Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miki25

RODZIMY w SIERPNIU 2006

Polecane posty

Kati....dian ma racje, podaje sie do mleka, pisze na ulotce ze do kazdego posilu okolo 15 kropel, ja daje po 10 i mysle ze jest ok. Na smoczek jeszcze nie dawalam bo maly nie mial kolek ;) Plusia moj pawelek to bez smoczka juz ani rusz.........ha co lepiej pamietam jeszcze moej czasy ze smoczkiem :).nie wyobrazalam sobie zycia bez tego :) Dzis byla u mnie sasiadka....hmmm nauczyla swojego synka ma 4 miesiace noszenia na rekach i teraz ma klopot bo maly bez tego nie zasypia, wiec uwazajcie z tym noszeniem i nie presadzajcie bo bedziecie potem mialy noce nie przespane......dziwila sie ze moj maly spi pry telewizorze i w halasie bo jej to ani rusz , tylko cisza i to kompletna....to prawda ze jak dziecko przyzwyczaisz to tak bedzie az go odzwyczaisz ihih z czym jest bardzo ciezko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daffodile, gratuluje ! 🌻 justynka>> Aurora też ma pełno krostek na buźce i szyi... i też to za pięknie nie wygląda i troche szorstką ma skóre przez to :( w piątek pójdziemy chyba sie szczepić to zobaczymy co nam o tym powiedzą... wit.D3 nie daje wogóle bo lekarka powiedziała że jest słońce i że Aurusia mam małe ciemiączko i że nie trzeba może teraz dostaniemy ale nie wiadomo bo teraz dają każdemu dziecku indywidualnie a nie dla wszystkich tak samo... a w mleczku jest ta witamina patrzyłam na bebilonie :) kąpiele robie codziennie bo co prawda podobno n ie trzeba ale dobrze żeby maluch miał rutynke no i relksik w kąpieli :) oliwki nie stosuje wcale a mydło tylko do mycia włosków... dolewam do wody oilatum.. i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka - u mnie z ta skazą to było tak, że na początku bruno miał tylko krostki - połozna powiedział, że ot trądzik niemowęcy i że przejdzie bo to przez hormony - ale nie przechodziło - czoło się zrobiło szorstkie jak tarka a z nad brwi zaczęła schodzić skóra. Potem mały był 4 dni na mieszance NAN HA i wszystko mu zeszło - miał skórę na twarzy mięciutką i gładziutką a po przeztawieniu z powrotem na pierś od nowa szorstkie czoło i na policzkach powstały takie grupy krostek - troszke jakliszajki wyglądające i zeszło mu to na brodę i ppodbródek - pokazała nam lekarka obrazkipoglądowe i wyszło że jak na nich - tak samo bruno ma modelowe objawy skórne uczulenia na mleko - no to precz poszło mleko z mojej diety i się trochę uspokoiło - ale od dwóch dni (ha - zapomniałam isę i zjadłam drożdżówkę z serem - znowu moje dziecko zaczeło wyglądać niewyjściowo - poszłam wczoraj do lekarz - pediatra go wyoglądała i nadal twierdzi że to objaw uczulenia - ale jak stwierdziła mimo że wg mnie wyglądastraszie to to jest łagodna forma - dała mu maść taką robioną w aptece zeby smarować policzki i za uszkami bo za uszkami może go swędzieć i przez to moze byc niespokojny. Reasumując - lekark patrząc na objawy (twarz głównie i za uszami) powiedziałaże to alergia najprawdopodobniej na mleko) - powiedziałaże wszystko co szorstkie to alergia bo jak trądzik czy inne zmiany skórne np. potówki czy coś podobnego tonie jest szorstkie - jak szorstkie to alergia:) choć niekoniecznie na mleko. Niby juz mleka ani przetworow aniżadnych krowich rzeczy nie jem ale mleko podstępne jest w parwie wszystkim - serwatka nawet w margarynach rośłinnych jest - błe zmieniłam Rame na Rame Olivio bo tylkot am nie ma serwatki - w każdej klusce kupnej prawie jest mleko w proszku a ta serwatka nieszczęsna to nawet w niektórych chlebach sobie jest świnia. Nie iwem czy Ci w czyms