Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _frezyjka_

Metody naturalne - kto stosuje?

Polecane posty

Gość lek med
pytanko!~temp nie wzrosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
Frezyjka! przecież wiesz że nie musisz na błędach(nie podpuszczaj mnie) lepiej uczyć sie teorii stosowac w praktyce iśćna kurs lu b pogadac z instruktorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanko - już padła odpowiedź. Temp. nie wzrośnie. frezyjka - proponuję Ci po prostu się wnikliwie obserwować, nadal sosując prezerwatywy. Po ok. pół roku powinnaś już dużo lepiej znać swój organizm i powolutku przestawiać się na współzycie bez dodatkowych gadżetów ;-) Na poczatek w fazie 100% pewnej, czyli po jajeczkowaniu. Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instruktor
instruktor przecwiczy to namacalnie, sluz sprawdzi co wieczor a moze by tak zamieszkal jako trzeci , ot patentl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lek med... muszę Cię trochę podrażnić, żebyś się na mnie nie złościła. Wiesz, kto się czubi, ten się lubi ;-) A tak poważnie, to przez to moje pytanie wyraziłam lęk, że nie zrozumiem czegoś i że kiedyś źle zinterpretuję coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
bleeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
bleeeee to do instruktora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano ano
z autopsji , autopsji szkoda potem nerwice leczyc, obijgu ale wolna wola jest w koncu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie próbowałam costangusa lecze sie bromergonem- okropne skuti ucboczne- ale myslisz ze costangus zastapi leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madi30 - ano chyba masz rację, nic innego poki co mi nie pozostaje. Tylko sie uczyc uczyc i uczyc i... poki co zabezpieczac, zabezpieczac i zabezpieczac... :-( ale nic, jak sie bede mocno starala, a na dodatek moj maz sie w to angazuje, to jakos to opanujemy... Ale przyznajcie, latwe to to nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
słońk nie tak spektakularnie ale bez efektów ub,a skad masz h-prl (odchudzania stres czy coś)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano ano, przykro mi z powodu depresji... no na szczescie wolna wola...! Ja bede sie uczyc i uczyc. Az sie naucze. I wdroze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prwdp stres...nic pewnego, ot tak jest sobie bez żadnych objawów, bo cykle regularne, mleczka nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to co to za metoda
w stalym związku jestem od lat, kłócić się nie zamierzam. Miłość i wyrzeczenia - fajny slogan, tylko mało ma wspólnego z seksem, z uczuciem owszem, tylko że biologia swoje, a uczucia swoje. Moja ginekolog uważa, że są to metody zawodne właśnie ze względu na to że organizm kobiety to nie zegarek jak tu już ktoś napisał. I nie wpiera mi antykoncepcji hormonalnej bo chce na tym zarobić, po prostu ostrzegała i tyle, bez propozycji pigułek albo spirali. Nawiasem mówiąc już gumka ze środkiem plemnikobójczym jest bez objawów ubocznych. Ja wolę opcję kochania się z mężczyzną mojego zycia kiedy mamy na to ochotę, a nie kiedy kalendarz i termometr powiedzą że można, nie było stresu, ani choroby, ani zmiany diety, ani podróży... ech... Dobra metoda może to i jest, ale dla osób dla których ciąża to nie dramat, bo i tak chcą mieć dzieci. Jak sama nazwa wskazuje, jest to planowanie rodziny, a nie antykoncepcja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka ruda
słońk-a guza przysadki wykluczyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
do stosowania NPR organizm kobiety nie musi działać jak zegarek-musi gdy ktos zdecyduje się na kalendarzyk małżeński -ale juz to ustaliliśmy ze mamy XXI wiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak kitka ruda, wykluczyłam:)dzieki za zainteresowanie🌻 do co to za metoda---> ależ masz całkowitą rację, to naturalne Planowanie Rodziny a nie metoda antykoncepcyjna, jednak można ja doskonale wykorzystać by w ciążę nie zajść:)o:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na co powinam jeszcze szczególnie zwrócić uwagę, jeśli chciałbym zacząć wspólżycie w okresie niepłodności poowulacyjnej? (ciąża jest w tym momencie niepożądana) -tempka- po, co najmniej, sześciu niskich temp. powinnam poczekać na trzy wyższe, wtedy jest to znak niepłodności - śluz- brak śluzu po dniu szczytu Jak dla początkującej chyba najlepszym rozwiązaniem jest, aby zacząć właśnie w tym okresie niepłodności poowulacyjnej. ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lek med "do stosowania NPR organizm kobiety nie musi działać jak zegarek-musi gdy ktos zdecyduje się na kalendarzyk małżeński" świetnie powiedziane! dziękuje Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
