Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

BonTon

Kilka dni temu przekonalem sie jak bardzo NIE SMAKUJE seks z dopiero co poznaną

Polecane posty

Gość to faceci mają uczucia
??????????????????????? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz 4 jest
to faceci mają uczucia------------> oczywiscie ze nie mam jak Wy 2 polkule jedna odpowiada za żarcie a drua za seks , czyli ogolnie bezmozgie yeti . pozdrow swoje kolezanki z organizacja feministycznej 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze ze mna tez nie jest tak zle jeszcze;), ja wlasnie na taki pocalunek z jezykiem w gardle nie pozwolilam,bo jakos nie czulam ze tego chce ,chociaz facet mi sie podobal. on natomiast byl zdania ze jak oboje ludzi podoba sie sobie nazwajem to nic w tym dziwnego i chyba nie rozumial mnie dlaczego nie chcialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejny na wymarciu
fantazjaa - na pierwszej randce co najwyzej całus w policzek. Z języczkiem nie bo to jest jak obietnica czegoś na przyszłość, a my dopiero się poznaliśmy. mopro - fantazja dobrze mówi (ale jej nie polewajcie:D). Facet jak widzi seksiącą się parę na pornosach, to staje mu normalnie. Nienormalne byłoby, gdyby mu nie stawał - nie jesteśmy impotentami, tylko wzrokowcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh nic specjalnego
moim zdaniem nie ma sensu robic jakiejs tabelki z tym kiedy pocalunek a kiedy nie! czasami zna sie jakas kobiete pol roku i tak naprawde relacje miedzy nami sa takie jakbysmy sie dopiero co poznali. czasami zna sie pare godzin i ma sie poczucie jakiejs nici porozumienia, jakiejs bliskosci! czy na pierwszej randce pocalunek? :) pocalunek wtedy kiedy obie strony maja na niego ochote i tyle... dla jednej randki bedzie to po p15 minutach, dla innej nawet paru lat nie starczy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksuolog
zdrowemu przy pornosie jak i przy pieszczotach stanie to jest normalna reakcja organizmu a co z tym zrobi to już inna sprawa..resztę zapraszam do gabinetu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi tam
seksuolog - czy ty tu widzisz jakiś facetów z zaburzeniami, że ich zapraszasz do gabinetu??? Bo ja widzę fajną dyskusję normalnych ludzi. Więc bez reklamy, albo prosto z mostu: kogo i po co zapraszasz i masz do zaoferowania. Najlepiej załóż własny topik:o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksuolog
co się denerwujesz..tobie też nie staje?..udzielam jedynie odpowiedzi na zadane pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi tam
seksuolog - to znana sztuczka rodem z Schopenhauera - skierować uwagę na inną osobę i przy okazji jej dopiec pytaniem ("ja tylko pytam" albo "ja tylko odpowiadam"). Super, że odpowiadasz, opinii fachowca nigdy dość (jeśli nim faktycznie jesteś), ale rób to tak, by nie wkurzać innych. Póki co, to najbardziej z twoich postów przebija fakt, że inni mają problemy, a ty im pomożesz (za drobną opłatą). Nie skupiasz się na problemie i człowieku, ale na tym żeby wmówić mu problem i wysępić kasę. Dość, nie rozbijajmy tematu, bo jest ciekawy, a do głosu i klawiatury zapraszamy więcej dziewczyn i facetów:). Niech nas zobaczą, dinozaurów!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tego pana seksuologa to bym sie bala ,jakis zbok czy co?ze tak wszystkich zaprasza? ;) eh nic... - ja nie tak zeby z karteczka i oloweczkiem co,gdzie i kiedy robic nalezy ale widzac faceta pierwszy raz na oczy (mimo ze fajnie sie rozmawialo ) jakos nie poczulam tej nici moze,albo raczej nie znalazlam z nim \'wspolnego jezyka\' ;) Bon Ton - na przyszlosc bedziesz wiedzial... :), czasem nie ma tego zlego ... ale laska trzeba przyznac ze odwazna ;),moze jej troche glupio sie zrobilo ale nie sadze zeby sie zalamala wiec sie nie stresuj :) piszcie normalni faceci, bo az sie humor poprawia ze nie wymarliscie!!!!:) milego wieczorku sobotniego :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz 4 jest
