Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdecydowana na 100

co zrobić kiedy facet nie może się zdecydować

Polecane posty

witam kobietki:) mój też nie chciał a ja chciałam bardzo bardzo! wiec odstawiłam tabletki i zaszłam:) potem mu sie przyznałam ze celowo odstawiłam tabletki...nie był zły a teraz odlicza dni do porodu razem ze mną. Wiem to nie fair ale czasami naprawde warto wziąść sprawy w swokje ręce, jak kocha to wybaczy takie posunięcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylusiu gratuluję fasolki!!! Do pewnego stopnis masz rację, ale nie każdy facet jest w stanie wybaczyć takie oszustwo i nie chodzi tu w całe o miłość. Wiem, że mój Misiek byłby na mnie wściekły gdybym tak zrobiła. Ale dobrze, że Twój to zaakceptował :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nitteczka
Macie racje dziewczyny!!! Ja chciałam mieć dziecko jak skończę 25 lat i co mój mąż powiedział "nie teraz kochanie poczekajmy". Lata mijały ja czekałam i prosiłam . w wieku 33 lat tupnęłam noga i powiedziałam dość , chcę mieć dziecko i wiecie co? Mam 34 lata i ciągle walczę , niby nie ma przeciowwskazań, a w ciążę nie zachodzę:( Nie dawajcie się ciągle zbywać ,walczcie o swoje prawa. Faceci potrzebuja dopalacza , nie liczcie na to, że sami do teggo dojdą , trzeba im to uświadamiać. Pozdrawiam i życze owocnych pertraktacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nitteczka, ale jak ich przekonać? Czy naprawdę nie mówić, że się już nie bierze tabletek? Bo ja nie mam już argumentów, wyczerpały się. Bardzo mi przykro, że masz teraz problem, a robiłaś badania? Jak chcesz, to wejdź na forum: www.forumginekologiczne.pl i dalej wybierz forum specjalista radzi- dla pacjenta i poproś panią dr Królak o pomoc, napisz w temacie niepłodność, ona na pewno odpisze i pomoże. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
markotus wiem ze niekażdy facet jest wstanie wybaczyc takie kłamstwo, ale z drugiej strony jak bym miała czekać tak jak koleżanka wyżej na to az moj kochany sie zdecyduje mogłabym nigdy nie miec dzieci :( Czasami faceta trzeba przycisnąć bo niektórzy to naprawde duże dzieci są;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nitteczka
Mam dwie przyjaciółki w podobnej sytuacji, posadziły swoich panów i powiedziały im, że albo beda świadomymi tatusiami, albo niech z nimi nie sypiają bo się przestały zabezpieczać.I wiecie co, obaj panowie mędrkowali, mędrkowali i spasowali :) Żałuję, że ja tak nie zrobilam , trzeba być zdeterminowanym w działaniu, ja jestem tego przykładem. Powodzenia, rozmawiajcie i przekonujcie ich:) Uda się !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
markotka z tego co wiem to juz specjaliści nie odpisują ...ale jest dużo tematów w tej dziedzinie i nie tylko i napewno znajdzie sie odpowiedz na kazde pytanko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylusiu dr Królak odpisuje, tylko trzeba czasem kilka dni poczekać :) No ja Mojego Miśka zamierzam tak przycisnąć za rok, ale nie wiem czy to poskutkuje, mam nadzieję, że tak. A swoją drogą to dziwne to bardzo. Miesiąc temu mysleliśmy, że jestem w ciąży i on się strasznie cieszył, ale jak się okazało, że test się pomylił, to był bardzo smutny. No a jak mu zaproponowałam zaplanowanie to nie zgodził się. I zrozum tu kobieto co siedzi w głowie faceta! Ten rok jestem w stanie wytrzymać, chyba że moja sytuacja się pogorszy, a ostatnio dzieje się nieciekawie, to go wcześniej będę musiała przycisnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja napisze do COZ ZA SIELANKA:::::::typowy facior....u nas byla UMOWA....pobralismy sie w wieku obydwoje 25 lat wiecumowilismy sie... wkrotce dziecko a za ok.3 lata nastepne....aaaaaale ,niestety moj men rozmyslil sie co do nastepnego....choc to ja jestem i matka i ojcem ,czyli na mnie spadaja WSZYSTKIE obowiazki domowe...robie za meza i zone...nie jestem jakis kalectwem domowym.......no wiec wkurrrrrr.....zylam sie i podjelam decyzje za nas oboje,za jego ttchorzostwo....bo nigdy