Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama nie wiem20

pytanie do matek - prosze o szczera odpowiedz

Polecane posty

Gość sama nie wiem20

czy teraz, kiedy juz macie dziecko (lub dzieci) wasze cialo nigdy juz nie bedzie takie jak przez zajsciemw ciaze, a szczegolnie PO porodzie (obwisla skora na brzuchu, wyciagniete piersi, sutki juz nigdy nie beda takie same, obolale cialo..) czy teraz kiedy nie macie czasu dla siebie, nie mowiac o czasie dla swojego meza, chlopaka, narzeczonego.. nie macie czasu spokojnie poczytac ksiazki, pojsc na spacer, wybrac sie z kolezankami do clubu i szalec do 2 nad ranem, gdy rano nie budzi was budzic o 7, ale placz dziecka o 5, a nawet kilka (nawet kilkanascie)razy w nocy.. JESTESCIE SZCZESLIWE??????? tego chcialyscie?? prosze i SZCZERE wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się wypowiem może za moją koleżankę, która urodziła dwa lata temu. ;) Myśle,że się nie obrazi. Po porodzie wyglada O WIELE lepiej niż przed, zrobiła się taka laska, że facetom na ulicy oczy wypadają, figurę ma idealną, skóra jakoś nigdzie jej nie zwisa, a piersi ma super. Chodziłyśmy razem na basen, więc wiem, żeby nie było... ;) Co do czasu - dziwnym trafem układa sobie wszystko jak należy. Uczy się jezcze, pracuje, jestzawsze zadbana. Jej synek nie budził się po kilkanaście razy w nocy. A z wyjściami do pubów czy na imprezy to nie jest aż taki problem - rodzice sami wypychają ją, żeby poszła się pobawić, a chętnie zajmują się małym... K. sama mówi, że im więcej ma zajęć, tym lepiej jej wszystko ułożyć. Podziwiam ją i mam nadzieję,że też nie pojdzie mi źle. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem20
to fajnie, ze sa jeszcze takie kobiety, ktore potrafia sobie jakos wszytsko poukladac dzieki czekam na wasze wypowiedzi dodam, ze sama nie mam dziecka, ale BARDZO bym chciala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec ja zaczne opowieść o sobie: zbędne kilogramy,obwisły brzuch tego mo9żna sie pozbyć. Nie raz budzi mnie mały w nocy do karmienia ale co z tyego??? każdy jego uśmiech potrafi mi wynagrodzić tę niejedną nie przespaną noc.Wierz mi można sobie tak zorganizowac czas że matka też będize miała chodź chwilke czasu dla siebie,na swoje przyjemnosc.U nas jest tak że nie wyręczamy się babciami itd mąż ma mnie a ja jego.Obydwoje dzielimy się obowiązkami żeby każdy był w miare wypoczety. Nigdy nie zdarzyło sietak by nie miała czasu tylko dla siebie,dla męża,przyjaciół. A wyjście do pabu ...cóż wyszło by sięjeszcze nie raz,ale co tam czy to najważniejsze?.kiedy decydowaliśmy siena dziecko wiedzieliśy że będizemy musieli zmienić nasze życie,przyzwyczajenia.Na pewnien czas odeszły przyjemnoości typu kino,wypad do pubu ale co tam wiedziałam na co siępisze więc nawet nie jest mi tak bardzo źal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papierowe_Nożyczki --> No właśnie, jak patrzę na moją znajomą, to mam przed oczami jakiś początek zycwiowego sukcesu, choć jejsynek urodził się, gdy miała 18 lat. Znam tez młode matki, które zapomniały czyje jest dziecko i zdały sie w 100% na rodziców. K. jednak jest taką osobą, na którą aż miło patrzeć :) I zyczę jej najlepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mych
