Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łukasz...

Czy jest jakiś sposób,żeby odzyskać dziewczynę którą kocham?

Polecane posty

Gość Skomentował: Jan Węzyk...
Adam i Ewa Dawno, dawno temu żyli gdzieś w świecie Adam i Ewa.... mieli do dyspozycji swoją młodość i ograniczony czas. Pragnęli go spędzać razem spacerując alejkami parku. Patrzyli na siebie z rozczuleniem, zaglądali sobie w oczy muskając usta i szukając dłoni... po roku, kiedy Adam musiał wyjechać, pisali do siebie długie listy, całowali swoje zdjęcia, wyczekiwali listonosza i również przez następny rok nie potrafili wypowiedzieć ani opisać swoich uczuć i tęsknoty za sobą. Ewa czekała na słowa Adama, a Adam obawiając się, że Ewa odrzuci jego wyznanie... milczał. Oddalali się w wir pracy i nauki, listy przychodziły coraz rzadziej, pojawili się inni....aż w końcu zamknęły się drzwi ich raju. Dawno temu Ewa była dla niego najpiękniejszą dziewczyną, oczarowała go po pierwszej minucie znajomości .... On był dla niej najmilszym, najprzystojniejszym Adamem i wysoko ceniła jego inteligencję. ale o tym dowiedzieli się po 32 latach miesiąc temu i..... na tym koniec. Nie ma dalszego ciągu i nie będzie. Obraz tamtych dni Adam i Ewa zachowali jako piękny podarunek młodych lat. Ewa przez wiele lat pamiętała jego imię, znajomość traktowała jako niedokończony rozdział w swoim życiu. Przeglądając stare albumy zawsze zatrzymywała się przy jego zdjęciu na dłużej, zadając sobie ciągle te same pytania: Adamie...kim byłam dla Ciebie, jak żyjesz.......czy żyjesz? Czas odpowiedział na pytania, Adam odnalazł ją ... nie wiem dlaczego, ale może z tych samych powodów - aby wyrównać niedosyt słów, powiedzieć: byłem głupi, przepraszam...Oboje jednak wiedzą, że za szybko się poznali i nie umieli wykorzystać szansy, jakim było łączące ich uczucie. Takich opowieści Adamów i Ew jest wiele, ale czasu nie da się cofnąć. Adam i Ewa trwając w uczuciach do swoich partnerów żyć będą nadal z dobrym wspomnieniem i spóźnionym wyznaniem. Dawno, dawno temu nie wiedząc o tym, byli dla siebie Adam i Ewa, a dzisiaj są dla innych. Dzisiaj są dla innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanynastolatek
Witam, z moja dziewczyna bylem prawie 2lata. Czesto bylo miedzy nami wiele sporow, takze zrywala ze mna z byle powodu ale wracalismy do siebie. Tlumaczyla sie tym ze nerwy braly gore ale tak naprawde mnie kocha. 2 dni bylo dobrze potem znowu klotnie itd. Jestem typem czlowieka ktory zawsze przeprosi i stara sie jak tylko moze. Ostatnio zerwala ze mna i chociaz przepraszam ja, blagam by wrocila to ona mowi ze nie bedzie ze mna. Za kazdym razem kiedy poprzednio wracalismy do siebie mowila ze mnie kocha mimo wszystko i zebym o tym nie zapominal. Tym razem jest inaczej, mowi ze wszystko mija, a ja nie potrafie sie pozbierac, moze specjalnie tak mowi zeby mi jakos dokuczyc, moze patrzy rozumem a nie sercem? Wydaje mi sie ze naprawde mnie kocha bo naprawde duzo ze soba przezylismy. Zalezy mi na niej strasznie i mimo wielu rad powyzej zeby znalezc inna, ja tak nie potrafie. Nie chce po prostu wiazac sie z kims innym, bo ona jest tym czym pragne. Blagam pomozcie mi co mam robic, bo wariuje, odchodze od zmyslow, probuje nie pisac do niej zeby dac jej czasu tzw ''olac ja'' ale nie wychodzi mi, bo boje sie ze ona juz nigdy sie nie odezwie. licze na szybka pomoc. pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ostatniego postu...
