30 letni prawiczek ?

Kobiety nie chcą się "kochać", one chcą się ru..ać!!! Ja kilka lat temu sobie obiecałem, że jak nie ożenię się, albo chociaż nie będę miał już kobiety na poważnie "narzeczonej" do 30-tego roku życia, to potem albo pójdę do zakonu, albo w ogóle zapomnę o istnieniu kobiet, będę je unikał, olewał i traktował jak powietrze, a jak jakaś się do mnie zbliży to powiem, że "chcę być sam" i ucieknę. Jak skończę 30 lat, to zostaję "singlem z wyboru". 29 lat kończę w styczniu, za miesiąc, czyli w styczniu za rok będę miał 30-tkę, a to zleci bardzo szybko, nawet się nie obejrzę. Do 30-tki kobiety mnie raniły, a po 30-tce ja będę ranił i to tak specjalnie, z wyrachowaniem. A żadnym brzydalem, pasztetem nie jestem, mam ładną twarzyczkę, tylko że niestety natura mnie pokarała małym penisem i sama twarzyczka już nie wystarcza. Dziewczyny mnie sama podrywają, ja nie muszę. No tylko że jak zobaczą co mam w majtkach to szybko się odkochują. Ale ja już więcej nie dopuszczę do tego, żeby jakaś dziewczyna "go" zobaczyła. Po prostu będę się trzymał od dziewczyn z daleka. Ręka mi wystarcza.

Czasem, jak się ubiorę w ładny garnitur, który sobie kupiłem jakiś czas temu(próbuję nadrabiać ubraniem i to działa), zrobię odpowiednio włosy, poperfumuję się drogimi markowymi perfumami i pojadę do miasta połazić sobie trochę, albo nawet na okoliczną wieś, to widzę jak laski się za mną oglądają, jak gwiżdżą na mnie, jak się patrzą prosto w moje oczy jak przechodzą obok mnie itd. Nie mam problemu z poznaniem dziewczyny - żadnego!!! Tylko mam problem z utrzymaniem jej dłużej niż pierwsze intymne zbliżenie, bo drugiego już nie ma. A powód jest jeden: mały penis. Bo przecież wiadomo co jest dla kobiet najważniejsze, po czym oceniają facetów- - każdy o tym wie. Super samochód, wysoka pensja, super chałupa i wielki penis.

mam "przecietnego' penisa male mieszkanie sednie zarobki i nie mam fury To oznanacza ze bede sam?

ANDRZEJ NIE KAZDA KOBIETA PATRZY NA MILOSC PRZEZ PRYZMAT SEKSU.DAM CI PRZYJACIELSKA RADE NIE ODGRYWAJ SIE NA KOBIETACH BO MOZESZ STRACIC BARDZO DUZO.ODBIJAJAC SOBIE NA KOBIETACH MOZESZ PRZEOCZYC TE JEDYNA.POZDRAWIAM I ZYCZE POWODZENIA.

Do 29 roku życia (teraz mam 33) bylem prawiczkiem bo jestem pierdoła na dodatek niezbyt przystojny. Przez to stałem się nałogowym walikońcą i erotomanem, co niestety nieco rzutuje na moje stosunki małżeńskie (pierwszy raz robiłem to z moją przyszłą wtedy żoną). Uważam, że jak facet w tym wieku jest prawiczkiem, to coś z nim jest nie tak.

Do "filipzkonopi" Jak masz przeciętnego penisa, to sam na pewno nie będziesz, jeżeli twój penis mieści się w średniej krajowej, to na pewno sobie znajdziesz kobietę. Ja jestem w gorszej sytuacji, bo mam poniżej średniej, poniżej "przeciętnego" i tylko to mnie dyskwalifikuje w oczach kobiet. Wszystko jest dobrze dopóki nie zobaczą mojej malutkiej i cieniutkiej kluseczki, bo to nie jest penis, tylko kluseczka. Takie kluseczki mają chłopcy w podstawówce.