nie zamierzalam miec jedynaczki.....i mamy 2 piekne corki.......ktora co jakis czas,ta druga ON mi wypomina.....leje na to......nie ja sie wycofalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakasia a pytałaś męża czemu nie chce drugiego dziecka? To jest właśnie dziwne w facetach, coś obiecują, a potem wycofują się z tego. Tchórze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki co tu dzisiaj tak cichutko? Czyżby wszystkie już swoich facetów przekonały :) A tak Wam powiem, że czytałam dzisiaj post o samotnej mamie i po jego przeczytaniu nie jest taka pewna czy powinnyśmy tych facetow tak przymuszać. Pisały tam kobiety, które były ze swoimi facetami po kilka lat, razem planowali dziecko a jak już kobieta była w ciąży to odchodzili :( Smutne to :( Więc może faktycznie nie warto ich tak zmuszać? Ale z drugiej strony, ile można czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziestka30
Wreszcie trafilam na temat idealny dla mnie. Moj mezus jest taki sam.Juz sama nie wiem co myslec o tym wszystkim. Mam 30 lat a po nowym roku stuknie mi 31 roczek.Ile mozna czekac. Czasami tez mysle ze te moje prosby sa ponizajace dla mnie.Moj maz ,,chce ale sie boi,, tak mozna powiedziec w skrocie. Nie chce robic nic za jego plecami.Chce zeby byla to nasza wspolna swiadoma decyzja.Moze wreszcie uda sie przekonac .Twierdzi ze mamy jeszcze czas.Ale ja mlodsza nie robie sie niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istnieje...
... dziwny stereotyp, ze faceci moga poczac dziecko w jakimkolwiek wieku, a kobieta ma czas do 35-40 bo inaczej choroby wrodzone, uposledzenie, bezplodnosc stereotyp ten juz dawno obalili naukowcy potwierdzono badaniami, ze u mezczyzn istnieja dokladnie takie same zagrozenia (moze tylko granica wieku jest przesunieta, ale i to co najwyzej o ok 5 lat) po prostu ich zdolnosc do tworzenia zdrowych, silnych plemnikow rowniez sie oslabia facet 50-letni + 25 dziewczyna maja akurat takie samo prawdopodobienstwo urodzenia dziecka uposledzonego umyslowo (na przyklad) jak kobieta 40 letnia i jej partner mniej wiecej w tym samym wieku powiedz facetowi, ze im dluzej zwleka tym wieksza mozliwosc na urodzenie uposledzonego dziecka - z jego "winy" (rowniez) proponuje tez poszukac w necie argumentow - bo te badania sa na pewno opisane w necie i powodzenia w rozmowach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa mama i zona
macie po czesci racje,mezczyzni sa egoistami i tylko dziecko moze to zmienic, tak ja uwazam.u nas byla podobnie jak u przemowczyni, ja bardzo chcialam dziecka, dostawalam do glowy juz od myslenia i mu to powiedzialam....maz stwierdzil ze tez by chcial "ale".... znacie to wszystkie , zawsze jest jakies "ale".... podjeslimy decyzje-zadnego zabezpieczania sie i co bedzie to bedzie.....po miesiacu bylam w ciazy! wczesniej bylismy wspolnie u lekarza, zaczelam brac folik, decyze jednak odkladalismy .i jak On sie dowiedzial to cieszyl sie ale przez dlugi czas byl w szoku.....potem powiedzial,ze nie spoedziwal sie ze tak szybko nam sie uda zajsc, byl troskliwy, czuly, taki jak powinien, byl ze mna w kazdym momencie ciazy i przy porodzie.....teraz juz nie widzi swiata poza naszym dzieckiem no i chce drugiego dzidziusia(czesto o tym mowi, chyba czesciej niz ja) choc nasza pierwsza kruszynka jest jeszcze malutka....nie spodziewalam sie tego po nim, choc znamy sie 8 lat i tyle samo jestesmy para.... ciezko jest cos sensownego powiedziec, kazdy zwiazek jest inny, jedno wiem na pewno-mezczyznie ciezko powiedziec slowa "tak, chce dziecka" bo bardzo sie boi, bardziej niz my kobiety, musicie same stwierdzic czy naprawde chce czy nie.zycze Wam zeby decyzja zapadla i zebyscie nie musialy dlugo czekac na najpiekniejsze chwile w zyciu! pozdrawiam, szczesliwa mama i zona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziestka30
Zaskoczylas mnie ...istnieje...Nie wiem czemu ale myslalam ze tylko wiek kobiety sie liczy.A teraz to juz wystraszylam sie naprawde.Mezus moj ma 33 latka.wiec chyba najwyzsza pora stac sie rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziestka30
