Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ela b

zdrada męża

Polecane posty

Gość ela b
Przyjaciel mojego męża twierdzi, że odkąd mój mąż poznał tę panią, zaczął dbać o siebie (wszystkie ubrania ja mu kupuję, więc wiem co ma), twierdzi że odżył przy niej i czuje się jak prawdziwy mężczyzna. Ta pani dzwoniąc do mnie (ciekawe skąd miał mój numer domowy?) powiedział, że dla niej to tylko znajomość esemesowa aby ubarwić sobie życie. Powiedziała mi żebym więcej nie dzwoniła bo zmieniła numer telefonu (kłamie bo kiedy zadzwoniłam odebrała i szybko sie wyłączyła). Acha, mój mąż po odkryciu przeze mnie esemesów w pierwszym odruchu powiedział, że ta pani jest z naszego miasta. Dziś tego nie pamięta bo był trochę wstawiony i twierdzi, że nawet nie wie z jakich okolic pochodzi. Jest zwykłym podłym kłamcą. Ja już dawno czułam, że kogoś ma, ale chyba bałam się odkryć prawdę. Najgorsze są półprawdy. Jeśli wiedzieć to wszystko do końca i nie łudzic się na próżno. Ja jestem silna i sobie poradzę, mam przecież dwójkę wspaniałych dzieci. Zresztą po czymś takim nie da się już zaufać komuś kto tak wstrętnie i nieudolnie kłamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ika_29
Masz rację Ela napisała, że mąż ją zdradził ...i to jest fakt niepodważalny i o nic więcej się nie rozchodzi ...zdrada innych osób aniżeli te najbliższe sercu jest nic nieznaczącym faktem .. a ja Wam powiem tak -> pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela b
Najgorsze jest to, że żona zawsze dowiaduje się ostatnia. Ja wiem, że mój mąż boi się, że dotrę do tej pani i wtedy wszystko co mi mówił okaż się kłamstwem. Już widzę tego pierwsze oznaki. Poza tym on musi ponieść karę może nawet nie za to, że skrzywdził mnie, ale że nigdy nie miał czasu dla dzieci (przecież ciężko pracował, wracał kiedy już spał, a wychodził kiedy jeszcze spały). Toksyczny związe nie ma sensu. Nie dość, że nie ma odwagi się przyznać szczerze, to jeszcze próbuje stawiać mi warunki. Ciekawa jestem, czydzieci tej pani mówia do niego wujku? To najbardziej boli. On już czuje, że ja się zmieniłam, nie sądził że mnie na to stać. Dlatego muszę zobaczyć jego kochanke i udowodnić mu, że stać mnie na różne rzeczy, o jakich mu się jeszcze nie śniło. Wtedy nie będę się czuła wykorzystana i poniżona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Wam powiem tak
Ika29 w sumie miałas racje,że po sylwestrze nie doszlas jeszcze do siebie, bo ja zupełnie o czym innym piszę, a ty zupelnie z innego powodu mnie atakujesz..........szkoda slow tez pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f vksoKX S
A ja na twoim miejscu kopnęłabym faceta w dupe i kazała sie wynosić. I jeszcze palant śmie cię straszyć, że się wyprowadzi!!!Ty chyba ślepa jesteś!Rzuć go natychmiast!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f vksoKX S
A o zdradzie będziesz zawsze pamiętać i już nie zaufasz to po co taki związek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elu jakbym czytała o swoim
męzu :D mój też oczywiście nie wie gdzie ta jego mieszka i pracuje :p znają się od 2 lat, spotykają co 2 weekend na zajęciach ale on oczywiście nic o niej nie wie-nawet czym się zajmuje ale uważa ją za ideał kobiety i żony(która chce zdradzić męża z nowo poznanym żonatym facetem-tez mi ideał :p :p :p ) za to o mnie powiedział jej chyba wszystko :p żenada :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela b
