Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość omehga

30 letni prawiczek ?

Polecane posty

Gość LECH32
Życzę szczęścia i cierpliwości bo tego będzie Tobie potrzeba Co do mojej osoby to marzyć można żyć trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LECH32
Życzę szczęścia i cierpliwości bo tego będzie Tobie potrzeba Co do mojej osoby to marzyć można żyć trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pablo 24
Nie jestem w końcu prawiczkiem, jaka niebywała ulga i w dodatku zrobiłem to z normalną dziewczyną, nie jakąś dziwką,latawicą czy suką...niestety po za dużą sympatią niewiele do niej czuje, ale i tak było warto poczekać, bo pierwszy raz był dla mnie zajebisty!!! Myślałem, sądząc z opowieści że to będzie trauma, krótko, za wcześnie itp.ale jak na początek zadziwiłem sam siebie, dzięki temu odkryłem że stać mnie na więcej:) Życzę wam powodzenia mimo wszystko "jeszcze"prawiczki! Trzeba wierzyć i się nie poddawać,ale przede wszystkim zacząć szukać kobiet a nie być pasywnym i tylko narzekać! Co do koleżanki wyżej to niestety muszę przyznać znowu, że kobiety pragną czasami bardziej piep##### niż faceci, czego jej wywód jest najlepszym dowodem....Chłop może jest bardzo uczuciowy i wcześniej musiał się mocno przejechać(np.zdrada)na kobietach i dla niego pewnie seks to nie jest coś "zwykłego i mechanicznego"ale przez to zapewne się angażuje, A MOŻE dlatego boi się znowu zaryzykować, aby się nie spalić?Bo wiadomo że jak kobieta jest zbyt ładna to jej palma do głowy uderza i zaczyna niestety "korzystać z życia póki nie jest stara i brzydka". A druga sprawa jest taka że gościu może być zwyczajnie nieśmiały lub ma jakieś problemy natury psychologicznej (np. z potencją) i boi się bliższego kontaktu aby nie rozczarować....to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31 letni prawiczek
jolkajolka wladyslaw- ja nie chce takiego a ty nie chcesz kobiety ktora miala kogos przec toba.....ty szukasz dziewicy a ja faceta ktory nie trzepie tylko reka do 15 lat..a i nie uwazam ze jestem rozpustnica ............... Ja też taki jestem, rozumiem nienawidzisz jak dotyka Cię facet który skończył 30 i ma czelność być prawiczkiem. Tylko dlaczego dziewczyny wcześniej bronią się rękami i nogmi przed seksem? Oczywiście powiedzą, że lubią seks, ubierają się pociągająco, ale jak tylko zaproponujesz seks to usłyszysz: "na co sobie pozwalasz ty świnio" i dostaniesz plastra w najlepszym wypadku. Tak więc dziewczyny nienawidzą 30 letnich prawiczków jak by taki "drań" miał czelność jej podotykać, ale czemu do cholery nienawidzą też seksu we wcześniejszej młodości, kiedy im to zaproponujesz?. Wiem, że z całego serca mnie nienawidzisz, wiedz zatem że od 12 lat powinnem gryźć trawę od spodu. W 1997 roku przez takich jak Ty i wielu innych podciąłem sobie żyły (zapewne myślisz jolka, że jaka szkoda, że mi się nie udało), niestety w tedy nie wiedziałem jak to się robi dokładnie i rozciąłem rękę przy nadgarstku w poprzek (jak pokazują w filmach), ale to kicha to nic nie da. Teraz już nadrobiłem tę "zaległość" jak chcesz żeby cie nie uratowali to należy rozciąć żyłę wzdłuż i prawdopodobnie to niedługo uczynię ku Twojej radości. To naprawdę nic nie boli, w przeciwieństwie do takich uwag jak wypisuje jolka. Ostatecznie w rzeczywistości dla dziewczyn seks to wielka obrzydliwość. W przypadku