Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szczuplutka

burczenie brzucha

Polecane posty

Gość brzuchomowiaca ania
mi juz psycha dawno wysiadla przez to perd... burczenie. tylko o tym mysle gdy jestem wsrod niewazne czy znajomych czy nieznajomych ludzi. wiec nie moge sie skupic na niczym innym. teraz siedze i mysle jak moge sobie pomoc.... jakiego lekarstwa szukac, gdzie sie udac. chociaz nienawidze lekarzy zadnych, ani rodzinnych ani psychologow, psychiatrow. zaden nie umial mi pomoc. to siedzi w naszym mozgu. szukam przyczyny. jestem z toba kaska. razem cos wymyslimy. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzuchomówca...Sonia..
Hej...wszystkim!Ja..również nie umiem poradzić sobie z tym problemem...rano piję miętową herbatkę...ale i tak zawsze musi być...ubieram się tez ciepło...no i czasami przechodzi...ludzie pomóżcie..co mam robić?=(W szkole jest to najgorsze!Buziaki=*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....finka
Probiotyki tu pomoga np For Bactil 1x dz. Pojadac migdaly ;platki migdalow w ciagu dnia.Prosze napisac czy Probiotyk tu pomoze np For Bactil i pojadanie migdalow.Prosze o komentarze ; czy pomoglo... dolegliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....finka
ojoooojoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieWiemOCoChodzi
Mi tak od jakiegoś miesiąca... wkurzające to jestt... i w dodatku jeszcze te gazy... w nadmiernych ilościach... ale nie zawsze pojawia mi się to tak raz na dwa trzy dni na jakąś godzinkę dwie, ale i tak to jest denerwujące... chyba pójdę do lekarza, bo ile można to wytrzymać ^^ Mam już tego dość!! Przeczytalam to wszystko i spróbuje coś na to poradzić ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlpoknbji
skad ja to znam! burczy i burczy, nie ma konca:| a niedlugo matura...i 3 godziny w ciszy! nie wytrzymam;( help...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszka1
mi burczy jak jestem bardzo glodna lub jak sobie o tym pomysle-przewaznie na wykladach jek jest cisza. tez sobie "skurczam" brzuszek i burczenie sie uspokaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kombucza
Dlaczego nie kupicie sobie kombuczy na allegro? Jest naprawdę skuteczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moze byc taka choroba ZJN Wiecie ze tego sie tak do konca leczyc nie da :( Jestem zalamana ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez to mam, juz od tak dawna, ze nawet nie pamietam kiedy to sie zaczelo. Teraz mam 26 lat, ale mialem to juz przynajmniej jak bylem w podstawowce. Objawy: odbijanie, burczenie, wzdecia, gazy. Czesto przed burczeniem czuje taki bol gornej czesci przewodu pokarmowego, prawdopodobnie w zoladku. Tak jak pisaliscie, wciaganie brzucha, \\\"ruszanie\\\" nim czasem pomaga, ale krotkotrwale. Bylem z tym u gastrologow: mialem gastroskopie i kolonoskopie, przez pewien czas zajmowal sie mna jeden z najlepszych gastrologow w Polsce. Generalnie fizycznie wszystko jest w porzadku, wiec nie ma co leczyc (tylko refluks, ale nietypowy - dwunastniczo-zoladkowy, i tego sie nie leczy). Musze wiec radzic sobie z tym sam. Primo: jem zawsze sniadanie, duzo czasu przed wyjsciem do pracy/na zajecia, zeby sobie poburczalo i przestalo. Na zajeciach/w pracy zawsze mam herbatniki lub kanapke, zeby zagryzc, gdy czuje ten bol w zoladku zwiastujacy burczenie. Czesto pomaga. Rezygnuje tez z czesci zajec - to negatywny apsekt tej dolegliwosci. Pije malo - wiec ze to niezdrowe, ale plyny wzmagaja burczenie. Jesli chodzi o dziewczyne, nie mam z tym problemu - jesli sie kogos naprawde kocha, to wie sie o sobie wszystko. Dla niej to nie jest najmniejszy nawet problem. Zreszta; jej tez czasem burczy (jak kazdemu), tylko nie tak czesto jak mi. Natomiast mam problem z pozostalymi osobami, z ktorymi nie jestem w tak zazylych kontaktach - tutaj oczywiscie jest to bardzo krepujace. Generalnie te dolegliwosci w moim przypadku to Zespol Jelita Drażliwego (IBS) - niestety jest to praktycznie nieuleczalne (bo nie ma fizycznych zmian), a wiec dozywotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja Anonim
