Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

karolka24

WZMOŻONE NAPIĘCIE MIĘŚNIOWE

Polecane posty

Jestem mama trzmiesiecznego dziecka lekarz u niego stwierdzil wzmozone napiecie miesniowe. Szukałam artykułów w internecie na ten temat ale bez skutku w gazetach tez jest malo infotmacji na ten temat. Moze ktos z Was zetknał sie z tym problemem, ja wiem naprawde mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
Cześć, u mojegop synka ta sam diagnoza. Mały był badany przez neurolożkę, która orzekła, ze mamy przez 8 tygodni ćwiczyć. Rehabillitantka nam zadała 2 ćwiczenia i robimy je 4 razy dziennie. To jest chyba metoda Wojta jak się nie mylę. Ćwiczenia polegają na tym, że ja uciskam punkt na ciele Koteczka i on wtedy otwiera rączki zgina nóżki w odpowiedni sposób. niestety nie mogę ci powiedziec na swoim przykładie czego napięcie mięśniowe jest u nas wynikiem, bo neurolog nie powiedziała mi a ja byłam tak skołowana że nie pyatłam. Poszukaj rehabilitacji dla dzieciątka, bo mój synuś zaczął po tygodniu ćqwiczeń robić rzeczy, których wczesniej nie robił, także nie wiem czy po prostu dorósł do tego czy świczenia mu pomogły. My chodzimy prywatnie w wawie do Angisu na Lokajskiego 14, bo państwowo to za miesiąc mamy wizytę. Trzymaj się pozdro !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój synus miał odwrotnie - duże obnizone napięcie mięśniowe. Na pewno konieczna jest rehabilitacja i ona przynosi niesamowite efekty a czas rehabilitacji zależy od siły wzmozenia napięcia. Skąd jesteś, jeżeli z Wawy to mogę Ci polecić tam gdzie ja z synkiem chodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miks
M ój synuś ma już 10 lat jest b. inteligentny b. dobrze się uczy w szkole ale juz w 3 tyg. po porodzie lekarz nie mógł go zbadać takie mial napiecie mieśniowe i też chodziliśmy na ćwiczenia metodą Voity i pomogło chociaz był mocno opóżniony w stosunku do innych dzieci w jego wieku - nie przekładał wcale zabawki z ręki do ręki do nas się zaczął uśmiechać dopiero w 5 !! miesiącu - ale w czasie porodu był mocno przyduszony pępowiną - w Krakowie takie ćwiczenia robili na ul. Prochowej . Teraz bardzo się wyróżnia od innych dzieci na plus więc naprawdę nie ma się czym przejmować - choć ja wtedy byłam przerażona że będę miała matołka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Wam za informacje. Ja tez chodze z małym na rehabilitacje. Chciałam sie dowiedziec z czego to napiecie sie bierze i jakie moga byc jego konsekwencje w przyszłaosi. My cwiczymy juz od miesiaca mały robi postepy ale to co mnie nie pokoji to to,ze nie podnosi jeszcze główki przy probie trakcyjnej.Jak to było u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek też miał napięcie mięśni a uwagę na to zwrócił mi ortopeda, że dziecko układa się w łuk. Pediatra skierował nas do neurologa. Neurolog na usg główki, w którym nic nie wykryto. Poród był przez planowaną cesarkę więc to też nie było przyczyną. Neurolog wstrzymał szczepienia zgodził się tylko na żółtaczkę z resztą szczepień mieliśmy zaczekać bo mogłyby wystąpić powikłania. Dostaliśmy skierowanie do rehabilitantki oczywiście prywatnie. Wspaniała osoba z podejściem do dzieci i rodziców. Rehabilitacja nie trwała długo bo im wcześniej się zacznie tym szybszy efekt. Od mojej rehabilitantki dowiedziałam się że kiedyś czyli jak my się rodziliśmy to ten problem był nie poruszany a też wiele z nas miało napięcie mięśni i stąd te skrzywienia kręgosłupa skolioza itp. czasami dziecko może później przez to zacząć chodzić i robić różne rzeczy. Po prostu medycyna poszła do przodu i teraz to jest rozpoznawane i jak w odpowiednim momencie rozpocznie się rehabilitację to za parę miesięcy nawet nie będziecie pamiętać że był taki problem. Życzę powodzenia i nie martw się wszystko będzie dobrze. Ja na początku byłam przerażona ale już po kilku rehabilitacjach widziałam efekt i to mnie szybko uspokoiło synek ma teraz prawie 1 rok i 7 