pomogłam - bo jeżeli nie karmisz ppiersią to w grę wchodzi pewnie tylko zmiana mleka - pewnie lekarz doradzi zmianę albo na mleka HA - bebilon HA też jest - tam są te cząsteczkizlaktozowe rozbite na mniejsze i lepiej trawione - albo jak będzie ostro to na jakiś hydrolizat - typu Nutramigen - na to dobrze dzieci ze skazą reagują - no albo na mleko sojowe - ale to tez co lekarz to opinia - mój twierdzi że juz lepiej dziecku mleko proto od krowy podawać niż sojowe bo soja jest modyfikowana i też paskudnie uczula (hihi może nie tych co uczuleni na krowie mlek;) i nie wiadomo na dłuższa metę jak dział na organizm. No ale to pewnie musi stwierdzić pediatra. Ja to już nie mogę i zastanawiam się czy mały nie uczulony po prostu na moje mleko same w sobie - jeszcze troce na piersi wytrzymamy ale za jakiś czas - kto wie - wole chyba miesznkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to wyglada na to ze Aurora tez na cos uczulona bo objawy takie same jak u Bruna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justynka trzymaj się ciepło, chyba każda z nas ma momenty załamań. Nie dajmy się chandrze i zmęczeniu. :-) Ja też momentami jestem zupełnie wykończona ale jak sobie pomyślę, że Piotruś tylko raz jest taki malutki i nigdy więcej nie będzie taki bezbronny i uzależniony ode mnie to od razu zmęczenie mija i aż mi smutno, że czas tak szybko mija. Ja staram się nie słuchać różnych opini, bo faktycznie poglądy lekarzy i położńych są skrajne. Najlepiej samemu wypracować jakieś metody ale wiadomo, to wymaga czasu. Piotruś też ma jakieś krostki i wypryski na buzi, położna mówi, ze to hormony i gdyby się mocno zaogniło to mam przemywać rumiankiem. Śpi 2/ 2,5 godziny ale ma też okresy czuwania, na szczęście w dzień, rozgląda się i obserwuje wszystko. Jednak czesto potem jest tak zmęczony nowymi wrażeniami, ze ciężko mu usnąć i zasypia wtedy przytulony do mnie. W nocy bez problemu szybko się najada i zasypia w łóżeczku. Dziś byłam strasznie dumna, bo mały położony na brzuszku podnosi główkę do góry. Niestety mam za dużo pokarmu i mały podczas jedzenia się zalewa, potem cały czas ma zatkany nosek. Przed chwilą była położna i pokazała mi jak sobie z tym radzić: trzeba zakropic nosek solą fizjologiczną i położyc maluszka na brzuszku. Powinno pomóc ale czy pomoże nie wiem, mały na razie komarzy na brzuchu :-) U nas piękna pogoda a wię pewnie większość dnia spędzimy na podwórku. buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze o tych krostkach. Tu poowiedzieli, ze jak na podlozu hormonalnym, to w srodku krostka jest biala (na czubku pryszczyka), jesli nie, to pewnie alergia :-( U Maxa cala klatka piersiowa byla obsypana tymi czerowno-bialymi krostkami, gladkie to w dotyku tez nie bylo, ale po tygodniu zaczelo znikac... Ja bym uzbroila sie w cierpliwosc i gdyby nie bylo postepow to wtedy bym zaczela zmieniac diete itp. Na twarzy juz nic nie widac, no chyba ze przez lupe :-p A ponoc te wypryski moga utrzymywac sie do kilku tyg. tak mi powiedziala polozna jak jeszcze lezalam w szpitalu. Zaraz idziemy do przychodni, dzis bedziemy wazyc naszego malego ksiecia ;-) Ciekawe ile mu przybylo kg? Ja znow waze kilogram mniej i ciesze sie jak glupia. Piersi zaczely za to produkowac wiecej mleka i nie nadazam ich oprozniac- a wszystko to przez ten maraton, jaki mi Max urzadzil 2 dni temu, pobudzil przez to laktacje, ejjjjj.... Jesli chodzi o wyglad plusi po porodzie to jak sie patrzy z boku to modelka, a jak z przodu to jestem jak Wisla szeroka i sie zastanawiam, czy kiedykolwiek odzyskam talie i moje biodra? :-( Buziaczki 👄 pa. