Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miki25

RODZIMY w SIERPNIU 2006

Polecane posty

Ksenia jak chce żeby sie nią zajmować to \"udaje\" że płacze a ani jednej łzy niewidać, a za ucho sie niełapie może i dobrze bo i tak troszeczke odstają ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za rady odnośnie zaparć. Codo usypiania (ktoś wcześniej pytał) to kładę dziecko na kocyk z poduszką potem na kolana, smoczka do buzi i huśtam, aż zaśnie (jeśli oczywiście chce spać). Poradź coś może jeszcze na czkawkę, bo ciągle moja córka ją dostaje - bywa, że kilka razy dziennie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
livmar na czkawke to chyba nie ma sposobu-trzeba przeczekac-podobno tak szybko odchodzi jak i przyszła-bo zakładam ze coreczce nie jest za zimno?ew mozesz jej dac sie napic donn jak ciasto?ja stawiam wirtualna kawe a Ty kawałek tych pysznosci,ok? ekinio fajne fotki-podobaja mi sie czarno-biało zdjecia ja dzisiaj bije rekordy przed kompem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
livmar>> na czkawke to najlepiej dać sie dziecku napić.. tyle że np moja Aurora nie zawsze chce pić... to wtedy zmienić dziecku pozycje jak leży na pleckach to przerzucić na brzuszek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstaję w nocy tyle razy, że nie jestem w stanie zliczyć. Dziś kupiłam gazetę \"Mam to ja\" gdzie jest wątek: \"usypianie bez łez\" - trzeba coś z tym zrobić, bo nie daję rady. Kolana mi się czasem pode mną uginają, plecy niekiedy bolą od samego rano nie wspominając o wieczorze. Mąż twierdzi, że zajęty i mało się dzieckiem zajmuje. W zasadzie jedyna pomoc to moja babcia, która weźmie małą do uspania do południa na ok godzinę i ok 17-tej na pół godzinki. Na spacer ciągle ja chodzę. Jak słyszę ile niektórym wszyscy pomagają, to mam żal, że ja muszę wszystko sama robić: prać, gotować, sprzątać, dzieckiem się zajmować, wstawać w nocy itd. To fakt, nie pracuję, ale też w domu wytrzymać nie mogę. Raz na miesiąc wywalczę ze 2 godzinki dla siebie: typu trening, kosmetyczka, fryzjer, zakupy (inne niż spożywcze). Poszłabym do pracy, ale znowu szkoda dziecka do żłobka dawać, a nawet nie wiem czy jest u nas w mieście. Poczekam do lata, a później następny rok. Jak skończy mała 2 lata to czegoś poszukam, bo w wieku 30 lat pora najwyższa już mieć jakąś stałą pracę. Mój mąż twierdzi, że nie muszę pracować, ale ja tak nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daję oczywiście pić, tylko nie zawsze chce pić. Zimno raczej nie. Zauważyłam, że jak się zsika i nie jest od razu przewinięta, to jej się chyba zimno w dupkę robi zanim mocz wchłonie się w pieluchę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabieram się też za odchudzanie, ale ie jest to teraz łatwe - zresztą nigdy nie było. Dużo nadwagi zostało mi po ciąży, a i przed ciążą przytyłam po ślubie - więc teraz musiałabym schudnąc 16 kg, by ważyć tyle co przed ślubem :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, ale się naczytałam a nie było mnie chyba tylko dwa dni. W tym czasie zmieniło się tylko to, że kupy są 3 razy dziennie ale zupełnie wodniste lub wręcz sama woda. Jest po podaniu smecty u syropu na receptę, dziś kupiłam mu marchwinakę w aptece ale pić jej nie chce absolutnie. Teraz śpi, a po obudzeniu czeka na niego wywar z czarnych jagód, zobaczymy. W poniedzałek do żłobka iść musi bo już ani ja ani mąż nie możemy sobie zrobić wolnego. Katienka, Z daleka anglia, Basia 23: dziękuję za Wasze zainteresowanie! Do żłobka chodzi od dwóch tygodni, ale jest naprawdę zachwycony. Pierwszego dnia troche płakał a drugiego śmiał się jak pani po niego wyszła. Po naszym przyjściu nie zwraca na nas uwagi tylko robi miny do swojej pani i cały jest szczęśliwy jak ją widzi więc to chyba raczej u nas w domu jest coś nie tak. Myślę też, że raczej nie jest przywiązany do jednego miejsca, bo u nas był tylko przez pierwsze dwa tygodnie, a potem po tydzień-dwa u moich rodziców i znów u nas. Teraz już go przywieźliśmy do Poznania bo dostał żłobek, wcześniej nie było miejsca. Ja nie miałam ani dnia urlopu, udało mi się pierwsze cztery