Jestem po gastroskopii.Wykryto u mni wrzód na dwunastnicy wielkości około 7 mm.Co ciekawe nigdy nie bolał mnie brzuch.Jedynymi objawami były nudności (zawsze rano i po obfitym posiłku albo niewielkiej ilości alkoholu).W sumie nie przeszkadzało mi to za bardzo bo wiedziałem co robić żeby nie czuć się źle.Dopiero gdy pojawiły się wzdęcia po posiłkach i rano poszedłem do lekarza.Oprócz wzdęć jest również burczenie w brzuchu i uczucie takiego przelewania.Praktycznie objawy te występują w różnych sytuacjach.Raz jest to rano innym razem wieczorem.Raz przed jedzeniem innym razem po posiłku.Nie wiem czy to typowe dla wrzodów i czy po wyleczeniu wrzodów dolegliwości ustąpią.Miał ktoś ten problem?Mam nadzieje że nie jest to zespół jelita nadwrażliwego.Objawy podobne a z tego co czytałem wyleczenie tej choroby jest praktycznie nie możliwe.Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doomiii
Bardzo polecam iść do lekarza rodzinnego ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Burczący Karol
Mam ten problem od wielu lat. W szkole często burczy jak cholera. Byłem z tym u lekarza rodzinnego no i niestety powiedziała że to kwestia mojej psychiki. Pije herbatę z melisy na uspokojenie... nic nie daje. Espumisan to już jest używany w nadmiernych ilościach i też nic nie daje... Staram się hałasować gdy mam wzdęcia, ale to przeradza się w serie wzdęć a nie będę krzesłem ruszał przez minute... to jest straszne... nie wiem chciałbym by ktoś mi w tym pomógł, ale póki co nikt nie może mi w tym pomóc. Siostra mówi że powinienem leczyć się na głowę, ale robi to bo dla niej jest to obojętne...Nie wiem ... jeżeli ma ktoś jakiś genialny pomysł jak się tego pozbyć...POMOCY!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no fajnie...... /
przeczytalam w jednym poscie ze to jest nieuleczalne.... ;o i sie zalamalam ;/ ja juz teraz nie wytrzymuje a co dopiero pozniej jak pojde na studia ;/ ;( ;( to jest okropne !! czy naprawde nie mozna tego sie jakos pozbyc?? ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie burczenie
takie burczenie może być objawem insulinooporności przeczytałam o tym kiedyś przypadkowo, poszłam zrobić badania i wyszło, że to mam :-( teraz leczę się, musiałam zmienić dietę i jest dobrze, nawet zaczęłam chodzić do filharmonii i teartu, bo wcześniej byłam ciągle w stresie, że mi burknie i nie miałam z takiego wyjscia radości idźcie się przebadać, bo to często nie daje innych objawów, a potem może przekształcić się w cukrzycę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna X l. 14
Cześć Wam wszystkim :) Mój sposób na walkę z gazami: Rano wstać(z godzinę) wcześniej i maksymalnie się wypróżnić. Na burczenie: Dopiero przed wyjściem (jakieś 20 min przed) zjeść śniadanie(odradzam twaróg i rzeczy słodkie typu dżem). Następnie wypić wywar z rodzynek(garść rodzynek wsypać do szklanki i zalać gorącą wodą trochę więcej niż do połowy, zamieszać i wypić). W szkole STOPNIOWO wprowadzać sobie pewne zmiany :). Najpierw po KAŻDEJ LEKCJI jeść pół kawałka kanapki(najlepiej tak zacząć ją jeść wolno i wyraźnie:) 5 min przed dzwonkiem). Potem jak już swierdzisz, ze przestało ci burczeć na lekcji możesz sobie coraz to wydłużać przerwy między kanapkami.Ale pamiętaj STOPNIOWO czyli np. po tym możesz zacząć jeść kanapkę na początku przerwy(gryź wolno i wyraźnie ). Ja osobiśćie doszłam do wytrzymywania dwóch przerw bez jedzenia i bez burczenia na lekcji :) Pamiętaj! ZERO SŁODYCZY, staraj się odmawiać gdy koleżanka/kolega chce cię poczęstować słodycze powodują gazy. A teraz najtrudniejsze: Jak sobie poradzić z tym aby o tym nie myśleć. Jest to rzecz bardzo trudna i tak naprawdę to wszytko od niej zależy(w większośći nasze problemy z brzuchomuwstwem są spowodowane naszym ciągłym myśleniem o tym i wyobrażaniu sobie w panice jak nam burknie gdy jest cisza w klasie.) Ja generalnie poradziłam sobie z tym tak, gdy