Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łukasz...

Czy jest jakiś sposób,żeby odzyskać dziewczynę którą kocham?

Polecane posty

Gość taki jeden xxxx
Panowie i Panie to co ja wczoraj przezyłem i jak się wyszalałem w mieście to zmieniło moje nastawienie. miałem meila napisać mojej byłej,ale napisałem jej zupełnie innego,teraz zastanawiam sie czy to wysłac hehe,wreszcie mam uśmiech na twarzy....niepamiętam kiedy miałem ten uśmiech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati174
kurwa:/ ehhh wczoraj zaszalem troche jak co tydzien odkad zerwala i huj:/ jeszcze kurwa na mala zadyme trafilem :/ znikad kurwa jeszvcze okopke dostalem:p ale coz to mniej boli i bolalo jak ona mnie zostawial:/ sam sobie dolek kopie:/ i sam w niego wpadam w ten jbany dol :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden xxxx
kurde no to trochę lipa,ale dobrze że cały jestes. Ja też byłem wczoraj w epicentrum prawie dymu. Na szczęscie byłem z mocną i bardzo wyluzowana ekipą. Wiecie ja to bardzo rzadko gdzies sie ruszam,ale w takiej sytuacji pomaga takie wyjście na miasto o ile da sie czasam jakąs ekipę zebrac,co u mnie jest trudne. Ech jakbym chciał juz sie z tego wyleczyć,albo żeby chociaz jakoś sie do przodu to ruszyło,najgorszy jest taki stan zawieszenia i to czekanie na kolejny ruch,który np w moim wypadku może już nawet nie nastąpic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfd
Powstrzymałem dume i wstręt i dzisiaj odpisałem mojej ex na wiadomosc co robie i jak tam. rozmowa zeszla do naszego zwiazku i powiedziala ze mimo wszystko nadal mnie kocha i jeli chce z nia byc to musze jej powiedziec od razu. Ja jej powiedziałem ze potrzebuje czasu a ona mi na to ze musi miec odpowiedz od razu...oczywiscie powiedzialem ze nie. Jak myslicie dobrze zrobiłem??? Mimo wszystko mocno ja kocham;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfd
Powstrzymałem dume i wstręt i dzisiaj odpisałem mojej ex na wiadomosc co robie i jak tam. rozmowa zeszla do naszego zwiazku i powiedziala ze mimo wszystko nadal mnie kocha i jeli chce z nia byc to musze jej powiedziec od razu. Ja jej powiedziałem ze potrzebuje czasu a ona mi na to ze musi miec odpowiedz od razu...oczywiscie powiedzialem ze nie. Jak myslicie dobrze zrobiłem??? Mimo wszystko mocno ja kocham;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest taki stan zawieszenia i to czekanie na kolejny ruch,który np w moim wypadku może już nawet nie nastąpic powiadasz ze stan zawieszenia? :) ale po co...? nie ma takiegos czegos ze masz stan zawieszenia... kobiety to takie stworzenia ze albo potrzebuje faceta konkretnego albo wcale... kurcze bez jaj:( to tylko ty sobie robisz takie stany,na własna potrzbe i na własne zyczenie ... co by sie udreczac :( i to jest najsmutniejsze w tym wszystkim... nie myslcie sobie ze piszac tu takie słowa jestem jakims dziwnym kolesiem wyzbytym uczuc ? to nie tak ...miałem kiedys tak jak wy!!!! miałem wachania ,zastanawiania sie i ciagotki do byłej ,to jest normalne w stanach zwatpienia,...normalna sprawa . Ale tak czytajac was tutaj wszystkich nachodzi mnie jedna mysl..? Po co sie tak dreczycie ? Kochacie? czy chcecie posiadac ? kogos kogo kochaliscie i i byliscie komus oddani? To jest podstawowa kwestia w waszym przypadku...siądzcie sobie któregos wieczora i przeanalizujcie sobie sami przed