jestem kobietą i jedyne co mogę Ci doradzić to abyś walczył... Ale jeszcze przez jakiś czas... Jeśli po jakimś czasie powiedzmy 2-3 tyg nadal będzie obojętna to daj spokój... Bo w tym momencie takie starania mogą przynieść już tylko odwrotne efekty... a jak będzie chciała wrócić to sama się odezwie... A Tobie pozostanie tylko dać sobie spokój.... Smutne ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanynastolatek
Na razie udalo mi sie wytrzymac jeden dzien bez zadnego pisania do niej, choc jest naprawde trudno, bo ciagle mam ochote napisac i nadal blagac.. ale z drugiej strony chce sprawdzic czy moze w niej przelamie sie cos i moze pierwsza sie odezwie.. nie wiem juz co mam robic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neovo
Witam, mam taki problem i może ktoś z Was będzie mi w stanie coś podpowiedzieć. Spotykalem sie z dziewczyna rok ona mlodsza ode mnie o 4 lata - ma 24. Po 2 miesiacach zamieszkalismy ze soba i wszystko sie super fajnie ukladalo, az do momentu jak wziely ja mysli o bylym chlopaku (rozstala sie 2 lata wczesnie). Za pierwszym razem staralem sie ja zrozumiec, za drugim rowniez, ale przy kolejnych sytuacjach juz nie wytrzymalem i kazalem jej sie spakowac i wyprowadzic. nie odzywam sie do niej, ani ona do mnie. Co o tym myslicie, jest jakas nadzieja??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrico.
Szansa jest, ale możesz już zawsze być u niej tylko w tzw. rezerwie. Wolisz być tym drugim czy wolisz poznać nową wspaniałą kobietę która da Ci to co chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dymekk227
witam wszystkich mam podobny problem tydzień temu zerwałem z dziewczyną chyba 12 raz powodem było to że tak zrywałem że mnie strasznie jechał jak psa a ja dla niej byłem dobry nigdy jej nie uderzyłem nigdy jej nie wyzwałem zawsze byłem na jej zawołanie był z nią szczery zawsze jej mówiłem gdzie IDE co robię byłem taki pantoflarzem nie wiem czy dobrze robiłem że tak często zrywałem i zaraz chciałem wrócić bo mi brakowało.Pisałem do niej czy da mi jeszcze jedną szanse a ona powiedziała że ma już dosyć tej dziecinady i że nie można tak często zrywać i wracać i że to już koniec już naprawdę byłem z nią 10 miechów naprawdę chciałem z nią być ale ona mnie nie szanowała non stop jej słodziłem a ona mnie jechała od rożnych typu frajerze cwelu itp. tęsknie za nią nie wiem czy jeszcze mam walczyć o ten związek czy już nie ostatniego esemesa napisałem 3 dni temu czy mi wybaczy powiedziała że już mi nie wybaczy co mam zrobić odpuścić sobie pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neovo
Pewnie, ze wole być tym pierwszym. Nie jest fajnie wiedzieć, że ktoś kogo Kochasz - i ten ktoś "kocha" Ciebie myśli cały czas o innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanynastolatek
najgorsze jest to jak dziewczyna Toba manipuluje i olewa Cie, to najbardziej boli. co robic w takich przypadkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matiss