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej no to w końcu mnie też dopadło mam kryzys od wczoraj..a wszystko przez ten cholerny stan zapalny!!! cycki mnie bolą że nie daje rady...mała sie nie najada... drze sie jak butelka sie skończy..bo udało mi sie ściągnąć tylko 100ml np... drze sie jak ssie pierś bo już nie chce lecieć a ona jeszcze chce pić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na dodatek od piątku winda nie dziła.. mieli naprawić do wczoraj a tu dalej zpsuta i nawet na spacer nie możemy iść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedna Donn... Cos Doris tez nie widac na topiku :-( Max przytyl w ciagu ostatnich 8 dni 600 gram :-) :-) A ja przespalam wzglednie dzisiejsza noc dzieki smoczkowi :-D Maly go troche wypluwa, wiec sie pogimnatsykowalam z lozka noca, ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo ;-) W ciagu ostatniego tyg. zgubilam kolejny kg- tempo jak widac sie zwolnilo, ale co tam, najwazniejsze zeby waga dalej spadala, moze byc nawet tylko 1kg na tydz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze z opisu Bernatki to tez by wynikalo ze moja mala ma jakas skaze ,chociaz te krostki sa tez w srodku biale ,chyba poczekam i zobacze ,ale skora na brzuszku jest szorstka co do oliwek to ja kapie w samej wodzie i smaruje mleczkiem ,wyda´je mi sie ze Nelcia sie wtedy tak nie poci i nie dostaje potowek no i oczywiscie wydaje mi sie ze mala juz sie nauczyla noszenia na recach i mamy problem tz ja bo maz pracuje a mi chyba kregoslup peknie ale wole juz to niz zeby plakala.. zbednych kg u mnie jeszcze 5 i o dziwo nic z nich nie ubywa,nie mieszcze sie w zadne spodnie ja mam z kolei inny problem i chcialabym zebyscie mi napisaly szczerze ,bo to troche taki intymny .....a wiec ostatnio zagladalam sobie tam na dole i jestem w szokú ,wszystko wygdlada calkiem inaczej ,nie jest to jakies rozwalone czy co ale calkiem inne i wcale mi sie nie podoba!!!!jak to sie nie zmieni to bede miala chyba kompleksy i moj maz juz nigdy mi tam nie zajrzy :) ok trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edusia, czarna dziura w kosmosie wyglada mniej groznie niz to co mam teraz po porodzie pomiedzy nogami :-p Moze te z nas ktore rodzily po raz drugi sie wypowiedza na ten temat i wleja w nas troche nadziei? Ja tam cwicze miesnie Koegla bo slyszalam ze bez tego to w ogole ani rusz, nie tylko jesli chodzi o doznania seksulane :-) bo np na starosc to siusiu bedzie leciec pomiedzy nogami... Pusto dzisiaj jakos u nas... Trzymajcie sie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diann
Plusiu a moze tantuum rosa?sprobuj swietnie goi . Doris jest u rodzicow,ma koszmar z piersia,jutro sie dowie czy bedzie ja czekalo ciecie cycka:-(((( Kazalam jej sie trzymac.Z jej coreczka wszystko w porzadku i tym sie cieszy.Ja bylam dzis z moim cyckiem,goi sie,guz maleje,ale jestem na lekach do pazdziernika,same koszty,nie wiem jak dozyje konca miesiaca :-( Moj Michas lepiej dzis,kolek prawie brak,dwie po 15 minut,jak dobrze:-)Nasze malenstwa nie moga tak cierpiec.Dziewczyny,ktorych dzieci maja krostki,moze wykapcie malenstwa w tym fiolecie,kali sie chyba nazywa,wysuszy syfki i moze aby nie bedzie swiedziec?Caluski dla wszystkich brzdacow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donn co do cyckow to ja tez juz mam dosc mala by caly czas siedziala przy cycu a mnie juz wszystko boli.Teraz juz karmie ja tylko z prawego a z lewego odciagam bo mi pekla brodawka i okropnie boli jak mala ssie.Przy cycu mala siedzi ponad godzine jak karmie a