Tylko co to jest ta przecietna? Nie wierze w walke o cm .Dla jednych male jest piekne i liczy sie inwencja a inni preferuja nawet dwea baty naraz Ale nie to mnie martwi Ja caly jestem przecietny Nie nie zauwazany przez kobiety jednoczesnie sie ich boje a tak mi ich brakuje Jest doklanie tak jak napisal pikus33 stary prawiczek to cos jest nie tak z takim

Ja mam apel do dziewczyn, żeby przeleciały starego prawiczka jak go spotkają na swej drodze, nawet bez zobowiązań. Powody są następujące: - stary prawiczek jest prawdopodobnie bardzo nieszczęśliwy ze stanu rzeczy, więc będzie to dobry uczynek - taki prawiczek, nawet jak seksualnie skrzywiony, to niegroźnie - nie zgwałcił przecież nikogo - HIV raczej nie ma, bo nie miał okazji złapać (chyba że narkoman) - Jak byłem prawiczkiem to bardzo chciałem, żeby mnie jakaś przeleciała

Mam 24 lata i też jestem prawiczkiem....nie wiem jak to się stało, ale jestem prawiczkiem....podobno jestem przystojnym brunetem o ciemnej karnacji, inteligentny, dobrze się ze mną rozmwawia a jakoś to tak wyszło. Dlaczego? Bo miałem skrupuły, przecież miałem tyle okazji by iść nawet z dziewczyną która nie była w moim guście.....ale ja po prostu nie potrafię tak bez żadnego uczucia iść z kobietą...i to nie chodzi o to że jestem jakimś tam romantykiem i wierzę w przeznaczenie i wielkie miłości, naprawdę nic z tych rzeczy.....zwyczajnie nie potrafię, a kobiet poważnych i normalnych jak na lekarstwo - one latają za babiarzami a później narzekają jako samotne matki z jakimś benkartem jaki to "facet to świnia"! P.S Nie mam kompleksów...jestem zdrowy i wysportowany....może 15 centymetrów to nie jest niewiadomo ile, ale chyba średnia krajowa...jednym słowem wszystko mam na swoim miejscu... I to bardzo smutne że wszyscy cieszą się życiem, kochają się z dziewczynami a ja nic....prostytutka odpada, jechanie na ręcznym u mnie jest bardzo rzadkie bo raz na 2-3 miesiące....Tragedia!!! I jak mam dalej żyć?

"kobiet poważnych i normalnych jak na lekarstwo - one latają za babiarzami a później narzekają jako samotne matki z jakimś benkartem jaki to "facet to świnia"!" Normalnie lepiej bym tego nie ujal.. a dlaczego lataja zxa tymi babiarzami? Bo kretynki ciagle chca miec cos lepszego niz kolezanki.. cos czego one mogly by im zazdroscic hehe.. w ten sposob odtracaja wielu normalnych fajnych facetow badz ich krzywdza by pozniej narzekac na bawidamkow.. i marzyc o takich, ktorych odrzucily badz staraly sie nie dostrzec nawet:) Szkoda, ze gowniary wchodzac w pelnoletnosc maja tak spaczone poglady na zwiazki.. ale spoko prawiczki jest dla was nadzieja u kobiet po 30tce.. hehe wtedy o was sobie przypomna jak juz zmarnuja sobie zycie z innymi:)

żaaaaaaaaaaaal trzeba zmienic myslenie a nie siedziec w katku i chlipac.Jestescie facetami nie? ja bylam dziewica do 22 roku zycia a tez jestem podobno piekna, fajna i cala cudna. Okazalo sie ze meżczyzne mojego zycia(mojego przyszlego meza) mialam pod samym nosem! mam wiele kolezanek ktore sa jeszcze dziewicami, normalnie chodza na imprezy i randki tylko czejkaja az poznaja kogos wlasciwego:)wiec mi nie wciskajcie kitu ze juz w gimnazjum wszystkie laski przedmuchane na cztery strony swiata! mój facet tez najwiekszego nie ma a operuje nim z taka werwa i sztuka, ze mam orgazm przy kazdym stosunku! masz małego? zostan mistrzem minety! nie wiem co za dziewczyny miales wczesniej drogi kolego z domem na wsi, ze potrafily perfidnie wysmiewac twojego czlonka...to bardziej twoja wina ze zle je sobie dobierałes. Ja, nawet gdyby moj chlopak miał dwucentymetrowego i z tego powodu zdecydowalabym sie od niego odejsc, przez delikatnosc i wyczucie taktu nie skomentowalabym tego i starala nie zrobic mu przykrosci, wiec te twoje lale to byly jakies suki totalne... i prosze mi tu wszystkich kobiet do jednego wora nie wrzucac bo ja sie czuje obrazona w porownaniu do takichtam koniec