zaproponowania natychmiast dostajesz plastra w twarz itp. Gdyby dziewczyny lubiały seks to nie byłoby gwałcicieli tylko dawcy rozkoszy. Pociąg seksualny kobiet do mężczyzn fikcja, wmawiana tak długo jak księża wmawiali, że Ziemia jest płaska. Cześć trzymajcie się, bo po tym co przeczytałem na tym forum wątpię abym jeszcze tu zajrzał. No chyba że z lepszego świata. Jolka i jeszcze jedno jak mówisz, że w Tobie jest seks, to do cholery czemu sama go nie zaproponujesz tylko czekasz na faceta. No to cześć. Szkoda tylko, że tacy jak ja umierają w całkowitym zapomnieniu w przeciwieństwie do jakiegoś gówniarza który wbiegł pod auto. My prawiczki po 30 -tce umieramy w wielkim smutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotreq
ma racje jak uchowal sie taki co nie probowal lub/i nie mial szczescia by zaczac zycie erotyczne z kobieta to jest na tapecie krytykowany i wykpiwany. ofiara jest nia w taki sposob az 2!! razy i karana za kogos. tak samo jak kobieta na ktora czesto patrzy sie podejrzliwie wiedzac ze byla zgwalcona. mysla moze czy jej sie to podobalo a glownie czy jest pewna tego ze nie chciala i nie prowokowala. to ostatnie to czesto jak cos co musi prawie ze dowiesc choc jest sie niewinnym z zalozenia.. z prawiczkami jest tez tak i czesto musza "udowadniac komus ze nie sa wielbladami" a to normalni ludzie tylko mniej farta lub umiejetnosci, czasem lenistwo i latwe poddawanie sie. tak czy siak poszkodowani. jedynymi zas ktorzy powinni sie wstydzic i byc wytykani to te i podobne im co mialy ich gdzies, nie okazaly serca a ze wrazliwy lub zakompleksiony taki to nie probowal wiele i tak zeszlo tyle ze ciagle sam i "zielony" w tym. zabraly im swoim "Nie" szanse na szczescie, normalny rozwoj, meska godnosc, wigor itp za cos drobnego o czym nikt nie musialby w ogole wiedziec.. teraz sa inne czasy wolnosc i liberalizm wiec nie mozna oceniac pod tym katem kogos co wychowal sie w innych czasach. nawet jak nie wierzyl w te niezyciowe zasady to one udawaly swietoszki, hipokryzja zawsze byla u nas na topie i dlugo potrwa:/. nadal beda tacy jak my bo zawsze cos nie bedzie jakiejs damci pasowac: a to za biedny, za powazny albo nie "ciacho" itp itd...... przez nadmierny szacunek dla kobiet (prawie religijny) nie dosc ze nie maja zadnej to jeszcze sa przez nich wysmiewani jak "dinozaury". ciagle wziecie maja nieciekawe typy co oszukuja, zdradzaja i bija..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonio
hej mam 20 lat i jestem jeszcze prawiczkiem mimo wielu okazji nie moge przelamac sie za kazdym razem mam jakas wymowke. czy zna ktos jakas rade na niesmialasc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotreq
wystarczy sobie poczytac fora i artykuly zwlaszcza te co sie nie szczypia i pisza o tym co sie dzieje w kwestiach seksu. znow jest jak w epoce kamienia tylko zamiast grup sa pary ale wyrachowanie takie same - cialo za korzysci:/. chrzania o zasadach to dobre sciemy dla frajerow i romantycznych jalz a chodzi im tylko o dorodnego ogiera, najlepiej tez pieknisia z kupa kasy. a maczo najlepszy co zlopie piwsko, leje az rowno puchnie, klnie i oglada sport. duzo z tego zas nie ma, troche wyglupow cwaniakow dla kasy by inni naiwni nakrecali sie placac za to do tego. powiedza ze znow nie wyszlo a tyle to nam da co nic. dalej nie beda wiedziec na swiecie gdzie jest nasz kraj - jakos tak miedzy Birma a Portugalia zdaje sie, powie jakis. za to ze ladne kobiety tu sa to bardzo dobrze wie. a ze tez latwe to znajdzie na mapie i przyjedzie z najwiekszej dziury zeby pociupciac. dla nich sa tylko jak "materace" bo ok rodak im nie pasuje, ze je tak samo podrywaja tez nie a duzo lepszy okraszony dolarami lachmyta z dlugim, ciemnym fredzlem:/..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smokwawelski
