc nadal pojawia się pytanie- jak przestać kochać?? jak zapomnieć?? nie wystarczy przestać go spotykać i wykasować numer komórki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yssa
Nie zabijesz miości, nie da się. Poczekaj, az samo sie wypali, albo i nie wypali się. Tylko czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta doświadczona...
Vanilko, skoro pojawiłaś się tutaj, oznacza to, że mimo płomiennych uczuć, związek ten Ciebie uwiera. Twoje wypowiedzi, chociaż bardzo inteligentne, są pełne sprzeczności, ale zrzucam to na karb młodzieńczości. Jako ta - doświadczona - uważam, że ten związek nie ma racji bytu. Skasuj więc numer komórki i nie spotykaj się z nim! Nie odbieram Ci jednak nadziei. Kto wie, może po latach, jeśli jesteście sobie przeznaczeni, spotkacie się w innych okolicznościach (on będzie już wolny). :) Dzisiaj jesteś na straconych pozycjach (wiem, co mówię).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yssa
Przeznaczenie czasami wymaga od nas poświęceń, przezywania doświadczeń w trudnych warunkach, nie tylko "miodzio". Różnie bywa z tym przeznaczeniem, nie jest usłane różami, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem po tej drogiej stronie zdradzona zona ona byla mezatka i mowila ze kocha ze bedzie dziecko/to byl raz na imprezie/moj maz brzydzi sie niej nie chce rozmawiac i bardzo tego zaluje.uswiadomila nam kim dla siebie jestesmy i zaczynamy od nowa a ona .........przegrala.mysle ze to ze jest zonaty powinno ci go obrzydzic.....jesli dalej jest z zona to nie chce od niej odejsc a na nieszczesci szczescia nie zbudujesz.przemysl!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cicha obserwatorka
znam dziecko , którego matka popełniła samobójstwa, bo młoda dziewczyna wkroczyła w ,,nieudane" małżeństwo rodziców...czy było warto ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie posunęłabym się do rozbicia rodziny w której jest dziecko. dziecko to dla mnie świętość-tak zostałam wychowana.Uprzedzając kolejne pytania-jestem katoliczką,wiem z czym wiąże się rozwód,czy chociażby bycie tą drugą.Ale nie wiem,czy wy mnie dobrze rozumiecie. Ja PRÓBOWAŁAM o nim zapomnieć,nie mogę po prostu. kocham go tak strasznie bardzo,że to aż boli.Gdybym mogła przeżyć 2 tygodnie z nim,bądź całe życie bez niego,to wybrałabym to pierwsze. Wiem,że moja miłość nie ma racji bytu,że jest zła-bo oparta na ruinach cudzego życia,ale tylko ona daje mi siły by wstać każdego dnia...by życ. gdybym mogła cofnąć czas,nigdy go nie spotkać..czy byłabym szczęśliwsza?nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu
zerwij z nim wszelkie kontakty, nie widuj go, nie dzwoń. Będzie bolalo, ale to minie. Zrób to nim zabrniesz za daleko. Po jakimś czasie bedziesz mogła o sobie pomyśleć z szacunkiem. Nie czyń drugiemu co Tobie nimiłe. Pomyśl ile osób mogłabyć skrzywdzić w imię swoich egoistycznych zachcianek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany! Większość zonatych facetów szukajacych...lub nie opowiada jak im źle z żoną. Lapia sie na to naiwne kobietki, a facet ma odskocznie.Pomyśl dlaczego tak wielu facetów jest w separacji przez dłuuuuuuuugie miesiące lub lata? Daj sobie spokój. A może powinnaś trafić na drania żeby docenić mężczyznę którego masz obok? jeśli tak Ci on nie odpowiada i nudzi to \"zwolnij go\" niech inna doceni jego. Pozdrawiam. Ps. Tak poza tym nie znosze tych młódek ,które myślą że każdy facet za nimi szaleje i tym samym wprowadzają chaos w małżeństwie. beznadzieja i brak klasy. Poszukajcie sobie WOLNYCH, ROZWIEDZIONYCH facetów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kololooooo
oooo odezwala sie zdradzona zona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje egoistyczne zachcianki polegają jedynie na tym,że chcę być z jedynym człowiekiem,którego kocham bardziej niż kogokolwiek. A jedyny grzech polega na tym,że on wcześniej poznał kogoś z kim podpisał odpowiednie papiery(ślub cywilny). Życie czasami bywa okrutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vanilka, Twoja miłośc to zauroczenie i fascynacja. proza życia chyba szybko sprowadziłaby Cie z obłoków na ziemie. Milo tak sie spotkać pogadać, pośmiać, pokochać...bez trosk i klopotów, a jak one sie pojawią z zyciu to sie często okazuje że on wcale nie jest taki cudny i wspaniały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kololooooo