Szczesliwa mamo i zono. Aby bylo nas takich wiecej.Dzieki za slowa otuchy. Fajnie ze jest taki topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzydziestka tupnij na tego swojego męża, co on sobie myśli :) I tak Cię podziwiam, że tyle czasu potrafiłaś czekać. Ja dałam mojemu mężczyźnie rok na to, żeby dojrzał, bo chce mieć dziecko, ale też się boi. Za rok stawiam sprawę jasno- zero antykoncepcji i koniec :) Może on nie będzie jeszcze wtedy gotowy, ale trudno, będzie miał na to jeszcze 9 miesięcy, a mój czas ucieka i to o wiele szybciej niż Wasz, mimo że jestem młodsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na_serio
Takie nadużycie jest jak zdrada. Nic dziwnego że was potem faceci zostawiają. TYm bardziej że jak już macie dziecko to tylko kase chcecie od mężów i na uczuciach wam nie zależy, dziecko pokrywa wszystkie potrzeby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze facet albo jest nie dojrzaly do takiej decyzji albo nie dotarlo doniego ze masz problemy zdrowotne.. u mnie tez tak bylo ...nie chcial..mowil ze wszystko w swoim czasie itp..do furii doprowadzaly mnie te jego gatki...az pewnego dnia poszlam do lekarza i okazalo sie ze mam miesniaka..lekarz zalecil starania... tego samego dnia..powiedizal...ze zaczynamy...:-) Musisz z nim pogadac powaznie o swoim zdrowi i konsekwencjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowana na 100
Kochane mój w końcu się określił :-) zaczniemy starać się po wakacjach Ale jestem szczęśliwa Mam nadzieje ,ze ten prawie rok minie szybciutko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowana na 100
Muszę Wam opowiedzieć jak to było :-) Tak jak radziłyście przycisnełam go do muru była lekka wymiana argumentów i w końcu obiecał mi ,że zaczniemy się starać po wakacjach Powiem Wam ,że zauważyłam ,iż lepiej jest z moim facetem załatwiać wszystko kiedy jest z jakiegoś powodu szczęśliwy wtedy wszystko jest w stanie obiecać Potem szybciutko obwieściłam wiadomość wspólnym znajomym ;-) żeby nie mógł się wycofać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję!! mam nadzieje ,ze mi tez sie uda Chyba dzisiaj odbęde poważną rozmowę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowana to super!!! Tylko, żeby z czasem się nie rozmyslił, gadaj mu cały czas, żeby nie miał już wyjscia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowana na 100
I tak dziewczyny robię :-) Wczoraj mnie tak zaskoczył ,że do dzisiaj nie mogę dojść do siebie hehe Zaproponował żebyśmy postarali się o dzidziusia na urlopie oczywiście w nadchodzące wakacje .Mówie Wam dziewczyny jestem przeszczęśliwa :-) Nie mam pojęcia co mu się stało -może dojrzał? niewiem, w każdym razie to cud ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziestka30
Ciesze sie bardzo Zdecydowana na 100 ze wreszcie Twoj mezczyzna okreslil sie.Moj nadal waha sie, chcialby i nie.Nie wiem co zrobic zeby przekonal sie na 100%.Ale moze kiedys mu sie uda.Czasami zastanawiam sie czy nie lepiej zeby byla to wpadka.Nie ma wtedy czasu na zastanawianie sie.Staje sie przed faktem dokonanym.Ale z drugiej strony chcialabym zeby byla to nasza wspolna swiadoma decyzja. A wy co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowana na 100
Wiesz co na podstawie tego co przeczytałam na topiku nieraz wpadka jest dobrym wyjsciem ale wszystko zależy od człowieka Jeden przyjmie to i bedzie szcześliwy a inny może sobie z tym nie poradzić i co wtedy robić? To sa trudne wybory Mysle ,ze kazda kobieta wie mniej wiecej czego moze spodziewac sie od swojego faceta.Ja ciesze sie strasznie ,że moj w końcu dorósł do tej decyzji mam tylko nadzieje ,ze nie bede miała problemów z zajściem :-( Wiesz trzydziesta mi tez stukneło 30 latek dlatego tak mi zależy na tym żeby zajść i urodzić zdrowiusieńkie dziecko. Mam nadzieję ,że niedługo przeczytamy ,że i Tobie się udało namówić męża :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W 11 tyg ciazy...