Ja mam 25 i też nie doświadczyłem sexu. Sex mnie odrzuca. Boję się , że mogę przypadkiem zrobić dziecko, albo zarazić się jakimiś chorobami - żółtaczka, hiv lub inne dziadostwa... Miałem w życiu 2 okazje do rozpoczęcia współżycia i z żadnej nie skorzystałem. Trochę tego żałuje, ale przynajmniej mam spokojna głowę. Ciekaw jestem czy są oprócz mnie są jacyś ludzie tutaj , którzy patrzą na sex z tej perspektywy co ja - tzn. nie uprawiają bo się boją konsekwencji w postaci chorób lub dziecka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotreq
hmm kobiety klepia o wnetrzu a chyba tylko portfela lub spodni, w to akurat nie watpie, nie musza tak tego klepac bo i nie ma tez sie czym chwalic:/. moze z kazdym byc to nie robi jej roznicy jak obie strony daja co trzeba, w odroznieniu od mezczyzn ktorzy w pocie zdobywaja ukochana i przez byle glupote ja traca bo taka samolubna. do tego kochaja naprawde a nie tylko im sie tak zdaje.. kobiety maja mnostwo wad: hipokrytki (kazde swinstwo usprawiedliwia i jeszcze to on ma np. przepraszac ja ze go zdradzila), mitomanki (stad uwielbianie pozorow, stereotypow, religjnosc itp), straszne materialistki (niby motor postepu, pomysly by tylko zainteresowac jakas laske, co by bylo bez popedu strach pomyslec. dla niej posiadanie jachtu i ferrari to rzecz oczywista i niezbedna do zycia oczywiscie tlumacza ze sa tylko rozsadne, to dla dobra ich dzieci;D. tak o ile beda jakies ale nie ogrodnika ani przyjaciela a jego...). frajerzy co zakochuja sie w nich szybko (i niepotrzebnie) sa dla nich z paru powodow nieciekawi. po pierwsze wrazliwosc dla faceta to jak garb czy posiadanie Wacka miedzy oczami (choc dodatkowy wyrostek przydalby sie a w czasie penetracji moznaby piescic ustami lono). tacy sa wszechobecni gotowi skoczyc w ogien na prosbe. wybacza wszystko, dadza sie zgnoic byle tylko byla z nimi. ona zas potrzebuje prymitywnego, roslego egoisty ktorego bedzie musiala ciagle uczyc wszystkiego cieszac jak on bedzie udawal ze juz, juz to "lapie" ale nie ma do tego smykalki. jest przeciez 100% mezczyzna to wszystko wg niego/niej tlumaczy. taki dzieciak-malpka, "osla laka" w sam raz poki nie bedzie dziecka bo potem 2gi klopot w domu. wrazliwiec zas by to tylko popsul chcac byc nianka, mamka jeszcze tylko piersi mu brak by karmic:/. ludzie lubia sie utyrac wtedy lepiej smakuje, jakos tak dziwnie maja. faceci sa podobni bo szukaja tez takiej co bedzie wychowywal. przede wszystkim uczyl w kwestii seksu no i jak dobrze podawac piwo. co do jedzenia to od czego sa "jadlodajnie" i pizzerie?? to czego nie trzeba gotowac mozna przeciez zjesc od razu z torby na zakupy lub lodowki ogrzewajac chwile chocby za spodniami dajac nam przy okazji nowe dziwne wrazenia;). szukaja oczywiscie takiej co przypomina dorastajaca corke jego sasiada (gdyby koles wiedzial o tym to omijalby "zboka" z daleka:D) znajduje przy okazji matke z charakteru - idealne polaczenie dla kazdego "duzego dziecka". co tam gadac wcale macho nie umarl a ma sie dobrze na liscie notowan kobiet. bardzo nad tym boleje bo tacy powinni byc sami a tylko jak ja z kims. dowodow nie trzeba daleko i dlugo szukac. chocby z wlasnego rodzinnego podworka. w tv byl koncert znanej grupy meskiej faceci postawni i wg mnie mescy w kadym calu a kuzynka spytana o nich ocenila krotko ze to "pizdeusze", bez komentarza.. jak widac ktos choc w piosence bardziej wrazliwy to juz nie w smak. romantyzm "do gazu" bo przeciez $ wazna. jedynie starsze panie go doceniaja lub malolaty, jeszcze nie zgorzkniale, otwarte. tylko dlatego ze nie ma tego na co dzien (bo zaszkodziloby zwiazkowi) to w muzyce i filmie sa takie piekne wyznania, zawodzenia itp. kobieta o tym marzy, placze ale gdyby to miala live to od razu skreslilaby takiego goscia. widac jak na dloni ze ktos nie wie czego chce... widac to bajki o wiecznej milosci az po grob szkodliwe bo zamiast dac sobie z kims spokoj i szanse samotnemu co bedzie idealny to sie meczy z draniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skromny
I pewnie idealny byś był Ty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wt
mam pytanie czy ten pierwzy raz musi byc bez prezewatywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wt
czy pierwszy raz musi byc bez gumy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto powiedział ze musi byc bez gumy :O co to, jakis nakaz? myśl ... nie chcesz miec dzidzi, albo sie zarazic, to zakładaj ogumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hula
no wlasnie ja tez jestem prawiczkiem mimo 29 lat i jakos niezbyt dobrze sie z tym czuje. Okazji nie miałem za wiele a jak miałem to się bałem że nie spełnie oczekiwań. Ogólnie nie na seksie mi zależy a na poważnym związku a najbardziej się jednak boję że nie znajdę parterki do stałego związku bo o podrywaniu nie mam pojęcia! Ostatnio myślę o 'wynajęciu panienki' bo kilku moich kumpli tak straciło "dziewictwo" i byli bardzo zadowoleni wiec może jak nadrobie stacony czas w burdelu to może nabiorę wiecej odwagi w kontaktach z dziewczynami. W kontaktach koleżeńskich nie mam problemu, koleżanek mam sporo (żadna by nie uwierzyła że jestem prawiczkiem), gorzej jak któraś z nich chciałaby czegoś więcej wtedy paraliżuje mnie strach przed seksem, że nie dam rady, "odlece" na sam widoki jej piersi :) a to jest prawdopodobne :) itp Czy 'wynajęcie panienki' rozwiąże problem ???? jak myślicie? Pewnie nie z jedną tylko kilka razy. Kasa nie jest problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wynajęcie panienki jest kijowe, tym bardziej, ze "nie na seksie mi zależy a na poważnym związku" Pójscie do agencji niczego nie zmieni, nadal w tym temacie będziesz pi..a. Jak to ktos napisał tu dawno temu (jakos podobnie): "Gdy jestes z dziewczyną, ona podoba się tobie, ty jej, jestescie razem, idziecie do łózka, dajecie sobie nawzajem przyjemnosc, i sprawdziłes się jako samiec. Gdy idziesz do agencji, dostajesz dziewuchę z półki, jak w supermarkecie, za pieniądze, która patrzy zebyś skonczył jak najszybciej. Różnica chyba wyraźna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o gustach sie nie dyskutuje
nie mozna lekceważyć wpływu na psychike 222 nie to samo tylko prawie to samo ale to prawie akurat robi różnicę tzn tak uważam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś pękło.