mam podobna sytuacje jak wszyscy. bylem z dziewczyna 5 lat ostatnio toche sie oddalilismy od siebie ale myslalem ze jest to przejsciowe , poklucilismy sie o to ze nie chcialem z nia isc na wesele poniewaz nie mialem zbyt dobrych stosunkow z jej rodzicami wiec ona po cichu zaprosila jakiegos kolege po weselu pisze do mnie smsa ze musimy skonczyc bo nam sie nie uklada itp standard. pytalem czy kogos ma czy poznala kogos powiedziala ze nie , ale po paru godzinach zobaczylem ja z innym kolesiem! dla mnie kompletny szok to byla dziewczyna mojego zycia wiazalem z nia ogromne plany zareczac sie chcialem w sierpniu jak mielismy jechac na wakacje.... chce ja bardzo odzyskac ale nie mam pojecia jak probowalem z nia nawiazac jakis kontakt ale odpowiada na niektore smsy bardzo sluzbowo telefonow wogole nie odbiera wiec pisalem smsy wysylalem kwiaty i nic! zalezy mi na niej bardzo w koncu 5 lat razem i naprawde bylo super miala wszystko co chciala a teraz zycie mi sie zawalilo juz ponad miesiac sie nie widzielismy i z tym kolesiem tez jest miesiac nie wiem czy to milosc tak jak ona twierdzi czy tylko zauroczenie i jej minie w kazdym razie twierdzi ze jest lepiej teraz niz jak u nas na poczatku. doradzcie mi co mam zrobic zeby ja odzyskac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dymek227
Dziewczyny powiecie mi jak moja dziewczyna jedzie mnie jak psa i wyśmiewa się zemnie w towarzystwie i wspomina byłego dobrze co zrobił jej tyle krzywdy to on może mnie kochać skoro nie ma do mnie szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny powiecie mi jak moja dziewczyna jedzie mnie jak psa i wyśmiewa się zemnie w towarzystwie i wspomina byłego dobrze co zrobił jej tyle krzywdy to ona może mnie kochać skoro nie ma do mnie szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszytko co tu piszecie to święta racja nie można być na każde skinienia palca kobiety ja tez miałem podobną sytuacje byłam z kobitą starszą od siebie o 7 lat byłem dobry pomagałem jej na każdym kroku a wzamiand dostawałem tyre jechała mnie jak psa więc automatycznie z nią zrywałem bo nie dałem sobie jachci po mojej osobie zrywałem z nią chyba za 11 razy ale ona po każdym zrywaniu dzwoniła przepraszał i tak dalej wienc wracałem głupi byłem bo zachowywałem się jak pantoflarz.ostatnim razem pojechał do szczecina na 1 tydzień do rodzinki i zauwazyłem że jak tam jest to zaczyna mnie olewać bo jak napisałem to czekałem na esemes chyba z 2 godziny lub 3 a jak dzwoniła to gadaliśmy tylko z 1 min. i mnie Zybała mówiąc że nie mam czasu i tak był przez cały tydzień więc coś zaczynałem odczuwać że coś jest nie tak zadzwoniłem do niej i powiedziałem że to koniec a ona do mnie powiedziała bujaj się frajerze dobra jest na wkurwiła się na mnie bo byłem na chlany i pewnie dlatego tak powiedzała napisałem do niej na drógi dzień czy jeszcze da się to naprawić czy wrucimy do siebie a ona powiedziała że już mi nie wybaczy i tyle nie pisze nie błagam jej żeby do mnie wróciła bo mam swoją dumę jak ją widze to nawet cześć jej nie mówię ona do mnie nie pisze i nie dzwoni i dobrze ostatniego esemesa wysłałem jej na dzień dziecka z życzeniami dla jej dziecka a ona nawet nie odp. dzięki.dziwi się sobie jak tak