soba swoja sytuacje...z zadaniem sobie podstawowego pytania ,po co to robicie i z jakim postanowieniem ? Powiem wam cos co sam przezyłem i na swoim przykładzie moge stwierdzic ze... POMOGŁO..... a co ? a mianowicie to ze odpusciłem sobie kogos kogo kochałem ? pytanie pewnie teraz padnie takie ze ...jak to ? KOCHAŁES I ODPUSCIŁES? Tak odpusciłem!!!!! bo nie miało to dalszego sensu i konkretnego przełozeniea na przyszłosc? zadałem sobie pytanie i zarazem odpowiedziałem na nie!!! Jacek po co ci ktos za kims masz biegac starac sie o kogos tylko dlatego ze kiedys było fajnie? no powiedzcie czy wymuszone uczucie jest wam na reke? czy jest to własnie to na co czekacie ? chyba nie.... Kobieta przy waszym boku ma byc taka osoba która bez najmniejszego słowa ma was utwierdzac w tym ze to jest ta jedna jedyna która bez słow i gestów zaprasza was na hot doga za 2 pln ... głupi przykład ? chyba nie!!!! to jest chłopaki spontan którego potzrebujecie !!! i tak jak ty matti tak i ty taki jeden wezcie sie za siebie i za swoje zycie..bo tkwiac przy takich babach jak jestescie teraz nic was dobreg nie spotka!!! wezcie pod uwage sobie to ze nie mozna zyc wspomnieniami i przeszłoscia... z tego co pisaliscie jestescie młodym kolesiami przed ktorymi rozprzestszenia sie mnóstwo perspektyw....ja was nie namawiam do tego byscie porzucali wasze marzenia i checi ,ja was tylko uczulam ze swiat nie kreci sie wkoło kobiet które robia z was wała ... osobiscie mam 33 lata i tez uwazam ze swiat stoi przedemna ... tez miałem kobiete która kochałem ....ale... zrobiła wałek i kurwa juz jej nie ma...ani w sercu ani w duszy !!! Jest tylko na Nk gdzie jej profil odwiedzam raz na 3 miesiace tylko dlatego by jej dopisac miły komentarz z zyczeniami szczescia w nowych zwiazkach( na marginesie powiem wam tyle ze ten koles dla którego mnie kopneła okazał sie niezłym skurwysynem który kopnał ja po 4 miesiacach ) JEST INNA ,FAJNIEJSZA,LEPSZA,ZGRABNIEJSZA I BARDZIEJ UKOCHANA!!!!! zastanówcie sie nad co napisałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfd
Rozmawiałem wczoraj z koleżanką która świetnie zna sie na związkach ( a konkretniej po prostu swoje przeszła). No i gadka zeszła do dziewczyn i powiedziała mi że każda dziewczyna jeśli po rozstaniu od razu pokazuje że żyje zajebiście bez chłopaka tak naprawde w sercu nosi ból którego nie chce pokazać a ta radość jest po to żeby zwyczajnie wkurzyć byłego do którego coś jeszcze czuje. I tutaj kieruje do ciebie rade mati. Przestan juz ta "operacje NK" :p i po prostu pojdz z nia w jakieś ciche miejsce porozmawiać czy w końcu bedziecie razem czy nie. Pewnie Brat i Dziewczyna sie nie zgodza z moja rada ale wedlug mnie twoja ex miała juz duzo czasu na zastanowienie a teraz musisz wiedziec na czym stoisz i jak to sie skonczy. Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DFD ja sie nie zgodze z twoja racja .....ja sie pod nia podpisuje obiema niedziwedzimi łapami :P:P:P mati po prostu obiera kazda mozliwa droge tylko po to by odzyskac swoje dziewcze ,gdzie w jego przypadku zakrawa to juz na niezłe samobojstwo emocjonalne wiazace sie z jego niska samoocena jako kolesia mogacego pewnie zdobyc nie jedna atrakcyjna dziewczyne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati174