Mam do Was prośbę, byście powiedzieli mi, czy aby na pewno jestem normalny, czy to, co robię jest fair i czy nie przekroczyłem pewnych granic... Zaznaczam, że wszystko to było sprowokowane przez matkę mojej żony. A więc tłumaczę już o co się rozchodzi. Tydzień temu wracam o 2 rano do domu, napity po imprezie z kolegami, pakuję do łóżka i tylko jedno mi w głowie. Ponieważ żona spała na brzuchu to położyłem się na niej, rozchyliłem uda i do dzieła. Coś tam do mnie mówiła, ale nic z tego nie rozumiałem bo buzie miała w poduszce. Ruchałem ją tak z godzinę, aż wreszcie się spuściłem i poszedłem spać. Jakie było rano moje zdziwienie, jak kawę podała mi teściowa mówiąc że jestem zwierzak i że Kasia musiała gdzieś wyjechać a ona przyszła popilnować dziecka Jeśli nie macie ochoty pisać tutaj, piszcie na naszej klasie, tu mój profil: http://nasza-klasa.pl/profile/21591555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiadałem koledze powyżej, cytując fragment. Nie bardzo widze do czego się odnosisz, ale on pisze, ze brakuje mu 1) czegos trwałego, 2) podstawowych wiadomosci o podrywaniu. Tego w agencji sie nie nauczy. Ale skoro uważa, że seks moze byc problemem... pewnie.. Jestem w podobnej sytuacji :classic_cool: i szczerze powiem, ze mam to juz gdzies, czy ew. panna pomysli cos czy nie pomyśli. Jeżeli nie pomysli to tym lepiej, jeżeli zacznie rechotac, to krzyz na drogę.. Nie okazała się wystarczająco dojrzała i wyrozumiała.. tyle. Więcej luzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hula
masz racje 222, u mnie pełen luz: no problem - mam taki luz jakiego wiele ludzi mi zazdrości w każdej dziedzinie, no właśnie oprócz w tej jednej. A ogranicza mnie świadomość że jestem prawiczkiem, jak bym chodził z kulą u nogi. Dla mnie bardzo ważna jest miłość, stały związek, ale to z kim przeżyje pierwszy seks to mało istotne. Miło by było z dziewczyną którą kocham ale nie wiem kiedy taka się znajdzie a czakać mi się już nie chce :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam problem :classic_cool: Powiedzmy, ze to moze nie do konca obojętne, ale żeby była w miarę, hm.. estetyczna, jak wiadomo, z taka co nic (..) to moze nawet nie pójsc za dobrze ;) i wtedy sie człowiek dopiero dysfunkcji nabawi.. :D O agenturze myslałem przez moment, ale zarzuciłem, z powodów powyższych - jakos mimo wszystko chciałbym tą dziewczynę chociaz lubić ;) Mechaniczna rąbanka do mnie nie przemawia, z kolei świadomosc ze "zapłaciłem i w koncu łaskawie miałem sex" nie polepszy mi specjalnie samopoczucia... Ale jezeli myslisz, ze przekroczenie progu w taki sposób ci pomoże, to spoko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hula
no właśnie też mam obawy czy nie trafie na "kończ waść pan wstydu oszczędź, płać i wy**dalaj" :) ale mam kumpli którzy czestą korzystają i polecają "godną panią". No ofkors ja mówię im że ja stary ruchacz jestem i chce tylko przetestować czy rzeczywiście "godna" :) więc myślę że traumy nie będzie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolek 21
Witam,wszystkich .Tak sobie czytam i pomyslałem że napiszę coś o sobie. Mam 21 lat i jestem prawiczkiem i wcale nie nie zanosi się na to żeby ten stan zmienił się.Mówiąc szczerzę mam zbyt nasrane we łbie.Jestem fetyszystą.Chodzę na psychoterapię i konsultuję z seksuologiem.Poza tym miałem zajebiście wysoki testosteron.W ieku 21 lat mój poziom testosteronu wynosił tyle co u 10 latka.Oczywiście dostałem od seksuologa masę hormonów ale to i tak guzik dało.Poczucie ździwaczenia i wykolejenia jest obezwładniajace.Nawet nigdy nie miałem dziwewczyny.Duszę to w sobie i jestem coraz bardziej sfrustrowany.Jak próbowałem sie zmasturbować nawet nie dostaje wytrysku a mój penis dostaje obrzęku jakby pożądłiło go stado szerszeni.Próbowałem kilkakrotnie masturbacji ale wytrysk nie jest możliwy.Pewnie napiszecie coś w stylu "ić sie leczyć czubku".Szlak trafia mnie na samego siebie,myślałem żeby sobie go obciąć, a potem zacząłem myśleć żeby wogóle zakończyć tą błazenadę z samym soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piter 25
