Najlepszą książkę pisze życie...

nie napisalam ci tego zeby ci zepsuc humor. Choc mnie nie wbija na razie nikt noza w plecy. To jednak ja juz przeanalizowalam cale towarzystwo w pracy i ci powiem ze ja juz wiem kto mi moze zaszkodzic. To widac. Te osoby sa ohydne, choc chodza usmiechniete i takie \"dobre\" i \"pomocne\". Przy tobie mowia co innego poza plecami jeszcze co innego. Wiem kiedys niechcaco podsluchalam. I powiem to dobitnie. Pi............rdole je wszystkie (bo to sa kolezanki i na dodatek nie jedna) :D:P:P:P:P Na razie jak wchodza do pokoju to ja wymownie milcze i z nimi nie rozmawiam :P:P:P:P

Ja dokladnie wiem kim jest ta osoba i tak jak mowisz to ta co nieba by uchylila, zawsze pomocna, na kazde Twoje pytanie odpowie... a za plecami obgada cie do szefa... i jeszcze zeby chociaz jedna z tych rzeczy, ktore opowiada byla prawdziwa to jakos moze bym to przelknela, ale jak sa to same klamstwa to po prostu jest nieciekawie. A szef oczywiscie uwierzy raczej jej poniewaz dluzej tam pracuje i ma wieksze doswiadczenie :-o Dzisiaj rozmawialam z kolega dla ktorego rowniez rozne obliczenia wykonuje i powiedzial ze zupelnie nie rozumie zarzucen. Obiecal ze mi pomoze - bedzie sei ze mna spotykal w kazdy poniedzialek przez kolejny miesiac i przeanalizuje ze mna rozne rodzaje obliczen i wyjasni oraz ewentulanie pomoze w zrozumieniu zagadnien. Zobacze jak sie sytuacja rozwinie przez kolejne 2 tyg - jesli nie bedzie poprawy i nie bede sobie dawala rady psychicznie wtedy odejde. Szkoda zdrowia i nerwow na taka firme ktora nie szanuje pracownikow. Tymczasem ta dziewczyna wraca w poniedzialek... ale nic na ten temat do niej nie bede komentowala... Zawsze przyjaznilam sie z facetami bo po prostu zawsze wiesz na czym stoisz. Kobiety natomiast sa przebiegle... mowia ci to co chcialabys uslyszec a mysla zupelnie cos przeciwnego i nie przepuszcza okazji zeby Cie za plecami obgadac... NA szczescie mam weekend by sobie wszytsko przemylsec i poukladac... no i egzaminy nadchodza wielkimi krokami wiec musze sie na nich skoncentrowac... I tak jak mowisz Aniszcza \"Pi............rdole je wszystkie \" Pozdrawiam i milego weekendu zycze

Kasiulena tak trzymac!!!! :D Zycze milego weekendu Ja juz bylam na spacerze,pomylam okna i robie obiadek.Jest taka sliczna pogoda,ze chce sie zyc :)

Chetnie zamienie sie na pogode, u nas brzydko, ponuro i pada deszcz...do tego Jula miala strajk z usypianiem i dopiero przed chwila ja zmorzylo...a jutro przyjezdzaja tesciowie :( Tesc zobaczy Jule po raz pierwszy od chrzcin, a tesciowa widziala ja raptem 3 razy :( Kasiulena co do pracy mysle, ze najlepiej teraz na spokojnie zobacz co i jak, moze jeszcze bedzie dobrze, a jak nie to szukaj innej, gdzie beda Cie doceniac...i gdzie towarzystwo bedzie lepsze...