czuję,że mi burknie to wsysam brzuch i to wystarcza.Odradzam wciągania powietrza i zapełnianie nim brzucha, bo wtedy burknięcie jest głośniejsze niż przy wsysaniu brzucha. Może to śmiesznie zabrzmieć, ale ja na gazy, jak czuję że je mam i chcą się ulotnić to biorę sobie gumkę do mazania i pod ławką obracam nią palcami i wbijam w nią paznokcie. Im bardziej mnie ciśnie, tym mocniej wbijam paznokcie. Po pewnej chwili moja uwaga zamiast na gazach koncentruje się na gumce i lekci i brzuch wraca do normy. Jeżeli chodzi o towarzystwo, to naprawdę warto mieć kogoś(mamę, siostrę, brata bądź przyjaciela)komu będziesz się mogła wyżalić z tych problemów, kogoś kto Cię będzie wspierał. Naprawdę, to bardzo pomaga. Jeżeli chodzi o ludzi "spoza" to poprostu ignoruj ich. Jeżeli musisz iść do toalety publicznej, to idź i nie krępuj się. Powiedz sobie, ze jak pójdziesz to będzie Ci lepiej(bo tak będzie!), po co masz się z tym męczyć, tylko dlatego, że ktoś się na ciebie krzywo spojrzy. Tak naprawdę nie zdajemy sobie sprawy ilu ludzi jest naokoło nas z tym problemem. Niestety na każdego z nas radzenie sobie z tym jest inwydualną sprawą i u każdego ta sprawa wygląda inaczej, ale ten przykład można traktować jako pewny zarys. Oczywiście róbcie badania krwi, moczu, kału...może także i inne. W końcu nam coś dolega i moze przy odrobinie szczęścia dowiemy się co? Może kiedyś na to wynajdą jakiś lek? Starałam się opisać Wam jak najdokładniej jak sobie z tym radzę. Na chwilę obecną cały tydzień mam bez gazów i burczenia. Wychodzę na prostą, chociaż czasami mi się jeszcze zdarzają gazy na lekcjach i burczenie :( Ale się nie poddaje :) Mam nadzieję, zę to wam chociaż trochę pomoże. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna X l. 14
A... I jeszcze ograniczam płyny w szkole tylko do potrzebnego minimum, ale poza nią pije 2liry dziennie. Pije tylko wodę, herbatę i od czasu do czasu soki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi nie przeszkadza aż tak to burczenie, bo to się można pośmiać i jakoś nikt problemów nie robi, ani się specjalnie dziwnie nie patrzy (każdemu się przecież może zdarzyć;) Przeszkadza mi natomiast bardzo ten ucisk w dole brzucha, który temu towarzyszy. To się właśnie zazwyczaj dzieje na zajęciach i we wszelkich innych sytuacjach, gdy jestem długi czas w pozycji siedzącej i nie ma za bardzo możliwości, ani wstać, ani się przekręcić. Pójście do toalety w moim przypadku nic nie daje, bo gdy tam już dojdę, to i tak nic z tym nie potrafię zrobić. Ale podejrzewam, że u mnie ma to związek, nie tyle z tym co jem, ale z tym, że robię to bardzo szybko i nieregularnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didda0000
Nawet nie wiecie jak się cieszę, że nie tylko ja mam ten problem. U mnie to wygląda tak: przeważnie burczy mi jak jestem sama ponieważ wszkole zawsze napinam mięsnie brzucha i jakoś tego nie słychać. Na każdej przerwie muszę jednak coś jeść. Ostatnio znalazłam sposób - przed szkołą zjedzenie całej torebki ryżu. To bardzo dużo i byłam strasznie najedzona. Na początku było mi wręcz niedobrze, ale wytrzymałam bez jedzenia do 15.10 więc w sumie było lepiej. Niestety po tygodniu wszystko wróciło do normy :( wieczorem, gdy leżę w łóżku też mi tobardzo przeszkadza. Byłam już na wszystkich możliwych badaniach i \"niestety\" jestem zdrowa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burrrrrczenie
Mnie rowniez burczy w najmniej oczekiwanych chwilach. Wlasnie wtedy gdy jest najciszej. W ksiegarni, w szkole, na spotkaniach, ahhh, klopotliwe to jest. Ja wtedy po prostu oddycham bardzo plytko bez poruszania brzuchem i pomaga. Ale nie zawsze pomaga, bo jak w nocy mi burczy to ojjj, bac sie. Odglosy to takie wydaje jakby osmy pasazer nostromu chcial sie wydostac na zewnatrz hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam ten problem, myślę że to z nerwów. U mnie nie występuje typowe burczenie z żołądka, takie, jakie się ma będąc głodnym. Ja mam raczej taki problem: siedzę na lekcji/u