Witam. Mam 25 lat i podobnie jak wielu przedmówców jestem prawiczkiem. Temat przeczytałem od początku pomijając tylko 3-4 strony kompletnych bzdur. Do trzydziestki co prawda trochę brakuje ale do tej pory "szczęścia w miłości" nie miałem, szkoda że w karty i kości czy choćby lotto też nie. Widzę, że głównym problemem prawiczków jest nieśmiałość, brak zdecydowania, niskie poczucie własnej wartości. Większość wypowiadających się miała którąś z wymienionych cech albo wszystkie naraz (jak np. ja ;) ). Co innego osoby mające rzeczywisty, konkretny powód w postaci jakiejś choroby. W moim przypadku jestem zdrowy ale od zawsze byłem spokojnym i nieśmiałym (czyt. nudnym) człowiekiem. Mam problemy z nawiązywaniem znajomości, od kilku lat obserwuję, że coraz bardziej unikam sytuacji w których byłbym zmuszony do poznania nowych ludzi. Żyjąc w taki sposób, uciekając od ludzi, trudno spodziewać się, że trafię na jakąś wartościową kobietę. Nigdy nie miałem dziewczyny, może raz zauważyłem zainteresowanie moja osobą u przeciwnej płci. Wtedy tego nie spostrzegłem, ale teraz widzę, raz miałem szansę, którą jak zwykle zmarnowałem. Nie jestem szczególnie wierzący, nie kieruję się jakimiś żelaznymi zasadami typu moja dziewczyna musi byc dziewicą, uważam to za nonsens. Widzę, że moje problemy wynikają z moich własnych wad a także ze staroświeckiego i naiwnego podejścia do pań. Zawsze podświadomie wydawało mi się, że dziewczyny są w jakiś sposób lepsze, podobnie myślałem, że chcą mieć faceta inteligentnego z jakimiś uczuciami, dobrze wychowanego, bez nałogów. Tymczasem obserwuję, że one lecą właśnie na najgorszych skur**eli. Im mniej gość ma do nich szacunku, tym bardziej się do niego lepią. Początkowo nie mogłem połapać się, co jest grane, że typ któremu zależy tylko na dobraniu się do majtek ma o wiele większe szanse niż ktoś chcący poznać drugą osobę, liczący na jakieś uczucie. Rzecz jasna, jak każdemu facetowi mi też zależy na seksie ale nie tylko na tym, a tacy właśnie jebacy, zaliczający po kolei panienki mają największe powodzenie. Co gorsza panie wciąż narzekają jacy to mężczyźni są podli, a przecież same takich wybierają, zostawiając nie tak przebojowych ale normalnych gości na lodzie. Doszedłem do wniosku, że one nie tyle robią co innego niż mówią, ale działa jakiś instynkt czy jak wolicie intuicja ;) która każe szukać sobie takiego a nie innego faceta. Kobiety same nie wiedzą, że cechy maczo czy cwaniaka najbardziej im odpowiadają. Narzekają na takich sukins**ów i naprawdę w to wierzą, tyle że to co mówią (i myślą) nie pokrywa się z rzeczywistością. Pewnie ta teoria ma braki, ale jestem pewien, że jak dociągnę do trzydziestki w prawiczym stanie (nie żebym tak chciał ale z konieczności i braku okazji) doszlifuję ją że mucha nie siądzie ;). Jestem świadom, że to nic nowego i odkrywczego, pomyślałem że podzielę się swoim punktem widzenia skoro już dotarłem do końca wątku. Czytając ten temat powinienem się czuć zdołowany, ale o dziwo Wasze posty podziałały pocieszająco, a kilka razy śmiałem się że mało ze stołka nie zleciałem. Widzę, że jest całkiem sporo gości z podobnym problemem, a niektórym udaje się przezwyciężyć swoje słabości. Pozdrawiam :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LECH32
Jakaś sprzeczność w tym co piszesz Chciałbyś trafić na wartościową a wychodzi na to ze wszystkie są głupie bo wolą zimnych sk…. Piszesz : W moim przypadku jestem zdrowy ale od zawsze byłem spokojnym i nieśmiałym (czyt. nudnym) człowiekiem. Mam problemy z nawiązywaniem znajomości, od kilku lat obserwuję, że coraz bardziej unikam sytuacji w których byłbym zmuszony do poznania nowych ludzi. Zastanawiałeś się z czego to wynika? Szukałeś przyczyny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piter 25