Witam sry ze nie odp ale wczoraj poszedlem w gruby melanz i teraz umieram:P ale bylo warto niemyslalem czulem sie dobrze... Przeczytalem to co napisalisc ie 3 razy i wniosek": Bracie masz racje :/ ja zrobilem sobie taki wieczor niedawno, usiadlem sam w pokoju ,myslalem dlaczego ja kocham dlaczego wlansie w tym tkwie,ja sasm wlasnie sobie robie takie stany , raz dobrze raz zle:/ wlasnie to niema sensu wogule kurde:/ ale sam niemoge pojac ze jest tak a nieinaczej sam mysle ze niema juz nic i niebedzie a ja robie sobie jakies nadzieje jakies kurwa podchody bez sensu niewiem:/ ja sobie rowneiz wmawiam ze ona poprostu niebyla mnie warta !! tyle miala sam zrezygnowala ehhh kurwa nawet nieche mi sie o tym pisac znowu, to nie bylo to poprostu, sam chce z tego wyjsc znowu poswiecic sie komus kochac i byc kochanym!!! zwlaszcza to 2 :( DFD teraz bede mial okazje, i chyba tak zrobie ale nie tak wiesz konkretnie tylko chce juz w 100% wiedziec ,bo gdy uslysze nie to moze nawet bedzie lepiej dla mnie bo ja sobie wtedy opuszcze bede mial to wszytko w 4 literach, tak bedzie pewnie lepiej dla mnie ,a nie za kazdym razem kiedy ona o sibie jakos przypomni w glupi sposob ja bede rozpatrywal a ''moze'':/ nie to niema najmniejszego sensu wogule:/ a pozatym to tez tak mysle jak Twoja kolezanka ,ze ona nosi to w sercu ale boi sie reakcji otoczenia i urazonej dumy kobiecej ze jak to ona taka postawna kobieta, mogl by zmienic zdanie.... Dokladnie tak Bracie,clay problem lezy we mnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati174
bo jak ja mam dalej w tym tkwic to nie nie, pierdole takie rozterki:/ jest tam gdzie taka jedna co czeka juz na mnie na bank !!tak jak w przypadku Brata, lepsza,ladniejsza itp itd:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morph
Uu dawno mnie tutaj nie było . Widzę Mati, że masz podobny problem jak ja. Którejś nocy siadłem sobie na spokojnie i przeanalizowałem wszytko. Generalnie wyszło mi to na dobre, bo zrozumiałem wiele rzeczy. Co prawda jeszcze nie czuje sie w pełni ''zdrowy'' ale każdego dnia staram sie stawiać krok do przodu i nie patrzeć w przeszłość.Owszem jest to za***e trudne, bo brakuje mi jej uśmiechu i innych rzeczy, które sprawiały ze jestem szczęśliwy. Jestem pewien, że prędzej czy później ''The sun will shine again'' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati174
Ale wiesz morph krok po kroku:) ja powiem ze teraz jest inaczje po tym wszystkim czuje sie pewniej , widze ze przyciagam kobiecy wzrok jeszcze bardziej, po tym rozstaniu zainwestowalem w siebie bardzo mocno i widze efekty , ale jak kiedys Droga Kolezanka napisala ze jeszcze nie jestem gotowy:/ to prawda bo w glebi duszy zaslaniam sie troche moja Ex:( brakuje mi tego wszytkiego i stad uciekam sie do niej ,zaslaniam sie nia:( bo bylo mi tak dobrze:/ ehhh ... Morph musi to Sloneczko zaswiecic musi, i ze ten nowy rok bedzie szczesliwy a nie taki jaki ja mam koncowke:( bo wydaje mi sie ze wkoncu to co dalismy od siebie to zaslugujemy na szczescie ,ktos to wkoncu musi docenic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafles
Koniec... wróciła, zadzwoniła, spotkaliśmy się i powiedziałą, że dalej nie wie czego chce i nawet nie chcę spróbować. Koniec 6 letniego związku, koniec marzeń o wspólnej przyszłośći, tylko piękne wspoknienia, smutno mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati174
