Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łukasz...

Czy jest jakiś sposób,żeby odzyskać dziewczynę którą kocham?

Polecane posty

Witam. Byłem z moją dziwiaczyną przez ponad 2 miesiące. Byliśmy razem szczęsliwi, kochała mnie. Wszystko zaczeło się od tego, że zapytała mnie: ".. Czy uwarzam, ze to wszystko am sens." Powedziałem jej, że wszystko ma sens, bo ja kocham. Na tym skończył sie ten temat. Pózniej po kilku dniach, powiedziała mi, że nie chce dalej tego ciągnąć i chce zerwać.. Prosiłem ką, żeby tego nie robiła, bo ją kocham nad zycie i nie chce jej stracić.. Posłuchała mnie i nadal byliśmy razem. Po tygodniu gdy zadzwoniłem do niej, powiedziała mi, że to koniec.. I nie dała się przekonać by ze mną zostać.. ;/ Gdy już zerwalismy przez 2 tyg prosiłem ją, żeby do mnie wróciła, bo życie sens straciło.. ;/ Wiem, że źle zrobiłem prosząc ją o to, bo to i tak nic nie dało.. Teraz dałem jej czas, od paru dni w ogóle do niej nie piszę ani dzwonie, w szkole ten sie nie oddzywam, jedynie cześć.. Stosuje te rady, z tym by nie byc smutnum itd.. Chociaż mnie szlak trafia, ale udaję, ze jestem wesoły.. Nie wiem co dalej mam robić, nie moge zyc bez niej.. Prosze o pomoc!!! Co mam zrobić, żeby do mnie wróciła???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrew28
Witam Wszystkich. Czytam to forum już od października 2009 ale nigdy nie miałem odwagi napisać. Jednak w tym momencie znalazłem się w sytuacji, w której kompletnie nie wiem co zrobić. Będę wdzięczny za każdą radę jaką tu uzyskam. A więc :) Spotykałem się z dziewczyną 4 lata jak zawsze na początku super potem coraz więcej rutyny no i się skończyło. Myślałem, że może tak właśnie być powinno ale po 3 miesiącach zatęskniłem za nią. Zaproponowałem spotkanie, na którym powiedziała mi, że cały czas coś do mnie czuje jednak boi się powrotu i kolejnej porażki. No i tutaj, wydaje mi się, że popełniłem klasyczny błąd, zacząłem się starać jak nigdy romantyczne kolacje, kwiaty itp. zauważyłem, że ona na nią działa to odwrotnie no i teraz jestem w takiej sytuacji, że spotykamy się prawie co dziennie ale nie jesteśmy razem dlatego nie mam pojęcia jak się zachowywać w trakcie takiego spotkania??? Przytulamy się całujemy ale to wszystko wychodzi z mojej inicjatywy tak jak by całkowicie straciła mną zainteresowanie (jednak cały czas się ze mną spotyka) staram się nie poruszać tematu powrotu do siebie ale nie daje mi to spokoju. Chciał bym to dobrze rozegrać więc proszę kogoś kto może był w podobnej sytuacji o pomoc. Z góry dziękuję i życzę wszystkim powodzenia. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemanko widze ze wszyscy maja te same problemy opowiem moj krotko 5 dni temu zerwala zemna dziewcyna ktora kocham jak szlony po dwoch latach powiedziala z dnia na dzien ze nie wie czy ma to dalej sens i ze chyba usi odpoczac dzis napisala mi ze nie chce odpoczywac i nie chce juz byc zemna jestem zalamany nie spie po nocach nic nie moge zjesc jest poprostu okropnie caly czas mysle o niej i szukam wytlumaczenia jedynym jaki widze to ten co wczesniej pisaliscie bylem za dobry chciala co miala zawsze jak cos mi nie pasowalo to ugryzlem sie w jezyk zeby jej nie urazic i powiedziec co mysle teraz tego zaluje ona to wykorzystywala.. powiedzcie co mam robic tak bardzo ja kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielk i anonim