potem jeszcze sie domaga wiec oszukuje ja czasem smoczkiem jak sie da.A jak odciagne pokarm do butli to mala wypija 120mil i potem spi jak susel.Zmykam lapac sen zanim ona spi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewuszki:)Wpadłam tak na momencik bo moja niunka własnie usneła po jedzonku:)We wtorek byłysmy na szcepieniu,mała waży 4780 wiec ładnie przybiera na wadze,moge nawet stwierdzic ze jest taka pucowata na buzce:)Nasza mała kluseczka!Czytajac wasze wypowiedzi widze ze kazda z nas co dziennie boryka sie z jakims nowym problemikiem! My takze mamy problemik...Otóz po kazdym jedzeniu Wiktoria ma problemy z ulewaniem,bez wzgledu na to ile zje,czy damy jej mniej mleka tj.90ml czy tyle ile zjada czyli ok.120ml.Meczy sie z odbiciem,a potem bardzo sie złosci bo mleko jej gdzies \"siedzi\" i przeszkadza,mała charczy,piszczy ze złaosci a ja nie wiem juz jak jej pomoc.Trzymam ja na ramieniu tak jak do odbicia,sadzam sobie na kolanie,głowe jej schylam w dól i masuje plecy,nosimy ja \"na kotka\",a ona biedulka sie meczy żeby jej sie ulałao.Lekarka mowiła zeby dawac jej mniej jedzenia ale czesciej...czyli np 50-60ml co 1,5h.Ale ja tak nie robie bo moja corka potrafi nie spac przez np 5,6,7, a nawet 8h wiec jak zasnie to nie bede jej wybudzała!!!!Myslicie ze ten problem z ulewaniem,tzn tym ze nie moze jej sie ulac i sie meczy bardzo,to moze byc wina melek,które jej podaje?Wikunia dostaje Bebilon 1!!!Moze zmienie jej na BeBILON AR-to dla dzieci z tendencja do ulewania.Jesli mozecie nam jakos pomoc swoja wiedza to bardzo prosimy o odp!!!!! Całuej was wszystkie,trzymajcie sie ciepło,zycze dużo cierpliwosci,i mimo wszytskiego duzo usmiechu!!!!!Pamietajmy ze nasze maluszki to najpiekniejszy dar jaki dostałysmy od życia!!!!!!papapapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mam pytanie do dziewczyn z Krakowa :) gdzie zrobić usg bioderek ?? bo gdzie nie dzwonie to jakieś odległe terminy , na ujastku np tylko w poniedziałki i to od 13-15... pozatym poszłam wczoraj po szczepionke którą zamówiłam bo w przychodni nie mają tych 6w1.. i panie z apteki sprzedały moją zamówioną szczepionke komuś innemu....!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny! Dziekuje za Wasze rady odnosnie zaparc i Bebika 1! Dopajam Malego caly czas, to u nieg na zaparcia zbytnio nie pomaga, ale od wczoraj wieczorem zmienilismy mleko. Teraz dostaje Bebiko Omneo i jak na razie to kupke ma wciaz twarda, ale plakal dzis tylko raz przez 10 min jak robil kupke, a tak to sobie spi lub sie rozglada. Wlasnie byla polozna i powiedziala, ze moze potrwac nawet tydzien zanim stolec wroci do normy. W razie silnych zaparc doradzila kupic czopek glicerynowy dla dzieci (wersja mini) i przekroic (na dlugosci) i wlozyc maluchowi do pupy. Serdecznie Was wszystkie pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annaa20- co do ulewania, to na Bebiko Omneo jest napisane, ze tez na to pomaga. Nikola tez ulewal, nie zawsze, ale za to bardzo duzo, a od wczoraj wieczorem, jak zmienilismy mleko wlasnie ma BO, prawie nic. Ono jak chwile postoi robi sie takie troche lepliwe i pewno dlatego zostaje po zjedzieniu \"pewniej\" w zoladku. Pozdrawiam1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia23, a mzoe kup sobie nakladke silikonowa np Aventu , mozna dzieki niej dalej noralnie karmic, pomimo poranionej brodawki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimo usilnych starań muszę dokarmiać małą NAN HA1, ale to dziwne jest, bo w nocy budzi się równo co 3 godziny i dostaje pierś na jakieś 10,15 lub 20 minut i jest ok, śpi