seksuolog- poki co dziekuje za zaproszenie do gabinetu ale jeszcze mam czas zeby sie do Ciebie udac ;) o obym jak najdluzej nie musial do Ciebie zagladac . moze powiem tak " staje mi wtedy kiedy ja chce " inaczej mowiac to rzadze nim a nie on mna :) i bardzo dobrze mi z tym . fantazja ------> w moich oczach jak najbardziej Twoja rekacja ok , prosta zasada "jesli nie bedziesz siebie sam szanowac to nikt nie bedzie Cie szanowal " , a robienie czegos wbrew sowim zasadom to łamanie tej reguly czasem jest tak ze dziewczyna mowi ze facet z nia zerwal po 3-4 miesiacach . i pyta dlaczego ? dlatego ze jelsi dostal wszystko od niej po 2 tygodniach znajomosci i mial wsystkie karty wylozone na stole a zadne uczuice go przy niej nie trzymalo to sobie odpuscil , czasem warto jest poczekac troche czasu zeby do drugiej osoby cos poczuc - i nie nie mowie wcale o wielkiej milosci. wiem ze wiele osob sie ze mna nie zgodzi ale ja akurat wychodze z takiego zalozenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GCC
musze jednak przyznać że my - dinozaury - chociaz rzeczywiście istniejemy, to jednak jesteśmy w zdecydowanej mniejszości bo olbrzymia większośc moich kumpli zawsze stosowala zasadę "niewykorzystane sytuacje sie mszczą" i jak była okazja to jej nie marnowali, ładując się w związek bez przyszłości z filozofią "będe miał kilka miesięcy seksu za darmo", ile przy tym dziewczyn poranili to historia... ja tak nie potrafiłem, "marnowałem" wiele stuprocentowych sytuacji a to dlatego że wiedziałem że nic do tej dziewczyny nigdy nie poczuję, nie chciałem ranić w końcu poznałem dziewczyne w której zakochałem sie na zabój (z nią miałem swój 1 raz) - koniec końców okazało sie że dziewucha kierowała się w zyciu filozofią moich kumpli ... ale to juz temat na zupełnie inny topic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi tam
fantazjaa -no właśnie, taki przyjacielski ten "Pan";) A propo sobotniego wieczoru: dziś w kilkunastoosobowym gronie u pary przyjaciół mamy małe gusła odbędzające mrozy:). Pewnie jak zwykle będę się wygłupiać, wozić dziewczyny na barana, grać, popijać babskie drinki. M. in. dlatego, że zamiast skupiać się na "pukaniu" dziewczyn, wolałem je poznawać i być z nimi, dzięki czemu okazało się, że są fantastycznymi osobowościami. Ale żeby nie było - sex owszem, ale z innymi dziewczynami i nie od razu. Ale do tego musiałem dojść.... GCC - podstawa, to poznać siebie i swoje pragnienia, dlatego nie potępiam gangbangerów:D czy gorrącą25 (podziwiam ją). Ale do tego mniej tv, reklam i jak to ktoś wcześniej napisał Cosmo itp. Życzcie udanej zabawy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam problemów z erekcją, nawet przy nowopoznanej dziewczynie. Oczywiście według was jestem gorszy niż facet, któremu nie stanie w takiej sytuacji... Jeszcze na studiach nieraz miałem okazję sie przekonać, że bez kłopotów mogę uprawiać seks z kimś poznanym na dyskotece, bądź w barze. Mam nadzieję, że nie zatraciłem tej zacnej cechy. To ważne! PS Nie ma co dorabiać ideologii do takiej stuacji misiaczki. Pzdr600

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badająca sprawe
mam pyatnie do tych ktorzy przy nowo poznanej dziewczynie nie mieli erekcji- czy mieliscie ochote przespac sie z tymi dziewczynami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooo właśnie
Pewnie że tak. Nie ma nic lepszego jak usnąć przy dziewczynie i spać we dwójkę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooo właśnie
Acha, nie miałem erekcji.... tylko megawzwód ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boskooooooo
moim zdaniem to nie jest ważne jak długo facet zna dziewczynę, ważne jest to, jak bardzo ich do siebie ciągnie (tzw. istry lecą jak cholera).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boskooooo
Przed randką w ciemno popijam sok z pomidorów na bazie kopca kreta zajadając ze smakiem czipsy czosnkowe. Tylko czemu nikt nie chce mnie pocałować:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh nic specjalnego