mogłem jej pozwalać jechać po sobie ale wziąłem lekcje z życia ona ma mnie wy dupie to ja ją też i tyle ona już się nie odzywa chyba z 11 dni skora ona nie chce mieć zemną kontaktu to ja tak samo nie bende szukał na siłe z nią kontaktu porostu olewam ją i tyle bo nie zasługuje na mnie i na moją dobroć był dla mnie zawsze zimna ale mam taki przeczucie że się odezwie za jakiś czas zobaczymy co będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ktoś może mi wysłać tą ksiązkę o której tylu ludzi wspomina.Dymek227@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deny
czytajac to stwierdzam ze powinienes sie starac i nie odpuszczac , dlaczego ? gdy odpuscisz ona stwierdzi ze juz koniec z wami i odejdzie na zawsze. ja mam pewna skomplikowana sytuacje i nie odpuszczam akurat i to daje efekty.. nie jakies nieodzywanie sie bo to jest bzdura totalna co wszedzie pisza ! staraj sie zorganizowac jakies zajecia wam wspolnie tak aby zobaczyla co traci.. zachowuj sie naturalnie ale nie ulegaj jej, gdy zobaczy ze Cie ma to juz po Tobie. badz przy niej ale nie na kazde zawolanie. wspolny grill jakis organizuj, wypad do kina wieksza grupa ... polecam. najwazniejsze to nie tracic wiary w siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dymeka227
do kogo był ten post do mnie jak mam coś organizować jak ona nie chce mnie znać a jak napisze coś to pewnie zadzwoni i mnie styra jak psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj pisałem do swojej byłej i powiedziała że nie ma sensu być ze sobą bo już tyle razy z nią zrywałem i że już coś w niej pękło że już się nie chce odnowa zaczynać bo wie że i tak bendzie to samo za jakiś czas roztaliśmymy się po koleżensku i to by było tyle na końec próbowałem ją przekonać ale już nie dało rady teraz mam jakąmś nerwice nie może spać po nocach bo musi brać tablety na sen i powiedzała że nie chce tego samego przechodzić znów czyli zrezygnował z miłości poddała się i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy28
Witam Was Mam podobna sytłację , po 4 latach związku zostałem zostawiony. Oczywiście nie byłem bez winy ,ostatnie pół roku to było olewanie jej, ale nie przestałem jej kochać . Zawaliłem dużo rzeczy , jednak ona też zawaliła. Ja potrafiłem się przyznać do winy i przeprosić, ale tak naprawdę dopiero po rozstaniu. Zrozumiałem że naprawdę ją kocham i że chce z nią być. Po rozstaniu oczywiście zachowanie bażanta, płacz szlochanie, spotykania sie po przyjacielsku, dupa jak kobieta mówi że nie kocha to nie kocha. trzeba dać jej świety spokój . Zachować wspomnienia, ale żyć dalej. Płacz i błagania jeszcze bardziej utwierdzą w przekonaniu kobietę że się nie myliła. Boli bo wiadomo ,ale trzeba żyć dalej zająć się sobą, swoimi zainteresowaniami, imprezować , żyć. Tęsknię za nią , ale wiem że już bym jej nie dał szansy , bo ja swój kryzys przeczekałem i moje uczucie odżyło. U mnie przyczyną był pod koniec całkowity brak ochoty przez nią na sex, a ja czułem sie odrzucony. Bierzcie pod uwage ten aspekt bo jest on dosyć ważny. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stasiek!