kolejne 3 godzinki, ale już nad ranem jest gorzej, niby dziamga tego cycka, potem nawet daję jej drugiegi i nadal nic i dopiero jak dostanie jeszcze jakieś 50ml NAN HA1 jest ok jak mam sobie twen pokarm naprodukować? na noc wystarcza małej moja mleczarnia, ale za dnia domaga się więcej! na noc też sama czuję jak piersci nabierają pokarmu, są większe i twarde, ale za dnia to flaki - dziwne! jak \"dorobić\" tego pokarmu? piję kawę zbożową z mlekiem, herbatkęlaktacyjna i bawarkę i staram się też jeść dobrze, ale problem nie znika a teraz pytanie - skoro karmię małą tak w kratkę, to czy muszę jej też dawać coś do picia? jakieś herbatki? a jakie???? np. ułatwiająca trawienie z HIPP\'a? czy może wodę z glukozą? albo rumianek posłodzony glukozą?? dodam, że maleństwo robi kupkę raz na trzy dni, więc sama nie wiem, bo to rzadko, ale jeszcze niby w normie... pomóżcie doświadczone!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamuski!!!! zadko jestem na necie, juz nie tylkko z powodu mojego bidnego kocza al i z mojego meza, tory na urlopie nadrabia zaleglosci w siedzeniu przed kompem, hehe. Musze sie wam pochwalic moja Emilka...kurdze ..grzeczniejszego dziecka nie widzialam nigdy chyba! a widzialam dzieciakow nie malo!!!! Dzis skonczyla tydzien i oprocz pierwszej swojej nocy, ktora byla dosyc ciezka, caly czas albo spi, albo lezy sobie i patrzy z uwaga na wszystko.nIE PLACZE PRAWIE WCALE, przesypia 3 godziny ciaagiem, potem karmie ja, przewijam i ona znowu albo spi sobie albo oglada swiat :-P a w nocy dzisiaj to nawet nie kodowalam momentow kiedy dawalam jej cycka, robilam to mechanicznie chyba przezz sen ;-) Strasznie jestem ciekawa jak dlugo ten blogostan potrwa...Bo to zbyt piekne zeby moglo trwac dluzej niz tydzien, heheheh Dziewczyny, nie martwcie sie swoimi hm...cipuszkami ;-) jak ja zagladnelam sobie po urodzeniu gabrysi ryczalam jak bobr 2 bite godziny, teraz po emilce juz tylko pol godziny, hehehe, bo przypomnialam sobie ze to sie przeciez goi!!! Jakis czas po porodzie juz na pewno z zewnatrz mialam taka sama, troszke zmienily sie odczucia wewnetrzne, ale to chyba zalezy od kobiet...i od tego jak nas zszyja, hehe Ok, spadam obeirac ziemniaczki moim glodomoprom..Emi spi,Michal z Gaba wyszli na spacerek, wiec mam spokoj PEACE!!!!!! :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia>> na poczatku Aurora tez cały czas wisiała na cycku, kup sobi kapturki silikonowe z Aventu.. fajne sa ja dzisiaj znowu zaczełam uzywac... bo moje dziecko to straszny gryzoń....aa i mam taka masc z czystej lanoliny z owiec :) medeli.. nawet spoko jest... mara>> ja tez wczoraj dałam butelke... plusia>> i jak Maxowi podoba sie smoczek...???? annaa>> Aurora tez ma problem z ulewaniem... połozna nam kazała podniesc materac w łózeczku pod katem 45stopni...pilnowac zeby sie odbiło.. a potem jeszcze nosic mała do góry... i odkad tak robie chca mi odpasc rece ale Aurorka nie ulewa prawie wcale.. chyba ze za wczesnie chce ja dac do łózeczka to wtedy tak sie w nim prezy macha nogami i rekami ze zawsze uleje...jak karmisz butelka to dobre sa te mleczka co gestnieja w zoladku... tylko sie zapytaj lekaza które dobre... bo to niedobrze jak dziecko ulewa bo moze dostac zapalenia oskrzeli albo ucha... ale jesli dobrze przybiera na wadze to nie ma sie czym martwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