Dobry wieczór wszystkim :) Cieszę się, frezyjka, że Twój topik kwitnie i że padają KONKRETY :) Mam wrażenie, że już zakończony został etap 1 "ideologiczny", a rozpoczęty drugi - praktyczny ;) Jeśli pozwolicie, chciałabym odpisać tym, którzy włączają się teraz, a myślą są jeszcze przy etapie 1: 1. NPR to faktycznie bardziej planowanie rodziny niż antykoncepcja. Jednak można je wykorzystywać również w tym celu. 2. Przez NPR rozumiemy tu na topiku (mówię o etapie 2) metodę objawowo-termiczną (tak chyba brzmi fachowy termin), czyli połączenie mierzenia termperatury i obserwacji dodatkowych objawów jajeczkowania, przede wszystkim zmian w wyglądzie śluzu, ale również m.in. - ha! czy ktokolwiek się odważył ;) - zmian w rozwarciu szyjki macicy. 3. Ponieważ [punkt 1], NPR nadaje się raczej dla dojrzałych kobiet niż dla nastolatek, raczej dla małżeństw niż dla singli, raczej dla osób o uregulowanym trybie życie niż dla takich, co mylą dzień z nocą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *pytanko*
Dziewczyny a ja jeszcze powtórzę swoje pytanko sprzed kilku godzin. Czy w drugiej połowie cyklu (tej z wyższą temp.) czujecie się tak jakbyście miały stan podgorączkowy? Chodzi mi o takie czysto fizyczne odczucie. W tej chwili np. pieką mi oczy i po prostu czuję że mam tę temperaturę wyższą. Trochę jak na początku przeziębienia. Jak dla mnie to jakieś dziwne. Czy któraś z Was tak ma? 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
pytanko! ja tez tak mam w tej chwili ale z powodu przeziębienia-nie dam sobie głowy uciąć bez zbadania Ciebie ale tez bardziej mi to wygląda na wirusa ;-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiaczkowa
Czytam sobie i czytam- i zastanawiam się nad jednym- czy kochając się w dni płodne i zabezpieczając się jedynie prezerwatywą- nie macie stracha? A co jak się gumka zsunie, pęknie, gdy źle będzie założona itp. Prezerwatywa - indeks Pearla nawet 8-11. Osobiście nie mogłabym stosować NPR- bo lubię spontaniczność w seksie, a prezerwatywy do tego psują nastrój- zakładanie, zdejmowanie itp. A bez gumki mój mąż ma o wiele większe doznania. A co jeśli mam katar i temp wyższą- i już błędy w obliczeniach i nie ma przytulanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka ruda
pytanko- ja też w drugiej połowie cyklu często czuję tą wyższą temp. Jest mi gorąco, więcej się pocę i mam wrażenie stanu podgorączkowego- bo w sumie jest stan podgorączkowy- u mnie dochodzi temp nawet do 37.1- to wszystko wina progesteronu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa---------> nie, jakos nie mam stracha o to ze peknie, zsunie sie, czy co tam jeszcze. Moj maz jest bardzo staranny, jesli o to chodzi... Natomiast racja, psuja one nastroj, nastroj wkolo i we mnie, zle sie czuje z nimi. Dlatego chce sie nauczyc metody termiczno-objawowej, zeby uciec od wszelkiej sztucznej i chemicznej ingerencji w nasze pożycie. Ja uwazam, ze metoda naturalna jest po prostu naturalna. Zaczne od cwiczen polegajacych na czekaniu na dni nieplodne. Bedzie czasami trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *pytanko*
kitka ruda ---> uuufff :) Bo już myślałam, że ja jakaś nienormalna jestem ;) Nie pierwszy raz się tak czuję w tej fazie cyklu, ostatnio wręcz w każdym cyklu, co dziwnego nie pamiętam żebym w przeszłości miala takie odczucia. pozdrawiam! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sluchajcie tak czytam i czytam co dalej sie dzialo od wczoraj. I mam pewien pomysl dla poczatkujacych. Ja z tego nie korzystalam bo mialam kurs, ale mozna nabyc takie zeszyty cwiczeniowe do analizowania cyklow. Jest to dostepne na stronie INERu. Moze zanim sie nauczycie siebie potrenujecie na sucho na tych tabelkach. Idealnym rozwiazaniem jest Lady-comp, ale to furmanka pieniedzy. Choc wlasnie dla poczatkujacych jest po prostu genialne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze o termometrach. Na stronie www.iner.pl znalazłam takie pytanie i odpowiedź: "Czy w Metodzie Rötzera można mierzyć temperaturę termometrem elektronicznym? Nie polecamy termometrów elektronicznych, gdyż nawet najlepsze dostępne obecnie na rynku nie mają wymaganej w NPR powtarzalności pomiarów. Przy dokładności ± 0,1 °C ten sam termometr elektroniczny mierząc kilkakrotnie tę samą temperaturę, może pokazać za każdym razem inny wynik; np. przy temperaturze 37 °C pokaże: 36.9; 37.0; 37.1. Termometr rtęciowy oparty jest na zasadzie rozszerzalności termicznej. Konkretny egzemplarz określoną temperaturę bezwzględną zawsze zmierzy tak samo; np. w temperaturze 37 °C pokaże: 37.1; 37.1; 37.1. W metodzie Rötzera interesuje nas progesteronozależny wzrost temperatury w cyklu miesiączkowym. Dlatego do pomiaru temperatury przydatne są tylko te termometry, które taki wzrost wykażą rzetelnie. Ten warunek spełniają termometry działające na zasadzie rozszerzalności termicznej (termometry z cieczą metaliczną). W Polsce są to na razie tylko termometry rtęciowe. Na świecie są jeszcze termometry zawierające płynną mieszaninę galu, indu i cyny." Pewnie część z Was już to czytała kiedyś. Proszę o ustosunkowanie się. Niektóre forumowiczki, stosują elektroniczny i nie narzekają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×