tygodnie mieś wolnego (2 w szpitalu, 2 z nim domu) bo były wakacje, doktorantki na UAM nie majł prawa na urlop, teraz kończę pracę, mąż cały czas też w pracy więc nijak bez żłobka, i tak to jest. Już nie chcemy by zajmowała się nim babcia, ale by pobył też trochę z nami, zobaczymy jak nam się powiedzie. Pozdrawiam wszystkie Mamy i Dzidzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja w czasie ciąży przytyłam 19kg, zaraz po porodzie waga mi spadła tylko o 4kg więc miałam 15kg do zrzucenia, teraz mam jeszcze o 4kg więcej niż przed porodem, ale nie jest już źle. Jak wasza figura po porodzie? Jak wasze piersi po ciąży i karmieniu? - moje się zmniejszyły i są mniej jędrne, chyba by się jakieś ćwiczenia przydały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
livmar ja nie zakładam pizamki tylko swieze czyste body marsjanka ja przytyłam w ciazy 13 kg-po porodzie szybko zgubiłam-jednak z brzucha nie jestem zadowolona a piersi zawsze miałam małe i tu sie nic nie zmieniło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piersi mi opadły, są miękkie. Brzuch poniżej pasa wystający. Zrobiły mi się wałki na plecachi nie tylko. Do lata jeszcze pół roku więc już najwyższa pora się zmobilizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
livmar>> ubieram Michałka w body i pajaca. To jest jego stylowa piżamka. :-) i jest mu cieplutko i wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marsjanka, skora mi sie troszke rozciagnela na piersiach :-P ale sie na zapas nie martwie. Ogolnie to jak sie naginam i kapie Maxa to mi nic juz na brzuchu nie wisi, jak na poczatku wrzesnia (J zrobil zdjecia, a ja doznalam szoku!) Skora wrocila do swej dawnej jedrnosci i teraz tylko czekam na zgubienie tluszczyku i wzmocnienie miesni brzucha. talia juz zaczyna mi wracac. Jeszcze troche i znow zmieszcze sie w spodnie o rozm. 38! (nogi juz wchodza, ale brzucho jescze nie ...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Livmar, Maxa pakuje w pizamke :-) no chyba ze nie ma czystych, co sie czasem zdarza bo czesto mu sie dobija i zachlapie wsyztsko dookola) to wtedy spi w normalnym ubranku. Ciesze sie ze napisalas. Martwie sie troszke jednak o Ciebie, zwlaszcza Twoimi rekacjami na placz dziecka. Prosze Cie nigdy wiecej nie potrzasaj Izabela, bo moze to sie skonczyc krwotokiem w mozgu, slepota, uszkodzeniem mozgu a nawet smiercia niemowlecia! Wiem co czujesz, poniewaz zdazaly mi sie takie frustracje, ze nic tylko mialam ochote zatrzasc wlasnym dzieckiem i jeszcze sie wydrzec na nie. Opamietywalam sie niemal w ostatniej sekundzie i kladlam ryczacego Maxa w jego lozeczku po czym wychodzilam z pokoju i wracalam tam jak oprzytomnialam i sie uspokoilam. Takie reakcje kwalifikuja mamy do wizyt u psychologa. Macierzynstwo nie jest uslane rozami, ale mamy prawo czuc to co czujemy, musimy tylko porozmawiac i wygadac sie z meczacych nas emocji, przygnebienia czy depresji... Czy Ty masz z kim pogadac oprocz babci (choc z nia to pewnie nie rozmawiasz w tym sensie). Pamietaj ze nie jestes sama i ze sa ludzie, ktorym placa za to by Ci pomoc. Trzymaj sie Marlenko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diann - zadna spacerówka tego typu nie ma przekladanej raczki:) ja tez bede kupowala taki wozek na wiosne. jelsi chodzi o anemie u maluchow - na tym etapie rozwoju jest zupelnie naturalana (uprzedzala nas o tym lekazr). Żdanych skierowac nie dostajemy ale u nas juz bylo kilka okazji do badan wiec jestesmy na bierzaco.... Jestem wykonczona po pracy - dzis w dodatku bylismy z mala na ostrym dyzurze.... Darek myl jej pupe w umywalce i tak wsisnela mu raczke pod jego reke ze uszkodzila robie staw lokciowy. Bidulka krzyczala i miala bezwladna raczke.... W pracy pobylam 20 min i musialam wracac zeby zawiezc ja do lekarza. Cale szczescie szybko i prawie bezbolesnie lekarz nastawil jej to i powiedzial ze bardzo czesto dzieje sie tak u dizeci jak probuja sie przekrecac... I zeby jak mala zaczne chodzic nie trzymac jej za raczki w gorze tylko kupic szelki i lapac dziecko za szelki bo latwo te lokcie urazic. Musialam zostac przez to wszystko dlugo