padlinka>> no to masz małego Aniołeczka... :) mara>> jak dokarmiasz butla do dawaj pić... jak mala nie ma problemu z kupa to chyba nie trzeba herbatki na trawienie.. najlepiej to zadzwoń do połoznej i zapytaj... jestesmy umowieni na usg bioderek na poniedziałek..:) tylko mam problem z kupieniem szczepionki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wczoraj wróciłyśmy do domu ten ostatni wpis zrobił mój mąż :) Beatka urodziła się 4 września w szpitalu w Wodzisławiu Śląskim bo z rybnickiego wypisałam sie na własne żądanie, bo to co tam wyprawiają z pacjentkami jest nie do pomyślenia w innych szpitalach Powiedzcie jak można kobiecie będącej 7 dni po terminie dać przepustke do domu od piatku do niedzieli rano? a jakby mi łożysko przestało działać to mała w 2 dni by umarla w brzuchu - no ale widocznie tam to nie robi na lekarzach wrażenia kiedys jeszcze wroce do tego tematu bo przez ten tydzien co bylam w Rybniku na patologii dosc przypadków olewania pacjenta widzialam w Wodzisławiu bylo super, personel bardzo ale to bardzo mily, jeden dzien lezalam na patologii ( w niedziele) dostalam zastrzyk na rozwarcie szyjki, drugi nastepnego dnia i na porodowke. Tam o 10 podlaczyli mi kroplowke z oxytocyna i o 15.30 urodzilam zdrowa i sliczna corke - dostala 10 pkt w skali Agpar przez 2 godziny chodzilam ze skurczami, później przebito mi pęcherz płodowy i dostałam silnych bóli poszlam pod prysznic, pozniej na pilke polozna czesto robila masaz szyjki zeby sie szybciej rozwierala dostalam boli partych 3 parcia i mala na swiecie, dostalam ja na brzuch ale to byl piekny moment :) , potem jeszcze 2 parcia i lozysko wyszlo nacieto mnie wiec musieli mnie jeszcze poszyc zwazyli i pobadali mala i dostalam ja do piersi i tak razem z mezem i coreczka lezalam 2 godziny na obserwacji obecnosc meza byla dla mnie duzym wsparciem w trakcie porodu jestem bardzo zadowolona ze rodzilam w tym szpitalu a nie w Rybniku bo tam czekalabym 14 dni po terminie az by zaczeli cos ze mna robic mala jest grzeczna a ja bardzo szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze DZIECI: *********************************************************************************** nick...........imie.....data ur.....tc.......waga......dl.....imie....porod *********************************************************************************** 1.agata_27..Agata..15.07.06....38......2900.....51.....Szymon.....SN 2.annaa20..Ania.....20.07.06.....39.....3150.....51....Wiktoria....CC 3.gorcia_27..Basia.....24.07.06....39...2950.....54....Maciej.......CC 4.Kotunia Agnieszka 25.07.06... 37...3050......54.....Aleksander..SN 5.justa29..Justyna...26.07.06....39....3470.......54.....Patryk....SN 6.Donn ....Kasia .....27.07.06 ...38.....3190........56....Aurora....CC 7.Blondi-ania.....Ania....28.07.06....?....3660...59......Michas?....CC 8.Bernatka130............28.07.06.....?.....2830....54......Bruno...CC 9.Livmar ...Marlena ...28.07.06.....40...3230....53.....Izabela.... SN 10.Justynka307........30.07.06....?....2800g....50....Igorek....... SN 11.Agula30……....31.07.06.....38......?.........?.........Martynka....SN 12.Agata2424.......1.08.06.....?.......3400.......57.....Milosz….... SN 13. Jagna25….Asia….1.08.06…..37…..3040……..56……Marta………… .SN 14. Stokrotka_26....03.08.06....?.....3460...58......Wojtus...... ..CC 15. edusia..Edyta..3.08.06…..39……..?......?........... Nelly………. .….? 16.Kika27................04.08.06...........3300...53......Natalia.......? 