Jeśli chodzi o moje intencje w stosunku do tej pani, to chcę tylko, że by dowiedział się o tym jej mąż, chcę żeby czuła to co ja. Wiem że ona się tego boi, bo kiedy powiedziałam, że chcę kontaktu z jej mężem to odłożyła słuchawkę. Wiem, że prędzej czy później dowiem się wszystkiego. Wiem, że jakiś życzliwy znajomy w końcu się wygada, tylko pewnie wtedy niec mne już nie będzie obchodziło. Teraz boli też to, że on tak chroni jej nazwisko jakby zależało mu bardziej na niej niż na naszej rodzinie. Mężczyźni to egości. jeśli już nie kochają, to niech zwrócą tej drugiej osobie wolność i nie dają nadziei na zmianę, niech pozwolą ułożyc sobie życie od nowa, a nie dążą tylko do ochrony swojego komfortu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ika_29
a ja Wam powiem tak -> tekst dotyczący faktów nie był skierowany do Ciebie :) tylko do ->do Iki :D do Ciebie było tylko pozdrawiam, ale skoro twierdzisz, że szkoda słów ...jesli zaś wypowiadasz swoje opinie to każdy ma prawo z nimi polemizować i to nie ma nic wspólnego z atakiem to się nazywa dyskusja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Wam powiem tak
Ika29 wyjęłas mi to z ust:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elu rozumiem Cię doskonale
dlatego ja też chcę pogadać z jej mężem i mam ogromną nadzieje,że kiedyś mi się to uda ;) znam tylko nazwisko ale nie spocznę i znajdę go , choćbym miała dzwonić do wszystkich facetów w Warszawie o tym nazwisku :D chcę żeby cierpiała tak samo jak ja.Ona nie miała skrupułów , ja też ich nie będę miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozsierdzony babski ul....Pomyśl nad tym zdradzona...nie zdradza się bez przyczyny i nie myśl za duży tylko z nim porozmawiaj...widze,że wyobraznia u Ciebie na najwyższych obrotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyczyna zawsze jest ale
to zdradzająca osoba powinna najpierw pogadać a nie tchorzliwie kręcić na boku :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a coś ty kropa
taka nerwowa,weż se cos na uspokojenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie nikt jej jeszcze
nie zdradził! i mimo wszystko nie życzę jej tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe __
Dziewczyno, opanuj się, zastanów nad tym co chcesz zrobic. To nic nie da, że pójdziesz do meża kochanki, ręczę tobie, że ona nie bedzie miała zadnych wyrzutów sumienia, że rozbija twoje małżeństwo, a jej mąż, wierz mi różnie to bywa. Niedawno moja znajoma miala podobna sytuację, mąż zdradzał ją odkryła to dopiero po roku, rozmawiala z jej mężem (maja dwójke dzieci) i mąż kochanki dał jej warunek, albo on i rodzina albo kochanek - wybrala męża i swoja rodzinę, lecz znajoma wie, że romans trwa nadal, nie spotykają się tak często jak dotychczas, ale spotykaja się na pewno. Mało tego znajomej mąż dotychczas to był troskliwy mąż i ojciec (małżeństwo jej było na prawdę super) zmienił się tak, że nie zalezy mu na niej ani na dzieciach, są właściwie przed rozwodem . Pisze tobie to dlatego, że szkoda twojego zachodu. Jedynie co to radzę porozmawiać spokojnie ze swoim mężem, powiedziec mu wprost jakie są twoje oczekiwania i postanowic co dalej. Czy chce być z wami czy nie, bo na zycie w trójkącie się nie zgadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasyka
Elu B - jedno jest pewne ,dobrze ci radzą na topiku doświadczone babki:ZBIERAJ DOWODY ,zapisuj daty , rozmowy z nią , z nim itp . To ci sie przyda gdybyś cchiała odejśc a on rzuciłby tobie i dzieciom jakiś ochlap alimentacyjny. Może sie zdarzyć że on naprawdę przy tamtej Rozkwitł bo tamta mu daje coś czego ty mu nie dałas,to może być coś naprawdę trywialnego np inny seks , inne spojrzenie na jego obecne osiągnięcia( nie podlane sosem dawnej biedy i braku osiągnięc jakie widziałaś gdy twój mąż zaczynał ...) , ona go zna jako herosa ,a ty go znasz jako człowieka z mankamentami. I tu będzie zawsze tak .... On nie chce pewnych rzeczy pamiętać ,chce innego życia ... Czasem warto puścić go ....a samemu zacząć robić to co sięzawsze chciało robić. Nie wiem w jakim jesteś wieku ...ale nigdy nie jest za późo. Pamiętaj tylko ,zbieraj dowody i ufaj instynktowi własnemu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrr
Ja mam możliwości sprawdzenia wszystkiego z obu sieci, ale nie pomogę bo trzeba być chorym psychicznie żeby prześladować kobietę którą kocha Twój mąż.To Ci nic nie da a tylko się ośmieszać zakładając taki temat na forum publicznym.T wój mąż kłamie i dopóki nie przestanie (a wierz mi że nie przestanie nigdy) niczego się nie dowiesz.Ja też histeryczce która chce rozmawiac z jakąś kobietą nie podałabym aresu na miejscu Twojeg męża.Lepiej zastanów się nad swoim postępowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslę, że wyznaczylaś sobie cel, który stał się dla ciebie obsesją, spotkanie z kochanką męża - zdecydowanie to nic nie da, ręczę tobie, że ona spojrzy tobie prosto w oczy i na pewno nie będzie miała żadnych wyrzutów sumienia. Jeżeli chcesz tak bardzo mu udowodnić zdradę, to możesz wynająć detektywa, ale też po co? Twojemu meżowi takie zycie w trójkącie się podoba i jest zdziwiony, że ty masz inne zdanie, dlatego najwazniejsze jest wg mnie żebyś spokojnie z nim porozmawiała. Możesz postawić mu ultimatum, dać mu np. miesiąc na załatwienie sprawy - jeżeli oczywiscie chcesz z nim byc mimo wszytko, pogodzić się z tym co było, wybaczyć mu i zacząć wspólne życie na nowych warunkach. Musisz tez pamiętac o tym, że nie mozesz mu w przyszłości wypominac zdrady, bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Działasz pod wpływem chwili, a to nie jest dobre, ból jest złym doradcą. Macie dzieci i musicie się dobrze zastanowić... co dalej ... Może to po prostu był ten jeden skok w bok, ubarwienie rzeczywistości ..., może to sygnał, że czegoś brakuje w waszym związku ... Twój mąż na jednej szali położył wasze małżeństwo, los waszych dzieci, poukładane życie i ta jego nieodpowiedzialność może cała rodzinę drogo kosztować. Powiem tylko tobie, że nie raz warto \"skoczyć głową w dół\", zaryzykować i zdać się na własny instynkt ... Kochać to też znaczy wziąć w objęcia i jednoczesnie przetrwać wiele końców i wiele początków - wszystkie w jednym związku dwojda ludzi. Pozdrawiam i wierz mi czas leczy rany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej niech jej mąż się
zastanowi nad swoim zachowaniem a jego szmata zajmie swoim ślubnym! :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas zaleczy rany ale blizna
pozostanie. Życie po zdradzie, to wegetacja. Lepiej odejśc od kogos, kto zdradza i kłamie ale nie dla każdego jest to takie proste rozwiązanie :( Życzę Ci Elu dużo wytrwałości, przemyśl sobie wszystko na spokojnie , porozmawiaj z mężem i podejmij decyzję. Nie daj się oszukiwać! Nie zadręczaj się i nie znizaj do poziomu jego kochanicy! Zadbaj o siebie, wyjdź do ludzi , zajmij się czymś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Elu nie radzę Ci sprawdzać ja miałam takie możliwości sprawdziłam wszystko i na dzień dzisiejszy powiem Ci, że bardzo tego żałuję. Nie dzwoń do niej, prawdopodobnie ta kobieta nie przejmie się rozmową z Tobą, a dla Ciebie nie będzie to miłe przeżycie. Kochanka mojego męża doskonale wiedziała od początku, że jest on żonatym facetem z dzieckiem. Ona sama miała męża w niczym im to nie przeszkadzało i nie przeszkadza do dzisiaj. Radziłabym Ci porozmawiać z mężem, wiem że nie jest to łatwe mój kręcił 4 lata, ale na dzień dzisiejszy to on jest najbardziej poszkodowaną osobą w tym trójkącie bo stracił wszystkich najbliższych i została mu tylko kochanka, u której tylko nocuje jak ostatnio stwierdził nie ma swojego miejsca na ziemi. Rozmowa z nią nic nie da bo może Ci tylko bardziej namieszać w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z J29
