Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miki25

RODZIMY w SIERPNIU 2006

Polecane posty

Bernatka no miałam sie wybrać, u mnie tak jest że jak juz sie lepiej poczuje to sobie odpuszczam, do nastepnego razu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje wyniki sa oszalamiajace krew suuuper. W moczu jakies bakterie ktore nic nie zagrazaja mojemu zdrowiu , dobrego cholesterolu mam gorna granice i teraz dziwna sprawa tego zlego tez!! Przy moim odzywianiu bylam w szoku ja ani smazonego ne jjem ani tlusto a mimo wszystko,Lekarz stwierdzil ze to przez brak sportu ( u mnie to uwarunkowane genetycznie) ale nie mam co sie martwic bo ten dobry jest wysoki . Taki wybryk natury jestem sobie. Mam cwiczyc regularnie ( co graniczy z cudem) i przezucic sie na wegetarianizm. Nie bedzie to trudne bo ja z mies tylko indyka jadlam wiec sie pozegnam z nim choc nie koniecznie bo to chude miesko . W efekcie koncowym to LDL jest winny mojemu wyczerpaniu a z sincami i otarciami mam isc do dermatologa U mnie dzis ciiiisza i spokoj Max pojechal rano do dziadkow ma nestety kaszelek taki brzydki i jak oddycha to alychac. dostal syropek i jak sie nie poprawi to w poniedzialek do lekarza Ja planuje okna pomyc ale brzydko jest i chyba zacznie padac #Sciskam Was mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kati75 super że wyniki dobre! Ja też muszę sobie wreszcie zrobić bo chudnę w oczach i sama nie wiem czy to noszenie wózka i dziecka czy coś innego :( Wojtuś ma też kaszelek i katarek, sama nie wiem czy to przeziębienie czy kolejna alergia, bo katarek cieknie mu jak woda i jest przeźroczysty. Wczoraj odwiedziła mnie znajoma którą niezbyt toleruję i raczej robię wszystko żeby się z nią nie spotkać, ale przyszła nie zapowiedziana. Jest osobą bardzo zazdrosną i zadzierającą nosa. Nie szczędzi uwag między oczy że coś masz brzydkiego lub że pewnie tą rzecz to ci teściowie zasponsorowali bo wątpię żeby było cię na nią stać, potrafi też spytać wprost ile zarabiam jakie mam dochody z mężem itp. wogóle jest tragiczna i rozmowa z nią przypomina wojnę na słowa. Nie lubię jej okropnie a toleruję bo to żona kolegi mojego męża. Przyszła się pochwalić że jest na początku 5 miesiąca ciąży, no to pogratulowałam licząc że może wreszcie babsko się zmieniło i spokorniało, ale nic z tego, znowu obgadała grono naszych wspólnych znajomych, znowu interesowała się moim życiem prywatnym, na Wojtusia wogóle uwagi nie zwróciła, mimo że ją zaczepiał cały czas a ona nawet uśmiechu mu nie odwzajemniła, swoją ciążą jest wogóle nie przejęta, nie widać żeby się cieszyła, nic ją nie wzrusza, no chyba że taką postawę przyjeła przy mnie. Oczywiście przyszła po to by spytać czy dam jej ubranka, wanienkę ze stelażem, nosidło do samochodu, matę edukacyjną, czy baldachim będzie mi jeszcze potrzebny, a czy jak kupię spacerówkę to pożyczę jej wózek, normalnie ręce mi opadły, powiedziałam krótko, nie nie dam bo ja mam rodzeństwo które w najblliższym czasie też planuje dzieci i wolę dać bratu, gdyby była troszkę inna to dałabym wszystko bez żadnego problemu ale czemu mam jej ułatwiać życie gdy ona wciąż za plecami mnie obgaduje, dobrze że tak żadko do mnie przychodzi bo możecie wierzyć lub nie ale ja po takim spotkaniu jestem okropnie zmęczona, nie mogę znieść tego chwalenia, obgadywania ludzi którzy nic jej nie zrobili, przez to mam świadomość że wychodzi odemnie i też rozmawia na mój temat, strasznie toksyczna osoba, zawsze jakość udaje mi się jej unikać a wczoraj przyszła nie proszona twierdząc że była w okolicy. Mąż wściekły bo też jej nie lubi, a jak się chce spotkać z jej mężem to idą na piwo. Nie wiem czy dobrze zrobiłam odmawiając jej tych rzeczy, teraz pewnie powie że skąpię albo coś takiego, znowu będzie gadania na pół roku :( Ja naprawdę mam brata i szwagierkę którzy są po ślubie i bardzo możliwe że dzidziuś u któregoś z nich się pojawi w niedługim czasie, a