U mnie podsumowanie tego wszytkiego =koniec!!! Powiedzilaa mi ze nigdy nie bedziemy razem oraz to ze jak by kochala to by mi napisala i takie tam, jestem dla niej kolega jakis tam sentyment nic wiecej, ze napewno jesli by kochala to by o mnie walczyla a takto nom jak pisalem wczesniej ze nigdy niebedziemy razem.... Mam pytanie jeszcze jedno to chyba bardziej skierowane do Dziewczyny z Kafeterii ale rowniez inne opinjie zdnaie mnile widziane , powiedziala mi ze przez ten czas niekochala mnie choc niechce mi sie w to wierzyc a moze wlasnie powinnienm uwierzyc w to ze jesli mnie nie pokochala czy to moze sie teraz zdazyc ,ze teraz mnie pokocha ,tak mi powiedziala ale teraz moje pytanie czy to jest mozliwe??? ze jesli jak sam powiedzila ze mnie nie kochala choc milion razy mi to powtaarzala itp itd ze mnie kocha i takie tam bzdury to czy moze teraz jak minely 2 miesiace czy poznie zdac sobie sprawe ze mnie kocha czy cos ,kurwa juz sam niewiem co wy o tym myslicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati174
ja sie wprost zapytalem jej i wlansie to uslyszalem ,ale jak przez telefon kurwa mac znowu:/ juz mam tego dosyc :( mi jest samemu sobie zal :( przykro smutno kurwa a tu jeszcze swieta mielsim byc razme i sylwek kurwa strasznie przykro i zle ,gdy sie slyszy to z ust kotra sie kocha bardzo i tak mocno chce sie z nim byc a ty slyszy ze jestes tylko kolega ze niema i juz nmiebedzie :(a tak bylo ci dobrze czues sie kochany a tu co teraz wielki choj nic wiecej, jelen frajer kurwa jak to mozna wogule , jak tak mozna traktowac osobe wogule ktora tyle daje a tu co kurwa nierozumiem tego i calego swiata:( jestem wsciekly zly wkurwiony oraz smutny jak huj ,przykro mi bardzo slyszac takie cos , niewiem czy ja chce ja zanc kurwa w pizdu z tym ,ale godnosc zachowam bo msuze sie tak zachowac mimo wszystko :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati174
a wiec jak sie odkochac jak zapomniec:( ale juz juz kurwa niemeczyc sie z tym szkoda czasu i siebie kurwa mac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati174
ja pierdole jak jest przykro jak jest zle i ciezko to sie w bani niemiesci a mowia ze nadzieja umiera ostatnia hmmm to wlasnie umarla i hujj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12131314ww
mati Teraz chociaz juz wiesz na czym stoisz, fakt nadzieja umiera ostatnia, ale pierdolić nadzieje... rafles może to i marne pocieszenie, ale ja też mam za sobą 6 lat zwiazku, który sie rozsypał ot tak sobie, z dnia na dzien....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden xxxx
dobre są te słowa co Niedzwiedz napisał,jednak my mamy w sobie pewnien rodzaj uzależnienia od takich chorych układów i cierpimy. To ogromne cieprpienie, które odbiera wiele sił nam i chęci na co kolwiek,ale musimy ten stan zwalczyć, bo to nas zniszczy. Wiesz Mati mi tez dziewczyny po rozstaniu mówiły że chyba mni enie kochały, pomimo że niekóre powtarzały mi to czesto gdy ze mną jeszcze były. Teraz siedze sam w domu i znowu zaczyna sie myslenie o mojej byłej i to pier.... cierpienie,niby na własne zyczenie. Ten nasz stan można porównac do alkoholizmu, jesli jesteś alkoholikiem to musisz całkowicie odstawić alkohol i jakikolwiek kontakt z nim. Tylko jakie to trudne...mnie najbardziej boli że ona (moja była) najwyrazniej ni echce jakiegokolwiek kontaktu i traktuj emni ejak jakiegoś wroga, kur... co ja jej zrobiłem żeby tak się zachowac w stasunku do mnie. a może ona jeszcze coś czuje i dlatego na po prostu ni echce kontaktu bo ją to tez boli, już sam nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati174