Ostatnimi czasy mam problem z dziewczyna. mianowicie chodzi o to ze tak jakby mnie olewa, nie pisze do mnie prawie w ogole tylko wieczorami. a jak juz piszemy czy cos to ona nawet nie powie mi ze mnie kocha itd. a ja wlasnie to do niej czuje. kocham ja nad zycie. czemu ona mnie tak traktuje?? sprawia jej przyjemnosc taka manipulacja? co mam robic blagam pomozcie.czekam na pilna odpowiedz:( pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nismo
Witam opowiem Wam moja historie Bylismy zgrana paczką i wszyscy razem spotykaliśmy sie. Po roku czasu pokłocilem sie z moim kumplem z tej owej paczki i Ci wszyscy odwrócili sie ode mnie. Było to z mojej winy bo powiedziałem prawde o jego rodzicach (nie byli zbyt porządni). W niedziele z Natalia strasznie szczęsliwi spedzalismy czas. We wtorek wszystko sie skonczyło. Ten oto moj kumpel postanowił cos z tym zrobic i mnie pobił. Wszyscy oczywiscie byli za nim i w ógole. Najlepsze jest to, że oni postanowili nie tylko znienawidzic mnie i zebym został pobity , tylko odebrać mi Natalie która strasznie kocham i nigdy nie zrobilem niczego przez co mogła ode mnie odejśc. I odeszła , ponieważ Ci nagle po tej mojej klotni z kumplem odwrocili sie o nagadali jej jaki to ja nie jestem i to oczywiscie było nieprawda. I zerwała... Co mam robić ? walczyc? nie jest głupia dziewczyna i nie wierze w to ze zerwała bo jej cos nagadali bo to odpada? chociaż może? odpiszcie co sadzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przedstawie moją historię. Poznałem dziewczynę i wszstko było super. Oczywiście były małe fochy, kłótnie ale jak to w życiu jest- nikt nie zawinił i nic złego nie zrobiłem. Ostatnio przysłał mi SMS-a w którym napisała że to nie ma sensu:(!!!! na początku do niej dzwoniłem tylko utrzymując kontakt. nie proponowałem jej zadnego spotkania. To był mój najgorszy czas, nie mogłem sobie poradzić prawie mnie zwolnili z pracy. Chce żeby wróciła do mnie ale nie wiem jak to mam zrobić. czy jak dzwoni do mnie to mam odbierać tel? i odpisywać na sms? Pomóżcie proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baronezeve
Witam was wszystkich drodzy panowie/panie czytam mysle szukam, chcialbym sie podzielic z wami moim problemem. Nie wiem jak zaczac no coz w skrocie. 4 lata temu poznalem pewna dziwczyne inteligenta, piekna, tajemniczna, zeszlismy sie. Zakochalem sie ona tez czulem ze to jest wkoncu ta jednyna moja druga polowka. Kupilem pierscionek i po 3 miesiach dokladnie w dzien kobiet oswiadczylem sie jej pod taka brama ktora nienie ze soba milosne historie. Przyjela zareczyny palakla byla szczesliwna. Musze naponiec ze jest starsza o demnie o 7 lat. Jest to dojrzala kobieta wiedzaca czego chce. Ona juz po przezyciach! o toz po rozwodzie nieoprzyjemna sytuacja nakryla bylego meza z kochanka we wlasnym domu. Wiecie nie mozna skreslac ludzi od tak. Poznalismy sie w Uk ona byla tu troche wczesniej niz ja, padla propozycja zamieszkania razem. A wiec wynajleismy domek chcielismy zaczac cos nowego i pieknego poprostu zyc razen. Zawsze mi mowila ze ja to jestem walsnie ten i ze nikt do tej pory nie dal jej tego co ja. Ja napieralem na dziecko kurcze no nie wiem ja wy ale ja bym chcial miec syna czy core to jest piekne zyc dla kogos kto jest czescia ciebie ona z poczatku nie chciala bala sie ze nie ma stabilizacji i jako takiego zabezpieczenia! Gadalem dosc dlugo w koncu