koleżanki/w teatrze/kinie (w każdym razie jest w tym momencie CICHO) i nagle w okolicy jelit (na 100% nie przy żołądku) wydostaje się taki dziwny, baaaardzo głośny odgłos, nie jest to jak już powiedziałam, klasyczne burczenie, tylko taki bardziej jak przy gazach, jeden głośny jęk! strasznie to przezywam, już 2 tygodnie siedziałam w domu i nie chodziłam do szkoły, ale nie mogę przecież całe życie tak się chować! nawet dziś poszłam do szkoły, przesiedziałam 2 lekcje w szatni z nadzieją, że przejdzie, ale niestety nie przeszło i poszłam do domu... brałam espumisan - pierwsze 2 dni lepiej, potem nic, pijam różne herbatki typu mięta czy melisa, na uspokojenie - nie pomaga, byłam u lekarki, dała mi leki, które niby nieco pomagają, ale proces leczenia jest długotrwały, a ja już świra dostaję, nie mogę! Moja mama mówi, żebym się nie przejmowała, ale jej to łatwo mówić - nie musi znosić tych spojrzeń na lekcji, kiedy mi tak jęczy w tym brzuchu... już nie wiem, co mam robić, jeszcze gorzej się tylko denerwuję i w końcu jakiejś deprechy chyba dostanę... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też...
To straszne... Mam to od miesiąca. Też zauważyłam, że stres wzmaga pojawianie się tych odgłosów. No ale w domu też się zdarzają, tylko w mniejszym natężeniu. Ciekawa jestem czy alkohol ma na to jakiś wpływ. Te studenckie imprezy... w ostatnim czasie przelały się litry piwa... Idę dziś do lekarza i mam nadzieję, że zaradzi mi coś na to, bo inaczej oszaleję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też...
I myślę sobie, że jeśli lekarz postawi jakąś diagnozę, to może uda mi się z tym uporać przez psychikę, bo o dziwo ona ma najwięcej wspólnego z tym problemem przewodu pokarmowego. Podobnie miałam, gdy postawiono u mnie diagnozę: zespół jelita wrażliwego (IBM). Przyzwyczaiłam się do tej myśli, nie zastanawiałam się skąd biorą się bóle i inne dolegliwości i po prostu samo przeszło mimo licznych stresów. Oby teraz też tak było. Bo o ile IBM jest bolesny, ale niewidoczny dla otoczenia, to te burczenie i przelewanie naprawdę może wprawić w depresję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moss
Ja mam to samo.. Niestety już od dlzzego czasu.. Jakiesś 1,5roku..:( Przez jakiś czas pomagała mi herbata czerwona ale później znów burczenie wróciło. Najgorzej jest jak rano nie zjem dużo na śniadanie, chociaż naawet jak to zrobie to i tak burczy.. Burczy jak na zlość przeważnie wtedy gdy jest cisza a ja jestem w publicznym miejscu bo w domu to mi się nie zdaza.. Mam już tego szczerze dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też...
Lekarka dała mi coś na... wzdęcia. Może to naprawdę są wzdęcia? Z tego co czytałam o nich dużo się zgadza. Dziś siedziałam cały dzień w domu, bez stresu, na lajcie. No i... i tak burczało, bo zwracałam na to uwagę ( a wcześniej będąc w domu zapominałam o problemie). Co to jest za dziadostwo, do jasnej anielki? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marceliiiinkaaaa
juz gdzies pisalam że to może być IBS poczytajcie o tym w necie Mozna z tego wyjsc, mi przeszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmieńcie myślenie
A może po prostu to olejmy? Macie takie podejścia, że aż sama sie bardziej przejmuje, jak to czytam. Spójrzcie na to z perspektywy innych, śmialibyście się, jakby innym burczało? Nawet byście nie zauważyli, to w końcu niczego człowiekowi nie ujmuje ;) Po co się przejmować, żyjmy normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też...
No... gdyby komuś notorycznie warczał brzuch to raczej nie przeszłoby to niezauważalnie i ludzie zaczęliby to kojarzyć z jakimiś zgagami, czy innymi niestrawnościami połączonymi z gazami..., więc nie zgodzę się z Tobą w kwestii bagatelizowania problemu. Może Tobie tylko burczy z głodu i nie wiesz o czym mówi cała reszta? Polecam przed każdym większym posiłkiem wziąć 2 kapsułki Espumisanu i jest dość znośnie. Wesołych Świąt, Brzuchomówcy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×