17. BE_B….Beata….5.08.06……39…….4,55kg……..59…….chłopiec....SN 18.Evvik...............07.08.06....38....3090.......53......Bartus......SN 19.Maggiem..........07.08.06.......36....?............?......syn.......CC 20.Basia_26..........08.08.06.....39.....2750......52.....Dominika...SN 22.Diann..............9.08.06.....40.....3350g......?........synus....SN 22.zuza29.......opolszczyzna......?.....3400......?........Pawelek..CC 23.Roxelka.........12.08.06.......38........2730......48.....corcia....CC 24.Doris.............13.08.06.......40......3460......57cm..córka....SN 25Katienka.........13.08.06......40......3300.......56.....córka.....SN 26.Agula-Kruszyna..13.08.06....?........2970......51cm....corcia..CC 27. ali32..............14.08.06....39......3140......54cm....Szymon...SN 28.Tati78...........17.08.06......41.. 3540...52cm...Oliwka.....CC 29.Kati75...........17.08.06......?......4860.........56....Max.........CC 30.joanka...........17.08.06.....40....3150.........58...Marcelina...SN 31.Oliwia13 Olga ...19.08.06......39....3270......59...Piotruś........SN 32.Plusia.....20.08.06......42....3475........53cm....Maximilian... SN 33.agulka28....21.08.06......42......3490......54cm.....Kacperek.SN 34.Kasia 30 .....24.08.06.......42......4820........58...Jakub........CC 35.Kpiotrowicz..25.08.06...41...4100.....58cm......córcia....... SN 36. Basia23......26.08.06.....?......?.........?........Paulinka........CC 37. ToYaB.......28.08.06....3400........41........55cm.......Staś.....SN 38. marsjanka*..29.08.06....41.....3000....50cm...Agnieszka.....SN 39.padlinka.......01.09.06....41.....3260.......59cm....Emilka.....SN 40.z daleka......01.09.06.....42.....2940.....????........??????.......??? 41.ekinio......02.09.06.......40......3160......53cm......Ksenia....SN 42.Lonta.........4.09.05......42......4150......58cm.....Beatka....SN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donn - ha - no to pewnie moje informacje na temat bioderek za późno skoro juz jesteście z Aurorką umówione - ale może isę komuś przyda - ja jestem umówiona w Diagamedzie na Wiślnej 9/2 - tel 421-89-51 - koszt. 45 zł (idziemy w czwartek - zastanawiam sie czy 7 tydzień to dobrze bo mi wszyscy mówią - do 6 tygodnia :( ), a do ortopedy zapisałam sie pro forma na Majora - może nie bedzie potrzeba - ale jak będzie to mam już termin - bo koszmarnie one długie Mara - jak dokarmiasz to trzeba też dopajać (pewnie nie tak dużó jak przy wyłącznym karmieniu mieszanką). ja tez dokarmiam - przeważnie po wieczornej kompieli - Wtedy bruno śpi dłużej ;) Kurcze załamuje się swoim mlekiem - jak tak czytam że któraś z was odciąga 100ml to w czarną rozpacz wpadam - ja wczoraj z obu piersi odciągnełam 40 ml :( Albo ja źle odciągam tym laktatorem albo kiepsko z nakarmianiem małego. niby dokarmiam i mały przybiera - lekarka mówi że dobrze - ale jak dla mnie (tez po czytaniu tutaj:( ) to 200 g tygodniowo to kiepski wynik. jak wy odciągacie to mleko, że go tak dużo - jakieś techniki czy może ja po prostu mam takie znikome ilości mleka? Karmię 7 razy dziennie - w nocy też co 3 godziny, po ok 20 minut z każdej piersi (to średnia bo czasem z jednej i pol godziny a z drugiej kilka minut a czasem po równo - jak tam sobie maly życzy) coś źle robię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bernatka, dzięki za namiar na USG bioderek, bo ja jakoś nigdzie nie mogę się dopchać. Chętnie skorzystamy. 