Witaj Kolego jakieś 3-4 lata temu miałem ten sam problem i jakoś w googole wpisałem tytuł tego tematu na forum "jak odzyskać dziewczynę którą się kocha". Gdzieś kilkadziesiąt stron wstecz są również moje wpisy...do czego zmierzam? Od tego czasu wiele się w moim życiu pozmieniało. Gdy mnie zostawiła dziewczyna miałem jakoś 19 lat. To była moja pierwsza większa miłość wspólne wakacje pierwszy sex pierwsze imprezy, wspólna praca. Dlatego jak się pewnie domyślasz to był straszny szok jak mi odebrali moje zabaweczki. Z dnia na dzień i koniec. Człowiek jest takim typem, że bardzo łatwo się do czegoś przyzwyczaja i później gdy to traci to sam wiesz jest szok. Od razu Ci powiem, że cierpiałem przez jakieś 3-4 miesiące i próbowałem ją odzyskać, wiesz kupowałem jej kwiaty wystawałem pod jej pracą domem. Zanim poszła na uczelnie to ja stałem z kwiatami pod jej domem. Teraz z perspektywy czasu widzę jaki byłem głupi. Dodam, że nie byłem super przystojny jestem raczej typem takiego normalnego średniaka...na tym forum gdzieś wstecz jest link do pewnego fragmentu książki. Przeczytałem ten fragment po tym jak go przeczytałem stwierdziłem, że muszę mieć całą książkę. Kilka dni później akurat wpadła mi w ręce ta książka, aby cię nie skłamać przeczytałem ją w chyba 3-4 godziny. Dziś gdy minęły już 3-4 lata jak pisałem od mojej sytuacji książkę przeczytałem łącznie z kilkadziesiąt razy. I powiem Ci, że odmieniła ona moje życie i sposób patrzenia na kobiety. Byłem raczej taką cichą wodą spokojny wstydliwy a stałem się pewny siebie. Książka nazywała się "Tajemnice uwodzenia". Jak pisałem, jeżeli przewertujesz kilka stron wstecz znajdziesz jej najciekawszy fragment. Myślę, że nie pożałujesz. I nikt na forum nie da Ci tutaj takiej rady jaka jest tam zawarta. Dodam, że książkę ma do dziś jest ona moją biblią :) Dodam tylko że nie udało mi się odzyskać kobiety która mnie rzuciła choć się strasznie starałem ale popełniałem zbyt wiele błędów które mi ta książka pokazała. Choć cierpiałem bardzo długo powiem szczerze, że z perspektywy czasu cieszę się , że nie udało mi się jej wtedy odzyskać. Obecnie mam wspaniałą żonę mam 22 lata i planujemy razem dzieci. Mamy własne mieszkanie prace. Ogólnie rzecz biorąc jestem szczęśliwym facetem. Uwierz mi ty tez do niej nie wrócisz :) pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemanko Wielk i anonim dzieki za rady a ksiazke napewno przeczytam jeszcze dzis ja spróbuje dostac jak narazie jest bardzo ciezko schuidlem chyba z 3 kilo nie spie no nocach jest maskara nie moge o niej zapomniec probuje zajac sie czyms innym ale to nic nie daje to jest koszmar jak widze ze miales bardzo podobna sytuacje moja dziewczyna tez ma 19lat a ja 21 juz mieszkam w malym miescie i wiem ze jak ja spotkam z innym typoem na imprezie to sie zalamie nie wiem jak sobie dam rade dalej jest strasznie:"(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielki i anonim
Hmm Przez pierwsze 2-3 tygodnie tez schudełm okolo 5-7 kg. Nie mogłem jeść w pracy jak nei miałem co robic chodziłem w kułko swojego biurka. W nocy nie mogłem spac bo ciagle myślalem. Stary dopiero poczułem co to znaczy bezsenność. Jak miałem dzień wolny to aby się czymś zająć pisalem wiersze i uczyłem się na pamięć aby jej wyrecytować. Wstawałme wnocy i szedłem biegać po osiedlu aby nie myśleć. I tak mineło chyba z 3-4 miesiące jak kontakt z nia był coraz mniejszy. Masz kolego 21 lat to jest zajebisty wiek! Zacznij chodzić na siłownie odreagujesz trochę albo chociaz poćwicz w domu to da ci większa wiare w siebie. Ja brałme hantelki w domu i ćwiczyłem póki nie opadłem z sił. wiesz muza na full. Lustro w pokoju ;) biegałem to troche spali twojego testoosteronu. Znajdź sobie pasje. To jest bardzo ważne dzięki temu będziesz czyms zajęty a jeszcze jedna rada. Nie utrzymuj z nia kontaktu przez jakieś dwa tygodnie od razu nie dzwoń nie spotkaj się znią nie pisz smsów nie pojawiaj się na gygy. Potem możesz wysłac jej smsa. Ja okres po3-4 ms od zerwania uważam za najlepszy w moim zyciu. Czułe, że żyłem. :) umawiałem się z kilkoma naraz dziewczynami robiłem je w huja ;) Bawiłem sie tym wszystkim latałem po dyskotekach :) nie mowie ze kazda była moja ale czułme ze żyłem bo robiłem to dla siebie. 