Mój własny interes-BUTIK Z ODZIEŻĄ...

mam jeszcze takie pytanie czy ktora z was slyszala o dofinansowaniu 3 tys tylko ze okres napewno jets dluzszy niz 2 lata ale nie pamietam ile... cyz to jzu weszla czy ma dopiero wejsc?

do "do anuszka" Już coś mój brat wspominał żebym spróbowała przez internet ale się wahałam,może faktycznie pora poważnie o tym pomyśleć. Tak w ogóle to myślałam wcześniej o drugim sklepie w innym mieście ale miałam nadzieje że ten to choć na opłaty zarobi,ale niestety. Dzięki za radę i pozdarwiam :) do wszystkich U nas też dziś fajna pogoda,ale ludzi jak na lekarstwo,za chwilę trza zamykać tzn.o 18 ja ja sprzedałam tylko 2 bluzki.Masakra.Ale to i tak lepiej jeśli w ogóle tak można to nazwać,bo wczoraj nic,zero :( Czy macie też takie dni że nic nie sprzedacie,czy tylko ja mam takiego pecha?? :( Razem ze słońcem przyszły trochę lepsze myśli że jak będę miała faktycznie większy wybór to coś ruszy,a jak nie to nie wiem.W poniedziałek jadę po większą partie i się okażę.Maskara :( pozdrawiam wszystkich serdecznie

mam w kasie 33 zl poprostu jakas masakra??!?!?! ogolnie odkad otworzylam mialam w kasie tylko raz 0zł i z piec razy po nizej ni 80zł.... no cos trzeba to przezyc:) ja powiem szczerze nie jestem przekonana do sprezedazy w sklepach internetowych chyba ze poprzez allegro ale trzeba miec szczescie. ja wystawial;am sukienki w karnawale to oplaty za wystawienie ,robienie opisow i mierzenie eh gra nie warta swieczki dla mnie z 20 szt sprzedalam 2 przez allegro

do missy08 to i tak masz super,ja naprawde chyba mam pecha bo zero mialam juz kilka razy odkad mam sklep /tzn od listopada/ :( hmm pozdrawiam

sa bezpłatne serwisy aukcyjne, a na alegro majac sklep wystawienie kosztuje 10 groszy na 30 dni ... net to potega ograniczanie sie do malego sklepiku zamyka mozliwosci ja zbieram zamowienia z calej polski i europy dzisiaj dostalam nawet e-maila z bostonu o suknie slubne , sukienki wieczorowe, i dzieciece

przeczytałam całe forum...ufff, dziewczyny ja także chodzę z zamiarem otworzenia butiku. chcę sprzedawać markową odzież typu outlet, głównie damską i dziecięcą. jestem na etapie szukania fajnych hurtowni z tego typu odzieżą oraz pisania biznesplanu, gdyż zamierzam starać się o dotację z UP. a mam jeszcze trochę czasu bo obecnie przebywam na macierzyńskim i będę mogła iść do UP dopiero jak mi się skończy zasiłek z zus, tj. na początku czerwca. fajnie, że jest takie forum, gdzie możemy się poradzić tych bardziej doświadczonych. myślę, że kluczem do sukcesu jest odzież dobra jakościowo, ładna i niedroga, ładny wystrój sklepu, dobra lokalizacja i reklama. jestem pełna optymizmu, mam nadzeję, że uda mi się uzyskać tą dotację i jeszcze latem ruszę...

hej dziewczyny dawno mnie tu nie bylo bo z powodu braku czasu chcialam tylko powiedziec ze jutro otwieram wkoncu udalo mi sie wszystko jakos pozalatwiac trzymajcie kciuki jutro napisze jakie sa wyniki mojej pracy

andzia napisz oczywiscie jak ci poszlo.Trzymamy kiuki:)

Chciałabym otworzyć swój sklep.Ktos moze mi napisać ile jest potrzebnych pieniążków na otwarcie małego sklepiku z odzieżą?Z góry dziękuje.

Byłam wczoraj na zakupach u nas w mieście, przeszłam się po sklepach, odwiedziłam znajomych i mogę stwierdzić, że jest źle w branży odzieżowej w sklepikach nie firmowych. Po wieszakach widać, że dużo odzieży jest sprzed kilku lub kilkunastu mc i dodanie nawet czegoś nowego nie pomaga. Utargi też mają "kolosalne" po 100 zł ... :( Ogólnie zastój. Jedynie w sklepach z droższymi butami widać, że niejest źle. Cieszę się, że ja fascynację sklepem odzieżowym mam już za sobą. NIGDY WIĘCEJ! Powodzenia, wiem ile nerwów, zdrowia trzeba stracić aby sklep odzieżowy utrzymać. Myślę teraz aby dodatkowo otworzyć punkt INPOST, ciekawe czy to się opłaca?