7 tydzień to nie za późno, ponoć to USG robi się nie wcześniej niż w 6. Moja córka też ma problem z refluksem. Chciałam zapytać, czy wiecie coś o poduszkach w kształcie klina. Ponoć bardzo pomagają, ja jednak jestem lekko przewrażliwioną matką i wolę najpierw zasięgnąć rady. Gdyby któraś z Was coś na ten temat wiedziała, byłabym wdzięczna za opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie Już nadrobiłam zaległości w czytaniu i dziękuję za wszystkie gratulacje Kpiotrowicz dziękuję za rade odnośnie zwolnienia tak właśnie zrobiłam jak pisałaś Padlinko- cieszę, sie że \"to\" sie goi i wraca do \"jakiejś\" normy, bo ja też juz zaczęłam sie martwić - moje nacięcie było bardzooooooooo duże, no i zdjęcie szwów nie bolało aż tak jak myślałam, (choć jeden będę miała zdejmowany w PN) ja pomału zapominam o skurczach i o całym swoim porodzie z przed tygodnia, cholernie mnie bolało, ale Ksenia wynagrodziła mi wszystko - żaden ból nie jest już mi straszny, to największe szczęście, jakie nas spotkało szpital wspominam niezbyt dobrze – pomału złość przechodzi na położną, która zostawiła mnie bezradna z mężem i z Ksenią na korytarzu na IP, i nie pomogła zapakować małej do fotelika!!! I na inną, która co 2 godz. sprawdzała czy mam już miękka szyjkę i robiła to w trakcie skurczy przed i po nich zero delikatności!!! Do tego leżałam półtora dnia na łóżku do przewożenia pacjentek – wąskie i twarde dopiero dzień przed wypisem leżałam na położniczym oddziale, itd. Cóż dobrze ze już jest po wszystkim. Do tego kryzysu w szpitalu mała 4 godz. była przy cycu i płakała a ja razem z nią, bo już nie dawałam rady i ssanie mnie bolało, do tego położna powiedziała ze tak jest przez pierwsze dwa dni!!! Ale naszczepcie w domku jest ok., Ksenia śpi w miarę regularnie nawet 5 godzin (dziś w nocy od 20 do 1 i nawet się wyspałam). Położna środowiskowa pochwaliła małą jak ładnie chwyta pierś i pomogła mi z tym pępkiem, bo w szpitalu nie dostałam żadnych wskazówek, co mam robić. Mój czas się kończyć, bo chyba żabka chce jeść. Buziaczki dla wszystkich szczęśliwych rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lonta.........w sumie nie wiem czy powinnam to pisac, zeby traumy nie wprowadzac, ale jak ktoras nie chce sie zasmucic to niech nie czyta....... U mnie w szpoitalu jest to samo, dzien przed moja cesarka dowiedzialam sie ze mojej kolezance tak wlasnie umarlo dziecko. Byla juz po terminie i poszla do szpitala w srode, w piatek wypuscili ja na przepustke bo nie bylo akcji porodowej. W sobote w nocy wrocila do szpitala z krwawieniem, zrobili jej cesarke, niestety bylo zapozno. Jej chlopczyk umarl :( buuuuuuu. Bylo mi strasznie przykro i smutno. Tak sie cieszyla, razem mialysmy spacerowac, a teraz co?? Nawet nie wiem co jej powiem jak ja spotkam :/ Co do ulewania, to moj chlopak ulewa tylko wtedy jak ma czkawke i jak za pozno wezme go podniose. Tym co zanika pokarm...hmmm a karmicie w roznych pozycjach?? I tak macie szczescie, ze chociaz troche pojadly wasze dzieciotka, moj pawełek tylko butla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc babki zagladam zadko bo mam meksyk w domu i łączę się przez modem Maciuś to wcielony huragan a Kubus straszny marudas, dzis myslałam ze nerwy stracę jak obaj zacze li symfonie ryku odstawiać włąśnie poszli spać więc chwila oddechu dla mnie ja na szczęscie nie mam problemu z ulewaniem dzieciątka, za to strasznie marudzi przy cycu i wiecznie kombinuje nowe pozycje zeby mu to urozmaicić moja mama mówi żebym dała butle ale ja nie odpuszczę-odpusciłam tak Maćkowi i teraz ma jakies alergie, skoro rok mam spędzić w domu to przynajmniej niech będzie wykarmiony na cycu jak najdłużej wczoraj poznałam nowy sposób jak pomóc dziecku przy zaparciu- kawałeczek mydła zmoczony ciepłą wodą wkada się do odbytu-działa jak czopek glicerynowy, a ja miałam godzinę spokoju, bo mały darł się w niebogłosy-za to jak juz się załatwił to musiałam go ponownie kapać bo obrobił się po pachy ;) gratuluje nowym mamusiom 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×