1. znajdz sobie pasje! np cwiczenia! 2. zacznij chodzic po dyskotekach/imprezach 3. zacznij dbac o siebie wiesz wyglad ciuchy zmien cos w sobie 4. potem sam zdecyduj:) pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łukaszu, nad jej czas.. Jeżeli przestaniesz się odzywać daje Ci 99% gwarancji, że ona się odezwie ! :) a to dlatego, że w tamtym chłopaku będzie jej brakowało tych cech, które w Tobie kocha. Po prostu, kobieta się przywiązuje, przyzwyczaja i choćby chciała aby to minęło na pewno nie minie z dnia na dzień. Nie zyskasz nic jeśli będziesz do niej pisał cały czas, dzwonił. Ona wtedy będzie czuła się 'górą' i będzie wiedziała że jesteś na każde jej zawołanie. Jeżeli nie odezwie się w ciągu tygodnia daj sobie spokój, gdyż to będzie odznaczało, że Ona na prawdę nic nie czuje do Ciebie i po co Ona ma się męczyć a tym bardziej Ty... Pozdrawiam,Patrycja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrew28
A dla mnie nikt nie ma żadnej rady :( wiem, że to dziwna sytuacja ale może ma ktoś jakiś pomysł? Od ostatniego wpisu nic się nie zmieniło, spotykamy się ale czuję, że trzyma mnie na dystans. Dlatego zupełnie nie wiem co robić. Nie wiem czy Ona się cały czas się zastanawia czy może po prostu z nudów się ze mną spotyka. Nic już nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosze pomozcie chodzilem z dziewczyna prawie rok a tu z dnia na dzien ona mowi potrzebuje przerwy ta przerwa ma trwac miesiac co jA MAMM ZROBIC ZE SOBA JAK SIE ZACHOWAC ZALEZY MI NA NIEJ Planowalismy date zareczyn co robic dzwonic pisac jezdzic do niej czy nic nierobi pomozcie błagam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosze pomozcie chodzilem z dziewczyna prawie rok a tu z dnia na dzien ona mowi potrzebuje przerwy ta przerwa ma trwac miesiac co jA MAMM ZROBIC ZE SOBA JAK SIE ZACHOWAC ZALEZY MI NA NIEJ Planowalismy date zareczyn co robic dzwonic pisac jezdzic do niej czy nic nierobi pomozcie błagam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosze pomozcie chodzilem z dziewczyna prawie rok a tu z dnia na dzien ona mowi potrzebuje przerwy ta przerwa ma trwac miesiac co jA MAMM ZROBIC ZE SOBA JAK SIE ZACHOWAC ZALEZY MI NA NIEJ Planowalismy date zareczyn co robic dzwonic pisac jezdzic do niej czy nic nierobi pomozcie błagam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosze pomozcie chodzilem z dziewczyna prawie rok a tu z dnia na dzien ona mowi potrzebuje przerwy ta przerwa ma trwac miesiac co jA MAMM ZROBIC ZE SOBA JAK SIE ZACHOWAC ZALEZY MI NA NIEJ Planowalismy date zareczyn co robic dzwonic pisac jezdzic do niej czy nic nierobi pomozcie błagam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrew28
Nie wiem czy jeszcze ktoś tu zagląda ale co tam :). Sytuacja się w końcu zmieniła tylko że na gorsze :) odbyliśmy szczerą rozmowę i ona stwierdziła, że pogodziła się już z tym, że nie będziemy razem ale chciała by pozostać wyłącznie na stopie koleżeńskiej oczywiście się nie zgodziłem. Popłakała trochę, potem powiedziałem,że rozumiem jej decyzję życzę jej wszystkiego dobrego. No i to by było na tyle. Oczywiście mam nadzieję, że jeszcze wszystko przemyśli i odezwie się do mnie ( ja mam zamiar milczeć). co o tym myślicie ?? czy dobrze zrobiłem ? może powinienem zgodzić się na to koleżeństwo i w ten sposób próbować ją odzyskać (przynajmniej widziałem się z nią codziennie) ?? sam nie wiem. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ! Już jakiś czas przeglądam to forum i mam podobny problem co większość. Byłem z dziewczyna przez pół roku. Super nam się wszystko układało. Bylismy razem szczęśliwi. Nagle w wakacje któregoś dnia powiedizałą mi ze z nami koniec. Poprostu byłem w szoku, dlaczego się tak stało. Minęło prawie pół roku od naszego rozstania a ja nadal nie moge się pozbierać. mało jem, mało śpię. Nadal o nią walczę, wierzę że jeszcze do siebie wrócimy. Nigdy o niej nie zapominałem czy na gwiazdkę czy na imieniny zawsze dostała ode mnie jakiś drobny upominek. Miesiac od rozstania pisałem do niej dzień w dzień. Kiedyś przestałem i od tamtej pory rzadko piszę jako pierwszy. Średnio co 3 dni do mnie pisze. Już 2 razy zebrało mi się na szczerą rozmowę, niestety na gg, bo od października dzieli nas 100 km. Krótko po naszym rozstaniu bardzo często się spotykaliśmy. Jakoś 3 miechy temu nie widzieliśmy się przez miesiac i sama zaproponowała spotkanie. Posiedzielismy pogadaliśmy itd. Ostatnio nasze relacje jakoś sie osłabiły, nie wiem dlaczego. Strasznie ją Kocham, nie moge żyć bez niej i cholernie mi na niej zależy. Boje się ze kogoś znajdzie i się wtedy totalnie załamię.Teraz zbliżają się walentynki, chcę pójść z kwiatami i przede wszystkim szczerze pogadać. Prosze o jakąś rade, co mam robic !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrew28
Witaj Fernando. Nie bardzo nadaję się do dawania rad (moja też mnie zostawiła :) ale jestem ciekawy jak Ci pójdzie. Powiedzmy, że byłem w podobnej sytuacji do Twojej ale postanowiłem to szybko zakończyć (moje dylematy możesz przeczytać wyżej :) no i nie daję znaku życia właśnie dziś mija tydzień. Ona też się nie odezwała więc nie wiem czy ta taktyka zadziała :) Może Tobie lepiej pójdzie, szczerze Ci tego życzę. Daj znać jak tam sprawy się mają. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Andrew28 ;) jak już się cos wyjaśni po rozmowie dam znać. Ale dzisiaj tak jeszcze dużo myślałem że pójde z kwiatkami, powiem prawde o moim uczuciu do niej i od tej pory przestanę sie odzywać. U mojego kumpla to podziałało. Nie odzywał się do byłej dziewczyny choć nadal ja kochał a ona po jakiś 3 miesiacach mu napisała ze tęskni. Warto spróbować. Andrew28 spróbuj się nie odzywać, moze coś to pomoze ;) życzę ci tego by było dobrze wszystko ;) Ja jeszcze wierzę że będę z nią w przyszłosci bo nas związek był udany i warto wróić do tego szczęścia. Chciałbym żeby za mną zatęskniła i jeśli wystosuję taka metodę to mam nadzieje ze to szczęście do mnie wróci. Andrew28 ty tez tego spróbuj, wkońcu nie masz nic do stracenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrew28
Jak już pisałem nie odzywam się tydzień ale nie jestem na 100% przekonany co do skuteczniści tej metody :( w każdym razie tak już postanowiłem i tego mam zamiar się trzymać. Szczerej rozmowy też już próboawłem tylko problem w tym taki, że kobiecie nic logicznie nie wytłumaszysz :) One myślą trochę inaczej niż my a na pewno trochę wolniej :) więc cierpliwie czekam nie dając znaku życia 04 marca mam urodziny ciekawe czy chociaż życzenia mi wyśle :) Powodzonka Fernando 3-maj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrew28
Jeszcze tylko dodam, że kiedyś przytrafiło mi się coś podobnego, byłem z dziewczyną 4 lata tylko, że wtedy to ja ją zostawiłem ale po 6 miesiącach postanowiłem do niej wrócić(nawet się oświadczyłem). Oczywiście nie udało się bo już kogoś miała i do tego była W ciąży :) Jednak po roku zaczęła się do mnie odzywać i chciała wrócić twierdząc, że mnie kocha i żałuje, że tak mnie wtedy olała. Nie zgodziłem się na powrót do niej ale chyba tylko ze względu na to, że miała dziecko z innym. Nie chciał bym żeby teraz sytuacja się powtórzyła no ale ja już na to wpływu nie mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnkaW97
Nie przejmuj się nią przynajmniej ty jej nie olewałeś znajdziesz sobie lepszą dziewczyne od niej uwierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrew28