Kurwa ciezko jest niemyslec o tym jka bylo Ci dobrze i nawet to ze byles podobnie ze tak albo nie ''kochanym'' :(a teraz odstawka na bok:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden xxxx
wiem, że cięzko. ja k.....a tez myslę o tym wszystkim,tzn mysli same mi się pachją. A od rozstania mineło już ponad 3 miechy. Wiem,kiedy zrobiłem kilka błedów w tym zwiazku,choć to były drobne błedy,a historia mojego związku jest troche inna niż u Was, bo u mnie był alko ze strony partnerki i odległość. Kur...a za kim ja tak tesknie. Najgorsze jest to że człowiek na nic nie ma ochoty,ale i tak ciesze się że udało mi się pobawić w ten weekend, to chyba syndrom zdrowienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matti przeciez ci mówiłem ze to nie ma najmniejszego sensu :P to nie chciałes mnie słuchac i teraz masz jeszcze gorzej ..:( bo straciłes full czasu na umartwianie sie nic nie znaczacym juz uczuciem który to czas mogłes lepiej spozytkowac sobie na podrywanie fajnych dziewczyn :P 🖐️ trzymta sie ipewnie do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati174
Witam. Wszysyc mi to mowili:( ale juz dobrze wiem jak to jest naprawde uslyszalem to wkoncu.... ze to niema sensu, tk stacilem czas:/,trudno teraz jest juz inaczej i bedzie ... Ale powiedzcie mi czy to jest mozliwe ,inaczej jak myslicie czy tak moze byc ze ona naprawde sie przekona do mnie powie ze mnie jednka kochala ,tak jak we wczesniejszym poscie pisalem o to chialbyms zapytac jakie jest wasze zdanie?? POdejzewam ze tak jak trafi na skurwysyna i wtedy sobie powie ale teraz to mi wisis to juz !! Wszystko jasne .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden xxxx
Myślę,że myślenie o tym powinienieś odłożyć na inny czas, bo i tak w ten sposób rozkminiając odpowiedzi nie uzyskasz, a przynajmniej teraz. Ja zachowanie mojej byłej analizowałem i się zastanawiałem, niby mam pewien obraz co i jak ale nie wiem czy to na pewno tak jest jak myslę. Najistotniejsze jest to,że co byś teraz nie wymyslił i tak nie zmieni to Twojego położneia,na pewno nie teraz. Być moze Twoja była skuma co i jak,ale na to potrzeba czasu,a zastanów się ile chcesz czekać tydzień miesiąc kilka miesięcy? a jaką masz gwarancję że z tego czekania coś wyjdzie...ja tez myslę o tej mojej, jeszcze rozkminiam,ale wiem że to strata czasu i chciałbym już się od tego uwolnić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden xxxx
co kolwiek byś teraz wymislił i tak nie zmieni to Twojego połozenia. Ja też mojaą byłą tak rozkminiałem,stałem się wręcz mistrzem analizy. Być moze Twoja była zrozumie to wszystko,ale na to potrzeba czasu-zastanów sie ile jestes w stanie tak życ czekając tydzień, miesiąc,kilka miesięcy.A moze to się okazać jałowym czekaniem. Mati 2 miesiace już czekasz i rozkminiasz, ja ponad 3 miesiace i to naprawdę jest bardzo wyniszczajace i bardzo bym chciał sie od tego uwolnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati174