nawet jeśli nie to planuję kolejne dziecko a takie rzeczy się nie niszczą tak szybko więc wolę dać rodzeństwu lub zostawić sobie niż dać babie której nieznoszę. Podobno kobietą w ciąży się nie odmawia to pewnie jakaś klątwa na mnie spadnie :( Doba wyżaliłam się to lecę robić coś w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja jestem kwietniowka, ale urodzilam w marcu cudowna niunie. Wy bardziej doswiadczone jestescie wiec mam pytanie. czy rozstepy jakie wyskoczyly Wam w ciazy zbladły juz Wam? czy nadal sa takie wyrazne i bordowe? jezeli zbladly to napiszcie po jakim czasie. z gory dziekuje i pozdrawiam od kwietniowek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj mamo bączka, niestety nie mogę ci pomóc bo u mnie rozstępów brak, mam znajomą która ma rozstępy na brzuchu i piersiach, na plecach oraz udach, rozstępy pojawiły się przy ciąży, owszem nie są już czerwone zbladły ale niesety dalej mocno widoczne, mimo że dziewczyna robiła co mogła i nie szczędziła pieniędzy na drogie kosmetyki :) do dziś stara się coś zrobić ale nic nie daja, jest ponad rok po porodzie, zbladły dopiero po 9 miesiącach od porodu. Może dziewczyny mają jakieś rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć My już po długim weekendzie pomimo ze trwa. Na imprezce było fajnie, miałam aż dziwnie dużo energii tylko strasznie dużo piłam, aż jedna babeczka zapytała się czy nie mam cukrzycy, bo włąściwie nic nie jadłam tylko piłam, piłam (wody oczywiście-bo za szofera robiłam). Urosłam z dumy jak dano mi 20 lat :D no i wytańczyłam się za wszystkie czasy. Powodzenie takie miałam, że Marek zrobił się zazdrosny i wyszedł do samochodu-chyba nawet się obraził, ale udałam, ze nic nie zauważyłam i sam też nic nie powiedział. MAciuś był u jednej babci, Kuba u drugiej więc po równo się nacieszyły wnukami :) Dziękuję za zdjęcia-jednak dzieci to największa pociecha i radość jak rosną i rozwijają się. Ja niestety zrewanżować się nie mogę bo aparat w serwisie czeka na części :( Kubusiowi idzie górna jedynka widać już ją pod dziąsełkiem, lada dzień się przebije. Mały troszkę marudny, pupa mu się odparzyła chociaż kupkę robi góra 2 razy dziennie. Nauczył się szuflady otwierać i już nie chce w foteliku siedzieć. pozwalam mu na 10, 15 minut dziennie poszaleć w chodziku. Dzięki temu zaczął kojarzyć do czego służą nogi i na poważnie wziął się za naukę raczkowania. W łóżeczku sam się podciąga do klęku, ale waga też nieco uniemożliwia mu swobodne poruszanie się. Czy wasze dzieci też tak strasznie lubią gryźć swoje nogi? Gratulacje dla Aurusi-naszej przodowniczki :) Evvik 🌻 za pierwszy ząbek dobrze, że wyniczki też dobre Ekino zdrówka dla Kseni-wszystko to wina tej zmiennej pogody tyle wirusów w powietrzu 😘 dla chorowitka Bernatko mój Kubuś też ma jakąś nie wyjaśnioną wysypkę-wygląda jak skaza białkowa, ale nie dostaje niczego pochodzenia mlecznego, pije Bebilon pepti, dlatego podejrzewałam ten Furagin. Kati również zdrówka dla Maksia, wazne żeby tylko nic gorszego się z tego nie zrobiło. Stokrotko też mam taką znajomą i strasznie jej nie trawię-na szczęście mam domofon i jak widzę, że to ona to udaję że mnie w domu nie ma :D Mamo bączka-ja miałam okropne rozstępy, sine i szerokie-niestety same nie chciały zniknąć dopiero po 10 zabiegach(w marcu i kwietniu) u kosmetyczki wyraźnie zbladły. Ale ja mam specyficzną skórę skłonną do bliznowców i to chyba przez to. Ty masz jeszcze czas i nie martw się tylko pielęgnuj skórę, nawilżając i masując to chyba najlepsza recepta Na razie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jeszcze coś mi się przypomiało z wczorajszego dnia! Spacerowałam z Wojtusiem który smacznie spał, widzę idą dwie młode dziewczyny, jedna pcha spacerówkę druga głęboki, tak są zagadane że wogóle nie zwracają uwagi na otoczenie i własne dzieci. Dziecko w spacerówce wygląda na 2 latka i siedzi spokojnie, dziecko w głębokim tak na oko około 3 - 4 miesiące, potem siadają na ławce dalej nie przerywając sobie konwersacji, malutkie dziecko cały czas potwornie płacze, a mama zajęta koleżanką wogóle nic sobie z tego nie robi, ja również siadam na ławcę i obserwuję kiedy wreszcie mamuśka raczy zajżeć do wózeczka i sprawdzić co się dzieje z maleństwem czemu tak strasznie płacze, w końcu matka wstaje zagląda do wózka nie przerywając rozmowy z koleżanką, wkłada ręce i widzę że szarpie dzieckiem nie krępując się zupełnie krzyczy! \"dziecko przestań mnie tak cały czas wkurwiać i stul tą gębę\", normalnie szok!