mi przeszlo, a ona po jakims czasie sama zaczela tylko ze ja juz nie chcialem o tym myslec Glupek ze mnie. Wiecie byly wzoty i upadki ja czasem za duzo poweidzialem ona tez ale jakos sie to ukaldalo, ona zaprosila mnie do siebie do domu do Polski poznala mnie z rodzinka, wpsaniali ludzie naprawde, jej mam nawet wysylala tabletki zeby zaszla w ciaze. Wszyscy zapewne wiedza jak to jest kiedy zaczynaja sie problemy finansowe jedno traci prace drugie tez a tu rachunki, czynsz jedzenie auto itd. Zebym opisal wszsytko to zajelo by mi to tygdonie. W koncu sie przeprowadzilisym zanlzismy to co chcielismy mniejsze tansze. Mowilismy to jest to. Bylo ciezko nie mowie recesnja dala nam w kosc bardzo!!! dlugi dlugi dlugi. Ale w koncu znalezlsimy prace oboje i zaczesliym stawac po woli na nogi i splacac jakies czesci ale jak to zycie bez problemow nie da sie normalnie :D Widzialem juz ze byla tym zmeczona ja tez ze nie mozemy sobie pozwolic na wakacje, jakies luskusy tylko no stop na dziada ;0 przejde teraz powoli do seda. O toz swojego czasu ja troche zawalilem wiecie nie staralem sie robic nic zeby bylo lepiej pracowlem oddawalo sie kase itd. I w penym momencie ona powedziala ze juz dosc tego, ze ona juz nic nie czuje do mnie ze mnie nie kocha itd. Kurde chodzilem przez 3 dni jak na bombie w glowie haos mysli dziwne probowalem pisalem ale ona stanowczo ze to juz koniec nie mam co rozpaczac zeby sie nei wysilal. Jej najelspza kolezanka byla tez moja dobra wiec sie dopytywalem co i jak ona troche pogadal z nia ale moja kobieta nie chcial sluchac ani rozmawiac z nia na ten temat. Postanowilem ze zrobie kolacijke. Upichcilem jakies wloskie danie swiecie w calym domu lazienka kapiel itd ona przyszla z pracy ja siedzialem spojrzala na minie sumiechnela zjadla i zaczolem rozmiawiac sluchala mnie i plakala ja juz w pewnym momecnie tez nei wytrzymalem i lze uronilem zaczolem tlumaczyc ze chce by bylo lepiej ze sobie poradzimy z tym wszystkich i bedzie dobrze ze wkoncu zacznie sie na powodzic. Przebaczyla i dala mi szanese zeby pokazac ze sie zmienie. Jestem osoba nadgorliwa i dawalem czasem w kosc ale zmienilem to w sobie i juz niewybuchalem tak czesto zgroza :D Wiem ze ona to zauwazyla i zaczelo sie jej to podoba, przestalem przeklinac ogolnie zmienilem sie. To co teraz opisuje dzieje ze w 2010 ta klotnia najpowazniejsza byla w maju. Mamy kwiecien, pare dni temu. Z zawodu jestem grafikiem duzo czasu spedzam przy kompturze a czasem asz za! Jak to kazdy facet lubiacy sie rozerwac lubie czasem w cos pograc asz za ! musze to napisac zeby bylo jasne :D nie pub nie pilka czy dicho. Na wolnym wiecie sprzetanie pranie gotowanie normlanie wymieniamy sie obowiazkami jak nie pracujemy. Uwierzcie mi ze tak bylem zajety ze stracielm rachube, Wracala z pracy kompiel klacja ogadlasimy filmik ona do spania a ja przy kompie ona mnie wolala, bedziesz siedzial dlugo ? Chwile posiedze i zaraz bede kurde slepy trzeba byc przeciez ona chciala zebym tam poszedl i pogimnastykowal sie troche. A ja nic jak robot i tak przez 4 dni. W koncu poszlo pierwszy dzien pracy wracam do domu Sobota ona juz jest robi zupke. Dzien wczesniej byla u kolezanek na imprezce pogadalismy przez telefon ale cos sie nie kleilo pytalem sie czy wroci na noc bo pojechala autem ale mowie jak bedziesz pila to zostan, znam tych ludzi bylem sam nocowalem wiedzialem ze wszystko jest