TO ja sie wypowiem z punktu widzenia jeszcze ciężarówki.... takiej ciężarówki z prawdziwego zdarzenia, która ma problem z wstaniem z łóżka, która juz teraz ma nieco obwisłe piersi z rozstępami i przytyła "nieco" więcej niż przewiduje ustawa... Jestem osobą która wczesniej bardzo dbała o wygląd i szczerze mowiąc nie wyobrażałam sobie jak przezyję pojawienie sie rozstępów czy obwisłe piersi----i odkrywam teraz ze w ciaży podobam się sobie coraz bardziej i wiele osób mówi mi ze wyładniałam :) Nie mówiąc już o tym że każdy ruch dzicka sprawia że zapominam o reszcie świata :) Nieco zmieniło się bliskie grono towarzyskie - na takie które woli domowe imprezy.... A z przyjaciółmi którzy mają malutkie dzieci widujemy sie regularnie co tydzien na nocnych nasiadówkach - więc wiem już ze dziecko wcale nie oznacza towarzyskiego końca świata... Podsumowując ;)...pomimo że mam niewiele ponad 23 lata.... gdyby przyszło mi sie cofnąć do tego czasu kiedy podejmowaliśmy decyzję o dzicku - wybrałabym dokładnie tak samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem20
dzieki, czekam na wiecej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co mogę od siebie powiedzieć jeszcze... Sama jestem w ciąży, to wprawdzie dopiero trzeci miesiąć i fakt -przytyłam, choć waga jakby tego nie wykazuje, ale pomi 55kg przy 170cm czuje się klopsem - nie wiem czemu tak. Piersi urosły mi już z b do ponad c, a poki co to znika mi cały tłuszcz, bo pomimo że zawsze byłam szczupła miałam problemy z tzw. celulitem, czy jak go tam zwał. Więc jestem może i większa, ale mam gładką skórę. Łudzę się, że uniknę rozstępów, jako że w w mojej rodzinie od strony mamy nikt nie miał... Poza tym myślę, że sylwetkę można odzyskać, nawet jeśli \'sama\' nie wraca. Zobaczymy, zobaczymy... :)Jeszcze się konkretnie nie wypowiadam. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedogodności, o których piszesz, zdarzają się, owszem. Wstawanie w nocy, chroniczne niewyspanie, czasami nerwy, zwłaszcza w pierwszym roku. Potem dziecko uczy się chodzić, trzeba je prowadzać całymi dniami w pozycji pochylonej z obolałym kręgosłupem. A już nie daj Boże jak zdarzy się choroba dziecka, to ... najgorsze chwile życia. Ale to wszystko to pikuś, małe piwko, wobec szczęścia, jakie daje dziecko. Szczęścia, którego naprawdę nie znają osoby bezdzietne. Sama nie zdawałam sobie przedtem sprawy, jakie drzemią we mnie pokłady miłości... Wobec której te zarwane noce i obolały kręgosłup to ... nic po prostu. Przejdzie. A dziecko rośnie i jest z nami całe nasze życie. I to jest właśnie szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem20
:) dziecko.. część nas samych.. dzieki za odzew:) zycze powodzenia i niech maz ci pomasuje plecki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja 6 miesiecy po urodzeniu drugiego dziecka mialam pokaz mody slubnej. :) nie masz sie co martwic na zapas, ale warto w czasie ciazy pamietac o zdrowym odzywianiu, tzn jesc wszystko to co trzeba tobie i dziecku ale nie obzerac sie. znam kobiete, ktora przytyla w ciazy 40 kg. niestety figury nie odzyskala. ja w pierwszej przytylam 12 a w drugiej 20 kg i za kazdym razem wrocilam do swojej figury. teraz wygladam bardzo kobieco. wszedzie tam gdzie trzeba i piersi i pupe mam jedrna. i nie mysl, karmilam swoje dzieci piersia i wcale nie sa obwisle. wazne zeby miec wlasciwy biustonosz. a moj maz jest zachwycony moim wygladem. :) i nie tylko maz... :) a co do dzieciaczkow, moje w nocy sie nie budzily, sama wstawalam i przystawialam do piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie mogę powiedzieć nic złego na temat macierzyństwa. Po ciąży ważyłam mniej niż przed, bo karmienie piersią wyciąga to co zbędne. Synek nie przyspożył mi ani jednej nieprzespanej nocy, tylko go do piersi przystawiałam i razem spalismy dalej i wbrew pozorom nie przyzwyczaił sie do ciągłego spania ze mną. Po 5 miesiącu spał juz sam w łóżeczku bez budzenia się w nocy. Jeśli chodzi o obecną figurę, to jest bardziej seksowna niż przed ciążą, co potwierdza nie tylko mąż. Sama moja aura kobiety matki jest o wiele bardziej pociągająca i przyciągająca