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jeszcze takiego obrazka nie widziałam, włosy mi się zjeżyły, ciśnienie podniosło, wstałam z ławki i być może to nie moja sprawa ale podeszłam z wózkiem do nich i mówię krótko, \"uspokój się dziewczyno skończ szarpać to dziecko bo wezwę policję! czy ty poważna jesteś chcesz z dziecka kalekę zrobić i coś mu złamać, a te słowa są nie na miejscu!\", dziewczyna zdębiała ja stwierdziłam że nie ma więcej co dyskutować i poszłam z powrotem na swoją ławkę, oczywiście zostałam wyśmiana w twarz, ale co mi tam, najważniejsze że wzięła dziecko na ręce i dała mu pierś. Tylko tak sobie myślę co ona z tym niemowlakiem musi w domu wyprawiać skoro nie szczędzi mu takich słów i szarpania. Skąd takie matki się biorą. Cierpliwość miłość i jeszcze raz cierpliwość i miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka_26 nie zrobilas nic zlego odmawiajac kolezance ktora przeciez nie przyszla Was odwiedzic tylko zapytac czy cos od Ciebie dostanie. Ja mialam podobna sytuacje i na szczescie kolezaneczka nie odzywa sie do mnie bo moj brat i bratowa w 6-mcu ciazy byli wazniejsi niz ona. Daj sobie spokoj a jak baba chce gadac to i tak Cie by obgadala nawet jak bys jej wszystko oddala wiec glowa do gora i nie przejmuj sie drobiazgami Az mi sie lzy zakrecily jak przeczytalam co matki robia z dziecmi bezduszna istota a jest tyle kobiet ktore nie moga miec dzieci i tak by je kochaly a tu takie byle co co dziecko traktuje jak zbedny przedmiot ma to szczescie urodzic i miec dziecko i gdzie tu sprawiedliwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotko to wstrząsające co napisałas, ale dobrze zareagowałas niech sie takie ,matki zaczną bać szkoda mi tego dzieciaczka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kat75, blondi-ania dzięki za słowa pociechy w sprawie pseudo koleżanki, mam miękie serce i dziś mnie dopadły wątpliwości czy dobrze zrobiłam odmawiając jej. Trudno stało się cofać tego nie będę:( Co do wyrodnej matki: to ja też nie rozumiem jak można tak się zachować, dziecko nie jest dla dorosłego żadnym przeciwnikiem :(, nie potrafi się obronić, ja Bogu na kolanach dziękowałam za drugą ciążę że dobiegła szczęśliwie do końca że urodził się Wojtuś zdrowy bo wiedziałam co za ból jest gdy traci się dzieci jeszcze nie narodzone, a tu taka matka się trafia na ulicy. Trzeba reagować bo potem w telewizji się słyszy, że matka zabiła, pobiła itp, nie można być obojętnym, jednego żałuję że nie wezwałam tej policji, ale jeśli jeszcze raz ją spotkam w tym parku i zobaczę podobny obrazek to nie uprzedzę jej tylko od razu zadzwonię. Szkoda mi tego maleństwa bo w domu pewnie traktowane jest strasznie, w czterech ścianach taka matka może dopiero pokazać na co ją stać. Ja pierwszy raz widziałam jak szarpie się i trzepie w wózku 3 - 4 miesięcznym dzieckiem. Pierwszy raz! Żal mi wszysktich takich dziecu :( bo pewnie jest więcej takich \"super\" matek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotka brawo! nie każdy miałyby odwage zareagować, dobrze zrobiłaś. A co do pseudo koleżanki to zupełnie się nie przejmuj i tak by gadała i tak, a to że się ciężarnej nie odmawia, bo coś się stanie to po prostu kolejny mit. kati świetnie, że wyniki dobre, tylko skąd ten cholesterol?? Dziwne, naprawdę. ekinio to może jednak wybierz się do tego lekarza. Nie ma co się zaniedbywać, później jest już ciężko wrócić do formy, szczególnie jeśli chodzi o zdrowie. 