No jasne i oczywiście następna kobieta mówi że to MOJA WINA. Wy wszystkie jesteście jednakowe, macie pipy jak beczki, a jak faceta nie czujecie to oczywiście kogo wina? Wina faceta bo się "źle zabierał". No jasne!!! Ja dziewczyn k... nie zostawiałem, tylko one mnie i to wszystkie prosto w oczy "masz małego" z głupim uśmieszkiem na ustach i odchodziły sobie. To znaczy że moja wina? Jasne, jak coś nie tak to zawsze wina faceta, bo "źle się stara, źle się zabiera, a źle liże, źle całuje, k... wszystko źle!!!! A wy się k... rozłożycie na łóżku jak królowe i czekacie na orgazm a jak go nie dostaniecie, to..... "wina faceta"!!!! Dlatego potem faceci mają takie wielkie kompleksy, popełniają samobójstwa, wieszają się, idą do zakonu, albo z rozpaczy i zemsty zostają "singlem z wyboru" i odrzucają wszystkie napotkane kobiety żeby znowu nie cierpieć. Czytam tutaj że tyle jest wszędzie dziewic i to takich 20-to paro letnich? Żadna dziewczyna nagle nie patrzy na rozmiar? No dziwne bo ja przez moje prawie 29 lat nie spotkałem jeszcze nawet jednej takiej. Uprawiałem seks z wieloma dziewczynami i to wszystkie były ode mnie młodsze i paradoksalnie te najmłodsze, najniższe, szczupłe, drobne, takie 18-19- tki, one miały największe pipy. Jak im włożyłem to nawet sam nie czułem i jeszcze się pytałem "czy wszedł?", bo nie czułem nic. Taki był luz. A prawda jest taka, że dzisiejsze te "bzykające się" dziewczyny, takie 15-16-tki za 10 lat będą chciały pożądnego faceta nawet nie jakiegoś ogiera, nawet będą gotowe być z kimś kto ma 12cm, tak jak ja, ale żeby był dobrym człowiekiem i ją kochał, to wtedy już będzie za późno, bo nędą one zużyte, zruchane i jeszcze będą samotnymi mamusiami z dwójką, trójką dzieci, które facet zruchał i je zostawił. Wtedy taki jak ja na taką nawet nie spojrzy, taki jak ja będzie już wolał być sam, niż mieć taką której głowę włożę a ona nawet nie poczuje, taką którą w wieku 15 lat zruchało 20 kolegów z gimnazjum. Wiem że w moim wieku dziewica to cud, ale przynajmniej niech nie ma pipy jak beczka, jak wielki wór od ziemniaków, do którego wsadzę wszystko a ona sobie leży i śpi. Ale oczywiście ona wtedy powie "to twoja wina, bo masz małego, bo się źle starasz, bo się źle zabierasz" itd. A że ona jest totalnie zużyta, to nie widzi tego?

A do tej pani wyżej ,to pani pewnie sama bym nie nawet nie poczuła i oczywiście potem by powiedziała że ot moja wina bo się źle starałem, bo seks polega na tym że to k... facet ma zapierd...ać a kobieta, gwiazdeczka, królewna tylko korzysta.

Seks to tylko przyjemność dla kobiety a facet ma zapierd..ać żeby to kobiecie było dobrze i żeby była zadowolona i nie odeszła od niego do innego. Bo ona na następny dzień sobie znajdzie nowego a on zostanie sam, tylko dlatego że mu w łóżku nie poszło. Seks dla faceta to ciężka praca, ciężka robota, podczas której kobieta musi jęczeć i mieć orgazm za orgazmem, a jak kobieta tego nie będzie miała to co?... odejdzie do innego!!! Proste!!!! Ja jak szedłem do łóżka to za każdym razem pierwsza moja myśl, to "żeby tylko poczuła, żeby tylko stękała, żeby tylko było jej dobrze" i tak wyglądał cały seks, że ja myślałem tylko o jej przyjemności , a sam tak na prawdę nic nie czułem, poza wielkim wstydem i na końcu kompromitacją, jak mi opadł i już więcej nie stanął, a ledwo co jej włożyłem. To wszystko z kompleksów i ze strachu.