w pracy, z niczym sie nie wyrabiam .... Ich dobrze ze wsyzstko dobrze sie skonczylo:) No i okazalo sie ze tego typu urazy zupelnie mnie nie ruszaja. Tzn denerwowalam sie ze ja boli ale zachowalam zimna krew - bardziej panikuje przy zwyklych chorobach;) Ps Panuje wirus zapalenia pluc - uwazajcie na inne chore maluchy:) Ekino ucaluj Padlinke - a moze wpadniecie do mnie? siedze z gabcia caly dzien sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wreszcie udało mi sie uruchomic stronke ze zdjeciami mojego synka. mnie od rana boli gardlo. poradzcie mi jakie leki moge jesc bo karmie piersia pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia 30 >> tymianek i podbiał do ssania, sama biorę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej diann fajny ten wózeczek, napisz czy ma miękie czy twarde plecki? Ja obecnie rozpatruję te wózeczki i w okolicach marca muszę się na któryś zdecydować. Oczywiście dużym argumentem będzie waga wózka. http://www.allegro.pl/item156727891_nowy_spacerowy_wozek_chicco_enjoy_2006_od_ss.html http://www.allegro.pl/item155767651_wozek_spacerowy_miekka_gondola_ramatti_diamant.html http://www.allegro.pl/item156551080_wozek_chicco_ct_0_4_winter_model_2006_spiwor.html http://www.allegro.pl/item155124246_graco_quatro_tour_lx_kolekcja_z_usa_central_park.html niestety nic nie wiem o tych wózkach, ani o ich awaryjności. Diann może napisali że od 18 miesięcy bo ma np. miękie plecki, w coneco solar też tak jest dlatego chyba się na niego nie zdecyduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dzieki za typy na pewno skorzystam no i ulzylo mi troche ze nie tylko moje dziecko budzi sie ciagle w nocy Dian ja nie wygladam! Staram sie w lusterko nie patrzec zeby sie nie wystraszyc ale to nie od 5 miesiecy maly nie przesypia To od jakichs dwoch. Dzis troszke powalczylam maly zasnal o 20 a juz 15 min temu byla pierwsza syrenka ale nie dalam cycy tylko utulilam na smoczku no i maly spi Hurra!Nie wiem czy uda mi sie tak przez cala noc ale na poczatek jest 1:0 dla mnie Sierp 06 my chodzimy na basen od ukonczenia 3 m-ca przez Maxia bo tak mozna Co do niedojadania to chyba raczej nie u Maxa bo on wieczorem kaszke dostaje z owocami no i cyca na deser i przed spaniem jeszcze raz cyc to raczej przyzwyczajenie lub potrzeba poprzytulania sie livmar ja Maxia zawsze w pizamke ubieram chyba ze zrobi wojne i usnie wczesniej to go juz nie przebieram ale staram sie zeby przynajmniej wygodne spiochy mial. Moj brzuch to tez zwis dolny no i piersi galaretowate ale od poniedzialku zaczynam cwiczyc mialobyc od nowego roku ale mi grypa przeszkodzila mimo to 2 kg zabrala he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diann wozek rewelka pewnie tez taki sobie sprawimy na lato:) a Ja mala ubietam w body i spiochy a czasem same body z dl rekawkiem i skarpetki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej pragnę do was dołączyć mój termin to pzełom lipiec/sierpień witam wszystkie przyszłe mamusie i gratuluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihihi Paula,my juz jestesmy mamami:-) ale jak chcesz mozemy Ci potowarzyszyc w tej wspanialej drodze:-)choc jak Nas poczytasz przed porodami to troche sie znechecisz,ja ostatnio czytalam i mniej wieciej piszemy tak-nogi mi puchna,ja juz nie moge!!Spac nie mozna..albo-dziewczyny mam skurcze co 15 min czy to juz? a za chwile,nie,wzielam kapiel i przeszly:-p Stokrotka,fajne wozki,ale mysle,ze mozna tak samo wyposazone i w nizszej cenie,zwroc uwage na gwarancje,bo chyba nie wszystkie posiadaja.Tam w jednym pisze,ze budka przesuwana i nie wiem o co chodzi,moze o raczke z budka...Marsjanka,Twoj wozek rewelka,ale czy Wy nie kupywalyscie 2w1 wozkow nowych?Ja mialam stary i ciezki,ale nie wiem dlaczego kupujecie druga wersje..moze sie myle. Kati,mocno Cie sciskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kpiotrowicz,ta historia..nie wiem co myslec,gratuluje trzezwego umyslu,ja bym juz chyba dziecka pozniej sama nie kapala.Wszystko chyba jest ok do pierwszego wypadku a potem sie robi w gacie ze strachu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×