🌻 mój Piotrus u niani, bo chciałam skosić trawę w sadzie, już skosilam, teraz przerwa i lece do ogródka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, U nas chyba ząbkowania ciąg dalszy. Mały dziś rano i wieczorem miał temperaturę 38,0:( Mam nadzieję, że będzie dobrze spał, bo narazie śpi bardzo lekko i się wierci. Daliśmy mu czopek od gorączki, ale nie wiem czy Panadol nie byłby lepszy:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki jestem już po majowych wojażach w domu. O wrażeniach i przygodach napiszę innym razem. U nas Maciuś też podziębiony kaszelek katarek i ida kolejne zęby. Wszystkim 8 i 9 miesięczniakom najlepsze życzenia, nowym ząbkom gratulacja, a choruśkim dużo zdrówka. Spóźnia mi się @ nie wiem co o tym sądzić. Chyba w poniedziałek pójdę do gina. Pozdrawiamy i życzymy udanej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotko, jesteś wspaniała, że zareagowałaś w epoce tej ohydnej znieczulicy społecznej. Brawo, wspaniale, że są tacy jak Ty. Dziewczyny, Młoda mi zastrajkowała i nie chce jeść mleka! To nie brak apetytu, bo inne rzeczy wsuwa z entuzjazmem, ale mleka nie chce, mam wrażenie, że jej nie smakuje i nie zmieniają tego żadne kaszki i inne dodatki. Ostatnio ta niechęć do mleka się pogłębiła i nie wiem, co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evvik nic Ci niestety nie moge doradzić, ząbkowanie u Piotrusia na razie przebiega w miare bezboleśnie, więc jestem zielona jeżeli chodzi o tego typu pytania. Buziaki dla maluszka, trzymajcie się dzielnie. AAA zapomniałabym ... bardzo się cieszę, że te powiększone węzełki u Bartusia to tylko ząbkowanie. :-) gorcia a długo Ci się spóźnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotko>> super zareagowałaś.. za dużo jest dzisiaj obojętności... a taką koleżnką sie niprzejmuj..i tak by gadała jakbyś niezrobiła...a rzeczy lepiej dać komuś bliskiemu... gorcie>> no to może będziesz pierwsz :D... katienka>> Weroniczka już duża dziewczynka i jak nie chce mleczka to trudno.... może jeść inne mleczne jedzonka... może jakiś jogurcik naturalny z owockami... a co jeszcze je oprócz mleczka???? z Auruśki straszny łobuz i złośnik.. drze sie rzuca do tyłu jak coś nie jest tak jak chce.. a czy wasze dzieciaczki też drapią i szczypią ?? bo Aurora strasznie.. wogóle nie chce w wózku siedzieć... woli chodzić.. ze spacerku wracała za jedną rączke z tatą a za drugą z mamą :D a wózek sobie jechał pusty.... mnie też plecy bolą okrutnie od tego prowadzania.. ale ostatnio Aurusia już chodzi za jedną roczke i nie trzeba sie tak schylać.. blondi>> no no to niezłą furore zrobiłaś :D... a powiedz co to za zabiegi na te rozstępy i czy bardzo trzeba sie na nie zrujnować :) ekinio>> jak Ksenka?? mam nadzieje że brzuszek już spoko... Aurora dalej sie strasznie drapie.. i nic niepomaga wróciłam spowrotem do pampersów i lovelli bo mi sie wydaje że po tych nowych drapie sie jeszcze bardziej.. to balneum hermal też jakoś niebardzo pomaga.. kupiliśmy w końcu nocniczek taki tradycyjny z Kubusiem Puchatkiem i Tygryskiem :)... nawet daje sie na niego posadzić na chwile ale zaraz zwiewa i nic jeszcze do niego niezrobiła :).. najbardziej sie cieczy jak króliczk siedzi na nocniczku :D oliwia>> podeślij jakieś foteczki z tego twojego ogrodu... ja za swój ogród zabieram sie dopiero w przyszłym roku... bo teraz budowa i jeszcze by mi wszystko poniszczyli.. ale zrobiłam sobie taki mały ogródeczek.. i powschodziła mi już rzodkiewka i buraczki i koperek marchewka i pietruszka... wsadziłam sobie nawet takiegojuż dużego pomidora i cukinie.. ale mi przemarzły.. Evvik >> buziaki dla chorowitka.. a czopek jeśli paracetamol to też jest przeciw bólowy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja już leżę w łóżku, plecy mi tak dają do wiwatu że wziełam