Nie ,ja niebede czekal nie :/ bo jesli nawet to szkoda czasu taka samo jak i Ty ja juz chcilabym sie uwolnic od tego, ale wiem ze tez bede o tym myslal ale nieczekal ja teraz chce znalaezc kawalek szczescia itp, a jelsi ona dojdzie do wniosku poznije to ona bedzie sie bic w glowe ze jejku mogla dac szanse a potem moze byc zapozno ,wusmie to niewiem czy teraz bym mogl z nia byc:/ ehhh juz sam niewiem ale teraz widze jej wady itd, brakuje mi tego wszystkiego i uciekam sie do jej osoby:/ ja jestem poporstu ciekaw czy tak moze byc ??? ale z mojej strony to wszytko, chce juz to skonczyc zupelnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umrejaktosieskonczy
Zawiodlem osobe ktora kocham (w pelnym znaczeniu tego slowa - wiem, ze to ta prawdziwa jedyna milosc). Oklamywalem ja, bo balem sie ja skrzywdzic, wkoncu sie przyznalem do klamstwa . Do tego przez wlasna glupote skrzywdzilem ja, doprowadzajac do jej spotkania z kims, z kim kiedys niestety spalem :( . Nie wiem czemu bylem takim idiota, ze ni przyszlo mi do glowy, ze moge jej tym sprawic bol :( Klamstwo jest z ta sprawa powiazane :/ Padly rozne slowa, bardzo przykre, lacznie z nienawiscia, zreszta, w zyciu jej w takim szale nie widzialem :( :( :( Wiem ze potwornie ja skrzywdzilem, ale nie chcialem tego :( :( :( Wiem, ze mnie kocha, ja ja tez :( Ale ona caly czas placze, wyzywa mnie, mowi ze nienawidzi, ze nie chce kontaku ze mna :( Ze chce jak najszybciej o mnie zapomniec :( :( :( :( :( :( :( Wszystko poza ta sfera zycia bylo idealnie, nawet sama mi to mowila :( Ja poprostu wiem, ze to ta, ona tez mi to powtarzala. W dniu, gdy powiedzialem jej prawde, jeszcze z rana siedzielismy i snulismy plany na przyszlosc :( :( :( Bylismy przez pol dnia najszczesliwszymi ludzmi na swiecie :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( A pozniej nastapil kataklizm :( :( :( :( Nie chce nawet myslec jak ona sie czuje, a z tego co pisze, jest tragicznie zle :( Nie chce mnie znac :( :( :( Mnie rozrywa od srodka na sama mysl, ze jej jest zle :( A jest i to potwornie, wiem o tym :( :( :( Ufala mi, nbylem pierwsza osoba ktorej w pelni zaufala, pozniej stracilem to zaufanie :( Mowi ze wogole mi nie wierzy :( Czuje sie caly czas oklamywana :( :( :( Nie chce zeby cos tak pieknego, skonczylo sie w taki sposob :( Wogole nie chce zby to sie skonczylo :( Powiedzialem juz jej cala prawde teraz, nie mam nic do ukrycia. Potwornie zaluje ze nie zrobilem tego wczesniej :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden xxxx
umrejaktosieskonczy, trudno mi co kolwiek w tej sytuacji doradzic, bo migdy nie miałem podobnej sytuacji,może ktoś starszy lub Brat Niedzwiedz wypowie się w tej kwestji. Myslę że napewno powinienies być stanowczy i narazie jakoś się zdystansowac żeby nie wzbudzac w Twojej Kobiecie agresji,bo to spotęguje niechęć z jej strony. jesli będziesz robił jakiekolwiek ruchy to się troszkę zastanów nad nimi,i postaw się w sytuacji Twojej partnerki. chodzi o to żebyś nie zrobił jakiś głupstw.przepraszac tak,jakos starać sie to wyprostowac,ale nie kajac się. oczywiscie dokładnie nie znam Twojej syt, wiec to co mówie jest też bardzo ogólne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brat... jezu jakie tu tasiemce. normalnie telenowela, szkoda ze za dlugie zeby czytac - nie chce mi sie :P pewnie przez to ze tak chłopaki rozwlekają to sie w garść nie potrafią wziąć i coś zrobić konstruktywnego :P niech jęczą dalej - na pewno z nowym rokiem bedzie lepiej :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×