ooo moj ulubiony podszywacz defekacyjny:D dawaj dalej stary! zawsze czytam Twoje posty;) jestem prawdziwym fanem Twojej tworczosci, ewentualnie Waszej, jesli jest wiecej niz jeden;) a w temacie: ja tam zadnej filozofii do tego sobie nie dorabiam i sadze ze kazdy kto to robi popelnia blad! poprostu uwazam ze seks jest bardzo intymnym przezyciem w ktorym nie ma miejsca na bariery istniejace pomiedzy obcymi sobie ludzmi! a co do stawania badz nie stawania, to tak naprawde nie ma to wiekszego znaczenia. nie przespalbym sie z dopiero co poznana panienka bo nie i juz. aha, moje dywagacje nie sa czysto teoretyczne bo mialem w przeciagu minionego roku kilka takich sytuacji w tym jedna konkretna gdzie poprostu poderwana panienka zaproponowala mi wprost pojechanie do niej na male co nieco i odmowilem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieznajomaTakaJedna
a ja to wogóle jestem stuknieta bo obojętnie ile będę z moim partnerem to chce iść z nim do łóżka dopiero po ślubie....to moja zasada....Nie wiem czy znajde faceta o podobnym podejściu raczej nie więc będę starą panna do końca życia ...ale i tak tej zasady przestrzegać zamierzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech nic specjalnego
Podczas moich comiesięcznych powrotów do domu wracam myślą, słowem i uczynkiem do dzieciństwa, kiedy to wraz z moim pieskiem Pimpusiem hodowaliśmy własne boby, a następnie z pieczołowitością godną Zbigniewa Wassermana tropiącego agentów psujących mu jacuzzi, sadziliśmy je w przydomowym ogródku, a Pimpuś z iście pretoriańskim wdziękiem pilnował by przysmak zakwitł. Kiedy już nadeszła ta pora, w skupieniu i ciszy oraz należytym szacunku dla własnej pracy godnej mnicha tybetańskiego, świętowaliśmy ten moment z pomocą Anal Intruder 3000, by po tym iście ludwikańskim wstępie móc rzucić się niczym wygłodniały lampart na przysmak, aby móc zachwycić się jego delikatną konsytencją oraz walorami zapachowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh nic specjalnego
podszywaczu jak zwykle klasa, ale popelniles literowke w moim nicku:) seks po slubie? w zyciu bym sie nie zdecydowal na cos takiego. slub to bardzo powazne zobowiazanie. przysiega ktora powinna byc zawierana z zamiarem dotrzymania do konca zycia!! dwoje ludzi bioracych slub powinni byc siebie pewni pod kazdym wzgledem takze tym seksualnym! nie rozumiem motywacji osob ktore chca sie sprawdzic odnosnie dopasowania seksualnego dopiero PO PRZYSIEDZE skladanej badz co badz przed BOGIEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hilary
Kilka miesięcy temu poznałam sympatycznego chłopaka. Zaczęliśmy się spotkać. Wydawał się być bardzo delikatny, mówił, że nie rozumie swoich kolegów, którzy nie traktują z szacunkiem innych kobiet. Opowiadał mi, też że nie rozumie dziewczyn, które potrafią podejśc i zaproponować nieznajomemu facetowi na imprezie seks. Myślałam, że ten chłopak jest naprawdę w porządku i nie taki jak inni. Niestety na trzeciej, czy czwartej randce chciał mnie zaciągnąć do łożka - ja odmówiłam i powiedziałam, że nie czuje sie jeszcze gotowa na seks (ktoś kiedyś mnie mocno skrzywdził) i dla mnie to trochę za wcześnie. To była nasza ostatnia randka, nie odezwał się do mniej już nigdy. Nie rozumiem tylko, jak mógł opowiadać mi takie pierdoły, że niby szanuje kobiety i nie lubi przypadkowego seksu. Czy ja jestem jakimś dinozaurem? Nie chcę czekać na seks po ślubie. Ja po prostu musze kogoś lepiej poznać, coś do niego poczuć, by iść z tą osobą do łożka. Czy znajde faceta, który będzie chciał poczekać? Coraz bardziej w to wątpie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam cieplutkow tej mrozny dzien ;) i mam nadzieje ze resztki \'dinozaurow\' przezyje te mrozy! GCC - tez slyszalam takie teksty z niekykorzystanymi okazjami hehehe, no coz , kazdy zyje jak lubi i w sumie nudno byloby jakby kazdy taki sam by a co mi tam - to napewno byly gusla odpedzajace mrozy??;) - wyscie chyba je tu przywolali raczej nieznajoma taka jedna - a dlaczego taka zasade masz??osobiscie nie widze nic zlego w sexie przed slubem jesli dwie osoby sie kochaja!po co taki celibat? Hilary - buraka nie ma co zalowac ;) widocznie spieszylo mu sie ... i mial cisnienie :p ale sie rozpisalam :) pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi tam