Kobieta chce doświadczonego mężczyznę który ją w prowadzi w świat seksu i rozkoszy który jej wszystko pokaże, ją nauczy mimo że ona wcześniej miała 10 partnerów seksualnych to ona oczekuje że mimo to on będzie jeszcze bardziej doświadczony. A ci co tacy nie są to niestety są bardzo długo samotni i żadna, nawet brzydula ich nie chce. Może w końcu sobie kogoś znajdą ale to pewnie w wieku 60 lat jakąś 50-cio letnią wdowę z wnukami. A w takim wieku to ani seksu, ani nic, wtedy to tylko spacerki do lasu i oglądanie telewizji, albo wspólny wyjazd do sanatorium. I ja jestem pewien że tak skończę że sobie znajdę za 30 lat jaką starszą siwą panią, która będzie mi herbatkę podawała i to będzie nasz związek. A powód jest tylko jeden.... MAŁY PENIS!!!!

No ale oczywiście "facet się źle zabiera", bo seks polega na tym, że to facet ma się "dobrze zabierać" a kobieta ma jęczeć".

No i z powodu małego penisa i dlatego że ja się "źle zabierałem" dzisiaj Wigilię spędzę w samotności, tak jak poprzednie cztery, od kiedy mieszkam sam. Bo mi penis nie urósł i żadna nie chce być ze mną.

Zaraz się uchlam jak świnia i pójdę spać.

Życzę wszystkim prawdziwym mężczyznom, którym urósł penis i udało im się zdobyć jakąś księżniczkę - Wesołych Świąt. Bo tylko tacy mają teraz Święta z żoną i dziećmi, ci którym urósł penis, albo przynajmniej zarabiają dużo pieniędzy i mają ładny samochód, a reszta "bydła i kalek" upija się w samotności i wali sobie w samotności konia w Wigilię. No niestety facet który w weku 30 lat jest niedoświadczony to dla kobiety jest "kaleką" i żadna go nie traktuje poważnie. Po co te całe rozmowy, jak wszyscy wiedzą że kobiety chcą doświadczonych facetów i koniec!!! A ci co tacy nie są, to są samotni i już. Takie życie.

Ja już nigdy nie pójdę do łóżka z żadną!!!! Żeby nie wiem co - po moim trupie!!!! Żeby znowu usłyszeć, że się za słabo staram ,albo że mam małego? NIGDY!!!!!!!!! Ja się seksu i kobiet tak boję, że mi nawet stanąć nie chce ze strachu. A nawet jak bym z jakąś poszedł to io tak dla mnie przyjemności nie będzie bo będę myślał cały czas czy czasem nie za mały dla niej, czy ona go czuje, czy jak stęka, to czy nie udaje itd.

Ja nawet przy dziewczynach z gimnazjum się czuję" taaakim malutkim chłopczykiem" mimo że one są nieletnie i jeszcze ponad 13 lat młodsze ode mnie. By się okazało że 13-tka by mnie wyśmiała na sam widok, albo by mnie nawet nie poczuła, mimo że to niby "dziecko" i z taką to zakazane. 13-tki to już są bardziej doświadczone niż wielu dorosłych facetów, ciągną pały aż mlaskają. A pip.. mają taką jak te 19-tki z którymi ja byłem w łóżku i które mnie nawet nie poczuły.

Jestem pewien że jakby teraz poszedł do gimnazjum ściągnął majtki i pokazał to wszystkie gimnazjalistki by umarły ze śmiechu, a co dopiero dorosłe kobiety w moim wieku - taka prawda. Dziewczynki które mają 10-11 lat na biologii już się uczą że penis dorosłego mężczyzny powinien mieć około 15-16 cm i wiedzą że 12cm to za mało.

Andrzejek jeszcze od andrzejek Cię trzyma? :o

No, wystarczy powiedzieć że ma się małego penia to od razu staje się dla wszystkich "Andrzejkiem". Nikt takiego "Andrzejka" nie traktuje poważnie, bo malutki penis. Ktoś inny w moim wieku kto powie że ma np. 18cm, to wszyscy do niego poważnie i z szacunkiem, a wystarczy powiedzieć że ma się małego, to od razu z kpiną "Andrzejek".

A wystarczy sobie powiększyć operacyjnie, kupić super samochód, pójść do stałej pracy, zarabiać kasę i z "Andrzejka" stanę się "szanownym panem Andrzejem". Taka prawda.

