Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kamilla7

Planujące ciążę!

Polecane posty

Alborada tak słyszałam serduszko jak miałam ostatnie usg 17 lutego, biło 153/min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamietam jak slyszalam na USG jak sercr bije Jusysi... :) Jaki to piękny dźwięk!! Prawie sie wtedy poplakalam :) A teraz prawie rycze jak cos łądnie powie albo jak przybiegnie do mnie z wyciągnietymi rączkami wołając "mamamama" i sie mocno przytuli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alborada1983
Aga a w ktorym tyg robilas przedostatnie usg? czy wtedy bylo slychac serce? Ps robilas usg w Świdniku? czy maja tam dobry sprzet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga79 trzymaj się, około 4 miesiąca będzie lepiej. Oczywiście życzę Ci, żeby to trwało krócej :) Zostałam właśnie skopana... a raczej zbąbelkowana :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chanach - fakt duzo czytam ale to dlatego ze jak wszystko ,musze to dokladnie przeanalizowac :D a tak naprawde to nie boje sie panicznie porodu, bardziej boje sie tego ze sie go za bardzo nie boje ... he he Sa dwie postawy ktore sa zle do porodu . Pierwsza to jak wsponialas duzy lęk a druga to to ze porod to popierdólka :( A ja jakos ostatnio przechodze w skrajnosci w skrajnosc :( Co te hormony robą z człowiekiem ;) Jesli zas chodzi o bicie serduszka to zobaczyłam je juz w 6 tyg natomiast usłyszalam ok 20 :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga kurcze biedaku wiem przez co przechodzisz - och nie chcialabym zeby to wrociło - zobaczysz jednak juz niedługo mdlosci zaczna mijac. I nie przejmuj sie ze zaszkodzisz dzieciaczkowi - To jest maly pasozyt ;) on sobie swietnie poradzi .. Zabierze sobie to wszytko co jest mu potrzebne z Twoich osobistych zapasów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mini dzięki wielkie za pocieszenie, pomogło i uspokoiło mnie trochę! Bo ja kurczę takie myśli mam że dzidzi w brzuszku przeze mnie ma za mało wszystkiego żeby się rozwijać... Staram się jeść i jem oczywiście ale dwa razy mniej niż do tej pory no i cały czas mi niedobrze. Chociaż jak dziś byłam na spacerze to zachciało mi się gofra z bitą śmietaną, byłam z siebie dumna bo zjadłam całego :) Alborada serduszko zobaczyłam w 5 tc (czyli 7 tc od daty @), robię usg w świdniku w szpitalu ale czy sprzęt jest dobry trudno mi powiedzieć, ale raczej nie pierwszej nowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wam dziewczyny też tak strasznie dokuczały mdłości i brak apetytu? Schudłyście na początku, bo ja już ok. 3 kg niestety poleciałąm z wagi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korana
Witam Staram się z mężem o dziecko, zrobiłam badania na przeciwciała różyczki i toksoplazmozy. Proszę o pomoc w interpretacji. Różyczka IgG 167 IU/mL (norma górna 5) Toxoplazma IgM ujemny Toxoplazma IgG 1.0 IU/ml (norma górna 5) Czy mam się szczepić na toxo? Proszę o pomoc Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alborada1983
Agus wiem co przezywasz Mi dzis caly czas niedobrze nawet teraz zjadlam ledwie buleczke Musze miec ciagle czyms zapelniony zoladek bo inaczej wymiotuje a probowalas jesc migdaly? ponoc czasem sa pomocne PS ide w tym tyg na usg w celu zobaczenia serduszka Jestem dobrej mysli:) Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie - parę dni nie było nas bo komputer szlag trafił, ale juz naprawiony. Wiecie co zrobiła wczoraj nasza córunia? Rano ją wzięliśmy do łóżka, żeby sobie pobrykała i próbowaliśmy dospać. A jej ulubioną zabawką jest Sudocrem. Otwiera go i zamyka i tak w kółko. Nigdy w nim nie grzebała. No i tak też wczoraj - bawiła się nim, a nam się zdrzemnęło. Aż tu nagle budzimy się - Emi sobie opowiada, cieszy się, a pościel i Emilka całe w sudocremie. Wyczyściła dokładnie całe opakowanie i wmazała w pościel. Rany! A tylko dwa dni miałam czystą pościel założoną Na domiar złego dzisiaj po kąpieli jak ja ubieraliśmy a ona brykała na golaska po naszym łóżku zsiurała się na kołdrę. Jak nie urok to... Poza tym u nas już dobrze, chyba wyzdrowiałyśmy i obeszło się bez lekarza - dziś byłyśmy dwa razy na spacerku, teraz z kolei znów dają znać o sobie ząbki. Chyba coś wychodzi, bo mnie ukłuło, trudno powiedzieć, czy czwórka czy trójka. Ja widziałam serduszko bijące około 8 tygodnia ciąży, w 6 nie było widać. Usłyszałam je dużo później. Całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimi55 ja też się boje, to chyba normalne. A zastanawiałaś się w nad tym w jaki sposób będziesz rodzić? Aga79 bardzo mi dokuczały mdłości praktycznie do 4 miesiąca. Bywały dni, że miałam je przez cały dzień. Miama, Emilka poprostu super! Gorzej, że masz więcej roboty :) Moluś nie bój się, będzie dobrze a ja jadę pojutrze do gina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilkaaaa26