miesięcy i jest świetnie rozwinięty fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam..moj skarb tez ma WNM..podaje wam strone z forum o rehabilitacji...tak dowiecie sie wszystkiego-glowa do gory! www.forum.gazeta.pl wejdzcie na forum o dziecku i tam juz macie wszystko..doslownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dostałam gazetkę pt. twój maluszek i wyczytałam, że w następnym numerze ma być jakiś artykuł za silne, za słabe czyli o problemie z napięciem mięśniowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ktoś potrafi mi wytłumaczyć czym charakteryzuje się wzmożone napięcie mięśniowe a czym obniżone napięcie mięśniowe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja coreczka 7-miesieczna ma wzmozone napiecie miesniowe.prawie caly czas prezy nozki, stopkami kreci koleczka, jeszcze nie obraca sie na brzuch z pleckow ani odwrotnie.jutro przychodzi rehabilitantka(musielismy prywatnie zamowic bo niestety panstwowo to szkoda gadac, terminy w warszawie takie ze plakac sie chce) mam nadzieje ze bedzie ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mój synek , też miał WNM. Na rehabilitacje dostalismy skierowanie od neurologa. WNM objawia sie tym (ktos chyba pytal ), ze dziecko ma cały czas zasiśniete piąstki, i wygina głowke do tylu, bynajmniej u nas po tym rozpoznalismy Teraz ma 10 miesiecy, i na rehabilitacje chodzimy w dalszym ciagu, Ostatnio byłam na wizycie u Pani neurolog i powiedziała , ze jezeli maly zacznie raczkować i sam sie podnosic do wstawania (bo jeszcze tego nie robi, a pownien ) to rehabilitacje zakonczymy, U nas WNM, moze byc od bardzo wysokiej bilirubiny (żołtaczki), tak mi powiedziały Panie masazystki, które masowały mojego synka. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolka- nie martw sie , mój synek, tez pożno zaczał podnoscic glowke, gdzie dzieci kolezanek, juz dawno to robily Jestescie pod opieka specjalistów Poczekaj , wszystko w swoim czasie, niedlugo mały zacznie Cie zadziwiac wszystkim :) Mój jeszcze nie raczkuje, nie wstaje, gdzie inne dzieci, już śmigaja w jego wieku. Też sie martwiłam, ale Panie na rehabilitacji mnie uspokajaja, ze przyjdzie czas i na niego:) Każde dziecko rozwija sie w swoim tempie. Rozumiem Cie doskonale, ze sie martwisz,bo ja tez panikowałam Ale głowka do góry, bedzie dobrze, musi być niema innej mozliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama35
mój syn ma 13 lat ..wczęsniak,stwierdzone wzmożone napięcie mózgowe...rehabilitacja na ulm prochowej w krakowie przez około roku,a teraz facet jak się patrzy miał nie chodzić nie ruszać się,a teraz wogóle po nim nie widać że był aż tak chory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snajper
Witam i mam p[ytanie,czy jezeli jest wzmożone napięcie mięśniowe to dziecko przez cały czas trzyma piąstki zgięte?? czy teżluzuje często,znaczy prostuje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja potwierdzam co mowi rudamaxi ( pozdrowienia kwietniowa ciotka :D) - mój syn też ma 7 lat- też był rechabilitowany- wszystko zaczął robić bardzo późno- a dziś nikt by nie powiedział, że cokolwiek było nie tak- nie martwcie sie mamusie- napięcia to proces który da sie odwrócić- pracujcie ze swoimi dziećmi - nie matwcie sie że wszystko zrobią później ( mój usiadł jak miał prawie rok, zaczął chodzić jak miał prawie dwa- a dzis lata jak szalony) wszystko będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złotówka