A jak będę miał to co mam teraz ,czyli nic, to w wieku 50 lat będę "Andrzejek" nawet dla dzieci które mają 10 lat. Będę siwym 50-cio letnim Andrzejkiem, choć siwe włosy już mam z przodu na głowie i to mam ich nawet sporo, z daleka je widać. Młodziutka twarzyczka, młodziutki wygląd, mały penisek, brak zarostu na twarzy, a siwe włosy. Jak chce się szacunku to niestety trzeba mieć żonę i dzieci, a żeby to mieć to trzeba mieć samochód, kasę ,pracę i penisa.

Ale ja już się przyzwyczaiłem do tego że idę sobie ulicą a po drodze jakaś 8-mio letnia dziewczynka "cześć Andrzej" ,a nastoletnia młodzież i dorośli, to wszyscy do mnie "Andrzejku, Jędrusiu". Tak zawsze było i tak będzie. No chyba że się dorobię, powiększę penisa i zapłodnię jakąś kobietę to od razu z "Andrzejka", stanę się "panem Andrzejem".

Ta ośmioletnia dziewczynka idzie przez wieś i do mojego sąsiada, rok starszego ode mnie mówi "Dzień Dobry", tylko że on ma żonę i córkę 9-cio letnią(widać penis mu urósł), oprócz tego pracuje, zarabia kasę, remontuje sam swój dom itd, a przechodzi potem ona obok mnie i "cześć Andrzej".

Andrzej przestań pierdolić głupoty i weź się za siebie. Przynosisz wstyd mężczyznom.

Andrzej i tak Tobie zazdroszczę bo ty hociaż już z paroma dziewczynami byłeś i masz to już za sobą....ja mam jeszcze gorzej bo nawet wstydzę się przyznać, że jestem prawiczkiem wiem że nigdy w życiu żadnej dziewczynie tego nie powiem, bo w przeciwnym razie uciekłaby mnie z łóżka wsamej bieliźnie....jedyna metoda to kłamstwo...niestety kobiety trzeba okłamywać nie ma innego wyboru! Widzisz Andrzej a powiedz jakiejś kobiecie, że jej ATRYBUT KOBIECCOŚCI czyli piersi jest za mały dla ciebie albo powiesz "..o jakie masz małe piersi..." to jak myślisz co się wtedy stanie??? Bluzgi i wyzwiska jacy to mężczyźni są małostkowi i powierzchowni...faceci są puści oczywiście a nasze "księżniczki" oczywiście takie "głębokie"! Kobiety nadają się tylko do ru######, stwierdziłem ostatnio, że jestem zbyt zajebisty żeby użalać się nad sobą i będę je wykorzystywał, zdradzał i oszukiwał, miał kilka na raz i wtedy będę ich wymarzonym draniem! To będzie zemsta za wszytkich facetów, porządnych którzy przez nie cierpią! I będę cieszył się że będą cierpieć...a jak będę się chciał ustatkować to TYLKO DZIEWICA, jeżeli nie to będę odsyłał ze świstkiem i mówił im "produkt przeterminowany i zzużyty z Ciebie laleczko!" Głowa do góry Andrzej i nie słuchaj tych co karzą się tobie ogarnąć, bo twój problem nie jest twoją winą ale kobiet i w ten sposób podchodź, nie przejmuj się tym co one o tobie mówią! Jeżeli będą szydercze to ty też bądż wobec nich, walcz z nimi i obniż ich pewność siebie w stylu "leżałaś jak kłoda a wdodatku coś mnie swędzi chyba miałaś syfa, ilu ciebie przeleciało na ostatnich wakacjach, już drugi raz z tobą nie powtórzę, poza tym masz za małe piersi i jedzie ci z buźki...no i mam się kochać z drewnem które wszystko wala na wielkość, dziwne bo wcześniejsze były ze mnie zadowolone i nie narzekały wręcz mnie ubóstwiały rozepchana piczko, to nie ja mam za małego ale to ty masz tak rozjechaną jak 60 letnia prostytutka, wstydź się bo ja nie mam czego i nie żałuję, chyba się przebadam czy nie mam Hiva lub innego syfa, narazie..." Olej to i też je poniżaj, je też można upodlić ale tylko wtedy kiedy się sam zaakceptujesz i będziesz panem siebie! pozdr.