Witam Ja cały czas chodze z zamniarem otworzenia butiku z sukienkami, niestety nie moge nigdzie znalezc wiadomosci na ten temat, tutaj tez wszyscy maja lub otwieraja tylko sklepy z odziezą ogólną ...czy to naprawde ryzykowny interes, że nikt nawet nie mysli o otwieraniu takiego butiku? Moze chociaz u Was w miescie sa takie sklepy, to bardzo byłabym wdzieczna za informacje jak im sie wiedzie... :-) Moze ktos wie gdzie mogłabym zaopatrywac się w fajne sukienki-wieczorowe,dzienne itp... znalazłam pare stronek w necie ale chciałabym mniec wiekszy wybór. Pozdrawiam i prosze o rade :-)

masz e-maila na poczcie

dziewczyny pierwszy dzien za mna nie bylo tak zle w sumie to oby kazy dzien byl taki to bylo by dobrze trzymajcie nadal za mnie kciuki

oogłoszenie profesjonalna firma i taki tekst ;)

Lelia 30, nie wiem czy to dobry pomysł na butik z samymi sukienkami, zależy jeszcze gdzie mieszkasz. Jeśli w dużym mieście to może masz szansę ale jeśli nie to ja bym raczej nie ryzykowała. Bo czy panie kupują aż tak dużo sukienek? Moim zdaniem to więcej jednak w szafie bluzek, spodni itp. generalnie odzież codzienna. Sukienki to raczej latem i na okazję. Tak więc w mniejszym mieście nawet bym się nie zastanawiała...niestety. Takie jest moje zdanie ale jak tutaj można przeczytać i na szerszym asortymencie można się poślizgnąć. Dlatego pewnie to i od szczęścia też zależy, więc może tobie dopisze :-)

Przeglądałam ofertę polpola czy jakoś tam jest ciekawa zastanawiam się jakie ceny????

Podpisuje sie pod slowami mag. Sklep ze sukienkami to ciezka sprawa w malym miescie to juz wogole ja wiem ze napewo bym nie dala rade.. ty bardziej ze bardzo duzo ludzi po sukienki jezdzi do wiekszych miast myslac ze tam kupia unikat i na daym przyjeciu sie ta sukienka ie powtorzy:) Sama pomysl po sobie ile w ciagu roku kupujesz sukienek?! sluby komunie zazwyczaj zaczynaja sie od maja...a zima jedynie studniowki i sylwesterk... Ja osobiscie sie przyznam ze sukienki kupuje w takim jednym boxie a wgo ale one sa powyzej 300zł ... badz w river to dwa pkt gdzie ja kupuje...

Witam. A dzisiaj u nas szaro buro i ponuro,i jeszcze ten deszcz.Ludzi jak na razie ZERO, tydzień nie powiem nie moge narzekać ,a we wtorek jadę do Łodzi po towarek przed świąteczny.Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.

Witam Dziewczyny!!! Dawno się nie wypowiadałam, ale odwiedzam stronkę regularnie i czytam co tam u Was słychać:) W kwietniu minie rok jak prowadzę swój sklep i powiem, że jest fatalnie. Pierwsze miesiące nie narzekałam, utargi były super i dużo ludzi. Ale teraz trafiają się coraz częściej puste dni:( Dlatego, żeby nie popaść w długi zamykam swój biznes z dniem 31 maja i powiem szczerze, że nie mogę się już doczekać. Mam dosyć wyczekiwania na klienta i liczenia czy starczy mi na opłaty. Też kiedyś twierdziłam, że mój sklep będzie niepowtarzalny itd. Pewnie mam swoje stałe klientki, ludzie twierdzą, że to jedyny sklep w mieście gdzie naprawdę można się ubrać..ale niestety to za mało, w handlu teraz jest naprawdę ciężko:( Ludzie wolą jechać do galerii, gdzie kupią dosłownie wszystko i wiecie co??..wogóle im się nie dziwię bo sama tak robię! Cieszę się, że spróbowałam, bo tak pewnie bym się zastanawiała a może się uda... A tak będę miała wielką ulgę jak zamknę:)) I w związku z zamknięciem sklepu, będę miała super wyposażenie do sprzedania robione w Krakowie na zamówienie. Czarna duża lada w laminacie z połyskiem, przymierzalnia, konstrukcje ze stali nierdzewnej ze szklanymi półkami, duża gondola, dwa piękne manekiny. Jak coś dziewczyny piszcie to wyślę fotki na emaila:)) Pozdrówki:*