Mój synek został zdiagnozowany jak miał 2 miesiące niestety pani doktor nie powiedziała mi dokładnie co Mu jest i zwykłe ćwiczenia rozluźniające nie przynosiły efektów. wreszcie po 3 miesiącach nasz rehabilitant zaproponował nam pobyt w szpitalu na oddziale rehabilitacyjnym gdzie uczą metody Vojty ikażde dziecko dodatkowo ma ćwiczenia rozluźniające ze swoim rehabilitantem. Od tamtej pory minęły dwa miesiące i jest poprawa, już szykuje się do raczkowania. polecam ten szpital. jeśli jesteście zainteresowane piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córcia miała zdiagnozowane w szpitalu wzmożone napięcie mięśniowe. Zanim pojawiliśmy się u Ortopedy (w 5 tygodniu życia Młodej) codziennie wykonywałam jej masaż pleców oraz karku, pilnowałam, by główka leżała naprzemiennie a nie tylko na jednej stronie, duuużo kładłam na brzuszku.Po wizycie w 5 tygodniu lekarz nie stwierdził żadnego wzmożonego napięcia, wszystko tip top.We wzmożonym napięciu chodzi o zbytnie napinanie mięśni, postaraj się masować dziecko po kąpieli, delikatnie, tak jak masuje się dorosłego. Pilnuj by podnosiła główkę i rozginała piąstki, by kładła głowę po obu stronach po tyle samo a jesli jest z tym problem, trzeba rozmasowywać kark. U tak Młodego dziecka, jesli wzmożone napięcie jest delikatne, wszystko można ładnie "naprostować" w sposób naturalny (wspomniane wyżej czynności).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4monik
czy któraś z Was rehabilitowała metodą Bobathów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia72
Moja corka byla rehabilitowana ta metoda,jest o wiele lagodniejsza od metody Wojty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4monik
a jak rezultaty? Czy wasze dzieci też mało spały, były rozdrażnione? Mój synek (7tyg) śpi po 15min budzi się z płaczem neurolog powiedziała nam, że to przez WNM bo nie może się ułożyć rehabilitantka powiedziała, że nie ma to wpływu na to jak śpi. Przy robieniu kupy też się strasznie pręży nadyma aż jest purpurowy i płacze zatwardzeń nie ma kolek też więc pediatra też podpieła to pod WNM..a ja już wariuje bo nic nie mogę zrobić w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moutraki
Witam, moj kónczy w grudniu 2 lata, wciąz ma bardzo duze napięcie. Rehabilitowany był tylko w "tradycyjny" sposób bo uciskanie wg naszego pediatry i rehabililtanta to jednak zbyt drastyczne. Ale chcialabym powiedziec wszystkim najmlodszym mamom, by nie podchodzic do tego z takim przerazeniem. Moj synek do 10go miesiąca mogl leżec na lozku bez strachu że spadnie, w ogole sie nie przewracal na brzuch, nie raczkował, a w 13 stym miesiącu zrobil pierwsze kroczki. Uwazajcie tylko na lekarzy bo moja neurolog zbyt optymistycznie podeszła do takiego postepu i wstrzymala dalsza rehalbilitaję. i caly rok stracony - dalej jest olbrzymie napiecie!!!!! mnie samej nie podobalo się jak chodzi - na sztywnych nogach jak na szczudlach!! i dalej napina zwlaszcza nogi, jak struny i nie można zalożyc pieluchy. polecam rownież zaprosić do domu rehabilitantkę bo jak wiadomo polska słuzba zdrowia oferuje jednynie 20 minut na spotkanie. a w domu to zawsze inna atmosfera i rehabilitantka jest naprawde tylko dla waszego dziecka. a tak poza tym to widze, ze mlody niczym nie odbiega w rozwoju psychicznym, jest bardzo mądrym chlopczykiem i jestem pewna, że wasze dzieciaczki tez takie są!!! trzymajcie się. pozdrwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4monik
My będziemy się rehabilitować 2x w tygodniu po 30 min. myślę, że to za mało..ile razy wasze dzieciaczki były rehabilitowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moutraki
Witam. z reguły było to 2 x w tygodniu po 20-30 minut, ale jednocześnie bywała u mnie raz w miesiacu prywatnie rehabilitantka, która pokazywała jak cwiczyć w ciągu dnia. i to wydaje mi się bardzo ważne bo 1 h na tydzień to za mało. a tak w domu praktycznie ćwiczyłam z mlodym ok. 5-6 razy po 15-20 min, by go nie zmęczyć i nie zniechęcić. jak nie miał ochoty to go nie zmuszalam, za pare minut próbowałam znowu. w końcu się przyzwyczaił i bardzo ładnie ćwiczył. Przy okazji miałam podwójna weryfikację, bo podczas wizyty lekarz nie wszystko wychwyci, a w ciagu 1h wizyty w domu rehabilitantka bardzo uważnie obserwowała zachowanie młodego. i zwracala uwage w jakich momentach nalezy reagować i w jaki sposób. naprawdę polecam cwiczenia w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moutraki
