Mój własny interes-BUTIK Z ODZIEŻĄ...

ee ta m...jakie to polskie . może jakiś własny pomysł ? oczywiście kawa to tylko element atmosfery , która przyciąga klientów . moim zdaniem sklep odzieżowy może konkurować z duzą sieciówką lepszym sprzedawcą bezpośrednim , podobnym towarem w niższej cenie .

czy uważasz że reserved ma tak wielu klientow bo przyciąga ich atmosfera ????

ee ta m Tak właśnie wygląda polska inwencja i kreatywność, kiedyś słyszałem taki dobry dowcip o ruskim , który poszedł na imprezę do tureckiej knajpy z koszulką na której napisane było , ze Turcy mają trzy problemy, znajdź sobie w sieci. Z tego co piszesz wnioskuję , ze jesteś klientką , a nie osobą prowadzącą własny butik. I nie bardzo potrafię odczytać gdzie kupujesz, bo raz piszesz o sieciówkach , a potem o swoich małych ulubionych sklepikach. A to forum powstało dla osób , które chcą prowadzić własny mały biznes i szukają porad. Skoro jesteś klientką to może podasz swoje porady gdzie i jak lubisz kupować, zdanie klienta jest bardzo ważne.

Dobry sprzedawca, niezła odzież, dodatki, fajny wystrój sklepu, lokalizacja i tyle. trzeba kierowac ofertę sklepu pod konkretna grupę klientow. bez sensu jest otwierac sklep dla mlodziezy jesli takich w miescie sklepow o takim samym asortymencie jest juz kliknascie czy kilkadziesiąt. KONKRETNY POMYSŁ POD KONKRETNEGO KLIENTA i moze nie trzeba bedzie kawy czy DJ... rownie dobrze mozna dodawac pizzę do zakupioenej spódnicy,.

ee ta m czy uważasz że reserved ma tak wielu klientow bo przyciąga ich atmosfera ???? _________________________________________________ a jesteś pewny/a że np reserved jest zadowolony z wysokości sprzedaży , że ich działalność jest dochodowa na tyle by nie musieli się posiłkować kredytami...wiele dużych firm handlujących odzieżą stoi na skraju bankructwa . wiele małych sklepów przy ulicy ledwo prosperuje , ale handluje zapłaconym towarem . czyj upadek będzie bardziej bolesny?

PS. Mój adres wich@onet.eu

co z tą kawą , po co tyle krzyku ? przecież Theomod tylko o niej wspomniał . mnie jego ogólne podejście do tematu się podoba . z takim nie szkoda czasu na dyskusję .

ciągle narzekacie na nasz kraj a w rzeczywistosci to tylko marzycie zeby tutaj upchnąć swój towar z zagranicznych outletów w ogromnych ilościach... ja po prostu nie wyobrazam sobie picia przez np; 20 minut w sklepie kawy. jesli nic nie kupię to nieprzyjemnie by mi bylo zabierac komus czas i jeszcze zeby wlasciciel sklepu dokładał do tej kawy... kawę mam w domu lub w kawiarni czy restauracji. Jako klinetkę nigdy w życiu nie przyciągnie mnie to do sklepu. Liczy sie towar, cena, stałe dostawy towaru, czasami promocje, rabaty dla stałych klientów.

Theomod zapraszam cię ponownie http://www.salonb2b.pl/forum/ tam można spokojnie porozmawiać w gronie osób prowadzących biznesy handlowe . tu to istna przepychanka , walka na argumenty , która prowadzi donikąd .

t eorety cznie chcecie konkretnych porad , ale tylko takich ktore wam przypadną do gustu i beda po waszej mysli ... :-)

Narzekacie?? Jedyną osobą , która tu narzeka i krytykuje wszystko jesteś Ty, może lepiej jak wbijesz się na zwykłe forum na WP albo podobne i pokrytykujesz tam, tam się roi od podobnych wpisów. Od pierwszego wpisu i ja i Kolorowesnymam próbujemy jakieś konstruktywne myśli wprowadzić, a Ty narzekasz , ze to wszystko bez sensu. Sięgnij lepiej po słownik języka polskiego.

ee ta m teoretycznie to chcemy skutecznych porad , nowatorskich . twoja rada typu "Liczy sie towar, cena, stałe dostawy towaru, czasami promocje, rabaty dla stałych klientów."...sorry ale to nic nowego i każdy handlowiec z takim założeniem sklep otwiera . tak jest wszędzie z różnym nasileniem . a jak wszędzie to stanowczo za mało by pozwoliło na przetrwanie sklepom odzieżowym .

bo jest to bez sensu niestety, sklep nawet z takimi pomysłami sie nie obroni. nic nowego i wspanialego nie wymysliles. sam krytykujesz innych ... ja po prostu wyrażam swoja opinie na temat Twoich pomysłów.