fantazjaa - noo właśnie, ponoć dinozaury wyginęły od zimna. Ale te się nie dadzą.:) A te gusła nie były złe..... póki przestaliśmy je "odprawiać" :D. Iommek - no pewnie, że nie ma co dorabiać ideologii:). Po prostu spotkali się faceci, którzy mają podobne doświadczenia, siedli i rozmawiają, a przysłuchujące się kobiety słuchają z zaciekawieniem:D. P.S. Niech się ktoś pode mnie podszyje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie wymyslac nicka
"Dinozaury" pewnie jeszcze młodzi wiekiem są, hę? To nie dziwota (jeszcze mają tę wrazliwość którą poźniej tracą...) Poczekamy jak przybedzie im tochę latek....jak zmęczona żona znudzi się......czy tez tacy wrazliwi i wirni bedą? :D A tak na marginesie, domy publczne to niby babeczki dla własnej uciechy załozyły..tak tak panowie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marra
Tak czytam, czytam i... oczom nie wierzę! Wymarły gatunek?! Dinozaury?! Normalni faceci?! "Porządni" nawet ktoś napisał :D Przypomnijmy więc sytuację (może coś źle zrozumiałam)... Idzie chłopak do pubu, wyrywa tam jakąś laskę (swoją drogą, też niezłe ziółko, ale tu nie o tym miało być...), zawozi do domu i uprawiają seks. A największym nieszczęściem dnia - czy tam nocy - jest to, że "mu nie stanął"! Wyciągnął z tego wnioski, ale czy przypadkiem nie za późno trochę?! Pamiętajmy, że mówimy tu o normalnych, porządnych facetach! Wyginiętym gatunku! Facecie, z którym większość kobiet - jeżeli nie wszyskie - chciałaby się związać (tak przynajmniej ja rozumiem użyte tu terminy)! A Wy tu podajecie za ten ideał-wzór jakiegoś puszczalskiego faceta, który nie jest w stanie opanować swoich żądzy! Serio, dziewczyny, o takich typach marzycie? Tak nisko siebie cenicie? Dla mnie, konieczne jest, żeby facet wiedział co to szacunek do kobiety (i do jej ciała), a nie spał z pierwszą lepszą! Jestem w stanie zaakceptować seks z dziewczynami, które były dla mojego faceta ważne, ale... to by było na tyle w tej kwestii! Nie dla mnie facet, który rozdaje swoją intymność jak cukierki! Jestem zbulwersowana, zdegustowana, rozczarowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regginna
marra...głebokie przemyslenia nie powiem....ale nie bierzesz takiej sytuacji pod uwage, ze są ludzie którzy chca sie znac przez jedna noc i własnie po to dobieraja sie w takie pary, tylko na jeden wieczór, bez zobowiazań mają wypisane na czole....aczkolwiek nigdy nic nie wiadomo, co z tego wyniknie.moze to mało pocieszające ale i tak nie jest takim napodlejszym typem skoro zabrał ją do siebie do mieszkania a nie zwyobracał w toalecie.....jestesmy dorosli jakby nie było, zyjemy w takich czasach a nie innych, super ze przynajmniej faceci odkrywają to ze sex z przypadkowa ładna laską wcale nie przypomina sexu z bliską osobą nie wspominając o miłosci ich zycia, to samo tyczy sie dziewczyn, sa takie które nie mają zadnych zachamowan...byle sie dorwac do ich rozporka, a sa takie które mają głebokie opory kiedy mają isc do łózka z chłopakiem z którym spotykają sie od jakiegos czasu(dla mnie osobiscie takze jest to decyzja która wymaga przedewszystkim odwagi i przełamania sie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marra
regginna Biorę taką sytuację pod uwagę, ale dla mnie facet, który był z kimś "na jedną noc" (podobnie jak i dziewczyna), a i owszem zasługuje na szacunek i pogawędkę, ale to już nie jest ten "dinozaur", ten książę z bajki, o którym przez całe życie marzyłam. To, że facet odkrył wreszcie, że przypadkowy seks nie jest tym samym co seks z kimś ważnym, wcale nie znaczy, że mam mu pokłony składać. Nie potępiam. Szanuję. Ale to już koniec. Adoracji nie będzie. Fakt - lepiej późno niż wcale, ale... to już nie moja bajka. Rozumiesz? Nie chcę nikogo przekonywać do swojego zdania... Po prostu, dołożyłam swój głos do tej dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×