Tabu

Krwawa - ale żeś pojechala z tą inteligencją :D Papierowe - czy naprawde przejmujesz sie tym, co ktos zlośliwy napisze, by ci dowalić? Przeciez mozesz szanowac i czytac tylko te wypowiedzi, ktore uznasz za stosowne, czyli te jasne i rzeczowe. A reszta gównażerii nich robi co chce. Dla mnie wazniejsza jest w tym przypadku autentycznosc i bycie w zgodzie z samym sobą, niż przejmowanie się tym, jak moje slowa mogą być wykorzystane przez ludzi, ktorych w zyciu nie zobaczę na oczy. Ale to moje tylko zdanie. :)

iwsia---> TY sie z Papierowa porownujesz...? Zadna z nas nie ma takie zaprawy na kafe... ;) To chyba z czasem sie twardnieje... na poczatku chyba kazdy sie chociaz troszke przejmuje ;) Jak pojechalam...? Ze co...? Dzien bez wazelinki to dzien stracony, a co! :P

zgubilam \"o\"... sorry... [kala sie u stop]

Papierowe---> A z tym dostosowywaniem tlumaczenia... Znaczy, ze tutaj na kafe jaki poziom stosujesz...? Bo jesli o mnie chodzi to lapie Cie ;) Jestes jedna z niewielu osob, ktorej przydlugie posty potrafie przeczytac w calosci i sie nie znudzic i powiazac poczatek z koncem ;)

Nie ma tematu, na ktory nie rozmwialam, Dla mnie to, czy temat jest tabu czy nie zalezy od sytuacji i od ludzi z ktorymi rozmawiam. Staram sie nie mowic rzeczach, ktore moglyby sprawiec komus bol, urazic , byc niestosowne w danym momencie, trafic do niewlasciwego odbiorcy. Chyba wiekszosc zdrowo myslacych ludzi robi to samo.

Papierowe---> Czasem proste zdanie brzmi bardzo madrze i rozsadnie... np to o jeansach :P i zbytnie upiekszanie byloby nawet niewskazane ;) Ja tego typu topiki traktuje jak rubryke w Popcornie \"Kasiu pomoz\" (czy jakos tak). Czytam, zeby sie posmiac ;)

Papierowe---> Dobre :D \"tryb wzmozonej elokwencji\" :D A czy przypadkiem siedzac przed komputerem, emocjonujac sie walisz paluchami w klawiature, wiercisz sie na krzesle i komentujesz glosno...?

Papierowe---> Tez sie chichram (ale mialam dylemat przed napisaniem tego slowa...) do kompa... czasem na glos, czasem tylko zeby susze ;) Tak sie zapytalam... Ja sie np bardzoo emocjonuje jak gram... Ile myszek juz zepsulam podczas Diablo :P

Papierowe---> Ja przez net to nigdy w Diablo nie gralam... ALe nawet tak zwyczajnie w domu... to wkrecic sie potrafie na maksa i 24h bez przerwy :P Wiec rozumiem... Napsulam myszek (klawiature mama jakas solidna nawet... wytrzymuje :P ), gardlo czasem bolalo od wrzaskow, na szczescie krzesla mam solinde i dywan, bo pewnie by sie rozpadlo, a przy okazji parkiet bym porysowala :P Heh... malo brakowalo pare razy o malo kompa nie strącilam :P Na kafe az tak sie nie emocjonuje ;) Udaje sie w objecia Morfeusza. Dobranoc :)