ibuprom, to schylanie mnie wykończy, marzę żeby Wojtuś chodził, bo jak nie stanie się to w najbliższym czasie to mi rwa kulszowa się odezwie i dopiero będę zdychać :(. Cały dzień tak z nim chodziłam, jak go brałam na rączki to robił taki alarm że wszyscy sąsiedzi chyba słyszeli. W poniedziałek do pracy przynajmniej nie będę się schylać, teściowa się pomęczy, ja będę chodzić z nim po pracy, M zastępuje mnie od czasu do czasu ale on jest jeszcze wyższy i też ma problemy z kręgołupem więc za długo nie może, normalnie kaleki z nas w wieku 28 lat :(. Dziś zabrał małego na spacer, nie było ich 2 godziny, ja spokojnie coś ogarnęłam i ugotowałam obiad. Do jutra mamuśki. Przed naszymi dziećmi jutro kolejne wyzwania a przed nami kolejny ból kręgosłupa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka-26,hej,czytalam twojego posta (nie bede mowic jakiego) odezwij sie do mnie jak mozesz na gg 1160885,ineska z lipcowek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donn, wsuwa wszystko adekwatnie do wieku! Teraz mam małą zagwozdkę, bo dawałam jej już chlebek w niewielkich ilościach i dłuższy czas było ok, aż tu nagle wysypka. Ale zmieniłam też proszek w tym samym czasie... Teraz boję się powrócić do pieczywa, choć Weronika go uwielbia. A wysypka zniknęła. Sorki, jeśli jestem trochę chaotyczna, ale to zmęczenie... Nawet sobie nie wyobrażacie, co ja tu wyprawiam, zamiast spkojnie poświęcić się wyłącznie kształtowaniu młodego człowieka (ech, marzenia!...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj a co tu tak pusto? Ja od 7.00 na nogach, Wojtuś nie dał pospać. Plecy bolą nadal, coś mi się zdaje że jednak atak rwy kulszowej zbliża się :( Wstałam a za oknem plucha, nieby nie pada, ale szarawo, nudno, brak słońca :( ech.... jakoś cieżko dziś mi na sercu, miałam dziś sen i przykre wspomnienia wróciły :( dopada mnie deprecha :( dobrze że jutro do pracy bo nie będę myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki!!! Wróciłam z wojaży po Polsce. Mam trochę zaległości w czytaniu Was Ekinio,Bernatko130, dziękuję bardzo za życzenia imieninowe 😘(mój mąż zapomniał:-(), prezent kupiłam sobie sama w Głuchowie.Boziu ile tam ciuchów, oczopląsu można dostać.Ceny hurtowe, dla pojedyńczych sztuk doliczają od 5 do 10 zł.Ale to i tak pryszcz, w porównaniu do sklepowych narzutów. Jasio nadal bezzębny,od trzech dni przesypia całe noce, karmie go tylko przed zaśnięciem i rano po przebudzeniu. Smutno mi mama wyjechała, pierwszy raz na tak długo:-( muszę uciekać, narazie laseczki🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej lasencje Weroniczce Katienko sprobuj dawac minimalnie 2 posilki mleczne na dobe.Moze mleko na spaniu i jakis serek o ile pozwolisz na wprowadzenie krowy do menu. Stokrotka,no coz.Ja sie nie odzywam,bo ja ostatnio jestem tak cieta na Malego,ze ledwo zachowuje spokoj i usmiech.Jest rozpieszczony,rece i rece.Wszystko inne be.Nawet jak ja go oducze to zawsze pojawia sie babunia lub dziadzius.No i problem ze spaniem,bo wstaje i placze. A co do rozstepow to mam ich mnostwo,ale jakos przestalam wierzyc w kosmetyki.Znajoma kosmetyczka posmarowala mnie gdzie za free na probe kwasem owocowym,ktory mial je wyplycic,ale nie dalo to zadnego efektu.Solarium troszke pomaga w ich ukryciu,ale napewno to nie jest rozwiazaniem. Ciesze sie,ze powyjezdzalyscie niektore na majowki.Czytam i widze lepsze nastroje. Co do butow to Mike sciaga kazda pare,wiec narazie jezdzi w skarpetkach. Nasza stronka www.kneflicek.bobasy.pl aaaa i dzieki za rewelacyjne fotki:-)Nasze dzieciaczki sa takie sliczne i juz takie duze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziękuje bardzo, Kseni zdrówko się na pewno przyda, bo w pt już kupki były normalne wczoraj odstawiłam leki i znów 7 zrobiła, a dziś na razie 1, pić pije, jeść je, ząbków nie widać, juto znów lece z nią do lekarza, a do tego katarek ma straszny, ostatnio 3 tyg prawie