A u nas w sklepie odziezowym jest kawa ale nie gratis. Mozna sobie kupic i oferta jest raczej skierowana dla osob towarzyszących osobie robiacej zakupy. Poza tym to nie butik tylko sklep o pow. ok. 300m kw. Uwazam ze, "E t am" ma duzo racji.

z tą kawą to pomysł ściągnięty z TCHIBO, dobry sklep , plus kawiarnia ;) swoją droga mają super rzeczy tylko drogie

...z TCHIBO to nie najtrafniejsze porownanie, bo Tchibo sprzedaje gló wnie kawę:-) (przynajmniej z założenia) a inne rzeczy to dodatki! Inna sprawa, że tych dodatków często wiącej niż kawy. Ale taki dzisiaj jest handel, wielu (nawet tych dużych) posiłkuje się innymi grupami towarowymi.Lidl, Aldi, Netto to niby dyskonty spożywcze a ile tam różnego rodzaju mydła i powidła

Ten salon 3D to forum dla debili,sami producenci wciskają swój towar na który nie da się patrzeć.

Widzę , że zrobiła się z tego bardzo "merytoryczna" dyskusja. Osobiście gdybym prowadził butik to dawałbym nawet schabowe, gdyby tylko to pomogło w sprzedaży. Natomiast tu chciałem zainicjować jakiś ciekawy pomysł i jak to zwykle bywa na forach jad, jad i jad. Dla TYCH MALKONTENTÓW TAKA MAŁA PROPOZYCJA, BO PEWNIE ZROBIĄ NA NIEJ MAJĄTEK. SPRZEDAWAJCIE POLSKĄ FLAGĘ ZE ŻMIJĄ ZAMIAST ORŁA.

Theomod, a czym się zajmujesz? Ja uważam, że takie pokazy mody to świetny pomysł, sama myślę nad wypraktykowaniu tego u siebie.

pokaz mody owszem, pomysł jak najbardziej ok przez te jaja od gospodarza prawie spadlam z fotela ze śmiechu

Zajmuję się zupełnie inną branżą, ale zawsze miałem skłonności do tego , żeby otworzyć ciekawy sklep z ciuchami, dlatego znam to forum prawie od początku. Pomysłów można mieć o wiele więcej, jak w każdym biznesie trzeba się wyróżnić, takie jest moje zdanie. Być może kiedyś znajdę czas na uruchomienie sklepu w tej branży, ale napewno nie będzie zwykłym butikiem. I życzę wszystkim pozytywnego podejścia do tewgo co robią.

Theomod - generalnie masz sporo racji, ale rzecz w tym, że adresat nie ten. Niezależnie od tego, coby dziewczyny próbowały zrobić, tańczyć na rurze, robić pokazy ze strptizem to niewiele zmieni, bo od samego początku biznes ma niewielkie szanse na sukces - po prostu z przeszacowania własnych możliwości i dostepnego kapitału. Jak przesledzisz wpisy dziewczyny dysponują kwotami max do 50 tys PLN, najczęściej sporo mniej. Dobra lokalizacja to koszt kilka tys miesięcznie, z reguły na początek dochodzi kaucja, zatem idą w "gorszą" - to już błąd. Wyposażenie, remont lokalu, oświetlenie - to są rzeczy bardzo ważne dla towrzenia klimatu miejsca, nastroju, kawa czy DJ to może być dodatek, ale podstawa jest gdzie indziej. Bo najlepszy DJ nie pomoże jeśli butik niewiele się rózni od ciuchlandu. Ale koszty trzeba ciąć więc jak najniżej i potem masz gwiazdki typu oświetlenie na energooszczędnych żarówkach, które nie oddają barw odzieży, a często je zmieniają. Natomiast jak już coś z sensem robić to nierzadko 10-20k to za mało. A potem trzeba jeszcze kupić towar. Dziewczyny nastawiają się, że kupią za nie wiem, powiedzmy 20tys PLN i tym obrócą w miesiąc - rzecz w tym, że nie obrócą - żaden sklep odzieżowy nie osiąga sprzedaży miesięcznej w wysokości swojego zatowarowania - czy to butik czy sieciówka - nie ma takiej opcji. Ja obrócą połowę to jest dobrze (weź pod uwagę, że wszystkie lub prawie wszystkie siedzą w małych miastach), a stałe koszty biją cały czas. Na poczatek zanim się nauczą co idzie a co nie jest spora kasa umoczona w nietrafiony towar, którego nie chcą się pozbyć poniżej ceny zakupu, spora część magazynu zatem nie generuje obrotu, płynność spada i nieszczęście gotowe. To co piszesz może wspomóc sprzedaż, ale najpierw trzeba mieć co sprzedawać, a dziewczyny po kliku miesiącach najczęściej są z całym bajzlem w postaci pojedyńczych sztuk niesprzedanych modeli i bez gotówki, więc co im pomoże DJ czy kawa? :} kolorowa - LPP jest bardzo zadowolone z wyników Reserved - generuje im najwięszą marże i przychody - jakby nie patrzeć 30% wzrostu sprzedaży r/r i ponad 3-krotny wzrost zysku r/r. I nie mają znaczenia ich linie kredytowe, bo mają je w rachunkach biezących jako obrotowe - rozwój finansują z obligacji.