ok. O toz jak bylem w pracy mowila mi ze musimy pogadac i ze to nie bedzie dla mnie mila rozmowa. No wiec dol w pracy co jest grane :/ boshe. Wszedlem przywitalem sie chcialem dac buzi ale ona sie odsunela zaczela mowic stanowczo, ze mnie nie kocha i ze jej milosc juz przeminela ze to sie skonczylo i ze moja milosc juz tez zmalala, nie lubi jak ja dotykam i nieche byc dotykana chce bysmy sie rozstali i zostali przyjaciolmi i ze mnie lubi ! tylko lubi!. Zdebialem i zaczolem cos tam belkotac ze co jak ze ja sie zmien... itd A ona nic ! Stanowczono wez przestan prosze teraz to juz za pozno itd. Probowalem gadc itd zaczela sie rozmowa o tym ze musimy sie wyprowadzic. Wiecie przez 4 lata troche sie zeczy nazbieralo mamy kota na dotake ktorego kochamy oboje bardzo mocno ;] Ona chce bysmy sie rozstali w przyjazni ale ja tak nie umiem. Na razie jest juz 2 dzien calej tej sytuacji rozmawiamy o pracy co sie wydarzylo normalnie jak na co dzien najgorsze jest to ze spalem w lozoko z nia i nie moglem jej dotkac pocalowac no nic bo mnie odrzucala i mowila przstan niechce odejdz itd. TO JEST STRASZNE! boli jak cholera !! jakby cos we mnie umarlo. Ja jej mowilem ze jestes dla mnie wszystkim co mam kocham cie i chce byc tylko z toba a ona. Ale ja cie nie kocham ! i to juz koniec pogodz sie z tym. Rozmowa sie konczy. Drugiej nocy zaczoolem ja glaskac po wlosach a ona mowi no i po co to robisz ? sam sobie tylko problem stwarzach ja tylko chcialem jej pokazac ze nadal jest dla mnie atrakcyjna i mi na niej zalezy, prezstalem i poszlismy spac rano do pracy. Powrot dzisiejszego dnia. Uwierzcie mi wziolem jakies tebletki na uspokojenie zeby nie myslec bo zwariowac szlo wrocielm do domu i caly dzien myslalme co powiedzeic co zrobic aby bylo dobrze. Ja czekam ona wraca czesc/czesc rozmowa o dniu jak zawsze. herbatka zrobila objad ja nawet jesc nie moge i wypalam Niunia nie denerwuje sie za ten komp wiem ze zawalielm cholera wiem. A ona a ty znowu to samo preztan nie moge cie juz sluchac. Jezu jak by ktos srzelil mi w glowe no zalamka normalnie. Poszlismy na fajczenke gadamy ja zaczynam wspomniac jakies chwile ona nic tylko mi dogadujem, potem poszla do sypiali na gg, ja usiadlem przy kopie i zaczolem puszczac jakas muze i pisac z nia i zaoczlem sie tlumaczyc cyt( JA: jestes tak blisko a tak daleko zarazem Ona:wiem! jestem bardzo daleko i nie wroce // Ja: niemoge zniesc mysli ze nie moge cie dotkanc, przytulic pocalowac. //Ona: jakos ci tego nie brakowalo do tej pory! a teraz to juz za pozno z reszta mi tez nie brakowalo /// rozmowa sie dalej rozwija ale nie bede tutaj tego postowal /// ale Ty sie zameczasz poprostu przestan myslec! kiedys sie moze spotkamy jeszcze // Ona: nonbo jest roznica! jak bym cie kochala a Tu mnie nie to tez by mi bylo ciezko i bym sie wzruszala //a za co mnie kochalas ? //Ona: byles inny //Ja: nie wierze ze ci nie jest smutno i ze wsrodku ci nie pekna Ona: tylko ja sie liczylam /// Nie bede zamieszczal nic wiecej. Tak to wyglada co moge zrobic by blo lepiej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale epopeja :D aż dziwi że autorem tej opowieści jest facet :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baronezeve