Dzieki dziewczyny za wsparcie :) Tak tez zrobie ... poczekam troche, zorientuje sie co w trawie piszczy i jak bedzie trzeba to zaczne szukac nowej pracy. Szkoda zdrowia psychicznego ... Udanego weekendu

czesc dziewczyny :) no widzisz Kasiulena. Jednak zawsze tak jest. Te najlepsze kolezanki sa najgorszymi. Ja tak jak i ty zawsze przyjaciol mialam w facetach bo sa po prostu konkretniejsi i rzadko sie zdarza zeby obgadali. jak mowia ze zostaje miedzy nami to zostaje i ja tez sie tego trzymam. Zadnego gadania na zewnatrz :) Jezeli zdecydujesz sie odejsc to powiedz cos tej \"kolezance\" do sluchu. Ja bym nie darowala. Meg no to nieciekawie zachowuja sie ci twoi tesciowie. Mieszkaja tak daleko czy po prostu olewaja. Weronika pogody pozazdroscilam ci okropnie. U nas na chwile w sobote bylo ladnie a tak to leje i leje i leje :) Za to tam gdzie lac powinno (Londyn) to pogoda piekna i pokazuja powyzej 25 stopni. Prawda to Kasiulenko??????? Magda na wakacjach odpoczywa :) a mnie do wakacji zostal tylko tydzień :) ODLICZANIE TRWAAAAAAAAAAAAAAAA :D

Witam! Aniszcza z ta pogoda u nas podobnie, dzis nawet jeszcze gorzej bo non stop pada...A co do tesciow, to nie wiem czy 200km to daleko, chyba nie w dzisiejszych czasach...byli wczoraj, troche pogadalismy i niby chca bardziej interesowac sie wnuczka, zobaczymy... Trzymajcie sie!

Pogoda rzeczywiscie fantastyczna :) Wszystko sie pomieszalo... jak byli u mnie rodzice w sierpniu to bylo jesiennie, chlodno i deszczowo... teraz pogoda jak marzenie a to juz polowa wrzesnia :) Wiecie co sie dzisiaj stalo... Przyszlam do pracy nachmurzona i myslalam ze dzien minie pod nadeta minka :( a tu nie z tego ni z owego (zaraz po ocenie polrocznej mojego kolegi, ktory obiecal mi pomoc) szefowie poprosili mnie do sali konferencyjnej i oficjalnie przeprosili za swoje chamskie zachowanie. Okazalo sie ze kolega stawil sie za mna i nagadal troche szefom do sluchu... Takze mam satysfakcje :D OK lece do nauki - pozdrowionka

czesc kochaniutkie :) Meg oby to co powiedzieli sie sprawdzilo. Bo dziecko powinno miec kochajacych i zainteresowanych nim dziadkow. Kasiulena nic dodac nic ujac. Prawdziwy kolega z tego faceta :) Podziekuj mu przy najblizszej okazji. tylko sie nie uwywnętrzniaj bo sie glupio mu zrobi ;) A szefowie tez w porzadku ze przeprosili. Mimo wszystko ciezko jest przepraszac a juz szefom wyjatkowo :P:P:P Odliczam dalej :D

Witam z rana Mam nadzieje ze ten tydzien bedzie o wiele pogodniejszych (w kazdym sensie) niz ten poprzedni. :) Aniszcza - masz racje - przeprosiny to juz cos, no a dodatkowo ze od szefow to tym wieksza radosc - nie ma to jak miec poczucie satysfakcji, gdy udowodnisz innym ze mylili sie co do Ciebie :D Milego dnia

Ciesze sie Kasiulena,ze przeprosili Cie i od razu atmosfera czystsza,co? :) Aniszcza juz niedlugo bedziesz sie grzala.Ale Ci zazdroszcze!! U nas zimno,szaroburo.Kasia zabralas nam slonce! :(Oddaj na chwile! Nie radze sobie z Przemkiem,ciagle chce do babci,bo u niej sa fajne schody-mieciutkie i babcia przynosi mu pilke,ktora zrzuca po tych schodach. Ale co tu sie dziwic.Na dwor nie wychodzimy,bo pogoda beznadziejna,wiec atrakcje sa u babci. Ale gdzies wyczytalam,ze dziecku takze dziadkowie sa potrzebni,wiec mam nadzieje Meg,ze tesciowie sie poprawia i czesciej beda Was odwiedzac :) Nie mam pomyslu na dzisiejszy dzien,po prostu brak energii :-0