uwagę, niż kiedy dziecka nie miałam. Coś w tym musi być skoro nie tylko ja to zauważyłam. Bardzo polecam macierzyństwo. Największą moja radością jest powrót do domu i głos synka mówiącego \"mama\", \"kocham\" itd. A na brak życia towarzyskiego nie narzekam. Mam dwie babcie do pilnowania na zmianę, a przy codziennych obowiązkach pomaga mi mąż, któremu sprawia to też ogromną przyjemność. Pozdrawiam wszystkie mamy, a te kobietki, które mają jeszcze wątpliwosci szczerze zachęcam do tego kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem20
upupupupu up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest tak: do wagi z przed ciąży wróciłam po 4 tygodniach (przytyłam w ciąży 12,5kg), skóra o dziwo też wróciła szybko do \"normy\", a teraz pracuję nad \"twardymi\" mięśniami robiąc brzuszki. Rozstępów udało mi się uniknąć, z czego jestem zadowolona. Niektórzy znajomi pytają mnie gdzie mi się zmieściło to dziecko:) a i na ulicy czasem ktoś się oglądnie za mną:D fajnie poprawia to nastrój;) Czas staramy się zorganizować tak by mieć go też dla siebie - najczęściej są to miłe wieczory np. przy dobrym filmie i lampce wina, a także dla innych - organizujemy różne imprezy u siebie w domu i zawsze jest wesoło oraz sympatycznie. W dzień synka zabieramy wszędzie ze sobą. Zdarza nam się też \"imprezowanie\" w pojedynkę np. ja idę na babski wieczór lub karaoke, a mąż zajmuje się w tym czasie dzieckiem. Sam mnie do tego namawia, ponieważ ma pracę wiążącą się czasem z wyjazdami na 2 dni i w ten sposób chce mi to wynagrodzić. Budzimy się koło 7.00 wprawdzie nie na budzik, ale też nie na płacz dziecka, ponieważ nasz synek rano budzi się z uśmiechem na buźce i słodko nas zaczepia gaworzeniem:D Na razie całonoce wyprawy odpadają, bo wciąż karmię, a bąbel budzi się jeszcze w nocy - na szczęście nie kilkanaście razy, a parę. Czasem jest ciężko się podnieść, ale to kwestia przyzwyczajenia, a po karmieniu szybko zasypia ponownie. Wróciłam do pracy i w ciągu tych kilku godzin bardzo tęsknię. Bardzo też przeżyłam to rozstanie, ale jakoś wszystko się ułożyło. Z niektórych rzeczy musieliśmy tymczasowo zrezygnować jak np. kino czy cała noc w pubie, ale nie żałujemy tego. Decyzja o pojawieniu się dziecka była przemyślana i wyczekiwana. Przed porodem prowadziliśmy bardzo rozrywkowe życie i śmiejemy się, że naładowaliśmy baterie na jakiś czas i bez problemu możemy z tego zrezygnować, a przecież nie na zawsze. Czasem bywa ciężko i trudno, ale wystarczy jeden uśmiech, wypowiedziane pierwsze sylaby, zdobycie kolejnych umięjętności, a wszystko to zostaje wynagrodzone kilkakrotnie. I mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że jestem szczęśliwa, a każdy dzień przynosi coś nowego i wspaniałego. I to wszystko już na zawsze;) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmmmmmmmmmmmm
no cóż......piękny wygląd to coś czego i tak nie dostałaś na zawsze................. może zdażyć wypadek, choroba.......można się zwyczajnie zastarzeć........................ czar może prysnąć w jednej sekundziejak bańka mydlana.................................. wtedy właśnie docenia się takie wartości jak właśnie rodzina................ cóż ja zwłasnego doświadczenia mogę powiedzieć, że w trudnych chwilach nikt nie da ci takiego wsparcia jak właśnie ciągle uśmiechniety maluch......zupełnie nie zdający sobie sprawy z powagi sytuacji.......... ja osobiście ciąży nie planowałam................. urodziłam mając 21 lat................ i szczerze powiem.....że dziecku zawdzięczam ogromną pozytywną zmianę w moim życiu................... której w ogóle się nie spodziewałam........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze..