trwał i teraz znów, Stokrotka wielkie ukłony dla Ciebie, że odważyłaś się podejść do tej kobiety i jej coś powiedzieć, szkoda takich dzieciaczków, bo one niczemu winne :-( , jeśli chodzi o tą pseudo koleżankę to chyba każdy za nas ma kogoś takiego, ja tez bym nic nie dała takiej wścibskiej babie!!! Dla Ciebie dużo słońca – końcu wiosnę mamy 🌻 🌻 🌻 Moniap31 - 🌻 ja bym swojemu przypomiała że dziś mam imieniny, Katienka – odpoczywaj jak możesz, Donn – szczypanie, drapanie i gryzienie (dobrze, że zębów brak :p), łapanie za nosek - Ksenia też potrafi!!! Mała łobuziaka, a co do spacerków to wczoraj mąż wózek prowadził, a ja Ksenie na rękach niosłam, bo żadna pozycja w wózeczku niebyła dla niej wygodna i krzyczała Gorcia a ile ci się spóźnia @ ?? bo ja od kiedy dostałam to co 38, 42 dni mam, i końcu wiem kiedy mam jajeczkowanie, wcześniej przechodziło bez żadnego echa Evvik zdrówka dla Martusia i oby te zęby szybko wyszły miłej Niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki, Wysłałam aktualne fotki Bartuli:) I dziękuję za Wasze zdjęcia. Dopiero teraz je obejrzałam. Dominisia śliczna. Mogłabym patrzeć i patrzeć. To już nasza kolejna, forumowa modelka:) Patryk-kowboj też extra, szkoda tylko, że tak mało zdjęć:( Justa29 dawaj więcej:) Szymonek rewelacja. Robi słodkie minki:) i zazdrościmy jemu tuptania:) Z daleka anglia, fotki śliczne. A jeśli to Ty jesteś na zdjęciu to wyglądasz bardzo, ale to bardzo młodo:) U nas nie ma dziś gorączki, za to mały kaszle:( Może to wcale nie zęby tylko jakieś choróbsko???? Zobaczymy jak będzie wieczorem, najwyżej jutro potupiemy do pediatry. Ekinio, zdrówka dla Kseni i niech kupki się uregulują. Diann Michaś śliczny bobas, a jaką ma fryzurę, wow:) Moniap31 napisz jak tam wojaże się udały. Stokrotka_26 nie przejmuj się \"babsztylem\". Dobrze dziewczyny piszą, co byś nie zrobiła i tak Cię obgada. Katienka ja bym raczej stawiała na proszek nie na pieczywo. Ale rozumiem obawy. Donn mamy chyba taki sam nocniczek, tyle że my z Kubusiem i osiołkiem:) I narazie Bartek uwielbia na nim siedzieć, ale nic więcej. Stękanie na nocniczku kończy się brakiem stękania:):):) Gorcia pewnie się wybawiłaś i wypoczęłaś. Super. Czekamy na relacje:) Blondi-ania jak ja bym chciała potańczyć, zapomnieć o wszystkim. Eh... Nie ma co biadolić. Cieszę się, że przynajmniej Wy się dobrze bawicie. Mama bączka u mnie też rozstępów brak i nie znam żadnych cudownych sposobów, o ile takie istnieją. Kati75 super, że wyniki są takie ładne. A włoski też mi się podobają, bo chyba w końcu o tym nie pisałam:) A jak postępy z wymianą garderoby:P? Bernatka130 co u Was słychać? Bartek nie stoi, nie drepta więc w temacie bucików jestem zielona:) Sąsiadki polecają Bartka i butki za kostkę. I pewnie kupimy Bartka dla Bartka:):):) Milka102 cieszę się, że wyniki małej dobre. Aha ja też zakupiłam szkalny pilniczek i jest REWELKA:) Dobra nie mam siły sięgać już wstecz do opisów. Wybaczcie jeśli pominęłam jakiś poruszany temat. U nas dziś strasznie pochmurno i jakoś tak smutno. Ja z Bartusiem też robiłam sobie wyniki krwi i moczu i jest pięknie. Tylko zapomniałam wspomnieć lekarzowi, że non stop robią mi się siniaki na nogach. W wakacje będę nogami straszyć na plaży:P Może miałyście tak i wiecie co jest dobre, aby się tak non stop nie pojawiały? Aha i czy stosowałyście maluszkom taki syropek regulujący kupki? Jeśli taknapiszcie proszę jaki? Buziaczki. Całuję wszystkie piszące i tylko czytające:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ani nie straszcie, że jak zacznie mały chciec chodzić to ja taka wygięta będę musiała z nim dyrdać? ło jejuuuuuuuuuuuuu już na samą myśl mnie kręgosłup boli - hmm a może takie jedziki pchacze odbębnią za mnie robotę (łe wyrodna matka złazła zła;) - popcha sobie i będzie? A szelki - szelki nie wyrobią za matczyne ręce? Ja strasznie wyję przy każdym bólu kręgosłupa - nie boli mnie czesto ale czasem