do korana: IgG różyczki masz dodatnie, czyli pewnie przechodziłaś już różyczkę i masz przeciwciała. Nie wiadomo jakie masz IgM, które mówi czy obecnie jej nie przechodziłaś. Jeśli chodzi o toksoplazmozę to jej nie przechodziłaś i nie masz przeciwciał. Wtedy trzeba uwazać. W ciaży na pewno bedziesz musiała jeszcze raz powtórzyć badanie. A szczepionki na toxo nie ma, no chyba ze o czymś nie wiem. Moluś trzymam kciukasy, nie bój się kochana. A ja wybieram sie na monitoring cyklu, bo całkiem mozliwe że nie mam owulacji. I w ziwązku z tym mam pytanie: od którego dnia cyklu powinno sie go robić. Bo mogę iść do gina w poniedziałek lub wtorek (to bedzie 12 i 13 dzień cyklu i nie wiem kiedy iść). Ostatnio cykle mam 27-28 dniowe. Choć nie wiem czy nie sa tej długości dzięki luteinie, bo wcześniej miałam 25-26 dniowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korana na tokso nie ma szczepionki. Alborada próbowałam jeść płatki migdałowe ale nic to nie dało. Jakoś daję radę ale mam nadzieję że już niedługo te dolegliwości mi odpuszczą. A ty na pewno tym razem na usg już zobaczysz serduszko! Miama pozdrowienia dla małego rozrabiaki ;) Moluś będzie ok. Karyn fajnie ci że masz już za sobą mdłości, ja już się nie mogę doczekać kiedy miną i będę mogła w pełni cieszyć się ciążą, być pełna energii, mieć apetyt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he dziękuję kochane! Dzisiaj znów się posikała do łóżka, ja już nie mam siły. Nawet zastanawiałam się, czy z nią aby wszystko w porządku, ale myślę, że ok, po prostu się jej spodobało. Bo w ciągu dnia sika normalnie. Echhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) przytachałam fotelik do domu (pół tony okruchów w nim :o) Bobs zachwycony - siedzi w nim w domu :D a poza tym -wiosna :D Aga - moze zmontujemy jakieś spotkanie w Świdniku jak odzyskasz siły , apatyt i pozbędziesz się mdłości ? Moluś - udanej wizyty ! dla reszty po buziaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
channah - Justynka tez lubi siedziec w domu w foteliku samochodowym (nie mam samochodu wiec fotelik jest w domu uzywany rzadko), a jesli nie ona to sadza tam lale albo królika. Miama - ja probuje Justynke przekonac do nocnika ale ciezko idzie, Justyś wyciąga nocnik PO tym jak juz zrobi kupe... potem ladnie siada na nocnik i mowi \"siisisisisi\" i smiesznie steka ale oczywiscie nic nie zrobi bo wszystko juz w pieluszce. Molus - powodzenia u gina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agus ja mimo mdlosci nie schudlam na poczatku - ale czesto sie zdarza ze z pierwszego trymestru wychodzi sie z waga na minusie - i to jest normalne ... karyn - ja bym chciala rodzic naturalnie , bez naciecia i w pozycji pionowej ale jak bede to przypuszczam dowiem sie dopiero na porodowce .. Pozycja pionowa w zasadzie jest odzucana - nawet nie przez połozne ale przez lekarzy :( A ty?? Mysłisz juz nad tym co i jak?? Miama ale masz mała rozrabiare ;) Powodzenia !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mini - tam gdzie ja rodziłam sama końcówka porodu była wymuszona zeby na łóżku na plecach, jest to o tyle wygodniejsze ze łatwiej położnej chwycić dziecko i np jak w moim przypadku okręcic dziecko (Justysia wyszła odwrócona nieprawidłowo) i odwinąć z szyjki pepowine. A wczesniej zmuszaly ,mnie do chodzenia, skakania na piłce i zmieniania pozycji ale mnie najmniej bolała wlasnie jak lezałam! Natomiast na kleczka bolało wściekle ze az wyłam! Mysle ze kazda rodząca ma inaczej :) Inna sprawa ze przez lezenie chyba sie dluzej rodzi, taki ruch i pozycja pionowa przyspiesza poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jana u mnie w szpitalu tez łozko jest przeznaczone juz na ostatnia faze - wczesniej sie lazi po