no i Weronika zrobila nam 1900 wpis na stronce :) dziekujemy :D co do pogody to faktycznie wstretna jak na wyjscie z malym dzieckiem, choc dzis czasami podswieca sloneczko, to jednak na polku zimno :( Kasiulena a jak \"kolezanka\" w pracy teraz zareagowala. Ciekawa jestem czy ja tez szefowie wezwali czy na razie jeszcze o niczym nie wie :D

czesc dziewczynki widze cos cisza i nic sie nie dzieje :( nie dobrze choc pogoda typowo do pisania :P wpadlam zeby zobaczyc co i jak na kafe ale widze pustki to uciekam, bo zdycham z bolu brzucha ale jak mam kompa na brzuchu to mnie grzeje :P:P:P:P Nie cierpie okresu :(:(:(:(

Kasiulena to pozazdroscic kumpla, naprawde w dzisiejszych czasach, gdzie nikt sie nie odezwie w obronie innego, bo boi sie o posadke, to naprawde swietny facet... Oczywiscie, ze dziadkowie tez sa dziecku potrzebni, ale moi tesciowie wychodza z zalozenia, ze teraz Julia jest jeszcze mala i tak nie bedzie pamietac, czy nia sie interesowali czy nie :( Od jutra pogoda ma sie poprawic na co sie niezmiernie ciesze, bo podobnie jak Veronica jak nie moge wyjsc z Julia na dwor to trace energie, poza tym Julia jak sie wybiega porzadnie na dworze to i lepiej spi i lepiej je, w ogole wszystko robi lepiej jak sie dotleni ;)

uhu babolki :) co tam slychac w polowie tygodnia Co do okolic Katowic, to juz melduje. Szaro, buro i leje :( a mialo byc sloneczko. Co do reszty to ja tez podobnie jak Kasiulena mam taka \"kolezanke\" ale niestety nie jedna a dwie. Calutki czas nie wiem po czym wnoszac stwierdzaja i rozpowiadaja o tym ze nie mam co robic i sie nudze w pracy. Co za france jedne. Ale to co powiedziala jedna z nich wczoraj juz przelalo czare goryczy. I teraz czekam tylko na 1 ruch z jej strony i poplynie do niej wiazanka. Bo ja tez mam ograniczona wytrzymalosc. a hahahah ja wiem ze \"nie smiej sie dziadku z czyjego wypadku\" ale jednak jest sprawiedliwosc na tym swiecie. Jaka jest to jest ale jest. Wczoraj ta kolezanka dostala mandacik i stoweczka poszla :P:P:P to za to glupie gadanie ze ja nic nie robie :P:P:P:P Pozdrawiam i odliczam dalej