jak np. źle się ułożę do snu albo śpię gdzies gdzie za miękki materac albo takie tam - to potem tydzień ketoprofen i tabletki przeciwbólowe a i tak nie jest dobrze - ech - nie da isę inaczej z tymi łażącymi szkrabami? buuuuuuuuu stokrotka - brawo za zwracanie uwagi mamuśce -ja bym chyba isę nie zdobyła na odwagę - a czasem mnie trzepie jak widze np. mamunie z petem nachylone nad paromiesięczniakiem i rozmawiąjące przez komórkę np. językiem ociekającym słowami potocznie za niecenzuralne uważanymi kiedy popiół na głowe maleństwa leci - ech - różni ludzie są (ale odkrywczo powiedziałam;) - a rzeczy dla \"koleżanki\" - niech się wypcha - twoje rzeczy ty za nie zapłąciłaśi Ty masz prawo decydowac gdzie trafią - a choociaż i do ochronki - mogła ładnie poprosić - jakoś nie zabrzmiało jakby jej się miłe żeczy oiod innych należąły - miłe rzeczy dla miłych:):) Kati - hehe zły cholesteral czycha we wszystki niestety - w pieczonych, przetworzonych, w ulepszanych, tłuszczowych i innych - człowiek ani nie wie a on się usadza w organiźmie i szkodzi - trzymam kciuki za ruch:) - no i za zdrowie:) Evvik - ale ten bartula śliczny - napatrzeć się nie mogę normalnie:) Katienka - hmmm nie chce mleka nie dawaj:) - można w czyms innym wapń przemycać - może jej sie odwidzi - lekarka mi powiedziała (poszłam do niej bo bruno mleka ni huhu), że jeżeli je mięso to jeszcze nie mam suplementować wapnia - jak by nie jadł to ona poleca ostrożnie wcześniej wprowadzić całe jajko zamiast tylko żółtka, no i moż epo małunjogurty czy inne takie - po malutku i obserwować - może to co da - tak jak mówiła diann Donn- Bruno jak czegoś nie chce to też rzuca isę do tyłu - wygina tak - robi tzw. \"śledzia\" (w naszym języku;), hehe z nocnika tez zwiewa szybko - chociaż raz nasiusiał -a le przez przypadeka lbo z zimna:)) Ekinio - no to wszystkiego najleszego 🌻 A ja oszalałam - poszłam z tą swoją pierwszą wypłątą w wersji ulepszonej i zakupiłam rurki dżinsy - tyle o tym w babskich pismach, że udało się im wmówić mi, że rurki na każdą figurę - kupiłam - no i poczułam sie jak w wehikule czasu - takie coś to ja nosiłam w początkach lat 90-tych - tylko to z czarnego materiału było i nazywało się - czy raczej mówiło sie na to - gumki - hihi jeszcze flanelowa koszula w kratę (czerwona) i czarne trampki i poczuję sięjakbym się z liceum nie ruszała - nawet rozmiar ten sam - dużą nastolatką byłam - no i w Cubusie gdzie te \"cuda\" zakupiłam mają komplementującą rozmiarówkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ekino dzięki za te słońce od ciebie, bo za oknem dalej leje :) Bernatka130, z jeździkiem to nie takie proste bo mały odkrywca chce odkrywać i ani myśli żeby się trzegoś trzymać, gdy biorę Wojtusia za rączki zaczyna się złościć i płakać, odsuwa mi ręce a ja wiem o co mu chodzi żeby pod paszki go prowadzać :) wtedy on najspokojniej w świecie oddaje się swojej ulubionej zabawie, czyli otwieranie i trzaskanie drzwiczkami od szafek, całowanie telewizora też lubi, lizanie lustra i okna balkonowego to też dla niego :) wszystkiego chce dotknąć, popchać, rzucić, więc jeździ to chyba nic nie da, ale może chodzić w rozsądnych dawkach :) Szelki zakupiłam ale dziecko musi trzymać dobrze pion żeby ich używać, a mój Wojtek, raz brzusio do przodu, raz dupka do tyłu, raz na boki :) narazie czekają :) a mnie nadal bolą plecy :) Co do pseudo koleżanki, nie uwierzycie beszczelna panna pochwaliła się swojemu mężowi że odmówiłam, ten zadzwonił do mojego M i się poskarżył że liczył na nas itp bzdety, oczywiście M obiecał mu wszystko. Jak mi o tym powiedział, nie pozostawiłam na nim suchej nitki, wyjaśniłam mu że nie mogę pomagać osobie która przychodzi do nas obgaduje naszych wspólnych znajomych, śmieje się za plecami itp, w końcu M zrozumiał i przyznał rację że faktycznie nie należy im pomagać, ale oczywiście jak to \"odważny\" chłop stwierdził że to ja zadzwonię do męża pseudo