Witam Przywoże nowa odziez z Wloch.Wyłacznie damska. Jutro wyjeżdżam zow po kolejna dostawe. Zapraszam do współpracy. voga@onet.eu pozdrawiam

u mniechoc cieplo to deszczowo:( ludzi nie widac.....jeszcze dobra godzina do zamkniecia cos skasowalam wiec nie ma tragedi... ciekawe od kiedy sie zacznie ruch....

ja dopiero będę otwierać swój biznes... i zastanawiają mnie wypowiedzi tych, które spróbowały i im się nie udało. Tzn. co takiego się dzieje, że otwieracie - w pierwszych miesiącach nie narzekacie a potem jest tylko gorzej. W czym tkwi sekret? Może za mała rotacja towaru? Może trzeba mieć ciągle nowości, wymieniać towar? No bo czemu ludzie najpierw kupują a potem już nie chcą? Macie swoją teorię na temat tego dlaczego nie kupują?

internetowa docierasz do ludzi na całym świecie .. a tak po pewnym czasie ludziom w Twoim mieście sie znudzi towar , szukają czegoś nowego , idą gdzie indziej

to może trzeba połączyć oba biznesy. to, co zostaje ze sklepu puszczać w internet i tak mamy miejsce w stacjonarnym na nowe dostawy. ludzi trzeba zaskakiwać bo jak długo będzie to samo na wieszakach to przestaną przychodzić. no bo i po co jak nie ma nic nowego...

no wlasnie polaczyc oba , wtedy i magazyn pod reka z glowy tez bo potrzebny i dwa w jednym korzyści

tylko, żeby ludzi ciągle zaskakiwać to trzeba mieć ogromny worek pieniędzy odłożony na niespodzianki... Jak ktoś nie prowadził takiego sklepu to nie zrozumie. Najpierw jest sklep nowy, a potem... a potem ludzie mają dość :-) A sprzedaż odzieży w necie też nie przynosi kokosów, oglądam te linki które podajecie i szczerze mowiąc to towar w tych sklepach internetowych jest marny. Zdecydowanie wolę iść do Zary, Reserved i Orseya żeby coś sobie kupić niż ze sklepu internetowego.Gdyby nie było tyle sklepów sieciowych, sklepów z używaną odzieżą to opłacałoby się mieć sklep z ubraniami.

tylko dla snobów wolisz isc zeby miec metke na plecach i sie pokazac, duzo bardziej wole internetowe sklepy i aukcje z niespotykanymi obraniami niz nosic metki dla pochwalenia sie ile wydałam

być może, że jeszcze nie mam dużego pojęcia o prowadzeniu sklepu z odzieżą bo jeszcze nie otworzyłam :-) ale nie do końca uważam, że trzeba worka pieniędzy na nowe zatowarowywanie. trzeba dobrze obserwować rynek i dobierać towar tak aby dać mu szansę się sprzedać: nacisk na sezonowe kolekcje i wyeksponowanie jej, w ilości możliwej do sprzedania (najgorsze to chyba jak zostanie za dużo). to moje zdanie na podstawie własnych obserwacji. często sklepy obok siebie wyglądają tak samo i towar ten sam, a jak żaden niczym się nie wyróżnia to utargami się siłą rzeczy muszą też dzielić. Bo jak klient nie widzi żadnej różnicy to nie będzie lojalny w stosunku do żadnego. A klienta trzeba czymś przyciągnąć i zatrzymać na dłużej... no właśnie...trzeba tylko znaleźć to coś.

W sprawie oferty sprzedaży wyposarzenia sklepu!!! Czy była by Pani tak miła przesłać e-mailem fotografie wyposażenia sklepu na 19760318@wp.pl

Byłam na WGO w Poznaniu,z moich obserwacji uważam że jest tam drogo.Wyobrażałam sobie ceny o wiele niższe.W centrum handlowym,w Plazie w sklepie " SMYK' '" mają tańsze ubrania dla dzieci,niż na tej giełdzie.Dużo przecen,kupiłam córce kilka bluzeczek za 17 zl,bardzo ładnych.Nie wiem jak na innych giełdach,Łodzi,Tusztnie itd....,ale w Poznaniu jest drogo,ceny jak w centrum handlowym.Jestem w tej chwili bez pracy,chciałam otworzyć swój sklep z odzieżą dzieciencą,ale widze po cenach w hurtowni,że poprostu się to nie opłaci,bo nie zarobie.