Dobry dzien :) Dzisiaj klikam z domu poniewaz wzielam sobie kolejny dzien na nauke. Powinnam juz od dawna robic testy, a jeszcze teorii do konca nie opanowalam. Nie wiem jak to jest. Zawsze obiecuje sobie ze zabiore sie za nauke duzo wczesniej niz poprzednim razem a wychodzi jak zwykle, na 5 min przed egzaminamia jeszcze nie jestem do nich przygotowana i panikuje ... A niby jestem osoba uporzadkowana... Tak czy inaczej siedze w domu, za oknem (brudnym zreszta) piekne slonce i bezchmurne niebo... zapowiada sie upal. Marze sobie o jakiejs fajnej wycieczce rowerowej, a tu niestety nos musze schowac w ksiazki. A o oknach nawet nie chce myslec... sa takie brudne ze az wstyd. Ostatni raz myl je moj M przed przyjazdem swoich rodzicow, czyli jakies 2 miesiace temu... Moze po egzaminach o jakichs wiekszych porzadkach pomysle a tymczasem zabieram sie do dziela A propos kolezanki... nic nie pwoiedziala, zamurowalo ja, chyba sie nie spodziewala ze nie pozwole sobie \" w kasze dmuchac\" :D I od czasu naszej rozmowy jest nieziemsko mila i pomocna ( mam nadzieje ze nie w taki sposob jak ostatnio ;)) Poczekamy zobaczymy... Wydaje mi sie ze ona nie zdawala sobie sprawy ze swoim paplaniem moze spowodowac taka reakcje u szefow i teraz siedzi cicho bo wie ze te wszystkie uwagi odnosnie mojej pracy byly wyssane z palca. Niech wie ze takim gadaniem moze tylko ludziom zaszkodzic- mam nadzieje ze wyniosla z tego zdarzenia nauczke. A ty Aniszcza nie przejmuj sie tymi glupimi babami z pracy, tylko rob swoje- na pewno Twoi przelozeni widza owoce twojej pracy - takze glowa do gory i po prosru wypuszczaj komentarze drugim uchem.... Wiem ze jest to przykre, ale szkoda nerwow na koncentrowanie sie na przykrych sprawach, lepiej pomyslec o czyms pozytywnym... a jesli stana sie te dziewczyny bardziej nieprzyjemne moze trzeba bedzie je skonfrontowac a jak i to nie pomoze to porozmawiac z Twoim przelozonym na temat ich zachowania... bo to podchodzi juz pod mobbing :D Meg - przykro mi ze Twoi tesciowie niechetnie widuja Julke. Ale nie pozwol by to spedzalo ci sen z powiek... widocznei tak mialo byc... moze jeszcze im sie cos odemieni? Tymczasem korzystaj z czasu jak jest ci dany i naciesz sie swoja mala pociecha... Zanim sie obejrzysz wyfrunie z gniazdka na studia i tyle bedziesz ja widziala :D Zycz milego dnia i napisze cos wiecej nieco pozniej :) aha dodam tylko ze wczoraj zmobilizowalam sie i znow poszlam na silownie i jestem o kolejne pol kilo lzejsza - yupi!!! :D Jeszcze z 5 kilosow i juz bede zupelnie szczesliwa Pozdrawiam

A ja chora,wzielo mnie przeziebienie :( Na poczatku gardlo,teraz katar i boli glowa.Dzis sliczna pogoda(ale tylko dzis,bo jutro znow chlodniej i deszcz)wiec chyba przejde sie kawalek z Przemkiem.Trzeba sie nagrzac na slonku. Aniszcza juz jestescie spakowani??

VEronika Trzymaj sei cieplutko i nie daj sie :D dla Ciebie

Zaglądam na chwilkę, bo szukam pracownika na skład. Z Maciusiem znów mam problem dlatego nie zaglądam. W niedziele zauważyłam, że ma spuchnięty paluszek, podchodził już ropą. Zdezynfekowałam mu go i oczyściłam. Następnego dnia tak samo, aż do środy, bo z wtorku na środę najwyraźniej bardzo go bolał i chodził w nocy. Pani chirurg oczyściła mu rankę, zabandażowano i kazano polewać mi rywanolem i podawać dwa razy dziennie leki przeciwgorączkowe. Dziś byliśmy na kontroli-ropa już się nie zebrała, ale paluszek bardzo spuchnięty i prawie siny-dostał antybiotyk, ale pani doktor podejrzewa martwicę. Nożyczkami chirurgicznymi dotykała, aż kości. W poniedziałek jeśli będzie bez zmian idziemy na rentgen, jeśli diagnoza się potwierdzi wylądujemy w szpitalu. Skąd to się wzięło pojęcia nie mam. Wygląda na to, że skaleczył się i zabrudził rankę, albo wygryzł skórkę wokół paznokcia bo czasem tak robi jak obgryza paznokcie. Mam nadzieję, że to się dobrze skończy. Maciuś to pechowiec, nawet po tych mrówkach musiało go wysypać :( Zajrzę w wolnej chwili