Nawet nie przypuszczalem ze bedzie tego tak duzo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla baronezeve Wiem w jakiej sytuacji jesteś, sam w takiej chyba się jeszcze znajduję :(. Trudno jest się podnieść i zyć normalnie ale jakość trzeba. Przeczytaj sobie książke (dobrze poszukasz to ściagniesz z interentu) TAJEMNICE UWODZENIA. Zastosowałem się do tego co tam pisze i od razu otrzymywałem sms i telefony czemu się nie odzywam. po prostu trzeba olać ale nie przesadnie. \rozmawiać z nia po koleżeńsku i najlepiej że masz doobry humor. Żadnych smutnych opisów na gg!!!! Na poczatku jak się rostaliśmy to ona miała szczęśliwe opisy al ejak zacząłem nie odpisywać nie dzwonić do niej to już wyrzuciał teraz nie ma żadnych opisów na gg lub ma takie że jedzie do ciotki.Kiedyś jak dzwoniłem po rostaniu do niej to nie odbierała, ale jak głuchła to od razu oddzwaniałem - i to był błąd!!!!!!! Kobiecie trzeba dać czasu za dobry do niej byłeś nie wiem co starciłe. Jednego dnia się wkurzyłem i nie oddzwanialem i już na drugi dzień dostałem sms i pełno wiadomości na gg co się ze mną dziejej że nie odpisuje i oddzwaniam. Daj jej czas poczekaj niech zatęski. Najlepiej nocki spędzaj u kumpla, niech mieszankie bedzie puste jak bedzie wracać do domu to nie bedzie miala z kim pogadać. Daje tydzień i sam się odezwie - wiem że to jest trudne ale jest to jedyny sposób na odzyskanie ukochanej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neovo
Witajcie po miesiącu przerwy, w trakcie ktorego wiele sie wydarzyło. Jak pisałem ostatniego posta bylem miesiac po rozstaniu, zero kontaktow z byłą etc. A więc sprawa wyglada tak. Jakiś miesiąc temu odezwała się do mnie, żebyśmy sie spotkali i oddali sobie jeszcze rzeczy ktore mieliśmy, spotkaliśmy sie, kawa, rozmowa i tyle. Jakiś tydzien po tym rozstaniu jej siostra zaprosila mnie do siebie na grilla (mojej bylej oczywiscie nie bylo) bylo super, normalnie, bez zadnych chorych akcji. Po ok tyg. moja byla zadzwonila zeby umowic sie na kawe, pogadac, bo ma kiepski humor etc. Na tym spotkaniu akurat dostala sms-a od bylego, ze on do niej nic nie czuje, nie chce z nia byc i zeby dala mu spokoj etc... Oczywiscie placz, lzy.... Odwiozlem ja do domu i znow ok 2 tyg zero kontaktu, a w miedzy czasie kolejny grill u jej siostry (w miedzyczasie kogos poznalem i jej siostra o tym wie, oczywiscie przekazala bylej) :) Ostatnio zadzwonila, ze ma problem z kompem i czy nie wiem co sie dzieje, rozmawiamy przez telefon, problem rozwiazany, pytam co u niej i znow placz, ze to nie tak, tamto nie tak, ogolnie zale i smutki, ze nikt jej nie rozumie. Ostatnio sms, ze znow problem z kompem, jak znajde czas zebym przyjechal i jej pomogl. Umowilem sie z nia, pojechalem zrobila kolacje, zjadlem, naprawilem kompa i wrocilem do domu. Jak mam interpretować te sytuacje, robi jakies podchody, sprawdza, czy po prostu traktuje mnie jak dobrego kumla?? Czekam na Wasze opinie i porady co powinienem robic, zrobic jak sie zachowywac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirex85
Hej, chyba 2 lata nie pisalem... Co sie zmienilo? Nie odzyskalem swojej bylej, nadal ja kocham, ona ma faceta od roku, a bol nie mija tylko sie do niego przyzwyczajam... niestety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty to ten sam Mirex co to kupował kwiaty dla dziewczyny a ta je wyrzucała do kosza? :P gdzieś na poczatku tego topiku widziałem twoje wpisy :) i co kolego 2 lata minęły a ty dalej swoją śpiewkę zakochanego rycerza uskuteczniasz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×