papiery trzeba wyrzucic do kosza, zgadzam sie z toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby było wszystko jasne- on nie opowiada mi jaka to jego żona jest zła i okropna.I szanuję go za to. Nie poproszę go o rozwód,nie chcę,żeby cierpiał kiedyś przeze mnie.jesli z nią zostanie,to uszanuję jego wolę i nie rozwalę mu małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do kololoooooo. Nie zdradzona, ale doświadczona To wystarczy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kololooooo
czyli jednak zdradzona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co z dziećmi
jak im to wytłumaczyć? bo dla Mojego to jest MEGA argument, sama dzieci nie mam więc zawsze usłyszę że nie zrozumiem...ale i nie zrozumiem dlaczego 4 rok mam być tą drugą?? a nie umiem z nim zerwać....ostatecznie, nawet żona wie....i dalej to samo..nie umiem...bo Jego dziecko...jak słysze.....jak on na nie patrzy i sobie pomysli ze mógłby je opuścić....to nie może....jak tu zyc? jak dac sobie spokój z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24
Ludzie co z wami, ile macie lat, rodzice nie wpoili wam pewnych zasad, zwiazkow a szczegolnie, ktore laczy malzenstwo sie nie rozbija !!! nie wchodzi sie butami w czyjesz zycie a tym bardziej lozko, co na to wasi znajomi i rodzina?? akceptuja i popieraja to ze jestes czyjas kochanka lub kochankiem, przez was cierpia inni ludzie, ludzie, ktorzy zostali zdradzeni, gardze takimi jak wy, bo wiem jak to jest byc zdradzonym, potraficie to robic, bo taka juz macie nature, tylko zeby pozniej historia zycia sie na was nie zemscila i zebyscie nigdy nie zaznali czegos takiego jak bycie zdradzonym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem,czy mogłabym sie zaangażowac w zwiazek z nim,gdyby miał dziecko. dziecko to bardzo poważny argument przemawiający za tym,by jednak został przy żonie.\"Bo co jeśli ona nastawi dziecko przeciwko ojcu? Co jeśli go później znienawidzi za to,że odszedł do kochanki?\" Współczuję ci serdecznie. Sama często sie zastanawiałam,co on by zrobił,gdybym dała mu dziecko? Zostawiłby tamtą? Tylko,ze ja nie chcę,żeby dziecko było kartą przetargową.może trudno w to uwierzyć,ale mam pewne zasady.Mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24
Ludzie co z wami, ile macie lat, rodzice nie wpoili wam pewnych zasad, zwiazkow a szczegolnie, ktore laczy malzenstwo sie nie rozbija !!! nie wchodzi sie butami w czyjesz zycie a tym bardziej lozko, co na to wasi znajomi i rodzina?? akceptuja i popieraja to ze jestes czyjas kochanka lub kochankiem, przez was cierpia inni ludzie, ludzie, ktorzy zostali zdradzeni, gardze takimi jak wy, bo wiem jak to jest byc zdradzonym, potraficie to robic, bo taka juz macie nature, tylko zeby pozniej historia zycia sie na was nie zemscila i zebyscie nigdy nie zaznali czegos takiego jak bycie zdradzonym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego że jesteś w nieudanym
związku, chcesz rozbić cudzy???????????????? :o żałosne:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpoili,a owszem. Tylko czasami rozum swoje,a serce swoje.Życia nie da się zaplanować,ująć w ścisłe ramki i definicje.Nie da się przejść przez życie z podręcznikiem etyki pod pachą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pchaj się między wódkę a
zakąskę! :p źle ci w swoim związku? to się rozstań a nie rozpieprzasz go komuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet jeśli on nie ma dziecka
to NIE MASZ PRAWA włazic w ich życie z buciorami! zajmij się swoim facetem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanilka idz poczytac sobie
drugi rozdzial tego co Cie czeka...czyli, kochanki, moze inaczej spojrzysz na swojego ksiecia z bajki, juz samym tym zeby sie zgodzil na taki uklad powinno Cie to odstraszyc, przeciez zupelnie tak samo moze kiedys wyrazic sie o Tobie do innej do ktorej zacznie wzdychac...wiem przestac kochac sie nie da, ale troche zdrowego rozsadku zachowac...sie da!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz Majka
Twój mąż się nią brzydzi? A w czym on jest od niej lepszy, żeby twierdzić, że się nią brzydzi? Przecież on się niczym od niej nie różni. Sobą też się brzydzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MYLISZ DZIECKO MIŁOŚĆ Z
ZAUROCZENIEM :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×