Witam:) Ja jestem po slubie juz 2,5 roku.. Moj maz twierdzil przez ten czas ze nie pora.. ze dziecko trzeba miec za co wychowac a poniewaz tylko on pracuje i oboje studiujemy.. to nie bedziemy w stanie mu zapewnic warunkow... Odwlekalo sie to w czasie Ale malo kiedy uzywalismy srodkow zabezpieczajacych... I "dzieki" mojej pani ginekolog ktora zle mi wyliczyla dni plodne... Myslalam ze mamy dni "bezpieczne" Jak sie pozniej okazalo.. bezpieczne inaczej :D Meza na wiesc o 2 kreskach na tesci troche zszokowalo .. ale tak pozytywnie.. niewierzyl mi i musial sam sprawdzic czy go nie klame... poczym jak juz sie doczytal.. zarysowal mu sie wielki usmiech na twarzy i wycalowal mnie jak i moj brzuch :) Teraz cieszy sie bardzo... Chodzi ze mna do lekarza, cierpliwie znosi humory i zale... I co chyba najwazniejsze... POCZUWA SIE OJCEM... Nie zapomne chwili kiedy przez gg wyslalam mu skan usg.. pytajac.. poznajesz?? A on na to: Tak poznaje.. To moja corcia :) - ja sie poplakalam :) Teraz jakos kwestie materialne gdzies odeszly w cien... nasze zycie juz sie kreci w kolo dziecka :) Zycze Wam.. aby wasi mezczyzni.. tez tak reagowali.. Stali sie odwazniejsi.. Byli po prostu prawdziwymi mezczyznami Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość passer
I kto tu jest egoistą...rozpłodówki, k... mać, dzięki Bogu że mnie to "szczęście "ominie, bo nie mam zamiaru się wiązać z żadną na stałe i dobrze się zabezpieczam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do passera
Słuchaj passer z tego co napisałeś widać jaki z Ciebie prostak .Przede wszystkim nikt nie mówi tutaj o dzieciach z nieznajomym tylko o stałych związkach i małżeństwach /jeśli wiesz co to jest/ Poza tym wiążąc się z kimś na stałe powiedz ,że nie chcesz mieć dzieci i bedzie po sprawie żadna kobieta nie bedzie chciała z Toba być Jak chcesz sie wypróżnić możesz to zrobic w domu publicznym a nie zawrac głowe jakiejs nieswiadomej dziewczynie .Mam nadzieje ,ze nie bedziesz miał dzieci skoro to jest dla Ciebie taki problem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobny problem. Jesteśmy ze sobą już ponad 7 lat. On ma już swoje dzieci, a teraz boi się, że jest już za stary na dzieci. Z jednej strony by chciał, a z drugiej się boi. Tyle tylko, że skończyłam już 30-tkę i chciałabym mieć własne dzieci, dopóki nie jest za późno… Też czasami się zastanawiam, czy nie wziąć spraw w swoje ręce, tylko że to wcale nie jest takie proste, skoro on się tak pilnuje…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×