Blondi przykro mi .Mam nadzieje,ze lekarze uratuja sytuacje!!Trzymam mocno kciuki za Maciusia. Kasiulena dzieki. Lykam Gripex,wit.C,wapno,wcinam czosnek,cebule i sse Cholinex.Dzis lepiej z gardlem,jeszcze tylko trzeba wyeliminowac katar.Glowa juz niie boli,ale jestem troche oslabiona.Chlopaki spia razem,a ja w drugim pokoju .Teraz siedza u babci,zebym nie zarazala ich. Ale dzis zimno!Wieje tak,ze glowe mozna urwac

Kasiulkatez przesylam :)

Dzieki U mnie slonecznie ale nosa raczej z domu nie wychyle... za tydzien juz egzaminy wiec chodze podminowana jak osa... bez kija nie podchodz!!! Kurujcie sie dziewczyny i nie dajcie sie tej marnej pogodzie! Aniu-- zycze zdrowka dla synka

czesc babolki :D ja wpadam dzisiaj ostatni raz przed wyjazdem pozegnac sie i powiedziec ze wracam 2 X. Trzymajcie sie cieplo, zdrowiejcie i dobrze sie miejcie :)\\ Papatuszki

Aniszcza udanego wypoczynku, leniuchuj, opalaj sie i zwiedzaj!!!!! Blondi zdrowka dla Maciusia, na takie rzeczy dobre sa oklady z aloesu, moj bratanek tez mial podobnie i grozila mu interwencja chirurgiczna i naprawde aloes mu pomogl. Natomiast znajomej synkowi cukier krysztal, ja w to niespecjalnie chcialam wierzyc, ale zaklinala, ze naprawde po cukrze mu sie poprawilo... Udanego weekendu dla wszystkich!!!

Ale mnie wykropkowalo...;)

Aniszcza na pewno bedzie sie swietnie bawila :) Zwlaszcza,ze tam cieplutko,poza tym full czasu dla siebie i meza,to jest to! A u nas na chwile wrocilo lato,ale tylko do srody. Trzeba korzystac!!Jemy wlasnie obiad a potem na spacerek!!!

Czesc!!!! Ja juz po urlopiku - bylo fajnie i nawet byly cieplutkie dni na plazowanie. Blondi mam nadzieje ze z paluszkiem Maciusia wszystko dobrze. Kasiulena siesze sie ze sytuacja w pracy sie wyjasnila. Meg dziwni dziadkowie ale coz, moze lepsi tacy niz wtracajacy sie we wszystko. Weronika zdrowiej szybciutko! Aniszcza pewnie sie teraz wygrzewasz eh zazdroszcze!

Witaj Alku Opowiadaj jak bylo :D - kazde wiesci o wakacjach wprawiaja mnie w dobry nastroj, a tego wlasnie mi potrzeba :) Za tydzien mam juz egzaminy takze poprosze o kciuki... Jak tylko sie zakoncza chetnie z Wami poplotkuje... tymczasem zmykam do ksiazek

Witaj Alku Opowiadaj jak bylo :D - kazde wiesci o wakacjach wprawiaja mnie w dobry nastroj, a tego wlasnie mi potrzeba :) Za tydzien mam juz egzaminy takze poprosze o kciuki... Jak tylko sie zakoncza chetnie z Wami poplotkuje... tymczasem zmykam do ksiazek

Witaj Alku Opowiadaj jak bylo :D - kazde wiesci o wakacjach wprawiaja mnie w dobry nastroj, a tego wlasnie mi potrzeba :) Za tydzien mam juz egzaminy takze poprosze o kciuki... Jak tylko sie zakoncza chetnie z Wami poplotkuje... tymczasem zmykam do ksiazek