ale bzdury hehe ja mam niezle cialo i dosyc czesto baluje nie tylko do 2 ale do rana, czas dla siebie zawsze znajde,zdaze poczytac ksiazke i wszystko inne na co mam ochote a przy okazji dzieciaczka tez mam i wogole nie narzekam :P Dziecko to nie tylko zapieprz :P mozna znalezc czas dla sie bie dla meza i dla przyjaciol mozna tez balowac do rana :P Tak jestem szczesliwa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arystokratka007
nie chce dzieci strata czasu i pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gory
i macie czas dla siebie?? czas i ochote na sex ze swoim mezem? watpie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęściara26
Oczywiście, że mamy!!!! To, że pojawiło się dziecko ma oznaczać wg Ciebie brak czasu na długą kąpiel w wannie z bąbelkami, nałożenie maseczki, przygotowanie kolacji przy świecach czy seks, który notabene nigdy nie był dla mnie tak fascynujący jak po porodzie (oczywiście po okresie połogu i dochodzenia do siebie), a to ze względu na to, że mój mąż i ja kochamy się teraz intensywniej, dziecko scaliło nasze uczucie i oboje szalejemy na punkcie naszego synka! JAk się boisz, to nie planuj dzieci, tylko wejdź na forum "Antykoncepcja", tu są szczęsliwe mamusie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm powiem tak ze czasem mozna miec dosc wczesnego wstawania ale ja nie mam dosc. Mam czas dla meza i na spotkania z kolezankami i na wyjscia do clubu i poszalec sobie moge do 4 rano,chociaz pozniej ciezko wstac do dziecka. Dziecko urosnie a ja jeszcze bede mloda i bede miala czas zeby poszalec. Co do figury to ja wracam do swojej sprzed ciazy,moze nie jest taka jak mialam 21lat ale skoro sie podobam facetom to chyba nie jest zle. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do seksu to ja nadal mam ochote i to wiksza niz zawsze wiec maz nie narzeka. :-) Pozatym babcia jest i duzo pomaga jak i reszta rodzinki, to pierwsza wnuczka w rodzinie wiec jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabiegana mama
rzeczywiscie w ciazy zniknal mi celulit z ud, choc niestety caly tluszczyk wszedl w biodra i brzuch, taka juz mam budowe, nie wiem ile waze, bo od roku sie nie waze, nie ma to sensu, karmie ciagle piersia wiec nie czas na diety, ale mysle ze niewiele sie roznie od tego co bylo przed ciaza, brzuch jest normalny, obwisly byl tylko po porodzie przez jakis czas, nie wiem jakich mitow ty sie nasluchalas, bo normalnie wraca na miejsce. mam 22 lata, robie w tym roku 2 lata studiow, pisze prace magisterska, odbywam praktyki studenckie w gimnazjum i wychowuje moje dziecko, calkowicie bez pomocy rodziny, z mezem ktory tez pisze magisterke. owszem, czasu jest niewiele, ale wiem ze nie robie tego wszystkiego tylko dla siebie, uwielbiam sie wtulac w to malutkie cialko, calowac kochane stopki, ganiac i gilac mojego wspanialego brzdaca. nie obchodzi mnie jak bedzie potem, czy odda mi ta milosc, czy bedzie mnie wyzywac od najgorszych, ja jestem szczesliwa z obwislym cycem, podkrazonymi oczami, ciaglym niewyspaniem, bolem glowy, bo widze ze ten maly czlowiek, ktory przez 9 miesiecy byl czescia mnie, jest teraz szczesliwy:D i mimo ogolnego zmeczenia, ta mala iskierka jest w stanie rozgrzac moje cialo i dusze. i tak, mam ochote na sex, to moj maz sie ciagle wymiguje, on jest wiecznie zmeczony i napewno nie z powodu mojego wygladu, bo tak bylo zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo szczęśliwa