korytarzu niestety- nie ma specjalnej sali :( http://www.rodzicpoludzku.pl/poradnik/podkategoria.php?poradnik_podkategoria_id=20&kategoria_id=2 a na tej stronce pokazane sa wlasnie pozycje ktore mnie interesuja - pozatym przy takiej pozycji - latwej jest chronic krocze - i dziecko latwiej wychodzi .. A z tym lezeniem to slyszalam ze wiele dziewczyn sobie ceni wiec juz sama nie wiem - okaze sie najpewniej w praktyce ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Channah no pewnie że możemy się spotkać tylko niech trochę dojdę do siebie :) Mini kliknęłam w tą stronkę, no ciekawe pozycje, tylko ciekawe jak to później wygląda w praktyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JANA Emilka korzysta z nocnika i najczęściej są to wizytki udane. Wczoraj przed kąpielą też sikała, a po kąpieli... Ale myślę, że może przez to, że w pokoju jest chłodno. Mini ja na początku partych rodziłam w kucki. Straszny nacisk czułam i wcale nie było mi dobrze. Potem zmieniły mi pozycję, bo były problemy. JANA ma rację, chcieć wcześniej rodzic sobie można wszelako, a w praktyce wszystko wychodzi inaczej. Nagle zmienia się całe wyobrażenie porodu i to, czego się chciał, nie ma już znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam ładnie postepujący poród mogłam wybierać pozycję (coś jak ta 13 było dla mnie ok) ale musiałam zmnienić- an plecy na półsiedząco - Bobs był mocno owinięty pępowiną a poza tym padam Maz zawalił mnie robotą, ledwo już na oczy patrzę :o jutro powtórka z rozrywki ... koniec miesiąca się zbliża ... Bobrzecie oszalało na punkcie .... czerwonej cebuli i tic-taców :D i mówi o sobie "Tyci- Tyci" :D ponadto dziś ganiał po mieszkaniu , machał rączkami i piszczał , na pytanie "co robisz" odpowiadał "Ania" :D [kolezanka z placu zabaw - razem biegają :D) no i plecy mnie bolą.... wyobraźcie sobie .... mam dzidziusia :D jest bardzo mały, płacze .... to Bober ofsiur - wymyślił sobie żeby go zawijać w kocyk i nosić poziomo, on udaje ze płacze :o a ja mu śpiewam :D komedia z nim dosłownie a, i Misia muszę ubierać - w jego za mała koszulkę, majteczki , rekawiczki ... w domu wozi go w samochodzie :D bawiliśmy sie,ze spacerujemy z misiem (my mieliśmy założone szaliki :D - uwielbiam "zabawy tematyczne, Bobs bardzo powoli zaczyna w nie wchodzić) ale o zgrozo - wział go też na spacer :o - ten miś jak przebieraniec wygladał :) Maż mi kupil czekoladę:) cała zjedliśmy :D :D :D biegnępod prysznic i .... pożniej będę mu dziękować:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
estem wściekła , Mąż namotał mi w dokumentach, przekombinował :o a ja muszę to odkręcić .... a jak pomyślę o dniu jutrzejszym (przecież"Mamusia" zaprosiła swoją koleżankę i my powinnismy do niej z tej okazji oczywiście jechać - nosz nienawidzę tych prób wciągania nas w ten jej matriarchat :o) Bobs przed nia ucieka - mówi do niego jak do dziecka niepełnosprawnego - cedzi, do tego robi jakieś durne teatrzyki jakby nie wiedziała , ze z dzieckiem rozmawia sie jak z NORMALNYM człowiekiem (a mnei wiecznei poprawia :o) wszystko musi przerysowac, zrobić z małej rzeczy wielki halo :o wszystko co ja kupię jest na pewno niezdrowe, pryskane itp .... Pani Idealna i do tego jej teksty "jedz orzechy" - ja jej na to, ze jak mam ochote to jem , teraz na nie patrzec nie mogę , a odpowiedz .... "to nic, ale jedz" (to sie tyczy każdego jedzenia - nic by nei robiła tylko jadła .... bo pożywne :o) #@#^@#% Bobs chce kromkę chleba - ta musi mu posypać glukoza np (zeby było pożywne), przepraszam, muszę się wygadać, jestem tak zła, jak dawno już nie byłam, mam ochote wykrzyczeć jej to w twarz ... a czasem tak dobrze mi sie z nią rozmawia :o zmykam do papierów pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Channah- buziaki i duuuuużo cierpliwości życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Channah tak dobrze się Ciebie czyta. Teściową się nie przejmuj, one zawsze muszą mieć swoje na wierzchu. Już przywykłam i olewam. U nas ok. Byliśmy w banku dziś z małą, stoimy w kolejce, już prawie przy okienku, a tu nagle Emilka zaczyna cisnąć 3-dniową kupę (miała zatwardzonko). Ale czad był niezły. Na szczęście nie musieliśmy oboje tam stać, więc mężuś pojechał z nią a ja zostałam. :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×