a co do spania to mój tez budził się po 15 minutach i uważam, że zbyt mało spał. starałam się go dalej usypiać, ale zawsze się budził!! bywało , że spał w ciągu dnia max 2h w wieku do 3 m-cy. to o dużo za mało!! więc znalazłam inny sposób = usypiałam go na ręku, lub spał przytulony do mnie :) przy okazji ja mogłam się zdrzemnąć. co prawda potem pojawiły się problemy z odstawieniem do łóżeczka, ale jak wiadomo na początku sen jest bardzo ważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4monik
czasami jak mój synek kolejny raz przekręca głowę na prawą stronę a ja uparcie na lewą ..to mi się płakać chce..z bezsilności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moutraki
Kobietki, moj ma 2 lata i naprawde wciaz duze wnm. ale nie zalamujcie sie z tego powodu, pewne rzeczy zacznie robic moze pozniej niz inne dzieci, ale napewno wszystko bedzie ok!!!! moj jest starszy od chrzesniaka mego o 5 mcy, oczywiscie chrzesniak rozwija sie szybciej od mego, ale tylko fizycznie (chodzenie, mowa). Bo psychicznie to moj jest bardzo rozwinięty!!! glowa do gory, wnm w koncu ustąpi. ja w to wierze!!! pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4monik
podziwiam Twój optymizm :) właśnie jego mi teraz najbardziej brakuje..chodziaż skłamałam brakuje mi jeszcze wielu rzeczy tak banalnych jak sen, czas dla siebie.. Wiem jednak, że robię to dla mojego małego Antosia i jego sprawność będzie najlepszą nagrodą za moje "udręki" . jesteśmy dopiero na początku tej drogi.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina M.
dziewczyny, moj synek mial stwierdzona asymetrie napiecia miesniowego. jak lezal na plecach, wygiety byl lekko w luk, glowka na prawo. neurolog zalecila usg glowki i cwiczonka. usg nie wykazalo zadnych zmian. :-D po miesiacu cwiczen neurolog bardzo nas pochwalila, glowka byla juz prosto, asymetria minela. Ale... jak maly mial 2 miesiace, zachorowal na zapalenie pluc. I po tym troche mu sie cofnelo, jak podnosilam go do pionu, to mu strasznie glowka w prawo leciala. lekarka powiedziala, ze to normalne cofniecie sie w wyniku choroby. troche jeszcze z nim pocwiczylam w domu i minelo. Swietnie rozwija sie intelektualnie (w wieku 20 miesiecy mowi pieknie wyraźnie zdaniami, bardzo rozbudowanymi), fizycznie tak samo super, szybko zaczal chodzic, jest bardzo zwinny i szybki. A wiec kobiety, glowa do gory! Wasze dzieci wyjda z tego!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj synek ma w tej chwili 2,5 latek. Ostatnio jak pisałam na tym topiku miał 10 miesiecy.:) Dalej chodzimy na rehabilitacje. Napiecie zostalo nam jeszcze \"minimalne\" w nóżkach, szczegolnie w stopkach Rozwojem niestety odstaje od rowiesników, zaczał chodzic w wieku prawie 2 latek, mowi niewiele, pojedyncze słowa ale mam nadzieje i pocieszam sie tym co pisza niektóre dziewczyny, ze jeszcze troche i dogoni rowiesnikow i nikt nigdy nie pozna ze mial jakiekolwiek problemy :) Cwiczymy na rehabilitacji, w domu dodatkowo jezdzimy do terapeuty manulnego, na hipoterapie , logopeda Czasami też mam już tego wszystkiego dosyc,ale kazdy postep mojego synka wynagradza mi WSZYSTKO :) Pozdrawiamy wszystkie mamy i ich dzieciaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4monik
no właśnie może jak nie ma zmian w mózgu to wszystko jakoś szybciej przebiega! U Nas niestety na usg wyszły zmiany, czyli Antoś był niedotleniony, ale przy porodzie dostał 10 pkt.Niestety w 34 tyg. ciązy miałam skurcze i pewnie wtedy doszło do niedotlenienia. W niektórych szpitalach po takim wywiadzie robią dzidzi po urodzeniu usg głowki, ale ja tego szczęścia nie miałam.Dobrze, że posiadam jakąś orientację w sprawach medycznych i szybko zauważyłam nieprawidłowości poszłam na usg prywatnie bo pediatria 4 krotnie badał Anta i nie widział nic niepokojącego, neurolog też prywatnie i teraz rehabilitacja. Wiem, że będzie dobrze, ale gdzieś w środku obawy zostają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×