nawet nie wyobrażasz sobie ile szczescia daje mały czlowieczek, patrzysz jak rosnie, rozwija sie. nigdy z meżem nie smialismy sie tak dużo jak teraz i nie wyobrażamy sobie życia bez malucha. są babcie, jest rodzinka, opiekunka wiec gdy mamy ochote to idziemy do kina, do pracy wróciłam po pół roku. pieknie ujeła to Kwiat Śniegu - też nigdy nie myslałam że można tak kochać i być tak szcześliwym gdy patrzy się na malutki cud. co do wyglądu to to co piszesz to horror jakiś, fikcja. gdyby tak było wszystkie matki byłyby potworami. ja nie mam rozstępów, brzuch płaski jak deska - dużo ładniejszy niż wiekszość brzuchów dużo młodszych dziewczyn które widzę na ulicach. jest po prostu tak jak było wcześniej. sutki tez w ogóle sie nie zmieniły, piersi są bardziej miękkie, ale nadal ładne. poza tym też zniknął mi prawie zupelnie cellulit. sex jest super, chociaz przez pierwszy rok rzadko mielismy ochotę bo mała często sie budziła, ale to nie było wtedy ważne. jeden jej usmiech rekompensował nieprzespane noce. nie twierdze że to co opisujesz nie może sie zdarzyc, ale chyba zdarza sie dość rzadko. czasem wydaje mi się że bezdzietnie w taki sposób sie pocieszaja i usprawiedliwiają, troche im współczuje, bo niektóre zaczynaja wierzyc w te bzdurki, a zamykaja sie na tak wielka miłosc jaką daje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przy pierwszym dziecku, jak już przestałam karmić i rodzice z teściami walczyli o to do których mały pojedzie na weekend, szlajałam się po pubach co tydzień ;). razem z mężem wychodzilimy co weekend, albo u nas był tłum ludzi. często też chodziliśmy na balety :). teraz moja córka ma 3 miesiące i musze poczekać z wyjściami, aż podrośnie. szczeże mówiąc to nasze zycie towarzyskie zaczelo sie na dobre po slubie i po urodzeniu dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matki=modelki
gdyby to byla prawda- ze kobiety po urodzeniu dziecka sa szczuplejsze, znika im cellulit, piersi sa piekne i jedrne, sex zajebisty i cialo gladkie nie bylo by tyle zaniedbanych matek, i tatusiow chodzacych do burdeli, bo "ich zona ma dziecko i przy okazji rozciagnieta cipke, ze nicd nie czuje gdy uprawiaja sex" tez mi zycie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że wszystko zależy od kobiety - i jej ciało po ciąży, i czas dla siebie, i seks, i inne przyjemności. Wszystko można zorganizować. Ja mam 2-letnią córeczkę. Fakt, że dla niej zmieniłam pracę, ale dzięki temu mam więcej czasu i dla niej i dla siebie. Chodzę do kina, spotykam się ze znajomymi, kładę małą wcześnie spać więc mam czas i na film, i na książkę, i na seks. Do figury sprzed ciąży wróciłam 2 miesiące po porodzie. A dziecko temu wszystkiemu co się wokól dzieje nadaje sens... Dla chcącego nic trudnego!!! pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HHannnnna
Hej modelki - no moja droga, a kto powiedział że masz mieć dzieci??? Żyj sobie bezdzietnie i samotnie i uschnij na wiór ha ha ha, będziesz z pewnością cudem świata po 30 latach dzięki temu że nie masz dzieci ha ha ha!!!!! To ciekawe bezdzietne kobiety się nie starzeją i nie brzydną, jasne........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laaaaaaaaaas
"mamy modelki" czy jakoś tam, napisałaś : "ich zona ma dziecko" no sorry, ja takiego faceta nie mam, mój mówi: MY mamy dziecko, a nie "moja żona ma dziecko", co za bzdura stulecia... skoro uważasz że faceci to takie zwierzęta, nie wiąż się z żadnym i nie gadaj bzdur na topiku dla mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje małe...nasze małe szczescie lezy obok i wlasnie zaraz sie rozplacze bo widze brzuszek boli.. pamietam.. bodajze we czwartek zeszly czwartek..spałam ciągiem 5 godzin!!. ogolnie.. jest kolkowa.. czesto brzuszek boli.. a tak to jest sliczna kochana i nasza..;] mąż cierpliwie czeka.. ja narazie staram sie godzic wszystko .. spie z mezem do momentu 1 placzu nocnego (mala skonczyla niedawno miesiac) czyli do okolo 2.. potem spie juz z mala.. do rana.. zazwyczaj okolo 5 kolka ostra.. .. moze nie bylam ostatnio u fryzjera.. i na sylwka bylam doma.. z mezem i córa..;] ale jestem szczesliwa (no moze nie zawsze jak mala ma kolke to nie za bardzo.. :( ) cialo?? zostalo mi 2 kilo.. skora?? nie najgorzej.. jak musimy wyjsc... potrafie w 7 minut doprowadzic sie do stanu wyjsciowego... da sie wszystko pogodzic... mam duza pomoc moze dlatego?? ze strony... tesciowej.. ;] no i meza.. ;] pozdrawiam wszystkie spelnione i... czekajace na spelnienie kobietki..;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×