Mój własny interes-BUTIK Z ODZIEŻĄ...

z mojej strony też zgodne z prawem wybrałam towar , zamówiłam i zapłaciłam ( i nawet jakoś tak wyszło , że mam potwierdzenie przelewu) tylko gdzie ten towar ??????

"może mnie podac za zgubienie numeru nadania, i nie możnośc ich ustalenia do tego moge się przynać co najwyżej" Ale sobie w kulki lecisz, nie masz dowodu nadania - to jakbyś nie wysłała paczki. Ciekawe jak udowodnisz, że wysłałaś - bez dowodu nadania?

muszą rozpatrzyć , mało mnie to interesuje, zawinił kurier, który nie miał druków ręcznych, a kurier to firma kurierska dla mnie , i nie intersuje mnie co z trym zrobil, reklamacje maja rozpatrzyc, paczki sa ubezpieczone,i odszkodowanie sie należy jak psu miska , ich problem albo znaleźć paczkę

"reklamacja została przyjęta" Betina - to niech Ci poda numer reklamacji:)

Na policji rozwiązują takie i podobne problemy, nawet dzwonili do nas z drugiego końca Polski, że są u tego sprzedawcy i wyjaśniają sprawę, skutecznie wyjaśnili... :-)

no wyjaśniają przychodzą, spisują zgodnie z paragrafem takim i takim sprzedający ma rację i działa zgodnie z prawem, sprawa trafia ad acta do umorzenia i do widzenia

prosiłam już mailowo i telefonicznie o numer reklamacji lub jakieś potwierdzenie jej złożenia , ale nie otrzymałam

a taki i taki Kupujący ma figę z makiem , ani kasy ani towaru , a sprawa umorzona to chyba jakieś jaja

reklamacja jest złożona za cztery osoby, nie widze podstaw do ujawniania danych klientów, z których trzech nie robi najmniejszych problemów i spokojnie czeka sobie na wyjaśnienia sprawy ,

właśnie, że nie, mieliśmy już taką sytuację i też facet stwierdził, że nic mu nie zrobimy Musisz się wykazać, że nie przywłaszczyłaś sobie tych pieniędzy, sądzisz że na ładne oczy policja ci uuwierzy??? nie wydaje mi się... Moim zdaniem sama z siebie powinnaś oddać jej pieniądze skoro znasz tak dobrze handel. Tak się tego nie załatwia.

moja przesyłkaw tamtym tygodniu z allegro zagubiła się, ale sprzedawca, który nie miał numeru nadania... wysłał mi towar jeszcze raz, dziś go otrzymałam

a co ja mam policji udwodniać? Przecież zgodnie z KC , udowadniać teraz musi firma kurierska nie sprzedający czyli ja

takich spraw się nie umarza, z tego względu, że teoretycznie każdy by tak mógł postępować

Ta cała dyskusja z Eurolifestyle jest żenująca. Nie warto marnować czasu...tekst typu „popatrz od poł roku mam nadpłatę VAT to co US może chcieć ode mnie? świadczy o ignorancji i nie zrozumieniu podstaw ekonomii. Eurolifestyle radziłabym nie straszyć forumowiczów sądem ale wziąć się za książki i solidnie poduczyć. Poza tym, jeżeli tak traktuje się klientów to nie wróżę firmie powodzenia w przyszłości.Wstyd!!!!

tylko musisz mieć numer nadania i wtedy odpowiada za to kurier, w innym przypadku Ty

tylko najpierw trzeba mieć potwierdzenie że w ogóle coś się wysłało

Jedyne wyjście - zgłosić na Policję. Policji będziesz musiała pokazać tę reklamację (o ile taka w ogóle istnieje), skoro tak się bronisz, żeby udostępnić ją swojemu klientowi!!!:(

właśnie, brak potwierdzenia i to Ty odpowiadasz a nie kurier

kaczusz ka ja nie musze się douczać prawo znam, i postępuje zgodnie z prawem, zażalenia do ustawodawców i tych co żadzą ,. skoro mam takie prawa to z nich korzystam , tak jak każdy , gdybym chciała za wszystkie nie swoje błedy płacić bez słowa , od ręki to bym dawno z torbami musiała pójść , na szczęście prawo jest właściwe i chroni sprzedawcę odpowiednio za winny przewoźnika

a jeszcze chyba jest policja skarbowa? czy się mylę

Udowodnić masz to, że wysłałaś paczkę - nie zadawaj głupich pytań na poziomie 5-latka

Ciebie nic nie chroni, ponieważ nie masz potwierdzenia nadania ... :-)

i wszystko w tym temacie, dobranoc

nie musze mieć ,składam oświadczenia że nadane zostało do tego i tego kuriera, dnia tego i tego [przekazanego do ręki, i ze sprawy się tłumaczy firma kurierska zgodnie z prawem , bo ja nie ponoszę odpowiedzialności ,nawet bez kwitka , KC nigdzie nie reguluje że do tego potrzeba kwitek ,czy potwierdzena nadania, tego nie ma w zapisach paragrafów wystarczy slowo sprzedawcy i jest zgodne z prawem

Eurolifestyle dlaczego nie chcesz podać nr nadania? krótko zwięzle i na temat

nasze prawo chroni wykorzystywanych sprzedawców przez stratami i nie solidnymi przewoźnikami, niestety w sprzedaży na odległość całe ryzyko ponosi osoba kupująca, takie podstawowe elementarne zasady to trzeba znać , zapis ten chroni też przed niuczciwym wyłudzaniem towaru gdy ktos twierdzi ze paczka nie doszla, wtedy sprzedawca jest zwolniony z odpowiedzialn ości , handel internetowy rządzi sie innymi prawami niż handel stacjonarny

nie mam takiego obowiązku prawnego żeby go podać, a że go nie mam to już inna sprawa , zdarza się ,

"kaczusz ka ja nie musze się douczać prawo znam, i postępuje zgodnie z prawem, zażalenia do ustawodawców i tych co żadzą ,. skoro mam takie prawa to z nich korzystam , tak jak każdy , gdybym chciała za wszystkie nie swoje błedy płacić bez słowa , od ręki to bym dawno z torbami musiała pójść , na szczęście prawo jest właściwe i chroni sprzedawcę odpowiednio za winny przewoźnika " Żenada na najniższym poziomie, dzięki tej sprawie już chyba wszyscy mają jasność co do firmy Eurolifestyle i Pani Katarzyny Kraska...

Bardzo mi przykro, że Betine to spotkało, ale dzięki tej historii dowiedzieliśmy się, gdzie nie warto robić zakupów. To jedyny + jaki widzę w tej żenującej sytuacji. Myślę, że żadna osoba, która przeczyta kilkanaście ostatnich postów - przenigdy nie zamówi nic u Eurolifestyle. Nawet jeśli jakimś cudem znajdzie się numer nadania albo Betina odzyska pieniążki. Tak się po prostu nie traktuje klienta. Eurolifestyle sposobem dyskusji i straszeniem wszystkich kodeksem pokazała, że nie warto u niej niczego kupować. Ja wykreślam ten adres z kręgu zainteresowań.

wasze widzimisie nie mają zadnych podstaw prawnych , nie macie pojecia o prawie i handlu internetowym przykro mi , ale nie macie nawet na jeden milimetr racji,. prawo w handlu internetowym stoi po stronie sprzedawcy , nie kupującego