Nie powinienem uogólniać, poza tym może taki maczo ma więcej zalet niż wad, albo przynajmniej jego zalety są istotne dla płci pięknej. Nie uważam, że wszystkie są głupie ale mam wrażenie, że większość leci na drani. Pewnie przyczyną mojego nieciekawego położenia są kompleksy i brak poczucia własnej wartości. Należę do osób, które nie czują się dobrze w towarzystwie np. na imprezach, w takich sytuacjach siedzę gdzieś z boku. Słyszałem o sobie zdanie "ten co się nie odzywa", nie jestem błyskotliwy i dowcipny więc furory w towarzystwie nie robię. Najbardziej brakuje mi pożądanych przez panie cech jak stanowczości, pewności siebie i luzu. Wygląd też pozostawia sporo do życzenia. Próbowałem zmuszać się, żeby częściej przebywać w towarzystwie ale czuję się jak piąte koło u wozu. Najlepszym sposobem jest być sobą, tymczasem robiąc to nie mam żadnych szans, bo nie mam czym zaimponować czy przyciągnąć uwagi. Użalanie się nic mi nie da, a szkoda mam to świetnie opanowane i mógłbym na tym nieźle zarabiać ;) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piter 25
Zapomniałbym o najważniejszym. Finansowo nie stoję za dobrze, po sześciu latach studiów może wreszcie je skończę, ale widzę że nie bardzo mi to pomoże. Zmieni się tylko tyle, że będę sprzedawcą butów z dyplomem. Jak tu zarywać na samochód kiedy się go nie ma, rower chyba się nie liczy :P .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LECH32
Nie wiem czemu pieniądze maja być najważniejsze ale masz prawo mieć takie zdanie Nie zrozumiałeś mojego pytania O twoich cechach już pisałeś a ja zapytałem czy masz pomysł na to skąd się wzięły Nie rodzimy się nieśmiali czy z niską samooceną Masz pomysł skąd to akurat u Ciebie Ja mam(oczywiście to tylko pomysł raczej mysl i mogę się mylić i nie chce tu rżnąc jakiegoś mędrca ) ale chce cię zmusić do zastanowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piter 25
LECH32 napisz proszę co przyszło ci do głowy, może pomoże mi perspektywa z dystansu :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LECH32
A juz myslalem ze olales temat Nie chodzi mi o to zeby sie jakos "pastwic" nad toba Wtym roku stalo sie albo odkrylem cos co jest wlasnie czescia moich problemow w zyciu codziennym a czego nigdy bym nie wziol pod uwage Dlatego chcialbym bys juz tak mowiac wprost obwinil cos lub kogos co dzis jest powodem tego w jakiej jestes sytuacji Widze ze chyba nie masz pomyslu Ale poszukaj u siebie lub w twojej rodzienie jakiejs nazwijmy to dysfunkcji ktora by wyrozniala ciebie od tzw standartow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość był_sobie-gość
do Piter 25 Rozumiem ciebie bo też jestem nieśmiały i mam wiele wad, które mi przeszkadzały. Wszystko da się wyjaśnić w mniejszym lub większym stopniu to że jesteś nieśmiały to ma swoją przyczyne w dzieciństwie, prawdopodobnie jako dziecko byłeś często wyśmiewany (przez ruwieśników może w domu, nie wiem) to spowodowało że nauczyłeś się nieśmiałości. Tak też jest z innymi cechaimi np. dziecko które jest otoczone aprobatą uczy się lubić siebie. Je tego też doświadczyłem tyle że teraz jestem już dorosły i o 2 leta młodszy od ciebie. No i dziewczyny też nie mam; na początku to przeszkadzało i dalej mi jest niewygodnie z tym ale zadałem sobie niedawno takie pytania: Czy naprawde nie masz szans u kobiet? Przecież inni jakoś to robią! Znajdują je a może na odwrót? Przekonaj się, zobacz jak naprawde jest przecież nic nie tracisz! Czy możesz poznać kogoś? Na czym ci zależy na se..e - na tym pierwszym razie (na przygodach jak to niektórzy); czy