koleżanki i mu powiem że niczego od nas nie dostaną bo on nie wie jak ma to zrobić :( :) Ok powiedziałam że przy najbliższej okazji czy telefonicznej czy osobistej powiem że nie damy tych rzeczy. Co mi przyszło na stare lata, uczę się asertywności z dnia na dzień. Górcia koniecznie napisz jak po wizycie u lekarza. Nie denerwuj się na zapas, chyba że planowaliście kolejnego szkraba to życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka - może weź recznik pod paszki i prowadzaj na reczniku?? choć i tak kregosłup też moze boleć Bernatak - spodnie gumki hihi ja czarne i niebieskie miałam, podoba mi sie to: robi tzw. "śledzia" - Ksenia tak jak Bruno wygina sie do tyłu Diann - Miki boski, co do butków to Ksenia ściąga wszystko co ma na nóżkach nawet skarpetki, a od dziadków musiałabyś sie wyprowadzić, bo to juz tak jest, że jak sie mieszka razem to oni rozpieszczają dzieci bo mama mówi źle, a babcia przytula, wiem to bo moja siostra mieszka z rodzicami i ma trzech łobuziaków Evvik a ile kupek robi Bartuś dziennie?? Justa - czemu ostatnio tak mało piszesz?? Padlinka, Kpiotrowicz, Doris - gdzie dziewczyny jesteście???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybierając buty dla malucha pamiętaj o kilku ważnych wskazówkach: * dobre buty wykonane są z materiałów naturalnych (skóra, bawełna, len) * dzieci ponieżej 3 roku życia powinny nosić obuwie ze sztywnym zapiętkiem, cholewką sięgającą powyżej kostki oraz szerokim i wysokim czubem * dziecko powinno móc poruszać w bucie palcami stóp * naciskając na czubek buta należy ocenić, czy przestrzeń pomiędzy palcami a końcem buta jest wystarczająca * wiele butów ma wyjmowane wkładki - wyciągnij je i poproś, by dziecko stanęło na wkładce, sprawdź czy wkładka jest dłuższa od stopy min. o 1 cm * buty na rzepy wygodne są dla rodziców, nie pozwolą jednak dziecku opanować sztuki sznurowania * warto kupować obuwie, które posiada atest Centralnego Laboratorium Przemysłu Obuwniczego i Instytutu Matki i Dziecka * co trzy miesiące sprawdzaj, czy buty nie są już za małe * koniecznie sprawdź, czy podeszwa łatwo się zgina i jest elastyczna oraz czy zabezpiecza malucha przed poślizgiem ja poki co kupuje Patrykowi buty z nizszej pólki-jak zacznie chodzic pomysle o BARTKACH-chociaz-napiszcie jesli wiecie-jak szybko rosnie stopka takim maluchom? Evvik-fotka na kucyku jest 1 poniewaz T. trzymal psa na smyczy i nie chcial podchodzic blisko coby sie kucyk nie spłoszyl Ekinio-staram sie czytac na biezaco -ale cos ostatnio mam jakis nastroj depresyjno -melancholojny-czuje sie jak typowa mamuska,gospodyni domowa.... Patryk jest baaaardzo absorbujacy-ale to moja zasluga bo nie pozwalalam mu zaplakac etc-zawsze mamusia w poblizu-jeszcze teraz ma etap ze tylko u mnie by siedzial-i nadal strajkuje z jedzeniem zupek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki! Poszłam po rozum do głowy i postanowiłam nie katować jej tym mlekiem. Je mięso, je jogurciki (takie od 6 miesiąca), a dziś na kolację zakoczyła mnie kompletnie, bo zjadła całą kaszkę-gęściochę, której do tej pory nie chciała wziąć do ust! Może po prostu chce dorośle jeść tylko z łyżeczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evvik>> Bartuś super :) i jakie włoski ma fajne.. bernatka>> prowadzanie raczej cie nieominie.. ja to sie już zastanawiam czy wózek wogóle brać.. bo moja panna w wózku kwęka stęka i sie drze.. tylko chodzić na nóżkach by chciała.. mnie kręgosłup boli jak cholera.. bo miałam już wcześniej z tym problemy... a o takim chodziku jeździku też sobie właśnie dzisiaj pomyślałam ale nie wiem czy Aurora by sie chciała tego trzymać.. katienka>> mi sie też wydaje że to od proszku bardziej niż od chlebka.. może spróbuj dać troszke i zobaczysz czy coś sie pojawi.. ja Aurorze też daje owocki z jogurtem takie od 6 miesiąca z hippa.. znalazłam Auruśce piątego ząbka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×