Dizęki AnkaW97, jeśli nie będę miał innego wyjścia to na pewno znajdę sobie inną dziewczynę ale na tą chwilę chciałbym zrobić wszystko co mogę żeby do mnie wróciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wszystkim, U mnie sytuacja wygląda tak, chodziłem z dziewczyną 4 lata, ostatnie pół roku Nam się nie układało tzn. tak wygląda sytuacja z jej strony, mi się wydawało, że wszystko było ok, oczywiście nikt też nie jest bez winy. Zerwała ze mną na gg, byłem w szoku powiedziała, że dla Nas obojga tak będzie lepiej... Przyjąłem to na spokojnie, sam sobie się dziwiłem... Potem po dwóch, trzech dniach a potem w ciągu 2 tygodni chciała do mnie wrócić, 3 razy ja się nie zgodziłem ... Wiem, że przeżywała horror, tak ja teraz gdy po półtora miesiąca złamałem się i powiedziałem jej, że chce do niej wrócić, a Ona mówi, że nie ma szans ... Bardzo ją Kocham ... uświadomiłem to sobie .. Kupiłem jej kwiaty, pisze do niej, odpisuje ale nie czy coś z Tego będzie ... Przyjeżdża do niej kolega ze studiów, dużo rozmawiają, powiedziała że gdyby nie ten kolega to by sobie nie poradziła... dużo jej doradzał...i takie tam Nie jestem głupi, on pewnie do niej startuje.. a ona nie mam pewności czy Tego chce .. Ale nie chce być ze mną .. Jestem załamany ...Co mam robić walczyć o Nią? Jakimi sposobami ? Przyjechać do niej bez zapowiedzi dać jej kwiaty porozmawiać ?? Chcę być z Nią i nie chce zmarnować tych 4 lat... Mam 23 lata Pozdrawiam Proszę o pomoc ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrew28
regres - to na ch....j tu zaglądasz chcesz się dowartościować to zrób sobie dobrze i nie męcz ludzi! Jeśli nie umiesz nikomu pomóc i nie masz niczego mądrego do powiedzenia to nie zabieraj głosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Byłem z dziewczyna 2 lata.. Wszystko bylo super.. aż nagle po nowym roku zaczelo sie psuc.. poznala jakiesgos kolesia i pisala z nim.. caly czas niemalże.. wkurzalo mnie to bo bylem zazdrosny ale pisalal nawet bedac ze mna.. gdy powiedzialem jej ze lepiej sie dogaduje z kolegami niz ze mna odpowiedziala mi ze musimy dac sobie czas. ze milosc przetrwa a my przemyslimy to.. ja niechcialem ale ona chcialal i tak jaby zerwala.. Wopadlem w szał, bo ja strasznie kocham i szaleje za nia.. i tak przez tydzien pislaem jej zeby wrocila ze nie bee o niego zazdrosny bo naprawde zrozumialem ze to kolega, ale nic nie dzialalo. jednak na weekend udalo mi sie ja przekonac, poszedlem do niej i... bylo super, calowanie, przytulanie itd, sielanka.. gdy wrocilem do domu napisalem czy to powrot, a ona ze nie.. i tak bylo przez 3 tygodnie, ja delikatnie pisalem zeby jej nie urazic, spelnialem jej zachcianki, zawalalem szkole dla nieji pytalem czy mnie kocha mowila ze tak.. ale sie pogubila.. gdy sie widzielismy potulna kochajaca itd a gdy pislaismy to juz zimna i zadajaca bolesne ciosy.. i niedawno mowi mi ze rano idzie na wagary z innym kolega a pozniej idzie do kina z tym niby kolega co pislala caly czas, wkurwilo mi to, cos palnalem w zdenerowaniu i wtedy rzucila mi ze to ju calkiem koniec, chce byc sama zeby jej dal spokoj..i gdy napisalem jej wieczorem jak tam film odpisalala ze fajny itd. i opowiada jak bylo tam, przez sms. i nagle mowi poprzytulalam sie z nim i wsiadlam do autobusu, to mnie dobilo..widac ze wpatrzona w niego jest..a mowila tydzien temu ze kocha.. a wczesniej ze swiata nie widzi, i odwidzialo jej sie przez 2-3 dni?? co robic panowie?? bo nie mam sil na nic, ciagle o tym mysle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrew28
adriano1000 - nic nie rób to najlepsze rozwiązanie. Jeśli ona chce być z innym to i tak będzie cokolwiek zrobisz. Możesz mieć tylko nadzieję, że kiedyś zrozumie co straciła i sama wróci. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys.. ale ona go nie kocha, mowi ze chce byc sama i tak z kazdym po trochu sie zadaje.. kazdy pisze ze bierze swoja była na przetrzymanie.. i co ?? to dziala??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrew28