Nie do końca się się z Tobą zgadzam, w tym co piszesz jest sporo racji ale pod jednym warunkiem, takim kiedy ktoś do własnego biznesu podchodzi w sposób ogólny, założę sobie butik i będę z tego żyć. Racja, wtedy nawe 200k może okazać się zbyt małym kapitałem. Każdą swoją działalność trzeba zacząć od pomysłu , planu i w dużej mierze samemu je realizować. Dla zachęty napiszę , ze swoje pierwsze bistro uruchomiłem inwestując 15000 zł, bez dotacji, kredytów itp.

bobesh jestem na ciebie obrażona...strasznie , strasznie ! póki co nie dyskutuję z tobą !

Bobesh, masz dużo racji, w tym co piszesz, szczególnie jeśli chodzi o zabezpieczenie płynności finansowej. To niestety już nie te czasy, że nowa dostawa sprzedawała się w kilka dni i nie było problemów z pieniędzmi na następną. Tak więc zaczynając, trzeba mieć solidne zabezpieczenie na gorszy okres. Z jednym się nie zgodzę: " Niezależnie od tego, coby dziewczyny próbowały zrobić, tańczyć na rurze, robić pokazy ze strptizem to niewiele zmieni" Gwarantuję Ci, że liczba odwiedzających zwiększy się diametralnie, co najwyżej może się to nie przełożyć na zwiększoną sprzedaż :):):):)

Theomod - ale przecież one po to otwierają butiki, aby z nich żyć. Poczytaj wczesniej - w 99% przypadków to ma być ich podstawowe źródło dochodu - zamiast gdzieś pracować za 1500PLN chcą być "na swoim" i też się będą Cieszyć jak zarobią te 1500 PLN. A z czego inwestować? Ja swoją pierwszą działalność uruchomiłem za 1500PLN - ale to było z okładem 10 lat temu i niczego nie dowodzi - teraz warunki są zupełnie inne. Generalnie nie rozumiem Twojej filozofii - dla mnie oczywistym jest, że po to otwieram jakąś działalność, aby mi przynosiła dochody - jak największe, aby w końcu inni pracowali na mnie. Bo inaczej to po co? Dla satysfakcji? Kolorowa - to akurat wiem, ale dalibóg nie mam pojęcia dlaczego :} Ale to Twój wybór :} Alex - ale przecież o to chodzi aby maksymalizować dochody :} Z tego, że mi poprzychodzą pooglądać moje ładne dziewczyny korzyści miał nie będę - no może poza własną satysfakcją, ale to nie moja filozofia :}

Bobesh, chyba wiesz, że moja wypowiedź była przewrotna:):)

bobesh ty za 1500 to chyba z Vegetą stałeś na rynku - buraku.

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!! :-)

czesc. otwieram sklep wielobranzowy i mam do was pytanko : 1. moja siostra maluje obrazy olejne,chciałabym je sprzedać u siebie w sklepie czy muszę podpisywać z nia umowę sprzedaży? 2. czy moja siostra może pomagac mi w sklepie wtedy kiedy jestem chora czy jade po towar itp ? bez konieczności zatrudniania jej. 3. Czy moge w swoim sklepie sprzedać towar który kupiłam dawno temu? bo mam ciuszki po moim synku całkiem nowe i suknie balową . Proszę o pomoc.chyba muszę zmienić księgową bo się coś nie orientuje ;/