Usg wykazało ze ciąża obumarła!Tragedia.

:)

Sama nie wiem co mam myśleć. Musze sie stawic na zabieg łyżeczkowania- Boze co to jest?

łyżeczkowanie to jest coś takiego jak skrobanka:( przykro mi bardzo ale głowa do góry !!!Wszystko bedzie dobrze, sama to przechodziłam więc wiem co mówie :)

wylyzeczkowanie do przezycia, mialam po poronieniu. Po prosu czyszczą

strasznie Ci wspolczuje,wiem jak to przezywasz,bo ja przeszlam to samo2 lata temu.

Ze znieczuleniem czy na żywca?

zabieg przeprowadza sie w calkowitym znieczuleniu,nic nie boli,poprostu zasypiasz.po tez nic nie boli.

Dziewczyny a jak długo trzeba czekac z kolejnymi starniami o dzidzię?

Danti a jak długo fizycznie dochodzi sie do dobrego stanu zdrowia?

ja zaszlam pol roku po poronieniu. lepiej poczekac .Niech sie zagoi. Zrobia pod narkoza albo w znieczx miejscowym.

przynajmniej kilka cykli,zeby organizm mial czas sie zregenerowac.ale najwazniejsze to dowiedziec sie dlaczego do tego doszlo,zrobic badania i ewentualnie wyleczyc.

ja zaszłam w niecałe 3 i teraz mam cudownego synka!!:)

bardzo współczuję. przeżywałam to półtora roku temu. zabieg trwa około 20 min. przy całkowitym znieczuleniu. kilka dni trzeba poleżeć w łóżku, lub przynajmniej się nie forsować. to w zasadzie to samo co usunięcie ciąży, tylko że martwej. jesli nie robiłaś wcześniej, koniecznie zrób badanie na toksoplazmozę zanim zajdziesz ponownie w ciążę. pozdrawiam.

a do dobrego stanu - ja wiem - jak po porodzie,no ni\oze krocej, z 6 tygodni, miesiac, moze dluzej

Jest taki temat dla kobiet ktore stracily ciaze, sprobuj go znalezc moze ci pomoga

fizycznie pozbieralam sie bardzo szybko,gorzej z psychika:(

w 3 miechy ale powinnysmy ogólnie wiecej odczekać

moja dzidzia po 3ch poronieniach pod rzad urodzila sie super, i zaraz potem drugie. Ale bylam wykonczona dosc, nie powiem.

znalazlam temat podaje link http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=954178

Jeszcze jestem w szoku. troche sie boje bo zabieg mam za tydzien we wtorek albo srode, czyli święta spedze w łóżku:-(

dzięki za link- czytałam te wypowiedzi i u mnie było bardzo podobnie dowiedziałąm sie w 7 tygodniu, ze serduszko nie bije:-_(

wiem ze teraz jest ci ciezko ale uwierz z czasem bedzie coraz lepiej.

nie mysl o tym, ze beda to swieta i ze nie bedziesz mogla w nich w pelni uczestniczyc wazne jest zdrowie Twoje i Twoich przyszlych dzieci.. Ja Poprzednie swieta spedzilam na patologi ciazy z nogami w goze i bardzo mnie to przygnebialo. Teraz widze,ze to nie jest wazne. pomysl moze za rok lub dwa bedziesz swieta spedzala z wlasnym malenstwem. To dopierobeda prawdziwe swieta

Tez tak mysle. Co nas nie dobije to nas wzmocni!

Najwazniejsze to sie nie zalamywac.Wiem co przerzylas,u mnie bylo to samo w 6 tyg.Nie mialam jednak zabiegu lyzeczkowania,tylko zrobili Usg i okazalo sie ,ze wszystko samo sie oczyscilo(przepraszam za slowa).My nie czekalismy z mezem dlugo,dostalam normalny okres rowno miesiac po i to byl juz ostatni,bo okazalo sie,ze znow jestem w ciazy.Tym razem bylo znacznie lepiej na poczatku tez byly problemy,bo zrobil mi sie krwiak na macicy wielkosci 2.5 cm.Po kilku tygodniach po prostu zniknal i dzis jestem szczesliwa mamusia...Pozdrawiam

Bedziemy jeszcze próbować.Chociaż w tej chwili mam mętlik w głowie. Boję sie samego zabiegu. Rok temu byłam u jednego gina (tumana) który stwierdził ze powinnam sie poddac zabiegowi wypalania . Poszłam do szpitala i tam zarazili mnie jakimś paskudztwem , które prawie rok leczyłam. Moze jeszcze nie do końca skutecznie.

A dlaczego musisz tak długo czekac na ten zabieg? Czy nie powinno sie tego zrobic jak najszybciej? Przeciez świadomośc ze dzieciątko nie zyje i jest w Tobie musi byc okropna!

Lekarz stwierdził ze trzeba poczekac jeszcze tydzien. Miałam do wyboru albo czekac w szpitalu albo w domu-wybrałam dom. Wydaje mi sie ze chce miec pewność postawionej diagnozy. masz racje świadomośc martwego płodu jest straszna.

Trzymaj sie i badz dobrej mysli dbaj o siebie zebys jak najszybciej mogła miec nastepnego dzidziusia. Niestety nieszczescia sie zdarzaja.Ja równiez straciłam dziecko-córeczke- zmarła zaraz po porodzie nie porównuje ogromu tragedii ale uwierz to jest dopiero ból i szok! dlatego postaraj sie odnalezc usmiech i nadzieje Zycze duzo siły!