Sam nie wiem czy to działa( ja się nie odzywam już prawie 2 tygodnie i nadal nic) ale nie można z siebie robić idioty. Jeśli nie chce być z Tobą to jej nie zmusisz, możesz tylko czekać i zachować twarz albo biegać za nią z kwiatami czym tylko stracisz w jej oczach. mowi ze chce byc sama - jasne :) a co ma Ci innego powiedzieć na bank ma już kogoś albo jest na dobrej drodze by mieć. oczywiście zrobisz jak chcesz, ja żadnym autorytetem nie jestem sam mam identyczny problem ale staram się jakoś przez to wszystko przejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
regres - to na ch....j tu zaglądasz chcesz się dowartościować to zrób sobie dobrze i nie męcz ludzi! " bo jak was czytam to mi sie poprawia humor ... A wiesz dlaczego ? Bo dziewczyny robią z was wały a wy dajecie sie nabijać na ich gierki jak 5 letnie dzieci z przedszkola ... To mnie śmieszy :) to tak gwoli wyjaśnienia ... a teraz troche na poważnie : do adriano1000 przeczytałem to co napisałeś i chciałem cos skometować , a ze jest to forum to chyba logiczne że sie nie obrazisz , zreszta ty sie nie obrażasz no bo jak :P Po 1 to niezła z ciebie miękka fajka a nie facet gdzie twoja panna owinęła cie na jednym palcu tak jak chciała i ile razy chciała pisząc "bylo super, calowanie, przytulanie itd, sielanka.."zrobiła z ciebie chwilową zabaweczkę ... Podstawowym błedem w twoim przypadku było to że nachalnie sie narzucając i wykrzykujac wszem i wobec jak to bardzo ja kochasz najzwyklej w świecie wywołałes w niej reakcje obronną i skutek zamierzony przerodził sie w twoja totalna kleske .Zapamietaj sobie że jesli nstp razem bedziesz panne prosił na kolanach i błagał ja o powrot to wiedz ze w 99% wywołasz odwrotny skutek od zamierzonego .Dziewczyny nie potrzebują płaczliwych i skamlajacych facetów ( takie reakcje zapewniaja sobie wgronie przyjaciółek) ...Ty masz byc odskocznia od nich masz byc meski i twardy , czasami olać ja i sprawic tak by to ona myslała czemu nie dzwonisz i nie piszesz , a jak zaczynasz płakac i ja wypraszać o spotkania to ona ucieka i zwiewa ...dlaczego ? Bo nie chce faceta tóry własnie tak jak ty sie zachowuje ....Osobiscie ci powiem że jej sie wcale nie dziwie ze cie potraktowała tak jak potraktowała :D "ze musimy dac sobie czas. ze milosc przetrwa a my przemyslimy to.. ja niechcialem ale ona chcialal " to co ci powiedziała to najzwyklejsze w swiecie zerwanie z tym małym ale ze po prostu podane w ładnej formie .Kochajaca dziewczyna nigdy nie zaproponuje ci przerwy w zwiazku by coś przemyslać .Kochajac dziewczyna nie mówi że dajmy sobie czas na przemyslenia ...Kochajaca dziewczyna kocha i chce spedzac z ukochanym kazda chwile , jesli jest inaczej psuwajac ci przy tym głodne kawałki takie jak sa w cudzysłowie to wiedz jedno że : albo ma cie w du pi e albo po prostu pojawił sie inny koles w jej życiu i nie wie jak ci powiedzieć ze z wami to juz koniec .... a wczesniej ze swiata nie widzi, i odwidzialo jej sie przez 2-3 dni?? nie mozna odkochać sie w 3 dni ... Najzwyklej na swiecie tego kolesia zna o wiele , wiele dłużej ... co robic panowie?? " dać sobie czas i zapomnieć o kimś kto ma cie głeboko w tyłku , czyli o niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ona go nie kocha, mowi ze chce byc sama i tak z kazdym po trochu sie zadaje.." adriano więc po co dziwka w twoim życiu ? :P Skoro zadaje sie z kazdym po trochu , wiec ta dziewczyna jest najzwyklej na świecie nic nie warta :) Szkoda mi ciebie bo jesteś robiony na głupka ... Niestety , może to ostre słowa ? Ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×