na poznaniu kogoś kto będzie cię akceptował, kochał takiego jakim jesteś i wspierał w dalszym życiu? Kogoś kto zostanie z tobą, może weźmiecie ślub? Kogo chcesz poznać jaka ona by miała być (to pobożne życzenie i raczej nie do końca możliwe do spełnienia) raczej ludzie powinni umieć wybaczać tolerować innych, widzieć swoje błędy a nie innych - po części dla mnie by taka wystarczyła. Zadając sobie te pytania stwierdziłem że musze to sprawdzić pochodziłem po klubach w mieście w którym mieszkam. No raczej tam ciężko jakąś odpowiednią kobietę spotkać ale gdzie indziej przebywa tyle co tam i każda prawie w jednym celu zabawić się i poznać kogoś. Tam zauważylem że nie było by aż tak trudno by spotkać dziewczyne z którą by mogło dojść do czegoś. No wiadome jeszcze jedno pozostaje nieśmiałość trudna do przezwyciężenia. Ale jak będziesz ćwiczyć to minie w pewnym stopniu. Mnie jeszcze często ogarnia ale próbuje z nią walczyć i często się udaje. A co do kobiet to drogę pozostawiam sobie otwartą tyle że szukam tej jednej nie chcę by moja dziewczyna miała przedemną 10,15 a możę więcej mężczyzn i nie chcę tego robić z taką ponieważ ja mam coś do oddania a ona nie wiem czy coś jeszcze ma. Zgadzam się z tobą co do kobiet one są takie ale nie wszystkie jak wiadomo to ok. 15% mężczyzn nie wie że wychowuje nie swoje dzieci! To jest karygodne ale mężczyżni są podobni niestety - tak jesteśmy stworzeni by rasa ludzka przetrwała! Jak widzę młode kobiety które chodzą z koleśiem który je sponsoruje to mi się niedobrze robi na jej widok a ten gościu to frajer. Takie kobiety to są gorsze od prostytutek bo tamte to przynajmniej się do tego przyznają a te udają nie wiadomo co. Teraz dużo jest takich kobiet!! I trafiłem nie raz już na taką łe! Facet nie ma kasy i nie ma laski mało tego płaci jej a ona sobie tu z nim a tam jeszcze z dwoma takimi jak on (a płaci jej za to by była z nim co nie) hehe - teraz się śmieje ale nie wiadomo nigdy co człowieka spotka. Albo sytułacje ile razy spotykam młodą samotną matke jedno albo dwójka dzieci jeszcze młodsza odemnie to ci dopiero nie pisze że nigdy bym takiej nie pokochał ale nie teraz kiedy mam 23 lata. Może kidyś jak bym spotkał wartą tego kobietę to mogło by coś być. Jak widzisz ja też mam problem ale się z nim pogodziłem. I widze nic nie warte kobiety takie co puszczają się to z tym i tamtym. Nie chciałbym żebym spotkał się w pracy z kimś a on do mnie ta to była w łóżku hehe - może tak by nie powiedział ale kto wie. Ja się spotkałe z tym że gościu mówił że tą czy tamtą to uczył heh no wiesz jak dla mnie to dziwna sytuacja i do puki nic w moich przekonaniach nie zmieni się to nie dopuszcza taką myśla że kobieta przedemną miała jednego, dwóch mężczyzn ale nie więcej bo to o niej też coś świadczy. Tak samo jak przy tej aferze z tym móżynem co tyle klijentek zaraził to były chba 2 dni jak dobrze pamiętam a kobiet co nie miara ze 30!! - nie chcem takiej. A co do ciebie to zadaj sobie podobne pytania i odpowiedz na nie przełam się w swoich słoabościach (czasem mamy błędne przekonania - w końcu każdy jest tylko człowiekiem i ma prawo do pomyłek; z którymi powiniemn walczyć jak tylko je odkryje). Może to ci trochę pomoże ja mam takie przekonania może je kiedyś zmienie nie wiem teraz je dostosowałem do własnych przeżyć i tago co wyczytałem w książce, prasie itd. tak się ukształtowały. Pamiętaj też że każdy człowiek potrzebuje miłości bliskości drugiej osoby to pomaga w życiu więc jej szukaj a znajdziesz, miej taką nadzieje i bądz otwarty na ludzi daj im szanse by ci pomogli! Tobie jak i wielu innym także sobie życze powodzenia w tej części życia jak że ważnej dla każdego człowieka. Jak by coś się zmieniło to napisz tutaj, ja tu czasem zaglądam, TRZYMAJ SIĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×