jeżeli już masz z kimkolwiek rozmawiać-to z jej mężem a nie z nią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiedz pogadaj
boze jak czytam wasze wypowiedzi to az sie niedobrze robi..............ile ludzi zdradza............i tego najbardziej sie boje,wyjde za maz i mnie zdradzi :P tego sie boje,bo nic nie wiadomo......co za skurwysynstwo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no...zgadzam sie z
poprzedniczką, też mi się słabo robi jak widzę na jaką skalę ludzie się zdradzają...i potem ta "wegetacja", "brak zaufania", "przegrane życie" itd...Nie wiem kurde po co brać ślub w takim razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczego brac
slub? A...presja? Tak wypada? Wpadka? Jest wiele innych powodow oporcz milosci dlaczego ludzie biora slub...moze za malo jestesmy przygotowani do zycia...czytalam ostatnio topik w ktorym dziewczyna sie zastanawia czy jest normalna jezeli nie chce sie jeszcze wiazac i nie chce miec, moze w ogole, dzieci...czy to jest normalne?? Ze ludzie boja sie stawiac sobie samym takie pytania, bez kwestionowania ze moze potrzeba im psychiatry....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe__
Do .... czas zaleczy rany ale blizna pozostanie. Życie po zdradzie, to wegetacja. Lepiej odejśc od kogos, kto zdradza i kłamie ... Tak to prawda, ale mozna tak zrobić kiedy jest się samej, gorzej jak są dzieci. Dla dzieci rozwód rodziców to tak straszne przeżycie jak smierć kogos najblizszego i trzeba to brac pod uwagę. Zostawić to najprostsze rozwiązanie, ale co dalej ... Ela wie najlepiej jakim byli małżeństwe, jaki jest jej mąż, czy może mu znowu zaufać, czy warto ... Ona sama wie najlepiej, bo najlepiej zna swojego męża. Życie po zdradzie to wegetacja twierdzisz - a ja uważam to za bzdurę, kompletna bzdurę, wszystko zależy od mężczyzny, od jej męża, czy mu zależy na rodzinie czy nie ... Znam małżeństwa po takich przejściach i zapewniam ciebie, że są szczęśliwi, znowu siebie odnaleźli na nowo i na pewno nie żałują tego kroku tej decyzji nie tylko dla nich ważnej, ale ważnej dla dzieci, dla całej rodziny. To na pewno trudne decyzje, ale czy kobiecie samej z dziećmi jest łatwo żyć ? Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co w sytuacji kiedy dzieci są dorosłe, odchodza na swoje, żona ma swoją pracę i męża, mąż ma swoją pracę i kochankę ? Wspólny dorobek, dom bez dzieci, kochanka od kilku lat ? Co wtedy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do yssa
dac szanse sobie i swoim planom jeśli łączy was tylko wspólnota materialna i dzieci, nawet ciężko mówić o przyjaźni -rozwieść się:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się nie zgadzam
;) kobietki przecież żadna z nas nie przewidzi jaki będzie jej mąż po ślubie za parę , parenaście lat :o rodzimy dzieci i też nie wiemy, jakie bedą , na jakich ludzi wyrosną ;) Wydaje Ci się ,że wychodzisz za wspaniałego faceta a po ślubie okazuje się ,że jest skurwielem, dziwkarzem, alkoholikiem, damskim bokserem itp Jedno jest pewne-jak pojawia się zdrada,to miłosci już chyba nie ma :( czy warto być ze zdradzaczem? sama się nad tym zastanawiam od roku :( Ponoć kto kocha- wybacza ...........ale ja bym raczej powiedziała: kto kocha -nie zdradza! Życzę Wam w przyszłości wspaniałych, wiernych mężów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×